Nowelistyka pozytywistyczna, materiały- polonistyka, część IV


Nowelistyka pozytywistyczna

Geneza gatunku

Nowela to stary gatunek literacki, którego początków należy szukać w literaturze antycznej. Jej nowożytny wzorzec został ukształtowany z dobie renesansu. Najsłynniejszy zbiór utworów nowelistycznych z tego okresu to „Decameron” włoskiego pisarza Giovanniego Boccaccia. Jedna z jego nowel - „Sokół” uchodzi za wzorcową realizację założeń tego gatunku. Od tytułu wspomnianego utworu utworzono termin sokola teoria na oznaczenie klasycznie skonstruowanej noweli, której akcja zasadza się na jednym motywie, nabierającym zazwyczaj znaczeń symbolicznych.

Największy rozkwit tej formy prozatorskiej przypada jednak na drugą połowę XIX wieku. Wtedy powstają arcydzieła tego gatunku. We Francji nowele pisze Guy de Maupassant, w Rosji Anton Czechow, w Polsce najbujniejszy rozwój nowelistyki przypada na przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XIX wieku. Najwybitniejsze dzieła polskiej nowelistyki wyszły spod pióra Bolesława Prusa, Henryka Sienkiewicza, Marii Konopnickiej, Elizy Orzeszkowej czy Aleksandra Świętochowskiego.

Nowela i jej odmiany

Nowela jest gatunkiem literackim mającym wiele odmian, wśród których możemy wyróżnić:

  1. nowelę właściwą (klasyczną), ten typ charakteryzuje:

Do noweli właściwej zaliczamy m.in. „Kamizelkę” i „Katarynkę” B. Prusa, „Janka Muzykanta” H. Sienkiewicza.

  1. szkic

Tę odmianę noweli cechuje: luźna kompozycja, epizodyczność, brak rygoryzmu formy, swobodne prowadzenie wątku (dygresje, inwersje czasowe, swoboda skojarzeń). Szkicem z pewnością można nazwać „Omyłkę” B. Prusa.

  1. obrazek

Jest to krótkie opowiadanie opisowe, którego celem jest „odmalowanie” pewnego wycinka rzeczywistości, zarysowanie pewnej sytuacji, przedstawienie postaci czy zbiorowości.

  1. studium (portret, fizjonomia) - opis, charakterystyka postaci.

Trzeba pamiętać, że pisarze pozytywistyczni nie tylko rozwinęli odmiany noweli, ale i wprowadzili do nich nową tematykę. W utworach nowelistycznych pozytywizmu pojawiła się więc problematyka społeczna. Krótkie formy prozatorskie, często drukowane w gazetach, pełniły funkcje propagandowe, pozytywiści przy ich pomocy propagowali hasła pracy u podstaw, pracy organicznej, konsolidacji wszystkich warstw społecznych. Oto główne nurty tematyczne polskiej nowelistyki doby pozytywizmu:

Bardzo popularna w utworach nowelistycznych okresu pozytywizmu stała się również tematyka dziecięca („Janko Muzykant” H. Sienkiewicza, „Omyłka” B. Prusa). Dlaczego? Otóż losy dziecięcych bohaterów w sposób najbardziej wyrazisty odzwierciedlały zło i niesprawiedliwości tkwiące w świecie, których przejawy pisarze piętnowali i które starali się zwalczać. Pozytywiści w swych nowelach poruszali więc problem analfabetyzmu wśród wiejskich dzieci, podejmowali kwestię nędzy, osierocenia i wyzysku nieletnich, krytykowali obojętność społeczeństwa na niedole dzieci z najniższych warstw społecznych. W utworach nowelistycznych poruszano także tematykę miłości - miłości naznaczonej bólem, tragizmem („Kamizelka” B. Prusa).

„Kamizelka” B. Prusa, czyli o sile miłości

Utwór ten powstał w 1882 roku, drukiem ukazał się w redagowanych przez Prusa „Nowinach”. Jak już zaznaczyliśmy wyżej, „Kamizelka” stanowi przykład noweli klasycznej. Akcja tego utworu jest jednowątkowa, dotyczy miłości małżonków stojących w obliczu śmiertelnej choroby jednego z nich. Czas i przestrzeń są ograniczone - wydarzenia rozgrywają się w warszawskim domu głównych bohaterów, obejmują one okres kilku miesięcy. Liczba bohaterów noweli jest niewielka, ogranicza się właściwie do trzech postaci: żony, męża i narratora - świadka opisywanych zdarzeń. Motywem przewodnim w omawianym utworze jest tytułowa kamizelka, stara, zniszczona rzecz, którą nabył narrator od handlarza starzyzną. Pierwszoosobowy narrator zakupił ją nie ze względów praktycznych, ale z sentymentu, ponieważ lubi on „...otaczać się przedmiotami, które przypominają smutek”. Istotnie, kamizelka związana jest z bardzo smutną historią miłości pewnego małżeństwa, które sąsiadowało z narratorem. Małżonkowie ci to zwykli, szarzy ludzie, żyjący dość biednie. On pracował w pracował w administracji, był urzędnikiem, ona natomiast nauczycielką. Kobieta wieczorami zajmowała się dodatkowo szyciem. Choć prowadzili bardzo skromne życie, byli razem szczęśliwi - kochali się i wzajemnie szanowali. Mieli siebie i to im wystarczyło, więcej nie potrzebowali. Spokojne, udane życie zakłóciła małżeństwu choroba męża. Żona bardzo troszczyła się o chorego, przyprowadzała do niego lekarzy, dodawała mu otuchy, wierzyła, że jej ukochany powróci do pełni sił. Tymczasem mąż zamiast zdrowieć, mizerniał coraz bardziej. By nie zamartwiać żony i dodać jej otuchy, dopuścił się drobnego oszustwa: skracał on sprzączkę kamizelki, w ten sposób chciał ukryć pogarszający się stan. Nie wiedział, że żona stosowała ten sam wybieg: po kryjomu przesuwała pasek kamizelki męża, by ten nie tracił nadziei i aby myślał, że zdrowieje.

Utwór ten opowiada o poświęceniu i sile miłości. To właśnie w imię miłości bohaterowie posuwają się do kłamstwa. Aby dodać sobie otuchy i wiary, wzajemnie się oszukują. Ich czyn jednak nie zasługuje na potępienie, wręcz przeciwnie, przypisuje mu się wartość pozytywną. Tytułowa stara kamizelka urasta wiec w noweli do roli symbolu, uzyskuje wiele znaczeń:

KAMIZELKA

ZNACZENIE DOSŁOWNE

stara, zniszczona, znoszona rzecz, nie przedstawia większej wartości

ZNACZENIE METAFORYCZNE

symbolizuje ona poświęcenie, miłość, nadzieję, optymizm, ale także kłamstwo, oszustwo, niedolę

Warto dodać, że pisarz, przedstawiając miłość głównych bohaterów „Kamizelki”, odrzucił konwencje sentymentalne i romantyczne. W omawianej noweli nie ma patosu, wylewności, nie ma miłosnych tyrad, lirycznych wzruszeń i westchnień. Prus posłużył się prostym, oszczędnym językiem. O sile miłości w tym utworze nie świadczą słowa, lecz czyny, a te są bardzo wymowne.

„Omyłka” B. Prusa - literacki rozrachunek z powstaniem styczniowym

Utwór ten należy do grupy nowel o tematyce patriotycznej, ukazał się w 1884 roku, czyli dwadzieścia lat po upadku powstania styczniowego. Prus w „Omyłce” bardzo krytycznie ocenił polskie społeczeństwo, wskazał jego wady narodowe. Nowelę przyjęto nieprzychylnie, nie zrozumiano jej wymowy, uznano za niepatriotyczną i powszechnie potępiano.

„Omyłka” to rozbudowany szkic o swobodnie prowadzonej fabule pełnej epizodów, luźno powiązanych ze sobą scen, obrazków. Akcja toczy się dosyć wolno, ospale, tempo zwiększa się dopiero w końcowej części utworu, napięcie szybko wzrasta i osiąga punkt kulminacyjny tuż przed rozwiązaniem.

Pisarz w omawianej noweli posłużył się podwójną perspektywą: przedstawiając wydarzenia, wykorzystał konwencję wspomnienia: narrator powraca myślami do lat dziecinnych (zaczynając swą opowieść stwierdza: „miałem wówczas lat siedem”) i oczami dziecka spogląda na rzeczywistość. Z perspektywy siedmiolatka opisuje świat przedstawiony. Świat ten dla małego Antosia jest zagadkowy, narrator-chłopiec nie rozumie do końca tego, co się wokół niego dzieje, nie pojmuje pewnych zachowań ludzkich czy zjawisk występujących w świecie. W przeciwieństwie do niani, nie przerażają go strzały i wybuchy dochodzące z toczącej się nieopodal bitwy, ucieka od opiekunki, nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji i zagrożenia. Wojna w oczach Antosia uzyskuje rangę niezwykłości, mały narrator przeczuwa, że rozgrywa się coś ważnego i niecodziennego.

Nieco uwagi należy poświęcić pozostałym bohaterom noweli. Można ich podzielić na dwie zasadnicze grupy. Pierwszą z nich tworzą postaci budzące sympatię narratora i czytelnika: matka Antosia, jego starszy brat Władek, tajemniczy starzec-zdrajca, również nauczyciel chłopca - pan Dobrzański. Charakterystyczne jest, iż wymienieni bohaterowie nie są zindywidualizowani, przedstawiają oni raczej pewne typy ludzkie: rodzicielka Antosia mieści się w stereotypie troskliwej, opiekuńczej matki, kochającej nade wszystko swe dzieci, dbającej o dom, pilnującej domowego ogniska. Witek z kolei jest uosobieniem prawdziwego patrioty, bojownika o wolność ojczyzny, gotowego za nią oddać życie. Pan Dobrzański natomiast to mądry, przenikliwy, stary nauczyciel, znający dobrze życie i ludzi.

Do grupy bohaterów budzących negatywne emocje należy zaliczyć nieznanych z imienia i nazwiska: kasjera, burmistrza, proboszcza. Pisarz, kreując wizerunki tych postaci, nadał im rysy karykaturalne, przedstawił w konwencji humorystycznej, a niekiedy nawet groteskowej. Wspomniany kasjer to tchórz i błazen, rojący o wielkiej sławie i chwale, ten człowiek, pozujący na bohatera i patriotę, nie wie, co to jest honor i męstwo. Podczas gdy wszyscy młodzi mężczyźni poszli walczyć, on pozostał w mieście.

Pora przyjrzeć się bliżej kluczowej postaci „Omyłki” - starcowi, osobie bardzo tajemniczej, zagadkowej. Starzec mieszka w zaniedbanej, położonej na uboczu chacie, do której nikt nie zagląda. Nikt z nim nie utrzymuje kontaktu, nikt go nie odwiedza, bo to zdrajca i szpieg. Starzec więc został napiętnowany, wykluczony z lokalnej społeczności, odrzucony przez zbiorowość (gdy pojawiał się w mieście, ciskano w niego kamieniami). Całą prawdę o tej zagadkowej postaci czytelnik poznaje dopiero w końcowych partiach tekstu. Zagadkowy mężczyzna okazuje się być człowiekiem szlachetnym, mężnym i prawym, do którego niesłusznie przylgnęło miano zdrajcy. Dlaczego zarzucono mu zdradę ojczyzny? Odpowiedź znajdziemy w polemice toczącej się między starcem a jego dawnym, emigracyjnym przyjacielem - Dobrzańskim.

ZARZUTY DOBRZAŃSKIEGO POD ADRESEM STARCA

ARGUMENTY STARCA

- starzec został opętany przez szatana

- siał niezgodę wśród żołnierzy i paryskiej emigracji

- osłabiał ducha i morale swych rodaków, „psuł karność publiczną”

- nie zgadzał się z wolą ogółu, miał odrębne zdanie

- musiał być szpiegiem, skoro miał pieniądze, a nie brał żołdu.

- mówił prawdę, która nie podobała się rodakom

- realnie oceniał sytuację polityczną (ostrzegał, że Francuzi nie pomogą Polakom w odzyskaniu niepodległości, przewidział, że chłopstwo nie chwyci za broń i nie poprze swych panów, przekonywał, że powstanie nie uda się, jeśli Polacy nie będą lepiej uzbrojeni)

- miał rację i słusznie myślał, ale przeciwnicy go zakrzyczeli

- był pragmatykiem, kierował się rozumem, rozsądkiem, marzyciele i idealiści uznali go za wroga i zdrajcę

- ostrzegał przed klęską, lecz nikt go nie słuchał

- nie szpiegował, pieniądze miał, bo pracował po nocach, by nie umrzeć z głodu, przetrząsał śmietniki.

Wnioski wypływające z dyskusji dwóch dawnych przyjaciół są oczywiste. Ci, którzy okrzyknęli starca zdrajcą, popełnili niewybaczalny błąd, wyrządzili niewinnemu człowiekowi wielką krzywdę, odebrali mu dobre imię. Oskarżyciele okazali się niemądrzy i mało przezorni, nie patrzyli na otaczającą ich rzeczywistość realnie, zaślepił ich romantyczny idealizm. W polityce trzeba być prgamtykiem, a nie marzycielem, sama wiara w zwycięstwo nie wystarczy. Prus dokonuje w „Omyłce” surowej oceny społeczeństwa polskiego walczącego o wolny kraj. Do upadku powstania przyczynili się sami Polacy - kłótnie spory, zawiść, wzajemne oskarżenia nie przyniosły żadnych korzyści.

Zakończenie utworu, jak w większości nowel pozytywistycznych, jest tragiczne. Starzec-zdrajca, ryzykując własne życie uratował od śmierci brata Antosia, Władka. Skrył go w swej chacie przed żołnierzami-nieprzyjaciółmi. Sam wkrótce zginął z rąk polskich żołnierzy - kasjer wskazał go jako szpiega. Tak więc przez wielką „omyłkę” poniósł śmierć wielki patriota, cichy bohater.

Czytając „Omyłkę” pewnie zauważyli państwo, że w utworze nie ma żadnych informacji ani o miejscu, ani o czasie wydarzeń, narrator nie wskazuje nawet stron walczących w bitwie. Dlaczego więc tło wydarzeń zostało zatarte? Odpowiedzi są dwie: po pierwsze narrator to mały chłopiec, a więc jego wiedza na temat otaczającej go rzeczywistości jest, co zrozumiałe, wycinkowa, znacznie ograniczona. Po drugie, trzeba pamiętać, że omawiana nowela powstała w czasach represji, działania cenzury, pisarze na pewne tematy nie mogli pisać wprost. Dlatego Prus świadomie zastosował technikę niedopowiedzeń, przemilczeń, aluzji, którą określa się mianem języka ezopowego.

Echa powstania - „Gloria victis” E. Orzeszkowej

Problematykę narodowowyzwoleńczą podjęła również Eliza Orzeszkowa w zbiorze nowel pt. „Gloria victis”, wydanym w postaci książkowej w 1910 roku w Wilnie. Nas szczególnie będzie interesować jeden utwór z tego zbiorku zatytułowany tak samo, jak cały cykl. Mówiąc o przynależności gatunkowej, trudno omawiany tekst nazwać nowelą. Znawcy literatury wskazują na podobieństwo tego dziełka do form pamiętnikarskich, wspomnieniowych.

„Gloria victis” to utwór przesycony liryzmem, nastrojowością, stanowi on swego rodzaju upoetyzowane opowiadanie, w którym wykorzystano także konwencję baśniową. Na wstępnie czytelnik staje się świadkiem rozmów toczących się między wiatrem i drzewami, które opowiadają historię powstańczego oddziału dowodzonego przez Romualda Traugutta, po którym pozostała w lesie tylko mogiła z małym krzyżem.

Tematyka powstańcza w noweli Orzeszkowej została ujęta w zupełnie inny sposób niż w „Omyłce” Prusa. Wizja walk narodowowyzwoleńczych została przedstawiona przez pisarkę zgodnie z tradycją romantyczną. Orzeszkowa stworzyła utwór na wskroś patetyczny, w którym nie brakuje egzaltacji, silnych emocji. Powstańcy przypominają antycznych herosów, wielkich bohaterów światowej historii, to „ofiarnicy wysokich ołtarzy”. Są oni silni, mężni, nieustraszeni, kochają nade wszystko ojczyznę, dla niej gotowi są poświęcić życie. Romuald Traugutt porównany został do Leonidasa, króla Sparty, który dowodził bohaterską obroną Termopil. Oto fragment jego charakterystyki: „wodzem ich był człowiek świętego imienia, które brzmiało: Romuald Traugutt. Pytasz dlaczego świętym jest to imię? Albowiem według przykazania Pana opuścił on żonę i dzieci, dostatki i spokój (...) a wziąwszy na ramiona krzyż narodu swego poszedł za idącym ziemią tą słupem ognistym (...)”.

Warto zaznaczyć, że pięknu wewnętrznemu żołnierzy towarzyszy piękno fizyczne. Jagmin to młodzieniec „(...) o postawie wyniosłej i czarnym, iskrzącym się oku. Młody Herkules z kształtów, Scypio rzymski z rysów”. Jedynie Tarłowski nie przypomina postawą rosłego Rzymianina, ale podobnie jak herosi, był „wielki duchem”, nie brakło mu odwagi. Wykazał się męstwem, ratując wodza od niechybnej śmierci. Los zarówno dla postawnego Jagmina, jak i niepozornego Marysia, okazał się niełaskawy. Obaj młodzieńcy zginęli w bohaterskiej walce. Zostali zabici przez wrogą armię, która otoczyła ich obóz w lesie. Dlaczego Orzeszkowa odwołuje się do historii i mitologii antycznej, kreśląc wizerunki postaci? Odpowiedź jest bardzo prosta: pisarka w ten sposób podkreśla heroizm, wielkość bohaterów i ich czynów.

Należy jeszcze objaśnić tytuł noweli. Gloria victis - chwała zwyciężonym - te słowa wykrzyczał nad mogiłą powstańców wiatr, poruszony głęboko opowieścią drzew. Zbiór nowel Orzeszkowej jest więc hołdem złożonym polskim żołnierzom, którym należy się szacunek, chwała i pamięć.

Warto wspomnieć również o tym, że autorka omawianego zbioru, pisząc o wydarzeniach z 1863 roku, nie posłużyła się, tak jak Prus w „Omyłce”, językiem ezopowym. Nowele Orzeszkowej mówią o powstaniu wprost. Maskowanie wymowy utworów nie było konieczne, po 1905 roku nastąpiło znaczne złagodzenie cenzury, pisarka wykorzystała ten fakt.

„Szkice węglem” H. Sienkiewicza - o tragicznym losie chłopów

Nowelę tę napisał Sienkiewicz w 1876 roku podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych, ogłosił ją w „Gazecie Polskiej”. Utwór ten, jak sam tytuł wskazuje, jest szkicem - opowiadaniem o luźniej konstrukcji i rozbudowanych partiach dygresyjnych. Każdy z rozdziałów to mały, literacki obraz, plastycznie odmalowana scenka. Technika pisarska zastosowana tu przez Sienkiewicza przypomina nieco montowanie filmu - każdy rozdział stanowi osobny kadr swobodnie powiązany z innymi.

Pisarz w utworze tym przedstawił sytuację chłopów w pouwłaszczeniowej wsi. Bohaterami noweli jest rodzina Rzepów, która pada ofiarą perfidnej intrygi gminnego pisarza Zołzikiewicza i wójta. Ten ostatni chce uchronić syna przed pójściem do wojska. Pisarz proponuje, by zamiast chłopaka wysłać na służbę Rzepę. Zołzikiewicz ma w tym oczywiście własny interes: pozbywając się Rzepy, mógłby „zaopiekować” się jego młodą żoną, w której się podkochuje. Autorzy przemyślnej intrygi wkrótce realizują swój plan, upijają męża Rzepowej, ten podpisuje dokument, w którym obowiązuje się odbyć służbę wojskową w zastępstwie za wójtowego syna. Od tego momentu zaczyna się dramat chłopskiej rodziny. Rzepowa rozpaczliwie szuka sprawiedliwości, chce, aby dokument został anulowany. Prosi o pomoc kolejno sąd gminny, proboszcza, szlachcica Skarbiewskiego i jego córkę, w końcu samego naczelnika powiatu - bezskutecznie. Z nikąd nie uzyskuje wsparcia. Zdesperowana kobieta korzysta w końcu z porady Szmula, oddaje się Zołzikiewiczowi, licząc, że ten wyda jej nieszczęsny dokument. Rzepowa jednak się zawiodła, pisarz gminny nie zwrócił jej pisma. Zdruzgotana i poniżona kobieta wraca do domu, wyznaje swą winę mężowi. Ten w przypływie szału zabija ją.

Sienkiewicz dokonał w „Szkicach...” surowej oceny polskiego społeczeństwa. Przedstawił nieczułych, pozbawionych ludzkich odruchów ludzi, żyjących w brudnej rzeczywistości. Scharakteryzujmy nieco bliżej społeczeństwo Baraniej Głowy.

warstwa społeczna

szlachta, ziemiaństwo

duchowieństwo

urzędnicy

chłopstwo

Przedstawi-

ciele

Skarbiewski, Jadwiga,

Wiktor

ks. Czyżyk

Zołzikiewicz,

wójt

naczelnik powiatu

rodzina Rzepów

Charakterysty-ka

- nie interesują się sprawami chłopów

- uchylają się od pracy w wiejskich samorządach, wierni „zasadzie nieinterwencji”

- separują się od chłopstwa

- ludzie dworu i wsi żyją w dwóch zupełnie różnych światach

- szlachta jest nieczuła na los najbiedniejszych

- zajęci zabawami, wystawnym życiem, nie chcą widzieć nędzy, która ich otacza

- prowadzą konsumpcyjny tryb życia

- żyją w wyimaginowanym świecie, uciekają od brutalnej rzeczywistości (Jadwiga i Wiktor rozprawiają o poezji, nie interesuje ich tragizm losu Rzepowej, zbywają kobietę błagającą o pomoc.

niewykształcony (nie dostrzega różnicy między poglądami Voltera a Rousseau

- jest obłudny, nie postępuje po chrześcijańsku, nie kieruje się zasadami, które jako ksiądz sam głosi z ambony

- nieczuły na los Rzepów, nie udziela im pomocy

- uważa, że powinni pogodzić się z losem, a ich cierpienie jest karą bożą za grzechy, których się dopuścili

- jako dobry pasterz powinien otoczyć opieką swe owieczki, a nie pozostawiać je na pastwę losu.

- skorumpowani, łapówkarze

- nieuczciwi, przekupni

- malwersanci - wójt i pisarz nie księgują wszystkich wpływów do kasy gminnej

- każdy chłop wie, że aby uzyskać od wójta pomoc, trzeba mu zapłacić

- urzędnicy są egoistyczni, pozbawieni zasad moralnych, mają władzę i wykorzystują ją do własnych celów

- są żądni pieniędzy i bogactwa

- w swych działaniach nie widzą nic złego.

- ubodzy, żyją w strasznych warunkach

- analfabeci

- nie znają swych praw

- żyją w ciemnocie

- nie potrafią walczyć o swoje prawa

- naiwni, bezradni

wykorzystywani przez warstwy wyższe, skazani na ich łaskę i niełaskę

- lubią pić.

H. Sienkiewicz w „Szkicach węglem” wskazuje na konieczność wdrożenia w życie programu pozytywistów. Omawiana nowela jest wołaniem o realizację haseł pracy organicznej i pracy u podstaw. Wszystkie warstwy społeczne muszą się skonsolidować, razem budować dobrobyt. Trzeba koniecznie uzdrowić te elementy społecznego organizmu, które są chore, należy pomóc chłopstwu, szerzyć oświatę wśród ludu, walczyć z analfabetyzmem, poprawić warunki bytowe najbiedniejszych.

Charakterystyczną cechą „Szkiców...” jest łączenie tragizmu z komizmem. Komizm odnajdujemy w kreacji czarnego charakteru - Zołzikiewicza, postaci przerysowanej, karykaturalnej, budzącej nie tylko odrazę czytelnika, ale i śmiech. W omawianym utworze nie brakuje też scen komicznych (pogryzienie pisarza gminnego przez psa Rzepów, majaczenie pogrążonego w gorączce Zołzikiewicza). Sienkiewicz chętnie posługuje się także komizmem słownym: podtytuł noweli brzmi następująco: „Szkice węglem, czyli epopeja pod tytułem: Co się działo w Baraniej Głowie”. Humorystyczne są również nazwy miejscowości (Barania Głowa, Osłowice, Małe Postępowice).

Zadanie dla państwa:

  1. Scharakteryzuj postać Rzepowej i określ na czym polega tragizm tej bohaterki.

  2. Określ typ narratora w „Szkicach...”.

Protest przeciwko nietolerancji - „Mendel Gdański” M. Konopnickiej

Maria Konopnicka napisała tę nowelę-obrazek zaniepokojona wzrostem nastrojów antysemickich, które szczególnie nasiliły się w zaborze rosyjskim, gdzie dochodziło do pogromów ludności żydowskiej i rabunków ich mienia. Pisząc „Mendla Gdańskiego”, Konopnicka chciała wyrazić protest przeciwko szerzącej się nietolerancji i nienawiści, pragnęła uczulić społeczeństwo na problem antysemityzmu i stawić tamę prześladowaniom rodzin żydowskich.

Mendel Gdański to tytułowy bohater noweli, stary Żyd od wielu lat mieszkający w Warszawie, związany emocjonalnie z tym miastem, jego dziejami i ludźmi. On czuje się Polakiem. Człowiek ten pochodził z wielodzietnej rodziny (urodził się jako piętnasty z kolei, dlatego nadano mu imię Mendel). Teraz wychowuje swego wnuka, dziesięcioletniego Jakuba, którego matka zmarła tuż po porodzie. Obaj zamieszkują skromną izbę w której mieści się prowadzony przez Mendla zakład introligatorski. Stary Żyd jest osobą szanowaną, lubianą przez swych sąsiadów, chętnie służy innym pomocą, to człowiek pracowity i uczciwy obywatel. Coraz częściej jednak słyszy o tym, iż „Żydów mają bić”. W prawdziwość tych słów starzec zaczyna wierzyć po rozmowie z zegarmistrzem-antysemitą. Nie rozumie on, dlaczego społeczeństwo żywi do Żydów taką nienawiść, dlaczego chce ich ze wspólnoty wykluczyć. Gdy wnuk Mendla pada ofiarą antysemickich zamieszek i zostaje ranny, starzec traci serce dla Polski, miłość do miasta, z którym był tak silnie związany. Pogrom Żydów sprawił, że w Mendlu umarło coś, co pozwalało mu żyć i czuć się w pełni człowiekiem. Poczuł się on wyobcowanym, odrzuconym przez ludzi i miasto, które tak ukochał, stracił też wiarę w człowieka.

Konopnicka pokazuje w swej noweli, że antysemityzm jest zjawiskiem bardzo groźnym, straszliwą siłą niszczącą, której z całej mocy należy się przeciwstawić. Trzeba zrobić wszystko, aby tragedia, która spotkała Mendla nie powtarzała się.

Zachęcam państwa do zapoznania się z jeszcze jedną nowelą Marii Konopnickiej pt. „Miłosierdzie gminy”, w której pisarka porusza problem fałszywej filantropii.

W ramach uzupełnienia proszę przeczytać rozdział z książki Henryka Markiewicza „Literatura pozytywizmu”, zatytułowany „Powieść i nowela lat 1864-1880” (s. 63-68 w wydaniu z 1986 roku). Życzę miłej lektury.

Przemysław Walkowiak



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Swoi, materiały- polonistyka, część IV
Hymn do Nirwany Tetmajera, materiały- polonistyka, część IV
Lalka, materiały- polonistyka, część IV
Przewartosciowania i powroty - Nad Niemnem, materiały- polonistyka, część IV
Mloda Polska, materiały- polonistyka, część IV
Byc artysta, materiały- polonistyka, część IV
Chlopi Reymonta, materiały- polonistyka, część IV
Wiersze Koraba-Brzozowskiego, materiały- polonistyka, część IV
W poszukiwaniu języka poezji, materiały- polonistyka, część IV
Swoi, materiały- polonistyka, część IV
Hymn do Nirwany Tetmajera, materiały- polonistyka, część IV
Lalka, materiały- polonistyka, część IV
Nigdy nie bylo tak pieknej plejady, materiały- polonistyka, część V
Walka klasykow z romantykami, materiały- polonistyka, część II
narodziny romantyzmu, materiały- polonistyka, część III
polszczyzna okresu baroku, materiały- polonistyka, część II
piesn XIX Kochanowskiego, materiały- polonistyka, część I
lektury semestr II, materiały- polonistyka, część II
My i wy, materiały- polonistyka, część III

więcej podobnych podstron