ref mosty, archeo


Mosty wczesnośredniowieczne

Mosty odgrywały w osadnictwie, nie tylko wczesnośredniowiecznym, dość znaczącą rolę. Wiadomo, tak jak i dzisiaj przeznaczone były do komunikacji.

Przystępując do omówienia stanu badań wczesnośredniowiecznych mostów trzeba podkreślić, że jeszcze przed kilkudziesięciu laty szczegółowe odtworzenie konstrukcji wczesnośredniowiecznych mostów wydawało się prawie niemożliwe. Przyczyną tego był nie tylko brak odnośnych źródeł pisanych, ale przede wszystkim niedostatek systematycznych badań archeologicznych na tego rodzaju obiektach. O odkryciach mostów, czy domniemanych mostów, najczęściej zachowanych tylko w postaci struktur palowych, informuje nas literatura przedmiotu, głównie niemiecka, już przynajmniej od połowy XIX w. Większość tych stanowisk odkryto wówczas nie w wyniku intencjonalnych badań archeologicznych, lecz przypadkowo, najczęściej w trakcie masowych akcji obniżania poziomów wód jezior, ale także np. poprzez rybaków którzy informowali o strukturach palowych zalegających na dnach jezior. Jednak brak było możliwości właściwej, zarówno chronologicznej, jak i przestrzennej interpretacji tych pozostałości. Na ogół kończyły się one na stwierdzeniu mostu, istniejącego w czasie funkcjonowania sprzężonego z nim zespołu osadniczego. Poszerzenie wiedzy o konstrukcji wczesnośredniowiecznych mostów pełniej umożliwiła dopiero archeologia około połowy XX wieku, gdy możliwe były badania dendrochronologiczne. W badaniach na terenie Polski istotną rolę w poszerzaniu wiedzy na ten temat odegrało powstanie Zakładu Archeologii Podwodnej przy UMK w Toruniu.

Przechodząc do omawiania konkretnych przykładów, zaznaczę, że ten referat opierać się będzie na znaleziskach mostów zachodniosłowiańskich z dokładniejszym omówieniem odkryć z terenów dzisiejszej Polski. Na pozostałości odkrytych mostów składały się pale z ich konstrukcji nośnych, pionowo lub ukośnie wbite w dno, stanowiące jego filary lub przypory wzmacniające oraz często rumowiska ich nawodnych partii, czyli belki jarzmowe, podciągi i wzmocnienia pod jezdnię oraz dranice stanowiące już pierwotnie jezdnie mostów. Do tej pory zaledwie na kilku obiektach przeprowadzono systematyczne badania wykopaliskowe, wśród nich wymienić można przeprawy mostowe na terenie Niemiec w Teterow, Fergitz, Groß Raden, Plau, w Polsce w Bobęcinie, koło Ostrowa Lednickiego oraz z Moraw w Mikulcicach. Na kilkunastu dalszych stanowiskach przeprowadzono tylko wstępne badania, bądź mamy tylko informacje o odkryciach setek pali układających się rzędami lub zgrupowanych w wielopalowe wiązki. Wśród nich wymienić można stanowiska w Niemczech m.in. w Dűmmer, Dummersdorf, Starej Lubece, Kastorf i Berlinie-Spandau oraz w Polsce m.in. w Ostrówku, Gieczu, Ostrowitem, Dobrej, Lubniewicach, Parsęcku, i Łodygowie. Dzięki podwodnym badaniom pozostałości mostów z ostatnich kilku lat zweryfikowane zostały odkrycia w Mogilnie, Nętnie, Rakowie i Radaczu, mamy także informacje o nowych stanowiskach tj. Przełazy, czy Żydowo.

Ogólnie (wg Gerarda Wilke) możemy wyróżnić trzy podstawowe typy konstrukcji zachodniosłowiańskich mostów, z różnymi ich modyfikacjami.

Typ I najlepiej rozpoznany został w Teterow. Jego konstrukcję nośną stanowiły dwa pojedyncze, pionowo wbite w dno pale- filary mostowe, podparte dwoma pojedynczymi przyporami, ukośnie wbitymi w dno. Przy pomocy belek jarzmowych z prostokątnymi otworami na końcach, były one połączone ze sobą tworząc przęsło- podstawowy, powtarzający się w pewnym rytmie element konstrukcyjny mostu. Przęsła te, oddalone były od siebie na odległość od 2 do 2,5 m. Bezpośrednio na nich, wzdłuż osi mostu, spoczywały okrągłe beleczki w liczbie od 8 do 12 sztuk, stanowiące podkład pod dranice, układane w poprzek osi mostu. Dranice te tworzyły już jego jezdnie. Ten typ konstrukcji znany jest także z tzw długiego mostu w Fergitz. Na wypłyconym grzbiecie dna tego jeziora, na długości ok 2200m odsłonięto bowiem dwa rzędy podwójnych pali, raz pionowo, raz ukośnie wbitych w dno. Z układu tego wynika też, iż most ten stanowił tylko jednorazowe założenie, bez napraw, czy przebudów. Prawdopodobnie analogiczne założenia reprezentują mosty odkryte w Groβ Raden, Dummersdorf i być może w Plau. Analizując położenie wymienionych mostów można stwierdzić, iż wszystkie one przerzucone były przez wypłycone, czy niezbyt głębokie partie jezior, nie przekraczające głębokości 2-3m, maksymalnie do 5 m.

Mosty przerzucane przez głębsze wody były budowane bardziej stabilnie, ich konstrukcje musiały bowiem wytrzymać nie tylko wielki napór wiatru na górne partie, ale również napór fal i kry przenoszony na elementy mostu zanurzone w wodzie. Ten II rodzaj konstrukcyjny po raz pierwszy został rozpoznany w trakcie badan archeologicznych w Fergitz, na tzw moście głębokim (ok 20metrowa głębia), a później w nieco rozwiniętej formie również w Bobęcinie (na głębokości do 6 m) i koło Ostrowa Lednickiego (na głębokości do 12 m) na pozostałościach tzw. mostu gnieźnieńskiego i poznańskiego. Ogólnie wszystkie te mosty wznoszone były na konstrukcjach nośnych z wielopalowych wiązek filarowych. Wiązki te, ustawione w dwóch rzędach na wzdłużnej osi mostu, składały się z trzech, czterech, pięciu wyjątkowo być może sześciu pali. Zbiegające się już nad lustrem wody wiązki powiązane były między sobą zarówno poprzecznie, jak i wzdłużnie do osi mostu belkami jarzmowymi z dwoma otworami na końcach. Badania wspomnianych mostów nie mogły jednak dostarczyć bezpośrednich danych co do sposobu wiązania pali wiązki filarowej z belkami jarzmowymi. Te bowiem partie mostu w pierwszej kolejności niszczone były przez pożar i inne kataklizmy przyrodnicze, w pierwszej kolejności były też rozbierane po zakończeniu ich funkcjonowania. Stąd rekonstrukcja tej partii mostu sprawia najwięcej trudności i w znacznym stopniu jest hipotetyczna.

Jak już wspomniałam taki układ konstrukcyjny odkryto m.in. na moście gnieźnieńskim koło Ostrowa Lednickiego. Dwa rzędy pali z konstrukcji nośnej mostu, widoczne na dnie jeziora w dwóch skupiskach liczących łącznie 227 pali z wyraźną pustką między nimi wstępnie pozwala wnioskować, iż mamy do czynienia z jednym, wielofazowym mostem, usytuowanym w tym samym miejscu. Stąd również tutaj dopiero dzięki analizie dendrochronologicznej części pali, udało się wyznaczyć pewne rytmy w układzie wiązek filarowych oraz stwierdzić, że w skład ich jednorazowo mogło wchodzić od czterech do pięciu pali. Most ten budowany w latach 963/964, był przebudowywany, czy tez tylko naprawiany w latach 973, 980, 1000, 1015 i ostatni raz w 1032 roku. Dopiero te ingerencje budowlane wyjaśniają nadmierne zagęszczenie pali. Pale w każdej grupie były usytuowane nieznacznie ukośnie względem siebie, tak że pierwotnie łączyły się już nad lustrem wody w masywną podporę mostową. W kilku przypadkach zaobserwowano, że niektóre pale mogły biec pionowo do góry, pełniąc już ponad jezdnią mostu rolę elementu nośnego balustrad. Podczas prób rekonstrukcji analizie poddano także wielkości stężni jarzmowych oraz znajdujących się w nich otworach. Duże zróżnicowanie wielkościowe związane było nie tylko z cyklem montażowym, lecz miało też uzasadnienie w sposobie wiązania schodzących się już nad wodą pali tworzących jedną wiązkę filarową. Dlatego sążnie dłuższe, z największymi otworami , musiały być montowane wzdłuż osi mostu w pierwszej kolejności. Na tych belkach jarzmowych układany był następny rząd tych elementów mostu, które otworami średniej wielkości spinały dwie sąsiednie pary połączonych już wiązek. Dopiero na tych podwójnie spiętych wzdłuż osi mostu wiązkach filarowych zakładano w poprzek kolejne belki jarzmowe, wiążące dwa naprzeciw siebie leżące filary w przęsło mostu. Do tego połączenia, najbardziej zbiegających się na górze pali, wystarczały już stężnie z najmniejszymi rejestrowanymi otworami. Dopiero w dalszej kolejności układano na poprzecznych belkach jarzmowych legary wzdłużne, tzw podciągi mostu, a później w poprzek nich same dranice tworzące już właściwą jezdnię mostu. Ostatnim etapem prac było umocowywanie dranic przy pomocy drewnianych listew i kołków do skrajnych legarów lub układanie ich na legarach wzdłużnych w wycięciach poprzecznych wykonanych w dranicach oraz montowanie balustrad zabezpieczających.

W podobnej konstrukcji zbudowany został także drugi most koło Ostrowa Lednickiego, tzw. poznański. Miał on jednak mniejszą liczbę paliw poszczególnych wiązkach filarowych, na ogół trzy, wyjątkowo cztery. Również i ten most był kilkakrotnie przebudowywany (zaczęto budować 963/64, do napraw użyto drewna ściętego w latach 981, 995, 1007-1008, 1015-1018, 1022 i ostatni raz w 1033r). Ciekawym zagadnieniem, wartym zauważenia jest pożar nawodnych części obu mostów, których spalone szczątki niejednokrotnie stwierdzano na dnie jeziora oraz w przyczółku mostu gnieźnieńskiego na wyspie jeziora. Mogło to być przyczyną ich ostatecznego zniszczenia. Jeżeli te pożary powstały nieprzypadkowo, należałoby ich zniszczenie wiązać z historycznie udokumentowanymi wydarzeniami w rejonie Ostrowa Lednickiego. Kryzys wewnętrzny państwa pierwszych Piastów w końcu lat 30. XI wieku i niszczycielski najazd na Wielkopolskę księcia czeskiego Brzetysława nie ominęły obok Giecza, Gniezna i Poznania również grodu na wyspie i jego dwóch mostów. Wydarzenia te jak się obecnie przyjmuje miały miejsce w 1038 roku, po tych zniszczeniach oba mosty nie zostały już odbudowane pomimo dalszego istnienia zespołu osadniczego na Ostrowie Lednickim (badania dendro nie dostarczyły ani jednej próby drewna datowanej po 1039r) Potwierdzeniem zbrojnych działań w rejonie wyspy i mostów może być liczna kolekcja różnych wczesnośredniowiecznych militariów, między innymi toporów z nadpalonymi styliskami, mieczy i grotów włóczni, znajdowanych zarówno w rumowiskach obu mostów, jak i poza nimi.

W rekonstrukcji słowiańskich przepraw mostowych znaczące były także prace podwodne w Bobęcinie koło Miastka, gdzie po raz pierwszy w historii badań zachodniosłowiańskich mostów, dla analizy przestrzenno-chronologicznej struktur palowych, wykorzystano wyniki badań dendrochronologicznych. Z dużego skupiska, składającego się z 501 pali, a stanowiącego niewielki odcinek mostu, na podstawie analizy 50 pali udało się wyróżnić pięciofazowy cykl budowlano-remontowy. Ogólnie wyznaczały one dwie fazy budowanych obok siebie mostów i trzy fazy ich napraw. Pierwszy z mostów budowany po roku 1142, istniał do ok 1160, natomiast drugi budowany po roku 1166 istniał prawdopodobnie do końca XII wieku. Na podstawie tej analizy stwierdzono też, że poszczególne wiązki filarowe składały się nie z regularnie powtarzającej liczby pali, lecz że w skład ich wchodziło jednorazowo od trzech do pięciu pali. W Bobęcinie zaobserwowano także, że niektóre wieńce filarowe dodatkowo wzmocnione zostały pojedynczymi lub podwójnymi przyporami ukośnymi, dość znacznie oddalonymi od wieńców. Te elementy mostu miały zabezpieczać go przed wiatrami.

Mosty zaliczające się do II typu różniły się ilością pali w poszczególnych wiązkach filarowych (most głęboki Fergitz trzysłupowe wiązki, Bobęcino od trzech do pięciu pali) oraz długością stężni stosowanych przy montażu mostu. Na zewnątrz odzwierciedlało się to w różnych szerokościach (mosty bobecińskie miały szerokość 4-4,2m (most starszy) i 5m (młodszy), zaś mosty lednickie traktu gnieźnieńskiego szerokość 4,1-4,2m do 4,5m). Most z Fergitz wyróżniał się też tym, że w jego konstrukcji zastosowano poziome usztywnienia diagonalne, które jak wskazują wymiary odkrytych na dnie belek, przebiegały zawsze od jednej wiązki filarowej do wyprzedzającej ją po drugiej stronie mostu.

(Typ III)Odmienną od omówionych konstrukcję mostu reprezentuje znalezisko w Mikulcicach na Morawach. Zapewne można łączyć je z grodem i kilkoma podgrodziami, które swój rozkwit przeżywały w IX wieku. Nie udało się tam przeprowadzić badań dendrochronologicznych, jednak analizując układ przestrzenny można dokonać wstępnej rekonstrukcji mostu. Pale z konstrukcji nośnej omawianego obiektu charakteryzują się rzędowym układem i są usytuowane poprzecznie do osi wzdłużnej mostu. Dębowe pale na ogół były wbite pionowo w dno, jedynie na końcach poszczególnych rzędów stwierdzono, że były wbite ukośnie, stanowiąc niewątpliwie przypory wzmacniające poszczególne przęsła. Na moście tym o pierwotnej długości ok 40-50m i szerokości ok 5m w sumie odkryto 11 rzędów pali, odpowiadających poszczególnym przęsłom mostu. Ten typ konstrukcji, nieznany dotychczas szerzej na stanowiskach zachodniosłowiańskich, obecnie znany jest z różnych stanowisk datowanych na okres przedrzymski, jak i na okres wpływów rzymskich z ostatnich wieków pne. Drewniane mosty istniały bowiem powszechnie obok budowli kamiennych, czy kamienno-drewnianych, nie tylko na terenie Italii, ale również później na obszarach wszystkich prowincji Cesarstwa Rzymskiego. Dlatego też plemiona germańskie i słowiańskie mogły zetknąć się z tymi konstrukcjami rzymskich mostów. Wiadomo też, że bezpośrednio po upadku Imperium nie zniknęło bezpowrotnie jego bogate dziedzictwo kulturowe, szczególnie długo używane były dawne urządzenia komunikacyjne tj drogi, porty, czy mosty. Stąd nie powinna dziwić kontynuacja rzymskiej tradycji konstrukcji drewnianych mostów na dawnych terenach Imperium, czy też niektórych ziemiach pogranicza. Obok wspomnianego mostu w Mikulcicach na Morawach, analogiczne konstrukcje rozpoznano archeologicznie m.in. na terenie Dani i Niemiec w bliskim sąsiedztwie plemion zachodniosłowiańskich. Podobny most z Ravning koło Jelling w Dani.

Teraz pokrótce omówię niektóre z nowszych odkryć pozostałości mostów z wczesnego średniowiecza z terenu Polski. Jednym z takich stanowisk jest Mogilno. Pierwsze znaleziska związane z przeprawa mostową odkryte zostały w 1794 roku. Ustalono wtedy, że na relikty mostu składały się trzy rzędy dębowych pali połączonych legarami. Badania w latach następnych pokazały, że podstawowym elementem mostu były występujące parami filary w postaci przęseł. W dwóch przypadkach stwierdzono, że przęsłom towarzyszyły słupy pełniące funkcję przypór. Natrafiono wtedy także na dranice oraz na jednostronną belkę z dwoma otworami jarzmowymi na jej końcach. Podczas ostatnich badań zadokumentowano na odcinku długości 22m, 18 pali. Patrząc na ich rozplanowanie przestrzenne można przyjąć, że konstrukcja mostu składała się z dwóch równoległych ciągów pali pełniących funkcję filarów. Niektóre pale mogły stanowić pozostałości przypór. Odnotowano także znaczną liczbę dranic oraz belek z rumowiska mostu. Próby dendro nic nie wniosły. Jedną z prób poddano natomiast analizie radiowęglowej (910+- 30 BP). Jej wynik wskazuje na XI wieczną chronologię mostu, zbieżną z początkami klasztoru benedyktyńskiego.

Kolejnym stanowiskiem jest Nętno. Według archiwalnych wiadomości jedna z wysp na jeziorze Gągnowo miała być połączona z lądem drewnianym pomostem. Potwierdzenie tych informacji przez nurków w 2002r doprowadziły rok później do właściwych prac archeologicznych, które kontynuowane były w 2006 roku. Zadokumentowano dwa równoległe ciągi dębowych pali, a także wiele fragmentów dranic, m.in. z nacięciami na legary wzdłużne oraz belki jarzmowe z otworami. Most datowany jest na lata 40te i 60te X wieku.

Na stanowisku w Rakowie również potwierdzono wcześniejsze informacje dotyczące istniejącej w pobliżu tamtejszego grodziska przeprawy mostowej. Z sześciu prób drewna pobranych z pali i jednego elementu poziomego uzyskano dwie takie same daty ścięcia drzew dębowych przypadające na rok 1178, co wskazuje na okres funkcjonowania mostu.

Nowoodkrytym (2009r, badania 2010-11)) i wartym zauważenia jest stanowisko w Przełazach. Na podstawie wyników analizy dendrochronologicznej próbek ustalono, że drewno użyte do budowy mostu ścięte zostało w latach 844-847 oraz latach 80tych IX wieku, co odzwierciedla dwie fazy budowy przeprawy mostowej. Na tej podstawie stwierdzić można, że należy ona do jednych z najstarszych konstrukcji tego rodzaju, znanych z terenów Słowiańszczyzny Zachodniej.

Kolejnym ciekawym odkryciem są relikty drewnianej drogi i przeprawy mostowej datowanej na połowę X wieku z Żydowa. Na podstawie analizy układu 105 odkrytych dębowych pali można sądzić, iż w strefie okresowo zalewanej część nawodna mostu opierała się jedynie na pojedynczych filarach, natomiast w obrębie koryta rzecznego, w miejscu silniejszych prądów, podstawę nośną tworzyły wiązki pali. Od północnej strony odkryto również pozostałości przyczółka mostowego i prowadzącą do niego drewnianą drogę.

Na zakończenie warto zaznaczyć, że zachodniosłowiańskie mosty wzniesione na wielopalowych wiązkach filarowych, spiętych zarówno poprzecznie, jak i wzdłużnie do osi mostów belkami jarzmowymi, jak dotąd nie są znane w kulturach wczesnośredniowiecznych na żadnym innym terytorium środkowoeuropejskim. Należy zauważyć także , że konstrukcja ta nie była znana w kulturach przedrzymskich i rzymskich, przyjąć więc można, że stanowi samodzielny dorobek myśli technicznej zachodnich Słowian. Wzorce mostów na wielopalowych wiązkach filarowych nie przetrwały do czasów nowożytnych . Najmłodszy obiekt tego typu pochodzi z Ostrowitego koło Tucholi, przebudowywany po raz ostatni w końcu XIII w (dendro 1299r), istniał być może tylko do początku XIVw.

Tymczasem w średniowiecznej Europie środkowej poza terytorium zachodniosłowiańskim w drewnianym budownictwie mostowym stosuje się nie tylko „postrzymską” konstrukcję filarów ale także inne rozwiązania konstrukcyjne. Od XII wieku, wraz z postępującą kolonizacją niemiecką na dawnych terenach osadnictwa słowiańskiego, upowszechniają się zapewne i tutaj nowe wzorce budowli mostowych.

Bibliografia:



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
W7 Mosty
KSRG ref
ref 2004 04 26 object pascal
MOSTY 1 11
Gdy marzenia stają się rzeczywistością Etnografia wykopalisk archeologicznych
Archeologia Powszechna Neolit wykłady
MOSTY 1 13
czerwona, archeologia, propedeutyka
MALAKOLOGIA, Archeologia
kamien1 -testy, archeologia, epoka kamienia, testy
Geofizyczne metody prospekcji, Archeologia
Mąka part 2, Archeologia, II Rok
lengauer-19.01, archeologia, Archeologia - studia
emocje niespojne-ref, Onedrive całość, Rok I, II sem, Psychologia emocji i motywacji, Streszczenia
Czasownik, Archeo, JĘZYK ŁACIŃSKI
Poznań Nowe Miasto, Archeologia, OWR i OWL- Notatki, Tablice itp
Archeologia lotnicza, Archeologia lotnicza
drugi kolos z zabytków, Archeologia, Archeologia Pradziejowa, materiały na kolosy

więcej podobnych podstron