Wprowadzenie dziecka w świat pisma
- nauka czytania metodą Ireny Majchrzak
Dobrze wiadomo, że nauka czytania bywa źródłem problemów wielu dzieci. jako, nauczyciel wychowania przedszkolnego z 11-letnim stażem poszukuję takich metod i rozwiązań w pracy z dziećmi aby rozpoczęcie nauki czytania było dla nich czymś ważnym, ekscytującym a nie stresującym i zniechęcającym. Dlatego sięgnęłam do metody Ireny Majchrzak, którą postaram się przybliżyć.
Założenia metody:
Nauka czytania metodą I. Majchrzak jest przeznaczona dla dzieci w wieku przedszkolnym.
Ma ona na celu:
- obniżenie wieku, w którym dzieci spotykają się z pismem,
- nacisk na wizualny aspekt nauki czytania,
- dostarczenie dziecku jak najwięcej ćwiczeń służących wykształceniu spostrzegawczości, niezbędnej w dostrzeganiu drobnych różnic między literami.
Naukę należy rozpocząć z każdym dzieckiem, które pojawia się w przedszkolu, niezależnie od jego wieku. Największą korzyść odnoszą dzieci najmłodsze, choćby nawet trzyletnie. Będą one miały szansę swobodnego, wolnego od przymusu obcowania z pismem na długo przede, nim doświadczą, że należy ono do sfery objętej dyscypliną szkolną. A wtedy można mieć nadzieję, że ich dalszy kontakt z pismem będzie spontaniczny i niezależny.
W jaki sposób przekazać dziecku relacje między literą a głoską? Litry istnieją oddzielnie, więc łatwo je wyróżnić i rozpoznać. Jeżeli bazą dla poznawania liter będzie imię, to umiejętność głoskowania na wstępie nauki jest całkowicie zbyteczna. Nie ma żadnej potrzeby, aby dziecko wybrzmiewało głoski swojego imienia, wszak wymawia je ono bezbłędnie. Musi tylko przyswoić sobie kształt swojego napisanego imienia oraz informację, że znane mu jest brzmienie zapisane za pomocą szczególnej kombinacji kilku liter.
Głoski natomiast nie występują jako elementy niezależne. Próba wyizolowania ich jest zawsze trudna a efekt niedoskonały. Do tego źródłem zakłóceń mogą być wady wymowy i wady słuchu. Dlatego też wymóg głoskowania bywa poważną barierą, której wiele dzieci nie może przekroczyć.
Umiejętność wzrokowego rozpoznawania liter i poznanie fonetycznej funkcji każdej z nich wystarczy, aby dziecko mogło samodzielnie wprawiać się w czytaniu. Zatem głoskowanie będzie wynikiem czytania nie jego warunkiem.
Sztuka czytania nie jest równoznaczna ze sztuką pisania. Są to dwie sprawy i towarzyszą im odmienne działania umysłu. Warunkiem czytania jest sprawny wzrok i poziom inteligencji wystarczający do rozumienia treści oglądanego tekstu. Pisania zaś ponadto wymaga odpowiednio sprawnej ręki i wyćwiczonej percepcji słuchowej. Biorąc to pod uwagą, łatwo stwierdzić, że dziecko znacznie wcześniej jest gotowe podjąć grę czytania niż trud pisania.
Nauka czytania:
ETAP I
Ściana pełna liter - rozpoczęcie nauki czytania
Na początku z każdym dzieckiem przeprowadzamy, tzw. akt inicjacji. Zapraszamy do siebie kolejno każde dziecko uczestniczące w zajęciach. Kładziemy przed dzieckiem wizytówkę z napisanym jego imieniem. Objaśniamy wszystkie litery w nim występujące. Z kolei dziecko liczy litery w swoim imieniu i odchodzi na swoje miejsce ze swoją wizytówką. Gdy wszyscy maja już swoje wizytówki polecamy dzieciom, aby umieściły je na ścianach. Równocześnie nauczyciel zawiesza na jednej ścianie wszystkie litery alfabetu (drukowane duże i małe). Od tej pory wchodzi, co rano zwyczaj ustawiania się pod swoim imieniem (sprawdzanie obecności).
Równocześnie odbywają się ćwiczenia mające na celu odkrycie alfabetycznego klucza pisma, czyli odkrycie litery i jej fonetycznej funkcji, np.:
- odnalezienie liter własnego imienia w alfabecie,
- odszukanie swoich liter w imionach kolegów.
Każde dziecko zaczyna swoją wędrówkę od innego miejsca, od innego zasobu wiedzy. Tym miejscem jest brzmienie i rysunek słowa - imienia. Dziecko uczy się liter przez obserwacje. Bazą dla niego jest wiedza o tym jak brzmi każde z imion jego kolegów. Dzięki temu odkrywa, że:
1. Każdą literę wymawia się w sposób dla niej szczególny, co nie znaczy, że we wszystkich sytuacjach tak samo.
2. Każda litera występuje w dwóch formach dużej i małej. Litera duża pełni funkcję szczególną, jest znakiem ważności dla danego słowa.
3. Kształt słowa zależy od jego brzmienia a nie od jego desygnatu.
ETAP II
Litery - prezentacja alfabetu
Następną fazą jest prezentacja alfabetu. Do dyspozycji mamy litery umieszczone na jednej ze ścian w sali. Litery małe znajduję się pod dużymi. Litery: ą, ę, ń nie będą miały odpowiedników w rzędzie liter dużych i te miejsca pozostaną puste.
Dzieciom wręczamy nowy komplet wizytówek, które będą służyły do ćwiczeń przy stole.
Sugestie do prezentacji alfabetu:
- każde litera musi zostać opisana zarówno ze względu na jej kształt, jak i na jej brzmienie,
- dzieci umieszczają znak przy każdej kolejnej literze, którą odnalazły przy swoim imieniu podczas prezentacji alfabetu,
- dzieci spaceruję wśród ścian i szukają w imionach kolegów aktualnie poznawanej litery.
ETAP III
Ćwiczenia utrwalające poznane litery - właściwe czytanie
Posługując się metodą Ireny Majchrzak, proponuję kilka ćwiczeń do wykorzystania
1. Składanie swojego imienia z rozsypanki literowej
Wręczamy każdemu dziecku kopertę, w której znajdują się małe kartki z literami składającymi się na jego imię, z prośbą, aby je ułożyło. Dziecko czyni to najpierw śledząc napis na kopercie, następnie czyni to z pamięci.
2. Szukanie ukrytych w imieniu słów
Dodatkową regułą gry jest to, że posiadanej litery można użyć kilkakrotnie. Efektem tego doświadczenia jest stwierdzenie, że za pomącą liter własnego imienia da się utworzyć inne słowa. Ale aby napisać, co nam przyjdzie na myśl, musimy zdobyć wszystkie litery alfabetu.
3. Targ liter - zdobywanie liter alfabetu
Zdobywanie liter odbywa się na zasadzie kolekcjonowania znaczków. Pierwszą możliwością zdobycia innych liter, jest uzyskanie od nauczyciela liter, które występują w innych wariantach własnego imienia zdrobnienia). Następnie może wymieniać się z kolegami. Ze zdobytych liter układa taśmę alfabetu wg wzoru na tablicy.
4. Gra w sylaby
Na kartkach papieru piszemy sylaby, na początku najprostsze, później bardziej skomplikowane i rozdajemy je dzieciom mówiąc „Masz słowo czy nie masz słowa”. Komu sylaby ułożą się w sowo wygrywa? W karty sylabowe można też zapisywać małe jednosylabowe słowa. Chodzi o to, aby w dziecku wytworzyła się gotowość na spotykanie ze słowem, czyli ze znaczeniem, i by to stało się intelektualną przygodą.
5. Nazywanie świata
Po pewnym czasie ćwicz3eń z własnymi imionami i poznawaniu brzmienia wszystkich liter, dziecko jest w stanie przeczytać pojedyncze słowa. Przygotowujemy kartki z nazwami przedmiotów, które znajdują się w sali. Każdego dnia przychodzimy na zajęcia koszem pełnym rzeczowników i rozdzielamy je między dzieci. Ich zadaniem dołożenia nazwy do właściwego przedmiotu. Inne dzieci sprawdzają czy wszystko leży tak jak trzeba. Nauczyciel łatwo zorientuje się w trudnościach każdego dziecka i bez trudu opracuje program wspierający, dając dziecku nazwy z literami, które sprawiają mu szczególną trudność.
6. Układanka słowno - obrazkowa
Bank 80 ilustracji rzeczy (rośliny, zwierzęta). Tyle samo podpisów do ilustracji. Odnajdywanie właściwego obrazka do odczytanego przez siebie słowa.
Zaprezentowana metoda daje znaczące efekty. Dowodem są prowadzone prze mnie dzieci, którym czytanie nie sprawia większych trudności. Dlatego zachęcam nauczycieli wychowania przedszkolnego i klas zerowych do sięgnięci po tą metoda.
BIBLIOGRAFIA
1. Majchrzak I, Meksykańska wioska, Warszawa 1998, WSiP.
2. Majchrzak I., Nazywanie świata, Warszawa 1998, WSiP.
3. Majchrzak I., Wprowadzenie dziecka w świat pisma, Warszawa 1997, WSiP.
KILKA PROPOZYCJI ZABAW DLA TRZY I CZTEROLATKÓW:
- odszukiwanie „swoich” literek w imionach kolegów.
- „Deszcz wizytówek” - nauczycielka rozsypuje wizytówki na dzieci siedzące na dywanie. Każde dziecko ma za zadanie odszukać- wizytówkę ze swoim imieniem.
- „Wiatraczek” - dzieci stoją w kole z nauczycielką, która podaje w prawa stronę kolejne wizytówki. Każde dziecko zatrzymuje swoją a pozostałe podaje dalej.
- „Zabawa w kole” - nauczycielka rozdaje wizytówki na chybił - trafił. Jedno dziecko pozostaje bez kartki i szuka napisu ze swoim imieniem u innych dzieci. P odnalezieniu wizytówki zabiera ją koledze, który teraz musi znaleźć- swoją itd.
- „Rozdajemy wizytówki” - nauczycielka prosi d siebie trzy osoby, które otrzymują po kilka wizytówek. Ich zadaniem jest rozdanie karteczek odpowiednim dzieciom
- „Nasze literki” - dzieci siedzą na dywanie. Przed każdym leży jego wizytówka. Nauczycielka pokazuje p kolei kilka liter alfabetu prosząc, aby przyszły do niej dzieci, które mają w swoim imieniu dane literki.
KILKA PROPZYCJI ZABAW CZYTELNICZYCH DLA DZIECI PIĘCIOLETNICH:
- „ Kto za tobą stoi” - dzieci podzielone na dwie grupy. Połowa dzieci siada na krzesełkach ustawionych w kole twarzą do środka i zamyka oczy do momentu przerwy w muzyce. Pozostałe dzieci maszerują w takt muzyki wokół krzesełek z trzymając w dłoniach wizytówki ze swoimi imionami. W momencie przerwania muzyki dzieci zatrzymują się za krzesłami dzieci siedzących. Stojąc z tyłu nie ujawniają się, a jedynie wysuwają przed oczy dzieci siedzących swoje wizytówki. Zadaniem dzieci siedzących jest odczytanie kto za nimi stoi. Jeśli odczytają prawidłowo następuje zamiana.
- „Rybak” - nauczycielka rozkłada na dywanie odwrócone napisem w dół karteczki
(z wpiętymi do nich spinaczami) z wypisanymi na nich rzeczownikami. Za pomocą wędki z magnesem dzieci kolejno wyławiają „rybki”. Mogą je zatrzymać- jedynie wtedy gdy odczytają co jest na nich napisane.
- „Karty sylabowe” - dzieci siedzą na dywanie w kole. Nauczycielka tasuje karty sylabowe i rozdaje każdemu dziecku dwie pytając: „masz wyraz, czy nie masz wyrazu”? jeżeli dziecko nie ma wyrazu, może dobrać jeszcze jedną kartę. Każde rozdanie przynosi nowe wyrazy.
Jeszcze raz gorąco zachcam do pracy tą metdą i zapraszam do współpracy.