Historyczne
i teoretyczne modele relacji państwo- Kościół
Inicjując tematykę relacji pomiędzy państwem a kościołem należy zdać sobie sprawę, iż jest ona dosyć wieloaspektowa. Zawiera ona bowiem wiele rozmaitych państw, z których każde posiada własny zespół norm określających jego stosunek do religii i Kościoła, jak też różnorodność czynników natury doktrynalnej, ideologicznej jak i politycznej, które wpływają na treść tych norm i praktykę ich stosowania. Moim zamysłem wszelkich rozważań, które postaram się przedstawić w owej pracy nie jest drobiazgowe czy wręcz wyczerpujące rozpatrywanie odnośnych norm prawnych lecz ustalenie swego rodzaju charakterystycznych modeli relacji typu państwo - Kościół jakie wystąpiły nie tylko w kręgu kultury europejskiej ale także, a może raczej przede wszystkim relacji wyrosłych na gruncie państwa Polskiego w ciągu ostatniego tysiąclecia.
Kluczowym celem moich deliberacji przede wszystkim będą współczesne systemy relacji między państwem i Kościołem. Niemniej jednak nie da się nie zauważyć, iż współczesność ma swoje korzenie w przeszłości. Postaram się w drodze swego rodzaju retrospekcji ukazać systemy relacji jakie wystąpiły w historii począwszy od antycznego Cesarstwa rzymskiego do chwili obecnej.
Tak więc rozpoczynając od czasów starożytnych, które tak właściwie nazwać można epoką konfrontacji między monizmem religijno- politycznym, jaki panował w pogańskim Cesarstwie rzymskim, a dualizmem religijno- politycznym zainicjowanym przez chrześcijaństwo, doskonale uwidacznia się odrębność, swego rodzaju indywidualność którą tworzą chrześcijanie kreując w Cesarstwie rzymskim zupełnie nową wspólnotę, która dąży do wyzwolenia człowieka z owego wspomnianego wcześniej absolutyzmu religijno- politycznego. Oczywiście nie ma w tym momencie mowy o jakichkolwiek relacjach typu państwo- Kościół, gdyż po pierwsze były to zarodki samego Chrześcijaństwa, które nie wypracowało jeszcze jakichkolwiek struktur wewnętrznych, a po drugie jak wiemy z przebiegu wydarzeń historycznych było traktowane raczej jako niewygodny styl życia, który należy unicestwić aniżeli realnie zaistniała religia. W późniejszych stadiach rozwoju religii chrześcijańskiej co prawda Kościół miał własną doktrynę religijną oraz strukturę organizacyjną jednakże nie cieszył się ani wolnością ani tym bardziej tolerancją.
Następne wieki przyniosły rywalizację między władzą świecką i kościelną w chrześcijańskim już Cesarstwem rzymskim. Należy tu wspomnieć przede wszystkim o początkach powiązania Kościoła z państwem. A mianowicie po wiekach denuncjacji Chrześcijan nastąpił okres ścisłego zespolenia Kościoła i państwa, które zapoczątkował
w 380 r. Teodozjusz wprowadzając religię państwową we Wschodnim Cesarstwie Rzymskim, dają zarazem zarzewie instytucji cezaropapizmu, która wywarła znaczny wpływ na kształtowanie się późniejszych relacji pomiędzy tymi dwoma organizmami. Wolność religijna umożliwiła zorganizowanie się chrześcijaństwa w skali całego imperium. Od tego momentu następuje diametralna zmiana w postrzeganiu religii Chrześcijańskiej. Staje się ona jedynym słusznym wyznaniem, a wszelkie inne traktowane są jako zalążki herezji. Warto tu wspomnieć o przedstawionej wyżej instytucji cezaropapizmu. Termin ten pochodzi od dwóch łacińskich słów; caesar i papa. Scalenie tych dwóch wyrazów nadaje im szczególne znaczenie. A mianowicie oznacza skupienie pełni władzy nad państwem i Kościołem w rękach monarchy, podejmując temat szerzej- implikuje doktrynę sankcjonującą wszelkie ingerencje władzy świeckiej w wewnętrzne sprawy Kościoła.
Nowe idee filozoficzne oraz wydarzenia religijno- polityczne, jakie wystąpiły w XV wieku doprowadziły do rozpadu jednej społeczności chrześcijańskiej ukształtowanej w średniowieczu. Można powiedzieć, iż był to okres konfrontacji pomiędzy suwerenną władzą świecką a kościelną w państwach wyznaniowych. Na owym etapie występuje bardzo charakterystyczny model relacji typu państwo- Kościół, a mianowicie chodzi mi tu o jurysdykcjonalizm, czyli postawę przyjmowaną przez państwo. Natomiast Kościół wypracowuje w owym okresie teorie pośredniej władzy Kościoła w porządku doczesnym. W tamtejszym porządku rzeczy staje się sprawą jasną, iż po rozpadzie jedności religijno- politycznej Europy chrześcijańskiej Kościół w swej polityce nie mógł nadal trzymać się teorii „bezpośredniej władzy Kościoła w życiu doczesnym”. Na progu epoki nowożytnej zaistniał przymus zdefiniowania granic władzy duchownej i doczesnej.
Jeśli chodzi o czasy nowożytne to nie w sposób nie zauważyć, iż obecny typ relacji pomiędzy państwem a Kościołem został ukształtowany już w XVIII w. Obecna epoka jest okresem pluralizmu religijno- politycznego. Należy dostrzec, iż na owym etapie powstają państwa o nowych ustrojach politycznych, opartych na odmiennych założeniach ideologicznych. Obok państw tradycyjnie wyznaniowych występują państwa ideologiczne - zarówno laickie jak i ateistyczne. Po stronie Kościoła katolickiego natomiast dokonują się zmiany wiodące do pośredniej władzy Kościoła nad państwem, do zasady partnerskiej współpracy obu społeczności - kościelnej i państwowej - w realizacji dobra wspólnego osoby ludzkiej. Wydaje mi się, iż na szczególną uwagę zasługuje nauczanie Soboru
Watykańskiego II (1963- 1965). A mianowicie relacje Kościół- państwo w refleksji soborowej zostały ujęte w szerszym kontekście relacji Kościoła do świata. Wskazania dotyczące tej problematyki zawarte są w licznych dokumentach soborowych m.in.; Deklaracja o wolności religijnej czy Konstytucja dogmatyczna o Kościele. Wskazania te koncentrują się wokół trzech zasad. Poszanowania wolności sumienia i religii w wymiarze indywidualnym, wspólnotowym oraz instytucjonalnym, autonomii i niezależności Kościoła i państwa oraz współdziałania między Kościołem i państwem w osiąganiu dobra wspólnego osoby ludzkiej.
Charakterystyczną dla kultury europejskiej metodą regulacji sytuacji prawnej Kościoła jest zawieranie dwustronnych umów z poszczególnymi państwami zwanych konkordatami. Konkordat jako instrument regulacji stosunków między Kościołem a państwem ma stosunkowo długą historię. Nazwa konkordat etymologicznie pochodzi od łacińskiego słowa concordare czyli zgadzać się. W nauce prawa istnieją różnice w zapatrywaniu na to, czy konkordat jest umową międzynarodową sui generis czy też jest umową międzynarodową we właściwym tego słowa znaczeniu. Państwo, które zawarło umowę konkordatową, ma obowiązek zaniechania wszelkich działań, które mogłyby utrudnić bądź też uniemożliwić wykonanie jej postanowień.
Chciała bym teraz w krótkim zarysie omówić stosunki między państwem a Kościołem w Polsce. W ponad tysiącletnich dziejach stosunków między tymi instytucjami w naszym kraju występowały radykalne zmiany, na które miały wpływ zarówno sprawy wewnętrzna (tj. kulturowe czy socjologiczne), jak i zewnętrzne (mam tu na myśli zależność od innych państw). W początkowym okresie Polska była państwem katolickim, wielonarodowościowym i wielowyznaniowym. Jednakże mimo tak wielkiego pluralizmu wyznaniowego nie było tu prześladowań i wojen religijnych, jakie w następstwie reformacji toczyły się w państwach Europy Zachodniej. Kościół miał pozycje, można powiedzieć religii panującej, przy jednoczesnym poszanowaniu innych wyznań. Polska była państwem katolickim z w wersji konfesyjności otwartej. Taki model został wpisany do konstytucji 3 maja. W II Rzeczypospolitej zasady stosunków między państwem a Kościołem określone zostały w dwóch najwyższej rangi aktach normatywnych; mowa tu o Konstytucji marcowej jak i Konstytucji kwietniowej oraz w Konkordacie z 1925 r.
W Polsce Ludowej władze komunistyczne zarzuciły Kościołowi system relacji pomiędzy państwem a Kościołem wzorowany na systemie ukształtowanym wcześniej w Związku Radzieckim, zwany „separacją wroga”. Po raz pierwszy w dziejach na tak szeroką skalę nastąpiła tu konfrontacja między sprawującą dyktaturę partią komunistyczną a Kościołem katolickim w kulturze narodowej. Pierwszym aktem wrogiej polityki komunistów polskich wobec Kościoła katolickiego była uchwała Rady Ministrów Tymczasowego Rządu Jedności zrywająca konkordat pomiędzy państwem Polskim a Stolicą Apostolską. Po zerwaniu konkordatu sytuacja Kościoła stała się trudniejsza aniżeli innych związków wyznaniowych, których sytuacja w okresie międzywojennym była określona w formie aktów ustawowych. Nowe akty normatywne zmierzały do eliminacji elementów życia religijnego z życia publicznego. Dotyczyły one skreślenia jakichkolwiek śladów religii katolickiej z następujących dziedzin życia; usunięto rotę przysięgi religijnej składanej przy obejmowaniu urzędów państwowych zaczynającej się słowami „Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu”, a kończącymi się słowami „ Tak mi dopomóż Bóg”, zniesiono przysięgę religijną w sądownictwie czy też zabroniono prowadzenia w szkołach organizacji katolickich. Takich przykładów istnieje kilkadziesiąt jak nie kilkaset. Nie można także opuścić kwestii represji wobec Kościoła w postaci upaństwowienia nieruchomości kościelnych, likwidacji stowarzyszeń kościelnych, upaństwowienia szpitali i organizacji „Caritas”, znoszenia świąt kościelnych, likwidacji prasy i wydawnictw kościelnych, likwidacji szkół katolickich czy utworzenia specjalnych organów wyspecjalizowanych do walki z Kościołem. Kościół katolicki świadomy swej niezależności od państwa w pełnieniu swojej misji, zajął wobec reżimu komunistycznego krytyczne stanowisko. Stanął w obronie praw człowieka, rodziny i narodu wobec faktu ich łamania przez władze państwowe, występował w obronie zniewolonego człowieka traktowanego jako „śrubka w maszynie” przez swoje nauczanie o wysokiej godności człowieka.
W drodze przemian ustrojowych, zainicjowanych na podstawie umów okrągłego stołu zaistniały zmiany w systemie relacji pomiędzy państwem a Kościołem . Przejawem tego były dwa doniosłe wydarzenia: a mianowicie mowa tu o uchwaleniu przez sejm pakietu ustaw kościelnych oraz wznowienie stałych stosunków dyplomatycznych pomiędzy Stolicą Apostolską a Polską po 50- letniej przerwie. Zawarcie konkordatu w 1993 r. należy zaliczyć do wydarzeń o wielkiej doniosłości w skali międzynarodowej i krajowej. Znaczenie tego wydarzenia polega przede wszystkim na osiągnięciu wyższego stopnia stabilizacji w stosunkach między państwem a Kościołem w sensie formalnym i materialnym.
Tak więc kończąc chciała bym zaznaczyć, iż Kościół od czasów starożytnych do obecnych przeszedł diametralne zmiany. Zmiany, które niejednokrotnie obfitowały krwawymi wydarzeniami czy też represjami nie tylko Kościoła ale i także innowierców. Wydawać by się mogło, iż proces ten został ustabilizowany. Co prawda na gruncie naszej kultury widoczna jest petryfikacja stosunków państwo- Kościół jednakże w wielu krajach przebieg tych wydarzeń zbiera krwawe żniwo.
BIBLIOGRAFIA
Banaszak M., Historia Kościoła katolickiego, t. I-V, Warszawa 1989 r.
Góralski W., Adamczewski W., Konkordat między Stolicą Apostolską i Rzeczpospolitą Polską z 28 lipca 1993 r., Płock 1994 r.
Kąkol K., Kościół a socjalistyczna rzeczywistość, Warszawa 1982 r.
Krukowski J., Polskie prawo wyznaniowe, Warszawa 2000
Osuchowski J., Państwo ludowe a Kościół Rzymskokatolicki w latach 1944- 1948, Warszawa 1991