DZIECI: jeszcze jedna warstwa społeczna, obok robotniczej i kobiet, przeznaczona do wyzwalania spod "patriarchalnego ucisku". Przez podlizywanie się dzieciom lewica wszelkiej maści pragnie przyciągnąć do swych ideałów najmłodszych obywateli, by następnie "obrabiać" je politycznie poprzez zaszczepienie w ich mózgach odpowiednich klisz propagandowych, na których będzie bazować w życiu dorosłym. Ażeby osiągnąć ten cel dzieci muszą być odcięte od wpływów rodziców i Kościoła, temu ma służyć wolnościowa retoryka różnych postulatów podnoszonych przez wyzwalaczy. Por. wychowanie.
--------------------------------------------------------------------------------
Dzieci są wolne, same niech dokonują wyborów
--------------------------------------------------------------------------------
Dzieci są wolne, same niech dokonują wyborów. Pojawiają się współcześnie pedagodzy w imię pseudowolności postulujący dla dzieci np. prawo wyborcze, prawo do spożywania czego chcą (alkohol, narkotyki), do zmiany miejsca zamieszkania zgodnie z własną wolą (swoista propaganda ucieczek z domu do sekt), aż po prawa do własej aktywności seksualnej dzieci.
O tym, jak bardzo zafałszowane jest nauczanie lewicy na temat wychowania niech świadczy fakt, iż środowiska demoliberalne opowiadają się na ogół za łagodzeniem kar w stosunku do młodocianych przestępców, motywując to niekorzystnym środowiskiem wychowawczym, w którym dorasta młodzież o skłonnościach patologicznych. Determinizm środowiskowy staje się koronnym argumentem za łagodzeniem systemu kar, gdyż to nie dziecko jest winne, ale środowisko, w którym się ono wychowało. Innymi słowy - młodzież zostaje przez obrońców wolności pozbawiona wolnej woli?! Groteskowe w tym kontekście wydają się być wygłaszane przez postępowych pedagogów postulaty domagające się różnych praw (wolności) dla dzieci. Po co? Skoro nie mają wolnej woli…
Kiedy jest dla nich korzystne, by młodzież miała prawo do wolności, wówczas święcie oburzeni powołują się na demokrację, postulując szereg praw dla dzieci. Kiedy zaś prawo do wolności i płynące z niego konsekwencje w postaci odpowiedzialności, przeszkadzają lewicy odgrywać komedię obrońców i wyzwalaczy najmłodszych, wówczas nagle zawieszają funkcjonowanie prawa wolności. Ot, zwykłe dialektyczne myślenie