N. Żmichowska, Poganka, wyd.
Wstępny obrazek
Wspomnienie narratorki Gabrieli: dom Emilki, w którym przy kominku, spędzali jesienne i zimowe wieczory. Emilka - pani domu, wdowa po mężu, przedstawiona jak anioł, czyli duch czysty i spokojny, ma cechy świętej - dobre serce, łagodna, naiwna jak dziecko, etc. Felicja - zupełnie inna niż Emilka, jest ideałem dla narratorki, także ideałem moralnym, kieruje się ona (Felicja) rozumem. Emilka umiała wybaczać i rozumiała ludzkie błędy, Felicja odwrotnie. Poza tym też miała dobre serce, była śliczna, radosna, etc., moralna doskonałość, w ogóle była cudowna. Wychowała się w dobrej rodzinie, która dbała o jej wychowanie oraz wykształcenie. Cieszyła się szacunkiem społecznym i miała "współwyznawców", a wśród nich - narratorka. Traktowano ją jak bóstwo. Cnoty świata = cnoty Felicji.
Seweryna - w młodości otoczona była złymi, obojętnymi ludźmi. doznała wielu nieszczęść. Wychowywała się w brudach szlacheckiego życia, przebywała w bezwartościowych i pustych salonach. Jej serce = pełne miłości dla innych, ale była także nieufna. Narratorka sądzi, że Felicja może zostać artystką, a Seweryna kapłanką, dającą ludziom pociechę. Narratorka podaje swoją definicję szczęścia: po prostu ja przez szczęście rozumiem to, co zbawiennym wpływem wznosi, kształci i uszlachetnia ducha naszego, a nieszczęściem to, co go poniża, nikczemni i gnębi. Zdaniem narratorki: Felicja - szczęśliwa, Seweryna - nieszczęśliwa. Tekla - dużo przeszła i straciła, pokrzywdzona przez los. Spokojna, dobra, sierota, wdowa, dzieci nie ma. Samotna i religijna, ma swoje poglądy, narratorka określa ją jako objawioną miłosierdziem chrześcijańskim. Ogólnie to narratorka "przyjaźniła się" z wymienionymi kobietami. Ponadto wymienia ona jeszcze inne, dalsze znajome: Jadwiga nie była poetką, Augusta nie była artystką, Anna nie była matką.
Jadwiga - mieszany charakter, pozornie spokojne życie, lecz naprawdę było ono dramatyczne. Była zmienna i namiętna, niespokojna, natchniona. Teraz twierdzi, że była prawdziwą poetką, ale nie wszyscy mogli to dostrzec. Augusta - utalentowana - dar malarstwa, dziwna, zmienna, gwałtowna, sarkastyczna, wielkopolska szlachcianka. Jakby połączenie kilku żywiołów. Narratorka wyznaje, iż ludzie nie doceniali jej, a ona sama ją kochała. Anna - piękniejsza i troszkę starsza od Augusty. Samowystarczalna (bez chłopa), silny charakter, pracowita, , silne uczucia macierzyńskie - dzieci nie miała. Bardzo opiekuńcza, oddana, życzliwa dla innych, zaradna, pomocna, kształtne i "dobre ciałko". Wymienione wyżej panie brały udział w kominkowych spotkaniach u Emilki.
Mężczyźni: Albert-Filozof, Henryk-Zapaleniec, Leon-Metodyk, Edmund-Mistyk Teofil-Dzieciak, Beniamin Humboldot (zwany: Łysy) - oni również należeli do towarzystwa kominkowego.
Albert-Filozof - kocha mądrość, b dobrze zna historię, wszechstronny, mówi aforyzmami, dużo czyta, erudyta. prawy charakter, był "moralną władzą i potęgą"
Henryk "Zapaleniec" - żył szybko, chciwie, gwałtownie, mocny charakter, stanowczy, uporna zaciętość, kłamał bez litości, odważny jak lew. Kochał matkę, wyrzekłby się dla niej wszystkiego. Młody i zuchwały,
Leon "Metodysta" - tkliwie i kochające serce, odważny. Mówił mało, skryty, bez entuzjazmu, poważny, narratorka wspomina go dobrze, troszkę jak marzyciele, kieruje potem słowa "do niego" żeby nie bał się iść odważnie przez życie, etc.
Edmund "Mistyk" - Emilka uważała, że ładnie maluje i mówi śliczne myśli. Nie rozumiała ona czemu ludzie przyczepiają się do niego oraz mówią o nim, iż jest niepraktyczny i próżny. Edmund miał dar wymowy, narratorka i Emilka lubiły go, ale jednak uważały, że jest zbyt próżny elegancik. Mistyk - bo wierzył w duchy, cuda i magnetyzm. Wcześniej był heglistą
Teofil "Dzieciak" - przezwisko nie sugeruje wieku, wręcz odwrotnie był starszy od innych. Przezwisko dotyczy prostego ułożenia. Krzyczał, lubi ciastka i cukierki, bawił się balonem, zachowywał się jak dziecko, a czasami nawet jak zepsuty bachor. Kochał numizmatykę. Ponadto dowcipny, psotny, zabawny.
Beniamin - najpóźniej przyłączył sie do omawianego grona znajomych. Humboldot bo odprawił dalekie podróże (Hiszpania, Włochy, etc.), a Łysy, ponieważ wyłysiał! :P Przyprowadził go Teofil - poznali się w antykwariacie (numizmatyka). Przy kominku, często opowiadał o swoich podróżach. Opowiadał szczegółowo, ale nie opisywał swoich wrażeń - subiektywnych doznań.
Wspominając jedna z rozmów przy kominku, narratorka stwierdza, że świat bez miłości jest nudny i brudny. Miłość jest b. ważna w życiu człowieka, to trwanie w nieskończoności, wonność w kwiecie, etc. Edmund: Co łatwiejsze, to mniej piękne. (dot. różnych wartości, cnot). Rozmawiają o miłości, rodzinie, celibacie, etc. Zastanawiają się czym są cnoty nadzwyczajne. Henryk sądzi, że wszelkie dobro jest c. nadzwyczajną, a pozostałe cnoty, tj. wierność, przywiązanie, etc. to cnoty naturalne, a także zwykłe powinności człowieka. Nie każdy się z nim zgadza. I tak sobie debatują. Potem gadają o istocie miłości, czym jest, jak się ją rozróżnia, miłość kochanie (świętość), miłość namiętność (nieszczęście), miłość fantazja (grzech), etc. "Bawią się" w sejm, kto za a kto przeciw, etc.
I
Opowieść Beniamina - (biografia) sierpień, urodził się w nocy, 26 lat temu w zielonej oazie na Saharze, był dziewiątym dzieckiem swoich rodziców. Cała rodzina cieszyła się z jego narodzin. Na początku nie miał imienia, nazywano do maleńkim. Siostra Teresia nadała mu imię Beniaminek - od syna Jakubowego. Benoni znaczy "syn boleści". Rodzeństwo: Julcia, Adam, Józef, Ludwinia, Karol, Bronisia, Cyprian, Terenia. Miłość w ich domu była szczęściem życia. Waleria - ukochana Adama. Otem kolejno przypomina sobie swoje rodzeństwo i coś o nim opowiada. Józef pracował na polu, był żniwiarzem, Ludwinia - nie była ładna, ale pamięta ją najlepiej, siedzą nad brzegiem rzeki i rozmawiają. Karol - rzadko bywał w domu, opiekował się częścią leśną rodzinnej gospodarki. Opowiada historię Karola i wilka, etc. Bronisława - Bronisia - nie pamięta jej zbyt dobrze, pamięta, że powiedziała mu, że wszystko co śpiewne, piękne, jasne szczęśliwe to wszystko Bóg. Słowa te utkwiły mu na zawsze w pamięci. Siedział też kiedyś z nią pod lipą, wtedy jeszcze nie rozumiał: Bóg jest miłością. Cypriana i Terenię pamięta lepiej - byli w podobnym wieku, bawili się razem, spędzali dużo czasu. Ojciec - łagodny, poważny, uczony i dobry. Kochał czytać, czytał on także książki historyczne. Matka - b. ją szanował i kochał. Tkliwa, anielska,, błogosławiąca. Wychował się w domu pełnym miłości, gdy miał 17 lat został górnikiem.
II
Cd. opowieści Beniamina. Co rok cała rodzina przyjeżdżała do domu na Święta Bożego Narodzenia. Przybyli wszyscy oprócz Cypriana. Niespodziewanie przyjechał także Cyprian. Beniamin zauważył, że w czasie kaszlu jego starszy brat "pluje krwią" (+ jest podobny do ojca). Poza tym Beniamin była pięknym młodzieńcem. Rodzinna rozmowa o nieszczęściu Cyprian mówi Beniaminowi czym ono jest, etc. Cyprian budzi Beniamina w nocy i każe mu przypomnieć sobie, co mu się śniło. Beniamin nie może przypomnieć sobie snu. Cyprian coraz bardziej naciska na brata, pyta go czy nie śnił, że jest poetą, którego wielbi lud oraz któremu lud ofiaruje wieniec olimpijski. Beniamin potwierdza - nieraz śnił, że jest poetą... Potem Cyprian pyta Beniamina, czy też nie śnił o jakiejś cudownej kobiecie i czy jego skronie nie były wsparte o jej łono, etc. Rozmawiają o tym czym jest szczęście w życiu: Szczęście zupełne jest dane tylko temu, kto umie najpokorniej dla dobra bliźnich cierpieć i najnamiętniej kochankę do drżącej piersi przycisnąć. W czasie ich pogawędki, upadła świeca z lichtarzem, Beniamin wziął rękę brata - była zimna jak lód, Cyprian stracił przytomność, a krew płynęła, mu z ust.
Beniamin przerwał opowieść. Wspomnienia zasmucają go i powodują, że musi odpocząć.
III
Wg Beniamina Cyprian był wielkim artystą. Artysta tworzy tylko, tworzy zaś, bo ma zdolności i musi tworzyć, bo tego wymaga organizm całej jego istoty, bo pszczoła także musi miód wydawać, kwiat musi pachnieć, woda rzeki musi płynąć - ale jak tworzy? na co tworzy? to jest w nim odrębnością, to już artystycznej nie stanowi natury. Ogólnie mówi o tym jak artysta tworzy dzieło. Artysta ma cechy boskie i jest on odmiennym gatunkiem człowieka. Po kilku godzinach Cyprian zaczął dochodzić do siebie. Cyprian mówi, że maluje. bo wstąpiło do jego duszy pojęcie całej przeszłości poganizmu. Jego życie polegało na pracy nad dziełem. Szczęście najlepiej człowieka z koniecznością godzi. Starszy brat Beniamina odnalazł swoją Aspazję (*piękna Greczynka z czasów Peryklesa, słynna z wielkiej kultury umysłowej i artystycznej) - dla niego jest to rozkosz w mądrości i mądrość w rozkoszy. Ponadto cały czas zachwyca sie on urodą Beniamina - kształt twarzy, włosy, etc. Beniaminek doświadczył mistycznego doznania: dwa duchy, czyli duch ciemny z duchem jasnym walczyły o jego przyszłość. Cyprian wyzdrowiał, po świętach każdy wrócił do swojego domu.
Beniamin był ślicznym młodzieńcem a jego dusza była czysta. Potem dwaj bracia mieszkali razem w górach przez sześć miesięcy. B. rozmiłował się w Aspazji, kapłance szczęścia, piękności i rozumu. Na te marzenia i refleksje b. wpływały oczywiście słowa Cypriana. Miłość Beniamina: szczęście, piękność i rozum. Dzięki Aspazji B. miał nowy, drugi świat.
IV
Bazyl - znajomy B. z lat dziecinnych, znają się do dziś, jest on jego sługa i towarzyszem. Sokół - kary koń Beniamina, opisuje przejażdżkę konną - pędzi galopem wśród gór, w oddali zamek, B. podziwia przestrzeń. B. ujrzał kobietę przy błysku pioruna, była cudnie piękna. Następnie (przez jakąś chwilę) jechali obok siebie na koniach, ale milczeli. [ :( ] Przyjechał do zamku, a Murzyn i szwajcar przywitali go. Sługa w imieniu Pani zamku zaprasza B. na bal. B. zaproszenie przyjmuje oraz zgadza się, aby go przebrano w ciuszki od Pani zamku. Przebiera się za tatrzańskiego górala. Na balu widzi ją - Pani zamku jest piękna, śliczna i cudowna. Rozmowa tejże kobiety z naszym Beniaminkiem. B. nazwał swoja rozmówczynię Aspazją. Gadają o tym ile kto ma lat i o miłości. Aspazja kocha jak Bóg - zniszczeniem i tajemnicą. Przyszło dwóch chłopców, którzy pomagali mu się ubierać. Usiedli jeden po jednej stronie, drugi po drugiej. Jeden starszy, drugi młodszy. Pierwszy jest śpiewakiem prawdy, zaś brat jego niewiernym tłumaczem. Śpiewak śpiewa pieśń po polsku. Treść pieśni: Biedne było serce moje, Gdy bez echa, w pierś samotną Uderzało przepełnione Niepojętych pragnień krwią. Dalej: trochę o sobie, o emocjach, uczuciach na jawie, trochę o kobiecie, o tym co w niej kochał, o cierpieniu. Przerwał pieśń - musiał się namyślić, potem kończy swoją pieśń - dot. zagadnienia pt. miłość kobiety. Następnie B. chciał wyjść z balu, bo małe szatanki Pani mu dokuczały. Pani prosi B. o to, że i on zaśpiewał jakąś pieśń. B. nie zgadza się. Bal mu się nie podoba - za dużo przepychu, strojnych tłumów, etc. Pani nie była zadowolona z zachowania bohatera. B. pojechał do domu.
V
W domu naprzeciwko łóżka B. zobaczył obraz kobiety i młodzieńca. B. jest przekonany, że na obrazie jest Pani z zamku. Bazyl mówi B, że przyszedł list. B. otworzył list: "Miałeś brata Cypriana" napisane pismem Ludwinki. Bohater nie wie, co później działo się z nim. Upadł, organizm zrobił małą synkopę. Przypomina sobie wydarzenia, które się wydarzyły. Chwiejąca się stara kobieta była u jego stóp. Obok niej jakiś zwierz na czterech nogach z białym łbem w środku ciała. Mówił on: tak, tak, tak. W dalszym , kolejnym pomieszczeniu wiedział Aspazję w białej greckiej tunice. Natomiast bohater ubrany był w zwyczajną odzież. Ubranie to sprawiło, że się zawstydził. Zmienił ubranie i przywdział prześliczne suknie i wyobraził sobie, jak Aspazja jest z niego dumna, że zabił smoka wawelskiego, odebrał mu klucz od skarbów jego, przeczytał wszystkie książki, jakie wystawione były na Lipskim jarmarku. A. kocha B. Oczywiście to są tylko jego marzenia, takie wydarzenia nigdy nie miały miejsca. Jednakże B. chciał, aby A. myślała, że są one prawdziwe. Potem B. gada z A., etc. A. każe mu osiodłać konia - Sokoła, wtedy uciekną i już zawsze będą mogli być razem. B. domyśla się, że ona jest tą o której mówił Cyprian - to ona będzie go kochać Prosi ją, aby była szczera i powiedziała swoje prawdziwe uczucia. B. każe A. zapomnieć o nim, bo tylko wtedy szczęście jego uniesie ze sobą. B. przyznaje, że Cyprian miał rację: ja nigdy cierpieć nie powinienem. A. przekonała B, zostali razem, B. porzucił swój zawód, oraz nigdy do domu już nie wrócił.
Dygresja: Bajka Teresi opowiedziana przez Beniamina, gdy był dzieckiem robiła ona na nim wrażenie:
Nad morzem na wysokiej skale stał wysoki zamek, w którym mieszkała księżniczka. Niedaleko od zamku, na niskim brzegu stała mała chatka zamieszkana przez pięknego młodego rybaka. Księżniczka obiecała kochać rybaka. Niestety księżniczka umarła - rybak długo płakał. Trzeciej nocy przyszła księżniczka rybaka oraz zapytała czy rybak ją kochał. Tak przychodziła i pytała przez trzy lata. Ogarniała jego włosy i całowała w skroń. Rybak była coraz starszy, wiedział dokładnie kiedy umrze. Gdy umarł, nad jego ciałem stała postać w złocistej sukni. Widział to ksiądz - przeraził się, zwołał kapelanów, etc. Poszli na grób księżniczki, a tam zobaczyli pęknięty ogromny kamień i pozrywane królewskie pieczęci. Natomiast w trumnie ujrzeli świeżą, księżniczkę. Jej ciało "nie rozłożyło się", wyglądała ona jakby tylko spała. Na jej ustach: coś jakby koralu ziarno, jakaś maleńka kropla krwi.
Beniamin wyjaśnia, że jako dziecko myślał tak: pocałunek księżniczki = picie kropli krwi rybaka. W czasie słuchania bajki odczuwał on dotknięcie ust trupich/zabójczych.
Powrót do opowieści Beniamina:
B. oddał Aspazji wszystko: wspomnienia, upodobania, etc. Przestał lubić kwiaty, to ona zaczęła je uwielbiać. Bracia pisali do niego, aby wrócił do domu, ale on nie wrócił. Został przy Aspazji, przestał kochać rodzinę. Jednak wtedy nie przerażała go ta "nędza moralna". stał się bogaty przedsiębiorcą. Podczas tych kilku lat razem, Aspazja roztrwoniła wszystkie dostatki. Bohater miał "próżnego ducha". Zaczęły ogarniać go negatywne uczucia, emocje: niepokój, cierpienie, nienawiść. Ostatnie zdarzenie: był nieszczęśliwy: nieszczęście rozdrabnia na wszystkie otaczające go (bohatera) przedmioty, okoliczności, wypadki i przeciw każdemu widomemu ułamkowi tej niewidomej całości natęża siły swoje, ostatecznych chwyta się środków. Kiedyś siedzieli sobie we troje przy stole: on, ona i ktoś trzeci. Ten "ktoś trzeci powiedział, że Beniamin go zabije. Aspazja nie wierzyła w te słowa. Potem b. zabił tego człowieka. Powiedział wszystko A. A. stwierdziła, iż siebie nie kochają i powinni się rozstać. Z czasem B ochłonął, żałował, że jej nie zabił. Przypomniał mu się słowa: "Bóg kocha zniszczeniem i tajemnicą". Stwierdzenie to ogarnęło wszystkie jego myśli. B. nie rozumiał, czemu A. nie odeszła od niego na samym początku, kiedy ją o to prosił.
Potem wszystkie dzienniki europejskie donosiły: "Hrabia Beniamin komandor krzyżów, kawaler orderów (...) zniknął nagle w nocy z 1na 2 listopada po odbytym pojedynku z księciem... Hrabina Aspazja przyjmowała kwiat naszych salonów z właściwym sobie wdziękiem (...)", była zbyt spokojna, pisano również o ich "bliższych kontaktach" Hrabia Beniamin - młodzieniec niepospolitych zdolności, szlachetne rysy, autor drobnych poezji: Czarnoksięstwa, dyplomata, etc.
Bohater był w podróży, szedł/jechał gdzieś daleko.
IV
Boże Narodzenie - bohater wraca do domu. Na początku go nie poznają i myślą, że jest żebrakiem. W domu żałoba nie żyje ojciec Beniamina. Minęło sześć lat od tych pamiętnych Świąt - kiedy Cyprian, nagle wrócił. Teraz Beniamin ma 24 lata. Opiekuje się chorą matką, która wkrótce umarła. B. wspomina brata Cypriana i jego artystyczną duszę. B. pisze list do Aspazji - kocha ją, etc. Gdybym nie miał miłości, to by wszystko, co się stało, było złem nie cofniętym jak wieczyste potępienie - gdybym nie miał miłości, to bym się widział tak nikczemnym i ciebie tak skalaną, że już by żyć nie było warto. Aspazja nie odpisała, nie przyjechała. Otrzymuje list od kogoś (Szatana vel Kaina), dowiaduje się prawdy: Aspazja śmiała się z jego listu. Bohater bierze do ręki rozżarzone węgle i ściska je. Pomyślał: „trzeba się zabić”. Emocje opadły, poszedł spać.
Beniamin opowiedział znajomym swoje życie jak powieść z pamięci. Dwa tygodnie temu dostał drugi list od Szatana vel Kaina - Aspazja umarła przed balem, jej ciało sczerniało jak węgiel. Aspazja była poganką.
Morał: Beniamin został kochankiem pięknej kobiety. Taka miłość powoduje zmarnowanie się jednostki. Przyjaciele przy kominku rozmawiają o historii Beniamina. Ludzie najszlachetniejsi to tacy, którzy obowiązki człowieczeństwa pełnią Albert filozof: Miłość jest pewna próba rzetelnej wartości człowieka. To także najpiękniejszy kwiat życia. Felicja: o pracy użytecznej = chrześcijańska, ofiarna przez krzyż, np. kapłani. Każdy coś tam powiedział o potrzebie lub niebezpieczeństwach wyłącznej miłości. W końcu Beniamin wyszedł.
Narratorka odczytuje znajomym Książkę pamiątek (Żmichowska napisała ją po Pogance). Zakończenie: zwrot do czytelników o zakończeniu wspomnianej książki. Lecz o tym właśnie (o zakończeniu) „teraźniejsi” moi czytelnicy się dowiedzą.