Projekt krytycznoliteracki Barańczaka
(na podstawie „Nieufnych i zadufanych”
R. I „Nieufni i zadufani”
Barańczak diagnozuje poezję lat sześćdziesiątych. Stwierdza, że jest prosta, niewymagająca wysiłku od czytelnika, bez znaczeniowych sprzeczności, oparta na stosunku łączenia i wynikania. Jest przesiąknięta pragnieniem azylu, ucieczki od wszystkiego, co niepokoi, myślenie jest jednopłaszczyznowe. Poezja to tworzenie prawd absolutnych, poszukuje azylu, harmonii. Poeta jest zadufany w samym sobie i ufny wobec świata
Klasyczny i romantyczny
Ufność jest symptomem sklasycyzowania. Natomiast nurt romantyczny jest modny raczej w krytyce, u młodych poetów tylko w mottach. Utwór wpisujący się w klasycyzm jest jednotorowy, romantyczny natomiast ambiwalentny. Klasycyzm - natura przedmiotu i podmiotu nie ulega wątpliwości, natomiast cały utwór jest zdawaniem z tego sprawy. Romantyczny polega natomiast na współistnieniu sprzeczności, na ich walce. Jej domeną jest wątpienie i rozterka. Nieufność i nieustanne przebijanie się ku prawdzie. Potrzebna jest literaturze postawa romantyczna, klasyczną Barańczak uważa za szkodliwą. To literatura powinna forsować określone wzorce kultury, etykę, ideologię polityczną. Literatura ma uczyć sposobu myślenia, który następnie będzie się przekładał na rzeczywistość pozaliteracką. Literatura ma uczyć myślenia krytycznego. Literatura ma moc sprawczą, poprzez forsowanie określonych wzorców sprawiamy, że przeniosą się one na rzeczywistość pozaliteracką. Klasycyzm uczy bezkrytycznej bierności w myśleniu i działaniu, przyzwyczaja do uległości wobec dogmatów.
1) Klasycyzm dogmatyczny - przyjmujący porządek idealizujący za rzeczywistość
2) Klasycyzm sceptyczny - świadomie narzuca rzeczywistości idealizujący porządek, w charakterze bardziej postulatu niż stanu faktycznego
3) Romantyzm anarchiczny - ograniczający się do demaskowania sprzeczności, akceptujący chaos
4) Romantyzm dialektyczny - demaskujący, ale z punktu widzenia możliwej syntezy, próby rozwiązania problemu
Poezja nieufności to taka, która poddaje w wątpliwość to co z góry ustalone, oficjalne, zastygłe, znieruchomiałe. W imię prawdy poddaje wszystko nieufnej weryfikacji. Ale musi to być negacja dokonywana w imię czegoś, w imię nadrzędnej wartości. Trzeba wiedzieć i widzieć o świecie jak najwięcej, nie zamykając oczu na jego sprzeczności, tworząc z nich jednak własną wizję świata. Myślenie musi być zawsze indywidualne - kierujące się od jednostki do ogółu. Zdaniem Barańczaka spełnieniem tych postulatów była poezja lingwistyczna - ich język był oknem na świat.
Stabilizacja społeczna pociągnęła za sobą zastój myśli, niechęć do krytycyzmu, poszukiwanie spokoju za wszelką cenę. Zdaniem Barańczaka stabilizacja w życiu społecznym przekłada się na łatwiznę w literaturze. Wtedy wiersz nie dlatego się publikuje, że wnosi coś nowego, ale dlatego, że całkowicie się w nią wtapia. Łatwizna rodzi łatwowierność (ducha biernej zgodny na świat i wiary we wszystko, co się usłyszy, niechęci do własnej obecny zjawisk, niechęci do twórczego wyboru).
II Szkoła bez uczniów (rozdział o poezji lingwistycznej)
Młoda poezja wybrała sobie zarówno tradycję pozytywną, jak i negatywną. Patronów raczej dowolnie i przypadkowo. Tradycję negatywną jednomyślnie - odrzucając „słowiarstwo”. Zdaniem Barańczaka poezja lingwistyczna jest najdoskonalszym wcieleniem romantyzmu dialektycznego (zjawiska, za którym sam Barańczak optuje), a które poezja lat 60. wybiera sobie właśnie jako tradycję negatywną.
Dlaczego lingwiści podobali się Barańczakowi:
odczuwali nieufność wobec języka (młoda poezja nakazuje wierzyć a nie wątpić, przez co osiąga fatalne skutki)
nieufność wobec języka jako systemu-całości (nie sprzeciw wobec jednego stylu mówienia, ale wszystkich),
nieufność wobec języka jako wizji świata
Omawia dorobek najlepszych jego zdaniem poetów lingwistów (są dla niego historycznoliterackim odniesieniem i wzorcem, dla tych, którzy sprzeciwią się młodej poezji):
Tymoteusz Karpowicz (polifonia) - przeszedł od jednoznaczności, poprzez dwuznaczność do wieloznaczności, uporczywie podkreślał zależność wielkich rzeczy od małych, stosował w wierszach motyw łączności, początkowe tomiki - przekonanie o jednoznaczności - ścisłym przystawaniu słów do rzeczy, jednoznaczność jednak jako podejrzana, gdyż jest systemem, krytyka języka i jego niedostatków, odkrywanie w słowach wielości znaczeń,
Miron Białoszewski (indywidualizm) - podporządkowuje się do reguł tylko po to, by pokazać, że nie ma reguł bez wyjątków, wskazywanie, że wszystkie próby stosowania jednego systemu muszą się skończyć fiaskiem, destrukcja językowa - zamiana słów w przysłowiach na inne, krytyka wewnętrznych ułomności organizacji języka, kompromitacja tego wszystkiego, co w języku nieindywidualne, zdane na konwencje, kompromitacja konwencjonalnego, niesamodzielnego patrzenia na świat, stosowanie się do języka z nieufnością, przy jednoczesnej wiedzy, że jak całe społeczeństwo jest się na niego skazanym.
Witold Wirpsza (ironia) - znaczenie relacji, jakie się między elementami świata zawiązują, napięcia równic i podobieństw, obcości i wspólnoty, jako zasadniczy temat tej poezji. stosowanie języka jak w esejach, rozprawach naukowych, traktatach, opozycyjne napięcie - ciągłe relacje przeciwstawności, rolą poety jest grać napięciami, struktura muzyczna utworów, wariacja, powtarzalność, kontrast. odkrywanie w pozornie jednolitym zjawisku niespójności - zasada paradoksu, ironia - jako próba stworzenia syntezy, a nie jak to zwykle bywa wyobcowania
Edward Balcerzan (walka przeciwieństw) - język jako mitologizujący rzeczywistość, jesteśmy na niego skazani, posługujemy się nieświadomie, przejście od jedności do wielości, rozbicie tego, co pozornie jednolite, konceptyzm, dla którego głównym materiałem jest słowo, język jako martwe uogólnienie konkretnej, żywej rzeczywistości, symboliczne opozycje, konieczność używania języka nie wyklucza buntu przeciwko jego tyrani, na przekór ograniczeniom języka trzeba wyzyskiwać wszystkie jego możliwości, wykorzystywać naturalną wieloznaczność słów, wydobycie szumu informacyjnego, nieporozumienia, słowo jest oszustem, demagogiem spotyka w jednym słowie różne znaczenia i punktu widzenia, walka znaczeń walką konsekwencji światopoglądowych
III Fomo fugiens (w tym rozdziale B. charakteryzuje różne postawy młodej poezji, na które nie wyraża zgody)
Mówi na początek o dwóch zjawiskach powszechnych w młodej poezji:
egocentryzm - bohaterem lirycznym ja utożsamiane z poetą, wyznaczany przez temat wiersza
anonimowość - bohater-podmiot zaciera świadomie wszystkie rysy mogące świadczyć o jego indywidualności, zainteresowany niemal wyłącznie samym sobą nie przeszkadza mu jednocześnie chować twarzy, anonimowość jest w języku poprzez jej krańcową konwencjonalizację
Typy postaw:
homo definiens - typ najpowszedniejszy, podmiot, którego funkcją jest definiowanie rozmaitych składników świata ujmowanie ich w metaforę lub porównanie, u podstaw definiowania leży wspólny zespól wyobrażeń żywionych przez bohatera na temat rzeczywistości zewnętrznej i na temat roli poezji wobec tej rzeczywistości, jest to poezja scalająca
homo omnipotens - bohater przekonany o jednoznaczności i harmonii świata, zarazem pewien własnej wszechmocy, własnego nieograniczonego panowania nad światem, podmiot-bohater jest demiurgiem, przedstawianie dowodów własnej kreacyjnej potęgi, bezsporne należenie bohatera do grona poetów i wynikająca stąd wszechmoc,
homo grandiloquus - stosuje się językiem stosownym do poczucia własnej kondycji, im lepiej sądzi o sobie, tym górniej się wysławia, poddaje się kanonom stylistycznie obowiązującej konwencji, trzy główne hasła: wzniosłość, harmonia, zdobność, słowa uwznioślone, niecodzienne (np. azaliż, przeto), poszukiwanie słów rzadkich, abstrakty ogólniki (społeczeństwo, człowiek, historia, żadnego wchodzenia w szczegóły), biblizacja (zaczynianie zdania od który)
homo sentimentalis - pielęgnuje uczucia, zmaga się z okrutnym molochem Słowa, wielkie sprawy na barkach bohatera-poety z drugiej wytchnienie w kręgu spraw prostych, także czarna poezja - nie czułostkowość, ale okrucieństwo i odraza (drugi biegun sentymentalizmu, Wojaczek)
homo simplificans - pęd do upraszczania rzeczywistości, odrzucanie wszystkiego, co mąci idealny, uproszczony obraz, redukcja świata, ignorowanie tego, co nie pasuje do wizji bohatera-poety, świadome zawężanie pola widzenia, tęsknota do zamknięcia się w kręgu empirii, tęsknota do namacalności, pewników, potrzeba oparcia w tym, co niepodważalne, tęsknota do autorytetu
Zdaniem Barańczaka wszystkie te modele podlegają jednemu nadrzędnemu - potrzebie ucieczki (homo fugiens - człowiek uciekający). Jedyną szansą tej poezji byłby przełom, gwałtowny zwrot, wybór wątpienia zamiast uległości wobec autorytetu, walki zamiast ucieczki w Arkadię.
IV Wyjście z Arkadii ( w tym rozdziale Barańczak proponuje alternatywę dla wcześniej omówionej poezji)
Omawia tendencje opozycyjne do przywoływanych wcześniej, na przykładach poezji - Karaska, Rymkiewicza i Krynickiego. Ich postawa to nieufność poznawcza, niechęć do arbitralnych odpowiedzi na pytania, Świat jawi się jako pełen niepokoju i bezładu, wprowadzi lad w granice świata to zadanie poezji. Poeta zadufany narzuca światu swój obraz i jego rozumienie, przyjmując swoją wizję za stan faktyczny. Poeta nieufny traktuje swoją konstrukcję ładu jako propozycję. Stara się obiektywnie zdawać relację z bezładu świata. Wybór dokonuje się w trakcie wiersza, a nie obok niego. Przedstawia świat w stanie dezintegracji, rozpadu. Jest to świat tu i teraz. Świat jest rozbity i skłócony z powodu określonych przyczyn - poeci nieufni piszą o wojnie, są bliscy życia.
Karaska - świat prowokowany jest do rozpadu paradoksalnie właśnie poprzez spokój i pokój.
Rymkiewicz - opór wobec ogólników. Poeta nieufny jest jednym z wielu, jednym z ludzkiej masy i z tej perspektywy patrzy na świat. Świat rozpięty jest między nieustającym ruchem, a naszym pragnieniem stałości. Autentyczne przejęcie się konfliktami.
Krynicki - jego wiersz zawsze rozwijają się tak samo - rozwój od wspólnoty do obcości, od prostoty do skomplikowania, stosowanie paradoksów.
Barańczak „Zmieniony głos Setembriniego”(1975r.)
(na podstawie książki Czapliński, Śliwiński „Literatura polska 76-98”)
Barańczak optował za uznaniem związku między samoświadomością, kulturą oraz indywidualnym systemem wartości. Uważał, że bez świadomości nie ma dostępu do kultury, a bez kultury nie ma wartości. Poeci Nowej Fali pragnęli zmian - chcieli nowego społeczeństwa, nowego porządku wartości. Pragnęli wiarygodności języka, respektowania podstawowych praw jednostki, twórczości łączącej prawdę zwykłego życia z artyzmem. Rzucali wyzwanie nowomowie i jałowości życia literackiego lat 60 ( o czym w całości są „Nieufni i zadufani” ;)). Nowa Fala chciała zatem wykształcić sobie czytelnika. W „Zmienionym głosie Setembriniego” (ukazał się w „Literaturze”) Barańczak stwierdza także:
sztuka a w szczególności poezja ma odbudować etykę po „śmierci Boga”
ma ochronić podstawowe ludzkie wartości w sytuacji, gdy dawne autorytety w skutek nadużyć utraciły wartość,
poezja ma zachęcać czytelnika do samodzielnego myślenia
to poezja rodzi samodzielne, krytyczne, myślące jednostki (nic, tylko wypisz wymaluj my, prawda? :D)
poezja uczy dokonywania wyborów,
człowiek nie może pozwolić sobie na coś takiego jak etyczna neutralność,
poeta nie jest nikim ponad, jest jednym ze zwykłych ludzi,
zasada odrzucenia egzystencji na pozór - przede wszystkim aktywność i uczestnictwo.