Nie pozwól ukraść swojej tożsamości
Kieszonkowiec ukradł Ci portfel, oprócz gotówki były tam również dokumenty i karty płatnicze. Zgłosiłeś kradzież policji, zastrzegłeś kartę płatniczą w banku i myślisz, że możesz czuć się bezpiecznie. Błąd! Nie zdziw się, jeśli za kilka tygodni dostaniesz wezwanie do zapłaty z banku, bo nie spłacasz rat za kredyt, który zaciągnąłeś, a raczej zaciągnął złodziej, który ukradł Twoją tożsamość.
Przekonał się o tym pan Piotr, który został okradziony przez kieszonkowca w pociągu. Zgłosił to policji, dostał nawet zaświadczenie o kradzieży dowodu osobistego. Nie uchroniło go to jednak przed kolejnymi problemami. Już dwa tygodnie później dostał pismo z banku, z którego dowiedział się, że ma kredyt w wysokości 100 tys. zł. A to był dopiero początek. Złodziej założył na nazwisko pana Piotra firmę i zaciągał na nią kolejne kredyty.
Policja to za mało
Dlaczego w takiej sytuacji nawet zgłoszenie kradzieży dokumentów policji nie chroni przed oszustem, który na Twoje nazwisko chce wyłudzić kredyt? Dzieje się tak, ponieważ banki nie mają dostępu do policyjnej bazy skradzionych dokumentów, dlatego nie mogą wiedzieć, że jakiś dokument np. dowód osobisty pochodzi z kradzieży. A takich przypadków jest w Polsce kilkadziesiąt dziennie. W trzecim kwartale 2010 roku zanotowano 1865 udaremnionych prób wyłudzeń kredytów na kwotę ponad 128 mln zł. Średnio złodzieje naszej tożsamości chcieli wyłudzić po 32 tys. zł, natomiast rekordzista prawie 25 mln zł.
Jednak nasze dokumenty mogą zostać wykorzystane nie tylko do wyłudzenia kredytu z banku, ale również służą przestępcom do zakładania fikcyjnych firm, które później wyłudzają pożyczki lub zwrot podatku, wynajęcia mieszkania czy hotelu, z którego kradnie się wyposażenie lub kradzieży wynajętego samochodu.
Można się jednak przed tym ustrzec. W przypadku utraty dokumentów oprócz zgłoszenia tego faktu policji, należy zastrzec dokumenty w systemie Dokumenty Zastrzeżone. Dzięki temu dane o utraconych dokumentach trafią niemal do wszystkich banków, ale również innych instytucji takich jak pośrednicy finansowi, agencje rozliczeniowe, firmy leasingowe, operatorzy telefonii komórkowych, Poczta Polska, notariusze, firmy ochroniarskie, hotele, wypożyczalnie oraz agencje pośrednictwa sprzedaży i wynajmu nieruchomości. Ich pełna lista nie jest podawana do publicznej wiadomości ze względów bezpieczeństwa.
- Ludzie muszą się nauczyć, muszą mieć nawyk, żeby utratę dokumentów zgłaszać nie tylko na policji, ale również w banku, bo tylko to może ich uchronić przed wyłudzeniami kredytów na ich nazwisko - mówi Przemysław Barbrich ze Związku Banków Polskich.
Jak zabezpieczyć swoje dokumenty?
Jeśli jesteśmy klientem jakiegokolwiek banku, powinniśmy po utracie dokumentów zastrzec je w którymkolwiek oddziale swojego banku. Nie zawsze jednak to wystarcza, ponieważ bank może te informacje wprowadzić wyłącznie do swojego wewnętrznego systemu, dlatego należy się upewnić, czy dane o utraconym dokumencie zostaną przekazane również do centralnej bazy danych systemu Zastrzeżone Dokumenty.
Jeśli natomiast ktoś nie jest klientem żadnego z banków tzn. nigdzie nie ma nawet konta bankowego, powinien zgłosić się do jednego z banków, które przyjmują takie zgłoszenia od osób, nie będących jego klientami. Takie zgłoszenia przyjmują: AIG Bank Polska, Bank Gospodarstwa Krajowego, Bank BGŻ, Bank BPH, Bank Pocztowy, Bank Zachodni WBK, GETIN Noble Bank, Invest Bank, Kredyt Bank, Meritum Bank, Societe Generale oraz kilkadziesiąt banków spółdzielczych.
Złożenie wniosku o zastrzeżenie dokumentów nie zawsze jest bezpłatne. - To zależy od banku, niektóre nie pobierają żadnych opłat, inne liczą sobie za to od kilku do kilkudziesięciu złotych, ale w skali zagrożenia, jakie może na nas czyhać to są zupełnie nieznaczące koszty - mówi Przemysław Barbrich. Wysokość opłat uzależniona jest też od tego, czy jesteśmy klientem danego banku.
Złodzieje potrafią zrobić użytek nie tylko z dowodu osobistego, dlatego zastrzec warto również paszport, prawo jazdy, książeczkę wojskową, książeczkę marynarską, kartę stałego pobytu i dowód rejestracyjny oraz oczywiście kartę płatniczą.
Co w przypadku, jeśli odzyskamy zastrzeżone dokumenty, bo złodziej, albo „uczciwy znalazca” je odesłał? Technicznie jest możliwość, by odzyskane dokumenty odblokować w bazie Dokumenty Zastrzeżone, jednak Związek Banków Polskich odradza takie posunięcie. - Zalecamy, żeby tego nie robić, ponieważ może zdarzyć się tak, że ktoś wykorzysta nasze prawdziwe dane, żeby wykonać kopię dokumentu i odsyła nam go tylko po to, żebyśmy wycofali zastrzeżenie - mówi Grzegorz Kondek ze Związku Banków Polskich. - Radzimy wycofać zastrzeżenie jedynie w sytuacji, kiedy ktoś ma pewność, że nikt obcy nie miał dostępu do naszych dokumentów, bo np. dowód osobisty zawieruszył nam się w domu - dodaje. Wówczas zastrzeżenie należy wycofać w tej samej placówce, w której zgłaszaliśmy utratę dokumentów.
3