Czy jesteśmy jeszcze w stanie przejmować się literaturą, rozmawiać o niej, wczuwać się w nią, nią żyć? Czy sa jeszcze dzieła kultowe, odkładane i zaczytywane w bibliotekach, pożyczane od znajomych? A tym samym jak można ocalić od zapomnienia ? zapisać, zamknąć w powieści, wierszu, dzienniku chwile wartościowe, warte pamiętania nie tylko dziś, ale w dalekiej przyszłości i mieć nadzieję, że może kiedyś ktoś otworzy tę książkę? Czy takie pytania zadawali sobie kiedyś autorzy dzieł, które do dziś zadziwiają kunsztem i dokładnością zawartych informacji i szczegółów dotyczących nie tylko bohaterów, ale przede wszystkim prawd o epokach w jakich tworzyli? Niewątpliwie możemy domniemać, jednakże faktem jest, że literatura od zarania dziejów była świadkiem przemian, ideologii, problemów i pytań swojej epoki. Możemy sobie zadać pytanie o przyczyny, dla których twórcy obrazowali światopogląd reprezentowany przez swoją epokę. Otóż takowych przyczyn było ich wiele, jednakże do najważniejszych możemy zaliczyć osobisty aktywizm twórców, chęć ukazania dążeń i założeń programowych epoki, ale i jej problemów społecznych a co najważniejsze przekazanie prawd, które były by świadectwem dla przyszłych dziejów literatury. Czy jednak pisarze pisali w samych superlatywach o minionych czasach?
Istnieje wiele dzieł literackich, które z niezwykłą dokładnością opisują realia epokowe; dzieł, które bez wahania można nazwać świadectwem swego czasu. Jednakże ja wybrałam trzy i na ich przykładzie postaram się udowodnić, iż zasługują one na uwagę i ukazują nam w pełni założenia, poglądy , problemy a przede wszystkim prawdy o epokach , w których były tworzone.
Zacznę od dzieła, które zajmuje szczególne miejsce w literaturze polskiej, a mianowicie od Dziadów cz. III .autorstwa naszego wspaniałego poety-wieszcza, Adama Mickiewicza. Trzecia część Dziadów powstała tuż po upadku powstania listopadowego jako reakcja na tragedię pozbawionego wolności narodu. Osnową dramatu są wydarzenia autentyczne, tzn. mający miejsce w latach 1823-1824 w Wilnie proces filomatów, w którym Mickiewicz także uczestniczył. Scena Prologu informuje , że 1 listopada 1823 roku Gustaw przemienił się w Konrada, scena XI , ostatnia rozgrywa się w święto zmarłych, zapewne rok później. Wtedy też bohater odbywa podróż do Petersburga. Poetycka rekonstrukcją wydarzeń z tamtych lat są wiec sceny więzienne (I-III), Salon warszawski, VII, Pan Senator, wreszcie ustęp. Historyczne są także wszystkie postacie występujące bądź to pod własnymi, bądź pod zmienionymi imionami i nazwiskami. , np.: Adolf-Adolf Januszkiewicz, Tomasz Zan, Jacek- czyli Onufry Pietraszkiewicz, a w scenach VII i VIII-Piotr Wysocki, N***- czyli Ludwik Nabielak, Generał-czyli Wincenty Krasiński, ojciec Zygmunta, Doktor- Czyli August Becu, ojczym Słowackiego, Aleksander Bestużew, Iwan Nowosilcow i inni.
Zofia Stefanowska w posłowiu do Dziadów pisze” Bohaterami tego dramatu zrobił poeta ludzi jeszcze żyjących, lub dopiero co zmarłych(...)Było to przecież to pokolenie, które walczyło i ginęło w powstaniu, a po klęsce ono przede wszystkim padło ofiarą represji w kraju, ono poszło na emigracyjną tułaczkę(...) w procesie tej grupy młodzieży widział jakby zapowiedź tego, co stało się losem tysięcy Polaków po upadku powstania. Dlatego represje , które dotknęły nielicznych, nabrały w dramacie rozmiarów wielkiej katastrofy narodowej, śmiertelnej dla Polski próby. Wzruszenie świadka i uczestnika procesu wileńskiego spotęgowała rozpacz patrioty stojącego wobec klęski, która mogła oznaczać FINIS POLONIAE”
W wiele cech samego autora wyposażony został sam Konrad, który jako główny bohater dzieła, staje się uosobieniem i reprezentantem całego narodu, wszystkich jego cierpień i naturalnych praw do kojarzonej ze szczęściem wolności. Porażony klęską sprawy narodowej, śpiewa buntownicza pieśń zemsty, wzywającą do krwawego odwetu na wrogu, a następnie jako poeta próbuje odsłonić przyszłość narodu, nie udaje się mu zrealizować zamierzeń, w Wielkiej Improwizacji buntuje się przeciw Bogu, ponosi klęskę, wątpi w boską Opatrzność, posuwa sie do bluźnierstwa, wzniosłość i czystość intencji , waga patriotycznych argumentów stwarzają możliwość ocalenia Konrada, w scenie III pojawia się ksiądz Piotr, który walce Konrada, jego prometeizmowi przeciwstawia pokorę, dzięki tej postawie jest w stanie odsłonić tajemnicę przyszłości narodu i sens jego dziejów. Widzenie Księdza Piotra wskazuje, że narodowa historia rozwija się według wyższego , boskiego planu. Historia Polski okazuje się powtórzeniem losów Chrystusa. Naród musi ponieść Śmierć, na krzyży trzech zaborców, by zmartwychwstać. W ten sposób Mickiewicz usiłował ukazać siłę i wartość narodu, usensowić jego cierpienie i sytuacji popowstaniowej klęski stworzyć optymistyczną wizję świata.
Wydarzenia historyczne wiązane z procesem filomatów przedstawiał poeta jako idealny i wniosły przykład narodowej martyrologii. Dramat Mickiewicza opowiada o wielkiej walce, jaka toczy się w Polsce w imię wolności, pokazuje tragiczny los ofiar, litewskiej młodzieży , jako symboliczny obraz narodowych dziejów w ogóle oraz jako wyraz zmagania się w historii metafizycznego dobra i zła, utożsamianego z caratem, opresyjnym systemem rządów panującym w Rosji. Jego prominentem Senatorem, postacią historyczną -Nikołajem Nowosilcowem, głównym inicjatorem śledztwa przeciwko filomatom. (pomijał np. fakty zaprzaństwa lub zdrady zdarzające się wśród młodzieży filomackiej). Dlatego też świat przedstawiony dzieli się zdecydowanie na stronę lewą i prawą, na aniołów i szatanów, na ludzi dobrych i złych, na zewnętrzną skorupę i wewnętrzną głębię, na to co jawne i na to , co ukryte, a poprzez aluzję do ewangelicznego Heroda, na przedstawicieli carskiej tyranii w osobie Nowosilcowa i niewinne dzieci polskie, na patriotów czyli więźniów czy Towarzystwo przy drzwiach oraz carskich sługusów Towarzystwo stolikowe, ukazane w scenie VII, którą to scenę najdobitniej podsumowuje Wysocki, przywódca spisku podchorążych, polski patriota:” Nasz naród jak lawa, z wierzchu twarda i plugawa, (niespecjalnie ukrywa tu aluzję do tęskniących za Nowosilcowem arystokratów, z tym, że we wnętrzu goreje ogień, którego sto lat nie wyziębi. Proponuje młodym aby plunęli na tę skorupę i stąpili do głębi. Ta aluzja jest również jasna. Wewnętrzny ogień to naród, szczery, niezepsuty, dlatego to właśnie tam należy szukać ludzi zdolnych do podjęcia dzieła wyzwolenia ojczyzny. A wreszcie świat przedstawiony to Rosja carska i rewolucyjna, którą ukazuje Ustęp, zamykający III cz Dziadów, w którym poeta ukazuje wygnańca, wywiezionego w głąb Rosji. Jego oczami oglądamy Rosję,ponury, porażający kraj, gdzie stłumiono wolną myśl, a także Petersburg, miasto, które jest pomocnikiem przemocy, bogactwa w nim zgromadzone są owocem wyzysku podbitych narodów, a jego mieszkańcy , to lizusy. Alegorią tyranii jest pomnik Piotra Wielkiego , założyciela imperium, któremu w końcowej scenie poeta zapowiada zagładę.
Zarysowany między tymi stronami konflikt ma więc równocześnie charakter polityczny, moralny i metafizyczny. Obraz historii został tak zbudowany, między innymi przez uwznioślenia, symbolizację, uogólnienia, by w idealny sposób wyrażał sytuację narodu zarówno po rozbiorach , jak i po incydentalnym i prowincjonalnym procesie filomatów, a także po ogólnej klęsce powstania listopadowego 1830-31, mimo całej różnicy charakteru i rangi tych wydarzeń. Jego zadaniem jest bowiem ukazać popełnioną przez carat zbrodnię na niewinnym narodzie, a porozbiorowe dzieje Polski przedstawić jako walkę despotyzmu z wolnością, zła z dobrem. Nadaje narodowym dziejom sensy wykraczające poza historię ludzką, sensy metafizyczne, poeta kształtował obraz w kategoriach czasowych trzech mitów: historycznego, religijnego, czyli Polska Chrystusem narodów i agrarnego -ziarno., zacierając wrażenie naturalnego biegu czasu.
Jest jeszcze jedna rzecz, na którą chciałabym zwrócić uwagę, a mianowicie na to, czy ziściło się założenie Mickiewicza pozostawienia świadectwa w postaci swego dzieła przyszłości literatury. Posłużę się tu słowami wielkiego poety polskiego Juliana Przybosia, który był świadkiem tragedii narodu w czasie II wojny światowej: Po jakie ma słowo sięgnąć , czyj głos miałby siłę taką, że rozczuliłby rozpacz marmurową?, Głos tego, który tragedię swojego narodu ujął w kształt tak ostateczny i surowy, że prawda męczeństwa i upodlenia polskiego przed stu lat znalazła straszliwe potwierdzenie w dziejach okupacji niemieckiej. Nagość tego słowa, nagość wyostrzonego miecza, uczy jak rozcinać najokropniej ropiejące rany, by je oczyścić do kości. Po to wieczyście wierne, na zawsze sprawdzone słowo Mickiewicza, po nieustępliwą moc sumienia zwracają się dziś poeci i pisarze polscy.”
Kolejnym dziełem, jakie chciałabym przedstawić jest powieść Bolesława Prusa , pt; Lalka.
Założeniem poety, jakie postawił sobie przed napisaniem Lalki było napisać powieść z wielkich pytań naszej epoki” Tematem Lalki, wielkim pytaniem postawionym przez Prusa jego epoce, było starcie się i klęska dwóch ideologii: romantycznej i pozytywistycznej, w obliczu przemian politycznych i społecznych, jakie niósł za sobą schyłek XIX wieku. Równocześnie Prus, znakomity, bystry obserwator, zaprezentował w Lalce życie wszystkich niemal warstw ludności Warszawy w jej życiu powszednim.
Akcja właściwa utworu rozgrywa się w latach 1878-1879, ale retrospekcje , na które można natrafić w Pamiętnikach starego subiekta obejmują okres od roku 1837 i opisują wydarzenia związane z Wiosną Ludów, oraz Kampanią Węgierską, w 148 roku., a także powstaniem styczniowym, 1863. Miejscem akcji jest Warszawa ale poszczególne epizody rozgrywają się w Zasławku, oraz w Paryżu, który Wokulski i Suzin odwiedzają w interesach. Stolica Francji funkcjonuje w powieści nie jako punkt odniesienia ze względu na swój rozmach, Jeśli znamy Paryż Balzaka, wiemy, iż wizja jaką maluje Prus ma się nijak do rzeczywistości, Tym razem nie chodzi o prawdę .Paryż w mniemaniu Prusa, okazuje się swoistą dziewiętnastowieczną utopią, -to miasto idealne, realizacja marzeń pozytywistów o mieście pięknym, słonecznym, i szczęśliwym, dla porównania w zawartej w Lalce panoramy wyłania się Warszawa jako miasto nieco prowincjonalne, zamieszkałe przez społeczeństwo w stanie zastoju, które niszczy jednostki. Prus z fotograficzną dokładnością portretuje dziewiętnastowieczną Warszawę. Wędruje wraz z czytelnikiem ulicami miasta, zagląda wraz z nim do sklepów, odwiedza mieszkania ludzi różnych stanów, prowadzi do sądu, teatru ,, hotelu. Każe przysłuchiwać się rozmowom piwiarni, oglądać z kawiarnianego ogródka...Jednakże głównym wątkiem powieści jest niewątpliwie romans Stanisława Wokulskiego z Izabelą Łęcką, na tle którego Prus ukazuje ewolucję społeczno-polityczną społeczeństwa polskiego na przestrzeni prawie półwiecza Ta ewolucja stanowi właśnie o tle politycznym utworu, szczególnie wyraziście zauważalnym w pamiętnikach Rzeckiego, starego subiekta. Pamiętniki stanowią zapis przemian , jakie zachodziły w świadomości ideowo-politycznej kolejnych pokoleń Polaków. Ze względu na ten przekrój polskiej społeczności , Lalka określana jest mianem powieści dojrzałego realizmu. Prus ukazuje dokładny wizerunek poszczególnych warstw społecznych .Arystokrację, charakteryzującą się egoizmem, nicością moralną, tępotą, i degeneracją, zamkniętą we własnym świecie, nie dopuszczającą do niej żadnych przemian, ani nowych twarzy. Modelowym przykładem jest Izabela Łęcka, niezdolna do żadnych wyższych uczuć, sztuczna niczym tytułowa Lalka, czy też jej ojciec, Pan Tomasz, zadufany w sobie bankrut, życiowy safanduła, zarozumialcem jednocześnie, co ukazuje w stosunku do Wokulskiego, traktując go z wyraźnym dystansem i protekcją. Prus ukazuje również mieszczaństwo, Minclowie, Rzecki, warszawscy kupcy. Są to głównie ludzie stroniący od wszelkiego życiowego ryzyka, preferujący raczej mozolne dorabianie się, Warszawa schyłku XiX wieku to również biedota, czyli niziny społeczne, ludzie zamieszkujący warszawskie Powiśle, Magdalenka, Węgiełek, Wysoccy. Warunki życia proletariatu ukazane są naturalistycznie, wszechobecna nędza, brud, choroby, uniemożliwiają najuboższym zajęcie się czymkolwiek, z wyjątkiem rozpaczliwej walki o przetrwanie kolejnego dnia. Lalka to także spory ideowe, ukazane w postaci Wokulskiego. Bohater ukazany jest jako synteza dwóch osobowości: romantyka sprzed 1863 i pozytywisty lat 70 tych. XIX stulecia. Poprzez ukazanie jego złożonych cech, i klęski zarówno jako romantyka jak i pozytywisty poeta chciał uwypuklić ówczesna polską mentalność, przestarzałą strukturę, chore antagonizmy klasowe i międzyludzkie. Pokazał, iż w owej sytuacji założenia epoki, czyli program pracy organicznej nie ma szans powodzenia zaś wszelkie myślące jednostki skazane są na klęskę. Jego pytania o drogi rozwojowe Polski nie znajdują odpowiedzi, tak jak i losy bohatera. Jednakże dzięki czemu Lalkę możemy uznać za świadectwo swego czasu? Otóż dlatego, iż Prus wyszedł poza konwencję realizmu, zamkniętej kompozycji, narratora obiektywnego, patrzącego z epickim dystansem. Dzięki temu jego powieść jest bliższa życiu- to “prawdziwe zwierciadło przechadzające się po gościńcu” jak pisał Stendhal. .
Kiedy Polska odzyskała niepodległość Stefan Żeromski, autor kolejnego dzieła, jakie chcę przedstawić , był już człowiekiem dojrzałym, miał pięćdziesiąt cztery lata, swoją dotychczasową twórczością bezsprzecznie uzyskał dla siebie prawo stawiania najbardziej ważkich pytań o nowa Polskę. Wielką dyskusję nad jej kształtem stała się ostatnia jego powieść “Przedwiośnie”, ukończona i wydana jesienią 1924 roku.
Problematyka dzieła jest złożona. Kłopot z nową Polską został ukazany tym jaskrawiej, że jest ona widziana oczami przybysza z nikąd , niby -Polaka , który nigdy wcześniej nie widział ojczyzny. Jego wrażenia zestawione są z przedśmiertną opowieścią ojca o szklanych domach oraz z przerażającymi , bolesnymi i krwawymi doświadczeniami rewolucyjnego szaleństwa w Baku. Autor daje swemu bohaterowi doświadczyć wszystkich okropności rozpoczynającego się stulecia, śledząc życie duchowe tego kształtującego się Polaka- kolejne doświadczenia zmuszają do snucia niewesołych refleksji n temat ojczyzny. Cezary Baryka staje na rozdrożu i ostatecznie , spośród dwóch nasuwających mu się sposobów na uzdrowienia ojczyzny - proponowanych przez Gajowca powolnych reform i rewolucji , do której nawołuje Lulek i inni komuniści - zdaje się wybierać , nie bez wahań tę drugą drogę, zresztą bez aprobaty autora.
W Przedwiośniu toczy się również inna walka, którą Żeromski przedstawił już w wielu wcześniejszych utworach- to walka pomiędzy wygodnym, radosnym i bezrefleksyjnym życiem a pełną wyrzeczeń służbą na rzecz ubogich i potrzebujących. Przedwiośnie stanowi świadectwo , że Żeromski potrafił twórczo czerpać z dorobku młodej literatury odrodzonej Polski. Żeromski zrezygnował z roli wszechwiedzącego narratora. Zamiast tego prezentuje on w miarę bezstronnie rozmaite punkty widzenia , budując bogaty, zróżnicowany obraz skomplikowanej rzeczywistości i jej burzliwych przekształceń.
W części pierwszej oglądamy rewolucję z kilku bardzo różnych punktów widzenia. Dla Barykowej jest to przerażające bezhołowie i pospolita grabież. Seweryn Baryka mówi o mylnej drodze : “Któż wie ,kto wśród nas jest łotr, a kto sprawiedliwy ( ...) Zabijanie jest zgoła niepotrzebne(...) rewolucją istotna i jedyna jest wynalazek . Rewolucją fałszywą jest wydzieranie przemocą rzeczy przez innych zrobionych.”
Cezary zaprzedaje się idei rewolucyjnej całą duszą i dla niego nawet największe okrucieństwa rewolucji mogą być usprawiedliwione szlachetnym celem i dobrymi intencjami budowniczych nowego ładu. Rewolucja zdaje mu się historyczną koniecznością i zasłużonym odwetem ucieśnionych na ciemiężcach. Do tych trzech obrazów należy dodać natrętny acz zauważalny pogląd narratora.
Z podobnym zróżnicowaniem mamy do czynienia w drugiej części powieści. Dotyczy ono Polski. Cezaremu jawi się ona w wielu wcieleniach. Początkowo jest ona rozczarowaniem, ziemią obdrapanych ruder zamiast obiecanych szklanych domów, z perspektywy Nawłoci wydaje się urzekającą wizją starego ładu, który według komunistycznych myślicieli skazany został na wymarcie, ale pozwala Baryce odpocząć jak po koszmarnym śnie. Inną stroną tej samej rzeczywistości jest Chłodek, gdzie niektórzy chłopi gnieżdżą się w lepiankach pospołu ze zwierzętami, na granicy przeżycia. Stolica Polski wita młodzieńca ohydnymi budynkami, stawianymi z najtańszego materiału, dziurawe dachy , zagrzybione, taplające się w błocie dzieci, mnóstwo oblepionych brudem żydowskich sklepików, oto obraz Polski, zbiorowiska łachmaniarzy i próżniaków.
Rozbudowane dyskusje trzeciej części są żywą publicystyką. W gabinecie Szymona Gajowca i na zebraniu komunistycznego komitetu toczą się dyskusje o tym, jak rządzić ojczyzną. W obu tych miejscach stawia się rozbieżne diagnozy dotyczące sytuacji w kraju, proponuje się sobie zupełnie inne sposoby radzenia sobie z mnożącymi się problemami. Jak widać, żadna perspektywa nie jest moralnie jednoznaczna.
W tej ostatniej swojej wielkiej powieści Żeromski nie wskazuje już łatwej, jednoznacznej drogi wyjścia z kryzysu. Szlachetność i idealizm w powojennej rzeczywistości już nie wystarcza, gdy w nowej Polsce doszło do bankructwa ideologicznego. Ani romantyczny, ani pozytywistyczny plan odbudowy kraju się nie sprawdził: przegrał z ogromną biedą, zacofaniem, biernością tych, od których tak wiele zależało. Mimo to jednak Żeromski nie popada w cynizm, amoralizm, wręcz przeciwnie, zachęca do intensywnych poszukiwań prawdziwych wartości, nie populistycznych i demagogicznych haseł, służących interesowi jednej grupy społecznej. Ostrzega on przed radykalizmem, nienawiścią i działaniem z resentymentu, lecz jednocześnie krytykuje reformatorów za ich zbytnią zachowawczość, naiwną wiarę, że "jakoś to będzie" Żeromski okazał się w tej powieści największym przeciwnikiem bylejakości. Piętnował brak odpowiedzialności, lekkomyślność, ignorancję - to z nich narodził się problem biedy. Z nich i z odejścia od chrześcijańskiej moralności, która w każdym człowieku nakazuje widzieć bliźniego. Przede wszystkim jednak Żeromski, mimo iż wiedział, że Polska pogrążona jest w ideologicznej pustce i jest na rozdrożu, przestrzegał przed bezkrytycznym, pochopnym przyjmowaniem ideologii zastępczych, populistycznych, szarlatańskich. Nie ma łatwych dróg wyjścia z kryzysu, nie ma łatwych rozwiązań, nie zwalnia nas to jednak z moralnego obowiązku poszukiwania ich. To najważniejsze i najbardziej trwałe z przesłań, jakie zostawił pokoleniu swojemu i następnym - ciągłego, upartego poszukiwania wartości głównej: prawdy.
Jak zatem widzimy, pisarze różnie przedstawiali realia epokowe w jakich przyszło im tworzyć.
Wpływ miały na to nie tylko osobiste zapatrywania autorów, ale również światpopogląd epok i chęć uwypuklenia najważniejszych założeń i przesłań, jakie owe soba reprezentowały. Niewątpliwie ważną rolę w tworzeniu dzieł literackich miały artyzm i świadomość tego, iż takowe działa musiały posiadać szczególny charakter. Musiały sprostac oczekiwaniom odbiorców. I mimo, iż niejednokrotnie zawierały słowa krytyki, zawsze ukazywały realia będące odzwierciedleniem ówczesnych ideologii i oczekiwań. Działo literackie, każde z osobna jest wielkim świadectwem swego czasu nawet jeśli jest szeregiem pytań stawianych swojej epoce, czy też metaforą pewnych obrazów. Stanowi dla przyszłych pokoleń lekcję historii, ubraną w bohaterów i ich przeżycia czasami bolesne, ale pisane przez życie.