Inskrypcja Salmanasara I
Przekład na podstawie: A. K. Grayson, Asyrian Rulers of the Third and Second Millenia BC, Toronto 1987, ss. 180-186 (A.0.77.1).
Salmanasar, wybrany (przez) boga Enlila, iššakku boga Aszura, wyznaczony (przez) bogów, książę, ukochany bogini Isztar, który utrzymuje czystość obrzędów i ofiar, który sprawia, że obfite są dary dla wszystkich bogów, założyciel wielu świętych miejsc kultu, budowniczy Ehursagkurkurra - miejsca kultu bogów - góry krajów, zadziwiający, wielki smok, pasterz wszystkich osad, którego zachowanie w całości podoba się Aszurowi, mężny bohater, uzdolniony w walkach, pogromca wrogów, który sprawia, że odgłos bitwy rozbrzmiewa wśród jego wrogów, którego napastliwa walka lśni jak płomienie, i którego zbrojny atak jest jak bezlitosna, śmiertelna pułapka, niezachwiany książę, który działa ze wsparciem boga Aszura i wielkich bogów, jego panów, i który nie ma sobie równego, zdobywca wszerz i wzdłuż terenów nieprzyjaciela, władca, do którego stóp bóg Aszur i wielcy bogowie rzucili wszystkich władców i książęta.
Kiedy Aszur, pan, ufnie wybrał mnie, bym oddawał mu cześć, dał mi berło, broń i służbę, by właściwie (rządzić) czarnogłowym ludem i przyznał mi prawdziwą koronę władzy, w tym czasie, na początku mojego panowania, kraj Uruatri zbuntował się przeciwko mnie. Pomodliłem się do Aszura i wielkich bogów, moich panów. Zebrałem moje wojsko i pomaszerowałem w masywy ich wielkich gór. Zdobyłem kraje: Himme, Uatqun, Maszgun, Salua, Halila, Luhu, Nilipahri i Zingun - osiem krajów i ich waleczne siły; pięćdziesiąt jeden spośród ich miast zniszczyłem, spaliłem i wywiozłem ich mieszkańców i ich dobra. W ciągu trzech dni rzuciłem cały kraj Uruatri do stóp Aszura, mojego pana. Przeprowadziłem selekcję ich młodzieńców i wybrałem ich, by mi służyli. Nałożyłem na nich (tj. na podbite regiony) na zawsze ciężki trybut z gór.
Miasto Arinu, święte miasto założone na skale, które wcześniej zbuntowało się i zlekceważyło Aszura, z pomocą Aszura i wielkich bogów, moich panów, zdobyłem, zniszczyłem i zasadziłem na nim chwasty. Zabrałem (trochę) jego ziemi i usypałem z niej stos przed bramą mojego miasta, Aszur, dla potomności.
W tym czasie rzuciłem do stóp Aszura, mojego pana, cały kraj Musri.
Kiedy na rozkaz wielkich bogów i z widoczną siłą Aszura, mojego pana, wyruszyłem do kraju Hanigalbat, otworzyłem najtrudniejsze drogi i przejścia. Szattuara, król kraju Hanigalbat, z pomocą armii Hetytów i Ahlamu, zdobył przejścia i moje wodopoje. Ze względu na spragnienie i zmęczenie mojej armii ich wojska przypuściły siłą zaciekły atak. Ale ja uderzyłem i doprowadziłem ich do klęski. Wyrżnąłem niepoliczalną ilość ich wielkiej armii. Co do Szattuary: goniłem go grotami strzał aż do zachodu słońca. Wyrżnąłem ich hordy, a 14.400 żywych spośród nich oślepiłem i wywiozłem. Zdobyłem dziewięć spośród jego ufortyfikowanych miejsc kultu, miasto, z którego rządził i 180 spośród jego miast obróciłem w góry gruzów. Wyrżnąłem jak owce armie Hetytów i Ahlamu, jego sprzymierzeńców. W tym czasie zdobyłem ich miasta od Taidu do Irridu, wszystko od gór Kasziari po miasto Eluhat, twierdzę Sudu, twierdzę Harranu, aż do Karkemisz, które leży nad brzegiem Eufratu. Stałem się władcą nad ich krajami i podpaliłem resztę spośród ich miast.
Później Kutu, których liczby, jak gwiazd na niebie, nikt nie zna, i którzy są wprawni w zabijaniu, buntowniczo zwrócili się przeciwko mnie i wszczęli działania wojenne. Pomodliłem się do Aszura i do wielkich bogów, moich panów, a oni dali mi jasną odpowiedź, stanowcze „tak”. Opuściłem pole mojej armii zabierając jedną trzecią z moich najlepszych rydwanów i rzuciłem ich do walki przeciw nim (Kutu). Wylałem życie z ich licznych wojsk jak wodę od granic kraju Uruat*ri po kraj Kutumhu, odległą okolicę i przeprawę wielkiej odległości. Zapełniłem rozległe pola ciałami ich wojowników. Przywiozłem do mojego miasta Aszur ich jeńców, stada, dzikie zwierzęta w niewoli i dobra. […]
Namiestnik, wice-regent.
Czyt. „wodopoje leżące na mojej drodze”.