Croce - zarys estetyki
W swoim tekście Croce stara się odpowiedzieć na dwa pytania - czym jest sztuka oraz (i być może jest to pytanie bardziej istotne), czym sztuka nie jest.
We wstępie zastanawia się nad sensownościa dociekania dokładnego znaczenia sztuki skoro każdy człowiek, niezależnie od wykształcenia,inteligencji i innych czynników ma pewne pojęcie czym jest sztuka. Zauważa jednak iż słowa filozofa mają wiekszą wage od słów laika- filozofowie zamiast akceptować prawdy które wydają się oczywiste starają się je podważać i wnosić nowe teorie, korzystać z historycznego dorobku filozofii jednocześnie wnosząc do niego swój wkład.Nawet ich błędy mają pewną wartość gdyż do prawdy dochodzi się właśnie poprzez dyskusje i krytyke błędów poprzedników.
Croce następnie pisze ,że sztuka jest intuicją .Artysta tworzy obraz - odbiorca skupia sie na punkcie („okienku”) wskazanym przez artyste i w ten sposób odtwarza ten obraz. Słowo „intuicja” można więc zastąpić synonimami: wizją, kontemplacją , wyobraźnią , fantazją czy przedstawieniem.
Taka definicja sztuki niesie ze sobą szereg zaprzeczeń:
Po pierwsze, sztuka nie jest faktem fizycznym . Nie można sprowadzić jej do kombinacji barw , dźwięków czy jakichkolwiek innych zjawisk fizycznych. Niezasadne były więc liczne próby ustalania uniwersalnego kanonu tego co piękne . Croce , dość przewrotnie, uważa iż fakty fizyczne są jedynie konstrukcją ludzkiego umysłu służącą nauce , posiadającą wewnętrzną logike i działającą za mocą zgody powszechnej , nie można zatem powiedzieć że są rzeczywistościa. Rzeczywista jest jednak sztuka która stanowi część życia wewnętrznego wielu ludzi i obdarza ich „boską radością”. j Sprowadzanie sztuki do faktów fizycznych praktyczne by było tylko dla np. drukarza który liczy zgłoski i słowa w wierszu by móc go wydrukować. Jest to jednakże bezużyteczne dla ludzi którzy chcą sztuke badać i kontemplować.
Sztuka nie jest czynnością utylitarną. Poprzez czynności czysto utylitarne dążymy do osiągnięcia pewnej przyjemności lub usunięcia przykrości - sztuka mieści się poza pożytkiem , przyjemnościa czy przykrością. Croce zauważa różnice pomiędzy sztuką a przyjemnością - obraz przedstawiający coś dla nas miłego może być brzydki i przeciwnie, obraz pięknie namalowany może nas napełniać odrazą z racji tego co przedstawia.
Sztuka nie jest aktem moralnym. Sztuka nie jest dziełem woli nie może więc podlegać ocenie moralnej. Obraz na przykład może przedstawiać czyn zasługujący na moralną pochwałe lub nagane ale nie świadczy to o wartości samego obrazu. Równie dobrze możnaby za niemoralny uznać trójkąt lub kwadrat.
Sztuka nie jest poznaniem pojęciowym. Intuicja ma charakter alogiczny , polega na nieodróżnianiu realności od nierealności ( w przeciwieństwie do poznania pojęciowego który wywyższa realność i podporządkowuje jej nierealność), przeciwstawia poznanie zmysłowe pojęciowemu. Sztuka jest przy tym czym innym od mitu , mit zawiera w sobie element wiary. Artysta zaś ani wierzy ani nie wierzy w swój obraz tylko go kontempluje.
Kolejnym rozważanym zagadnieniem jest znaczenie obrazu w koncepcji sztuki jako intuicji. Croce zadaje pytanie czy świat czystych obrazów , pozbawionych kontekstu filozoficznego , historycznego , religijnego, naukowego czy jakiegokolwiek innego , istniejący w umyśle człowieka może nieść jaką wartośc. Takie czerpanie przyjemności z czystych obrazów jest „czczym fantazjowaniem” (jako źródło takich czystych obrazów Croce podaje romansidło przygodowe pełne atrakcyjnych,ale pustych obrazów) i w przeciwieństwie do sztuki niesie wytchnienie i nie wymaga wysiłku , jest rozrywką. Jeden z możliwych synonimów intuicji - fantazja - jest czynnością aktywną , twórczą , mającą charakter artystyczny. Czym innym jest wyobraźnia , pośledniejsza pasożytnicza umiejętność pozaartystyczna.
Bezcelowy jest spór klasycyzmu z romantyzmem - dla przedstawicieli pierwszego nurtu istotne jest w sztuce przedstawienie dla drugich zaś siła uczuć. Obaj jednak się mylą gdyż dzieła prawdziwie genialne nie są ani klasyczne ani romantyczne - są obiema tymi rzeczami jednocześnie , „żywe uczucie które przeszło w najświetniejsze przedstawienie”. Dla intuicji uczucie i przedstawienie mają równą wartość.
W drugiej części tekstu Croce rozprawia się z powszechnymi „przesądami” na temat sztuki. Pierwszym jest zapoczątkowany w XIX wieku podział na dwie szkoły estetyczne : estetyke treści (Gehaltsasthetik) i estetyke formy (Formasthetik). Dla estetyków treści ważne było to co metafizyczne, to co się podoba, co jest piękne w sposób naturalny i fizyczny. Dla Estetyków formy treść jest obojętna ramą dla formy , harmonii, symetrii i jedności. Pradoksalnie estetycy treści podkreślali wartość formy wzbogacającej treść i vice versa co świadczyło o niedoskonałości i hipokryzji obu stanowik. Choć zarówno treśc jak i forma powinny być rozgraniczone to artystyczny i prawdziwie wartościowy jest ich wzajemny stosunek : intuicja jest syntezą uczucia i obrazu.
Kolejnym błedem jest rozdzielenie intuicji od ekspresji , czyli fantazyjnych przesłanek uczuć,obrazów ludzi etc. od techniki , czyli dźwięków, barw, linii etc. Problem jest podobny jak poprzednio bo trudno sobie wyobrazić by jedno istniało bez drugiego, tak samo jak dusza nie może istnieć bez ciała. Nie mozemy poznać intuicji niewyrażonej , wyobrażenie muzycznego bez dźwięku albo nienamalowanego obrazu. Podobnie, bez ekspresywnego stanu ducha nie uda się wytworzyć fantazji muzycznej albo wyobrażenia malarskiego.
W krótkiej dygresji Croce rozważa czy można zróżnicować intuicje na intuicje i ekspresje. Artysta odtwarzając obrazy które podsuwa mu dusza podejmuje akty praktyczne (techniczne) i dlategonp. Z malarstwem łączy się płóno pokryte farba ze słowem i muzyka zapis i fonogramy. Ponieważ wydają się czymś zewnętrznym w porównaniu z intuicja , która jest teoretyczna, nazywane są aktami fizycznymi. Croce jednakże uważa iż te dwa akty mają mało wspólnego - wielki poeta może nie umieć dobrze dokonywać korekty swych dzieł , malarz używać złych barw etc. Jednakże wielki poeta nie może źle pisać wierszów a malarz żle dobierać kolorów ! Na koniec autor potępia mówienie o pięknie przyrody , która w porównaniu z sztuką jest bezduszna i niema.
Trzecim rozróżnieniem jest podział ekspresji estetycznej na wyraz właściwy i wyraz ozdobny. Istnieć mają zatem dwa rodzaje ekspresji- ekspresja naga i ozdobna. Croce uważa że ekspresja właściwa sama w sobie jest już piękna . Nazywanie jej nagą jest błędne gdyż przez to chce się powiedzieć iż czegoś jej brakuje , w którym to przypadku jest niewłaściwa i niewystarczająca. I podobnie ekspresja ozdobna nie może być tak nazwana jeśli każdy jej element jest ekspresywny. Jeśli zaś ekspresja zawiera elementy nieekspresywne to albo jest brzydka albo jeszcze nie jest ekspresją. Ekspresja i piękno to jedno i to samo.
Najgorszą szkodą jakie wyrządziła teoria ekspresji ozdobnej była dokonana na języku. Po pierwsze retoryka podzieliła język na styl nagi,funkcjonalny oraz ozdobny, niby piękniejszy i lepszy ale tak naprawde napuszony i niewłaściwy. Konsekwencją teog podziału jest sprowadzenie języka do gramatyki czyli podporządkowanie logice i nadanie pomniejszego znaczynia semiotyce. Na szczęście niektórzy myśliciele romantyzmu zauważali wyobraźniową i metaforyczną istote języka. Co, razem z założeniem że ekspresja to sztuka ,skłania do konkluzji że język (ogólnie pojęty , nie tylko mowa) również jest sztuką.
Ostatnim błędnym przesądem jest pogląd że można w sztuce wyodrębnić różne formy posiadające własne prawa . Przykładem są dwa systemy : teoria rodzajów literackich i artystycznych (np. dramat, epos, komedia, martwa natura,sztuka nagrobna, kościelna , świecka etc.) i teoria sztuk (poezja, malarstwo, muzyka etc.). Przez to krytycy sztuki oceniając dzieło porównują je do rzekomego wzoru rodzaju lub gatunku sztuki zamiast mówiąc czy dzieło jest piękne oceniaja jak dobrze stosuje się do praw np dramatu. Drugim problemem jest to iż teoretycy nie są w stanie logicznie odgraniczyć rodzajów i sztuk bez zacierania się w ogólnej definicji sztuki albo tworzenia zupełnie arbitralnych,nielogicznych kanonów.
Każde dzieło powinno się kochać dla niego samego jak żywa istota której nie powinno się porównywać do innych. Każde dzieło jest ekspresją indywidualnego stanu ducha a zatem ekspresją indywidualną . Dzieła docenia się nie ze względu na dźwięki czy barwy załamujące się na świetle ale ze względu na to co moga dać duchowi , jak mogą wzbogacić wnętrze. Rodzaj czy klasa może być jedna natomiast każde dzieło sztuki jest unikalne , oryginalne i niepodlegające klasyfikacji.