więzi
Więź z matką to prototyp innych więzi. Okres dojrzewania weryfikuje dotychczasowe wysiłki rodzicielskie. Docinki i zniewagi doznane ze strony matki - pustoszą młodą psychikę nastolatka, zwłaszcza córki, bo próbuje ona utożsamiać się z matką, stając się kobietą. Doświadczenie ustawicznego narzekania, złości i zniecierpliwienia powoduje, że nastolatki albo szukają podobnych sobie - zbuntowanych i nieświadomie odrzucających siebie znajomych albo przestają wierzyć w swoją wartość i zamykają się w sobie/w domu próbując ze wszech miar zadowolić matkę/ojca. Ale to syzyfowa praca, bo nigdy rodzic/e nie okazują aprobaty, szacunku, zadowolenia. Surowość rodzica nastolatki odbierają jako odrzucenie. Na szczęście część z tak doświadczonych przez los ludzi - łamie ciąg pokoleniowy i dla swoich dzieci - nie powiela destrukcyjnych zachowań. Dom ma być miejscem, gdzie dzieci mogą być sobą, odprężyć się, popełniać gafy i błędy bez obawy utraty miłości i szacunku ze strony rodziców. Matka ucząc córkę szacunku dla własnego ciała - chroni ją przed presją środowiska do wczesnego podejmowania współżycia. Szczęśliwe w swej macierzyńskiej roli matki - lubią swoje dzieci, pamiętają że dla swych dorastających córek mają pełnić rolę przewodniczki, by pomóc córce znaleźć sposoby wyrażenia jej indywidualności. Bliskość może być przytłaczająca lub wyzwalająca . Prawidłowa równowaga między bliskością a dystansem (rozumianym jako wyraz szacunku dla niezależności) budowana jest krok po kroku, nie ma gotowej recepty.