J.Kozielecki - Koncepcje psychologiczne człowieka
Behawiorystów koncepcja wolności i godności
Literatura dotycząca wolności i godności jest olbrzymia; problemem tym zajmowali się filozofowie, etycy, pedagogowie i psychoanalitycy. Wiele odkrywczych twierdzeń na ten temat można na przykład znaleźć w pracach Fromma. Jednak wielu uczonych i publicystów, zajmujących się wolnością i godnością ulegało licznym złudzeniom, które są nie do przyjęcia dla behawiorysty. Dwa spośród nich są przedmiotem krytyki Skinnera.
Po pierwsze, w wielu pracach filozoficznych, czy pedagogicznych można spotkać się z twierdzeniem, że wolność i godność człowieka są pewnymi cechami jego osobowości lub stanami umysłu; ludzie prawdziwie wolni mają poczucie swobody i niezależności. Według Skinnera takie poglądy uniemożliwiają naukowe badania tego problemu. Chociaż wolności i godności może towarzyszyć pewne przeżycie świadome, to jednak nie ono jest sprawą istotną.
Według behawiorystów - wolność i godność nie są bowiem stanami wewnętrznymi, lecz cechami zewnętrznego zachowania i można je definiować w terminach wzmocnień pozytywnych i negatywnych. To nie badanie przeżyć jednostki, ale eksperymentalna analiza relacji istniejących między środowiskiem a reakcjami instrumentalnymi, pozwoli sformułować sensowne hipotezy o wolności i godności.
Drugie złudzenie jest jeszcze bardziej niebezpieczne. Niejednokrotnie wygłasza się gołosłowne poglądy, że wolność i godność autonomicznego człowieka wiąże się z brakiem jakiejkolwiek kontroli zewnętrznej. Być wolnym oznacza „wziąć swoje losy całkowicie we własne ręce” czy „umieć samodzielnie kształtować swoje własne «ja»”, Wolność i godność człowieka nie może jednak polegać na braku wszelkiego sterowania. Ludzie są zależni od środowiska fizycznego i społecznego, które na nich wywiera przemożny wpływ. „Sterowanie ludzkim zachowaniem jest nie tylko możliwe, jest ono koniecznością.” Problem nie polega na tym, aby uwolnić człowieka od wszelkiej kontroli, lecz na tym, aby uwolnić go od kontroli, która wywołuje zagrożenia, reakcje lękowe i agresję.
Dopiero odrzucenie tych złudzeń pozwala - zdaniem Skinnera - racjonalnie spojrzeć na stare problemy wolności i godności. Ale jak zwracają uwagę krytycy behawioryzmu, takie spojrzenie jest bardzo niebezpieczne; powoduje ono, że wolność i godność stają się iluzją.
Koncepcja wolności
Zgodnie z nią wolność zależy od tego, czy w otoczeniu człowieka znajdują się awersyjne i niepożądane bodźce zewnętrzne. Są one dwojakiego rodzaju.
Bodźce naturalne, takie jak epidemie, powodzie, wysokie i niskie temperatury czy zagrożenia fizyczne.
Drugim rodzajem podniet tego typu są bodźce celowo zaprogramowane przez ludzi po to, aby wyeliminować aspołeczne zachowanie, nazywamy je wzmocnieniami negatywnymi.
Nie ulega wątpliwości, że wraz z rozwojem cywilizacji bodźce te, zwane karami, odgrywają większą rolę niż bodźce naturalne.
Zgodnie z tą koncepcją, zachowanie człowieka jest tym bardziej wolne, im mniej znajduje się w jego środowisku bodźców niepożądanych, im rzadziej styka się z niekorzystnymi stanami rzeczy. Jeśli robotnik pracuje w wysokich temperaturach, jeśli jego każda pomyłka stwarza poważne zagrożenie fizyczne, to jego wolność jest drastycznie ograniczona. Podobnie nie można nazwać wolnym zachowania ucznia, który jest karany za każde wykroczenie, który staje się ofiarą zbyt sztywnej organizacji szkoły. Można by powiedzieć, że wo1ność wiąże się przede wszystkim z brakiem w otoczeniu wzmocnień negatywnych. Rezygnacja z różnorodnych form sterowania punitywnego stwarza korzystne warunki do rozwoju wolności człowieka.
Ludzie nie uciekają od wolności, raczej o nią walczą. Różne są metody tej walki. Często polega ona na eliminacji bodźców i zdarzeń awersyjnych. Dzięki rozwojowi techniki udało się ograniczyć powodzie czy zmniejszyć niebezpieczeństwo pożarów. Osiągnięcia medycyny pozwoliły zapobiec wielu chorobom i epidemiom. Stanowcza postawa pedagogów i psychologów spowodowała wyeliminowanie ze szkoły kar fizycznych.
Ludzie nie zawsze atakują bodźce awersyjne, równie często ich unikają. Jak stwierdziłem w poprzednim rozdziale, uczniowie opuszczają szkołę, w której kara jest podstawowym narzędziem wychowawczym; pracownicy unikają instytucji, w której dominują bodźce awersyjne.
Wyniki walki o tak rozumianą wolność nie są zbyt pocieszające. Z jednej strony udało się człowiekowi uwolnić od wielu zdarzeń niepożądanych, z drugiej strony jednak powstały nowe źródła zagrożeń, takich jak wojna nuklearna, zanieczyszczenie środowiska czy przeludnienie; opracowano wyrafinowane metody przymusu administracyjnego. Wolność definiowana jako uwolnienie człowieka od kontroli negatywnej i kar jest w dalszym ciągu wielkim problemem jednostki.
2. Koncepcja godności
Wiąże się ona z istnieniem w środowisku zewnętrznym pewnej kategorii wzmocnień pozytywnych, które można nazwać bodźcami moralnymi; chodzi tu przede wszystkim o takie bodźce, jak uznanie i podziw. Jeśli nauczyciel, który opracował nowe metody nauczania i lekarz, który ocalił życie pacjenta, zyskują uznanie społeczne, to fakt ten świadczy o wartości ich osiągnięć; jest on „wskaźnikiem” godności. O ile wolność była rozumiana jako uwolnienie zachowań człowieka od czegoś (to znaczy wzmocnień negatywnych), o tyle godność jest prawem do czegoś (to znaczy wzmocnień pozytywnych).
Wynika z tego, że - wbrew zwolennikom koncepcji człowieka autonomicznego - godność może być zabezpieczona jedynie w sytuacji, w której stosuje się różnorodne formy sterowania pozytywnego; zatem kontrola ludzkich zachowań za pomocą bodźców moralnych nie tylko nie przeczy godności, ale właśnie dzięki niej życie człowieka staje się wartościowe.
Tak rozumiana godność może być przedmiotem badań naukowych, podobnie jak każda reakcja człowieka. Behawioryści sformułowali kilka praw dotyczących godności. Jedno z nich głosi, że wielkość uznania społecznego, które wiąże się z godnością, jest odwrotnie proporcjonalna do znajomości rzeczywistych przyczyn zachowania. Im mniej wiemy, dlaczego człowiek działa, tym wyższą wartość przypisujemy jego aktywności. Ujmując to w terminach obiegowych, można powiedzieć, że im gorzej poznaliśmy „motywy działania” człowieka, tym wyżej oceniamy jego osiągnięcia. Przyjmijmy, że nauczyciel z dużym wysiłkiem wprowadza do szkoły nowe metody dydaktyczne, takie jak nauczanie programowane. Jeśli orientujemy się, że wykonuje on tę pracę, po to, aby poprawić swoją sytuację materialną lub uzyskać awans na kierownicze stanowisko, to jego działalność cenimy niżej niż wtedy, gdy dokładnie nie wiemy, dlaczego wprowadza on innowacje pedagogiczne; przypuszczamy, że kieruje się on jakimiś wyższymi celami. Podobnie aktor czy dziennikarz, który pracuje po to, aby zdobyć pieniądze czy sławę, zyskuje niższe uznanie społeczne niż wtedy, gdy nie znamy przyczyn ich zachowań i wydaje się nam, że ich działania są „bezinteresowne”. Hipoteza o relacji istniejącej między godnością a wiedzą, o czynnikach, które sterują zachowaniem, wydaje się nader interesująca. Wymaga ona . jednak dalszych badań empirycznych.
Wbrew pozorom zabezpieczenie godności w czasach szybkiego postępu techniki, ekonomii, medycyny i socjologii staje się wyjątkowo trudne. Osiągnięcia ludzkości często redukują szansę zdobycia uznania i podziwu. Praca przy zautomatyzowanej taśmie produkcyjnej daje mniej możliwości wybicia się niż praca rzemieślniczą; ta pierwsza bowiem nie wymaga ani siły Herkulesa, ani pomysłowości artysty. W takich warunkach trudno zdobyć większe uznanie. Podobnie pilot nowoczesnego zdalnie sterowanego odrzutowca ma mniejsze szanse wykazania swoich umiejętności, odwagi i dojrzałości emocjonalnej niż jego poprzednik z Nocnego Lotu Saint Exupery'ego. Rozwój techniki i nauki w wielu przypadkach redukuje wartość zachowania człowieka, a przynajmniej nie pozwala jej się ujawnić.
We współczesnych czasach między tak rozumianą wolnością a godnością powstaje często konflikt, który jest trudny do rozwiązania. Walcząc o wolność ludzie eliminują ze środowiska bodźce awersyjne, takie wykonywania działań, w których człowiek mógłby zyskać uznanie, w których pokazałby swoją rzeczywistą wartość. Godność jest atrybutem szczególnie trudno osiągalnym. „W tym konflikcie - napisał Skinner - wolność z reguły bierze górę nad godnością.” okresie burzliwego rozwoju cywilizacji naukowo-technicznej zabezpieczenie godności człowieka staje się sprawą o największej doniosłości.
Walka o ludzką godność jest walką o środowisko, w którym występować będą wzmocnienia pozytywne, w których uznanie, szacunek i podziw dla zachowania człowieka stanie się zjawiskiem powszechnym.
Włączenie do portretu behawiorystycznego pojęć filozoficznych, takich jak wolność i godność człowieka jest krokiem, który w dużym stopniu zmienia potoczne wyobrażenia o psychologii S - R. Pojęcia te zostały na nowo zdefiniowane. Wolność i godność nie są stanami świadomości, lecz cechami zachowania i środowiska; eliminacja sterowania negatywnego i rozwój różnorodnych metod sterowania pozytywnego nadaje życiu człowieka wymiary wolności i godności. Zatem nie tyle brak wszelkiej kontroli, ile odrzucenie jedynie negatywnej kontroli powoduje, że działanie jednostki staje się wartościowe.
Trudno jest mi ocenić tę koncepcję. Jako psycholog eksperymentalny bardzo rzadko stykałem się z pojęciem godności i wolności. Literatura filozoficzna, etyczna czy pedagogiczna poświęcona temu tematowi jest mi w zasadzie nie znana. Z braku kompetencji ograniczę się do kilku uwag krytycznych.
Przyjęcie poglądów Skinnera prowadzi do fatalnych konsekwencji, których nie można uniknąć. Skoro wolność i godność są definiowane w terminach zewnętrznego wzmocnienia, to nie są one atrybutami osobowości człowieka; nie są one również - ujmując sprawę radykalnie - cechami zachowania, lecz parametrami środowiska fizycznego i społecznego. Zgodnie z tym, to nie człowiek jest wolny, ale jedynie świat, w którym działa. Podobnie godność nie jest stanem umysłu, lecz formą opisu otoczenia, w którym znajdują się bodźce zwane w wzmocnieniami pozytywnymi. Skinner odebrał jednostce jej atrybuty - wolność oraz godność i przypisał je środowisku zewnętrznemu. Człowiek behawiorystyczny żyje więc poza wolnością i godnością. Jest to bardzo mechanistyczne spojrzenie na ludzi. Wydaje mi się ono nie do przyjęcia.
Rozważania te prowadzą do klarownej konkluzji;: Skinnera koncepcja wolności i godności jest w wysokim stopniu kontrowersyjna i nie sądzę, aby była ona znaczącym osiągnięciem naukowym.