N. Żmichowska, Poganka, wstęp i oprac. T. Żeleński (Boy), Wrocław 1950.
Chwila
wybuchło
powstanie listopadowe, Narcyza miała 12 lat; przebywała na pensji
u niejakiej Wilczyńskiej, ale wraz z koleżanką postanowiła
od niej uciec, by wziąć udział w powstaniu (z takich zrywów
serca słynęła do końca życia); poddawały się próbom
(morzenie głodem itp.) w celu sprawdzenia, czy są w stanie
wytrzymać ciężary uczestnictwa w powstaniu – nie były,
zachorowały,
kiedy wszyscy wyjechali na emigrację, ona została; kiedy mężczyzn zabrakło, bo szli walczyć za kraj, Gabriella (jej pseudonim) sprawowała w nim rodzaj duchowego matriarchatu,
emancypacja kobiet, „stworzona tragizmem chwili”; idee wyzwolenia kobiet do Polski przyszły z Francji (tam rewolucja francuska), George Sand wydaje tam swoje wyzywające powieści etc.; Kobieta jest równą mężczyźnie, będzie równą mężczyźnie, dziś jest niewolnicą, jej pan winien ją wyzwolić (Prosper Enfantin, założyciel kościoła saint-simonizmu, na zebraniu Rodziny w 1831 r.); w Polsce: prąd przeciw małżeństwu opartemu na kombinacjach rodzinnych i majątkowych, ciche marzenie o wolnej miłości, kobiety ubierają się w męskie stroje, obcinają włosy, palą cygara.
Emancypantki i entuzjastki
działania kobiet opierają się na pracy społecznej, oświacie, przemawiają za pomocą literatury, w dziedzinie której przejęły pałeczkę po autorach (mężczyznach, oczywiście), którzy wcześniej wyemigrowali; zakładają własne pismo, Pierwiosnek, piszą do niego dwadzieścia dwie autorki, Eleonora Zamięcka zgrabnie filozofuje,
entuzjastkami – terminem wynalezionym przez Żmichowską – nazywano najszlachetniejszy odłam emancypantek; brały one czynny udział w działaniach rewolucyjnych i społecznych, nierzadko trafiały przez to do więzienia,
termin emancypantki zawęża się do ideałów,
lwicami określano światowe kobiety, zdobywające prawo swobodniejszego używania życia,
w Polsce emancypacja entuzjastek miała nieco inny charakter niż na zachodzie: entuzjastki walczyły nie tylko o swoje prawo do szczęścia, ale przede wszystkim do poświęcania się i do cierpienia,
entuzjastki nie tworzyły żadnej organizacja, były pokrewnymi duszami, związane ideałami i działaniem,
niektóre
z nich: Paulina Zbyszewska, Zofia Mielęcka – Węgierska
(zachwycał się nią Słowacki, gorszyła otoczenie swoim rozwodem,
w Paryżu zasłynęła jako felietonistka
i korespondentka
polskich gazet), Wincenta Zabłocka (dewotka, ślubowała wierność
zmarłemu w powstaniu narzeczonemu), Emilia Gosselin (pisywała
głośne kazania księdzu Benwenuto), Julia Molicka alias Wojkowska
(nie chciała ślubu kościelnego), Anna Skimborowiczowa, Kazimiera
Zamięcka (uczyła chłopskie dzieci, zakładała ochronki i
szkoły), Faustyna Morzycka, Bibianna Moraczewska, Tekla Dobrzyńska;
z mężczyzn: Edward Dembowski, Jan Majorkiewicz, Karol
Baliński; Ż. Opisała to towarzystwo we Wstępie
do Poganki,
„posiestrzenie”, zdaniem Żmichowskiej, jest najdoskonalszym przejawem uczuć; istotnie, w tym okresie kobiety nad swoje małżeńskie związki stawiały przyjaźnie.
Gabriella
ur.
4 III 1819 r. na Podlasiu,
najmłodsza z dziewięciorga rodzeństwa; matka zmarła przy
porodzie, więc Narcyzę wychowywała stryjenka (tu zetknęła się
z ludowością
i baśniowością),
potem oddana została na pensję do Wilczyńskiej (pierwsza pensja w Warszawie); tu nauczyła się b. niewiele (może jedynie, jak być dobrą żoną); przez resztę życia będzie walczyła przeciw powierzchownemu kształceniu kobiet,
następnie – Instytut Guwernantek, szkołę kończy w wieku szesnastu lat,
w
wieku 19 lat wyjechała do Paryża, uczyła tam (dzieci?)
Zamoyskich; na emigracji
w Reims przebywał jej brat, Erazm;
za jego radą chodzi na wykłady i dużo czyta, uczy się o
demokracji; wraca do kraju po dwóch latach,
Narcyza pragnęła założyć pensję w Poznaniu, ale ostatecznie wylądowała w ziemiańskim domu w Łomżyńskiem, potem wraz z pracodawcami przenosi się do Warszawy, tam nawiązuje stosunki literackie, niebawem w Pierwiosnku drukiem wychodzi jej debiutancki wiersz (Karol Balińskim był nim zachwycony; talent potwierdziła wierszem Szczęście poety, zbliżyła się do kółka Przeglądu Naukowego (uczestnicy „wieczorów przy kominku”),
umiera Jan, jej brat,
z powodu braku miłości do Jana Baranowskiego, astronoma, odrzuca jego zaręczyny,
po dwóch latach pobytu w Poznaniu wydaje tomik Wolne chwile Gabrielli, w 46 r. Pogankę, 47 r. – Książka pamiątek,
Narcyza,
choć w końcu życia przeciwna spiskom, przez jakiś czas była
emisariuszką; nocując pewnego razu w karczmie, podsłuchuje pełną
nienawiści rozmowę chłopów
i przestaje wierzyc w
demokratyczne ideały,
moment
mało sprzyjający literaturze; kiedy nie ma pieniędzy, Narcyza
pomieszkuje
u rodziny w Warszawie,
w 49 r. w ręce policji rosyjskiej trafia korespondencja N. z Pauliną Zbyszewską; „demokratyczny” duch listów posyła je do więzienia, w którym N. spędza trzy lata (P. Z. wychodzi wcześniej za wstawiennictwem marszałka szlachty hr. Jezierskiego),
po opuszczeniu więzienia, wyznaczono N. przymusowy pobyt w Lublinie, z dala od ruchu umysłowego; tam rodacy stronią od niej, „bo stosunki z nią kompromitują w oczach władzy (czas, kiedy Polacy, zrezygnowani, nie mieli nadziei na lepszy los i ochoty na wykrzykiwanie wolnościowych haseł),
w 55 r. wraca do Warszawy i do pisania, powstaje Adeodat i Biała Róża (58 r.),
w 58 r. wynajmuje mieszkanie na Miodowej (słynna „Miodogóra”), w nim zbierała się elita Warszawy, tutaj N. dawała pogadanki pedagogiczne dla dziewcząt, w latach poprzedzających powstanie styczniowe odbywają się tu narady,
w 61 r. wychodzi zbiorowe wydanie jej pism (cztery tomiki),
w
czasie powstania styczniowego przebywa u rodziny w Warszawie, potem
kolejno
w Mieni, Pszonowie, Olszowej, Dębowej Górze, u
sióstr czy siostrzenic, zajmując się kształceniem ich dzieci,
wątpiła w swój talent, ale wydaniem dzieła Czy to powieść? udowodniła, że jest on wielki i w pełni rozwinięty,
umiera zapomniana w 76 r.
Pogrzebana i zapomniana
„Popularną nie stanie się Gabriella może już nigdy, ale wiedzieć o niej powinien każdy…” – formuła z broszurki wydanej na stulecie jej urodzin i mająca spopularyzować pisarkę,
najpopularniejszym utworem Żmichowskiej była Poganka, wydana w 46 r. w Przeglądzie Naukowym, w książkowym wydaniu ukazała się dopiero piętnaście lat później,
wypowiadała się głównie poprzez listy, obszerna korespondencja do przyjaciółek (m. in. do Bibianny Moraczewskiej – Bianki, Izabeli Zbiegniewskiej – Elli, Tekli Dębskiej) została wydana w trzech tomach, jednak jest to mała cząstka tego, co wówczas pisała.
Jej fizjonomia
utrwalony wizerunek N.: „Starsza pani bez wieku, z włosami gładko zaczesanymi, w czepeczku. To samo w sensie moralnym. Stara nauczycielka-moralistka, oto w co się przeobraziła gorsząca niegdyś swym zuchwalstwem autorka Poganki.”,
„była nieładna”,
do brata, Erazma, i przyjaciółek pisała przepełnione gorącym uczuciem listy; ciotka bała się, że chodzi o kazirodztwo (temu N. zaprzeczyła), ostatecznie Boy stwierdza, że autorka Poganki była lesbijką,
„Poganka
jest jej czwartą częścią Dziadów:
mając tę świadomość będziemy widzieli
w tym utworze coś
więcej niż przebrzmiałe echo romantyzmu.”
Pierwowzór Aspazji
wyraz poganka użyty został przez N. już wcześniej w liście do Dębskiej, odnosił się do Pauliny Zbyszewskiej, wielkiej miłości Ż.; w Pogance postać Aspazji posiada kilka rysów Pauliny, reszta uzupełniona jest fikcją poetycką,
istnieje analogia między przeżyciami N. a treścią i tonem Poganki,
Beniamin z Poganki jest poetycką transpozycją autorki, a pobudką tego utworu była namiętna przyjaźń między N. a Zbyszewską,
P. Z. była córką bogatego ziemianina, wszechstronnie wykształcona, niezwykle oczytana, utalentowana, muzykalna, miała świetną pamięć, żonglowała cytatami i nazwiskami – geniusz! demokratka, z natury raczej zimna, kiedy nastąpiło „posiestrzenie” między kobietami, P. miała dwadzieścia pięć lat (była więc równolatką N.),
P. zaprosiła N. do siebie na wieś, do domu, w którym panowała atmosfera zbytku; tam kobiety wspólnie się zabawiają, czytają, tworzą,
miłość skończyła się z nieznanego nam, niestety, powodu; Ż. opuściła Kurów rozżalona, cierpiąca z powodu odrzuconej miłości,
z rozpaczy przez kilka miesięcy nie potrafi o owej sprawie mówić i pisać, dopiero po tym czasie zwierza się jednej z przyjaciółek, Bibiannie Moraczewskiej, równocześnie pisze Pogankę, na płaszczyznę której przenosi swoje przeżycia z Kurowa,
rysy Pauliny odnajdziemy także w postaci Marii-Reginy, pięknej i złej egoistki z Księgi pamiątek.
Poganka
na
pierwszy plan tego poematu wysnuwa się element
osobisty; wszystkie utwory
romantyczne posiadają cechę osobistej spowiedzi (tu należy
porównać dzieło Ż. do Cierpień
młodego Wertera Goethego i
Renego
Chateaubrianda); również w szczegółach Poganki
doszukamy się materiału autobiograficznego autorki: „Ona, której
nieraz musiała dokuczyć jej kobiecość, uczyniła się
młodzieńcem; ona, nieładna, obdarzyła się w marzeniu czarującą
urodą. I ona sama, jak Beniamin, chowała się wśród licznego
i
kochającego się rodzeństwa, z którego była najmłodszym
dzieckiem. I ona patrzyła jak ukochany brat, który miał tak silny
wpływ na jej rozwój, że jeszcze w dwadzieścia lat potem wspomina
go i z przesadną zapewne skromnością przypisuje mu wszystko, co
jest w jej dziele najlepsze. I ona wreszcie, jak widzieliśmy,
spotkała swoją Aspazję.”,
czerpała wzorce z literatury francuskiej: „(…) element fantastyczny, przenikający Pogankę, gdzie realność tak kapryśnie splata się z bajką, ten element – można powiedzieć – hoffmanowski też wzięła z Francji, gdzie był on wówczas tak modny (…) Tam znajdzie modele na suknie dla swojej Aspazji.”
w
Pogance
pobrzmiewa nuta patriotyczna,
męczeńska; N. maluje w niej
ówczesne warunki życia w Polsce; tym elementem utwór Ż. różni
się od Spowiedzi dziecięcej
wieku Alfreda Musseta czy
Jaszczura
Honoriusza Balzaka -> „Beniamin usidlony przez Aspazję,
Beniamin latający po szerokim świecie, zyskujący sławę, majątek
i ordery Europy, był
o d s t ę p c ą, był zaprzańcem
najświętszej sprawy narodu. Gdy on kochał i szalał, bracia jego
ginęli, jęczeli w więzieniach, szli na Sybir. Ziemi jego brakło
rąk do pracy. I to jest nowe oblicze <<poganki>>. Mogła
ona wcale nie być kobietą, mogła być ż y c i e m, które kusiło
ku sobie. Czyż kasztelanic
Edward Dembowski nie mógł błyszczeć jako złoty młodzieniec na
paryskich salonach? Czyż nie było takich wielu? <<Poganka>>
- wzięta w tym sensie – mogła być symbolem owej
<<zmaterializowanej Europy>>, od której odwracali się
z taką wzgardą nasi poeci. I
ten typ Beniamina dość często musiał się pojawiać w naszym
życiu, ten młodzieniec, którego Cyrce-Europa wabi
w swoje
sidła, który nie zdobywa może orderów i majątków, ani nie
czyni wielkich odkryć, ale który kocha się, gra i pojedynkuje i
który, straciwszy majątek rodzinny, porzucony wzgardliwie przez
piękną kochankę, wraca, przedwcześnie postarzały,
z
przerzedzonym włosem i pustym mieszkiem na zagon ojczysty, aby tam
zastać żałobę, świeże mogiły i – wyrzut sumienia. I w
późniejszej literaturze spotkamy ten typ; coś
z niego ma ów
morfinista Różyc w Nad
Niemnem Orzeszkowej.”,
pierwowzorem Henryka był Edward Dembowski.
Fikcja a zycie
N. i P. nie tylko uprawiały razem sztukę i seks, ale spotykały się również na gruncie pracy społecznej i narodowej, niemniej każda z kochanek pojmowała ją odmiennie: dla autorki Poganki była ona religią, dla „poganki” – formą zabawy,
demonizm sztuki, demonizm miłości; tragiczna koncepcja życia,
Poganka wywołała zgorszenie wśród czytelników,
Ż. już zawsze miała być kojarzona przede wszystkim z Poganką, „inne jej powieści uważano za upadek natchnienia, gdy po prostu były one przejściem od romantycznego stylu do nowoczesnej analizy, która podówczas była u nas przedwczesna…”,
jako prekursorka nowego rodzaju prozy, Ż. borykała się z zawiłą składnią, zamiennie używała wyrazów jak i niż, nadużywała inwersji, bazowała na starej polszczyźnie (głównie Łukaszu Górnickim); porównania, bogactwo słownika, śmiałość zestawień, „Mimo romantycznego liryzmu jest w jej stylu jakaś męskość, każde zdanie nabrzmiałe jest myślą, nigdy nie spęczniałe frazesem.”
TREŚĆ – "Poganka"
została napisana w romantycznej konwencji spowiedzi bohatera.
Głównym bohaterem powieści jest Beniamin, niespełna
trzydziestoletni mężczyzna. Na spotkaniu, przy kominku opowiada
swoją historię. Był dziewiątym dzieckiem w biednej góralskiej
rodzinie. Pomimo biedy, członkowie rodziny się kochali i szanowali.
Beniamin wychował się otoczony miłością. Duży wpływ na jego
postawę wywarło rodzeństwo,
a zwłaszcza siostra Ludmiła i
brat Cyprian. Cyprian był bardzo zdolnym artystą. Wyjechał
z
domu, by malować. Powrócił, gdy Beniamin miał 16 lat. Był
śmiertelnie chory. Przepowiedział przyszłość Beniamina.
Namalował obraz pt: "Aspazja i Alcybiades". Obraz
przedstawiał piękną kobietę i klęczącego przed nią mężczyznę.
Wkrótce po powrocie brata Beniamin opuścił dom rodzinny i udał
się w podróż. Podczas wędrówki zauważył w lesie kobietę na
koniu. Była to Aspazja z obrazu brata Cypriana. Podążył za nią
do zamku, gdzie odbywał się bal maskowy. Został tam zaproszony i
ujrzał Greczynkę, tę samą kobietę, co wcześniej w lesie. Zaczął
z nią rozmawiać. Jednak nie czuł się dobrze w tym towarzystwie i
szybko je opuścił. Jednak Aspazja przestrzegła go, że do niej
wróci. W trakcie podróży Beniamina dopada choroba. Wtedy też
przybywa do niego Aspazja. Zabiera go ze sobą w długą podróż,
podczas której bohater czuje, że wysysa ona z niego wszystko to, co
kochał. Na pięć lat opuszcza rodzinę, nie daje znaku życia. Im
dłużej jest z Aspazją, tym bardziej czuje, jak jego dusza wypełnia
się goryczą. Podczas z jednego
z przyjęć Aspazja
zainteresowała się innym mężczyzną. Beniamin idzie za nim i go
zabija. To przepełnia czarę cierpienia. Opuszcza w końcu Aspazję
i wraca do domu. Rodzina przebacza mu, że przez pięć lat nie dawał
znaku życia. Jednak wieści nie są dobre. Zmarli jego dwaj bracia
i ojciec, a matka jest ciężko chora; parę dni po jego
powrocie umiera. W rodzinnym domu Beniamin odnajduje obraz namalowany
przez brata Cypriana. Postanawia go spalić w kominku, by raz na
zawsze uwolnić się od Aspazji. W tym samym momencie w swoim zamku
ginie Aspazja. Beniamin nie odzyskuje jednak spokoju. Czuje się jak
roślina, która tylko wegetuje. Po wysłuchaniu historii Beniamina
towarzystwo stara się znaleźć jakieś rozwiązanie, coś, co
pomogłoby mu wrócić do życia. Większość proponuje, by zajął
się pracą. Jednak on nie przyjmuje takiego rozwiązania i opuszcza
towarzystwo. Nigdy do niego już nie powróci.
WSTĘPNY OBRAZEK. TOWARZYSTWO:
I KOBIET: Emilka – święty anioł, wiara chrześcijańska. Nawet Judasza by zbawiła. To u niej spotykały się grupy towarzyskie. Felicja – ideał dnia dzisiejszego. Nienawistna, sprawiedliwa, uważała zniszczenie, za normalną rzecz. Destruktywna. Na wszystko znajdowała czas, działaczka. Rozpieszczona, piękna. Pomagała biednym, filozoficzna, poetyczna. Pewna siebie, szczęśliwa. Artystka. Seweryna – nieszczęśliwa, zła, nienawistna. Podejrzliwa, nieufna. Kapłanka. Tekla – sierota i wdowa bezdzietna. Poważna, smutna, powściągliwa. Jadwiga (poetka), Augusta (artystka), Anna (matka) – ale żadna tego nie miała. Jadwiga to gospodyni, jednak potrafiła zadumać się nad piękną kobietą, oczarować się, stąd poetka. Augusta była zmienna, skrajna, pięknie śpiewała. Artystka, bo śpiewem, przyjaźnią i miłością malowała swoje życie. Anna była przepiękna, posiadała miłość macierzyńską wzbudzoną bez dziecka. + JESZCZE NARRATORKA, czyli Gabriela (Narcyza Żmichowska).
II MĘSKIE: Albert – Filozof, Henryk – Zapaleniec, Leon – Metodysta, Edmund – Mistyk, Teofil – Dzieciak, Beniamin – Humboltd (w dni uroczyste) i Łysy. Albert był prawdziwym filozofem. Henryk – gwałtowny, ciągle kłamał, ale nie dla własnego użytku, bardzo kochał swoją matkę. Leon – o tkliwym i kochającym sercu.
Szczęście to to, co bogaci ducha, a
nieszczęście to, co go upadla. Wszyscy rozmawiają
o miłości,
każdy inaczej ją pojmuje. Pytają o zdanie Beniamina, on mówi, że
nie chce mu się opowiadać. W końcu zaczyna opowieść o swojej
miłości.
I. Narodziny Beniamina, 9-tego dziecka w
rodzinie, wszyscy się cieszyli. Młodsza siostra wybrała dla niego
imię (jeden z braci opowiadał jej na obrazkach historię synów
Jakubowych). Teresia jednak nie wiedziała, że w pierwszej chwili
ten chłopiec miał się nazywać Benoni, czyli syn boleści. Potem
Beniamin opowiada o swoim rodzeństwie. Julcia śpiewała dumy. Adam
przyprowadził kiedyś Walerię, swoją żonę i przedstawił ją
jako wszystkich siostrę. Nikt nie krył się w tym domu z miłością.
Józefa pamięta z prac polowych, żniw. Ludwinia była cicha i
brzydka, pamięta ją znad rzeczki, gdzie przyglądała się swojemu
odbiciu. Wytłumaczyła chłopcu co to jest „daleko” i co to
znaczy „kiedyś w przyszłości”. Karola słabo pamięta, poznał
go tak w ogóle ok.
9 lat. Ciągle na polu pracował. Miał
zacnego psa Molocha i klacz Zittę. Wydarzenie z wilkiem. Zabierał
chłopca na polowania. Siostra Bronisława powiedziała mu, że
wszystko jest Bogiem. Cyprian pokazywał mu swoje i innych obrazki, a
Teresia opowiadała mu bajki. Ojciec nauczył go czytać, Matka była
wspaniała.
II. Wigilia Bożego Narodzenia. Przybyli wszyscy do domu rodziców. Na samym końcu Cyprian, dziwnie wyglądał, dostał ataku kaszlu, tylko Beniamin dostrzegł krew na chusteczce. Cyprian był malarzem. Mówi Beniaminowi, że musi być szczęśliwy, bo jeśli nie będzie, to strasznie zbrzydnie. Po wieczerzy Karol, Beniamin i Cyprian mieli spać na poddaszu. W nocy Cyprian obudził brata, żeby spytać go o czym śnił. B. nic nie pamiętał, ale C. zaczął mu opowiadać o jakichś snach, o poecie, o pięknej kobiecie itd. Nagle świeczka upadła, Cyprian cały zalał się krwią.
III. Artysta to człowiek skazany na tworzenie, bo tak ma zbudowany organizm. Odbiorca co innego – on może pokochać dzieła. Artysta musi je tworzyć i to wszelkim kosztem. „Żeby odmalować konającą twarz Chrystusa, przybija do krzyża żywego człowieka i bok mu włócznią śmiertelnie przebija”. Cypriana próbowano cucić, najdłużej siedział z nim Beniamin i to przy nim się obudził. Opowiedział mu o obrazie Aspazji i Alcybiadesa – o kobiecie, która go wyniszczyła. Tym jest sztuka, czymś, co wyniszcza. I Cyprian chce zabrać w ten świat Beniamina. Cyprian kiedyś modląc się przed obrazem Maryji ujrzał twarz Aspazji i od tamtej pory powierzył całe swe życie żeby ją namalować. Szukał też dla niej kochanka pięknego i znalazł go w Beniaminie, którego obok namalował. Nazwał go Alcybiadesem. Beniamin chciał rozwinąć obraz i wtedy weszła matka – dwa duchy, ciemne i jasne walczyły o jego duszę (jak w dziadach). Cyprian odjechał, a Beniamin nie widział obrazu, ale podziałały na niego słowa brata i pokochał Aspazję, chociaż jej nie widział. I wtedy najbardziej kochał Aspazję.
IV. Beniamin cwałował na koniu Sokole przez las i spostrzegł zamek, rozpętała się burza, pierwszy raz ujrzał Aspazję, z którą ścigał się na koniach. Potem spotkał Murzyna i dwóch sługów. Przyszedł mężczyzna jakiś by powiedzieć Beniaminowi, że pani zamku zaprosiła go na bal. On postanowił ubrać się w strój Ateńczyka, ale gdy mu powiedzieli, że jest strój Alcybiadesa, zrezygnował i wziął strój górala. Aspazja – blondynka wysoka, ciemne zielone oczy. Beniamin odgadł jej imię, zanim je wymieniła. Potem zapytał ją, jak kocha, ona wzięła lutnię i powiedziała, że kocha jak śpiewa i zerwała wszystkie struny – kocha jak Bóg – zniszczeniem i tajemnicą. Beniamin odparł na to, że tak to nienawidzi szatan. Ona zaś zaczęła opowiadać o swej Bożej miłości, że to co jest na świecie należy do ludzi, a to czego nie widać do Boga i ona taką miłością kocha. Potem jeden ze sługów ma zaśpiewać piosenkę po włosku, drugi zaś ma tłumaczyć. Aspazja przydzieliła im losy wg ich zdolności. Bracia zaśpiewali dwie piosenki, potem Beniamin wstał i chciał odejść, obraził trochę Aspazję. Ona nie chciała go puścić, ale w końcu to zrobiła rzucając na niego coś w rodzaju czaru, przepowiadając, że wróci do niej. Beniamin siadł na konia i wrócił do domu przysięgając sobie, że zapomni o tej diabelskiej pomyłce, którą wziął za ukochaną z obrazu.
V. Cała historia Beniamina i Aspazji. Wysysała z niego miłość do wszystkiego, dzięki jego życiu sama powracała do życia. W końcu zabił jakiegoś faceta, z którym spędzała czas, a ona powiedziała mu, że to koniec. Postanowił wrócić do domu, a najbardziej żałował tego, że nie zabił jej na samym początku. Przeczytał notatkę o sobie w gazecie.
VI. Beniamin wrócił do domu dzięki
dziecku, które dało mu jedzenie – była to córka Tereni. Podążył
za nią i wpadł na Boże Narodzenie jak kiedyś Cyprian. Ojciec i
dwóch braci już nie żyło, podobnie jak Cyprian. Matka mu
przebaczyła, wkrótce umarła. Został sam w domu z Ludwinią
w
domu. Raz siadł pod obrazem, potem poszedł siostry zapytać co
powinien zrobić. Dzięki niej pogodził się z tym co go spotkało i
wysłał Aspazji list, wierząc, że do niego wróci i zaczną
wszystko od nowa, po bożemu. Ale Aspazja nie przybyła do niego,
siedział miesiąc przed obrazem godzinę dziennie czekając. W końcu
dostał list od jednego ze sług, z którego dowiedział się, jak
Aspazja śmiała się z jego listu, śmiała się też z samobójstwa,
które Beniamin mógł przez nią popełnić. Beniamin na początku
załamał się, a potem spalił obraz i czuł, jak razem z nim,
odchodzą wszystkie jego uczucia. W tym samym czasie Aspazja –
poganka umarła. Wszyscy próbowali znaleźć jakąś radę na
nieczułość Beniamina, ale on odszedł i nigdy więcej się nie
pojawił.
Pojawiająca się w literaturze
europejskiej kategoria pogańskości
od czasów romantycznych określała dzikość,
czyli nieoswojenie kulturowe.
To romantyzm nadał temu, do tej pory negatywnie nacechowanemu
pojęciu, znaczenie sytuujące je w polu nieujarzmionej Natury.
Dzikość w zderzeniu z gorsetem cywilizacyjnym wydawała się
prawdziwsza, ale przy okazji niebezpieczniejsza. W tym kontekście
powieść "Poganka" Narcyzy Żmichowskiej wydaje się być
typową romantyczną balladą, gdzie w realistyczną historię
zostają wplecione fantastyczne
i tajemnicze konotacje. Ta na
pozór prosta opowieść o destrukcyjnej miłości do kobiety
spełniającej wszystkie cechy przypisywane później femme
fatale, jest trzypłaszczyznową
historią.
Pierwszą warstwę stanowi wspominana przez Beniamina bajka o rybaku i księżniczce-upiorze. Ale obecny tu motyw miłosnego zafascynowania nie pojawia się w ludowych legendach, choć będzie typowy dla wyrosłych z romantycznych powieści grozy i horrorów. W opowiadaniu Beniamina rybak kocha się w księżniczce i świadomie poddaje się jej woli. Godząc się na śmierć, odrzuca pomoc księdza, który reprezentuje chrześcijańskie prawo moralne, pojmujące postępowanie kochanka w kategoriach grzechu. Baśń ta przypomina romantyczne wątki ballad, w których dziewczyna zostaje porwana przez ducha zmarłego kochanka (Bürger "Lenora", Mickiewicz "Ucieczka"), ujawnia się tu bardzo dokładnie etyka romantyczna. Miłość staje się naczelną zasadą postępowania i nie uznaje żadnych zewnętrznych ograniczeń.
Druga warstwa to rozwinięcie tej legendy
w pełnoprawną opowieść o związku Beniamina
i Aspazji. O
miłości pełnej bólu, goryczy, cynizmu, miłości rozwijającej
wprawdzie intelekt (dzięki kochance Beniamin zdobył wykształcenie
i majątek), ale wyniszczającej osobowość. Miłości, której
apogeum stanowiło morderstwo rywala i rozczarowanie ukochaną osobą.
Beniamin porzucił dla miłości swoje dotychczasowe życie, zerwał
kontakty z rodziną i pogrążył się w otchłani przerażającego,
ale przecież rozkosznego uczucia.
"Poganka" jest więc historią paraboliczną, przełamuje jednak niepisane reguły tego gatunku, który zazwyczaj szukał tematów w obrębie spraw codziennych, dostępnych zwyczajnemu doświadczeniu. Historia Beniamina jest skonstruowana na wzór baśni, jest jak gdyby rozwinięciem tezy zawartej w bajce o księżniczce-upiorze, nigdy jednak narrator nie wplata jawnie elementów fantastycznych w realistyczny tok wydarzeń, pozostawiając szansę interpretacji racjonalnej, która dopuszcza możliwość dopatrywania się w niesamowitości niezwykłego zbiegu okoliczności. (Żmichowska świadomie zostawia sobie furtkę, która pozwala dość konwencjonalnie interpretować tę nietypową powieść) Wprawny czytelnik zauważy jednak, że Aspazja jest demonem, nie tylko dlatego, że jest poganką – mamy tutaj jasne sygnały jej nienaturalnej egzystencji. Wydaje się więc, że Aspazja jest wiecznie odradzającą się kusicielką – upiorem i może zostać unicestwiona tylko w sposób magiczny. Umiera przecież, gdy Beniamin niszczy jej portret.
Najszerszą warstwę powieści stanowi
salonowe spotkanie przyjaciół, na którym Beniamin opowiada swoją
historię. Dochodzą tutaj do głosu bezpośrednie sądy na temat
moralnych obowiązków jednostki. Z punktu widzenia zadań
społecznych miłość, którą apoteozuje Beniamin, musi zostać
przełamana, Gustaw winien zamienić się w Konrada. Jednak kochanek
nie jest w stanie podjąć tego wyzwania. Głębokie uczucie wypaliło
go doszczętnie i teraz pozostał
z niego tylko cień
człowieka. I choć uczestnicy dyskusji postanawiają, że zgodnie z
zasadami pracy użytecznej Beniamin powinien świecić przykładem
upadku spowodowanego bezproduktywną miłością, sympatia stoi po
stronie kochanka. Dla Beniamina miłość stanowiła sens życia, bez
niej stał się upiorem. Jest on bodajże pierwszym w literaturze
polskiej dekadentem. Pomimo świadomości obowiązku walki
narodowowyzwoleńczej nie jest on w stanie się odrodzić. To
prekursor modernistycznych bohaterów żyjących jednie w świecie
wspomnień i wyobrażeń.
Oczywiście "Poganka" podejmuje
także inne wątki niż miłość: uczestnictwo jednostki
w
historii narodu oraz pytanie o wartość sztuki i miejsce artysty w
życiu społecznym. Praktycznie w każdym komentarzu do tej powieści
Żmichowskiej przeczytamy, że "Pogance" towarzyszyła
atmosfera skandalu. Jest to co najmniej dziwne, skoro historia ta ma
wydźwięk pedagogiczny i opowiada o bezproduktywnej niwelacji
osobowości. Nie ma w tym opowiadaniu nic zdrożnego, nawet
morderstwo rywala możemy wytłumaczyć według klasycznego schematu
pojedynku w imię zazdrości o kochankę. Poza tym od dawna
powstawały liczne utwory literackie opisujące dużo bardziej
niemoralne postępki bohaterów. Pozostaje tylko jedno wytłumaczenie
– "Poganka" jest skandalem towarzyskim. Żmichowska,
opisując grupę prowadzących kominkowe rozmowy przyjaciół,
przedstawiła swoich towarzyszy. Rozszyfrowanie, kto jest kim, wcale
nie było trudne. Niepokojąca jednak, i do dziś budząca
kontrowersje, jest postać głównego bohatera. Maurycy Mann zwrócił
jednak uwagę na autobiograficzny charakter tej powieści. Według
niego autorka wplata tutaj liczne osobiste refleksje natury moralnej
i uczuciowej. Krytyk porównuje "Pogankę" nie tylko do
czwartej części "Dziadów", ale sytuuje ją obok takich
romantycznych dzieł, jak "Cierpienia młodego Wertera"
Goethego czy "Adolphe" Constanta. Fakty z biografii
Beniamina pokrywają się z życiorysem autorki powieści.
Odnajdziemy tu jej arkadyjskie życie na wsi, głęboki związek
emocjonalny
z chorym bratem i w końcu fascynację osobą
Pauliny Zbyszewskiej, przyjaźń z nią, odrzucenie, rozpacz i apatię
Narcyzy. Zdarzyło się nawet, że w kilku listach nazwała swoją
przyjaciółkę "poganką". Paulina była piękną, bogatą,
dobrze urodzoną i wszechstronnie wykształconą kobietą. To ona
wprowadziła skromną nauczycielkę w wielki świat. O ich namiętnym
związku świadczą zachowane fragmenty korespondencji (a powinniśmy
pamiętać, że listy Żmichowskiej zostały opublikowane po jej
śmierci i nie wiadomo, jak ostra działała wobec nich cenzura). Boy
opublikował fragmenty listów napisanych przez Paulinę Zbyszewską
do znajdującej się więzieniu w skutek pomówienia o działalność
konspiracyjną Narcyzy. Korespondencja ta doskonale ukazuje stosunki
pomiędzy przyjaciółkami. Z niewyjaśnionych przyczyn Paulina
zerwała przyjaźń. Cała ta historia, jeśli nie zastosujemy do
niej klucza powieściowego, pozostanie tajemnicą. Należy więc
nałożyć na siebie dwie płaszczyzny powieściową
i
biograficzną, aby wydobyć na światło dzienne zarówno lesbijską
interpretację "Poganki", jak
i pewien rys charakteru
i pragnień samej autorki. Narcyza stanęła w obliczu nieznanej
sobie
i niedopuszczalnej w znanym jej systemie moralnym potęgi.
Była to potęga namiętnej miłości. Jednak to uczucie okazało się
porażką i bezgranicznym cierpieniem. Nie dało ukojenia, groziło
tylko potępieniem i dlatego Żmichowska nazwała je "pogańskim".
W powieści Ukazana jest fascynująca siła aktu miłosnego, który
występuje wbrew chrześcijańskiej hierarchii wartości. Miłość
stanowi więc coś w rodzaju demonicznego przeżycia czy nawet
opętania. "Miłość w tytule już ukazuje się jako sacrum
potępione, pogańskie, Żmichowska nie odmawia mu jednak mocy"
– napisała Piwińska. Rozdarcie wewnętrzne pisarki spowodowane
było zderzeniem bardzo romantycznej chęci całościowego i
szczerego rozwoju osobowości z ograniczeniami społecznymi.
Indywidualizm musiał zostać przytępiony przez autocenzurę. Dowody
miłości homoseksualnej pozostały w listach wysyłanych do
najbardziej zaufanych przyjaciółek. Narcyza budowała z kobietami
bardzo silne związki emocjonalne. Nawet jeśli nie przekraczały one
subtelnej granicy erotyzmu. Boy określa Żmichowską jako "królową
pszczół", a metafora ula kieruje ku mitycznym wyobrażeniom
kobiecych wspólnot. Jej silna osobowość gromadziła wokół grono
zafascynowanych nią kobiet. Należała do nich matka Boya, Wanda
Grabowska-Żeleńska, która zdaniem syna uprawiała kult Narcyzy
(wystarczy wspomnieć, że jego bracia mieli na imię Gabryel i
Narcyz). Przesyconą głębokimi uczuciami korespondencję
Żmichowskiej
i Grabowskiej opublikował, jako jedyne
nieocenzurowane listy Żmichowskiej, Boy-Żeleński.
Mając te wszystkie dane, pragnę zwrócić
uwagę na możliwość innej analizy powieści "Poganka".
Otóż w tym odczytaniu będzie to historia o walce seksualności z
okolicznościami społecznymi, opowieść o pogańskiej namiętności.
Przecież nie bez powodu mamy tu przywołaną w kontekście
współczesności "zmityzowaną" wizję starożytnej
Grecji, która przez cały XIX wiek stanowiła punkt historycznego
zaczepienia dla homoseksualistów. Ukazując Aspazję jako pozbawioną
moralności Greczynkę, Żmichowska pokazała kobietę wyzwoloną w
swoim pożądaniu, świadomą możliwych rozkoszy i perwersyjną.
Uwodzącą alter ego pisarki, rozbudzającą pragnienia,
dostarczającą zmysłowego spełnienia, ale niepotrafiącą kochać
delikatnie i czule. Związek między nimi jest namiętny, ale musi
być destrukcyjny i doprowadzić do śmierci jednej z bohaterek i
poważnej depresji drugiej. To klasyczny sposób ukazania związku
homoseksualnego jako buntu przeciwko ustalonym zasadom życia
społecznego, buntu, który w sytuacji, gdy "przed narodem nieść
trzeba oświaty kaganiec", musi zostać stłumiony
i
ponieść wierutną klęskę. Ważnym elementem utworu jest sposób
pokazania miłości homoseksualnej za pomocą fantastyki
wampirycznej, stanowiącej symboliczny język, organizujący kształt
literacki powieści. Nadgryzanie tętnicy w celu napicia się czyjejś
krwi od dawna było pojmowane jako bardzo erotyczne działanie. Jest
to przecież połączenie pożądania
i destrukcji. Wampiryzm
uzyskuje głębszy wymiar symboliczny, kiedy dotyczy związku
homoseksualnego. Ponieważ pogańska namiętność jest skazana na
potępienie, Narcyza Żmichowska, uważana często za prekursorkę
pozytywizmu, wybrała opcję pracy u podstaw, walki o zmiany
społeczne, sprzyjające emancypacji kobiet i wyzwoleniu narodu. Sama
poszła drogą propagowaną przez romantycznych entuzjastów
przemiany z kochanki na bohaterkę, ale pozwoliła Beniaminowi zostać
pod urokiem pogańskiego uczucia, bo prawdopodobnie zazdrościła mu
dekadenckiej niemożności działania. Ona sama była osobą
wyjątkowo praktyczną i trzeźwo myślącą, dlatego też przeszła
do historii jako moralizatorka i pedagożka. "Poganka" to
jedno z pierwszych przedstawień świata widzianego oczami kobiety.
Zwraca ona szczególną uwagę na miłość i moralne obowiązki
jednostki. Miłość powinna dawać szczęście. Uczucie Beniamina
gnębiło duszę, więc nie mogło nieść szczęścia. A jednak nie
potrafił go przełamać.
ewelina, Rozalia Strona