KAMIENNA PANI, OPOWIASTKI


KAMIENNA PANI

Lękać się trzeba o serce, co na wietrze uczuć jest jak listek… I choć płaczliwe bardzo, łzy może wypłakać wszystkie…

*

Szkoda, że po zamku na wzgórzu koło Brązwałdu na Warmii nie został kamień na kamieniu, bo ładny był ponoć. Jednak dobrze, że jednemu sercu, które tam skamieniało, ludzkie czucie zostało przywrócone, o czym ta legenda. Opowiada ona o wdowie, której mąż - pan zamku - przeciw wrogim plemionom wyruszył i w bitwie koło Świętej Lipki w walce poległ. Tak przynajmniej mówili ci, co na pobojowisku tarczę jego znaleźli i żonie ją przywieźli. A ona młoda była jeszcze i w nim rozkochana. Zaniosła się płaczem tak głośnym, że echo po jeziorach szło i w ludziach żal budziło. W tym płaczu nie ustawała prawie, jakby nim chciała niebo poruszyć. Któregoś dnia umilkła nagle, wyszła do ludzi z twarzą suchą i zimną, a gdy zaczęła rozkazywać, sądzić, karać, ludzie pomyśleli, że serce w niej obróciło się w kamień. Już żadna łza nie błysnęła w jej oku, jak i żadna czyjaś łza, ból czy skarga nie poruszyły jej serca. Zaczęto nazywać ją Kamienną Panią. Jednak ów rycerz, jej mąż, został wzięty w niewolę i po wielu miesiącach z pomocą jakiegoś wajdeloty zbiegł i przez puszcze ruszył w stronę zamku. Kiedy dotarł tam, tak był zabiedzony, obdarty i zarośnięty, że nikt go nie poznał. Stanąwszy przed Panią opowiedział jej o swoich bojach, niewoli, udrękach, ucieczce, ale że jest jej mężem zamilczał. Pozwoliła mu być najemnym sługą i pomagać w drewutni i przy paleniu w piecach. Jednak któregoś wieczoru rozpoznała go stara piastunka, szepcząc tuż za nim jego imię. Drgnął wtedy i przytulił płaczącą, lecz szeptem wyjawił jej, iż w niewoli ślubował Bogu, że nie wyjawi kim jest, dopóki jego żona sama go nie rozpozna. Zachodził wieczorami do piastunki, słuchał jej opowieści i sam opowiadał, ale oboje strzegli tajemnicy. Pani ani razu nie spojrzała w twarz słudze, mimo, że usługiwał przy stole, przy koniu, na polowaniu. I tak minęło parę lat, aż zmogła ją ciężka choroba. I wtedy piastunka pomyślała, że może kończy żywot i zmiękło jej serce, więc wyjawiła jej tajemnicę. Jednak ten kamień w sercu Pani odpowiedział tylko obawą, że mąż pozbawi ją władzy lub zmieni jej sposób panowania. Kazała przykuć go do ściany w głębokim lochu, chcąc go na śmierć zagłodzić. Piastunka jednak karmiła go przez kratę. Pani odkrywszy to, postanowiła otruć męża rękami piastunkami. Podarowała jej placek, który lubił niegdyś jej mąż, mieszając do ciasta truciznę. Jednak nieopatrznie nadgryzł placek kot, który natychmiast skonał. Kiedy Pani ujrzała, że piastunka zakopuje placek, rzuciła się, by ją udusić. I wtedy ta stara kobieta krzyknęła: „Przeklęta bądź i zamień się bodaj w żmiję, byś tak pokutowała za swoją złość, dopóki ktoś nie nazwie cię Bożym stworzeniem.” I tak się stało. Długa i barwna żmija wypełzła z zamku i skryła się pod wielkim krzakiem róży przy drodze. Rycerz objął władzę na zamku i zmienił się los poddanych, bo wszystkie niedole uczyniły jego serce litościwym. Co i raz jednak ktoś spotykał w pobliżu różanego krzewu wielką żmiję, a dzieci ciskały w nią kamieniami. Kiedyś ujrzał to pielgrzym i powiedział do chłopców: „Nie róbcie jej krzywdy tymi kamieniami, bo to też stworzenie Boże.” I wtedy stanęła tam na oka mgnienie piękna pani, która szybko zmieniła się w garbatą staruszkę, prosząc pielgrzyma, by wziął od niej złotą ostrogę jako znak, kim ona jest i żeby poprosił wszystkich o przebaczenie dla niej. I zniknęła. Kiedy ów pielgrzym przejął władzę po śmierci rycerza, zamek zasłynął jako miejsce wielkiego miłosierdzia. Po wielu latach, gdy budowano w Brązwałdzie kościół, wykopaną złotą ostrogę. A ów różany krzak długo jeszcze kwitł przypominając ową legendę.

*

Przekleństwem jest serce niezdolne do łez i współczucia. Może na tę nieczułość sposobem jest tylko pokuta?



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PANI, OPOWIASTKI
KAMIENNY SPOKÓJ, OPOWIASTKI
KAMIEŃ I OSTY, OPOWIASTKI
opowiadanie o Pani Jesieni
Guy de Maupassant Dom pani Tellier (opowiadania)
kamień
Pochwała przyjaźni i hartu ducha w opowiadaniu ''Stary człowiek i morze''
Interakcje wyklad Pani Prof czesc pierwsza i druga 2
Kolczyki z kamieni jaspis dalmatyńczyk
Kamienie a znaki zodiaku
Kamieniołom zlepieńca zygmuntowskiego w Chęcinach Czerwonej Górze
0 maryjo sliczna pani
kamieniarz 711[04] z1 01 n
SZMARAGD(1), Kamienie i biżuteria, Kamienie
KAMIENNA PALMA, ROZWÓJ OSOBISTY

więcej podobnych podstron