432


Wypowiedzi nauczycieli

1. Uspokójcie się bo postawie mu pałkę i nie będę się z nim więcej zabawiać.
2. Jak nie wierzycie to spytajcie starszych rówieśników.
3. Spójrzcie na tej mapie na teren kropkowany kreskami.
4. Oszczędzę ci chyba wrażeń związanych z przejściem do następnej klasy.
5. Ja przez was to żylaków na mózgu dostane!
6. Nie chcę państwa martwić, ale tak naprawdę, to nikt jeszcze nie udowodnił że świat tak naprawdę istnieje. Ale dam wam rade - żyjcie tak, jakby świat naprawdę istniał.
7. Jak dzwoni do was telefon, to nikt do was nie dzwoni. To Bóg do was dzwoni.
8. Wy nędzne kawałki przewodników!
9. Magda(blondynka)! Choć do tablicy!!! Czego ci pan jeszcze dzisiaj nie robił?
10. Co to za głupia dyrektorka, że karze mi przychodzić na jedna lekcje! Przecież nie opłaca mi się wstawać.
11. Boże!!! Jeszcze 5 minut do końca lekcji. Mi się już nie chce. Coś sobie poróbcie.
12. Zdejmą ten lach, ty sieroto obrzygana!!!
13. To już jest szczyt, zaraz pójdę z dyrektorem do dziennika.
14. Wyjdziecie za piec po wpół do.
15. Jak wyciągasz pierwiastek, to tak aby wszyscy widzieli.
16. Jesteś rozgarnięty jak kupa liści.
17. Jak mam mieć szczęśliwy przyszły rok, jeżeli będę was uczyć?
18. Nie niszcz tej czaszki! Kiedyś będziesz tak wyglądał...
19. W tym dniu będzie wolny dzień.
20. Niby po cichu, ale krzyczycie.
21. Dzień bez klasówki - to dzień zmarnowany.
22. Wstań i zobacz jak siedzisz!
23. Jesteście kompletne dno! Tu trzeba plutonu egzekucyjnego, żeby zrobić porządek.
24. Ale to na za chwile.
25. A gdy już dostaniecie Nobla, nie zapomnijcie pana od fizyki...
26. Gadam do was jak mur do ściany.
27. Podyktuje wam zadanie tak łatwe, że aż strach. Nie pokazujcie go rodzicom!
28. Wyglądasz jakbyś środki toksyczne jadła.
29. Nie jesteście orłami. Można was wszystkich wystawić na parapecie i nie wyfruniecie.
30. Jesteś durny aż się kurzy!
31. Kto mi tam trzaska dziobem? Zamknij się i przejdź na odbiór!
32. Przypomnij mi, że mam ci wstawić te pale do dziennika!
33. Nie będę wam piąty raz powtarzać! Mówiliśmy o tym już trzy razy!
34. Lekcja z wami to jak Kalwaria i Golgota do kupy.
35. Uwaga dyktuje zadanie! Trudne! Osoby o słabych nerwach proszę zamknąć oczy!
36. Ponieważ mamy zaległości do wojny przystąpimy później.
37. Żeby było szybciej to jedna ręka będę pisać a druga mówić.
38. Na następnej lekcji będę latać.
39. Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na moje uwagi.
40. Wszyscy wychodzą, reszta zostaje.
41. Zaraz kogoś wyrzucę za drzwi, bo Jacek od rana rozrabia.
42. Odwróć się klasa do buzi!
43. To, że nosze okulary nie znaczy, że jestem głucha!
44. Weźcie se te kapcie do serca.
45. Niech was gęś kopnie a świnia powącha!
46. Rozróżniasz pojecie bieguna i elektrody? Elektroda to elektroda a biegun to biegun.
47. Ja mam znowu okres, a wy jeszcze nie macie stopni.
48. Wstań głośno i powiedz!
49. Jedna druga można otrzymać dzieląc 50 przez 100 albo 50 przez 25, czy tam odwrotnie. Wszystko jedno!
50. Jak to, nie wiesz co dostałeś? Stopień dostałeś!
51. Ten okrąg jest zakończony na okrągło - jak to okrąg.
52. Ja tu z wami kompletnie zidiociałam.
53. Kto chętny niech podniesie rękę. Nogi tez mile widziane.
54. Te liczbę najlepiej wstawić w zawias.
55. Dlaczego na lekcje przychodzicie w ubraniach?
56. Jak by to pies zjadł to by zdechł.
57. Popatrzcie jaki okaz: kapusta z uszami.
58. Gdyby twój pies to słyszał, to by się wściekł.
59. Jeśli twierdzisz, że Kmicic nie był rycerski, to, kochasiu, po prostu bluźnisz na okrągło.
60. Niejeden z was miałby kłopoty z tym jak się rozmnażają liście.
61. Kto z was myje się rano? (Cisza) Czułem to.
62. Prezydent był odpowiedzialny przed Bogiem i historia, czyli przed nikim.
63. Głąb jesteś!!!!
64. Nie wiem czy będzie potrzebne ale weź na wszelki wypadek jak to powiedział pan Władek.
65. Jak ktoś odpowiada to ty podpowiadasz, jak ja cię pytam to milczysz. Co z ciebie za dziwoląg!?!?!
66. Przyjdzie i na ciebie kolej, kudłaczu jeden!
67. Panno, za włosy to masz szóstkę.
68. Pokaz się no malutki.
69. A nie zrozumiałaś???!!! bo ja rzeczywiście po chińsku mowie.
70. Aaaaaa to ten Kamil grubasek.
71. Siedź prosto bo twoje walory ulęgną zmniejszeniu.
72. Nie podpieraj się jak byś był po 10 piwie.
73. Siedź prosto, jesteś niebrzydki.
74. Zostawmy to boś się zakapukała znowu.
75. Niech ci rozum wróci bo pleciesz jak po dużym piwie.
76. Nie jesteś taki mądry jak ci się wydaje.
77. Co to jest jędrność? (cisza) Jest to zjawisko przeciwne do sflaczalości.
78. To teraz kontiniuejszyn proszę.
79. Klitus bajdus módl się za nami.
80. Pszczółka Maja robi razem kupkę i siusiu a nie oddzielnie.
81. Co ty mi tu pleciesz za gluposci?
82. Michale przyjacielu zwierząt futerkowych.
83. Spływa mi to jak po kaczce...
84. Zabraniam ci tak wyglądać!!!
85. Panowie!! Na litość Boga!
86. Widzimy, że nic nie widzimy..
87. Jak Alicja przebywała po drugiej stronie lustra, była w ujemnej odległości od niego...
88. Łeb ci urwę.
89. To jest lekceważenie mnie!!!
90. Zaraz będziesz miała ciało o masie...
91. Bo w gębę zaraz...
92. Co? Będziecie się znowu podniecać?
93. Zatkaj się!!
94. Ale jesteście ciemniaki...
95. Pierwszego co będzie gadał złapię i miazgę zrobię!
96. Co ty za spacery uskuteczniasz?
97. Przestańcie rechotać jak konie!
98. Banda pajaców.
99. Ty małpo jedna.
100. Zamknij się! Nie marudź!
101. Tylko mi spróbuj chamie!
102. Kryminalisto!
103. Durne pały!
104. Z wami tylko do ZOO...
105. Czego rżysz tak?
106. Co za jęki? Co za jęki u was ciągle?
107. Ty będziesz trup zaraz.
108. Mogę ci huknąć, co se myślisz?
109. A ty co - zgłupiałeś?
110. Co za "już" gnoju?
111. Nie popijać tam sobie!
112. Bo ja cię zaraz rozszarpie!
113. Tutaj naćpałem trochę...
114. Kowalska, skończona jesteś!
115. Reklamacje do Pana Boga
116. Ty się strzeż mnie!
117. Tylko gęba mlaska!
118. Albo mi żresz, albo mi gadasz, albo chodzisz po klasie. Dość tego!
119. I mamy misz-masz
120. Konrad, połóż ręce na stół, bo mi biurko oświnisz!
121. Uśmiechnij się! Jutro tez cię zapytam.
122. Już mowie jaka jest zasada działania tego ustrojstwa.
123. Ustaliliśmy, że jestem wiedźma.
124. To trzeba pokazać łopatologicznie.
125. Weź wyjdź się przeleć!
126. Dobrze by było, abyś był na tej lekcji, a nie siedział tylko tym zezwlokiem...
127. Może byście z tego jakiegoś wniska wyciagli!
128. No to do tablicy dziarskim krokiem zmierza ochotnik numer...
129. Bądźcie trochę ciszej, bo przeszkadzacie tym, którzy są na korytarzu. Drzwi są przecież otwarte.
130. Cieple prądy zaznaczone są na czerwono, a niebieskie na zielono.
131. (z chemii) Ewa, jak to jest w okresie?
132. (Do ucznia, który w trakcie lekcji odwrócił się do kolegi siedzącego za nim): "Kowalski! Frontem do wroga!"
133. Wy nadajecie się jedynie do kopania rowów, ale nawet do tego się nie nadajecie, bo byście się zakopali.
134. Jak lodów nie wolno jeść, to wy byście schaboszczaka za loda oddali.
135. Jak ktoś nie słucha ojca i matki, to słucha psiej trąby.
136. Mróz - zdolna bestia, ukryty cichy talencik, tak jak w tej piosence: "Cyt, cyt, mija czas, a mrozisko szczypie nas".
137. Dałem sobie słowo, że wyrzucę za drzwi ta politykę, ale jakoś tak człowieka ciągnie.
138. Dosyć polityki, przechodzimy do fizyki.
139. Rock and roll dobry jest na pogodę i na deszcz.
140. Daje wam 3 minuty czasu, żeby znaleźć klucz. Jak nie, to zrobię to, co zrobił mój dziadek.
141. W fizyce wszystko jest muzyka, poezja, sztuka.
142. Co wy dzisiaj tacy trąbalscy jesteście?
143. Kuba, ty byłeś bida, jesteś bida i będziesz bida.
144. Łap klamkę z drugiej strony i bywaj zdrów.
145. Dobra, Mazur, siądź na miejsce, zatłukę cię na przyszłej lekcji.
146. Wojtowicz, proszę iść do siebie i wziąć te śrubę.
147. Przypominam ci, że możesz się zwrócić do adwokata klasowego, szkolnego, ale wszystko, co powiesz może być użyte przeciwko tobie.
148. Panczyk jest leworęki i jak rysuje to mu ręka drży i wychodzą takie knoty.
149. Jak jeszcze nie byłeś bity, to będziesz, zobaczysz, ta dzida, położę cię tu i będę prał.
150. Wrzesień, nie gadaj głupot, bo jak przypale pierwiastek z 4, to zobaczysz.
151. Ej, coś tu się knoci dzisiaj, wysoka temperatura, czy co?
152. Idź i rozwal to zadanie, ale tak, żeby się tynk z sufitu sypał.
153. No, śliwa, dosięgła cię ręka sprawiedliwości ludowej.
154. Gdzież to pieronstwo jest, nie widzę na oczy.
155. Strumień indukcji to jest kawał takiego chama.
156. Od razu widać po klasówce, jakie jest oblicze polityczne klasy III b.
157. Ooo, a cóż się dzieje w tej klasie: Biernacki złożony niemocą, Debski - bida, [...] Mazur się dzisiaj opala, [...] Edyta ma dzisiaj poważne sprawy i nie ma po co przychodzić do szkoły.
158. Otwórzcie drzwi, bo mnie krew zaleje w tej sali, padnę zaraz.
159. Biernacki na dzisiejszej lekcji jest pierwotniakiem.
160. Nie no, coś tu nie gra w ogóle, niech to diabli wezmą.
161. Mazurze, tu na pierwsza ławkę szybko chodź. Lubię, jak siedzisz blisko ołtarza.
162. Gołba dzisiaj tak zdębiał, ze trzy razy go pytałem i nie dało się go oddebić.
163. Generał, na przyszłej lekcji, jak tylko wejdziesz do klasy, rzucasz torbę, idziesz do tablicy i albo ty mnie wykończysz, albo ja cię wykończę.
164. Trąba jesteś pierońska, wyrzucę cię z klasy. Takiego związku to nawet Rosjanie nie wymyślili.
165. Ty musisz przy tablicy szaleć. Jak uczeń umie przy tablicy szaleć, to jest uczeń dobry, a jak zniszczysz tablice, to kupimy nowa.
166. Nie można upraszczać kaszanki z szynka.
167. Opornica nie może być ani komunistyczna, ani imperialistyczna. Opornica nie zależy od systemu.
168. Wektorów jest tak dużo jak Chińczyków.
169. W Zambii jest monokultura obuwnicza. Wszyscy chodzą boso.
170. Ta wiosna coś knoci sprawę.
171. Kuba, no gdzie ty tu widzisz obraz? To jest papuga, a nie obraz.
172. Kuba, jak ja cię kopne w kostkę, to zobaczysz, jak będziesz przez tydzień kulał. Buty mam twarde.
173. Debski, ty to jesteś len patentowany. Trzeba by dotrzeć do twoich rodziców.
174. Debski, ty jesteś [...] pniak, but. Ciebie można objąć dwoma kryteriami: kompletny niezdolniacha lub zgnilec, to jest próżniacha, albo taki duży zgnilec, czyli zgniły zgnilec.
175. E, Mazurowi to jest wszystko jedno, czy je jajko wędzone, czy gotowane.
176. Słuchajcie, studenci na przyszłej lekcji będą bezrobotni, a ja idę zapłacić rachunek na pocztę, bo mnie wsadza do kicia.
177. Gatkowska, [powiedz] jeszcze raz, gładko, powabnie.
178. Lubię takie filmy, jak np. "Przeminęło z wiatrem", który trwał 8 godzin. Można się było wtedy wyspać porządnie.
179. Jak Edyta przyjdzie raz na jakiś czas do szkoły, to się musi rozejrzeć po klasie, co jest grane.
180. Chodzisz do kościoła? No i po co? Lepiej byś się do jakiejś partii zapisała.
181. Ty weź się do roboty, bo cię kropnę z tej fizyki. Patrz, biorę najgorszego ucznia: Edyta, idź no.
182. Bądź, Paszkowski, łaskaw zmoczyć sobie ścierkę i rekultywować tablice. Rekultywacja jest to odzyskiwanie powierzchni utraconej.
183. Coś mi gardło nawala, nie mogę mówić. Pierun, Czarnobyl jakiś, czy ta wiosna?
184. śliwa dzisiaj jest? On wie, kiedy zwiać.
185. Na drugi raz, Edyta, postawie ci pierwiastek z 1. Wiesz, ile to jest? Przyniosę komputer i oblicze, ile to jest pierwiastek z 1.
186. Dobra, weź, Mazur, swój mszalnik [zeszyt] i siądź do ławki.
187. Dziewczęta, podejdźcie bliżej, bo wyciągacie te głowy jak ciągnące na południe żurawie.
188. Ten mecz się zaczął nie o 20.00, tylko o 20.15, tam jakieś uroczystości szły, trąbki, pompki...
189. Wrzesień, co cię dziś przypędziło do szkoły? Brzydka pogoda, czy co?
190. Człowiek reaguje na wszystko, chyba, że jest ślepy i głuchy jak nasze związki zawodowe.
191. Po lewej stronie zapiszcie fale mechaniczne - ten nasz stary, dobry jazz.
192. Paszkowski, ja cię wezmę, postawie na środek i spiorę. Może cię wreszcie ocucę.
193. Edyta jest? Przynieśli ją diabli, czy nie przynieśli?
194. Wykujecie te wartości na blaszkę i jak ktoś przyjdzie jutro bez tej blaszki, to go wyrzucę.
195. Nauczyciel to jest tak zwany honorowy dziad.
196. Dwa metry długości jak Arnold amerykański, a udaje Greka.
197. Jak mi, Kuba, jeszcze raz otworzysz buzie, to zobaczysz, jak cię spięściuję.
198. Weź w domu, Mazur, jakiegoś sznura i się zbiczuj. Mowie ci, zbiczuj się porządnie i jutro będziesz na fizyce koncertował.
199. Mazur, ty jesteś taka nędzna Mazurówna, niech cię pierun weźmie. Dostajesz jedynkę na półrocze, tak od serca. Powinni ci postawić pomnik i podpisać: "Leniowi - od wdzięcznych leniów".
200. źle się dzisiaj czuję, jestem na pograniczu grypy. Albo ja ją zwalczę, albo ona mnie zwalczy.
201. Rozumiem, że nic nie rozumiesz. Powiedz, co rozumiesz.
202. Żyć, uczyć się i nie umierać. Tylko czego tu się uczyć, jak lekcji nie ma.
203. Edytę nie pytam, bo nawet chyba jest nieobecna.
204. Słuchaj, stary, powinienem ci dać 50 tys. nagrody za to, że z dnia na dzień kołowaciejesz i ogłupiasz całą klasę i mnie. Ty kołowaciejesz odwrotnie proporcjonalnie do czasu. Paszkowski, dostajesz ode mnie na przerwie hot-doga i jedynkę w dziennik. Paszkowski, opamiętaj się wreszcie, tak nie można.
205. Co Gatkowska patrzy tak na mnie jak żaba na pioruna?
206. Ja spróbuję to zrobić taka metoda troszeczkę turecko - chińską.
207. Dobra, niech Michalski siądzie, bo ja zaraz zasnę, a jak zasnę, to będę strasznie chrapał.
208. Panczyk, ty mówisz, czy mruczysz? No mówże, bo ja mam stare ucho.
209. Do cholery, po co w tej szkole tablice kupili?

Trudne pytania

- Dlaczego słońce przyciemnia skórę, a rozjaśnia włosy?
- Dlaczego kobiety nie mogą umalować oczu z zamkniętymi ustami?
- Dlaczego nie ma takich tytułów w gazetach: "Wróżka wygrała w totka"?
- Dlaczego, żeby skończyć pracę w Windowsach trzeba nacisnąć na "Start"?
- Dlaczego sok cytrynowy jest robiony z koncentratu, a płyn do mycia naczyń z prawdziwej cytryny?
- Dlaczego człowiek, który inwestuje wasze pieniądze, nazywa się niszczyciel (broker)?
- Dlaczego nie ma pokarmu dla kotów o smaku myszy?
- Dlaczego Noe nie zabił tych 2 komarów?
- Po co sterylizowana jest igła przy wykonaniu kary śmierci przez zastrzyk?
- Dlaczego samoloty nie są robione z tego samego materiału, co czarne skrzynki?
- Skoro do teflonu sie nic nie przykleja, to jak przyklejono teflon do patelni?
- Dlaczego kamikadze nakładają kaski?
- Jaki jest synonim słowa "synonim"?
- Skoro Superman jest taki mądry, to dlaczego zakłada majtki na spodnie?
- Dlaczego w lodówce jest światło a w zamrażalniku nie?
- Kaczor Donald zawsze chodzi bez dolnej części garderoby, dlaczego więc jeżeli wychodzi spod prysznica to jest zakryty ręcznikiem?

Zagadka Lwa Tołstoja

Pewnemu zespołowi kosiarzy polecono skosić dwie łąki; powierzchnia jednej z tych łąk była dwa razy większa od drugiej. Pół dnia cały zespół kosiarzy kosił większą łąkę; w drugiej połowie tego samego dnia zespół podzielił się na dwie równe grupy. Pierwsza grupa w dalszym ciągu kosiła większą łąkę i do końca dnia skosiła ją całkowicie. Druga grupa poszła kosić mniejszą łąkę, która kosiła do końca dnia, ale nie skosiła jej całkowicie. Reszta małej łąki została skoszona nazajutrz przez jednego kosiarza, któremu zajęło to cały dzień. Ilu kosiarzy liczył zespół?

8 kosiarzyBardzo Trudne Pytania

Pytanie 1

Gdybyś znał kobietę, która ma już ośmioro dzieci, z czego dwoje jest głuchych, dwoje jest ślepych a jedno upośledzone umysłowo, przy czym owa kobieta jest chora na syfilis, to czy zalecałbyś aborcję?

Pytanie 2

Masz wybrać przywódcę dla całego świata. Jest trzech kandydatów:

Kandydat A:

Konsultuje się z astrologiem, ma powiązania ze skorumpowanymi politykami, ma dwie kochanki, nałogowo pali i wypija 8 do 10 martini dziennie.

Kandydat B:

Został wyrzucony ze stanowiska dwukrotnie, śpi do południa, używał opium w szkole i wypija ćwiartkę whisky każdego wieczora.

Kandydat C:

Odznaczony bohater wojenny, Wegetarianin, nie pali, czasem pije piwo, jest monogamista.

Który z kandydatów byłby twoim ideałem?

Kandydat A to Frank lin D. Roosevelt

Kandydat B to Winston Churchill

Kandydat C to Adolf Hitler

a przy okazji... jeśli odpowiedziałeś "tak" na pierwsze pytanie, to właśnie zabiłeś Beethovena

Kanar

Kumpel mi opowiadał o zdarzeniu w olsztyńskim MPK. Kanar sprawdza bilety. Koleś nie miał i mówi do niego:
- Panie, nie tamujmy ruchu, wyjdźmy z autobusu i pan mnie spokojnie spisze.
Kanar sie zgodził i wyszli bo to była stacja. Jak wyszli to ten gość powiedział:
- Ludzie! Patrzcie jaki debil - na chodniku bilety sprawdza.

Kraków, autobus lini 173 - prawie pusty, na dworze pada śnieg.
POSTACIE: Jakiś chłopak, Kanar, Kierowca

Chłopak siedzi w autobusie. Na jednym z przystanków wsiada Kanar:
KANAR: Bileciki do kontroli!
Chłopak siedzi dalej i tylko szyderczo się uśmiecha.
KANAR: Bilecik!
CHŁOPAK: Trąbka!
KANAR: Jaka trąbka?
CHŁOPAK: Jaki bilecik?
KANAR: Proszę się nie wygłupiać i pokazać mi bilet!
CHŁOPAK: Po co?
KANAR: Jestem kontrolerem MPK!
CHŁOPAK: Nie wierzę panu!
KANAR: (pokazując mu legitymację kontrolera MPK): Oto moja legitymacja.
CHŁOPAK: A oto moja (odpowiada, pokazując legitymację szkolną).
KANAR: Proszę mi pokazać pana bilet!
CHŁOPAK: Proszę mi pokazać pańską kartę szczepień!
KANAR: Ma pan bilet?
CHŁOPAK: Nie!
KANAR: W takim razie proszę o dokumenty.
CHŁOPAK: Nie mam.
KANAR: A ta legitymacja?
CHŁOPAK: To nie moja! Znalazłem!!
KANAR: To dlaczego jest na niej pana zdjęcie?
CHŁOPAK: Zbieg okoliczności!
KANAR: Proszę mi pokazać dokumenty!
CHŁOPAK: Są tam! (mówi wskazując wewnętrzną kieszeń kurtki Kanara).
KANAR: Proszę mi pokazać PANA dokumenty!!
CHŁOPAK: Którego pana?
KANAR: Pokaże mi pan dokumenty?
CHŁOPAK: Nie pokażę!
KANAR: Bo zawołam policję!
CHŁOPAK: Bo zawołam ojca!
KANAR: Proszę przestać się wygłupiać!
CHŁOPAK: Proszę przestać się czepiać!
KANAR: Pokaże mi pan bilet albo dokument?
CHŁOPAK: No nie! Pan jest monotematyczny!!!
KANAR: Jeżeli nie zobaczę biletu, będę zmuszony pana zatrzymać.
CHŁOPAK: Może wreszcie mi pan wyjaśni, kim pan jest?
KANAR: (trochę zmieszany): Jestem kontrolerem MPK!
CHŁOPAK: Proszę o legitymację.
KANAR: Już pan widział!
CHŁOPAK: Chcę do ręki!
Kanar wyciąga legitymację i podaje mu ją.
CHŁOPAK: (bierze ją, chowa, po chwili wyciąga i mówi): Dzień dobry, bileciki do kontroli.
KANAR: Co proszę?
CHŁOPAK: Słyszał pan, jestem kontrolerem i proszę o bilet do kontroli.
KANAR: To ja jestem kontrolerem!
CHŁOPAK: Ma pan bilet?
KANAR: Nie potrzebuję, pracuję w MPK!
CHŁOPAK: Tak, a mój ojciec w NASA. Płaci pan teraz, czy mam wystawić blankiecik?
KANAR: (rzucając się na niego): Proszę mi oddać moją legitymację!!!
CHŁOPAK: Aaa! To jest napad na człowieka na służbie! Panie kierowco, proszę zatrzymać autobus!!!
Kierowca zatrzymuje autobus, wychodzi z kabiny i podchodzi do nich.
KIEROWCA: Co tu się dzieje?
CHŁOPAK: Jestem kontrolerem MPK, a ten pan nie ma biletu.
KANAR: Nieprawda! To ja jestem kontrolerem, a on nie ma biletu!
KIEROWCA: (zwracając się do nich obu): Proszę o legitymacje. (Chłopak podaje mu legitymację, a ten ogląda ją dokładnie i mówi do chłopaka): To nie jest pana
zdjęcie!
CHŁOPAK: Jestem po operacji plastycznej!
KIEROWCA: (do kanara): Ale pan jest całkiem podobny...
KANAR: Bo to moja legitymacja!
KIEROWCA: (wskazując na chłopaka): Tylko dlaczego miał ją ten pan?
KANAR: Bo mi ją zabrał!
CHŁOPAK: Nieprawda! To jest pomówienie!
Przypadkiem chłopakowi wypada z kieszeni karta autobusowa.
KIEROWCA (podnosząc ją): Czy to pana?
KANAR: Przecież mówił pan, że nie ma biletu!
CHŁOPAK: A niby skąd miałem wiedzieć, że wystarczy karta? Przecież pytał pan o bilet.
KANAR i KIEROWCA (razem): IDIOTA!!!!!

THE END

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
432 438 id 38708 Nieznany
jcic 432
70 432 TestKing Full Version
GF G 432
AT1 432 sup p(1999)
2015 10 30 Dec nr 432 MON BDWB odznaka pamiątkowa
432
432
432
432
432
432
432 433
68 RIVAL 432 PL www
432 poprawione
432
432
432

więcej podobnych podstron