Pisarze doby staropolskiej wobec najistotniejszych spraw swej Ojczyzny
Ojczyzna to pojęcie bliskie każdemu człowiekowi. Bez Ojczyzny, państwa, człowiek czuje się wyobcowany, zagubiony, osamotniony. Każdy obywatel powinien swoją postawą, a czasem nawet życiem udowodnić, że kocha i szanuje swoją Ojczyznę. W prawie każdej epoce literackiej przewija się wątek Ojczyzny, troski o jej przyszłość, kształt polityczny i właściwą postawę obywateli. Już w średniowieczu wykształcił się wzorzec człowieka patrioty, który swym życiem, potrafił podkreślić miłość do narodu i Ojczyzny. W literaturze polskiej to władcy, których przedstawił Gall Anonim w "Kronice". Idealny władca to człowiek sprawiedliwy, uczciwy, pobożny, waleczny. Najpełniej jednak troska o ojczyznę i postawy jej obywateli wyraziła się w dobie renesansu, ponieważ na wiek XVI przypadły liczne wojny, do władzy doszli magnaci, osłabiła się rola króla. Niepokój o przyszłość kraju wyraził J. Kochanowski w "Pieśni o spustoszeniu Podola", w której zaapelował do szlachty, aby opodatkowała się na rzecz wojska, a sama przygotowana była do obrony w chwili większego zagrożenia. Ocenia spustoszenie Podola jako hańbę i plamę na honorze Polaków, niestety obawia się, że obywatele są zbyt egoistyczni i ograniczeni, by wyciągnąć wnioski z porażki. Dlatego kończy pieśń gorzkimi słowami "...Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą i po szkodzie głupi". Podobną problematykę zawarł Kochanowski w "Odprawie posłów greckich". Chociaż umieścił akcję dramatu w starożytnej Troi, jednak treść odnosi się do aktualnych spraw Polski. Słabość kraju widzi autor w chwiejności króla, przekupstwie magnatów, wygodnictwie i próżniactwie młodzieży. Próbuje ostrzec przed grożącymi niebezpieczeństwami magnatów, którzy zgromadzili się w Ujazdowie z okazji zaślubin J. Zamojskiego z Krystyną Radziwiłłówną. Ostrzega przed zgubą słowami pełnymi goryczy i troski. "...O nierządne Królestwo i zginienia bliskie Gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość ma miejsce..." Również i tu autor kończy tekst obrazem pesymistycznym, greckie wojska zbliżają się do Troi, co miało sugerować, że współcześni Kochanowskiemu obywatele nie wyciągają właściwych wniosków i nie przygotowują się do obrony. Lęk o przyszłość Polski wyraził także Piotr Skarga w "Kazaniach Sejmowych", które napisał z myślą o wygłoszeniu w czasie obrad Sejmu. W kazaniu drugim porównał Ojczyznę do matki, a obywateli do jej dzieci, które winny matkę kochać, szanować, troszczyć się o nią. Zarzuca szlachcie, że zaniedbuje się względem matki - Ojczyzny, żyje niemoralnie, wykorzystując bliźnich, pozwalając szerzyć się innowierstwu, kłócąc się o przywileje i pozycje. Skarga porównał w tym kazaniu Ojczyznę do tonącego okrętu, chcąc uzmysłowić szlachcie jej krótkowzroczność, która jest wynikiem samolubstwa i egoizmu "...Gdy z okrętem źle dzieje [...] zatonie, i z nim my sami poginiemy...". Swój wkład w dzieło ratowania kraju wniósł także Andrzej Frycz Modrzewski w "O poprawie Rzeczypospolitej". W pięciu częściach poświęconych prawom, obyczajom, szkolnictwu, obronności i religii przedstawił najistotniejsze zmiany, które mogłyby wzmocnić Polskę, uczynić ją prawomocną i sprawiedliwą. Modrzejewski proponował ujednolicenie praw dla wszystkich obywateli bez względu na pochodzenie i status społeczny. Żądał upaństwowienia szkół, oddzielenia Kościoła od państwa a także zaniechania wszelkich wojen zaborczych. Twórcy renesansu widzieli też konieczność zmiany postaw obywateli polskich. Szczególnie mocno akcentowali niesprawiedliwość społeczną, wyzysk drugiego człowieka. Mikołaj Rej w "Krótkiej rozprawie..." przedstawił sytuacje na polskiej wsi. Reprezentanci różnych warstw społecznych zarzucają się oskarżeniami o nieudolność, niedbałość, a Wójt jako przedstawiciel chłopstwa spory te skwitował słowami: "Ksiądz Pana wini, Pan Księdza A nam prostym ze wszyd nędza". J. Kochanowski zachęcał współobywateli do kształtowania swego charakteru, cnoty i poświęcenia, czemu dał wyraz w słowach: "A komu droga otwarta do nieba tym co służą Ojczyźnie". A. F. Modrzewski skupił swą uwagę na konieczności zmiany niesprawiedliwego prawa, które inaczej karało za zabójstwo ludzi z różnych sfer społecznych. W broszurze "Łaski albo o karze za mężobójstwo". Krytycznie ocenia prawo, które za zabójstwo karało szlachcica grzywną, a nieszlachcica karało śmiercią. W wieku XVII pogłębiają się niepokoje wewnętrzne, oligarchia magnacka osiąga coraz więcej przywilejów, wśród szlachty panuje niekontrolowane warcholstwo, prywata i egoizm. Polska staje się coraz słabsza, a tym samym łatwym łupem dla państw ościennych. W literaturze bardzo rozwija się przede wszystkim konceptyzm, czyli dążenie do tworzenia utworów, które miały olśnić i zaskoczyć odbiorcę. Obok nurtu dworskiego w literaturze polskiej, rozwija się nurt obywatelski i patriotyczny, który reprezentuje W. Potocki. Był to poeta, który własnym życiem i czynami podkreślił swoją miłość do Ojczyzny, biorąc udział w wojnie polsko-szwedzkiej. W swej twórczości wskazuje, co jego zdaniem jest przyczyną osłabienia Rzeczypospolitej. Uważa, że są to niesprawiedliwe prawa, zamiłowanie do zbytków, wystawne życie, egoizm, sarmatyzm. W wierszu "Zbytki polskie", przestrzega szlachtę i duchowieństwo przed niechlubnym końcem ich wystawnego życia, w którym zapomnieli w ogóle o Ojczyźnie. "Że te wszystkie ich pompy, wszystkie ich splendence Pogasną jako w wodzie utopione świece". Nie oszczędza szlachty oskarżając ją o lenistwo, wygodnictwo i brak strategicznego myślenia w wierszu "Pospolite ruszenie". Potocki staje się również orędownikiem w walce o prawa dla ludzi różnych wyznań, ponieważ uważa, że ich wiara jest tak samo ważna jak wiara katolików. Tę niesprawiedliwość skrytykował w wierszu "Kto mocniejszy, ten lepszy". Wiek XVIII, wiek oświecenia filozofów i uczonych, zdominował polską literaturę problematyką patriotyczną i obywatelską. Rzeczpospolita była zagrożona utratą niepodległości, dlatego wiele literatów i publicystów szukało metod naprawy wystroju i obyczajów polskich. Wiele troski o przyszłość kraju wyraził w swej twórczości J. J. Krasicki. W bajkach i satyrach przedstawił i ośmieszył szereg polskich słabości i wad - dewocja, wiara w zabobony, pijaństwo, sarmatyzm, bezkrytyczne naśladownictwo cudzoziemczyzny, egoizm, pychę i zadufanie. Zdaniem poety te wady powodują, że Polska słabnie wewnętrznie, bo jej obywatele są skłonni, zajęci sobą i swoimi korzyściami. W satyrze "Świat zepsuty" oskarża szlachtę o zaprzepaszczenie dorobku poprzedników, zanik cnót rycerskich, niemoralne życie pisząc: "Zdrożne obyczaje, krnąbrność, nierząd, rozpusta, zbytki gubią kraje..." Krasicki nie oszczędza również duchowieństwa, które krytycznie ocenił w "Monachomachii", zarzucając mu nieuctwo, próżniactwo, lenistwo, głupotę, obżarstwo. Ten krytyczny głos był szczególnie ważny w przeprowadzonej ówcześnie reformie szkolnictwa. Poeta był przekonany, że od wykształcenia młodych obywateli zależą losy państwa. Dlatego "Monachomachia" miała przekonać polską szlachtę, aby swoich potomków oddawali do szkół Komisji Edukacji Narodowej a nie do szkół przyklasztornych, gdyż zakonnicy nie reprezentują odpowiedniego poziomu intelektualnego i nie mogą stanowić wzoru do naśladowania. Prócz Krasickiego wielu innych "oświeconych" marzyło o zmianie kształtu ówczesnego szkolnictwa. Do najbardziej zasłużonych należeli Stanisław Konarski, założyciel Collegium Nobilium, i król August Poniatowski, współtwórca Szkoły Rycerskiej. Do walki o nowy kształt Polski włączył się również Teatr Narodowy. Szczególne zasługi wniósł J. Ursyn Niemcewicz autor "Powrotu Posła". Komedia ta powstała w czasie trwania Sejmu Czteroletniego, w którego pracach brał udział sam autor, jako poseł inflancki. Utwór miał przekonać wahających się posłów, za którym programem politycznym się opowiedzieć, czy za reformami czy też za starym porządkiem. Niemcewicz jako zwolennik reform wyszydził w komedii konserwatywną szlachtę, która uporczywie broniła swoich praw i przywilejów, szczególnie liberum veto. Ośmieszył ich nieuctwo, głupotę polityczną, egoizm. Sugerował, że tylko reformy ustrojowe i społeczne pańszczyzny, ujednolicenie praw, umocnienie władzy królewskiej, silna armia - mogą uratować kraj. Troska o losy Ojczyzny i przyszłość jej obywateli widoczne są także w publicystyce oświeceniowej. Na czoło wysuwają się publicyści skupieni w tzw. "Kuźnicy Kołłątajowskiej", czyli grupie radykalnych zwolenników reform. S. Staszic w "Przestrogach dla Polski" żąda przeprowadzenia reform, które nadałyby mieszczanom te same prawa, które przysługiwały szlachcie. Pragnie, by mieszczanie otrzymali prawa do nabywania ziemi, do osiągania wysokich godności kościelnych, świeckich i wojskowych. W tych reformach dostrzega Staszic ratunek dla Rzeczypospolitej, gdyż w sile mieszczaństwa i w bogactwie miast widzi dobro kraju. Podobne projekty reform kreśli Hugo Kołłątaj, z tym że skupia się przede wszystkim na zagwarantowaniu wolności dla chłopa. W "Anonima listów kilka" proponuje, by znieść pańszczyznę bądź zamienić ją na czynsz. Dzięki takiej reformie chłop będzie wzbogacał pana i Ojczyznę. Najbardziej radykalnym publicystą tego okresu był Franciszek Salezy Jezierski, zwany "Wulkanem gromów Kuźnicy". Domagał się reform i zmian polityczno-społecznych nawet drogą rewolucyjnego przewrotu. Okres Oświecenia w Polsce to czas wielu przemian, nowych przedsięwzięć, którym patronował król S. August- Poniatowski. W czasie jego rządów powstało w Polsce wiele szkół, Teatr Narodowy, rozwinęło się czasopiśmiennictwo, kwitło życie kulturalne i literackie. Dlatego mecenat króla można także uznać za wkład w dzieło naprawy kraju i podniesienia jego kultury. Wszystkie wysiłki reformatorskie "oświeconych" znalazły najpełniejszy wyraz w czasie prac Sejmu Czteroletniego (1788-1792) uwieńczonego uchwaleniem Konstytucji 3 Maja. Niestety wysiłki polskich patriotów zakończyły się fiaskiem, gdy w 1749 roku, po trzecim rozbiorze, Polska zniknęła z mapy Europy. Analiza najwybitniejszych tekstów literatury staropolskiej powala na stwierdzeniu, że epoka ta była zdominowana przez problematykę społeczno-polityczną. Zakres zainteresowań twórców doby staropolskiej wynikał z sytuacji kraju, jego pogłębiających się słabości, niedostatków, lekkomyślności i egoizmu obywateli, agresywności sąsiadów. Dlatego najświetlejsze umysły, najwspanialsi patrioci dążyli różnymi drogami do podniesienia Ojczyzny z upadku, uczynienia z niej silnego, jednolitego organizmu. Nie uchylali się od odpowiedzialności za losy Polski, często nawet angażowali się w walce zbrojnej, w myśl słów które później napisał C. K. Norwid, że "Ojczyzna to wielki, zbiorowy obowiązek". Chociaż ich wysiłki nie zakończyły się sukcesem, pozostali w historii polskiej literatury jako czołowi patrioci i prawdziwi obywatele. Szukali "skutecznego rad sposobu" na wszystkie, najbardziej palące potrzeby kraju. Wypowiadali się zarówno w formie literatury pięknej jak i publicystyce.