GRUBA KRESKA: idea sprowadzająca się w praktyce do promowania komunistów po roku 1989. Zarzuty "grubokreskowe" mają na celu ukazanie sprzeczności między rzekomą mściwością katolików, będących zwolennikami grubej kreski, a miłosierdziem chrześcijańskim, do którego zobowiązuje chrześcijan Ewangelia. Por. pacyfizm.
--------------------------------------------------------------------------------
Katolicy popierają grubą kreskę (lustrację), która jest przejawem mściwości i nie opiera się na miłości bliźniego
--------------------------------------------------------------------------------
Katolicy popierają grubą kreskę (lustrację), która jest przejawem mściwości i nie opiera się na miłości bliźniego. Zarzut preparowany przy okazji problemu lustracji (grubej kreski) opiera się na kłamliwym wmówieniu ludziom, iż katolicyzm jest formą pacyfizmu. Po takim przeinterpretowaniu chrześcijaństwa, następnie skrupulatnie są wyłapywane wszystkie działania katolików sprzeciwiające się wmówionej tezie. Później jest już droga prosta do oskarżenia chrześcijan o hipokryzję: "co innego mówią, co innego robią" - usłyszymy za plecami po rozmowie, w której opowiedzieliśmy się za lustracją.
Miłosierdzie pojmowane po chrześcijańsku nie wyklucza sprawiedliwości. Do wybaczenia potrzebne jest przyznanie się do winy i zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu. Gdy ten warunek nie zostanie spełniony, trudno mówić o chrześcijańskim wybaczeniu.
Św. Tomasz z Akwinu odróżniał zemstę od pomsty. Zemsta jest zwykłym odwetem niegodnym chrześcijanina. Nie wolno bowiem grzeszyć przeciwko drugiemu człowiekowi z tego powodu, że on wpierw zgrzeszył przeciwko nam, gdyż byłoby to zwycięstwem zła nad nami Ale za to pomsta jest konieczna, gdyż zmierza głównie do jakiegoś dobra przez wymiar kary grzesznikowi, np. w celu poprawienia go albo przynajmniej do powstrzymania go od dalszych występków, lub do zapewnienia pokoju innym, zachowania sprawiedliwości lub chwały Bożej. O. Jacek Woroniecki zauważa nawet, iż zbytnia pobłażliwość staje się przestępstwem przeciw sprawiedliwości.
Ukaranie więc przestępców komunistycznych przez usunięcie ich z udziału we władzy (w gruncie rzeczy symboliczna kara!) jest zgodne z nauką chrześcijańską.