Czy literatura sredniowieczna jest dowodem zacofania epoki
Sredniowiecze (wieki srednie) jest epoka miedzy czasami starozytnymi a nowozytnymi. Za poczatek sredniowiecza uwaza sie umownie rok 476 n.e. czyli upadek Cesarstwa Zachodnioeuro-pejskiego, natomiast za schylek uwaza sie trzy wydarzenia: wynalezienie druku - 1450, upadek Cesarstwa Bizantyjskiego - 1453 i odkrycie Ameryki - 1492 r. Ogólnie przyjmuje sie, ze epoka ta trwala w Europie od IV/V do XV wieku tj. okolo 1100 lat, a w Polsce od drugiej polowy X wieku (chrzest Polski - 966) do XV/XVI wieku tzn. okolo 500 lat. W tej dlugo trwajacej epoce wyodreb-nia sie trzy okresy: wczesnego sredniowiecza (V - X w.) jego rozkwitu (XI - XIII) i zmierzchu (XIV- XV). Mówiac o sredniowiecznej literaturze i sztuce, trzeba pamietac o naszej niepelnej wie-dzy w tym zakresie, bowiem nie zachowal sie caly dorobek tamtej epoki. To, co ocalalo, jest tylko czescia, ale imponujaca.
Aby odpowiedziec na pytanie: "Czy literatura sredniowieczna jest dowodem zacofania epo-ki ?" pozwole sobie przytoczyc kilka utworów tego okresu. Jako pierwsze chcialabym przypomniec utwory, których trescia byly historie zycia i meczenstwo swietych.
"Legenda o sw. Aleksym" to historia zycia tego swietego, który byl prawdziwym asceta, czlowiekiem swiadomie zyjacym w ubóstwie i umartwiajacym sie. Mimo ze byl synem ksiazecym i dano mu za zone cesarska córke, postanowil oddac sie Bogu, zyc w czystosci i czym predzej opu-scic rodzinny kraj. Zatrzymal sie w zamorskim panstwie. Zabrane ze soba srebro i zloto rozdal ka-planom i studentom teologii, zas szaty rozdal miejscowej biedocie. Wkrótce tez stal sie cierpiacym glód i chlód nedzarzem. Po pewnym czasie powrócil do rodzinnego miasta. Za przyzwoleniem przez szesnascie lat mieszkal pod schodami wlasnego domu, czesto spiac w pomyjach i nieczysto-sciach, az do chwili odejscia z tego swiata. Przed smiercia napisal list, w którym opisal swój zywot.
Z historia zycia innego swietego spotykamy sie w opowiesciach o sw. Franciszku w ksiazce "Kwiatki sw. Franciszka". Swiety Franciszek byl postacia niezwykla. Wszystkie dobra materialne oraz bogactwa nie mialy dla niego zadnego znaczenia. Bylo to bardzo dziwne, gdyz pochodzil on z rodziny kupieckiej, a w mlodosci lubil roztrwaniac pieniadze na róznego rodzaju zabawy. Najkrót-sza droge do zbawienia i osiagniecia swietosci upatrywal w ubóstwie oraz checi pomagania innym. Jak sie przyjelo, w zyciorysie swietego nie moze zabraknac niesamowitych, zaskakujacych wyda-rzen. Tak tez jest w przypadku Biedaczyny z Asyzu. Otóz bardzo kochal wszystkie stworzenia. Przebywal w ich towarzystwie, rozmawial z nimi i jednoczesnie poddawal sie rozmyslaniom. Swiety Franciszek obcowal nie tylko z ptakami, ale oswajal takze drapiezne bestie, takie jak wilki pozerajace ludzi. Znane sa tez inne niezwykle wydarzenia, które mialy miejsce dzieki interwencji swietego. Na uwage zasluguje odrodzenie i otrzymywanie podwójnej ilosci wina ze zniszczonych przez wiernych winnic okalajacych jeden z wloskich kosciolów. We wszystkich czynach swojego zycia upodabnial sie do Chrystusa, jak on zebral dwunastu braci, posiadal stygmaty jak on.
"Bogurodzica" jest najstarsza polska piesnia religijna. Pierwsza zwrotka jest modlitwa skie-rowana do Matki Bozej z prosba o wstawiennictwo u Chrystusa w celu wyjednania wiernym obfi-tych lask. W drugiej twórca zwraca sie do Syna Bozego, aby ten, przez wzglad na Jana Chrzciciela, wysluchal modlitwy i zeslal proszacym laske poboznego zycia, zas po smierci zapewnil im zycie wieczne w raju. Kazda strofe konczy zwrot:
"Kyrie eleison "("Panie zmiluj sie nad nami")
Rozwazania o marnosci zycia i nieuchronnosci smierci sa ukazane w "Rozmowie Mistrza Polikarpa ze Smiercia". W sredniowieczu Kosciól celowo sklanial ludzi do myslenia o smierci, co potwierdza popularne wówczas powiedzenie "Memento mori". Smierc nalezala do tzw. spraw ostatecznych obok sadu ostatecznego, piekla i nieba. Kosciól róznicowal smierc czlowieka grzesz-nego i cnotliwego. Pierwsza miala byc przykra, druga stanowila zwykla koniecznosc, której oba-wiac sie nie nalezalo. Wazne bylo nalezyte przygotowanie sie na spotkanie ze smiercia. Mialy temu sluzyc: zycie w cnocie, rachunek sumienia, spowiedz, pojednanie z ludzmi i swiatem. Wizerunek Smierci w "Rozmowie Mistrza Polikarpa ze Smiercia" jest przerazajacy: chuda, blada, zólte oczy i cialo, bez konca nosa i warg, zgrzytajaca zebami, z kosa w reku itp. Mówi ona, ze zabierze ze soba kazdego czlowieka, ale w pierwszej kolejnosci grzeszników, ksiezy zyjacych w dostatku i rozkoszy, rozpustne kobiety, sedziów niesprawiedliwych, pijaków. Wynika stad, ze im czlowiek przejdzie przez zycie skromniej, tym jego spotkanie ze Smiercia bedzie mniej przykre.
W literaturze sredniowiecznej pojawiaja sie liczne utwory nawiazujace do wojen tak cze-stych w Europie w tym czasie i roli rycerstwa w zyciu. Utwory te sa w dzisiejszym pojeciu eposa-mi, przez literature francuska nazywane "chanson de gest" (piesn o czynie). "Piesn o Rolandzie" opowiada o walkach Karola Wielkiego na terenach Hiszpanii z poganami zwanymi Saracenami w roku 778. Utwór skupia sie glównie na opisie powrotu zwycieskich rycerzy francuskich i zasadzce, w jaka dostal sie w skutek zdrady Ganelona oddzial hrabiego Rolanda, w wyniku czego odciety od reszty wojsk poniósl kleske, a Roland smierc. W "Piesni o Rolandzie" ukazany jest wzór srednio-wiecznego, zachodnioeuropejskiego rycerza, który gotów jest oddac zycie swoje i wspóltowarzyszy broni za szczescie wlasnego króla i ojczyzny. Poza tym podkreslono w utworze dazenie walecznych mezów do osiagniecia pieknego, wznioslego celu, jakim na owe czasy byla honorowa i zacieta wal-ka z przeciwnikami wiary. Wazne jest tez to, ze rycerz taki mial zapewnione miejsce w raju, co dla zwyklych smiertelników bylo duzo trudniejsze do osiagniecia.
"Dzieje Tristana i Izoldy" to sredniowieczny romans wszechczasów, opowiada dzieje tra-gicznej milosci Tristana - wyslannika i krewnego króla Marka, któremu mial przywiesc narzeczona Izolde. Bohaterowie omylkowo wypili w czasie podrózy milosny napój i stalo sie: rozkwitla milosc silniejsza niz ustalona tego swiata. Silniejsza od woli samych zainteresowanych i silniejsza od smierci. Niestety dochodzi do smierci kochanków którzy zostaja pochowani razem, a z ich grobu wyrasta drzewo, symbolizujace zycie.
Jednym z przykladów sredniowiecznych utworów swieckich jest "Satyra na leniwych chlo-pów". Jest ona dzielem anonimowego autora, jednak z tresc wynika, ze byl nim szlachcic. Dowo-dem na to moze byc zarzucanie chlopom lenistwa, co z innego punktu widzenia mozna uwazac za przemyslane stawianie biernego oporu przeciw wyzyskowi, który byl podstawa bytu szlachty sre-dniowiecznej.
W XV wieku powstal utwór poetycki "Wiersz o chlebowym stole". Jego autorem jest szlachcic z Goslawic, Przeclaw Slota (lub Zlota). W utworze tym, bedacym pierwszym na ziemiach polskich podrecznikiem dobrego wychowania, poeta, znajac obyczaje panujace na dworach za-chodniej Europy, porusza kwestie zasad obowiazujacych biesiadników, miedzy innymi ich stosun-ku do kobiet, które wedlug katolickiego autora sa wiernymi kopiami Matki Boskiej.
"Maly slownik jezyka polskiego" wydawnictwa PWN definiuje zacofanie nastepujaco: "po-zostawanie w tyle za postepem; ciemnota umyslowa; wstecznictwo". Sredniowiecze nie pozostaje w tyle, rozwija sie dalej. Wypracowalo w swej twórczosci pewne reguly pisarskie. Dotyczyly one zasad budowy wierszy i konstruowania dobrej prozy. Pojawily sie nowe gatunki (oprócz starozyt-nych) tj. misterium, dramat liturgiczny, zywoty swietych. Rozwinela sie dwujezycznosc tzn. two-rzono w uniwersalnym jezyku Kosciola, lacinie, oraz w dopiero formujacych sie jezykach narodo-wych. Tematyka sredniowiecza jest dwoista: koscielno-religijna i swiecka. Najwazniejsza wartoscia w tym okresie byl Bóg. Kosciól pelnil role kulturotwórcza, a duchowni dawali poczatek literaturze. Literatura sredniowieczna odegrala duza role w ksztaltowaniu sie jezyka, kultury, cywilizacji i swiadomosci narodowej, przygotowala grunt dla rozwoju slowa w nastepnych epokach. Byl to bar-dzo dlugi okres w dziejach ludzkosci niosacy za soba postep, jedyna rzecza do zarzucenia moze byc to, ze postep ten byl zbyt wolny w stosunku do innych epok. W odpowiedzi na pytanie postawione na poczatku: "Czy literatura sredniowieczna jest dowodem zacofania epoki" z cala stanowczoscia odpowiadam NIE