Ćwiczenia nr 4
Związki filozofii z naukami szczegółowymi
Wyróżnić możemy 4 cechy charakterystyczne dla nauk szczegółowych:
badają tylko pewien fragment rzeczywistości, a nie całość;
są zredukowane tematycznie, tzn. ilość podejmowanych przez nie tematów jest ograniczona do tego fragmentu świata, który badają. Np. ile bitów informacji przewodzi światłowód, jakie obciążenie przenosi most, jakie jest napięcie i natężenie przepływającego w sieci prądu elektrycznego, co miał na myśli Reymont pisząc Chłopów;
są zredukowane metodycznie, tzn. używają takich metod, które są najbardziej charakterystyczne, swoiste i przydatne do badania danego fragmentu świata. Np. papierek lakmusowy dla chemika, probówka dla laboranta, mikroskop dla biologa, siatka dla badacza motyli;
nie znają konsekwencji podejmowanych przez siebie badań - teza kontrowersyjna i do dyskusji.
Słynny współczesny filozof amerykański - Francis Fukuyama - napisał:
„Nauka nie jest w stanie sama ustalić celów, jakie ma osiągnąć. Nauka może odkryć szczepionki oraz lekarstwa przeciw chorobom, lecz może również stworzyć drobnoustroje chorobotwórcze; może rozwinąć fizykę półprzewodników, lecz również fizykę bomby wodorowej. Nauki jako takiej nie interesuje, czy dane zbierane są zgodnie z zasadami, które ściśle chronią interesy osób poddawanych badaniom. Dane to w końcu dane, lepsze dane zaś można często otrzymać (...) naginając zasady lub w ogóle ich nie przestrzegając. Wielu hitlerowskich lekarzy, wstrzykujących drobnoustroje więźniom obozów koncentracyjnych lub torturujących ich i zabijających ich działaniem wysokich lub niskich temperatur, było prawdziwymi naukowcami, zbierającymi prawdziwe dane, które można byłoby z pożytkiem wykorzystać”.
Laureat nagrody Nobla (polskiego pochodzenia) w dziedzinie fizyki z roku 2004, człowiek, który odkrył najmniejsze cząstki materii (kwarki) - Frank Wilczek - wyraził następujące zdanie:
„Młodzi naukowcy powinni się rzucać w wir badań naukowych i podejmować ryzyko, kiedy mają dużo energii i silną motywację. Nie powinni się przejmować, że nie wiedzą, jak ich badania będą wykorzystane w przyszłości”.
Podobnego zdania jest Bill Gates: „Myślę, że ludziom zbyt często zdarza się podejmować pracę z myślą, co z niej wyniknie za 10 lat. Moim zdaniem powinno się kierować nie tym, jakie znaczenie może mieć dane zajęcie w perspektywie lat, ale jakie ma dla nas znaczenie w najbliższy poniedziałek”.
Tysiące znakomitych naukowców, w szczególności fizyków, znakomicie zdawała sobie sprawę z tego, jakie konsekwencje będzie miało użycie konstruowanej przez nich bomby atomowej. Jednak tylko nieliczni próbowali projekt ten ograniczyć. Do jednych z nich należał fizyk Leo Szilard, który:
„(...) spotkał się z Enrico Fermim, który zignorował jednak obawy kolegi. Szilard chciał przedsięwziąć wszelkie środki ostrożności, by uchronić ludzkość przed konsekwencjami odkryć fizyków jądrowych. Fermi chciał dokonać tych odkryć, a ewentualnymi kłopotami martwić się później. Większość uczonych myślała tak jak Fermi”.
„Od samego początku badań nad rozszczepieniem uranu naukowcy w każdym z krajów zdawali sobie sprawę, że ich prace zakończyć się mogą skonstruowaniem super bomby. Fizyków w Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych do pracy dopingował nie tylko strach przed bombą w rękach Hitlera, ale też ciekawość. Kiedyś Fermi powiedział, że bomba atomowa to nie tylko straszliwa broń, ale i wspaniała fizyka. Po stronie alianckiej dla tysięcy naukowców biorących udział w programie atomowym był paktem iście faustowskim: niepowtarzalną przygodą intelektualną i poznawczą spłacić musieli swoim udziałem w śmierci dziesiątek, a może i setek tysięcy ludzi, zapewne w większości cywilów. Dla wielu z nich, zdaje się, że dla większości, nie stanowiło to szczególnego problemu. Otto Frisch zapisał: `W laboratorium [Los Alamos - red.] nagle powstał szum, słychać było bieganinę i podniesione głosy. Ktoś otworzył moje drzwi i krzyknął: »Hiroszima została zniszczona!«. Nadal pamiętam nieprzyjemne uczucie, wręcz mdłości, gdy zobaczyłem, ilu moich przyjaciół pędzi do telefonu, by zamówić stolik w hotelu La Fonda w Santa Fe, by uczcić to wydarzenie. Oczywiście, byli szczęśliwi z powodu powodzenia swojej pracy, ale świętowanie nagłej śmierci 100 tys. ludzi, choćby nawet »wrogów«, wydało mi się dość niesamowite”.
Czy istnieje i jak wygląda związek filozofii z naukami szczegółowymi?
Otóż związek ten można określić mianem sprzężenia zwrotnego. Nauki szczegółowe współistnieją z filozofią i pomiędzy nimi zachodzą silne wzajemne relacje. Nauki szczegółowe dostarczają filozofii mnóstwa interesujących informacji: wyników swoich badań. Filozofia uważnie bada te dane i je przetwarza, wyciąga wnioski i konsekwencje, szuka konsekwencji bliższych i dalszych, umieszcza je w szerszym horyzoncie badawczym. Wskazuje na słabe punkty tych badań, wykazuje ich niebezpieczeństwa lub niebezpieczeństwa ich zastosowania w praktyce.
Nauki szczegółowe są krótkowzroczne (rozwiązują bieżące, doraźne problemy). Nie znają, bądź dla własnej wygody, bezpieczeństwa lub interesu - ignorują skutki uboczne swojej działalności. Bez filozofii nauki szczegółowe są ślepe, a filozofia bez wyników ich badań jest pusta i jałowa. Bez dorobku nauk szczegółowych analizujących współczesne problemy filozofia byłaby nazbyt abstrakcyjna i anachroniczna. Same odkrycia naukowe są na ogół etycznie neutralne. Dopiero zastosowanie ich w konkretnym celu umożliwia etyczną kwalifikację. Np. karabin może służyć do zabijania przechodniów (snajperzy z USA), napadania na banki lub chronienia swojego domu, jako pomoc żołnierzom ONZ, UNO w pilnowaniu pokoju, albo policjantom w pilnowaniu groźnego mordercy itd.
Nauki szczegółowe zajmują się rozwiązywaniem konkretnych problemów, ale powoduje to często powstawanie wielu niezamierzonych i nieprzewidzianych skutków ubocznych. Nie sposób powstrzymać rozwoju nauk szczegółowych i bynajmniej nie jest to celem filozofii. Nauka musi się rozwijać i musi zachodzić w niej postęp. Ale nie każdy kierunek rozwoju jest dla nas korzystny, a tym bardziej bezpieczny. I dlatego czasem filozofia musi powiedzieć stop lub narzucić pewne bariery i ograniczenia, wyznaczyć bezpieczne granice dla naszego bezpieczeństwa. Oto kilka przykładów „wynalazków” o różnym charakterze:
1. Medycyna rozwiązuje wszelkimi dostępnymi sobie metodami problemy związane z chorobami (rak, białaczka, HIV, AIDS - to tylko te najniebezpieczniejsze choroby, nadal nieuleczalne, śmiertelne).
- Talidomid - środek, który w latach 50/60 w Wielkiej Brytanii miał wspomagać zagrożone poronieniem ciąże kobiet spowodował, że ich dzieci rodziły się, ale straszliwie zniekształcone; czasem bez rąk i nóg.
- Hormonalne środki antykoncepcyjne dla kobiet powodują wiele niemiłych niespodzianek, z nieskutecznością na czele.
- Komórki pobrane z mózgów martwych, poronionych noworodków wszczepia się do mózgów ludzi w podeszłym wieku, aby regenerowały komórki mózgowe i przeciwstawiały się chorobie Alzheimera lub Parkinsona (na którą chorował również papież Jan Paweł II).
- Mózgi martwych noworodków dodawano również do sterydów anaboliczno-androgennych w celu przyśpieszenia rozwoju masy mięśniowej.
- Erytropoetyna (EPO, lub rekombinowana ludzka erytropoetyna - rhEPO, rHuEPO) - stosowana jako pewien rodzaj dopingu dla kolarzy, zamiast klasycznego dopingu krwią, stworzona została z myślą o chorych na anemię, którą to chorobę skutecznie zwalcza. Ktoś, kto zastosował ten środek dla kolarzy, zdecydowanie zwiększył ich fizyczne moce i przyczynił się do zdobywania przez nich lepszych wyników, ale kosztem tego, że ich serca tego nie wytrzymują i martwi spadają z siodełek.
- Jeden z laureatów Nagrody Nobla dostał ją za: leczenie kiły malarią, drugi za lobotomię (zabieg otwarcia młotkiem czaszki i przecięcia szpikulcem tkanki mózgowej).
- Viagra - była początkowo przeznaczona do leczenia dusznicy bolesnej. Przy okazji badania jej działania na pacjentach zauważono ciekawe skutki uboczne, które stały potem najbardziej pożądanym działaniem (skutkiem ubocznym są problemy z pracą serca).
- Silikon dodawany jako implant piersi dla kobiet masowo wycofywany z użycia ze względu na jego szkodliwość. Kobiety, które go wcześniej użyły zmuszone do jego usunięcia i zastąpienia innymi postaciami implantów, np. żelem lub wkładkami z oleju mineralnego.
2. Chemia dostarczyła nam:
- Dynamitu (Nobel), który miał ułatwiać pracę górnikom (w kopalniach wykorzystują go zresztą do dziś tzw. górnicy strzałowi). Nikt nie przewidział, że dynamit będzie wykorzystywany do zabijania ludzi i rabowania banków. Bez dynamitu nie byłoby historii dzikiego zachodu i westernów.
- Pestycydów (chemicznych środków ochrony roślin). Ale nikt nie przewidział, że pestycydy spowodują wyjaławianie ogromnych połaci ziemi i tą ziemię skażą na lata. Ponadto zanieczyszczenie wód gruntowych oraz wyginięcie lokalnych gatunków roślin i zwierząt, np. ślimaków lub żab. Zanieczyszczenia (np. azot i fosfor) wraz z wodami rzek wpadają do morza (np. Bałtyckiego) powodując rozrost toksycznych glonów wytwarzających siarkowodór zamiast tlenu. Środka owadobójczego DDT nie stosuje się od 30 lat, a nadal jest jeszcze obecny w organizmach ludzi, ryb i zwierząt. Rozwiązaniem problemu środków zwalczających chwasty miało być stworzenie roślin transgenicznych (zmodyfikowanych genetycznie) - takich jak kukurydza i soja. „Poprawiono” je genetycznie tak, aby same broniły się przed chwastami i szkodnikami, co „niechcąco” spowodowało, że zaburzono lokalną równowagę ekologiczną. Rośliny broniły się zarówno przed intruzami, jak i pożytecznymi owadami i motylami dotychczas z nimi będących w symbiozie.
- Powszechnie i na masową skalę stosowane jako środek ocieplający azbest oraz jako pokrycie dachowe eternit, okazały się tak silnie rakotwórcze, że np. w USA azbest wydobywa się ogromnym kosztem ze wszystkich miejsc użyteczności publicznej: szpitali, szkół i urzędów.
3. Fizyka umożliwiła:
- rozszczepienie atomów i wykorzystywanie potężnej energii atomowej (jądrowej) w nich tkwiących. Wykorzystuje się to w energetyce (elektrownie atomowe) oraz przy produkcji broni masowego rażenia (bomby atomowe, neutronowe, wodorowe; rakiety z głowicami atomowymi; łodzie podwodne o napędzie atomowym). I jedne i drugie zastosowanie jest śmiercionośne (Czarnobyl, Hiroszima i Nagasaki - setki tysięcy zabitych i rannych oraz mnóstwo skutków ubocznych na dziesiątki lat). W Japonii do dzisiejszego dnia rodzą się zniekształcone dzieci. Amerykanie i Rosjanie zgubili łącznie około 50 bomb atomowych (dane Greenpeace), które spoczęły np. na dnach mórz i oceanów bo nie udało się ich wydobyć. Bomba wodorowa (ważąca 3 tony i 100 razy silniejsza od tej z Hiroszimy) leży „dokładnie w tym samym miejscu, gdzie podczas igrzysk w Atlancie w 1996 r. odbywały się zawody żeglarskie, a Mateusz Kusznierewicz zdobył złoty medal”.
4. Przemysł, technika i motoryzacja
- torby reklamowe oraz butelki z tworzywa PET znajdujące się w każdym sklepie i tak bardzo dla nas wygodne, ulegają biodegradacji (rozkładają się) przez setki lat. Rozdrobnione zalegając grubą warstwą na dnie mórz, zmieniając gospodarkę tlenową i stają się niebezpieczną pożywką dla ryb.
- W lodówkach i dezodorantach używano szkodliwego freonu, który został dopiero niedawno wycofany.
- Telefony komórkowe - wydają się dziś wprost nieodzowne; nie ma pewności co ich neutralności dla ludzkiego zdrowia (głównie mózgu), natomiast z całą pewnością zakłócają liczne urządzenia elektryczne i elektroniczne (charakterystyczny dźwięk poprzedzający nadejście sms-a lub połączenia wtedy, gdy telefon leży koło telewizora lub radia).
- Koncerny samochodowe zalały nas masą samochodów, których używanie (za sprawą wydzielania się tlenku ołowiu) zanieczyściło atmosferę w sposób nieodwracalny. Podobnie przemysł, z jeszcze gorszymi wyziewami z kominów. Stąd efekt cieplarniany: ocieplenie się klimatu, anomalie pogodowe, zalewanie wodami z topniejących lodowców niżej położonych terytoriów (Holandia, USA - Floryda, a także Polska - Trzęsacz, Rewal, Ustronie Morskie). Nawet najbardziej kosztowne i technicznie zaawansowane projekty, jak te realizowane w Ośrodku Badań Kosmicznych NASA nie są wolne od niebezpieczeństw.
- Promy i statki kosmiczne obarczone są ogromnym ryzykiem wypadku, a przecież stosuje w nich najnowocześniejsze (i najdroższe) na świecie technologie. W 2003 r. wracający po 16-dniowej misji amerykański prom kosmiczny (wahadłowiec) Columbia eksplodował na orbicie okołoziemskiej. Zginęła 7-osobowa załoga.
Ciekawostka
W stanie nieważkości szkielet ludzki traci miesięcznie około 2% swojej masy i żadne ćwiczenia fizyczne nie są w stanie temu zapobiec. Jako antidotum miało służyć wynaleziony właśnie w tym celu aerobic. Być może z pomocą w rozwiązaniu tego problemu przyjdzie niebawem jakaś inna forma aktywności fizycznej, medycyna lub farmakologia, gdyż podróże w kosmos są naszą przyszłością).
5. Genetyka - „bohaterka” naszych czasów. Zaledwie kilkudziesięcioletnia dyscyplina naukowa, dzięki której udało się replikować ssaki (sklonowana owieczka Dolny, której organizm natychmiast zaczął się starzeć w sposób niezwykle gwałtowny, nieoczekiwany i niepohamowany).
- Mimo to genetycy chcą już klonować całych ludzi (m.in. Hitlera, dzieci w sektach religijnych, noblistów, sportowców). Jako naukowiec rozumiem ich intencje - działają według zasady: skoro jest to techniczne możliwe - spróbujmy i zobaczmy co się stanie i do czego to doprowadzi. To przecież takie ciekawe i ekscytujące. W 2003 roku szwedzkim naukowcom udało się wyhodować mikroba-mutanta, który był tak przerażająco śmiercionośny i złośliwy, że nie udało im się go zabić w laboratorium. Ingerować musiał premier Szwecji i po wszczęciu nadzwyczajnych środków ostrożności udało się mikroba unieszkodliwić. Dziś klonowanie ludzi w większości państw europejskich i w USA jest oficjalnie zabronione, ale przyznaje się do tego procederu Korea (gdzie prowadzi się jednocześnie zaawansowane badania nad bronią jądrową). Nie wiadomo również co dzieje się w prywatnych koncernach biotechnologicznych.
- Ich produkty pochodzenia ludzkiego i zwierzęcego (jak znane wszystkim i powszechnie używane: hormon wzrostu, testosteron, insulina, EPO i inne) znajdują nabywców w sporcie i w wojsku. Sklonowani i zmodyfikowani ludzie mogliby być doskonałymi sportowymi bądź żołnierzami. Wyprodukowano już środek dopingujący (przeznaczony początkowo dla osób niepełnosprawnych - dotkniętych atrofią mięśni na skutek długiej hospitalizacji), który jest niewykrywalny klasycznymi metodami. Jest to środek genetyczny (IGF-1), który rozwija mięsnie nawet wtedy, gdy się ich w ogóle nie trenuje!). Środek ten jest zabroniony przez MKOl.
Chyba warto o tym pomyśleć. Choćby jednorazowo, np. na zajęciach z filozofii.
F. Fukuyama, Koniec człowieka. konsekwencje rewolucji biotechnologicznej, przeł. B. Pietrzyk, Wydawnictwo Znak, Kraków 2004, s. 242. Więcej na ten temat w: Ernst Klee, Auschwitz. Medycyna III Rzeszy i jej ofiary, Wydawnictwo „Universitas”, Kraków 2005.
Podaję za tygodnikiem „Wprost” z 17 X 2004, s. 88.
M. Kobosko, E. Stankunowicz, 20 pytań do Billa Gatesa, „Forbes”, nr 3, 2006, s. 26.
W. Kalicki, Bardzo ciężka pomarańcza, „Gazeta Wyborcza”, 16-17 lipca 2005, s. 13.
Ibidem, s. 15.
Azbest znajduje się w eternicie. Wywołuje azbestozę i choroby nowotworowe. Mikroskopijne cząsteczki azbestu zakończone są ostrymi haczykami, którymi wbijają się w płuca.
Informację podaję za „Gazetą Wyborczą” z 1 października 2004, s. 2.