45a. Wacław Potocki, Wiersze wybrane, oprac. S. Grzeszczuk, J. S. Gruchała, Wrocław 1992 (BN I, 19) - Transakcyja wojny chocimskiej; część 1 - 4 - Klaudia Ciborska
epos,
wydany w 1670 roku,
opisuje zwycięstwo Polski nad Turkami pod Chocimiem w 1621 roku.
TREŚĆ
CZĘŚĆ PIERWSZA
apostrofa do Boga- narrator uważa, że Polacy zasłużyli na karę za grzechy, muszą oczyścić swoje serca z wszelkiej niezgody,
w Polsce panuje brak zgody, porozumienia między ludźmi. Każdy dba o swoje interesy, nikt nie robi niczego bezinteresownie, ludzie nie potrafią się między sobą porozumieć,
narrator wspomina WIEK ZŁOTY- wtedy liczyła się potrzeba, nie było prywaty, ludzie żyli w zgodzie ze sobą i z naturą (szczególnie podkreślone jest to, że człowiek nie ingerował w naturę, dlatego panowała harmonia). Ponadto ludzie znali wtedy umiar we wszystkim. Ludzie nie znali wojny, wszyscy byli dla siebie braćmi. Jedyne wojny, które człowiek prowadził to te ze zwierzętami drapieżnymi,
narrator opisuje zwierzęta, które są drapieżne lub szkodzą (jadowite gady żądlą, węże kąsają, bazyliszek zabija spojrzeniem, smoki zieją ogniem, osy tną, komary i mrówki gryzą). Potem stwierdza, że żadne zwierzę nie jest tak drapieżne i nie może wyrządzić tyle szkody, ile człowiek drugiemu człowiekowi,
narrator uważa, że wali pogan nie dziwią go, bo ci nie znają Boga, ale nie rozumie, jak chrześcijanie mogą walczyć między sobą, skoro znają przymierze Boga,
dygresja odbiegająca od samego tematu utworu- pochwała cnoty, wspomnienie Zygmunta i Władysława,
TATARZY (zwani w tekście ordyńcami) przedstawieni bardzo negatywnie. Są poganami, nie potrafią trwać w pokoju z innymi, nie budują wsi, nie zajmują się rzemiosłem, mają niewolników, chodzą w futrach, jeśli nie mogą czegoś ukraść, to o to walczą. Tatarzy są zarazą Polski, niszczą wsie, miasta, mordując przy tym niewinnych ludzi. Gardzą krzyżem świętym,
KOZACY- budowali świetne zamki, mieli świetne fortece i flotę. Walczyli z Tatarami,
Stefan Potocki (wojewoda bracławski) chciał posadzić na tronie ziemi wołowskiej brata swojej żony. Zdradził go Tomsza, który był po stronie Turków. Nad Dzieżą zaatakowali Potockiego i młodzież sarmacką, która z nim była Turkowie. Wojewoda został wzięty do niewoli,
Korecki (dowódca wojskowy) został pojmany przez Imbrajma „okrutnego baszę”,
MOSKWA- Polacy wiele razy zwyciężyli z narodem moskiewskim. Chcieli porażki Polaków,
Achmed (dowódca turecki) wysyła Skinderbaszę na Koronę. Skinderbasza walczył o Wołochy z Żółkiewskim, ale w końcu ziemia dostała się w panowanie Turków. Żółkiewski zawarł z nimi traktat, zgodnie z którym na tronie miał zasiadać chrześcijanin,
następuje krótka dygresja na temat tego, że wszyscy kiedyś umrą, niezależnie od swojej pozycji,
następcą Achmeda zostaje Osman, który jest młody i głupi, zaślepiony swobodą. Otaczali go fałszywi przyjaciele, którzy wróżyli mu wielką potęgę. Skinderbasza przekonywał Osmana do wojny z Polakami. Skinderbasza uważał, że jeśli pokonają Polskę, to cała Europa będzie stała otworem,
na tronie w Wołoszech zasiadł Gracyjan. Zarówno Tomsza i Skinderbasza nie mogli tego przeboleć, ale musieli postępować zgodnie z traktatami, które zostały zawarte. Oboje namawiają do walki z Polakami,
Ali Basza- kanclerz, lubował się w pokoju, ponieważ bał się wojen. Jednak kanclerz chciał dobrze służyć swemu panu, więc napisał wezwanie do walki z Polakami,
Żółkiewski nie chciał mieszać Korony w następne bitwy, szczególnie po tym, co stało się pod Buszą, ale ponieważ zostały złamane traktaty, wyrusza z wojskiem do Wołoch, aby połączyć swoje siły z Gracyjanem,
BITWA POD CECORĄ- Polaków było o wiele mniej niż wojsk tatarsko-tureckich. Pierwszego dnia walk stchórzyło 1,5 tysiąca Polaków. Gracyjan został zamordowany przez Wołoszyna, który uprzednio pozwolił mu się chronić w swym domu. Skinder zamordował i pojmał wielu Polaków. Żółkiewski nawołuje swoich rycerzy, aby zaufali Bogu i w nim kładli wszelkie nadzieje. We wszystkich wstąpił duch walki i Polacy znów stanęli do boju. Gołga wzywa Koreckiego i radzi mu, aby się poddali, to może wtedy chan daruje im życie. Korecki odmawia oddania zbroi, mówi, że będzie walczył do końca. Polacy ruszają ku polskiej granicy, a za nimi idą poganie, którzy palili wszystko, co spotkali na swojej drodze. Polacy przetrwali 8 dni (spragnieni, głodni, zmęczeni), ale niedaleko Dniestru Turkowie rozgromili tabor. Nastąpił popłoch, ludzie rzucili się do ucieczki. Żółkiewski został zamordowany, inni dowódcy albo stracili życie albo dostali się do niewoli (m.in. Korecki).
CZĘŚĆ WTÓRA
Osman decyduje się na walkę z Polakami, wypowiada wojnę,
w państwach tureckich na wojnę nie poszły jedynie kobiety i dzieci,
Osman był przekonany, że zwycięży,
gdy tylko do Polski dochodzi wiadomość o zamiarach Osmana, Zygmunt III zwołuje sejm w Warszawie. Polacy modlą się do Boga, nie wiedzą, jak poradzić sobie z wrogiem, z którym jeszcze nikt nie wygrał. Proszą Boga, aby zaopiekował się Polską. Posłowie zastanawiają się, czy nie wezwać posiłków, i jeśli tak, to kogo prosić o pomoc. Później zastanawiają się, kto powinien być hetmanem. Hetmanem zostaje Chodkiewicz (jest świetnym dowódcą, mądry, doświadczony, dużo przeżył), a jego namiestnikiem zostaje Stanisław Lubomirski.
CZĘŚĆ TRZECIA:
opisanie roku 1621. Nad Polską nastały burze i wichry,
poetycki opis wiosny i lata,
Chodkiewicz połączył się z Podczaszym pod Rzepnicą i razem idą ku Podolu,
łączą się z Lubomirskim,
Chodkiewicz rozdaje urzędy wojskowe,
wojsko ruszyło ku miasteczku Brasze, gdzie rozbili namioty,
hasłem do walki miało być słowo „Jezus”,
Chodkiewicz nie może spać w nocy,
przychodzi ranek, a z nim pierwsza narada (pierwsza konsulta),
dwunastego dnia wojsko przeprawiło się przez Dniestr, rycerze są pełni nadziei i optymizmu,
Chodkiewicz- silny, mężny, stateczny, na przedzie wojska, porównanie do wielkich bohaterów (Hektora, Hannibala, Kajusa), serdeczny, wspaniały, ostrożny,
Lubomirski-młody, nieskazitelne ciało, uśmiecha się, ma dużo energii,
Chodkiewicz nadal czeka na Kozaków, którzy mają przyjść z pomocą. Wysyła posłów z wiadomością, aby Kozacy się pospieszyli, bo trzeba jak najszybciej ruszyć na Turków,
następuje kolejna dygresja, bardzo długa. Narrator rozwodzi się na temat zbytków i marnotrawstwa, porusza temat cnoty, przepychu, wyzysku chłopów. Mówi też o tym, że nie ma pieniędzy na wojsko, bo wydawane są na niepotrzebne, przyziemnie przyjemności.
CZĘŚĆ CZWARTA
opis jesieni,
Osman idzie na Polskę przez skały Hemu i Rodopy, w końcu dotarli nad Dniestr, gdzie rozbili namioty,
Osman jest niecierpliwy, chce walczyć,
opis wojska tureckiego- janczarowie (piechota turecka), słonie, konie, facjata wojska tureckiego, Osman wziął na wojnę wszystkich mężczyzn, nawet tych, którzy się w ogóle nie nadawali,
wymieniane są imiona narodów wschodnich, m.in. Mamalucy, Ponci, Armeni, Natolcy (wybaczcie, ale nie mam zamiaru ich wszystkich wypisywać, więc, co ciekawszych, odsyłam do lektury),
opis armaty tureckiej- nawet na Chodkiewiczu zrobiła wrażenie, była potężna,
opis muzyki- trąby, surmy, odgłosy wydawane przez zwierzęta,
opis stad- Osman zabrał ze sobą bardzo dużo wszystkiego. Przytargały to zwierzęta (muły, osły, barany, owce, krowy, bawoły),
krótka dygresja o przodkach, którzy nie byli łakomi. Opis staroświeckich rynsztunków- żelazo, brak klejnotów, świecidełek i innych, niepotrzebnych podczas walki, dodatków,
narrator przypomina o wszystkich ziemiach i dobrach, które odebrano Polsce, zapowiedź odebrania tego, co się Polakom należy,
MOWA CHODKIEWICZA:
ocena własnych umiejętności oratorskich- Chodkiewicz mówi, że nie jest dobrym mówcą, jest skromny i szczery. Powinien przede wszystkim być dobrym strategiem i żołnierzem.
zapowiedź tematu mowy,
bezpośredni zwrot do żołnierzy- odwołanie do odpowiedzialności, honoru oraz do emocji. Walka za ojczyznę, o wolność narodu.
apel do żołnierzy- motywuje i mobilizuje żołnierzy.
charakterystyka wroga- bardzo negatywny opis wroga, używa epitetów wartościujących. Mówi, że wrogowie są poganami, co jest szczególną motywacją dla chrześcijan.
opis armii polskiej- Polacy są tak wspaniali, że nie powinno się ich porównywać do wroga. Wspomina o czasach, kiedy rządził B. Chrobry (wtedy Polska była potężna).'
W rzeczywistości Chodkiewicz jest wspaniałym mówcą, ale chciał podkreślić, że nieważne jest to, jak będzie mówił, tylko to, co będzie mówił. Chodkiewicz chce wesprzeć swoich żołnierzy na duchu, zależy mu na jego armii. Przy tym jest doskonałym strategiem.
mowa Chodkiewicza wszystkich zachęciła do walki, słychać Bogurodzicę,
Osman szturmuje, dochodzi do pierwsze starcia,
Polacy bardzo mężnie walczą,
Turcy bardzo szybko uciekają, opuszczają pole bitwy.
DODATKOWE INFORMACJE:
-bardzo dużo archaizmów,
-rymy