Ferdydurke
Pani Młodziakowa chce być nie tylko nowoczesną kobietą i żoną, ale także wyzwoloną z mieszczańskich konwenansów matką. Głośno wyraża przy obcych osobach zdanie, że Zuta może robić, co chce i spotykać się, z kim chce. Może mieć nawet nieślubne dziecko. Wszystko to są pozory i gra - kolejna maska pani Młodziakowej: maska nowoczesnej matki. W gruncie rzeczy jest chyba równie kołtuńska jak Dulska (ostania scena w domu Młodziaków).
Charakterystyka rodziny mlodzików
Młodziakowie to rodzina mieszczańska. Młodziak, głowa rodziny jest inżynierem-konstruktorem, Młodziakowa realizuje się jako „członkini komitetu dla ratowania niemowląt lub dla zwalczania plagi żebraniny dziecięcej w stolicy”. Mają nastoletnią córkę Zutę. Jest to nowoczesna rodzina, hołdująca postępowym prądom. W domu Młodziaków panuje kult racjonalizmu, sportu i w ogóle wszelkiej aktywności. Chlubią się swoimi wyzwolonymi poglądami i swobodą obyczajową, które najwyraźniej ujawniają się w sposobie wychowywania córki. Matka nie jest w ogóle zdziwiona, że Zuta nie wie, kim był Norwid, ponadto Młodziakowie zachęcają córkę do łamania konwenansów. Matka, która widziała Zutę wracającą ze szkoły z jakimś chłopcem i proponuje jej: Zuta, a może umówiłaś się z nim? Doskonale! Może chcesz wybrać się z nim na kajak - na cały dzień? A może chcesz pojechać na week-end i nie wracać na noc? Nie wracaj w takim razie - rzekła usłużnie - nie wracaj śmiało! Albo może chcesz wybrać się bez pieniędzy, może chcesz, żeby on za ciebie płacił, a może wolisz płacić za niego, żeby on był na twoim utrzymaniu - w takim razie dam ci pieniędzy.
Ojciec idzie jeszcze dalej: - Pewnie, nic w tym złego! Zuta, jeżeli chcesz mieć dziecko nieślubne, bardzo proszę! A cóż w tym złego! Kult dziewictwa ustał!
W scenie, w której zastają w szafach w pokoju córki Kopyrdę i podstarzałego profesora, pokazują jednak bardziej konserwatywne oblicze. Są oburzeni, Młodziak policzkuje Pimkę, wszczyna się awantura i bijatyka. Już wcześniej inżynier zaczyna opowiadać anegdotki, nieustannie śmieje się, używa zdrobniałych słów. Lekceważy też dotychczas obowiązujące przy stole zasady - smaruje chleb grubo masłem i łapczywie wpycha sobie go do buzi. Józio mówi o nim „inteligent-chamuś”. Tak naprawdę postawa Młodziaków to tylko jeszcze jedna poza, ich nowoczesność jest tylko udawana, co obnaża podstęp Józia.
Charakterystyka bohaterów
Józio Kowalski - główny bohater powieści, ma trzydzieści lat. Jest pisarzem, ma już za sobą debiut, Pamiętnik z okresu dojrzewania (wyraźna autoaluzja Gombrowicza). Zostaje siłą wepchnięty przez Pimkę w dzieciństwo, w czasy, kiedy miał piętnaście lat. Profesor poddaje swego ucznia procesowi „upupiania”. Józio źle się czuje jako uczeń. Obserwuje swoich kolegów i podgląda ich sposoby na wychodzenie z formy (wulgaryzmy, „pojedynki” itp.). Aktywnie próbuje przełamać formę, którą przyjęli państwo Młodziakowie. Dzięki konsekwencji i uporowi udaje mu się zdemaskować fałsz i sztuczność ich zachowania. Jednocześnie on sam pozbywa się „pupy” staromodnego kawalera. Autor przedstawia bohatera także jako „upupionego” siostrzeńca. Józio po wielu perypetiach ucieka z Bolimowa. Nie udaje mu się jednak wygrać z formą - opuszcza dwór jako zakochany porywacz. Losy bohatera są potwierdzeniem Gombrowiczowskiej tezy, że od formy nie ma ucieczki. W każdej chwili życia człowiek odgrywa jakąś rolę. Egzystencja w czystej postaci jest niemożliwa.
Pimko - nauczyciel języka polskiego w szkole dyr. Piórkowskiego.
Miętalski - pseudonim Miętus, uczeń szkoły Piórkowskiego, przywódca licznej grupy chłopców, którzy sprzeciwiali się przyjętemu przez Pimkę i innych pedagogów obrazowi niewinnej młodzieży.
Pylaszczkiewicz - zwany Syfonem, uczeń w szkole dyrektora Piórkowskiego zgadzający się z wizją „niewinnej młodzieży”, szkolny prymus.
Zuta Młodziakówna - zgrabna, wysportowana, szczera i naturalna, „nowoczesna pensjonarka”, stawiana Józiowi przez Pimkę za wzór młodości.
pani Młodziakowa - „kobieta dość otyła, lecz inteligentna i uspołeczniona, z bystrym i bacznym wyrazem twarzy, członkini komitetu dla ratowania niemowląt lub zwalczania plagi żebraniny dziecięcej w stolicy”.
inżynier Wiktor Młodziak - „uświadomiony urbanista, który kształcił się w Paryżu i stamtąd przywiózł dryg europejski”, „pozbawiony przesądów czerstwy pacyfista i wielbiciel naukowej organizacji pracy”.
pani Hurlecka - „ciotka cioteczno-cioteczna Józia” (jej matka była „cioteczną siostrą ciotki ciotki matki Józia”), zamieszkująca z mężem Konstantym w szlacheckim dworku w Bolimowie; mimo iż zdaje sobie sprawę z wieku Józia, traktuje go wciąż jak małe dziecko.