42. Tematyka wiejska w prozie po 1956
Idealizacji wsi, zachowującej wierność odwiecznie ustalonemu porządkowi przyrody, natury, społecznej hierarchii przeciwstawiono powieści ukazujące, jak ten ład został zburzony zarówno przez rzeczywistość wojenną (…), jak i przez rzeczywistość powojenną, polityczną |
Nurt prozy chłopskiej, tak zwanego nurtu wiejskiego rozwinął się w Polsce po 1956 roku. Zadecydowała o tym nie tylko kryteria tematyczne, lecz także fakt, iż z racji nieobecności w nim tematyki politycznej, nie dosięgła go cenzura i konieczność publikowania w II obiegu czy undergroundzie. Etapy jego rozwoju można podzielić na fazy, które rozłożyły się na wiele lat, ponieważ rozkwitał dosyć długo.
Nurt prozy chłopskiej podejmował oczywiście tematy związane z polską wsią. Opisał zmiany, jakie zaszły w niej po wojnie. Analizował zjawiska społeczne i psychologiczne w kontekście następstwa procesów migracyjnych, wyszczególnił tak zwaną obyczajowość wiejską. Sportretował tęskniących za trwałym, i uporządkowanym światem bohaterów. Odnotował stopniowe starzenie się społeczeństwa chłopskiego, urbanizację i jej skutki: utratę regionalnego folkloru, zanik gwar, zmianę światopoglądu, nieodwracalną destrukcję wiejskiej kultury:
Przede wszystkim wygasają jednak powody, dla których osobny nurt wyróżniano na podstawie przynależności czy raczej pochodzenia klasowego. „Klasowość” w ogóle traci rację bytu, ludzie o chłopskich korzeniach stają się statystycznymi mieszkańcami miast, przedstawicielami zawodów urzędniczych. |
Przykładem takiego dzieła jest powieść Wiesława Myśliwskiego Kamień na kamieniu z 1984 roku, która już od chwili publikacji stała się wydarzeniem literackim roku
Myśliwski zamknął na kartach powieści świat, którego już nie ma. Zawarł w niej wyjątkowy, refleksyjny, lecz i pełny dawki dobrego humoru przekrój wiejskiego społeczeństwa na przestrzeni okresu wojennego, przez PRL, aż do czasów współczesnych. Powieść opowiada o rewolucji, jaka zaszła na polskiej wsi po wojnie oraz o życiu chłopskiej rodziny Pietruszków, widzianych oczami prostego, burkliwego, kłótliwego, zapalczywego, lecz szczerego, inteligentnego, zaradnego i niezwykle sprytnego, polskiego chłopa Szymona Pietruszki (urodzony jeszcze przed wojną) - pierwszoosobowego narratora i zarazem intrygującego bohatera, do którego czytelnik czuje dużą sympatię i który okazuje się w miarę rozwoju akcji postacią uniwersalną, poszukująca jak każdy człowiek prawdy o sobie i świecie, swojego miejsca w społeczności oraz w szeroko pojmowanej naturze.
Dzięki zastosowaniu poetyki realizmu, autor jeszcze bardziej zwrócił uwagę czytelnika na trudność przystosowania się do miejskich rozwiązań ludzi, którzy wychowali się na wsi. Mało komu udało się czerpać radość z konieczności wielogodzinnej pracy w dusznym biurze na nudnej, państwowej posadzie. Choć w wielu umarła „chłopska dusza”, Myśliwski pokazuje jej narodziny w kimś, kto chłopskości próbował się za wszelką cenę wyrzec od najmłodszych lat, kto pełniąc w życiu rozmaite role, najlepiej odnalazł się w roli gospodarza i opiekuna chorego psychicznie brata. Nie znaczy to jednak że utwór jest apoteozą wiejskiego życia. Narrator poznał smak ciężkiej pracy od świtu do zmierzchu w polu, poczuł niejednokrotnie uczucie głodu skręcającego „kiszki” czy skutki zbyt gwałtownych ulew albo zbyt długiej suszy, lecz mimo wszystko kocha ziemię i wiejski styl życia. Czuje się bezpiecznie w swoim domu.
Poza tym Myśliwski w niezwykle symboliczny sposób zarysował chłopskie dzieje, poruszając takie problemy, jak urbanizacja wsi, minimalizowanie roli tradycji na rzecz nowych norm, rezygnacja z kultywowania dawnych obyczajów (darcie pierza czy odkrawanie pierwszej kromki z chleba świątecznego dla ziemi), rozpadanie się więzi sąsiedzkich, rodzinnych i w ogóle ludzkich na rzecz częstych kłótni, jak na przykład o miedzę (wątek kłótni o miedzę Pietruszków i Prażuchów przypomina słynny motyw komedii Sami swoi Sylwestra Chęcińskiego). Na przykładzie rodziny Szymona Pietruszki czytelnik otrzymuje głęboką refleksję autora próbującego rozwikłać, co jest w życiu najważniejsze - rzeczy materialne, takie jak dom czy ciepła posadka w biurze, czy może poszukiwanie czegoś głębszego, uniwersalnego, rozważanie fundamentalnych kwestii: życia, śmierci, miłości, dobra.
„Kamień na kamieniu” wydawał się powieścią zamykającą nurt chłopski. Pod koniec lat 70-tych słabła jego oryginalność.
W książkach nurtu chłopskiego widać zmianę, jaka zaszła w mieszkańcach wsi. Nie znaczy to jednak, że pisarze nie uwiecznili wsi tradycyjnej, hermetycznej, tej sprzed skoku cywilizacyjnego, pasjonującej ze względu na apokryficzne pojmowanie świata. Stało się to na przykład w książkach: Takie większe wesele, A jak królem, a jak katem będziesz, Obcoplemienna ballada czy Półbaśnie Tadeusza Nowaka (jego utwory miały postać fantastycznej baśni, często okrutnej, przesyconej symboliką) .
W tym zbiorze opowieści nawiązujących do tradycji literatury ludowej np. baśni, napisanych wyrafinowanym językiem i przy użyciu poetyki wyobraźni, przypominających realizm magiczny historii Marqueza, autor ukazał koleje chłopskiego życia, zamkniętą wiejską społeczność egzystującą według pór roku. Czasami dochodzą do niej wzmianki o historycznych wydarzeniach, lecz mają one funkcję wprowadzenia do kluczowego motywu - dorastania i poznawania prawdy o samym sobie. Ten proces jest wynikiem konfrontacji trochę archaicznych bohaterów z historią (wojną), której wtargnięcie w krąg hermetycznego świata ma znaczenie fragmentacji dotychczasowego metafizycznego i etycznego porządku. Pisarz zastosował narratora personalnego, opisującego wydarzenia z właściwą dzieciom naiwną perspektywą.
Innymi twórcami z kręgu prozy nurtu wiejskiego, obok Myśliwskiego i Nowaka, są: debiutujący jeszcze przed II wojną światową
Józef Morton („Mój drugi ożenek” 1961),
Henryk Worcell, których styl pisania pozostał wierny wzorom powieści realistycznej. Julian Kawalec (rozpoczął karierę później, po 1956; autor np. Tańczącego jastrzębia z 1966),
urodzeni w latach 30.
Marian Pilot
Zygmunt Triszka - konstruktorzy świata przedstawionego wokół struktur mitycznych
ich następcy urodzeni 10 lat później:
Edward Redliński
Józef Łoziński, którzy czerpali inspiracje z groteski Gombrowicza i Mrożka.
Pierwszy - autor między innymi Konopielki czy Awansu, opisywał wiejskie gromady w kontekście wpływów kultury masowej, chcąc podjąć dialog ze stereotypami zakorzenionymi w czytelnikach przez tradycję literacką, którzy uważali mieszkańców wsi za prostaków, a mieszczuchów za niosących kaganek oświaty i cywilizujących wiejskich analfabetów.
Z kolei Łoziński, w takich utworach jak Chłopacka wysokość, Paroksyzm, podjął problem awansu społecznego, kulturalnego i materialnego plebejusza o gromadzkich korzeniach oraz jego konsekwencje. Bohaterowie Łozińskiego są wręcz groteskowi w swojej próbie przyswojenia „miejskiego” trybu życia.
Stanisław Vincenza - „Na wysokiej połoninie”
Obszerna powieść rozpoczęta przed wojną, kontynuowana na emigracji,
Akcja -koniec XIX wieku na Huculszczyźnie, którą zamieszkiwali Polacy, Ukraińcy, Rumuni i Żydzi,
Autor uważał, że codzienne współżycie kultur narodowych, tradycji, religii i ciągły ich dialog, jaki się w tym rodzi, stanowi podwalinę całej kultury europejskiej i nadaje jej walory uniwersalne.