Zakończenie
Podczas szczegółowego omawiania organizacji i funkcjonowania prokuratury wyłoniły się kwestie, co do których pojawiają się wątpliwości co do zastosowanych rozwiązań. Kwestie te, dotyczące działania pewnych instytucji, prowadzą do powstawania nowych pomysłów zmian czy, ulepszenia dotychczas zastosowanych regulacji prawnych. Rozwiązania zastosowane w przypadku polskiej prokuratury, są nie do końca dopracowane i jak sygnalizowałam w swojej pracy, wymagają zmian.
Prokuratura postrzegana jest aktualnie, w przeciwieństwie do sadów, jako bardzo zhierarchizowana instytucja, która działa tylko za pomocą „ odgórnych” poleceń służbowych , której aparat administracyjny jest przesadnie rozbudowany.
Jak wcześniej wspominałam na początek wysuwa główny problem, dotyczący usytuowania prokuratury w systemie prawnym, a mianowicie pominięcie jej w Konstytucji RP. W literaturze przedmiotu często wspominane jest, że obecna konstytucja jest dysfunkcjonalna z powodu sposobu unormowania sfery działalności państwa należącej do ustawowych kompetencji Prokuratora Generalnego oraz podległych mu jednostek prokuratury. Stanowi to podstawowa wadę tej Konstytucji, tym poważniejszą, ze względu na to, że miejsce w niej znalazło kilka nowych instytucji państwowych, których kompetencje pod żadnym względem nie są bardziej doniosłe od kompetencji prokuratury. Pomimo to, że w Konstytucji przewidziano jedno z uprawnień Prokuratora Generalnego, nadal czyni ta instytucję zdekonstytucjonalizowaną, ponieważ nie przewidziano w niej ani jego zadań, ani trybu powoływania.
Organizacja i struktura powszechnych jednostek prokuratury powinna być kompatybilna z systemem organizacyjnym sądownictwa, ze względu na ich niekwestionowaną symbiozę. Natomiast usunięcie instytucji Prokuratury Krajowej doprowadziłoby do skoncentrowania podejmowanych decyzji tylko w osobie Prokuratora Generalnego, czyli Ministra Sprawiedliwości, a konsekwencją całej sytuacji było by upolitycznienie całego aparatu prokuratury.
Podniesienie poziomu niezależności prokuratora, skutkowałoby podwyższeniem poczucia odpowiedzialności służbowej za własne decyzje. Istnieje możliwość osiągnięcia tego, poprzez ujednolicenie pozycji prokuratora z pozycją sędziego. Oznaczało by to rozszerzenie kompetencji Krajowej Rady Sądownictwa i Prokuratury, która odpowiadałaby za niezależność prokuratorów i przedstawiała by prezydentowi RP kandydatów na stanowisko prokuratora. Niestety pociąga to za sobą kolejne utrudnienia, ponieważ instytucja ta jest ściśle związana z ustawą zasadniczą i każda próba zmian pociągała by za sobą przymusową nowelizację Konstytucji. Wyjściem z tej kłopotliwej sytuacji byłoby, przeniesienie przepisów ustawy o prokuraturze do prawa o ustroju sądów powszechnych i w ten sposób osiągniemy połączenie legislacyjne prokuratury i sądownictwa. Zobaczymy jak potoczą się dalsze losy polskiej prokuratury i jakie skutki wywrze to na jej działanie, warto zatem bacznie im się przyglądać. Analiza przeprowadzanych reform i porównanie funkcjonowania jednostek prokuratury w obecnym stanie prawnym ze stanem przyszłym mogłaby się stać w przyszłości bardzo interesującym kierunkiem kontynuacji tej pracy.
B. Kurzępa, O nowy kształt prokuratury, Prokurator 2000 r., nr 1, s. 55.
R. Kmiecik, Prokuratura w demokratycznym państwie prawnym, Prokurator 2000 r., nr 1, str. 14 - 15.
Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej z 2.04.1997 r., op. cit., art. 191, ust. 1.
B. Kurzępa, O nowy…, op. cit., s. 55.
B. Kurzępa, O nowy…, op. cit., s. 55.
Tamże.
48