![]() | Pobierz cały dokument matemblewo.studia.przedmioty.poradnictwo.doc Rozmiar 37 KB |
Dom Samotnej Matki Gdańsk, Matemblewska 9 Gdańsk , tel. (0 58) 348-03-70, 347-79-07
Diecezjalny Dom Samotnej Matki im. Jana Pawła II
GDAŃSKIE BETLEJEM - 17 lat w służbie życiu
Pomysłodawcą i inicjatorem budowy Domu był śp. Ks. Kan. Kazimierz Krucz, który wsparty przez Ks. Abpa Tadeusza Gocłowskiego Metropolitę Gdańskiego i środowiska „pro life” Archidiecezji Gdańskiej podjął się w roku 1997 budowy tego ośrodka. W dokumencie erekcyjnym domu czytamy: „dzieło to powołane i usytuowane obok Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej niech stanie się przejawem troski Kościoła o życie człowieka od jego poczęcia do naturalnej śmierci... niech będzie trwałym pomnikiem pobytu w Gdańsku Ojca Świętego, a także nieustannym przywoływaniem Jego troski o życie człowieka”. We wrześniu 1993 r. pracę w Domu podjęły Siostry ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego. 26 lipca 1994 r. Metropolita Gdański zatwierdził Statut i Regulamin Domu, według którego funkcjonuje on do dnia dzisiejszego.
Nie każdy ma szczęście wychowywać się w atmosferze ciepła rodzinnego domu, w pełnej rodzinie, w obecności kochających oczu mamy i taty... Zdarzają się osoby, które dzielą los odrzucanych przez otoczenie Maryi i Józefa, którzy musieli zgodzić się na poniewierkę i skromne warunki, by na świat mogło przyjść najdroższe Życie...
W Matemblewie niemal każda znajduje nadzieję, zachwyca się cudem rodzącego się życia, odkrywa wartość macierzyństwa, w leśnej ciszy i bliskości Matczynego Serca Maryi odnajduje pokój serca. Patrząc w oczy mam, które w miarę pobytu nabierają blasku, widząc uśmiech dopiero narodzonych dzieciaczków, cieszymy się, że uczestniczymy w wielkiej batalii o to najbardziej bezbronne życie... już od poczęcia.
Próbujemy przywrócić ich życiu sens, bolące rany zaleczyć zrozumieniem i miłością, dać poczucie bezpieczeństwa i nadzieję na lepszą przyszłość...
Trafiają do nas z różnych przyczyn... Byłam zrozpaczona, nie widziałam wyjścia z sytuacji... Ciąża wydawała mi się zagrożeniem... a teraz oczy synka uśmiechają się do mnie... Chodziłam smutna i czułam się bardzo samotna...
W większości są to dziewczyny, które były namawiane przez najbliższe otoczenie do aborcji, a że nie chciały się poddać presji, były gnębione, odrzucane. Często cierpią, czują się oszukane, zawiedzione. - mówi jedna z Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego, które poświęcają mamom swą codzienną pracę, modlitwę i ofiarę. - Toteż najważniejszą rzeczą, zwłaszcza na początku, jest przebywanie razem, by nie zamykały się w sobie, szukanie sposobności do rozmowy, najlepiej wieczorem, kiedy można w spokoju usiąść i posłuchać, co ma do powiedzenia.
![]() | Pobierz cały dokument matemblewo.studia.przedmioty.poradnictwo.doc rozmiar 37 KB |