Rola publicystyki w kształtowaniu się idei pozytywistycznych.
Prasa odegrała ogromną rolę w kształtowaniu się idei pozytywistycznych. Zastępowała ona likwidowane instytucje kulturalne i naukowe. Mogła przybliżyć ludziom sytuację polityczną i społeczną. Wśród prasy wyłoniły się dwa ugrupowania: "Stara prasa" i "Młoda prasa". Większość pisarzy ściśle współpracowała z czasopismami. Do najpopularniejszych należały wówczas: "Kurier Warszawski", "Przegląd Tygodniowy", "Niwa". Zaostrzył się też spór "młodych" i "starych" po wydaniu manifestu "młodej" prasy pt. "My i Wy" A. Świętochowskiego. Autor rozpoczyna artykuł od porównania obu obozów. Mówi: "my jesteśmy młodzi". Uważa, że trzeba myśleć o przyszłości, ale nie zapominać o dokonaniach przeszłych pokoleń. Nie można jednak szanować błędów przeszłości, trzeba wyciągnąć z nich wnioski i poprawić je. W artykule pt."Praca u podstaw" Świętochowski mówi o skutkach uwłaszczenia chłopów. Chłopi bowiem nie byli świadomi swych praw i przywilejów. Przyczyniła się do tego ciemnota. Dlatego autor nawołuje oświeconych szlachciców do pracy nad ociemniałym ludem. We "Wskazaniach politycznych" Świętochowski mówi o przegranej walce. Proponuje też, by zrezygnować z walki, gdyż nie odniesie to żadnych skutków, a wręcz przeciwnie - pogorszy naszą sytuację. Należy podjąć wytrwałą pracę, bo tylko ona przyniesie nam zysk i szczęście. Eliza Orzeszkowa w artykule pt. "Kilka słów o kobiecie" porusza temat kobiet. Opowiada się za równouprawnieniem kobiet, chce by były one traktowane i opłacane tak, jak mężczyźni, bo ich praca jest nieraz wiele cięższa. W artykule pt. "O Żydach i kwestii żydowskiej" mówi, że Polacy nie znają Żydów, uważają ich za złych ludzi, dla których liczą się tylko pieniądze. Problem Żydów można będzie rozstrzygnąć dopiero wtedy, gdy nauka pozwoli nam trzeźwo myśleć. Piotr Chmielowski w artykule pt."Utylitaryzm w literaturze" rozprawia się z literaturą romantyczną. Uważa, że stare formy muszą ustąpić nowym, których chcą ludzie. Każdy powinien być użyteczny. Każdy pisarz i artysta powinien żyć życiem wszystkich, a nie tylko własnymi przeżyciami.