Interpretacja formuły „zmartwychwstał trzeciego dnia”
Interpretacja historyczna
Tradycyjna apologetyka trzy dni pojmowała jako odległość czasową między śmiercią Chrystusa w Wielki Piątek a Jego zmartwychwstaniem w poranek wielkanocnym. Ta interpretacja wiąże się z doświadczeniami paschalnymi pierwszych uczniów Jezusa, którzy na podstawie odkrycia pustego grobu i spotkań ze Zmartwychwstałym pierwszego dnia tygodnia rozgłaszali wieść o zmartwychwstaniu Chrystusa trzeciego dnia.
Interpretacja mitologiczna
Są trzy hipotezy mitologiczne dotyczące pochodzenia formuły „dnia trzeciego”:
mity babilońskie
związane ze święceniem niedzieli (dzień słońca - bóstwa solarne), a powstaniem formuły (podobieństwo Jezusa do słońca czczonego w kultach solarnych)
mity o bóstwach umierających i powracających do życia
Dokładna analiza źródeł wykazała, że wnioski o genetycznej zależności chrześcijańskiej formuły „dnia trzeciego” od mitów były zbyt pochopne, oparte na zewnętrznych jedynie podobieństwach pewnych elementów kultu pogańskiego z chrześcijańską liturgią. Niemniej w rozwoju badań nad formułą odegrały w swoim czasie dość ważną rolę. Uświadomiły bowiem konieczność uwzględnienia szerszego kontekstu religijnego, który mógł mieć wpływ na kształtowanie się pojęć i sformułowań religii izraelskiej, a później chrześcijańskiej.
Interpretacja antropologiczna
Ta hipoteza jest związana z poglądami dotyczącymi losów duszy po śmierci człowieka oraz tradycję ówczesnej gościnności, w których czas trzech dni odgrywał szczególną rolę. W środowisku palestyńskim bardzo silna była wiara w trwanie duszy przy ciele (w nadziei powrotu) przez trzy dni od momentu śmierci. Po ich upływie dusza ostatecznie się oddalała.
Na wschodzie np. Chińczycy odprawiają pogrzeb przez trzy dni, przy tym wzywają dusze do powrotu. O tym wierzeniu wspominają pisma irańskie i mówią o oczekiwaniu na sąd. U Greków ów trzeci dzień od śmierci ma również szczególne znaczenie.
Na Wschodzie były rozpowszechnione zwyczaje związane z gościnnością, która nakazywała gościowi czekanie przez trzy dni na wyjawienie przyczyny przybycia. W odniesieniu do Chrystusa można wskazać, że był On w krainie śmierci tylko gościem, a jego śmierć była czymś przejściowym.
Hipoteza ta nie znajduje potwierdzenia w zwyczajach pierwszych chrześcijan, którzy by w tym sensie interpretowali formułę „dnia trzeciego”. Hipotezy antropologiczne poszerzyły jednak pole badań nad formułą. Zwróciły uwagę na pozabiblijną literaturę żydowską i chrześcijańską, która mogła pomóc w lepszym wyjaśnieniu nowotestamentowych tekstów o zmartwychwstaniu Chrystusa „dnia trzeciego”. W tym sensie hipotezy te odegrały pozytywną rolę w ewolucji badań nad formułą.
Interpretacja egzegetyczna
Hipoteza ta dotyczy biblijnego pochodzenia formuły „dnia trzeciego”. Jezus sam to zapowiadał (Mk 8,31; 9,31; 10,33n; zob. teksty par.). Twierdzi się, że zapowiedzi Chrystusowego „końca”, jak i popaschalna formuła „dnia trzeciego” ukształtowały się pod wpływem proroctw starotestamentalnych (np. 1Kor 15,3-5; „zgodnie z Pismem). Księga Jonasza i epizod trzech dni we wnętrznościach ryby. Inne teksty starotestamentowe to: Wj 16,11.16; Kpł 23,9nn; 2Krl 20,5; Oz 6,2. Największe zainteresowanie budziło proroctwo Ozeasza: „Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w jego obecności”.
To dostrzeżenie proroctw i zapowiedzi wydarzeń paschalnych jest cenne, ale sami autorzy tej hipotezy nie uzurpują sobie pewności wniosków, które wskazują na powstanie w kerygmacie apostolskim tej formuły tylko na podstawie tych zapowiedzi, a więc pozostaje to w sferze przypuszczeń. Dzięki tej hipotezie nastąpił rozwój głębszego zrozumienia interpretacji historiozbawczej.
Interpretacja historiozbawcza
Rozumienie formuły „dnia trzeciego” wyłącznie w sensie zbawczym. Oznacza ona, że trzeciego dnia nastąpiło ostatecznie zbawienie przynoszące ostateczne zwycięstwo nad śmiercią i szatanem. Bóg przez swoje miłosierdzie „dnia trzeciego” zmienia bieg historii, dzięki czemu nastaje czas zbawienia, życia i zwycięstwa. Interpretacja historiozbawcza formuły kładzie mocny akcent na treść teologiczną, relatywizując jej znaczenie czasowe. Nawiązuje w ten sposób do koncepcji, które zmartwychwstanie ujmują jako wydarzenie nadprzyrodzone, a więc transcendentne - przekraczające granice przestrzeni i czasu, człowiekowi zaś dostępne jedynie przez znaki chrystofanii i pustego grobu.