6.„Człowiek jest zdumiewający, ale arcydziełem nie jest”. Rozważania o złożoności natury ludzkiej na przykładzie Judyma, Baryki, Ziębiewicza oraz Bogumiła i Barbary.
Człowiek jest istota tajemniczą, mroczną, nieokiełznaną, a czasami zaskakująca i zadziwiającą. Charakter i zachowanie człowieka były i są przedmiotem wnikliwej uwagi badań wielu psychologów, filozofów, socjologów, ludzi pióra. To, że ciągle próbuje się dociec przyczyn ludzkich namiętności, jest najlepszym dowodem tego, iż prawda o człowieku nie została do końca odkryta i ostatecznie przeanalizowana. Ja również przyjrzę się bliżej ludzkim pragnieniom, obawom, obowiązkom i konsekwencjom realizacji różnych ideologii bądź bierności wobec pewnych wartości.
Pierwszą postacią jest Tomasz Judym, główny bohater powieści S. Żeromskiego „Ludzie bezdomni”.
Życie Tomasza wypełnione było ciągłą walką wewnętrzną i zastanawianiem się, jaki system wartości przyjąć. Z jednej strony chciał być wierny młodzieńczemu postanowieniu, by oddać się całkowicie służbie społeczeństwu. Z drugiej jednak strony pragnął wieść życie zwykłego człowieka, budować szczęście rodzinne i zyskać niezależność finansową.
Judym był człowiekiem niezwykle wrażliwym i bogatym w niemiłe doświadczenia z młodości. Widział krzywdę, nędzę, niesprawiedliwość, nieuczciwość i niemoralność. Wielokrotnie był poniżony i wyśmiewany. Postanowił walczyć z niesprawiedliwością społeczną. Później jednak w jego szlachetnej duszy odezwały się inne bardzo ludzkie namiętności. Ogarniały go wątpliwości dotyczące słuszności wyboru. Mimo to jednak po wielu przemyśleniach Tomasz Judym postanowił kontynuować swą szlachetną misję. Człowiek potrzebuje rozrywek, przygód, erotyzmu, satysfakcji finansowej, ale na tym nie kończy się jego człowieczeństwo. Pragnie bowiem także służyć wzniosłym ideałom, chce być zauważany, doceniany i potrzebny.
Inną osobą wartą uwagi jest Cezary Baryka z powieści S. Żeromskiego „Przedwiośnie”. Jako młody mężczyzna przeżywał ogromną fascynację ideałami rewolucji. Bycie człowiekiem partii dawało mu poczucie niezależności, wolność, swobodę. Był tak zaślepiony obietnicami i założeniami nauki leninowskiej, że oddał ostatnie oszczędności zubożałej rodziny na potrzeby partii. Zachwyt i lekki żywot nie trwały jednak długo. Po ataku Ormian i Tatarów na jego rodzinne miasto zauważył, do czego doprowadziła rewolucja. Zachwyt zastąpił innymi określeniami: krew, przerażenie, nędza i niesprawiedliwość. Człowiek w imię dobrobytu, pokoju, porządku gotowy jest zrobić wszystko. Nie chce ciągle martwić się o dzień jutrzejszy, pragnie szczęścia, spokoju i harmonii. Chce być beztroski i nie mieć problemów. Rewolucja polityczna czy też wiara w określone doktryny ma zapewnić łatwo i szybko tę arkadię. Taka jest ułomność ludzka i nie tylko historia Cezarego Baryki, ale także głośne współczesne przykłady, mogą utwierdzić nas w tym przekonaniu. Istota ludzka często nie jest w stanie rozgraniczyć prawdy i fałszu, nie często też zastanawia się nad prawdziwymi założeniami i kulisami określonych postaw i obietnic. Dlaczego ludzie tak bezgranicznie zaufali Hitlerowi? Dlaczego tak wiele osób wstąpiło do sekty „Dzieci Słońca”? Czemu niektórzy oddali oszczędności swego życia do Kasy Grobelnego? Każdy na coś liczył. Od Hitlera ludzie oczekiwali poprawy sytuacji ekonomicznej, od sekty zrozumienia i akceptacji, od Grobelnego wysokich odsetek. Każdy z tych ludzi jakoś zawiódł, bo nie potrafił zauważyć ukrytego zła i niebezpieczeństwa.
Czas na powieść Z. Nałkowskiej „Granica”. Od razu uderzyło mnie, że ta powieść jest napisana jakby „pod dyktando” tematu tej pracy. Pisarka bowiem okazując dzieje Zenona Ziembiewicza, starała się zadawać pytanie: kim właściwie jesteśmy? Czy jesteśmy sami w stanie ocenić rzeczywistość? Czy na pewno postępujemy w zgodzie z własnym sumieniem. Pisarka nie udziela nam jednoznacznych odpowiedzi, zwraca jednak uwagę na pewne prawdy o życiu człowieka. Całe życie upłynęło Zenonowi na ciągłym poszukiwaniu równowagi życiowej, której nie mógł osiągnąć ponieważ popełnił wiele ciężkich grzechów. Przestał być sobą, ranił drugiego człowieka, doprowadził do załamania psychicznego Justynę, w końcu popełnił samobójstwo. Jego dzieje można potraktować jako pretekst do szerszej refleksji. Myślę, że Z. Nałkowska chciała ostrzec przed konsekwencjami pewnych życiowych decyzji, które nie tylko mogą zachwiać naszą psychiką, ale także odbić się na naszych bliskich.
Czy to wszystkie przykłady? Nie. Zwróćmy uwagę na parę bohaterów „Nocy i dni” M. Dąbrowskiej. Już na początku należy zaznaczyć, iż Bogumił i Barbara nie są ludźmi, którzy dopiero poszukują równowagi życiowej, czy też sensu i celu życia. Mamy z całą pewnością do czynienia z bohaterami posiadającymi pewne ukształtowane osobowości i pewien system wartości. Bogumił jest dojrzałym mężczyzną, dla którego najważniejsza jest praca. To ona daje mu radość i spełnienie, jest szansą na utrzymanie tożsamości i równowago wewnętrznej. Barbara jest zaprzeczeniem charakteru Bogumiła. Chimeryczna i kapryśna nie spotyka się ze szczególnym uznaniem czytelnika. Jest osobą niespokojną, przewrażliwioną, ulegającą nastrojom i wpływom innych. Wstydzi się swego „schłopienia”, obawia się utracić intelektualne, duchowe i romantyczne wartości. Tak jak Bogumił reprezentuje człowieka otwartego „na zewnątrz”, tak Barbara jest osobą wybitnie zamkniętą w sobie i obawiającą się opinii ludzkiej oraz wrogiego działania innych osób.
Historia i charakterystyka obu tych postaci przynosi nam pewne wyobrażenia o życiu człowieka, o radzeniu sobie w życiu codziennym oraz sytuacjach nietypowych. Podobnie jak Bogumił człowiek może obrać za najwyższą wartość swego życia ciężką pracę lub postawić zgodnie z przekonaniem Barbary na wykształcenie.
Po lekturze „Nocy i dni” można też zauważyć, że ważne w życiu jest posiadanie rodziny, stabilizacji materialnej i kogoś, kto zawsze nas wysłucha i zrozumie.
Zakończenie pracy budzi we mnie zawsze uczucie lęku i niedosytu, że jeszcze wszystko nie zostało zapisane, że jutro przyniesie inne pomysły i analizy. Lecz czas już kończyć, a sumą mych wniosków niech będzie odniesienie do cytatu zawartego w temacie pracy.
Człowiek swym postępowaniem i słowami szokuje, zaskakuje, zmusza do myślenia lub też skazuje się na potępienie. Jest istotą tajemniczą, której nie da się zdefiniować, trudną do zrozumienia. Nie można go jeszcze traktować jako arcydzieło, gdyż popełnia błędy, popada w schematy, tracąc swą indywidualność i styl, postępuje źle. Jest tylko istotą ludzką, a nie arcydziełem.