Temat: „W strugach deszczu”
Grupa: 3 - latki
Pomoce: nagranie głosów padającego deszczu, zewnętrzna część pudełka po zapałkach po 1 dla każdego dziecka, elementy w kształcie prostokątów i kropli, klej, pisaki w kolorze: granat, czarny, brąz, szary papier, flamastry, kartka w postaci wąskiego paska (8x20 cm), nagranie tańca „Burza” wg pedagogiki zabawy, czajnik, lustro.
Przebieg:
Zagadka słuchowa - „O czym dzisiaj?” - nagranie deszczu.
Scenka sytuacyjna - z użyciem kukiełki deszczu przy oknie
- nauczyciel zaprasza dzieci w pobliże okna sugerując im, że coś tu usłyszała.
Okno: Dlaczego pukasz w moje szyby?
Kropla: Bardzo proszę, wpuść mnie do środka.
O: Jeszcze czego, ja jestem po to, żebyś ty i twoje siostry krople deszczu właśnie nie mogły tu wejść.
K: Czemu jesteś okienko takie niedobre dla nas?
O: Ja nie jestem niedobre, ja spełniam swój obowiązek.
K: Jaki obowiązek?
O: Okna są po to, żeby przez szyby mogło zaglądać słońce. Kiedy się nas otworzy wpuszczamy świeże powietrze, delikatny wietrzyk, ale kiedy na świecie są burze, zimny wiatr i deszcz, bronimy im dostępu do środka.
K: My deszczowe krople lubimy dzieci. Obmywamy ziemię z brudu i kurzu. Podlewamy kwiaty, krzewy i drzewa. Dajemy ludziom deszczową muzykę - „plusk, plusk, kap, kap, plim, plam, stuk, stuk”. Dzwonimy po parapetach, pukamy w szyby okien i rozpięte parasole. Nie podoba ci się to
O: Wszystko mi się podoba i to, że deszcz jest potrzebny i jego muzyka - ale do środka nie wpuszczę i już.
K: Wytłumacz mi dlaczego?
O: To proste, zmoczycie wszystko. I jak będą dzieci w przedszkolu siedzieć na mokrym dywanie, jak będą się bawić mokrymi zabawkami. Jak będą mokre to się rozchorują - a choroba nie jest nikomu potrzebna.
K: Teraz rozumiem dlaczego szybka w oknie nie chce mnie wpuścić - ma rację.
- Rozmowa sytuacyjna:
a) Skąd lecą krople deszczu?
b) Jak wygląda niebo w deszczowy dzień?
c) Co się dzieje z deszczem jak spadnie na ziemię?
d) Jak człowiek chroni się przed deszczem?
Mowa dialogowa z wykorzystaniem kukiełek wykonanych samodzielnie - dzieci wykonują z gotowych elementów papierowych i wierzchniej części pudełka po zapałkach kukiełki: z prostokątów okna, a z owalów krople deszczu; pisakami dzielą okno na kwatery, rysują oczy usta; wykonaną kukiełkę dziecko wkłada na 2 lub 3 palce ręki, szuka partnera do rozmowy.
Zabawy dydaktyczno - słowna „Zostawiamy - odrzucamy” - dzieci siedzą w kole i decydują czy to jest prawda czy fałsz - jeżeli prawda, wołają rytmicznie - zos - ta - wia - my, jeśli nieprawda - od - rzu - ca - my.; informacje:
- deszcz pada
- deszcz leje
- deszcz stuka
- deszcz moczy
- deszcz zacina
- deszcz leci z góry
- deszczu nie można usłyszeć
- po deszczu są kałuże
- deszcz pada z chmur
- po deszczu czasem widać tęczę
- deszcz obmywa wszystko z kurzu
- deszcz jest różnokolorowy
- Zabawa dydaktyczna pt. „Kałuże” - nauczyciel zamienia dzieci w krople, które poruszają się zgodnie z rytmem wystukiwanym na bębenku, na słowa kałuże tworzą kółka wg wskazań ilościowych - z 5 kropel itp.
Doświadczenie jak powstaje deszcz.
Opowieść sytuacyjna „O wielkiej chmurze” - po wysłuchaniu rysowanie drogi deszczowej chmury - dzieci otrzymują pasek papieru i jeden pisak - ich zadaniem jest narysowanie jak wyglądała chmura na początku, jaka była potem, jaka na końcu.
Zabawa „Ciuciubabka” z rymowanką:
Babko, babko na czym stoicie?
Na beczce.
Co w tej beczce jest?
Kwas.
No to łapcie nas.
„Jaworowi ludzie”, „Rysowanie domu” - z zawiązanymi oczyma.
„O wielkiej chmurze”
Na niebie pojawiła się wielka chmura, była ciemna, pełna deszczu. Płynęła nad polami, nad lasami, mijała wioski i miasteczka. Nie była gotowa, aby wypuścić z siebie krople deszczu. Płynąc po niebie myślała „Komu oddać moje kropelki, komu są one potrzebne najbardziej.” Przypłynęła nad miasto - zobaczyła zakurzone dachy domów, liście na drzewach, brudne chodniki i pomyślała: „Tu się przydam. Obmyję ziemię, ulicę, dachy, żeby było czysto. Napiją się wody drzewa, krzewy i trawy. Będzie im lepiej żyć.” Jak postanowiła, tak zrobiła. Otworzyła drzwi dla deszczowych kropli, które spadły na ziemię ulewnymi strugami. Odświeżyło wszystko dokoła, a gałęzie wysokich drzew zaszumiały - „dziękujemy, dziękujemy”. Uradowana podziękowaniem chmura, już trochę mniejsza popłynęła w dalszą drogę po niebie szukając, komu potrzebny jest jej deszcz. Właśnie na polu rolnicy skończyli siać zboże. Spod siewników unosił się kurz. Rolnicy mówili do siebie: „Sucho - jak nie spadnie deszcz, ziarenka nie wykiełkują i będzie mało zboża na chleb.” Chmura tylko na to czekała - rozkazała kropelkom deszczu, które w niej były, spaść na pola. Kap, kap, uderzały krople w suchą ziemię i wsiąkały w nią. „Jak dobrze” - mówili rolnicy - „to nie deszcz, to czyste złoto spada z nieba. Nasze ziarna mają co pić”. Uradowana chmura już dużo mniejsza popłynęła dalej. Zobaczyła wielki las, a w nim drzewa, zwierzęta, które piły wodę z małego leśnego jeziorka. Zwierząt było dużo, a w jeziorku mało wody. „Im też przyda się więcej wody. Lećcie kropelki.” Deszcz spadł na las. Napiły się drzewa, krzewy, trawy i wonne zioła. Jezioro przybrało. Lepiej pływało się w nim rybom. Zwierzęta mogły pić do woli. A chmura? Już zupełnie malutka popłynęła dalej, a z niej spadły na ziemię krople deszczu. Bębniły po dachach, pluskały w rynnach, szumiały w gałęziach i liściach drzew. Deszcz padał tak długo, aż wszystkie krople spadły na ziemię. Kiedy to nastąpiło ludzie podnieśli głowy i mówili - „nie ma chmur - deszcz przestał padać.”