![]() | Pobierz cały dokument 556.doc Rozmiar 53 KB |
NIEDOKOŃCZONY POEMAT - KRASIŃSKI
(z pośmiertnych rękopisów)
Strasznie S.
WSTĘP (napisany w formie dramatu)
I
-Aligier chce się modlić w samotności dlatego odgania Młodzieńca, który koniecznie chce z nim mówić i żałuje, że ten nie chce iść z nim. Aligier modli się za jego duszę bo przemijają lata jego niewinności - jego serce wkrótce rozedrze walka dobrego ze złym. Musi przebyć próbę fałszu, gdy godzina próby nadejdzie, w nim będzie prawda Boga i prawda doczesnej ziemi.
-Młodzieniec (Henryk) wraca wieczorem - dzień minął Aligierowi jak jedna chwila - szczęśliwy ten, któremu tak życie przemija - bo żyje on w wieczności. Opowiada A. że gdy schodził z wąwozu po zastrzeloną kozę zaatakował go niedźwiedź, któremu musiał stawić czoła gdy wszyscy uciekli - zabił go nożem.
-Dziewczynka wręcza Aligierowi konwalie bo przypomina jej Anioła. Młodzieniec wydaje jej się obcy, który nigdy nie zawitał do ich kościoła.
-Młodzieniec rozpamiętuje jak Aligier uratował mu kiedyś życie, gdy pochwycił go nienawistny tłum -Oni niesprawiedliwi, ty bądź więcej niż sprawiedliwy - przebacz im w duchu i kochaj ich w czynach.
-Idą do kaplicy, Młodzieniec deklaruje, że będzie z Aligierem do śmierci, że pójdzie tam, gdzie on. Widzi go coraz starszego, z liściem laurowym wokół skroni - boi się tego widoku.
II SEN (napisany w formie powieści)
-Wstęp do piekła na ziemi - płaczące dusze, nie pamiętają skąd są, przewodnikiem Młodzieńca jest Dante.
-Dante wyciąga spod krzyża wory złota, które rozdaje tłumowi gromadzącemu się dookoła niego, naucza ich przy tym jak mają postępować - tam gdzie ojciec skąpi synom pożyczcie im grosza, gdzie mąż żonę bije pocieszcie ją.
-Umiera głodujący człowiek bo nie chciał powtórzyć słów przysięgi wierności, w końcu składa przysięgę podczas wypowiadania której pojawia się anioł.
-Młodzieniec przejął wzrok dusz od Dantego.
-Znaleźli się w świątyni w której ludzkość zamieszkała, ale Boga nie masz - ludzie siedzieli przed dołkami dużymi jak oni sami i na głębokość trumny, na głowie mięli lampy, każdy z nich pracował rękami. Proszą wieszcza o złoto. Ich usta nie zmówiły nigdy pacierza, żyli bez nadziei na niebo.
-Zlatują na dno otworu, w którym kipią czarne postacie. Trzynasty człowiek na barkach dwunastu dzierga nożem słowa: równość, wolność - Dante wyjaśnia, że ów mąż zamierza sprzedać krew towarzyszy na targu. Zmierzają oni w stronę szubienic pod któ®ymi klęczą dzieci, których prawnicy uczą jak mają przeklinać imiona swoich pradziadów. Dante błogosławi dzieciom mówiąc, że ich pradziadowie byli wolni w prostocie serc swoich. Jeden z prawników krzyczy równość i mord a na czapce na wyszyte lud.
![]() | Pobierz cały dokument 556.doc rozmiar 53 KB |