wywiady, studia, sem.4, szot-radziszewska


Historia Góry Grodowej i kapliczki na jej szczycie.

Okolica: województwo Świętokrzyskie

gmina Miedziana Góra

miejscowość Tumlin

Opracowały:

Justyna Doroszko- miejscowość Promnik

Karolina Ciszek- miejscowość Ćmińsk

Bibliografia:

,,Pierwsze wieki Kielc” Czesław Hadamik

,,Miedziana Góra- Tumlin” Zarząd Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych

Pomoc merytoryczna:

Władysława Naporowska

Czesław Naporowski

Tematem naszej pracy będzie Kapliczka p.w. Przemienienia Pańskiego na Górze Grodowej. Jest to wyjątkowy obiekt pod względem historycznym jak i również archeologicznym. Znajduje się ona pomiędzy Tumlinem, a Ćmińskiem w północno - zachodniej części Wzgórz Tumlińskich. Obszar, na którym usytuowana jest kapliczka porasta las sosnowy z domieszką dębu. Miejsce, w którym aktualnie znajduje się obiekt chrześcijański niegdyś stanowiło świętość dla Słowian. Niestety nie udało nam się znaleźć nikogo kto dysponowałby wiedzą z tamtego okresu, dlatego wiadomość na ten temat zaczerpnęłyśmy z innych źródeł, takich jak stare książki. Okazało się, że Góra Grodowa podobnie jak Święty Krzyż słynie z sanktuariów pogańskich przewyższających wielkością pozostałe. Dowodem na to, że było to kolejne miejsce „mocy” są wały otaczające szczyt oraz inne charakterystyczne dla takich miejsc zabudowania. Ciekawostką jest występowanie tam anomalii magnetycznych prawdopodobnie spowodowanych przez jedną z rud żelaza - hematytu. Potwierdza to fakt, iż Góra Grodowa była szczególna dla Słowian. Co więcej znalazło to potwierdzenie również w badaniach archeologicznych prowadzonych tu w latach 1958-1960. Około X wieku w tym rejonie istniała wczesnośredniowieczna osada. O jej przeszłości świadczą wymienione wyżej fragmenty wałów kamienno- ziemnych, które można jeszcze zaobserwować w sąsiedztwie kapliczki. Wały te- dziś już słabo czytelne (zniszczone częściowi przez funkcjonowanie kamieniołomu) miały formę trzech współśrodkowych kręgów o zarysie eliptycznym i otaczały powierzchnię około 1500m2. Podczas poszukiwań udało nam się dotrzeć do informacji dotyczących praktyk kultu pogańskiego. Według podań na Górze Grodowej znajdować się miała bożnica, gdzie czczona bożków: Lelum i Polelum. Według innych źródeł czczona tu także bożyszcza: Świst, Poświst, Pogoda. W tym celu składano ofiary złożone ze zwierząt, płodów ziemnych, a niekiedy z jeńców. Słowianie wierzyli w nieśmiertelność duszy, w karę i nagrodę po śmierci. Dusza, według nich, była czymś zmysłowym, dlatego wyszedłszy z ciała potrzebowała jeszcze pamięci i opieki żyjących, którzy zostawiali jej pokarmy i napoje. Ciało zmarłych grzebali lub palili, a popioły chowali w murach grobów. Przypomina to zwyczaje indyjskie niemniej jak panujący (jeszcze w IX i X wieku) u Słowian obyczaj, że żona po śmierci męża rzucała się w jego stos.

Myślimy, że poprzez przedstawienie informacji dotyczących Góry Grodowej sprzed okresu nadejścia chrześcijaństwa, każdy zgodzi się z faktem, iż jest to wzgórze warte zainteresowania. Od momentu postawienia na szczycie murowanej kapliczki p.w. Przemienienia Pańskiego historia tego miejsca przekazywana była z pokolenia na pokolenie. Przetrwały także liczne legendy związane z tym niezwykłym miejscem. W celu pozyskania informacji postanowiłyśmy przeprowadzić rozmowę z mieszkanką Ćmińska.

Pani Władysława ma 76 lat. Mieszka na ul. Wyrowce, numer 154. Jej dom jest murowany i ma 2 piętra. W środku pomieszczenia są pomalowane na biało z wyjątkiem korytarza pokrytego boazerią. Jest w pewien sposób powiązana z miejscowością Tumlin. Jej mąż pracował w kamieniołomie przy Górze Grodowej. Z Tumlina pochodzi także jej rodzina przez co dobrze zna tamtejsze zwyczaje.

- Na początek, skąd wzięła się nazwa Tumlin?

- Nad wspomnianą okolicą wznosi się góra, na której szczycie usytuowana jest kapliczka pod wezwanie Przemienienia Pańskiego. Aktualnie jest tu obiekt bezstylowy, zbudowany na planie nieregularnego sześciokąta. Kapliczka jest pomalowana na biało, jedynie drzwi wejściowe odznaczają się kolorem brązowym. Nad nimi znajduje się wnęka z rzeźbą przedstawiającą Chrystusa. Wewnątrz znajduje się ołtarzyk Matki Boskiej Częstochowskiej. Czy może Pani mi powiedzieć jak dawniej wyglądało to miejsce? Kto i kiedy wprowadził jakiekolwiek zmiany?

- Dlaczego w ogóle wybudowano kapliczkę na miejscu czczonym dawniej przez Słowian? Czy był ku temu jakiś powód?

- Jak pani zapewne wiadomo od 1994 roku część szczytowa Góry Grodowej wraz ze starym, nieczynnym kamieniołomem została objęta ochroną rezerwatową. Celem ochrony, jak informacje, jak informuje umieszczona przed wejściem do rezerwatu tablica, jest zachowanie ze względów historycznych, kulturowych, naukowych i dydaktycznych walorów przyrodniczych i archeologicznych tego miejsca. Walory przyrodnicze to wychodnie i odsłonięcia geologiczne na południowym stoku wzniesienia, a walory archeologiczne to pozostałości prehistorycznych kręgów kulturowych. Na pewno pani pamiętają, że wokół kapliczki ustawione są kamienne tablice. Co może nam pani powiedzieć na ich temat?

- Czy wie pani skąd wzięła się nazwa rezerwatu „Kamienne kręgi”?

- Nazwa samej góry, także jest nietypowa. Czy ona również ma jakieś znaczenie?

- Teraz przejdźmy do pani konkretnych wspomnień. Czy może pani nam opisać jak i czy w ogóle za pani czasów odprawiono w kapliczce jakiekolwiek nabożeństwa? Jak lidzie czcili to miejsce? Czy ktokolwiek regularnie tam zaglądał? Czy były jakieś specjalne czynności, które wykonywało się na Górze? Jaki stosunek mięli mieszkańcy okolicy co do kapliczki na Górze Grodowej?

Oczywiście co roku odprawiało się nabożeństwo na Górze Grodowej. Wtedy właśnie drzwi kaplicy były otwierane. Zawsze 6 sierpnia odbywał się tam odpust. Z tego co mi wiadomo tradycja tu trwa do dzisiaj. To było wielkie święto, na które czekano cały rok. Czyniono także dużo przygotowań do tego dnia. Cała ceremonia zaczynała się w pobliskim kościele w Tumlinie. Kościół ten także należy do wiekowych. Jest on pod wezwaniem Świętego Stanisława. Wiem, że został wzniesiony w 1599 roku i rozbudowany w XVII wieku. Jest położony na stoku opadającego ku zachodowi wzgórza. W sąsiedztwie kościoła znajduje się kilka ciekawych nagrobków, krzyż misyjny z 1826 roku oraz kamienna figura ufundowana w roku Wielkiego Jubileuszu Kościoła. Istnieje pewna legenda dotycząca jego powstania. Podobno miejsce przyszłego kościoła wyznaczył, stawiając krzyż, święty Jacek Odrowąż w XIII wieku- pierwszy polski dominikanin zwany ,,apostołem północy”. Co roku 6 sierpnia około południa wszyscy mieszkańcy okolicy - nie tylko z Tumlina - zbierali się w tumlińskim kościele. Każdy zakładał najlepszy strój jaki tylko miał. Dzieci tego dnia wstawały wcześnie rano, aby zbierać kwiatki do koszyków. Całej procesji przewodniczył duży drewniany krzyż niesione przez któregoś z mężczyzn. Zaraz za nim szły dzieci sypiąc kwiatki. Następnie szli ministranci w białych albach. Nieśli chorągwie z obrazy. Oczywiście wszystkie były odpowiednio przystrojone we wstążki i kwiaty. Za nimi szedł ksiądz pod baldachimem. W rękach trzymał hostię. Zawsze tego dnia ksiądz ubierał szatę koloru niebieskiego. Za księdzem szli wszyscy ludzie uczestniczący w ceremoni. Jednak kolejność, także nie była przypadkowa. Na samym przodzie szli najmłodsi, następnie młodzież, kobiety i mężczyźni na końcu. W drodze na Górze Grodową wszyscy śpiewali pieśni takie jak „Jezu drogi, Tyś miłością”, : Chrystus Wodzem”. Nikt się nie spieszył, wszyscy radowali się tym dniem. Na szczycie Góry wszyscy ustawiali się wokoło, a kapłan umieszczał hostię wewnątrz kaplicy na ołtarzu. Całe nabożeństwo trwało mniej więcej koło godziny. Było bardzo dużo pieśni i modlitw. Proszono o łaski dla mieszkańców okolicy. Zawsze też była modlitwa za pracowników okolicznego kamieniołomu. Tego dnia wszyscy, którzy prosili o odpuszczenie grzechów mięli je odpuszczone. Po uroczystości zawsze zostawiano dużo ściętych kwiatów przed kaplicą. Wielu ludzi zostawało jeszcze na Górze prosić we własnych intencjach albo śpiewać pieśni pochwalne. Reszta ludzi odprowadzała księdza z powrotem do tumlińskiego kościoła. Ja byłam na kilku takich uroczystościach i zawsze było to piękne przeżycie. Ciekawe jest to, że wszyscy zawsze powtarzali, że co roku tego dnia jest ładna pogoda i nic nie przeszkadza w odprawianiu nabożeństwa na Górze Grodowej. Rzeczywiście odkąd pamiętam tak było.

- Czy istnieją jakiekolwiek legendy związane z Górą Grodową?

Tyle informacji udało nam się pozyskać poprzez wywiad z osobą związaną z miejscowością Tumlin oraz Górą Grodową. Następnie chciałybyśmy przedstawić nieco faktów dotyczących badań naukowych nad wyżej wymienionym miejscem.

Wieś Tumlin istniała już z pewnością przed 1366 rokiem. W 1379 roku została ona przeniesiona na prawo średzkie przez biskupa Floriana z Mokrska, którą to reorganizację miał przeprowadzić niejaki Węgrzyn, kmieć ze Zbrzy. Istnieją pewne teorie na temat pierwszego osadnictwa na terenie okolic Kielc łącznie z samym miastem. Początkowo badania archeologiczne pomogły ustalić mniej więcej daty założenia pojedynczych miejscowości. Jeżeliby spojrzeć na mapę to omawiane nazwy miejscowości rozłożone są wachlarzowato, na południe od Góry Grodowej w Tumlinie, co dodatkowo może uzasadnić pogląd, że pierwsze wysiłki w celu zagospodarowania północnej części kasztelani kieleckiej, były podejmowane właśnie od strony górnej Bobrzy, a więc- być może- ośrodka dyspozycyjnego na Górze Grodowej w Tumlinie. Ta hipoteza sprawia, że wartość danego miejsca (Góra Grodowa) znacznie wzrasta. Jednak nie rozwiązuje to samego problemu czy na szczycie wzniesienia rzeczywiście istniała jakaś osada. Chodzi tu nie tylko o niepewną chronologię założenia na Górze grodowej, ale przede wszystkim o brak, w najbliższym i dalszym otoczeniu, osadnictwa z okresu przedpiastowskiego. Wszystkie rozpoznane dotąd ośrodki kultowe, funkcjonujące czy to w okresie przedchrześcijańskim, czy w czasie tak zwanej ,,reakcji pogańskiej” w pierwszej połowie XI wieku, znajdowały się w rejonach gęstego, współczesnego im osadnictwa. Jak dotąd nie odkryto zaś w okolicy Tumlina tak wcześnie datowanych punktów osadniczych. Gdybyśmy jednak założyli, że istniało na Górze grodowej pogańskie założenie kultowe, należałoby się zastanowić czy możliwe byłoby jego funkcjonowanie w okresie przełomu XI/XII wieku, zatem kilka dekad po upływie tak zwanej ,,reakcji pogańskiej”. Być może jako okoliczność sprzyjającą takiemu poglądowi, można przytoczyć położenie obiektu w okolicy słabo zagospodarowanej, w obrębie wewnętrznej rubieży państwa piastowskiego. Wracając do obiektu w Tumlinie, podobnie hipotetyczny jak jego datowanie, jest sugerowany dawniej związek między założeniem kultowym, a wydobywaniem na Górze Grodowej pstrym piaskowcem tak zwanym ,,tumlińskim”, ponieważ sprawa początków eksploatacji tego surowca nie jest jasna. Datowanie materiałów archeologicznych z osady podgrodowej zdaje się świadczyć, ze początki wydobycia można umieszczać najwcześniej około przełomu XI/XII wieku, choć geneza eksploatacji może się również dobrze łączyć dopiero z budową kolegiaty kieleckiej, to jest z okresem o prawie wiek późniejszym. Można również szukać związku pomiędzy udokumentowanym osadnictwem podgrodowym, a pasem lessowym, który biegnie stokami Łysogór i Pasma Masłowskiego, a kończy się definitywnie nieco na wschód od Tumlina. Pas ten wybiega z okolic Tarczka, czyli rejonu stosunkowo gęstego osadnictwa wczesnośredniowiecznego nad górną Pokrzywianką, poświadczonego w swojej masie co najmniej od XI wieku, a w jego obrębie znajdują się też ślady osadnictwa z fazy przedpaństwowej. Kwestią dalszych badań jest stwierdzenie, czy to właśnie od tej strony nastąpił impuls osadniczy i gospodarczy, który pozwolił na zasiedlenie stoków Góry Grodowej, a następnie dał początek trwającemu kilka wieków procesowi zagospodarowania terenu kasztelani kieleckiej.

Żadna z tych hipotez nigdy nie została tak naprawdę do końca uzasadniona. Dlatego możemy się jedynie domyślać, która z nich może być prawdziwa.

W celu pozyskania większej ilości informacji postanowiłyśmy porozmawiać z osobą bliżej zapoznaną z historią obiektu na Górze Grodowej. Pan Czesław Naporowski ma 64 lata jest prezesem Gminnego Klubu Turystyki GWAREK. Jako przewodnik świętokrzyski prowadzi wiele imprez związanych z zabytkowością Gminy Miedziana Góra.

- Jak przedstawia się Góra Grodowa jako ośrodek kasztelani kieleckiej w świetle badań archeologicznych?

- Czyli według Pana ta wersja jest najbardziej prawdopodobna?

- A co takiego każe panu myśleć, że gród przestał istnieć?

- Co według pana było podstawowym źródłem utrzymania osady?

- Dlaczego prawdopodobnie za samym szczycie wzniesienia nie istniała osada? Dlaczego umieszczono ją za zboczach i u podnóża góry?

- Co pan może powiedzieć o samym szczycie góry? Co odsłoniły wykopaliska?

- Czy to prawda, że Grodowa Góra nie jest jedynym takim obiektem na terenie Gór Świętokrzyskich?

Mamy nadzieje, że przedstawione przez nas informacje na temat Góry Grodowej i kapliczki na jej szczycie w pełni uzasadniają stwierdzenie, iż jest to wyjątkowe miejsce warte zainteresowania.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
grunty sprawko, Studia, Sem 4, Semestr 4 RŁ, gleba, sprawka i inne
MSI sciaga z konspekow, Studia, Studia sem IV, Uczelnia Sem IV, MSI
Elektrowrzeciono, Studia, Studia sem III, Uczelnia
SURTEL, Politechnika Lubelska, Studia, Studia, sem VI, energoelektronika, Energoelektronika, Surtel
lista poleceń, Politechnika Lubelska, Studia, Studia, sem I - II, materialy na studia
Odziaływanie wiatru, Studia, Sem 5, SEM 5 (wersja 1), Konstrukcje Metalowe II, Konstrukcje stalowe I
Test-Elektronika D, Politechnika Lubelska, Studia, Studia, sem VI, z ksero na wydziale elektrycznym
Re, Studia, Studia sem IV, Uczelnia Sem IV, WM
teczka, Studia, Sem 1,2 +nowe, Semestr1, 2 semestr, nieogarniete
ściąga chemia wykład, Studia, Sem 1,2 +nowe, ALL, szkoła, Chemia
sprawozdnie 5, Politechnika Lubelska, Studia, Studia, sem I - II, materialy na studia
1. Roboty wykończeniowe, budownictwo, STUDIA, sem IId, technologia robót wykończeniowych, wykład
komunikacyjne esej, Studia, Sem 5, SEM 5 (wersja 1), Budownictwo Komunikacyjne, budownictwo komunika
ppa, Studia, Sem 3, 01.SEMESTRIII Maja, podstawy projektowania architekt

więcej podobnych podstron