Rhizon, to starożytne miasto położone na wschodnim wybrzeżu Morza Adriatyckiego w południowo-zachodniej części Czarnogóry w Zatoce Kotorskiej. Stanowisko znane jest m.in. dzięki badaniom Arthura Johna Evansa (1851-1941), wybitnego brytyjskiego archeologa, który znany jest jako odkrywca kultury minojskiej. On też uznawany jest za pierwszego badacza stanowiska w Risan. Niemniej światowy, niesłabnący rozgłos stanowisko te zyskało dzięki badaniom Ośrodka Badań nad Antykiem Europy Południowo-Wschodniej UW.
Początki Rhizon datuje się zapewne na VI w. przed Chr. Było ono nieznaną dotychczas kolonią grecką, być może założoną przez Korynt, ściśle powiązaną z Dyrrhachium, na co wskazują znaleziska monet tego miasta. Miejsce pod osadnictwo nie było wybrane przypadkowo. Miasto położone jest bardzo korzystnie pod względem strategicznym. Na rozległym plateau istniało gęste osadnictwo od czasów epoki kamienia
Wąski pas wybrzeża wzdłuż zatoki, zaś z drugiej strony wysokie i strome góry sprawiały, że miasto miało naturalnie obronny charakter. W Zatoce Kotorskiej było bardzo mało terenu nadającego się do zakładania osad. To spowodowało kontynuację zamieszkania na terenie obecnego Risan od epoki brązu po czasy nam najnowsze, co znaczenie utrudnia analizę etapów osadnictwa
W antycznych źródłach pisanych wzmianki na temat Rhizon pojawiają się w pracach o charakterze geograficznym i etnograficznym. Rhizon odegrało ważniejszą rolę w historii państwa iliryjskiego niż przedstawia to historiografia. Było z pewnością stolicą państwa Ballaiosa i odegrało bardzo znaczącą rolę podczas okresu jego rządów. Odpowiedź na pytanie jak duże było to znaczenia miasta mogą dać systematycznie prowadzone tam wykopaliska.
informacji o mieście dostarcza praca Polibiusza, greckiego historyka żyjącego w II w. pne. Pisał on o wojnie Rzymian z Ilirami pod rządami Teuty oraz wspomniał o Rhizon jako o „silnie ufortyfikowanym mieście” leżącym nad rzeką o tej samej nazwie. Czyli podkreślenie warownego charakteru osady
ponadto w źródłach dotyczących ogólnie Ilirii, nie samego Risan, często wspominano główny problem konfliktu Rzymian z Ilirami - iliryjskich piratów. Rezultatem były trzy wojny, które ostatecznie zakończyły się 168 r. pne utworzeniem prowincji rzymskiej
Rhizon było iliryjsko-greckim miastem, z szerokimi brukowanymi ulicami i obszernymi domami. Przez okres hellenistyczny przeważał tutaj grecki typ zabudowy miast. Okres świetności miasta przypada na czas od końca IV w. pne, zaś szczególnie w okresie od III wieku aż po przełom na II wiek przed Chr. Składało się ono z części dolnej oraz górnej.
Dane archeologiczne potwierdzają informację z inskrypcji, że Rhizon było otoczone potężnymi murami obronnymi, których wysokość sięgała 10-12 metrów.
Nad miastem górowało akropolis, określone arx Dalmatiae, czyli twierdza Dalmatyńska ze świątynią Medaura.
W górnym mieście, na samym szczycie, znajdowała się świątynia Medaura, opiekuńczego boga Rhizon o czym informuje inskrypcja z Lambesis w Numidii
Podczas wykopalisk odkryto zabudowę miejską, fragmenty ulic, oraz budowle tzw Willę Hypnosa oraz Willę z Menadrami
Stanowisko znane jest m.in. z mozaik z II w. pne w tzw Willi Hypnosa, greckiego boga Snu
Mozaika przedstawiająca boga snu znajduje się w centrum mozaiki, wykonana była z kolorowych kamyków, podczas gdy pozostałe z tej willi mozaiki były biało-czarne. Budowla stała na skrzyżowaniu dróg, w tym jednej wiodącej do portu. (kliknij!) Po badaniach Ośrodka tam przeprowadzonych okazało się, że to jest tzw hospitium, antyczny hotel z taverną (gospodą)
W 2010 roku świat naukowy obiegła sensacyjna wiadomość o odkryciu dużego skarbu monet nieznanego (lub mało znanego) króla iliryjskiego. Równie istotny był fakt, że skarb znaleziono podczas regularnych wykopalisk. Badania te w Risan prowadzone są od 2001 roku przez Ośrodek Badań nad Antykiem Europy Południowo-Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. Skarb ten jest piątym z kolei odkrytym w Risan w okresie od końca XIX wieku począwszy, ale jak się okazało, nie ostatnim.
W 2012 roku doszło do odkrycia kolejnego skarbu również in situ, zawierającego monety króla Ballaiosa. Skarb z 2010 roku nazwano „wielkim” z powodu ilości znajdującej się w nim monet. Zespół znaleziony w 2012 roku jest dużo mniejszy i nazwany został "małym skarbem z Risan„
Ballaios był królem znanym wyłącznie z monet. Informacja ta powtarzana jest za każdym razem, gdy się mówi o tym iliryjskim władcy. Nic zatem dziwnego, że ten rodzaj zabytku jest poddawany szczegółowym analizom. Znaleziska monet Ballaiosa dają bowiem wiele wskazówek na temat króla. Monety te tworzą dwie wyraźne koncentracje, które świadczą o tym, że obszary z nasileniem wstępowania były bardziej niż inne powiązane z władcą iliryjskim. Emisje są też wskazówką o miejscu ich produkcji. Ponadto w oparciu o rozrzut znalezisk emisji tego króla ustalono teren, którym władał. Najogólniej mówiąc obejmował on wschodnie wybrzeże Adriatyku, od Zatoki Kotorskiej na południu do Faros na północy
Wspomniany mały skarb z Risan zawierał 83 monety całe oraz 19 fragmentów. Wśród zespołu monet można 37 sztuk określić jako monety Ballaiosa, typ Rhizon. Tylko w 13 przypadkach widoczny jest portret króla na awersie. Wystąpiło w nim dużo fragmentów monet, zaś 6 z nich wyglądało jakby celowo przepołowione. Blisko połowa skarbu "małego" nie nadaje się do jakichkolwiek analiz z powodu bardzo złego stanu zachowania. Są one skrajnie skorodowane, zaś niektóre są zlepione. Nie stanowiły jednak one rulonów, a zlepieniu uległy w wyniku korozji. Na taki wniosek pozwala układ tych monet, bezładny, tworzący bezkształtną grudę.
Co ciekawe i warte podkreślenia, 23 monety były wybite tym samym stemplem. Dotyczy to jednak wyłącznie rewersu. Na pierwszy rzut oka trudno to ustalić. Różna wielkość krążków monet daje złudzenie różnej wielkości stempli, a tym samym trudno jest patrząc pobieżnie na te monety zauważyć, że wyszły one spod tego samego stempla rewersu. Stwierdziłam ten sam rozstaw nóg Artemis, identyczny kąt ugięcia w kolanie, taki sam wygląd pochodni i kąt ugięcia w stosunku do prawej nogi. Pozostałe egzemplarze były w takim stanie zachowania, że nie było możliwości ich porównania.
Wracając do "wielkiego" skarbu należy podkreślić, że stanowi on unikalne pod każdym względem znalezisko. Mówiąc o skarbie jako niezwykłym znalezisku najczęściej wymienia się fakt jego nieoczekiwanej wielkości, jako jeden z największych monet greckich, a już z pewnością najliczniejszym znanym zespołem monet iliryjskich. Znane zespoły z Ilirii nie przekroczyły bowiem 200 egzemplarzy monet. Pokazuje więc on, że produkcja monetarnej Ballaiosa zdecydowanie przewyższała pod względem ilościowym emisje pozostałych ośrodków emitujących monety w okresie hellenistycznym na terenie zachodnich Bałkanów. Podkreśla się też to, że ta ogromna ilość monet wybita została przez nieznanego ze źródeł pisanych, tajemniczego króla Ballaiosa.
Do tych unikalnych cech "wielkiego skarbu", należy dodać dotychczas nieznane fakty. Znaczenie skarbu ulegnie znacznemu powiększeniu po stwierdzeniu, że w skarbie znalazły się 3 monety srebrne. Przed odczyszczeniem wyglądały one jak "brązy", co spowodowane było zasoleniem i "ubrudzeniem" korozją monet "brązowych".
Nie byłby to pierwszy przypadek subaeratu w Risan, wśród monet Ballaiosa. Mianowicie w 2011 r. znaleziono podczas wykopalisk prowadzonych przez Ośrodek Badań nad Antykiem Europy Południowo-Wschodniej UW kilka podobnych egzemplarzy, z których część miała srebrną powierzchnię, spod której wyłaniało się "brązowe" wnętrze
Monety zdeponowano w glinianym dzbanie z dwoma uchami, pochodzącym z lokalnego warsztatu. Umieszczono je pod płytą podłogi pomieszczenia mieszkalnego w obrębie insuli, które nie wyróżniało się od pozostałych wielkością czy bogactwem inwentarza. Nad podłogą pomieszczenia nazwanego umownie w dokumentacji archeologicznej "pomieszczeniem ze skarbem" znajduje się warstwa rumowiska, powstałego po pożarze (spalenizna). Jasny układ warstw archeologicznych w tym miejscu wskazuje więc niepokojące, gwałtowne wydarzenia w Rhizon w czasie, kiedy doszło do ukrycia skarbu.
Pomieszczenie znajdowało się przy małym wybrukowanym zaułku, prowadzącym na wewnętrzny dziedziniec domu hellenistycznego. Jego zdeponowanie pod płytą podłogi było z pewnością wymuszone przez nieznane nam wydarzenia, które mocno uderzyły w osadę i jej mieszkańców. Materiał ceramiczny, (KLIKNIJ!)w tym fragmenty naczyń typu gnathia pozawalają datować założenie mieszkalne na III w. pne
Po trzech latach prac nad konserwacją monet okazało się, że wielkość skarbu przekracza możliwości konserwatorskie jednego niewielkiego ośrodka w Kotorze. W Kotorze pozostało do konserwacji 1156 monet, zaś 3409 sztuk przewieziono do Cetinje.
do Głównego Urzędu Konserwatorskiego w Cetinje. W Cetinje zalazła się większa część zespołu, a do tego ta trudniejsza, z licznymi grudkami zlepionych numizmatów, trudnymi do rozdzielenia. Zapewne ich rozdzielenie nie będzie możliwe bez uszkodzenia numizmatów. W chwili obecnej odczyszczono i zakonserwowano blisko połowę monet
slajd 27
slajd 28
29
30
31
Zespół 4656 monet składa się wyłącznie z egzemplarzy bitych w Rhizon, Na tych monetach Artemis trzyma najczęściej dwie włócznie, co nie jest regułą w typie Rhizon, bo zdarzają się emisje z jedną włócznią. W przypadku monet wybijanych w Rhizon znane są także inne podtypy (skierowanie głowy króla w lewo lub w prawo) i warianty (np sposób wykonania legendy)
jedna moneta grecka z przedstawieniem na awersie głowy Heraklesa w skalpie lwa i pegazem na rewersie wraz z literami [.]ΣO[..]. Moneta ta zupełnie nie pasuje do zespołu. Z pewnością nie było w nim więcej takich egzemplarzy, tylko ta jedna. Problemem jest identyfikacja tej monety. Podobne emitowane były przez Dyrrhachium w latach 300-229 pne, ale takiego egzemplarza, jaki wystąpił w skarbie nie znalazłam w żadnym dostępnym katalogu. Jest ona relatywnie dobrze zachowana, natomiast litery legendy na rewersie są słabo czytelne. Jej identyfikacja jest zatem problemem.
W skarbie zdecydowanie przeważa podtyp z legendą BAΣIΛEΩΣ↑ BAΛΛAIOY↓ (. Kwestia ta jest jednak niepewna z powodu zachowania legendy. Okazuje się, że w sytuacji lepiej zachowanego egzemplarza legenda ta może mieć różne warianty, które do tej pory nie wystąpiły na znanych monetach. monety ze skarbu wskazały, że relatywnie często zdarzają się warianty tej legendy, co dotychczas nie wystąpiło na żadnym znanym egzemplarzu
O stanie zachowania monet świadczy fakt, że ani w jednym przypadku nie było dobrze zachowanej legendy w całości. Widzimy legendę w całości na jednym egzemplarzu, ale co ciekawe po literach tych zostały jedynie jakby delikatne ślady. Legenda ta jest bardzo słabo widoczna, ale czytelna w całości
W zaledwie kilku przypadkach nieczytelna była tylko jedna czy dwie litery, a reszta w miarę dobrze widoczne. Często jednak dobrze zachowany był jeden człon legendy, przy czym drugi w takiej sytuacji znajdował się zwykle poza krążkiem. Te uwagi dają nam wskazówkę odnośnie do charakteru mennictwa . Ballaiosa. Wszystko bowiem wskazuje, że produkcja mennicza Ballaiosa była bardzo obfita, bardziej niż współczesne mu greckie czy iliryjsko-greckie ośrodki emitujące. Ale produkcja ta była również bardzo niestaranna.
Orientacja stempli nie ma żadnych reguł. Monety Ballaiosa z "wielkiego" skarbu pokazały, że stemple były skierowane we wszystkie możliwe strony. Nie chodzi tutaj jednak nawet o samą orientację stempli. Wskazują na to inne przesłanki. Najczęściej stempel nie mieści się na krążku monety, stemple są zawsze źle dośrodkowane, krążki monet bezkształtne, najczęściej popękane . Waga monet jest bardzo zróżnicowana, od 1,44 g do nawet 4 g, chociaż najczęściej oscyluje w okolicy 2-2,5 grama. Niemniej należy pamiętać, że również stan zachowania egzemplarzy pochodzących ze skarbu nie odzwierciedla ich stanu pierwotnego. Trudno więc i na tej podstawie przeprowadzić rozważania w kwestii metrologii tych monet.
"wielki skarb" z Risan składał się w znakomitej mierze z jednego typu monety emitowanej w Rhizon. Inny występujący typ, określony umownie jako „iliryjski”, jest tutaj bardzo rzadki. Monety tego typu były bite również w Rhizon. Wart podkreślenia jest fakt, że brakuje zupełnie monet typu Faros. Na ten aspekt zwróciłam szczególną uwagę podczas wstępnego przebadania zespołu bezpośrednio po odkryciu w 2010 r. Można więc być pewnym, że monet bitych na Faros w skarbie nie było. Nie odnotowano także monet typu „przejściowego”. W skład skarbu wchodziła jednak relatywnie spora grupa monet z nieznanymi wariantami legendy, a także z nieznanymi dotychczas szczegółami ikonografii. Ponadto, co już wyżej wspomniano, znalazły się w nim również trzy monety srebrne, które okazały się subaeratami.
Krótko o samym Ballaiosie. Ballaios był „tajemniczym królem” iliryjskim udokumentowanym jedynie na monetach, a jego siedzibą było Rhizon. Zwykle taką właśnie prostą odpowiedź znajdujemy na wyżej zadane pytanie. Prawdą jest, że o jego istnieniu i roli, jaką odegrał w życiu iliryjskich plemion, wiemy w istocie wyłącznie dzięki bardzo licznym monetom z jego imieniem. Brakuje natomiast zupełnie jakichkolwiek innych wzmianek czy sugestii w pozostałych rodzajach źródeł pisanych czy epigraficznych
Wysunięto cztery teorie na temat czasu bicia jego monet, które mogłyby sugerować przybliżony okres jego życia. Proponowano różne okresy w przedziale od połowy IV w. do schyłku II w. pne.
Monety Ballaiosa świadczą o kilku faktach. Egzemplarze z imieniem Ballaios tworzą dwie zasadnicze koncentracje: na wyspie Faros oraz w Risan (Rhizon). Tylko jednak monety występujące w Rhizon noszą w legendzie tytuł króla. Emisje występujące najczęściej na Faros mają w legendzie wyłącznie imię BAΛΛAIOY. Ballaios bił w niewielkich ilościach monety srebrne, których legendy zawierają imię króla wraz z tytułem królewskim. Te fakty pozwalają na wyciągnięcie wniosku, że Rhizon pełniło funkcję stolicy królestwa Ballaiosa oraz działała tam główna mennica królewska. Kolejny wniosek to związek Ballaiosa z Faros.
Należy podkreślić fenomen występowania dwóch mennic i dwóch obszarów obiegu monet Ballaiosa w miejscach, między którymi odległość jest relatywnie znaczna. Po linii prostej z Rhizon do Faros jest około 200 km, zaś obliczając odległość wzdłuż wybrzeża zwiększa się do co najmniej około 250 km. Jak dotąd nie zwrócono na to uwagi, że sytuacja taka jest dość specyficzna i nie próbowano jej w żaden sposób wyjaśnić.
Generalnie, jak wiadomo, monety Ballaiosa przedstawiają boginię w dwóch wariantach: statycznym oraz dynamicznym. Wariant statyczny, nazwany typem Faros, pokazuje na rewersie Artemis stojącą na wprost, ubrana w krótki, dorycki chiton sięgający do kolan. Atrybutem Artemis na monetach bitych na Faros jest pochodnia lub dwie pochodnie. I imię króla w genetiwie
Wariant dynamiczny, nazwany typem Rhizon i umownie "iliryjskim", pokazuje Artemis idącą. W interpretacji przedstawień na monetach Ballaiosa znalezionych przed 2010 r. (tj do odkrycia "wielkiego" skarbu), podaje się wyłącznie dwa atrybuty, a mianowicie prawej ręce Artemis płonącą pochodnię, zaś w lewej jedną włócznię lub dwie włócznie.
Charakterystyka tego typu, jak już widać po krótkim opisie ikonografii, jest najbardziej złożona. Istnieje tyko jedna reguła: głowa króla skierowana jest w tym typie zawsze w lewą stronę. Znajdujemy tutaj wiele wariantów i wariacji. Monety typu „iliryjskiego” odkrywane były głównie w Risan i najbliższych okolicach. Tutaj więc musiało być miejsce jej produkcji. wszystko wskazuje, że monety te były w obiegu równolegle z monetami typu Rhizon lepszego wykonania. Obydwa typy znajdowane są razem na terenie Risan i okolicy. Wygląd obydwu typów pod względem kształtu i grubości krążków oraz stopu „brązu” również nie wykazuje różnic.
Najczęściej na monetach Ballaiosa wybijanych w Risan, znanych przed 2010 r., występują dwie włócznie, 98,8% monet ze skarbu ma na rewersie Artemis z dwiema włóczniami. Dwie z monet miały na tyle dobry rysunek włóczni, że widać jest nawet wyraźnie groty. Tak dobrze zachowanego tego elementu przedstawienia jak dotąd nie spotkałam, dopiero na monetach z "wielkiego" skarbu.
Zdarzyło się, że na monecie nie było żadnych, najmniejszych śladów włóczni. Takie przypadki odnotowano na 36 rewersach. Monety te były specjalnie sprawdzane pod tym kątem. Dokładne obejrzenie ich, pod różnymi kątami i w dobrym świetle, nie wykazało istnienia włóczni na tych egzemplarzach. Być może te włócznie były, wykonane bardzo płytko, i z jakiegoś powodu się nie zachowały na tych egzemplarzach. Ale z drugiej strony należy brać pod uwagę także taką możliwość, że tych włóczni po prostu nie było na stemplu. Mamy zatem nowe spostrzeżenie, że zdarzały się numizmaty Ballaiosa typu Rhizon, na których mogła włócznia/włócznie nie występować.
Kolejną interesującą kwestią, która znacznie odbiega od dotychczasowych opisów, jest ilość "włóczni" wystających zza pleców Artemis. Również ten fakt jest możliwy do stwierdzenia na monecie w dobrym stanie zachowania. Na 20 egzemplarzach z "wielkiego" skarbu widnieją trzy lub nawet cztery elementy za plecami Artemis
48
49
Na kilku monetach bezsprzecznie widać krótszy przedmiot obok dwóch elementów, które można interpretować jako włócznie.
Na kilku monetach bezsprzecznie widać krótszy przedmiot obok dwóch elementów, które można interpretować jako włócznie.
Na kilku egzemplarzach zza pleców Artemis wystają dwa elementy, na wysokości przedramienia dwie włócznie, zaś za ramieniem inny element, krótszy nieco pogrubiony
Takich przykładów jest relatywnie dużo, aby stwierdzić, że to nie jest przypadek. Należy zatem zastanowić się nad tym, co umieszczono za plecami Artemis z prawej strony. Od razu nasuwa się na myśl kołczan. Przedmiot ten, trzeci, mniejszy i nieco masywniejszy, znajduje się za ramieniem bogini, od razu obok głowy, włócznie zaś w następnej kolejności, na wysokości przedramienia.
Możliwe, że konieczne będą kolejne badania, analizy i nowe znaleziska, by potwierdzić tę tezę, ale można już teraz po tych rozważaniach pozwolić sobie na wydzielenie nowego podtypu monety Ballaiosa, bitego w Rhizon, o następującym opisie:
"Wielki" skarb z Risan okazał się kopalnią nowych wariantów legendy występującej na monetach Ballaiosa. Jest ich tak dużo, że zastanawia, czy dotychczas poprawnie odczytywano legendy. Być może bezkrytycznie przyjmowano, że legenda była w przyjętej formie, i nie zauważano odstępstw. Jest to jednak o tyle ważne, że ułatwiłoby badanie stempli i dokładniejsze, zapewne dalej idące wnioski. Z drugiej strony monety ze znalezisk sprzed 2010 roku często były w bardzo złym stanie zachowania, i z reguły miały również gorsze wykonanie.
55
56
57
Odmian legendy jest więc co najmniej 28, przy czym należy pamiętać, że dotyczy to wyłącznie monet, których stan zachowania pozwolił na odczytanie liter. Nie zauważyłam, by były bite one tym samym stemplem.
W grupie monet z "wielkiego" skarbu z Risan, znalazła się jedna moneta z innym przedstawieniem Artemis, niż dotąd znane. Na tej monecie znajduje się Artemis idąca w prawo. Wykonanie monety jest relatywnie dobre. Wizerunek Artemis jest bardzo realistyczny, widać kok, plastykę rąk i nóg. Nie są to jedynie schematyczne kreski, jak często się zdarza na monetach Ballaiosa. Również awers wygląda zdecydowanie lepiej niż w innych egzemplarzach ze skarbu. Widzimy realistyczny portret króla, chociaż wykonanie monety budzi zastrzeżenia. Stempel został mianowicie źle dośrodkowany i przesunięty w lewo, w związku z tym widzimy niestety tylko część głowy króla.
Monety bite w Rhizon, przedstawiające na rewersie Artemis idącą w prawo, już wystąpiły wcześniej, ale nie należały one do emisji króla Ballaiosa, a raczej do monet miasta. Te emisje autonomiczne zaopatrzone były w legendę PIΣONITAN lub jej skrót PIΣO. Ikonografia tej monety bitej w Rhizon jest bardziej podobna do monety Ballaiosa z "wielkiego" skarbu. Monet takich w puli znalezisk z wykopalisk OBAE UW było kilkanaście. Nie były one jednak określone, ponieważ typy takie nie były dotychczas znane. Jeden z egzemplarzy był na tyle dobrze zachowany, że udało się odczytać legendę PIΣO.
Do 2014 roku zarejestrowano 2223 monet „brązowych” oraz 23 srebrnych (w tym drachmy Dyrrhachium, 8 rzymskich), w tym 1565 określonych zostało jako emisje Ballaiosa. Co najmniej 1363 egzemplarze wybite zostały w typie Rhizon, 220 egzemplarzy w typie „iliryjskim”, 27 egzemplarzy to emisje Faros i 2 sztuki reprezentują typ „przejściowy. Co ciekawe, odnotowano także 19 monet autonomicznych typu PIΣO. Należy jeszcze wspomnieć ponad 500 egzemplarzy skrajnie źle zachowanych. Zważając na wygląd tych destruktów oraz biorąc pod uwagę pulę monet występującą w Risan należy sądzić, że znakomita większość z nich została wybita z pewnością przez Ballaiosa.
"Wielki" skarb monet Ballaiosa, odkryty w Risan podczas kampanii wykopaliskowej w 2010 r. przyniósł wiele ciekawych wniosków i nowe ustalenia dotyczące systemu monetarnego Rhizon w okresie "lat ciemnych" w Ilirii. Są to lata, o których wiemy bardzo mało, ponieważ m.in. na temat tego etapu dziejów Ilirii milczą zgodnie źródła pisane. Rzym oraz państwa hellenistyczne nie miały w tym czasie specjalnej możliwości zaangażowania się w politykę państwa iliryjskiego czy plemion sąsiednich. Był to czas spokoju w tej części półwyspu Bałkańskiego, sprzyjającego rozwojowi gospodarczemu i stabilizacji politycznej, braku większego zainteresowania ze strony państw silniejszych, a co za tym idzie, antycznych historiografów.
W wyniku analiz "wielkiego" skarbu udało się nieco rozświetlić "lata ciemne" w Ilirii, a przynajmniej na terenie powiązanym z "tajemniczym królem Ballaiosem". Był on potężnym, silnym i znaczącym królem, ale nieznanym historiografii greckiej i rzymskiej. Jedynym śladem po tym niezwykłym władcy są monety z jego imieniem bite w ogromnych wręcz ilościach, jak na Bałkany w okresie hellenistycznym.
Ballaios wybijał monety w dwóch odległych od siebie miejscach. Monety z jego imieniem produkowano także na wyspie Faros. Przy skomplikowanej linii brzegowej Adriatyku 250 km jest znaczną odległością. Wskazuje to na obecność Ballaiosa na wyspie i okresową suwerenność tego obszaru lub jego części. Na wyspie emitowano monety od IV w. pne (monety srebrne), do 168 r. pne.
Bardzo prawdopodobne wydaje się więc, że Ballaios był lokalnym przywódcą ludności tej właśnie wyspy w dużymi doświadczeniami w emisji monet. Znał więc on dobrze funkcje monety i udogodnienia w prowadzeniu transakcji za jej pośrednictwem.
O istnieniu takich lokalnych władców wiemy chociażby z Lumbarda Psephisma, dotyczącej kolonizacji na leżącej obok Faros wyspie Korkyry Melainii przez ludność z kolejnej pobliskiej wyspy, z Issy . Wskazuje to że na tych wyspach, w tym i Faros, skąd pochodził Ballaios, istnieli lokalni przywódcy, którzy są nieznani w źródłach pisanych.
Rekonstruując dzieje króla Ballaiosa w oparciu o dostępny materiał numizmatyczny oraz o znane fakty z dziejów Ilirii, można stwierdzić, Ballaios był lokalnym przywódcą na Faros. Tam wybijał niewielkie ilości monet "brązowych" ze swoim imieniem. Ballaios był kimś znaczącym i bogatym "władyką", ale nie był królem. Następnie znaczenie Ballaiosa wzrosło, może w wyniku działalności pirackiej. Ballaios przeniósł się do Rhizon, podporządkował sobie lokalne plemiona i przyjął tytuł króla. Tutaj na pewno pełnił funkcję władcy, władcy potężnego i silnego
. "Przeprowadzka" ta, pamiętając o charakterze III-wiecznych wypraw iliryjskich, zapewne nie miała pokojowego charakteru. Można zatem sądzić, że Ballaios podbił Rhizon. Rhizon zapewne nie emitowało monet przed przybyciem tu Ballaiosa. To on wprowadził miasto w krąg greckich ośrodków emisyjnych.
Ilość znanych monet Ballaiosa sięga w tej chwili prawie 7000 egzemplarzy. Musiało zatem być zapotrzebowanie na nie, a zapotrzebowanie to pojawiło się zapewne wraz z pojawieniem się w zatoce Kotorskiej Ballaiosa. Można się domyślać, że do rozwoju miasta potrzebna była duża ilość monet. Ponadto, Ballaios mógł być przywódcą piratów iliryjskich, na co wskazuje świetne położenie Rhizon jako "gniazda" piratów. Wyjaśniałoby to też, przynajmniej hipotetycznie, zapotrzebowanie na pieniądz, czyli na utrzymanie swoich oddziałów, czy to obronnych, czy to piratów.
Potwierdzać to może występowanie znalezisk monet Ballaiosa po drugiej stronie wybrzeży Morza Adriatyckiego, w środkowej i południowej Italii . Naturalnym pytaniem jest o źródło jego sukcesu i jego bogactwa? Zapewne przyczyn należy szukać w najbardziej ulubionym zajęciu Iliriów, a zatem w piractwie, któremu sprzyjało ukształtowanie linii brzegowej Adriatyku, a także umiejętność poruszania się lembosami, zwrotnymi iliryjskimi statkami. Piractwo iliryjskie stało się oficjalną przyczyną wojen z Rzymem. Musiało mieć zatem dość duże rozmiary i siało powszechny postrach.
Rhizon, ze względu na swoje położenie, było idealnym miejscem na siedzibę piratów. Już samo położenie daje świetne warunki obronne. Otoczone jest wysokimi i niebezpiecznymi góry, a od południowego-zachodu znajduje się głęboka zatoka będąca rozgałęzionym fiordem ze stromymi brzegami.
Dodatkowym obronnym elementem były potężne mury cyklopie i fortyfikacje akropolis. Wykopaliska OBAE UW potwierdziły istnienie murów w Rhizon, o łącznej długości 1 kilometra, zbudowane w V. w. pne zaś mury poligonalne w IV w. pne.
Wybijanie tak dużych na jak na III w. ilości monet Ballaiosa w Rhizon było spowodowane także dużym zapotrzebowaniem na monety. Po przeniesieniu siedziby do Rhizon musiał wszystko zorganizować i opłacać siły zbrojne (czy też piratów). Ballaios rozumiał bardzo dobrze funkcję monety. Wskazuje na to zróżnicowanie nominałów na brązowe i srebrne.
Monety brązowe wybijane były zapewne w dwóch nominałach: mniejszym i większym. Najwięcej było emisji typu Ballaios / Artemis, ale równolegle istniał najprawdopodobniej mniejszy nominał.
Monety z "wielkiego" skarbu z Risan pochodzą z całą pewnością z produkcji z bardzo krótkiego odcinka czasowego, a większość pochodzi najprawdopodobniej z jednego cyklu produkcyjnego. A zatem były to monety z pewnego, krótkiego odcinka czasu, ale z pewnością nie z jednego etapu produkcji. Wygląda to tak, jak gdyby odkładano pewne monety z poszczególnych cyklów produkcji. Warstwa spalenizny nad podłogą może natomiast wskazywać na to, że były to jedne z ostatnich monet bitych przez Ballaiosa.
Najbardziej prawdopodobne jest datowanie panowania Ballaiosa na drugą połowę III w. pne. Tak dużą ilość monet wybijano w okresie największego rozkwitu Ilirów, kiedy mogli organizować długodystansowe wyprawy morskie wymuszające pierwszą interwencję Rzymu w 230 r. pne. Musiało to mieć miejsce przed 230 rokiem pne. Okres po I wojnie iliryjsko-rzymskiej w latach 229/228 pne jest relatywnie dobrze poznany i z pewnością gdyby wówczas żył Ballaios, byłby on wymieniony w źródłach pisanych. Nie jest możliwe, by Ballaios bił takie ilości monet przed Monuniosem, a zatem na przełomie IV i III w. pne. Jak wyżej wykazano, wszystkie fakty, które mamy do dyspozycji, wskazują, że w grę wchodzi jedynie III w. pne. Z pewnością miało to miejsce po Monuniosie i Mitylosie, których panowanie jest dobrze datowane. A zatem Ballaios musiał żyć co najmniej kilka lat po 270 r. pne, ale z pewnością przed 230 r pne. Nie ma innej możliwości.