Poganka
BN I 121 (wstęp Boya) + Witkowska&Przybylski + strona univ.gda.pl :)
Narcyza Żmichowska (1819-1876) - ps. Gabryella, uczyła się w Instytucie Guwernantek w Warszawie, w 1838 została guwernantką w rodzinie hrabiów Zamoyskich. W Paryżu, dokąd wyjechała z Zamojskimi, spotkała swojego brata Erazma, emigranta po powstaniu listopadowym. Jego lewicowe poglądy wywarły znaczny wpływ na Żmichowską. Za namową i pod kierunkiem brata zaczęła gruntowne studia w paryskiej Biblioteque Nationale. Jako jedna z pierwszych kobiet uczęszczała na posiedzenia Akademii Francuskiej. Wraca do Pl i skręca w stronę feminizmu (pali publicznie cygara). Po śmierci brata Żmichowska utworzyła grupę "entuzjastek", w skład której wchodziły warszawskie emancypantki, które w latach 1842-1849 brały także udział w konspiracji. W latach '40 w Wielkopolsce kolportowała nielegalną prasę z polecenia Towarzystwa Demokratycznego Polskiego, W 1846 przeniosła się z powrotem do Warszawy, gdzie założyła pensję dla dziewcząt. Po wykryciu tzw. spisku rzemieślników uwięziono ją, a później zastosowano wobec niej areszt domowy. Była przeciwniczką powstania styczniowego, skłaniała się już ku temu, co potem nazwą pracą u podstaw. Po powstaniu wyjechała do Paryża, gdzie studiowała na Sorbonie. Po powrocie do kraju zmarła na skutek ciężkiej choroby. Tak na marginesie - biedaczka była brzydka (patrz foto) i cierpiała z tego powodu przez całe życie, tylko jej brat ją rozumiał i pocieszał w listach.
Dzieła: Poganka, Książka pamiątek, Dwoiste życie, Czy to powieść?, Ścieżki przez życie, Biała róża, Wolne chwile Gabryelli, Wykład nauk przeznaczonych do pomocy w domowym wychowaniu panien.
Poganka. Powieść przy kominkowym ogniu opowiadana
Parabolicznie opisuje niszczącą siłę miłości i namiętności. Łączą się z tym m.in. kwestie dot. roli artysty w społeczeństwie i relacji między miłością a szczęściem. Dywagacje o moralności, etycznych wyborach, człowieczeństwie nie zostają ostatecznie rozstrzygnięte, gdyż Narcyza przedstawia te kwestie za pomocą wielu, zwykle nie wykluczających się, głosów.
Powieść wydana w 1846 w „Przeglądzie Naukowym” (bez Wstępnego obrazka - ten dodany w edycji z 1861)
Budowa szkatułkowa:
To jedna z niewielu polskich powieści fantastycznych (nie mylić z powieścią grozy). Powieść fantastyczna, bo występują: kobieta-wampir, diabły (Kain i Abel-słudzy Aspazji), bohater poszukujący własnej tożsamości; ulega on złu, przezwycięża je / niszczy i wraca na dobrą stronę (moralizatorski motyw baśniowy). Mamy tu cudowny, tajemniczy pałac, artefakt (obraz), nocne scenerie i majaczenia senne. Powieść zawiera bajkę o rybaku i księżniczce (motyw znany z legend arturiańskich). Świat jest baśniowo czarno-biały (pałac Aspazji / dom rodzinny).
Elementy realistyczne: malarskość opisów (uczynienie obrazu jednym z bohaterów; także nazywanie plastycznych opisów ludzi i sytuacji „obrazkami”), dbałość o szczegóły (opis wilczego pyska). Wkomponowanie tła historycznego (ojciec i bracia zginęli w powstaniu listopadowym) i społecznego (ubóstwo rodziny, poglądy na wychowanie).
Co prawda Zajączek był przeciwny wtrętom biograficznym, ale godzi się wspomnieć tu o „przyjaźni- posiestrzeniu” Żmichowskiej i Pauliny Zbyszewskiej, zakończonej przez tę drugą gwałtownie (była rozkapryszoną, porywczą i nieco demoniczną artystką (!)- jej cechy nosi Aspazja). Beniamin natomiast (w swojej bezwolności i uleganiu wpływom innych) posiada cechy kobiece i dlatego wielu badaczy (Boy też) dopatruje się tu transpozycji przeżyć Żmichowskiej na postać Beniamina.
Poglądy na sztukę: wyjątkowa rola artysty: jest on obdarzony szczególnymi przymiotami i dlatego wymaga się od niego większej odpowiedzialności za czyny, zwłaszcza, ze prawdziwa sztuka wymaga całkowitego poświęcenia. Albo jest się więc wielkim artystą i poświęca się dla sztuki całe życie (wtedy ma ona moc niszczącą), albo nie jest się artystą w ogóle.
Poglądy na miłość: tak jak sztuka, miłość może niszczyć (gdy człowiek odda się jej całkowicie)- jest jednak właśnie wtedy najpełniejsza.
TREŚĆ:
Wstępny obrazek
Narratorka przedstawia swoich przyjaciół, spotykających się przy kominku na wieczornych pogawędkach w domu Emilki (Anny Skimborowiczowej). Portrety zawierają subtelne próby analizy psychologicznej postaci. Emilka - wdowa po mężu, który jej zatruł dni pierwszej młodości. Dobra jak anioł, miła, pomocna. Felicja (Bibranna Moraczewska, siostra historyka Jędrzeja Moraczewskiego). Ona nie uznawała pokuty, oczyszczenia i wybaczenia, w przeciwieństwie do Emilki. Niemiłosiernie sprawiedliwa. Miała kochającą matkę, wysokie położenie w hierarchii społecznej, otaczana wykształconymi ludzmi. Odważna, dowcipna, przyjacielska. Cnotliwa, silna, żądna triumfów. Seweryna (Tekla Dobrzańska) szlachetny charakter ale wady. Oblicze surowe, wyrażała się cierpko i ostro. Podejrzliwa, nie dowierzała gdy ktoś chciał jej pomóc, odosobniona w swej boleści. Nieufna. Żmichowska pisze, że szczęście i nieszczęście nie zależy od żadnych zewnętrznych okoliczności. Przez szczęście rozumie to, co zbawiennym wpływem wznosi, kształci i uszlachetnia ducha, a nieszczęście go poniża, nikczemni i gnębi. Seweryna nieszczęśliwa bo rosła w środowisku gdzie nie mogła się rozwinąć. Tekla (Wincenta Zabłocka) piękna panna, która straciła narzeczonego w powstaniu i ślubowała zmarłemu wierność. Została kanoniczką. Była jednak zawsze spokojna i poważna. Sierota i wdowa bezdzietna, religijna, szlachetna. Miała niezachwiany sąd o czynach dobrych i złych, stanowczy, rozsądny. Jadwiga (Kazimiera Ziemięcka) żyła na wsi, praktyczna kobieta. Zakładała ochrony, szkółki wiec w rzeczywistości ludzie uważali ją za wariatkę. Augusta (Zofia z Kamińskich Mielęcka) (w życiu rozeszła się z mężem co wywołało szok, oczarowała Słowackiego) pięknie śpiewała, gwałtowna, zmienna. Anna (Faustyna Morzycka) piękniejsza od Augusty, trochę starsza. Charakter stały i mocny, dni zajęte użyteczną pracą. Zajmowały ją bardzo dzieci, miała uczucia macierzyńskie choć nie posiadała własnego dziecka. Była bardzo troskliwa, dla wszystkich trochę jak matka. To była damska część zgromadzenia. Teraz pisze o mężczyznach. Albert - Filozof (Jan Majorkiewicz, młody, wychowany na filozofii niemieckiej, przedwcześnie zmarł), kochał mądrość, wiedza i praktyczność tkwiły w jego duszy ale złączyć się nie mogły. Moralny, godny, ludzie go szanowali. Henryk - Zapaleniec (bo żył prędko, chciwie i gwałtownie) - Edward Dembowski. Upór, zaciętość. Kłamał bez litości. Był odważny, szlachetny. Bardzo kochał swoją matkę (aluzja do ojczyzny). Leon - metodysta (obejmuje kilka osób) tkliwe i kochające serce, przedsiębiorczy i odważny. Mało mówił, o sobie nigdy nie wspominał. Edmund- mistyk (Karol Baliński, wyznawca towianizmu), miał zdolność do rysowania, dar wymowy, lecz poza talentem był próżnym elegancikiem. Teofil „Dzieciak” (Hipolit Skimborowicz), prostota ułożenia, głośno krzyczał, lubił ciastka, rozmiłowany w numizmatyce. Miał licznych nieprzyjaciół. Mówił to co myśli i często ludzi obrażał. Beniamin, dołączył do grona najpóźniej, Humboldt - dlatego, że dalekie odprawił podróże. Łysy no bo wyłysiał. Teofil go przyprowadził. Ślicznie opowiadał, z wielką skromnością. Nastała zima. Uczestnicy spotkania kominkowego przedstawiają swoje filozofie życiowe, poglądy dot. miłości. Największym oryginałem jest tu Beniamin, zw. Łysym (bo łysy) Humboldtem (bo był podróżnikiem). Narcyza powiedziała, że dziwnie wszyscy zakochani chowają się z miłością jak z grzechem, Augusta mówi, że jak z największym skarbem a nie grzechem. Edmund popiera Augustę, bez miłości świat jest nudny. Leon mówi, że tylko nielicznym dana jest prawdziwa miłość bez przeszkód. Leon mówi, że kobiety, kochanki, żony sprawiają, że ludzie są mniej zdolni do poświeceń. Apostołowie nie mieli żon, tak jakby miłość oddalała od świętości. Takie głosowanie, to co z tą miłością? Wolno kochać czy nie? Rozpoczyna Dzieciak, potem inni ogłaszają swoje zdanie. Gabryella zwraca się do Beniamina, co się stało, że jeszcze nie zabrał głosu w tak ważnej dyskusji? Jemu się nie chce mówić, Felicja go gani za leniwość. Beniamin mówi o jakimś chorobliwym dziwactwie które od trzech lat go trzyma, ale rozgaduje się.
Opowieść Beniamina - spowiedź bohatera
Ma lat 26. Wychował się w kochającej się, patriotycznej rodzinie, licznej i ubogiej (poglądy Żmichowskiej na wychowanie: nie oddawać dzieci do szkół, uczyć samemu). Był dziewiątym dzieckiem. Przez długi czas nie miał żadnego imienia. Siostra Teresia wymyśliła imię bo podobał się jej Beniaminem z opowieści biblijnych, o synach Jakuba. Wszyscy się zgodzili nie wiedząc, że Beniamin tzn. syn boleści. Ojciec zadowolony bo szanował Beniamina Franklina. W jego domu każdy coś kochał np. najstarsza siostra Julcia - dumki ukraińskie, Adam - niebieskie oczy córki sąsiada, Józef - ziemię, Ludwina - wodę i kwiaty, Karol - psa, konia, strzelbe, Bronisia - gwiazdy i niebo, Cyprian - obrazy, Terenia - powieści, ojciec - książki, matka - ludzi. Julcia śpiewała na jakiejś ławeczce, Ben zaczął płakać. Adam przedstawiał mu swoją miłość, mówi, że to dla niego nowa siostrzyczka. Brata Józefa wspomina głównie pracującego na polu. Ben opisuje po kolei, jak każde z rodzeństwa wpłynęło na rozwój jego osobowości, np. Józef uczy szacunku do ziemi, Ludwinka wzdychania do sielskiej przyrody (tu obrazek rodzeństwa nad rzeczką- jak z bukoliki) zobaczył siebie i siostrę odbitych w zwierciadle wody. Beniamin pyta siostrę, gdzie jest `daleko'. Brata Karola mało pamięta, miał on psa którego nazwał Molochem. Miał też klacz o imieniu Zitta. Swą strzelbę nazwał Kochanka. Wyprawa Bena z bratem Karolem, jadą gdzieś na koniu. Spotkanie z wilkiem, strzelają do niego, Ben spada z klaczy. Rozmawiają o tym, że zrobią futro pod nogi dla matki. Potem brat często zabierał go na polowania, kiedyś Ben zabił dzika. Wspomnienie rozmowy z siostrą Bronisławą, ona jedna nie zdrobniała nigdy jego imienia. Utkwiła mu w pamięci jednym słowem - Bóg. Powiedziała, że wszystko co czuje, słyszy, widzi, to wszystko Bóg. Cyprian malował mu obrazki, Terenia opowiadała różne historie. Ojciec pokazuje mu patriotyczne księgi. Ojciec był smutny, Ben pyta dlaczego, ten mu odpowiada, że przez książkę, mały rzuca niedobrą książką o podłogę, ale to Historia, ojciec mówi, że nie można tak robić. Ojciec uczy go czytać. Wspomina matkę, opowiada jakiś swój sen o przepaści. Mając lat 17 wyuczył się zawodu i został górnikiem. Od tego czasu rozpoczyna się dziwna opowieść wypadków życia jego.
Boże Narodzenie. Dzieci się zjeżdżają na święta do domu rodzinnego, bo już nie wszystkie w nim mieszkały. On sam też z daleka wracał, rodzeństwo pożenione, tylko siostra Ludwisia przy rodzicach została. Matka składa wszystkim życzenia, łamią się opłatkiem Gdy chce odłożyć część opłatka dla Cypriana, drzwi się otwierają. W wigilię przyjeżdża brat Cyprian, artysta malarz. Ben wspomina, że witał go z radością ale i przerażeniem dziwnym przeczuciem. Beniamin wita się z nim ostatni. Cyprian zachwyca się pięknością brata i wieszczy mu wspaniałą przyszłość. Beniamin mówi do zebranych, że kiedyś był piękny, dziś nic z tego nie pozostało. Cyprian jest gruźlikiem; sztuka wykańcza go psychicznie i fizycznie. Beniamin zauważył krew na chusteczce, matka też zaniepokojona złym stanem zdrowia syna, zmarniał, osłabł. Cyprian chce pić wino lecz Beniamin niby niezgrabnym ruchem je wylewa i każe mu pić wodę ze względu na chorobę. Cyprian radzi mu, by był szczęśliwy. Ben coś się buntuje, mówi, że przyjmie też walkę z nieszczęściem. Rozmowa z bratem na ten temat. Cyprian mówi, że Ben wyobraża sobie nieszczęście jako białego anioła w czarne szaty owiniętego lecz to nie tak. Nieszczęście to pies, pijanica nad rankiem, nietoperz, błoto i inne okropne określenia. W nocy obudził Bena jakiś blask, patrzy a tu Cyprian nad jego łóżkiem. Był bardzo chudy, sam szkielet. Cyprian pyta, co mu się śniło. Beniamin zmyśla, że z lampą spuszczał się w pieczare a tam były skarby. Ale Cyprian mówi mu, że kłamie, sugeruje ,czy czasem się mu nie śniło, że był Grekiem. Ale Ben mówi, że zawsze w snach jest tatrzańskim górnikiem. Cyprian mówi, że może się mu śniło, że był poetą w dawnych wiekach, z lutnią. Ben mówi, że faktycznie brat zna lepiej jego sny niż on sam;D że czasem śnił o tym. Cyprian pyta, czy snił, że pędzi wozem w jakichś zawodach z wielkimi bohaterami, wszyscy mówią, że jest zbyt młody ale on walczy i wygrywa. Pyta czy śnił o kobiecie. Nagle upada mu świeca, gaśnie, brat się budzi, podnosi ją i zaświeca, widzą zakrwawionego, bladego.
Cyprian na zakończenie jakiegoś obrazu potrzebował rysów brata. Wywód Bena o artystach, artysta tworzy, nie kocha. Czasami tworzy okropnymi sposobami, żeby odmalować konającą twarz Chrystusa, przybija do krzyża człowieka. Postrącajcie artystów z ołtarzy bo to nowe bałwochwalstwo. Cyprian maluje (Alcybiades ma mieć rysy Beniamina) i choruje. Ben siedzi przy jego łóżku. Cyprian mówi o swoich obrazach: Aspazji i Alcybiadesa. Mówi, że nieszczęśliwy boją się śmierci, bo tak naprawdę nigdy nie żyli więc nie chcą jeszcze umierać. Szczęśliwy zaś śmierci się nie boi. Mówi dalej o swoim obrazie, stworzył piękną kobietę, swoją kochankę. Szuka odpowiedniego kochanka dla stworzonej kobiety, Beniamin będzie idealny ze swymi pięknymi rysami. To będzie jego Alcybiades, kochanek jego Aspazji. Stara się w Benie zaszczepić fascynację sztuką i pięknem; delikatnie czaruje go wizjami nieskończonych możliwości artysty, zachwyca się pięknością brata, opowiada o Aspazji jak o żywej istocie. Beniaminowi zaczynają udzielać się uczucia Cypriana. Ben sięga po obraz, zaczyna go rozpakowywać jednak wchodzi matka i Cyprian nie pozwala. Walka dwóch duchów o przyszłość Beniamina. Ciemny - znajdujący się w tym płótnie i jasny - matka. Nie doszło do odsłonięcia obrazu. Ben zakochał się w Aspazji, kochał tę postać z obrazu, która przecież nie istniała.
Znajomy Bena - Bazyl. Przygotował mu konia. Ben wyrusza, bo na poczcie sąsiedniego miasta miał na niego czekać list z domu. Jego koń nazywa się Sokół. Konna przejażdżka; koń ponosi Bena w okolice tajemniczego, jakby gorejącego zamku. Atmosfera: burza, tajemnicza aura, Nagle wszystko znika, ale Ben słyszy postać na koniu niedaleko siebie. Ktoś uderza Sokoła. Ben chce uderzyć na nieznajomego a tu nagle trzask, błysk i zobaczył ją. Nieznajoma pani zaprasza go do pałacu. Murzyn odprowadza Sokoła, lokaj szwajcar wprowadza go na salony. Tam trafiają na przygotowania do imprezy- słudzy pani domu proponują mu różne stroje do przebrania się (m.in. Turka, rycerza, Albańczyka, Platona, Alcybiadesa), ale on woli ludowy górolski przyodziewek. Trafia na bal. Opisuje wygląd Aspazji - wysoka, blondynka, oczy ciemno-zielone, blada. Rozmowa z Aspazją, jej kamienne oczy go onieśmielają, nie może wstać. Wszyscy mówią, że jest piękny ale on się tym nie peszy. Pyta go o wiek, on też chce wiedzieć ile ona ma lat. Na uczcie pani sugeruje, że żyje od baaaardzo dawnych czasów ( = upiór). Ben wie, że ona ma na imię Aspazja i urodziła się w starożytności, w latach którejś olimpiady. Aspazja zdziwiona. Aspazja zaczyna grać na lutni, złoto-srebrne struny, gra bo tylko śpiewem potrafi wyrazić miłość. Nagle rwie struny i rzuca lutnią, wiecie co to znaczy? „To znaczy, że kocham jak Bóg, zniszczeniem i tajemnicą”. Słudzy-bliźniacy (małe cwane szatany) śpiewają ballady o miłości. To Kain i Abel. Jeden z nich śpiewa po włosku drugi tłumaczy. Obaj bracia przestrzegają Bena przed sobą nawzajem. Aspazja dobiera im los według zdolności. Jeden z nich śpiewa piosenkę. Śpiewa o tym, że się nudził w życiu, nic mu się nie chciało tylko spać, zaczyna śpiewać o tęsknocie za kobietą, kocha ją, obawia się, że może ją stracić. Radzi korzystać z życia. Teraz zamiana, drugi brat śpiewa pieśń. Jeden z nich ją tłumaczy- kobieta, która kocha jest aniołkiem, Ogólnie pieśń o miłości ;D. Benek idzie pożegnać się z panią, ta trzyma go za ręke. Pyta, czy to małe szatanki wprowadziły go w zły nastrój, chce ich ukarać. Mówi Beniaminowi, że jest piękny ale bardzo nudny. Opuszcza towarzystwo, oburzony „szyderstwem i bluźnierstwem”, zarzuca Aspazji chłód, przepych. Pani- Aspazja mówi, ze wie, ze i tak do niej wróci. On jedzie do domu, chce zapomnieć.
Wychodzi sługa Bazyli na spotkanie z panem. Wraca do domu, wbiega do pokoju i widzi obraz, kobieta pieszcząca wspartą na jej kolanach głowę młodzieńca. To była Aspazja i on. Po powrocie do domku (mieszkał wcześniej sam) zastaje pakunek i wiadomość, ze Cyprian nie żyje. Paczka zawiera dokończony obraz (malowidło „wyssało” z Cypriana życie jak wampir... brrr...) i list. Został poinformowany przez siostrę Ludwinkę, żę Cyprian umarł. Ma jakieś wizje, kobieta siedzi przy nim na stołku, z nią zwierz, widzi też Aspazję w greckiej tunice. Zaczął się wstydzić, że tak leży bez ubrania - Ben ma realistyczne, żywe sny- widzi w nich Aspazję. Aspazja mówi, że go kocha, że teraz nie jest już nudny, wiedziała, iż do niej wróci. Baba nie chce go puścić z łożka, nie chce mu dać ubrań, mówi, że będzie go tu trzymać do starości. Aspazja go kusi, Ben wstaje. Wybiega z domu, biegnie boso, chce go okrążyć i wejść do tej komnaty gdzie jest Aspazja. Prawie by się utopił w jakiejś rzeczce-wyciąga go Aspazja i doprowadza do stanu używalności. Chce go zabrać do pałacu. Ben mówi, że to Cyprian swoją śmiercią sprowadził Aspazję do niego. On mówi o miłości, ona, że to wszystko przypadek. Wypłyneła z pałacu w poszukiwaniu `czegoś' nagle go zobaczyła i zaczęła się przyglądać, był taki piękny. Ratuje go z powodu jego piękności, a nie z dobrego serca. On pyta czy go kocha, Aspazja zaczyna się zastanawiać… ale Ben nie chce litości, jeżeli go prawdziwe nie kocha to niech odejdzie. Aspazja wyznaje mu miłość, płyną razem, Ben zapomina o wszystkim, o śmierci brata, jest szczęśliwy. Porzucił swój zawód, nie wrócił do domu. Beniamin przywołuje tu jedną z bajek jego siostry Teresi- o rybaku(mieszkał w małej chatce) i księżniczce-upiorze, która co noc wysysała krew z zakochanego mężczyzny. Księżniczka umarła, rybak bardzo ją opłakiwał, nagle pewnego dnia weszła do jego domu. Pocałowała go w skroń. Tak było codziennie przez trzy lata, rybak zmarniał, przybył do niego ksiądz żeby się wyspowiadał bo śmierć jest blisko. Ksiądz widzi upiór przy łożu zmarłego, idzie do zamku tam odsłaniają grób księżniczki, kamień pęknięty, ona całkiem nieźle się trzyma, tylko krew widać koło ust. Wysysała ją z rybaka. Czytelnik już ma pewność, że Aspazja jest upiorem- żywi się uczuciami Beniamina. On przestał kochać kwiaty i gwiazdy, teraz ona je kocha. Wkrótce dostaje on listy od rodziny- proszą, by wrócił (bo bieda, walka, ziemi nie ma kto uprawiać, to wszystko są aluzje do sytuacji w kraju). Ale Aspazja jest zachłanna, teraz to ją wybrał i z nią ma zostać. I nie wrócił, odtąd przestał kochać rodzinę, kochał tylko Aspazję. Ben realizuje zachcianki Aspazji (podróże, zaszczyty, ordery, majątek). Ona trwoni czas i pieniądze, nie martwi się o nic (nie tak, jak normalna kobieta ;) Aspazja robi to z zimnym wyrachowaniem i jakoś tak bez babskiej uciechy z zakupowania). Beniamin czuje w sobie coraz więcej złych uczuć. Gdy Aspazja prowokuje go, flirtując z kimś, Ben dopada nieszczęśnika po uczcie i zabija w pojedynku. Aspazja i Ben decydują się rozstać, ja Ciebie nie kocham, Ty mnie nie kochasz. (jak dziś... we wzajemnej przyjaźni i bez kłótni...;), bo już się nie kochają. Ale Ben zaczyna się skarżyć, wylewa żale, ona jest zimna, kamienna, denerwuje go to, myśli o zabójstwie - może gdyby ją zabił to w końcu zmieniłaby wyraz twarzy. Ale boi się sam siebie, ucieka. Żałuje, że nie zabił jej wtedy, kiedy jeszcze ją kochał. Zrzucił ubiór bogaty i opuścił pałac takim, jakim tu przybył. Ale bogatszym o doświadczenia. Gazety donoszą o niespodziewanym zniknięciu hr. Beniamina. Beniamin autor książki „ o starożytnościach etiopskich” i poezji pt „Czarnoksięstwa”.
Ben dociera do domu rodzinnego w wigilię BN. Mała dziewczyna otwiera mu drzwi i mówi, że to ubogi, daje mu chleb. W domu (po 6 latach): bracia i ojciec zginęli za ojczyznę; rozmawia z matką, ona mu obiecuje, że będzie dobrze, że odzyska młodość, jeszcze dużo razem przeżyją ale matka umiera wkrótce po powrocie syna. Ben ma teraz lat 24 chyba;) Beniamin brzydnie z boleści. Wszyscy się rozjechali, zostaje Ben z Ludwinką. Rodzeństwo doszło do wniosku, że Ben przejmie gospodarstwo. Znajduje w starych książkach obrazek otrzymany w dzieciństwie od Cypriana (Tobiasz w drodze). Ojciec schował rysunki Cypriana dla każdego z rodzeństwa, związane były z ich ulubionymi zajęciami czy charakterem. Wszystko już zwiedził nie może tylko wejść do tego pokoju, gdzie niegdyś rozmawiał z Cyprianem, ale przełamuje się, bierze klucz i otwiera drzwi. Szpera po domu i znajduje obraz Cypriana. Zrywa się wiatr, zimno, gaśnie świeca. Jej obraz zostaje mu ciągle przed oczami! Rozmawia z siostrą, pyta o obraz, ona mówi, że ma wstręt do niego bo widziała go dwa razy w życiu w smutnych momentach. Raz dzien przed śmiercią Cypriana i drugi gdy przywieziono go do domu Bena a jego nie było. Ben mówi o miłości, gdyby miał taką kobietę to byłby dobry, zdrowy. W uniesieniu pisze list do Aspazji (znów ją kocha; czeka, aż ona przyjdzie do niego, ugrzeczni się i będą żyć razem długo i szczęśliwie); ta nie raczy odpisać- Ben dostaje tylko szyderczą odpowiedź od Kaina. Pali obraz w kominku, w tym momencie poganka-Aspazja pada trupem (Ben dowiaduje się o tym z listu Kaina, który podejrzewał otrucie), natomiast sam Beniamin popada w dziwny stan nieczułości, otępienia, obojętności (umierają w nim uczucia). Mówi, że w tym czasie umarli oboje. Idzie na grób rodziców, jego bliscy przeżywają tragedie ale on jest nieczuły.
Zakończenie
Towarzystwo kominkowe komentuje i gdyba. Miłość- poświęcenie? Miłość namiętna? Miłość- przyjaźń? Nie wiadomo, która z nich jest pełna, prawdziwa; która niszczy, która tylko stwarza pozory. Miłość a szczęście; miłość a człowieczeństwo. Miłość jako proba rzetelnej wartości człowieka. Wszyscy też zastanawiają się, jak pomóc Beniaminowi. Chcą, by znów nauczył się kochać, cieszyć się, modlić, a na początek użytecznie pracować. Beniamin wychodzi- nie wierzy w możliwość uleczenia się z tego stanu. Narratorka tymczasem sugeruje, ze dalsze losy i nowości dot. Poruszanych w dyskusjach kwestii czytelnik znajdzie w Książce pamiątek.
Moje notatki z Poganki, których być może nie będzie wyżej.
Wstęp BN
Gdy wybuchło powstanie listopadowe Narcyza miala 12 lat, była wówczas na pensji u pani Wilczyńskiej, wraz z koleżanką postanawiają uciec z pensji i wziąć udział w powstaniu. Poddają się próbom: glodują, sypiają na gołej podłodze, dźwigają kamienie. Rezultat - choroba.
Nie emigrowała, pozostała w ojczyźnie
Tragizm chwili, naturalna a nawet musowa emancypacja kobiet gdy zabrakło mężczyzn po klęsce powstańczej
Kobiety zaczynają niechętnie odnosić się do małżeństwa
Kobiety wydają własne pismo - Pierwiosnek
Eleonora Ziemiecka jest pierwszą polską filozofką
1846 wychodzi Poganka
Entuzjastki - walczą nie tyle o swoje prawo do szczęścia, ile o prawo do poświęcenia się, do cierpienia
Narcyza ur. 1819 na Podlasiu, najmłodsza z dziewięciorga dzieci, matka zmarła przy jej porodzie
Mając lat 19 trafia do Paryża gdzie zostaje nauczycielką w magnackim domu Zamoyskich, tam się dokształca
W 1839r. pojawia się w Pierwiosnku pierwszy jej wiersz
Drugi wiersz to „Szczęście poety”
Umiera jej ukochany brat Jan
Odrzuca propozycję małżeńską Jana Baranowskiego - astronoma
Przebywa w Poznaniu, myśli o założeniu pensji, wydaje swoje poezje zebrane pod tytułem „Wolne chwile Gabrielli”
1847 „Ksiażka pamiątek”
Żmichowska, choć później przeciwna będzie spiskom, jako niezgodnym jej zdaniem z charakterem Polaka, wówczas bierze w nich czynny udział
Zdaje się, że niejeden raz przekraczała granice jako emisariuszka
W 1849r. policja rosyjska dostaje do rak korespondencję Narcyzy z Pauliną Zbyszewską, trafiają obie do więzienia w Lublinie za demokratyczny ton tych listów, wychodzi w 1852.
Wyznaczają jej przymusowy pobyt w Lublinie, z dala od ruchu umysłowego
Powraca do zawodu nauczycielki
1855 wraca do Warszawy
1857 satyra Adeodat
1858 Biała róża
w 1861 staraniem znajomych ukaże się zbiorowe wydanie jej pism - cztery tomiki
przeciwna zbrojnemu ruchowi
ostatnia rzecz którą napisała - Czy to powiesć?
Umiera w 1876 w Warszawie opłakiwana przez bliskich, zapomniana przez ogół
W 1885 wydano listy Narcyzy do przyjaciółek w dwóch tomach, w 1906 wydano dodatkowo tom trzeci
Była nieładna ;d
Paulina Zbyszewska była pierwowzorem, modelem Poganki?
Mlody i piękny Beniamin jest poetycką transpozycją autorki
Pobudką do napisania Poganki była namiętna przyjaźń z drugą kobietą
„posiestrzenie” jako najwyższa forma uczuć
Poznały się, Paulina zabrała Narcyzę do Kurowa. P. była arystokratką, bogata, wykształcona, demokratka z przekonania
Rozstały się, nie wiadomo dlaczego ale to było ciężkie przezycie dla Zmichowskiej
Wiele wątkow autobiograficznych w powieści
Element fantastyczny w Pogance, hoffmanowski ;]
Używa słowa `jak' zamiast `niż'
Nadużywa inwersji
Narcyza Żmichowska
Poganka
Treść:
1. wstępny obrazek
(towarzystwo kominkowe)
- Pani Emilka, pani domu, wdowa, niezwykle dobra kobieta, Anioł, w jej oczach nawet Judasz byłby zbawionym.
- Felicja - odwrotność E. nie rozumiała ułomności ludzkich, nie dla niej Pokuta i oczyszczenie, Pan Bóg ją wszystkim otoczył, miała łatwiej w życiu, przeróżne zainteresowania; Ona była dla autorki wzorem, odważna, silna, dowcipna, mądra - ideał do przeprowadzenia wszystkich kobiecych niepodległych marzeń, w przyszłości mogłaby objawić moralną doskonałość
- Seweryna - w młodości żyła wśród ludzi złych, karmiono ją nienawiścią i szyderstwem, ostra, nieufna, odrzuca innych,
-kwestia szczęścia i nieszczęścia, Felicja szczęśliwa bo kwitnie, Seweryna nieszczęśliwa bo zło ją blokowało.
- Tekla - sierota i wdowa bezdzietna, życie ją doświadczyło, poważna i smutna, jedyna pobłażająca wśród nich, religijna, miała stanowcze sądy i dobru i złu.
Obok tych czterech kobiet jednoznacznie nakreślonych, stworzonych przez Pana Boga, były też trzy inne.
- Jadwiga - nie była poetką, bo brakło jej pisarskiego talentu
- Anna - nie była matką, bo brakło jej dziecięcia
- Augusta - nie była artystką, bo brakło jej pracowitości
- Jadwiga miała w sobie całą ckliwość i wrażliwość poetycką
-Augusta - pięknie śpiewała, dar malarstwa, potrafiła sztuką pięknie grać na emocjach, ludzie mieli wobec niej wiele zarzutów, ale jeśli ktoś się w niej zauroczy to już nie wyrwie się z jej czaru.
- Anna, piękniejsza i nieco starsza, matka dla swoich dzieci, i dla wszystkich przez całe życie matkowała.
mężczyźni:
-Albert - filozof, mądrość wszechstronna, wiedza, erudycja, szacunek ludzi, nieskażone obyczaje, moralność,
- Henryk - zapaleniec, żył prędko, chciwie, gwałtownie, egoistycznie, dla celu nie cofnie się przed żadnym środkiem, podłość, kłamstwo bez litości, kochał jedynie swoją matkę, dla niej by wyrzekł się wszystkiego.
-Leon - Metodysta, przedsiębiorczy, odważny, tkliwe serce,
-Edmund - mistyk, miał wielką zdolność do rysunków obrazów, żałuje go Emilka, bo ludzie mimo jego talentu, traktują go jak próżniaka,
-Teofil - Dzieciak, tak zwany bo ma niekarność prostoty swego ułożenia, choć starszy od innych. Miłował się w nauce najcięższej - numizmatyce, głośny, mówi swoje sądy, gadatliwy, wszystko by oddał każdemu, nikomu nie szkodził, chodź miał skłonność do psot, to jemu szkodzono.
-Beniamin - w dni uroczyste zwany - Humboldtem (bo podróżował), w dni powszednie - Łysy (bo wyłysiał), przyprowadził go do ich grona Teofil, którym poznali się w antykwariacie, opowiadał o podróżach o tym co widział, Felicja tylko robiła mu wyrzuty, że nie dopełnia swoich opowieści liryką.
Dalej debaty:
- o miłości Augusta o pragnieniu miłości, bez niej świat jest nudny i mało porywający, Edmund ją popiera, Leon o tym, że niewiele jest szczęśliwych par, Henryk o tym, że co łatwiejsze to mniej piękne, a co mniej piękne to mniej prawdziwe. Henryk o tym, że każda cnota jest naturalna, jest wyrazicielem każdego człowieka, nie ma cnót nadzwyczajnych, to powinność człowieka. Popiera go Augusta i Leon.
- Albert każe im podziękować Annie, że dokonała rozróżnienia na miłość jednostkową i ogólną, a on sam o tym mówi im, że jest miłość: kochanie, m. namiętność, m. fantazja. I kolejno odpowiadają im: świętość, nieszczęście, grzech.
- Felicja zarzuca Beniaminowi, że nie chce nic powiedzieć, a on upajał się widokiem ognia w kominku i mówił o swoim pochodzeniu: urodził się jako dziedzic wielkiego majątku w pięknej i kochającej się rodzinie, ojciec przeżegnał go krzyżem św. I podziękował za ten dar matce, siostrzyczka Teresie nazwała go Beniaminkiem, choć nie wiedziała, że rodowód tego imienia Benoni - syn boleści. Mówi o swoim rodzeństwie, o tym, że każdy się w czymś kochał, miał swoją pasję,, wszyscy kochali ludzi. Dla nich miłość była łaską bożą, m. szła z podniesionym czołem, nikt się jej nie wstydził.
- Benjamin opowiada, że najlepiej z rodzeństwa pamięta spokojną i smutną Ludwisie, mówi o historii znad rzeczki, gdzie razem zastanawiali się gdzie ona wpływa, zastanawiali się gdzie jest „daleko”, sadzili kwiatki. Mówi o bracie Karolu, który przesiadywał swój czas na pracy w gospodarstwie, nigdy nie sprzeciwił się Karol Ludwince. Opowiada, że Karol kochał bardzo swoją klacz Zittke, wspomina jak przestrzelony przez niego wilk zaatakował ją jak byli razem w lesie, Karol pokonał wilka i obwiązał pokaleczone piersi Zittki chustką. Potem częściej B i K chodzili razem na polowania.
dalej mówi o Bronisławie- swojej kolejnej siostrze, z którą wsłuchując się w ptaki i drzewa doszli do tego, że to wszystko jest pięknej i jest Bogiem, od tej pory wiedział, że wszystko to Bóg, a on sam to szczęście, siła, miłość.
- wspomina obrazki Cypriana i historyjki i bajeczki Tereni
- ojciec niezwykle dobry i mądry człowiek, miał swoje zbiory książek, dzieci się go nie bały, a szanowały go z wielką czcią, B. wzorował się na ojcu.
Benjamin o sensie życia, Chrystusie i ofierze, mówi swoim rozmówco, że szczęśliwie dorastał urodził się kochanym i wzrastał kochającym, w 17 roku życia został górnikiem i od tego czasu już zaczyna się zabawna powieść różnych zdarzeń jego życia.
- opis wigilii po latach, dzieci się zjechały część założyła własne rodziny, B. wraca z Węgier, Cyprian jako artysta gdzieś aż z Rzymu, łamią się opłatkiem od najstarszego do najmłodszego, Ludwisia jedyna została przy rodzicach, nadal smutna i cicha jak dawniej. B nie wie, czemu mimo miłości do brata, jego powrót boleść u niego spowodował…Cyprian się bardzo zmienił, zestarzał, dziwne uczucie podczas witania się braci, przy stole się zakrztusił i próbował ukryć chorobę, na chustce jego B. spostrzegł krew, L się bardzo oburzył jak ten go o to zapytał o chorobę. Potem po wigilii poszli spać, B i C w jednym pokoju, i w śnie B, ukazał mu się brat z lampka w dłoni i ciałem jakby kościstym obrzydliwym… Potem C. mówi do B. że wie co mu się śniło. Zwierzenia Benjamina o marzeniach swoich poetyckich. C. mówi mu o tym, że powinien korzystać z młodości. Rozmawiają o kobietach i rozkoszach miłości i namiętności, Szczęście jest dla tych, którzy potrafią pokornie cierpieć i kochankę do piersi przytulić. W jednej chwili C, leżał jak umarły, cały żółty, myśleli z Karolem, ze umarł.
- o artyzmie, artysta musi mieć pewną ilość mózgu, tworzącą wypukłość w odpowiednim miejscu czaszki. Potem żałuje Cypriana, jego choroby, cierpi bo brat cierpi, C się budzi. C o swoim obrazi Aspazji, mówi, że coś mu zesłało wizję i kazało mu malować. C. mówi, że już może się zegnać z życie, był szczęśliwy, stworzył swój obraz Aspazji - może umierać. Aspazję nazywa swoją mądrością, rozkoszą, kochanką.
Cyprian zbyt wcześnie wstał po chorobie, martwią się o niego, Benjamin o umiłowaniu Aspazji. Biesiada, rytuał przebierania się.
B. natchniony ideałami Cypriana. B. zaczyna inaczej postrzegać świat, upaja się nim, mówi o zmyśle powszechnym, dzięki któremu może włączyć się w ogół. Mówi, że dotknęło go szaleństwo, choć miał jeszcze wtedy jak sam mówi - rozsądek. Mówi o kobiecie, która go oczarowała; jej opis: wysoka blondyna zielone oczy, ona była postacią wysoką ruchem postawą i ciałem, spojrzeniem patrząc na innych. Jej ciemnozielone oczy jak malachit. Kiedy ona była żył, a potem umarł za życia, mówi do słuchaczy, że ich też to czeka. Kiedy ją zobaczył miał 17 lat, ona wyglądała jak Anioł, nie musiała nic o sobie mówić, on wiedział już wszystko. Mówi jej, że urodziła się w roku olimpiady jakiejś, a jej imię wcześniejsze to Aspazja. Wzięła go za wróżbiarza, bo tak miała właśnie na imię. On przedstawił się jako Benjamin, a ona wiedziała, że imię B - oznacza dziecię kochane, i kochające, wypieszczone. Pokazała mu przez swą muzykę na lutni i śpiew jak kocha, ona kocha jak Bóg zniszczeniem i tajemnicą. Bóg dla niej to wieczność, on wiecznie Kocha i wiecznie posiada, wszystko w jego zasięgu, on posiada to, co jest poza naszym zasięgiem, Ona składa uwielbienia dla Boga. Podchodzi do niego dwóch młodych chłopców: jeden mówi o sobie jako o śpiewaku prawdy, a drugi to niewierny tłumacz jego. Śpiewa pieśń o miłości do ukochanej, kocha jakąś kobietę, wychwala jej urodę, ale też Śpiewak chce, aby mu jej inni zazdrościli. Kolejna pieśń Śpiewaka - miłość kobiety to cnota, to ręka podana, to błogosławieństwo, nagroda, miłość ta otuli, pocieszy, ochroni przed szatanem.
Benjamin podchodzi do niej, ona go łapie za ręce, mówi mu, że jest piękny i uzdolniony, po czym stwierdza także, że jest do tego nudny..
On za to jej mówi, że ona jest piękna i go olśniła, ale też widzi ją jako zabawową kobietę, rozczarowała go. Kocha ją, ale chce zapomnieć, od dziś jej nie ma, wcale nie jest taka jak siebie przedstawiła.
Potem dostał list od Ludwinki, który przekazał mu Bazylii, w tym liście pisało: „Miałeś brata Cypriana” stracił przytomność przeczytawszy to. Obudził się i Aspazja była przy nim, teraz mówiła mu, że go kocha i już nie jest nudny, chciała z nim wzlecieć ku gwiazdom do Cypriana i chciała z nim czytać wiersze. Aspazja mówi mi o tym jak go znalazła leżącego, przy drodze (jak żebrak), wzięła jego głowę do rąk i on nagle ożył. Wtedy ją olśniło i zrozumiała, że go kocha, powiedziała mu to, ale on powiedział, że nie chce nic litości, nie chce z nią walczyć o uczucie. Cyprian kiedyś powiedział, że ona go kochać będzie… i zaczyna się sprawdzać to co powiedział. On prosi, żeby go opuściła, zapomniała. Każe jej odejść i nie mieć litości, pada na kolana i się modli, ona się schyla i go całuje, wyznając mu miłość. Wtedy zapomniał o wszystkim co złe, nawet o śmierci brata.
- Bajka o miłości rybaka i księżniczki, oboje zmarli, wielkie uczucie. Oddalił się od domu i rodziców, Pisza do niego listy, że tęsknią i go potrzebują, ale on nie wraca, Aspazja wmówiła mu miłość tylko do siebie, uwierzył w to, że przestał kochać rodzinę.
Dla niej robił inwestycję, przedsięwzięcia, ona chciała być bogata. W końcu po paru latach ta miłość wyszła mu bokiem, ona zaczęła roztrwaniać majątek. Potem jakaś kolacja i ja podrywa jakiś mężczyzna, B idzie za nim, chcą się bić, Aspazja zrywa z B, mówiąc, że się już nie kochają. Żałuje, że jej wcześniej nie zabił, kiedy go całowała, oglądała z nim gwiazdy. Teraz nie ma sumienia tego zrobić. Wstyd mu przed rodziną, że ich utracił, był zaślepiony. Los zmusił go do żebrania (kompletnie „zdziadział”) zapukał do drzwi mała dziewczynka podała mu chleb i jałmużnę, to było Boże narodzenie, wszedł podziękować, a to był jego dom rodzinny. Zobaczył matkę, ojciec umarł, na początku wyczuł chłód, ale potem matka zaprowadziła go do jego pokoju, powiedziała, że oni zawsze będą go kochać, i aby i on miłości z serca swego nie wyrzucał. Powiesiła mu nad głową krzyż, czuł, że tym co zrobił zabija matkę. Wszystkie dzieci dostały figurę, z która są utożsamiane, B - dostał Tobiasza. Potem uznaje pokorę, godzi się z grzechem, pisze list do Aspazji, wyciąga pierwszy rękę do zgody, kochanie jedynym ratunkiem człowieczeństwa, gotów jest za grzechy ich wspólne odpokutować. Miesiąc miał nadzieje, Aspazja śmiała się z jego modlitwy. Odnalazł jakieś męskie pisma, tam odnalazł naukę, aby pogodzić się z tym, że kobieta go nie che, że czuje melancholię i wyrzuty sumienia.
Pierwszą jego myślą w tym cierpieniu było: ”trzeba się zabić”. Zdjął obraz Cypriana podszedł do komina, chciał się spalić obraz Aspazję, wszystko zajmował ogień, nagle poczuł potrzebę ratowania obrazu, zaczął się palić, ale uratował się, poczuł ulgę.
Potem z Ludwinką poszedł na grób rodziców, odwiedzał rodzeństwo, uratował tonącego człowieka. Dziś jest mu dobrze, czuje pokorę, może się za wszystkich poświęcić, może też krzyż nosić, przyjmuje swój los, 2 lata na biurku miał list o Aspazji, okazało się, że umarła wtedy kiedy on palił jej obraz. Na końcu wyjaśnił wszystko mówiąc swoim rozmówcą, iż Aspazja była POGANKĄ (tak jakby koniec opowieści, powrót do słuchającego go towarzystwa kominkowego)
Leon Metodysta - bardzo się poruszył. Mówi o B. że to diamentowy człowiek, mógł z zostać profetą, prorokiem, a on wybrał los bycia kochankiem pięknej kobiety, trwa sprzeczka w sprawie B i Aspazji, czy ta historia tej miłości zasługuje na zbawienny czy potępiany wpływ, tak uznaje Albert filozof, który twierdzi, że miłość jest świadectwem naszym i powinna zawsze być dobra i chwalebna. Potem Albert filozof mówi o Bożym planie, bo czasami uczciwy, pobożny człowiek miłości musi się wyrzec, a zły i tak jej nie dostanie. Emilia zaś każe się nie kłócić, tylko pomóc mu bo cierpi, chcą znaleźć mu jakąś pracę użyteczną, ofiarną przez krzyż, która okupuje ode złego. Seweryna, twierdzi, żeby go zostawić w spokoju, i żadna praca mu nie pomoże. Henryk uścisnął B serdecznie mówiąc, że szkoda, że nie ma matki, Augusta, marzy, aby się w niej zakochał. Potem B. już nie byłam w towarzystwie kominkowym, a oni nadal rozmowy o miłości.
Posłowie (najważniejsze punkty zaczepienia):
- Żmichowska zmarła w 1876 r. wybitny historyk lit. Polskiej, wielka poetka, Boy - Żeleński uważa, że Poganka to zaraz po utworach wieszczów najwybitniejsze utwór epicki. Poetka dojrzewająca w duchu patriotycznym i społecznym (dojrzewa w latach 1830 -1848). Osierocona przez matkę, potem na stancji, ucieczka ze stancji, wtedy żyła w warunkach żołnierskich. Potem nauka jako guwernantka, nasilenie się ruchów emancypacyjne ( z Klementyną Hoffmanową).
- u Żmichowskiej nie szukamy słabości, ani wahania, patrzyła na wiat i chwytała własną ręką, ta jej twórczość była czerpana z własnego życia, smutków i radości. Ceniła sobie na początku towianizm, pisała do Tobiańskiego, potem krytycznie to traktowała,
- Boy Żeleński o Pogance „krwią serdeczną pisany poemat”, Poganka wyrasta z doświadczeń duchowych i intelektualnych jakich się wychowała i w jakiej przyszło jej żyć,
- ukryty patriotyzm, wyraz ojczyzna, zastąpiony wyrazem z matki
- autorka pod fikcyjnymi imionami przedstawiła grono swoich najbliższych przyjaciół: gromadzących się w domu Anny i Hipolita Skimborowiczów (Emilia i Teofil), Henryk kochał swoją matkę, miłość synowska, dla matki wyrzekłby się wszystkiego. Henryk Zapaleniec kojarzony z pierwowzorem Edwardem Dembowskim.
-idea zakonspirowanego patriotyzmu!
- psychologiczny kontekst: przeciwstawienie bohatera Beniaminowi - o niezwyklej wrażliwości i romantyzmem romantyków.
- B. dziecko natury, zdrowy góral na duszy i ciele, pod wpływem kontaktu z demoniczną Aspazją i światem salonów poddaje się fatalnej sile, która niszczy jego osobowość, psychologizacja służy też podniesieniu fantastyki, zwiększenie napięcia, możliwość operowania skrótem i przenośnią,
- powieść kończy się dyskusją przy kominku o `moralny sens”
- walory - doskonały szkielet kompozycyjny powieści, plastyka obrazu.
Inna, nie tak dobra proza to dziełka Lud. Sztyrmera, J.B. Dziekońskiego, J. Barszczewskiego (W&P, s.532)
Postaci miały swoje pierwowzory w autentycznych członkiniach (Bibianna Moraczewska- siostra Jędrzeja) i członkach (np. Edward Dembowski) koła „entuzjastów”, które stanowiło grupę skupioną wokół Żmichowskiej, dyskutującą nt. problemów politycznych, społecznych; kobiety żyły w tzw. „posiestrzeniu”, większość nie wyszła za mąż.
Beniamin- najmłodszy syn Józefa, ukochane dziecko; znaczenie imienia związane także z cierpieniem.
Warto wiedzieć, że Narcyssa polemizowała wielokrotnie ze swoją dawną mistrzynią Klementyną z Tańskich Hoffmanową, która była prekursorką pedagogiki dziecięcej w Polsce.
Ten skrót, wbrew pozorom, oznacza tu Boże Narodzenie... a nie Bibliotekę Narodową...
Tobiasz idzie poślubić Sarę, która miała już kilku mężów- żaden z nich nie dożył nocy poślubnej. Tobiasz za radą anioła całą noc modli się razem z Sarą, czym przezwyciężają zły los. Zarówno Sara, jak i Aspazja sprowadzały śmierć na mężczyzn; jednak Tobiasz znalazł (co prawda nie sam) rozwiązanie tzn., że dla Aspazji i Beniamina też znalazłoby się jakieś wyjście tzn., ze Aspazja nie była złem absolutnym. Potwierdza to także fakt, ze w zakończeniu przyjaciele „gdybają” nt. alternatywnych losów miłości Beniamina i Aspazji.
jest faktycznie taka książka Żmichowskiej.
1
1
„Poganka”
Wstępny obrazek ....................................... Zakończenie
Opowieść
Beniamina
O rybaku i księżniczce (bajka Teresi)