PLAN MIESIĘCZNY.grudzień, PLANY MIESIĘCZNE 3 LATKI


PLAN MIESIĘCZNY

pracy wychowawczo-dydaktycznej w przedszkolu z dziećmi

3 - letnimi na miesiąc

grudzień 2008

CELE:

  1. Ostrożne zachowanie się podczas zabawy, nie wyrządzanie szkody sobie i innym, np. nie popychamy się, nie zabieramy zabawek innym.

  2. Poznawanie drzew iglastych znajdujących się w najbliższym otoczeniu przedszkola, np. świerk, sosna; dostrzeganie różnic w wyglądzie drzew iglastych i liściastych;

  3. Zainteresowanie zwyczajami związanymi ze świętem Bożego Narodzenia; współudział dzieci w ubieraniu choinki, wykonywaniu dekoracji świątecznych;

  4. Słuchanie kolęd i uczenie się piosenek związanych ze świętami.

TEMATY KOMPLEKSOWE

1. W bajkowej krainie świętego Mikołaja

2/3. W oczekiwaniu na święta

Temat kompleksowy: W bajkowej krainie świętego Mikołaja

Poniedziałek

Temat dnia: Mały i duży Mikołaj

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne: „Księga Uśmiechu trzylatka” s102, „Zabawy rozwijające dla małych dzieci „ H. Trawińska, płyta CD „Moje 3 i 4lata” nr12

Uwagi:

Wtorek

Temat dnia: Gdzie jest dzwoneczek?

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne: „Księga Uśmiechu trzylatka” s106, płyta CD „Moje 3 i 4lata” nr12, dzwoneczek,

Uwagi:

Środa

Temat dnia: List do Świętego Mikołaja

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne: kartki w kształcie kartonu, kokardy z krepy, gotowe pieczątki z zabawkami

Uwagi:

Czwartek

Temat dnia: Bajkowy Świat

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne: strój Smerfa dla każdego dziecka z grupy, płyta CD z nagraniem „Hymn Smerfów”

Uwagi:

Piątek

Temat dnia: Imieniny Mikołaja

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne: „Księga Uśmiechu trzylatka” s10, płyta CD 2 „Dziecięce teatrzyki”

Uwagi:

W godzinach popołudniowych „Spotkanie z Mikołajem połączone z zabawą mikołajkową

Zabawa dla dzieci i ich rodziców godz.15.30

Cel - przezwyciężyć nieśmiałość w czasie bezpośredniego kontaktu z Mikołajem,

Temat kompleksowy: W oczekiwaniu na święta

Poniedziałek

Temat dnia: Zielony gość

porównywanie gałązek drzew iglastych z liściastymi. Oglądanie różnych gałązek drzew iglastych sosna, świerk, jodła. Zwrócenie uwagi na zapach, wygląd igieł, kolor

Powitanie gościa Choinki sztucznej przyniesionej na salę -porównywanie naturalnych gałązek choinki ze sztuczną , osłuchanie z piosenką „ Ubierzemy choinkę”

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne: ilustracje do opowiadania „Choinka od dużego ...”,wiersz „Choinka” N. Kuczyńskiej - zbiór własny płyta CD Moje 3i4 lata „Ubierzemy choinkę”

Uwagi:

Wtorek

Temat dnia: Dekorujemy choinkę

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne: ilustracje do opowiadania „Choinka od dużego ...”,ozdoby choinkowe,

kaseta i CD z nagraniami kolęd, kartki, klej, kolorowy papier.

Uwagi:

Środa

Temat dnia: Ozdoby choinkowe

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne:

Uwagi:

Czwartek

Temat dnia: Kolorowa choinka

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne: sylweta choinki, bibuła, wiersz N. Kuczyńskiej „Choinka” zbiór własny,

Uwagi:

Piątek

Temat dnia: Wyprawa po choinkę

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne: Plany miesięczne…I. Salach s.41, ilustracja o tematyce świątecznej, szarfy

Uwagi:

Temat kompleksowy: W oczekiwaniu na święta cd.

Poniedziałek

Temat dnia: Świąteczne życzenia

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne: „Zabawy rozwijające dla małych dzieci „ H. Trawiska, długie paski kolorowej krepy, płyta CD z muzyka relaksacyjną, „Księga Uśmiechu trzylatka” s.106 kartki świąteczne, blok tech. ozdoby świąteczne: gwiazdki, choineczki, bombki, klej

Uwagi:

Wtorek

Temat dnia: Ozdoby świąteczne

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne: łańcuchy świąteczne różnej długości, karta pracy s.40

Uwagi:

Środa

Temat dnia: Hej kolęda, kolęda

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne płyta CD „Moje 3 i 4lata”,

Uwagi:

Czwartek

Temat dnia: Czekamy na prezenty

i Lolka”.

„Jakie zabawki dostał Bolek i Lolek” -zagadki słowne -dopasowanie obrazka

Zabawa ruchowo -naśladowcza „Przybycie Mikołaja” -odzwierciedlanie ruchem jazdy różnych pojazdów /sanie, samolot, autem, statkiem.../

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne: zagadki, obrazki zabawek, ksero obrazka dla każdego dziecka

Uwagi:

Piątek

Temat dnia: Wigilia w przedszkolu

Cele operacyjne:

Dzieci:

Środki dydaktyczne: „Księga Uśmiechu” wiersz, talerze, sztućce, sianko, gałązki świerku, opłatek, potrawy wigilijne

Uwagi:

Zagadka

Co to za kochany święty, co przynosi nam prezenty. Kiedy gwiazdka już zaświeci, on obdarza wszystkie dzieci.

(Mikołaj)

Wieczorny gość Bolka i Lolka”

Bolek i Lole siedzieli w oknie i z przyklejonymi do szyby nosami wypatrywali Św. Mikołaja. Gdy byli w Laponii zaprosili go do siebie, a teraz niecierpliwie czekali na jego przybycie.

I rzeczywiście. Chłopcy najpierw usłyszeli dzwonki, a potem pojawiły się dwa renifery ciągnące sanie, w których siedział Mikołaj.

- Hurra! Nareszcie!- krzyknęli bracia.

Najpierw Św. Mikołaj wyciągnął duże, piękne sanki, potem dwie pary nart, a na końcu kilka zabawek i trochę słodyczy.

-Bardzo dziękujemy!- wołali Bolek i Lolek, oglądając prezenty.

Bolek i Lolek wsiedli do sań i ruszyli na przejażdżkę. Sanie zatrzymywały się tylko tam, gdzie mieszkały grzeczne dzieci.

Chłopcy pomagali dostojnemu gościowi na pożegnanie. Trochę im było żal z nim rozstawać. Pocieszała ich jednak myśl, że za rok znów się z nim spotykają.

„Bijacz” M.Musierowicz

Przyszedł i od razu zaczął. Tak. Od pierwszego dnia. Stłukł Wioletkę, bo pani ustawiła go z Wioletką w parze. Ona zawsze chodzi bez pary, bo ma brudne ubranie, bo jej tata pije. Bijaczowi nie podobało się, że musi z nią iść. A jak mu się coś nie podoba, to on bije.

Wtedy Wioletka powiedziała: „Bijacz” - i wszystkie dzieciaki zaczęły go tak nazywać.

Bijacz bije zawsze niespodziewanie albo kopie, z całej siły. Najczęściej od tyłu. A my jesteśmy słabsi i mniejsi od niego.

Wielki facet z tego Bijacza. Ma sześć lat, jak my wszyscy, ale wygląda na starszego. Jest największy z całej zerówki. Gruby. Mocny. Ręce wielkie ma. Oczy małe. Nos mały. Tylko usta duże. I ciągle się ruszają -albo Bijacz żuje gumę, albo coś je.

No, a ja się garbię. Tak. Jestem chudy. I noszę okulary. I łatwo płaczę. I jeszcze nie dostałem żadnej piątki, bo jak pani na mnie krzyknie, to ja się zaraz denerwuję i zapominam, co miałem powiedzieć.

Dlatego tak się chowam przed tym Bijaczem. Jak on kogoś bije, to udaję, że nie widzę i szybciutko odchodzę. A jak zobaczę Bijacza samego, to uciekam. Może dlatego tak mi się udawało.

Aż do wczoraj.

Wczoraj słońce ślicznie świeciło od rana, na drzewach różowe kwiaty, trawa zielona. Szedłem taki wesoły przez podwórko i wymachiwałem workiem od kapci - aż doszedłem do zerówki i otworzyłem drzwi.

I co?... Wpadłem prosto na Bijacza.

-Co jest? -spytał Bijacz groźnie i pchnął mnie ręką w czoło. -Co się tak pchasz, kościotrupku? Nie możesz uważać?

Tak się przestraszyłem, że stałem całkiem bez ruchu. Bałem się nawet mrugnąć.

-No- powiedział wreszcie Bijacz. -Zjeżdżaj do klasy.

Zrobiłem dwa kroki, a wtedy on uderzył mnie w głowę -od tyłu. Tak mocno że aż mi zadzwoniło w uchu. Poślizgnąłem się i upadłem. Uderzyłem głową o ścianę. Bijacz stał i śmiał się głośno.

-Ale mazgaj -powiedział i wypluł gumę.

Bo ja siedziałem pod ścianą i płakałem.

Bijacz poszedł sobie, a ja wciąż siedziałem na podłodze.

Wszystkie dzieciaki były już w sali, tylko Wioletka stała niedaleko i patrzyła na mnie okrągłymi oczami.

Widziała, że płakałem.

-Idź sobie! -krzyknąłem na nią. -Czego się gapisz, no?!

Patrzę -ona też płacze...

Postała tak chwilę, pociągnęła nosem i weszła do sali.

Poszukałem chusteczki w worku z kapciami, wytarłem nos i podniosłem z posadzki okulary. Spadły, jak mnie Bijacz uderzył. Wszedłem do klasy. Pani stała przy tablicy i rysowała literę „Z”. Przeszedłem przez całą salę i powiedziałem:

-Proszę pani!

-No, co tam znowu? -spytała pani. -Ach, to ty. Znowu się spóźniłeś. Czego chcesz? Jak ty wyglądasz?

Chciałem powiedzieć, chciałem naskarżyć na Bijacza, żeby go pani ukarała i żeby nikogo nie bił. Powiedziałem:

-Bo proszę pani, on... -i popatrzyłem na Bijacza.

A on właśnie groził mi pięścią. To miało chyba znaczyć, że jak powiem, to znów dostanę.

-No, co? -denerwowała się pani. -Jaki on? -O co ci chodzi?

-Nie, nic -powiedziałem. -Nic -i poszedłem na swoje miejsce.

Na przerwie znów chowałem się w szatni. A po zajęciach szybko uciekłem. Nie zjadłem nawet obiadu w półinternacie, tylko pobiegłem do domu i czekałem na klatce, aż mama wróci z pracy -albo tata.

Czekałem, aż zobaczyłem, jak tata idzie po schodach. W prawej ręce trzymał gazetę, w lewej teczkę, więc obie miał zajęte, i jak się do niego przytuliłem, to nie mógł mnie objąć.

-Tato -powiedziałem.

-Hm? -spytał tata.

-Jeden chłopak mnie uderzył. W głowę.

-Trzeba było mu oddać -powiedział tata i wsadził gazetę pod pachę. Wyjął klucze i otworzył drzwi.

-Czemu nie oddałeś? On pomyśli, że z ciebie mazgaj.

-A przecież ty jesteś dzielnym chłopcem.

-Ale on...-zacząłem. Chciałem powiedzieć, że Bijacz jest wielki i silny i że ja się go boję. Ale było mi wstyd. Przecież tata myśli, że ja jestem dzielny.

Wieczorem nie mogłem zasnąć, tylko się martwiłem. Myślałem, co mam robić -i nic nie wymyśliłem.

Rano bałem się pójść do zerówki. Nawet udawałem, że jestem chory i że boli mnie brzuch i gardło -ale mama od razu poznała, że udaję i kazała mi się ubierać.

Znów słońce świeciło, tak było ładnie na naszym podwórku i na ulicy też, ale ja już nie byłem wesoły. Szedłem powolutku żeby Bijacz już był w sali, nie na korytarzu. I jak doszedłem do drzwi, zajrzałem najpierw przez szparę.

Bijacza nie było widać. Więc wszedłem. I zobaczyłem go pod oknem z paprotkami. Zobaczyłem też Wioletkę -biegła szybko z szatni do klasy i ślizgała się w kapciach po posadzce.

Tak, wszystko widziałem. Widziałem jak Bijacz podłożył Wioletce nogę i jak ona tak okropnie się przewróciła, i długo nie mogła wstać. Więc szybko ją podniosłem, bo pamiętałem, jak to boli.

Potem, nie wiem nawet, jak to się stało, podszedłem do Bijacza i powiedziałem:

-Jesteś wstrętny!

Pomyślałem, że dobrze by było, żeby się odwrócił i poszedł. Ja bym go wtedy trzasnął. Albo bym go kopnął, tak jak to robi- od tyłu. Tylko, że nie chciałbym być taki sam jak on.

-Chcę się z tobą bić- powiedziałem.

Reszta dzieciaków szła do klasy i jak tylko to powiedziałem-wszyscy zaczęli przystawać koło nas i słuchać, co się dzieje.

-Co? Ty? Ze mną? -zaśmiał się Bijacz. -Ale głupi. Ja cię przewrócę jednym palcem

-To przewróć!!! -krzyknąłem i wysunąłem pięści.

-Ja cię, mazgaju, rozgniotę jak kluskę!

-To rozgnieć!!! - wrzasnąłem. Zdjąłem okulary i podałem je Wioletce. -No, dalej, na co czekasz? -i zamachałem mu pięściami przed samym nosem.

Zrobiło się cicho. Wszystkie dzieciaki wokół nas przestały rozmawiać i śmiać się. Wszyscy tylko patrzyli.

I czekali.

Bijacz rozejrzał się wokół, ale nikt do niego nie powiedział ani słowa. Nikt nawet nie uśmiechnął się. Ani nie spojrzał. Wszyscy patrzyli na mnie.

Bijacz zakaszlał i włożył ręce do kieszeni.

-Co się wygłupiasz, mazgaju? -powiedział. -Czy ja chcę się bić? Ja wcale nie chcę się bić? No, co ty.

-Wcale nie jestem mazgaj! -wrzasnąłem.

Bijacz cofnął się trochę i powiedział szybciutko:

-Nie, nie jesteś.

Zrobiłem dwa kroki i znów byłem przy nim. Blisko.

-Za to ty jesteś tchórzem -powiedziałem. -Bijesz słabszych. Albo dziewczynki. Powiedz, uderzyłeś kiedyś silniejszego od siebie?

Bijacz rozejrzał się i cały poczerwieniał.

-Nie -sapnął.

-Nigdy byś nie uderzył. Bo się boisz. To przeproś teraz Wioletkę.

-Za co? Za co? -zdenerwował się Bijacz i nos mu się spocił. -Za to, że nie umie chodzić?

-Umie -powiedziałem. -Ty jej podstawiłeś nogę.

-Ja? Ja nie podstawiłem! -kłamał Bijacz.

-Sam widziałem!

-I ja też widziałem! I ja! I ja! -zaczęły nagle wykrzykiwać dzieciaki.

-Więc ją przeproś -powiedziałem i stanąłem przed Bijaczem, nos w nos.

Wcale się nie bałem. Tylko trzęsły mi się ręce. I nogi. Bijacz spocił się na twarzy.

-Przepraszam -mruknął, cały czerwony. I patrzymy -a on beczy. Jak prawdziwy mazgaj.

Tak to było z tym Bijaczem. Teraz będziemy mówić na niego Jurek, bo on już nie bije. Wszystko jest w porządku.

Tylko ja mam kłopot, bo ta Wioletka chodzi ze mną w parze i wciąż trzyma mnie za rękę. Ale właściwie ona jest całkiem fajna. Lubię ją.

„Choinka od dużego niedźwiedzia” Cz. Janczarski

- Dużo mamy zabawek na choinkę- cieszy się Jacek.

- Ale drzewko nasze jest małe- powiedziała Zosia. - Przydałoby się większe drzewko.

Usłyszał tę rozmowę Miś. Pomyślał: „Pobiegnę do lasu po większe drzewko, znam przecież drogę. A tam widziałem latem dużo zielonych drzewek”.

Idzie Miś i ciągnie pod górę saneczki. Rozgląda się dokoła: „Gdzie są te piękne drzewka? Czemu teraz takie brzydkie i suche?”

Nagle Miś usłyszał za sobą gruby głos:

- Czego tu szukasz, mój mały? Podniósł Miś głowę i zobaczył Dużego Niedźwiedzia. Już, już miał ochotę uciekać nasz mały niedźwiadek. Spostrzegł jednak, że Duży Niedźwiedź uśmiecha się przyjaźnie i że wcale nie jest groźny. Więc Miś powiedział dużemu Niedźwiedziowi o tym, po co przyszedł do lasu. I o swoim zmartwieniu, że drzewka teraz nie są zielone.

-Oj, Misiu, Misiu!- roześmiał się Duży Niedźwiedź, aż w lesie zadudniło.

- Przecież widziałeś, jak w jesieni opadały liście z drzew. Drzewka teraz śpią. Chodź ze mną, dam ci drzewko, które ma zamiast liści igiełki. Dam ci choinkę.

I dał Duży Niedźwiedź Misiowi piękną choinkę.

Siadł Miś na saneczki. Pchnął go lekko Duży Niedźwiedź i Miś zjechał z górki wprost pod dom Jacka i Zosi.

„Bombki” G.Koba

Czerwone, zielone wiszą obok siebie

I mrugają sobie, jak gwiazdy na niebie.

Wiszą też niebieskie, żółte, fioletowe,

Okrągłe, podłużne, a nawet kwadratowe.

Nagle Krzyś zawołał: -Coś upadło-brzdęk!

Wszyscy patrzą na siebie i słyszą czyjś jęk.

Leżą pod choinką, rozrzucone szkła kawałki.

Nie ma już ślicznego grzybka, który wisiał obok lalki.

Spróbujcie powiedzieć moje drogie dzieci:

-Dlaczego grzybek stłukł się ?

Czy zawieszono go dokładnie ?

Czy możemy go powiesić,

gdy nam już spadnie ?

„Świeci gwiazdka” piosenka

Świeci gwiazdka jedna, druga

główką kręci, oczkiem mruga,

wszystkie gwiazdki zaświeciły

wszystkie razem zatańczyły.

Choć gwiazdeczko, choć gwiazdeczko

zabawimy się w kółeczko.

Choć gwiazdeczko, choć gwiazdeczko

zabawimy się w kółeczko.

Krążą w kółko gwiazdki obie

czasem nogą tupną sobie,

czasem główką pokiwają

i mrugają, i mrugają.

„Choinka” wiersz

W zielonym lesie rosła,

w zieleni traw i mchów.

Czy zima, czy też wiosna,

słuchała leśnych słów.

A teraz stoi strojna,

aż bije od niej blask,

i świeci, świeci jasno,

i cieszy, cieszy nas.

„Ubierzemy dziś choinkę” piosenka

Ubierzemy dziś choinkę w kolorowe bombki.

Zawiesimy srebrny łańcuch i czerwone wstążki.

Bo najpiękniejsza będzie choinka w sali przedszkolaków

i najpiękniejsze będą prezenty dla małych i straszaków.

Świecą srebrna gwiazdki w koło i lampki mrugają.

Moc uśmiechu i radości przedszkolakom dają.

„Mikołaj jedzie samochodem” piosenka

Mikołaj, Mikołaj

jedzie samochodem,

bo gdzieś zgubił saneczki

w tę mroźną pogodę.

Hu hu ha, tra la la

Co to za Mikołaj?

Mikołaj, Mikołaj

Lat ma już bez liku

a prezenty dziś wiezie

dzieciom w bagażniku.

Hu hu ha, tra la la

Co to za Mikołaj?



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PLAN PRACY 3 L. - grudzień(1), Plany pracy
Plan pracy GRUDZIEN, plany pracy przedszkole
Plan pracy wychowawczo dydaktycznej 5 latki grudzień 2012, Plany miesięczne 5 latki
maj plan, baśniowe plany miesięczne 3-4 latki
Plan pracy wychowawczo dydaktycznej 5 latki maj 2013, Plany miesięczne 5 latki
PLAN MIESIĘCZNYmaj nanieść zmiany, PLANY MIESIĘCZNE 3 LATKI
PLAN MIESIĘCZNY mój, Przedszkole, 3 latki, Plany miesięczne, wrzesień
plan kwiecień, baśniowe plany miesięczne 3-4 latki
PLAN MIESIĘCZNY.listopad, PLANY MIESIĘCZNE 3 LATKI
plan pażdziernik 3l, PLANY MIESIĘCZNE 3 LATKI
PLAN MIESIĘCZNY kwiecień, PLANY MIESIĘCZNE 3 LATKI
plan Aga styczeń, baśniowe plany miesięczne 3-4 latki
PLAN MIESIĘCZNY marzec, PLANY MIESIĘCZNE 3 LATKI
Grudzień 6l., PLANY MIESIĘCZNE, plany miesięczne 6 latki w oparciu o program ABC
Plan dydaktyczno wychowawczy na miesiąc czerwiec dla dzieci 3, PLANY MIESIĘCZNE 3 LATKI
plan na grudzień 2008 r. dla 3, szkola, plany miesięczne dla 3, 4 latków
Plan pracy wychowawczo dydaktycznej 5 latki marzec 2013, Plany miesięczne 5 latki
KU3 plan miesieczny grudzien, Juka, materiały z JUKI, księga uśmiechu plany na cały rok
Plan pracy wychowawczo dydaktycznej 5 latki kwiecień 2013, Plany miesięczne 5 latki

więcej podobnych podstron