Pytanie 28: Germanizacja w latach niewoli narodowej
Jako antidotum na „polskie” (słowiańskie) zapóźnienie Prusacy postanowili upowszechniać język i kulturę niemiecką. Po rozbiorach ziemie podupadłej szlachty, przejęte królewszczyzny i dobra kościelne przeszły na własność szlachty niemieckiej, która cieszyła się opinią lojalnej i mądrze gospodarującej. Władze zakładały nowe osady wiejskie również na pustkach i nieużytkach oraz na miejscu wykarczowanych lasów. Dekret z 1809 r. nadawał szerokie prawa cudzoziemcom chcącym się osiedlić w Prusach.
Stosunkowo liczny udział poddanych króla pruskiego w powstaniu listopadowym i ich wysoka aktywność na tym polu, zaniepokoiła władze i stały się pretekstem do ograniczenia prawa używania języka polskiego oraz stopniowej depolonizacji służb publicznych. Od 1832 r. w praktyce Polacy nie mogli już piastować urzędu starosty (tj. landrata). W grudniu 1830 r. stanowisko naczelnego prezesa prowincji poznańskiej objął Eduard Flottwell. Rząd i król pragnęli poprzez germanizację administracji i sądownictwa, centralizację, ale również i modernizację mocniej zintegrować państwo. Dopiero po wstąpieniu na tron Fryderyka Wilhelma IV w 1840 r., nastąpiła zmiana kursu wobec Polaków, czego świadectwem było odwołanie Flottwella.
Po zjednoczeniu Niemiec rząd na czele z Otto Bismarckiem wystąpił przeciw Kościołowi katolickiemu. Spór wywołał dogmat o nieomylności papieża, przeciwko któremu wystąpił kanclerz, któremu zależało na osłabieniu politycznej pozycji Kościoła. Rudolf Virchov, w mowie wygłoszonej na sejmie pruskim 17 I 1873 r. nazwał to, co się rozpoczęło „walką o kulturę” (Kulturfampf). Walka przeciwko Kościołowi poszła dwoma torami: niemieckim (sejm Rzeszy) i pruskim (pruski Landtag).
Według ustawy z 11 V 1873 r. (tzw. ustawy majowe) stanowisko kościelne mogła objąć osoba, która miała obywatelstwo Rzeszy, ukończyła studia teologiczne w jednym z cesarskich uniwersytetów oraz zdała egzaminy z kilku określonych przedmiotów. Kandydata na stanowisko duchownego wyznaczała władza kościelna i musiała zgłosić nazwisko kandydata do nadprezydenta prowincji. Biskupi nie dopełniali obowiązku zgłaszania kandydata i liczne parafie nie miały zalegalizowanych duszpasterzy.
12 V 1873 r. powołano królewski trybunał do spraw kościelnych. Mógł on nie tylko uchylić, ale i zmienić wyrok władz kościelnych oraz na wniosek władz cywilnych usunąć z urzędu kapłana, także biskupa. Państwo zapewniało sobie kontrolę nad Kościołem, w tym (od 1872) nadzór nad szkolnictwem katolickim i ewangelickim. Władze podjęły dalsze kroki, chcąc zmusić kapłanów do ustępstw. Zamknęły seminaria w Poznaniu, Chełmnie, Pelplinie, a w latach 1875-1877 zlikwidowały większość zakonów (pozostały zajmujące się działalnością charytatywną). Podporządkowanie Kościoła państwu miało Polaków pozbawić sojusznika w walce narodowej.
Dalsze środkami integracji Poznańskiego z Prusami i Rzeszą, to ograniczenie języka polskiego w administracji szkolnictwie oraz usuwanie Polaków ze służb państwowych. Przyjęto ustawę 28 IV 1876, która wprowadzała w administracji i kolei wyłącznie język niemiecki. W sądownictwie uczyniono podobnie w 1877 i 1898 r. (pod koniec XIX nie było już żadnego, polskiego sędziego). Od urzędników wymagano przysięgi na wierność państwu i dynastii, a od nauczycieli (od 1888) złożenia ślubowania, że będą uczyć i wychowywać młodzież w duchu niemieckich ideałów, wierności niemieckiej ojczyźnie i cesarzowi. W 1887 r. minister oświaty Gustaw Gossler usunął język polski ze szkół elementarnych. Po polsku można było uczyć religii i śpiewu kościelnego w pierwszych latach szkoły lub posługiwać się tym językiem jako pomocniczym w klasach wyższych. Od 1901 r. listy miały być adresowane w języku urzędowym. Poczta odmawiała ich przyjmowania, gdy adres napisany był po polsku.
Pod koniec wieku do głosu zaczęli dochodzić nacjonaliści niemieccy. Ich pierwszym znaczącym sukcesem była sprawa rugów pruskich (1885). Była to akcja wysiedlania Polaków, głównie polskich robotników rolnych z Galicji i z Królestwa, którzy pracowali (zazwyczaj nielegalnie) w majątkach niemieckich junkrów.
Najbardziej znaną organizacją nacjonalistyczną, o silnie antypolskiej orientacji był Związek Popierania Niemczyzny na Kresach Wschodnich, czyli tzw. Hakata (od pierwszych liter trzech głównych założycieli: Hansemanna, Kennemanna, Tiedemanna). W przeddzień wybuchu wojny światowej liczyła 55 tys. członków, głównie urzędników i mieszczan.
Kolejnym przejawem germanizacji była ustawa z 1908 r., która nakazywała używania języka niemieckiego w zgromadzeniach publicznych. Jedynie na zebraniach przedwyborczych w powiatach gdzie nie-Niemcy stanowili ponad 60% ogółu ludności, można było posługiwać się językiem innym niż niemieckim. Była to tzw. ustawa kagańcowa.
Na początku wieku przedmiotem ostrego sporu stał się język nauczania religii. 15.V 1901 r. odbył się we Wrześni wiec protestacyjny z licznym udziałem okolicznej ludności, przeciwko nauce religii po niemiecki w miejscowej szkole elementarnej.
Następną płaszczyzną, gdzie prowadzona była germanizacja to kwestia ziemi. W 1886 r. Bismarck powołał na wniosek rządu Komisję Kolonizacyjną. Z początkowym funduszem 100 mln marek, który stopniowo wzrastał. Jej zadaniem było skupywanie gruntów od polskich ziemian, a następnie parcelowanie pomiędzy niemieckich kolonistów. Rzeczywiste cele KK w prowincjach polskich można ująć w trzech punktach:
powstrzymanie procesu repolonizacji miast
osłabienie finansowe polskiego ziemiaństwa
ułatwienie ekspansji niemieckiej kultury w polskich wsiach i miasteczkach.
W 1904 r. wprowadzono prawo, które zakazywało tworzenia nowych osad rolnych, czyli w istocie stawiania budynków mieszkalnych i gospodarskich bez zezwolenia władz, była to tzw. nowela osadnicza. Nieśmiertelną sławą okrył się wówczas Michał Drzymała.
Ustawa z 1904 r. nie osiągnęła jednak w pełni celów, jakie Niemcy sobie postawili, dlatego w 1908 r. ogłosili następną, która nadała Komisji Kolonizacyjnej prawo przymusowego wywłaszczania polskich majątków ziemskich, a 1912 r. jeszcze następną, która zakazywała Polakom nabywania niemieckiej własności. W 1912 r. wywłaszczono pierwsze - i jak się okazało jedyne - cztery majątki o powierzchni 1700 ha za odszkodowaniem po cenach rynkowych.
polityka Prus w okresie zaborów, mająca na celu wynarodowienie ludności pol. na ziemiach zagarniętych podczas rozbiorów (1772, 1793, 1795) oraz integrację tych ziem z państwem pruskim.
Drzymała był nabywcą parceli w powiecie wolsztyńskim. Ponieważ nie uzyskał zgody na wybudowanie domu, zamieszkał w wozie cyrkowym. Po pięciu latach sąd nakazał mu usunięcie wozu. Zamieszkał wówczas w lepiance. Lecz też jej nie obronił. Musiał parcelę sprzedać. Ze składek, w tym niemieckich katolików, zakupiono dla niego nowy wygodny wóz. Wóz Drzymały stał się rodzajem polskiej relikwii narodowej. Budził silne postawy antyniemieckie.