Symboliści francuscy (od Baudelaire'a do Valery'ego) BN II 146 (oprac. Mieczysław Jastrun)
(to jest opracowanie panów symbolistów, którzy nie znaleźli się w opracowaniu pisanym ręcznie na zeszłoroczny egzamin z lit.powszechnej)
Wstęp (strasznie `poetycki' jak na BN, momentami za bardzo poetycki i za mało/ w ogóle / konkretny)
Już w XIX w.: poezja coraz gwałtowniej zrywa z opisem, reprodukcją, konwencją retoryczną; jej celem staje się ewokowanie, granie aluzjami, nie dopowiadanie, a sugerowanie. Opis zostaje odrzucony jako niepoetycki. Wizję ewokowanych przedmiotów miała wzmacniać muzyka, wyrażająca siłę uczuć.
Wszyscy poeci w jakimś stopniu byli zależni od Baudelaire'a, jego buntu przeciw konwencjom społecznym, przeciw stereotypom uczuć i mysli. B. łączył w sobie kult dla czystej sztuki z buntem przeciw zastanym formom, od których nie umiał się uwolnić: nadawał kształt klasyczny obrazom przedstawiającym rozkład, brzydotę, okrucieństwo. W Kwiatach zła obrazy prowokujące sąsiadują z utworami o formie ozdobnej. Bunt B. zwraca się przeciw ustrojowi społecznemu, także przeciw samej zasadzie istnienia, absurdowi zła, konania, chorób i smierci. W tym swoim buncie B. : „pada niby pierwszy zbuntowany anioł poezji francuskiej” (mówiłam, że poetycko).
Jan Artur Rimbaud „zjawił się jak meteor i zgasł jak meteor”(!), najlepszy następca B. We wczesnych utworach kreslił sceny z codziennego życia. Mając 17 lat pisze Statek szalony. Potem od naturalistycznego obrazowania przeszedł do niezwykłych wizji (Iluminacje - jakby poematy prozą). W pisanej równo z Iluminacjami spowiedzi poetyckiej Pobyt w piekle R. żegna się ze złudzeniami młodości, sztuka, życiem, ojczyzną. Porzuca poezję. R. był pierwszym poetą, który zwątpił w cel sztuki.
Paweł Valery, uczeń Mallarmego. Dla niego tematem staje się sama myśl, proces jej powstawania, sama poezja, która podobnie jak myśl jest wytworem „nieobecności”. Świadoma iluzja, hymn na cześć nicości, celem którego nie jest poznanie, lecz poznanie tego, że nic nie da się poznać. U B. piekno jest „dziwne” lub groźne, ma w sobie siłę demoniczną., dla V. jest już tylko ideą platońską. V. dążył do Ładu absolutnego, który znajdował w poezji i jej klasycznych regułach których przestrzegał. Do symbolizmu zbliza go aluzyjność, jego stosunek do słowa. Nazywano go neosymbolistą to także neoklasyk.
Ważny dla poezji niemieckiej i europejskiej też Rainer Maria Rilke, który wyszedł z Verlaine'a, a przynajmniej spełniał jego postulat: muzyka nade wszystko. Elegie duinejskie MJ nazywa kresem symbolizmu, ostatnim jego stadium.
Jan Moreas wygłosił słynny manifest symbolistów, kładący nacisk na muzyke słowa. Odebrać muzyce to, co przynależy poezji - to hasło pierwszych symbolistów
W Polsce:
Leśmian - jedyny konsekwentny symbolista polski, w swojej teorii odrzucał wierz biały i wolny. Dla niego poezja to przede wszystkim muzyka słowa.
Charakterystyczne są zainteresowania poznawcze poetów (Oskar Miłosz studiuje kultury i jęz. starożytne, Staff tłumczy mysli da Vinci) .
Przybyszewskiego MJ nazywa fałszywym, nieudanym fałszerzem rzeczywistości, nieudanym poetom.
O recepcji w Polsce świadczą nie tylko utwory oryginalne, ale też przekłady. Widać w nich wpływ Słowackiego wielki i na ogół niekorzystny (np.Statek pijany Rimbauda został pięknie, lecz zbyt mistycznie przełożony przez Miriama). Symbolizm pojmowano u nas przede wszystkim jako sztukę o charakterze mistycznym.
Marcel Proust - we wstępie MJ pisze że MP znalazł się w antologii nie ze względu na nikłą wartość nielicznych wierszy(tu jeden) nie wychodzących poza najbardziej konwencjonalny tradycjonalizm, ale ze względu na późniejsza twórczość i zawarte w utworach rysy obyczajowe i wrażliwość estetyczną okresu.
Wśród tłumaczy m.in.(alfabetycznie):
Boy, St. i Wincenty Brzozowski Korab, Iwaszkiewicz, Jastrun, Kasprowicz, Antoni Lange, Lechoń Jan, Kornel Makuszyński, Międzyrzecki Artur, Miłosz, Miriam, Pawlikowska-Jasnorzewska, Artur Sandauer, Słonimski Antoni, Staff Leopold, Szymborska, Świrszczyńska, Tuwim, Ważyk.
Symboliści francuscy.
COMTE DE LAUTREAMONT (ISIDORE DUCASSE) - 1846-1870
Odkryty przez Appolinaire'a, wielbiony przez surrealistów, „poeta przeklęty”, prorok zagłady i niewiary.
1868 - poemat prozą Pieśni Maldodora (pesymizm)
dopiero 1917 - ukazuja się poezje (Poesies).
Z „Pieśni Maldodora” w 1.os.
Poetycki opis natury, zmieniającej swe kształty w blasku księżyca: wiatr jęczy, psy wyją, jak dziecko płaczące, jak dziewczyna śpiewająca (ku niebu, górom, zającom, żabom, pająkom, ogniom...)/ Psy zaczynają biec. I one, i opis stają się bardziej przerażające, aż w końcu same się rozszarpują - nie z okrucieństwa, a z potrzeby nieskończoności (tak mówiła matka, pozwalając poecie patrzyć na „widowisko”jeśli je usłyszy.). I poeta odczuwa tę potrzebę i nie może jej zaspokoić. Opisuje się (makabrycznie dość) jako quasi-potwora (coś jak człowiek-rekin z zielonymi zmarszczkami itp.). Zwraca się do nas (czytelników). Wygłosi mowę, acz nie umiera. Nie będzie łabędziem, a potworem o okrobniejszej niż wygląd duszy. Pozdrawia ocean „prastary”(ładnie, długo i przemetaforycznie i w kilku akapitach, każdy kończąc:pozdrawiam cię, oceanie prastary) i doń się zwraca, jako do symbolu tożsamości, który zawsze równy sam sobie, stawiając jako przeciwieństwo nicość człowieka, który nawet nie wie co ocean kryje, którego zachowanie (nienawiść, mijanie miłości) nie są zrozumiałe.
Poezje
Wstęp do przyszłej książki
1Zwraca się do (przyszłych czy teraźniejszych?) piszących „Poetyczne jęki tego stulecia są sofizmatami jedynie” (pozorne prawdy). O poezji.
Jest tylko jedna, nie jes burzą, a rzeką. Doświadcza się ją przez „fizyczne przyjęcie nocy”. Poczucie smaku jest zasadniczą właściwością.
Powieść- gatunek fałszywy,bo opisuje pasje dal nich samych, brak natomiast duchowych wniosków. Co innego opisywać je żeby poddać je normom moralnym. Surowe spojrzenie stawia naprzeciw romantycznym twórcom i bohaterom (wymienia ich: Don Juanów, Byronów, Irydionów itp.)
Przekazujcie doświadczenia wynikające z cierpienia ale nie same cierpienia (Nie płaczcie na widoku publicznym). Podejmijmy wątek poezji bezosobowej. Od czasów Racina bowiem poezja nie posunęła się naprzód (znów krytyka - od Rousseau po Byrona.)
2.Optymizm co do człowieka: jest dębem, może być nieśmiertelny, nie jest głupcem. Faust, Manfred, Konrad są pierwowzorami - jeszcze nie typami rozumującymi, ale już działającymi.
EMIL VERHAEREN 1855-1916
Z rodziny flamandzkiej. Łączył tendencje symbolistyczne z realistycznymi opisami życia wiejskiego. Opisuje życie chłopów, pierwsze w poezji belgijskiej wprowadza do niej proletariat, miasto, tłumy, fabrykę. (Paradoksalnie zginął jako ofiara cywilizacji maszynowej, przejechany przez pociąg na dworcu).
Wiatrak
Spokojny opis: wiatraka: smutnego, poruszającego się powoli, obłoków, cieni lasu w dali i wsi: chaty z buka wokół stawu, światła lampy naftowej wewnątrz. I ostatnia strofa:
I na równinie, co się sennie rozpościera,
Te ułomne chałupki z daleka utkwiły
Swe kwadratowe ślepia tam, gdzie się bez siły
Stary wiatrak obraca i z wolna umiera.
Wypiekanie chleba
Praca służących: ich opis i opis ugniatania ciasta aż do włożenia do pieca. Znów najbardziej „niepokojąca” ostatnia strofa:
Nagle jak sfora rudych psów, co się przekradła
Rozwścieczona ogromnie, tak z pieca płomienie
Skoczyły na spotkanie, by gryźć je po twarzy.
Mleko
Sonet. Opis piwnicy, gdzie obok beczek i misek, mięs , szynek i kiszek , które budza apetyt i gdzie wobec tych „pyszności”: Naprzeciwko trwało mleko, zimne i dziewicze.
Krowiarka
Tytuł mówi sam za siebie; 8 zwrotek na temat „dziewuchy”, która zasnęła, a przyroda (słońce, wierzba itd.) zdają się ją całować, dotykać.
Wysiłek
Do i o robotnikach. Poeta wyznaje: Kocham was - i wymienia: chłopów, drwali, marynarzym tragarzy, poszukiwaczy skarbów, robotników fabryk.
HEORGES RODENBACH 1855-1898
Belg, doktor prawa, „poeta ciszy, zapomnianych miast, pustkowi, typowego pejzażu symbolistów”.
Krajobrazy miast
Opis domów - toczących nędzny żywot, smutnych starością w „jakimś mieście zamarłym”. Młodość i miłość już nie wyglądają z ich okien. Bo okna - porównane do oczu (ważnych dla symbolistów) odczuły mijanie czasu, zbliżanie śmierci. „Stare mury tak święte, jako ludzkie ciało” też zostaną zaćmione śmiercią.(Świętokradztwo! Morderstwo motyką i młotem! - wykrzyknienie-reakcja poety)
Marzenia: lustra
Marzenia: lustra, kędy pozbywszy się ciała,
Stajem jak wniebowzięci w odbiegłej przestrzeni;
Marzenia: kądziel, z której dłoń omdlała
Snuje powoli pasma dymu i promieni,
Babie lato, włos martwy i wichury wianie(...)
Marzenia: w parku smutnym rozpęd na tarasie,
Na duszy mej tarasie, gdy wieczór się mgławi,
W świetle srebrnym księżyca rozpęd stada pawi,
Wielkich, promiennych pawi, co jak ócz wachlarze
Rozwijają ogonów złote wirydarze.
JEAN MOREAS 1856 - 1910
Z pochodzenia Grek, wychowany w Marsylii. Z początku symbolista (manifest): podkreśla rolę rytmu, wieloznaczności słowa, elipsy, zaleca aluzję, sugestię, zamiast opisu. Później powraca do tradycji śródziemnomorskiej, harmonii antycznej grecko-łacińskiej. Założyciel tzw. „Szkoły łacińskiej”.
Stance
*Samotny i skupiony iść będę powoli - pod smutnym niebem, ale z miłością w serduchu, słuchając wiatru, ptaszków, rozmyślając o życiu i grobie.
*Poeta wyznaje, że myśli o mórz błękicie, o bożkach morskich, lecz też o włóczędze, starcu, drwalu, mieście i „duszy mojej - trosce”.
*Zwrot do księżyca; lubi jak oświetla maszty łodzi (znów „morski” motyw), lecz jeszcze bardziej - ławkę, gdzie siedzi poeta. Lubi go też na równinach, nad jeziorem, w Paryżu „na smukłych kominach”.
*Tęsknota za życiem na wsi, nad morzem, nie w mieście.
ALBERT SAMAIN 1858-1900
Rzucił studia, by utrzymać rodzinę. Zadebiutował dzieki przyjaciołom. Czuły, delikatny liryk, ale i wizjoner. Poza szkołami, nie brał udziału w życiu literackim. Jak Słowacki - uwielbiał matkę, zmarł wkrótce po niej.
Wizje
Sonet. Śniłem dżunglę - śnił toteż i opisuje: zapach, barwy. A w tej dżungli: Tam tygrysem wśród żądnych tygrysic się stałem....byłem samcem. Kończy opisem deszczu nad dżunglą.
Z cyklu: samotna aleja
Opis „męki zmysłów” i rozkoszy dwojga, kończący się:
Lecz tam w górze, jak zmarłym psalmujące straże,
Nasze dusze na klęczkach szepcą psalm pokutny.
JULES LAFORGUE 1860-1887
Zmarł na gruźlicę. Poeta melancholii prowincjonalnej, spacerów księżycowych, zimy i jesieni. Ironiczny i elegijny, rozmiłowany w drobnych szczegółach życia.
Tren księżycowy na prowincji
Ach, ta nadobna w pełni Luna,
Taka pękata jak fortuna
W kontekście kładącej się spać prowincji zwrot do księżyca, kończący się:
A Luna, miła ta staruszka,
Bawełnę kładzie sobie w uszka.
Zima nastaje
Próba oddania nastroju jesieni. Opis jej jesieni. (dłuuuuuugi)
MAURICE MAETERLINCK 1862-1949
Poeta, dramaturg, filozof, przyrodnik. Przede wszystkim zabiega o nastrój. 1889 - Cieplarnie. U nas w czasie Młodej Polski - „ostatni krzyk mody”.
Roślinność serca
4 strofy, które streszczę cytując pierwszą z nich:
Pod kryształowym modrym dzwonem
Moej melancholii i znżenia
Drzemią niejasne me cierpienia,
Śpią w sercu mym znieruchomionym.
Po czym następuje opis „roślinności symboli” - liliji
Piosenka
Zbudowana z dialogu. W skrócie: na zawołanie Otwórzcie do ogrodu drzwi, bo widać już blask słońca, odpowiedź - klucze zginęły, trzeba czekać innych dni, które umrą też, jak my. My też umrzemy w ciemni tej.
HENRI DE REGNIER 1864-1936
Poezja pełna bezinteresownego piękna i jałowego pięknoduchostwa. Mistrz formy poetyckiej pojętej tradycyjnie. W 1911 wszedł do Akademii Francuskiej.
Ku przeszłości
Opis śpiącego stawu (2 strofy); w dwóch kolejnych : cicho zawodzić poczyna / Pieśń . Wraz z nią z przeszłości wypływa wspomnienie snów, złuda szczęśliwa, a na wargach pojawia się słowo miłości.
Pożegnanie
Już nie chcę cię, Młodości! Poeta już wędruje o zachodzącym słońcu - więc minęły już dal niego czasy szału młodości, nie ma już rozpędu młodości.
FRANCIS JAMMES 1868-1938
Poezja jego jest sielska, „wergiliuszowsko” delikatna. Lekceważył rym, rytm, aby nadać wierszom naturalność potocznego języka. Poeta małych rzeczy i błahych zdarzeń, starych mieszkań, mebli, młodych dziewcząt, ptaków i zwierząt domowych. Po nawróceniu na katolicyzm pojawia się u niego ton franciszkański i nuta dydaktyczna.
Śnieg spadnie
Wspomina podobną chwilę (zaraz spadnie śnieg) sprzed roku, gdy odpowiadał na pytanie Co tobie - „Ależ nic! Zostawcie mnie”, bo po prostu rozmyślał o niczym. Zastanawia się po co nam myśli i mowa, skoro tyle mówi pocałunek, uśmiech wzrok, krok przyjaciela. Ludzie chrzcząc gwiazdy nie pmyśleli, że one nie potrzebują imion.
Wiem dobrze
Gdy wszyscy mówią, że starość jest słodka podmiot liryczny żałuje młodości i jej darów. Pyta kiedy żal ten zniknie i będzie radość i spokojne błogosławienie młodych, dzieci. Podsumowaniem słowa:
Szczęśliwy ten, kto może w cichym wiejskim lecie
W godzinie, gdy nieszporów słychać dzwon z oddali,
Połączyć dłonie dwojga roześmianych dzieci.
Które się zaręczyły gdzieś wśród krzaku malin.
Ten syn chłopski
Wspomnienie syna chłopskiego, który się uczył, czytał Wergiliusza, a pozostał skromny. Podmiot liryczny teraz podziwia go na równi z samym Wergiliuszem.
Pokorny przyjacielu
Pokorny przyjacielu, mój psie wierny -> wspomnienie pieska, któremu podmiot liryczny był bogiem na ziemi, zakończone zwrotem do Boga, by kiedyś, gdy podmiot stanie w Jego obliczu, pozwolił psu ujrzeć tego, co był mu tutaj bogiem wśród ludzkości, czyli pana „podmiot liryczny”.
PAUL CLAUDEL 1868-1955
Dyplomata. Pisał wiersze, eseje, dramaty. Po przełomie religijnym największy katolicki poeta Francji. Jego poezje często mają kształt wersetów liturgicznych o trudno dostrzegalnym rytmie. Pisze własną sztukę poetycką (Art Poetique)., z katolicyzmem łączy patriotyzm.
Święta Scholastyka o ostatnim dniu siostry św. Benedykta. Rodzeństwo jest razem; przeorysza słucha brata, rozumie jego słowa pobożne. Przerywa im wiatr, deszcz i burza. Benedykt czeka na przejście burzy, by snuć nadal wątek. Nic nie rozumie (że siostra umiera).
(wiersz ma bardzo dłuuugie wersy)
Deszcz
Od opisu deszczu za oknami domu poety do opisu tego, jak zmywa on wszystko, całą ziemię. Narrator (bo to proza) stwierdza „ Nie trwa dla mnie czas. Mija burza, a poeta otwiera okno. Kończy słowami: Na cześć burz (...) ofiarowuję tę kroplę atramentu.
OSKAR MIŁOSZ
Bezsenność
Skierowany do Domu, o którym myśli podmiot lir. mówiąc Matka. Dom nigdy nie ganił za melancholię, ukrywał przed spojrzeniami okrutnymi. Podmiot żałuje, że nie spotkał nigdy dziewczyny o duszy jak Domu - dziwnej, ocienionej, świeżej; o takim zapachu. Nazywa dom „kobietą z przeszłości na wzgórzu”. Pyta dlaczego w jego duszę włożona została miłośc do człowieka, gdy, zamiast tego, mógł pozostać pod sufitami domu, okryty „czułym pyłem” jak stara książka. Teraz pewnie Dom przerażałby podmiot starością, ale mimo to pyta (z wyrzutem) czemu pozwolił podmiotowi wyjechać.
PAUL VALERY 1871 - 1945
Jeden z najwybitniejszych teoretyków sztuki poetyckiej. Dążył do oczyszczenia poezji z wszelkich elementów przypadkowych. Symbolista i klasyk. Wielki piewca nicości.
Poezja
Że zabrakło napoju,
Usta, które piły
U piersi Poezji
Bardzo się zdziwiły
9 kolejnych strof to właściwie pytania dlaczego tak się stało; ostatnia - odpowiedź Poezji:
Ale wyschłe Źródło
Bez gniewu odparło:
-Tak wpiłeś twe usta,
Aż mi serce zmarło.
Narcyz
Narcyz mówi w wierszu do strumienia, w którym się przegląda. Inny znalazłby tu spokój, lecz nie on, bo - jak stwierdza: Mnie wciąż kusi i wabi ta kibić świetlista,/ Którą mi wód wskazuje cisza przepaścista. (może nie chodzić bezpośrednio o Narcyza, a o Lunę - boginię księżyca - o której pisze, że swoje lustro wznosi Aż w ukrytą głęboko chytrą miłość własną).
Granaty
W formie zwrotu do pękniętych od nadmiaru ziaren granatów. To skłąnia podmiot liryczny do rozmyślania o własnej duszy (ale rozmyślań już w wierszu nie ma , tym bardziej w streszczeniu).
5