Naborowski: świat nieskończony, nie do poznania, człowiek zaś krótko żyć będzie na świecie; życie skazane na klęskę, świat jest labiryntem, wartości wydają się relatywne, względne;
manieryzm
pozezja Naborowskiego a manieryzm
poezja Naborowskiego : abstrakcyjna, dyskursywna, mało emocjonalna, rygor intelektualny dominuje nad zmysłowością opisu; poezja Naborowskiego nie ujawnia zaangażowania autora, cofa się przed przekonywaniem do jakichś idei, prawd, wartości[aantyperswazyjność], bo wyrasta ze sceptycyzmu
poezja : chakaterystyczna jest kapryśność myśli, często myśli są wielotorowe, operują niejasnością
„Miłości wszystko równo” - potęga seksualizmu niweczy naturalną hierarchię - wg autora porządek jest nałożony na naturę, a nie zżyty z nią, co koresponduje z koncepcją sceptycyzmu
„Na oczy królewny angielskiej” - utwór luźną parafrazą utworu H. L. E Porcheres, w którym to był kierowany do kochanki Henryka VI;
zwraca się bezpośrednio do kobiety; mówi o prawie Kupidyna - miłości; miłość rozsiana jest na cały świat; ma Kupido władzę nad światem i nad królem
motyw Kupidyna, który siedzibę ma w oczach kochanki, razi płomieniami miłości „ofiarę”; wzrok → oczy są zwierciadłami duszy, bo przez nie przenika piękno duchowe
oczy jako pochodnie - ogień miłości pochodni, który wypala serca kochanków,
oczy - gwiazdy, jasne zorze - potężne gwiazdy oznaczające nieprzeniknoną jasność; wpływają, władają nad żywiołami
oczy - Słońce, gwiazda najważniejsza, bez której żyć trudno; Słońce bowiem udziela blasku mniejszym gwiazdom; Słońce jest widzialnym symbolem światłości boskiej, tajemnica w oczach, tajemnica boska
oczy - sfery niebieskie, orbity, przezroczyste kule, do których przymocowane są planety; barwa oczu nie ustepuje barwie nieba
oczy - empireum, siedziba Boga, którzy są ponad władcami; jej władza, władza jej oczu, jest większa, niż władza jej ojca
wizja wstepowania na kolejne poziomy doskonałości → do sacrum, doskonałości samej w sobie;
sumuje się jednak wszystkie te argumenty, bowiem oczy same w sobie są kwintesencją piękna, jasności, tajemnicy, potęgi i świętości.
Kolisty porządek wiersza; koncept barokowy; dialektyczność ujęć;
tekst mówi, że oczy to słowo, „wszytko się zamyka w jednym oka słowie” → to od naszego postrzegania zależy, czy będziemy się wznosić w sprawach boskich, czy raczej kierować rozumowanie ku sprawom przyziemnym, znać będziemy tylko słowa
„Krótkość żywota”
rytm wiersza sygeruje upływ czasu, przypomina tykanie zegara, odmierzaniem upływającego czasu; jednostajny ruch, przepływ kolejnych pokoleń,
„Był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi.” Przeszłość - to dziś, naturą istnienia jest przechodzenie w przeszłość.
Ulotność ludzkiego życia, „dźwięk, dym, wiatr, błysk, głos, punkt” - krótkie, chwilowe, jednosylabowe, krótkie, przemijalne również w zakresie formy, morfologii
„koło niehamowane” - cykliczność, przemijalność, ale łudząca
teraźniejszość jest nieuchwytna, nie da się jej ogarnąć myślą, myśl nie ma do niej dostępu; nieboże - biedak, marny, politowanie, współczucie - tylko Bóg jest wieczny, a TY NIE JESTEŚ BOGIEM, dwutorowość rozumienia słowa;
„śmierć, rodzenie byt nasz” - kolejność nie jest ważna z perspektywy nieskończoności
śmierć dzieci i śmierć płodów - obecny motyw w baroku,
Naborowski milczy, nie wzywa do pokuty, nie zwraca się do nas, byśmy skierowali się ku temu, co wieczne.