JA
[ Wojna postu z karnawałem 5'19 ] 28. 11. 1991 r. muz P. Gintrowski sł. J. Kaczmarski
A. h. A. E/G#. Nie jestem piękny, a przyciągam wzrok,
A. h. A. E. Cieszy mnie wstręt w tworzących mnie spojrzeniach ;
h. E. A. Sprytu nauczył mnie ułomny krok,
D. E. f#. Co krok normalny w powód wstydu zmienia.
A. h. A. E/G#. Wiem, że nawiedzam przyzwoite sny ;
A. h. A. E. Bóg mnie spartaczył, jam wyrzut sumienia ;
h. E. A. Dlatego wpełzam w dostojne zgromadzenia,
D. E. f#. Gdzie racją bytu jest bezkarne - my !
h. f#. A ja na złość im - nie należę.
c#. f#. I tak beze mnie - o mnie - gra.
h. f#. Jednego nikt mi nie odbierze :
c#. f#. Ja jestem ja, ja, ja.
h. f#. Jednego nikt mi nie odbierze :
c#. f#. Ja jestem ja, ja, ja.
A. h. A. E/G#. W karczmie tak siadam, by mnie widzieć mógł
A. h. A. E. Każdy obżartuch najzdrowszy i pijak ;
h. E. A. To, co mi Bóg dał zamiast zwykłych nóg
D. E. f#. Wokół półmiska bezwstydnie owijam.
A. h. A. E/G#. Tym, co mam w miejsce rąk, odpędzam psy
A. h. A. E. Węszące łatwy łup w chromego strawie
h. E. A. I traci nastrój biesiadników gawiedź,
D. E. f#. Co śpiewa przy mnie swoje śmieszne - my !
h. f#. Bo ja na złość im - nie należę.
c#. f#. I tak beze mnie - o mnie - gra.
h. f#. Jednego nikt mi nie odbierze :
c#. f#. Ja jestem ja, ja, ja.
h. f#. Jednego nikt mi nie odbierze :
c#. f#. Ja jestem ja, ja, ja.
A. h. A. E/G#. Mam pod Ratuszem stałe miejsce, gdzie
A. h. A. E. Swój tors niezwykły wystawiam na pokaz :
h. E. A. Pomnik wyjątku, drżę z rozkoszy, że
D. E. f#. Żadnego z radnych nie przepuszczę oka.
A. h. A. E/G#. Gdy się dębowe już zatrzasną drzwi,
A. h. A. E. By przebieg obrad skryć przed losem plebsu
h. E. A. Wiem, że zdołałem trochę nastrój zepsuć
D. E. f#. Tym, co tak godnie mówią, myśląc - my !
h. f#. Bo ja na złość im - nie należę.
c#. f#. I tak beze mnie - o mnie - gra.
h. f#. Jednego nikt mi nie odbierze :
c#. f#. Ja jestem ja, ja, ja.
h. f#. Jednego nikt mi nie odbierze :
c#. f#. Ja jestem ja, ja, ja.
A. h. A. E/G#. W farze na najświetlistszą włażę z ław,
A. h. A. E. Gdzie przed ołtarzem tęcza lśni z witraży,
h. E. A. By, kiedy wierni proszą - Boże zbaw ! -
D. E. f#. Móc Mu pokazać, co z mej zrobił twarzy.
A. h. A. E/G#. Więc patrzą na mnie, chociaż kapłan grzmi
A. h. A. E. Żeśmy jedynie niepoprawnym stadem,
h. E. A. Bom namacalnym jest przykładem,
D. E. f#. Że jest nieprawdą ich chóralne - my !
h. f#. Bo ja na złość im - nie należę.
c#. f#. I tak beze mnie - o mnie - gra.
h. f#. Jednego nikt mi nie odbierze :
c#. f#. Ja jestem ja, ja, ja.
h. f#. Jednego nikt mi nie odbierze :
c#. f#. Ja jestem ja, ja, ja.
A. h. A. E/G#. Nie jestem sam. Odmiennych nas jest w bród !
A. h. A. E. Wciąż otorbionych wstrętem i respektem.
h. E. A. Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
D. E. f#. By się związać w pokręconych sektę.
A. h. A. E/G#. Partia Potworków ! Rząd zatrutej krwi !
A. h. A. E. Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy 1
h. E. A. Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
D. E. f#. Wystarczy - ja ! ja ! ja ! - zmienić w - my !!
h. f#. Nie, nie chcę wpływać i należeć !
c#. f#. I tak beze mnie - o mnie - gra.
h. f#. Jednego nikt mi nie odbierze :
c#. f#. Ja jestem ja ! ja ! ja !
h. f#. Nie, nie chcę wpływać i należeć !
c#. f#. I tak beze mnie - o mnie - gra.
h. f#. Jednego nikt mi nie odbierze :
c#. f#. Ja jestem ja ! ja ! ja !