W kierunku określenia duchowości ewangelikalnej
Szukając możliwości zdefiniowania pojęcia „ewangelikalizmu” natrafiamy w starszej literaturze przedmiotu na dwie tendencje. Jedna, bardziej tradycyjna, wskazywać będzie na ewangelikalizm jako jeden z trzech podstawowych nurtów anglikanizmu. Mianem tym będzie się bowiem określać tak zwany Low Church (istniejący w Kościele Anglii obok nurtów High Church i Broad Church). Nurt ten zwany jest również evangelical party. Druga tendencja natomiast wskazywać będzie na określenie „ruch ewangelikalny” (evangelical movement), wiążąc go z wyrosłym z anglikanizmu, ale szybko od niego oddzielonym, metodyzmem.
Teologiczny słownik Die Religion in Geschichte und Gegenwart podaje pojęcie evangelicals - tylko jako część hasła Anglikanische Kirche.[1] Natomiast wspomnianą ewolucję rozumienia ewangelikalizmu zaobserwować można w kolejnych wydaniach Lexikon für Theologie und Kirche. O ile starsza wersja łączy jednoznacznie ewangelikalizm z anglikanizmem i metodyzmem,[2] to ostatnie wydanie wskazuje na rozwój pojęcia. Pierwotnie termin evangelikale był synonimem słowa evangelisch, a więc odnosił się dość ogólnie do protestantyzmu jako całości. Od osiemnastego wieku zaczął być łączony bardziej z przebudzeniowymi nurtami metodystyczno-pietystycznymi w obrębie anglikanizmu i luteranizmu, a wreszcie od lat sześćdziesiątych naszego stulecia został zawężony do duchowego przebudzenia w tradycyjnych Kościołach i tak zwanych „kościołach wolnych”. To ostatnie znaczenie podkreśla jako szczególny wyróżnik ewangelikalizmu nie tyle jego organizację kościelną lub nauczanie dogmatyczne, co raczej cechy jego duchowości.[3]
Monumentalny słownik francuski Dictionnaire de Spiritualité, wspomina o duchowości ewangelikalnej przy okazji omawiania duchowości anglikańskiej: jest to część hasła anglicane (spiritualité).[4] Wskazuje również na podstawowe wyznaczniki duchowości tak pojętego ewangelikalizmu, którymi są: charakter personalny relacji duszy z Bogiem; podkreślenie etapu nawrócenia i etapu uświęcenia w duchowości chrześcijańskiej; charakter praktyczny tej duchowości skierowany na nawrócenie i służbę eklezjalną; purytańska tendencja stawania w opozycji wobec świata i koncentracja na pojednaniu dokonanym na Krzyżu; charakter profetyczny oparty na znajomości Słowa Bożego.[5]
W niniejszej pracy rozumieć będziemy termin „ewangelikalizm” nieco odmiennie. Aczkolwiek historycznie rzecz biorąc tak zwane „chrześcijaństwo ewangelikalne” było ściśle powiązane z anglikanizmem, to jednak zaznaczyło swą obecność w dziejach duchowości jako odrębny nurt, będący wspólnym dziedzictwem wielu chrześcijan uczestniczących w duchowości protestanckiej[6]. W tym drugim znaczeniu (jako konkretny nurt duchowości protestantyzmu amerykańskiego i - w mniejszej części - angielskiego) używają terminu „ewangelikalizm” przede wszystkim autorzy nowszych pozycji z kręgu teologii amerykańskiej.[7] Tytułem zasygnalizowania zakresu problematyki przytoczmy przykładową próbę określenia tego drugiego znaczenia teologicznego terminu „ewangelikalizm”: jest to „północnoamerykański wyraz teologicznie konserwatywnego protestantyzmu; obejmuje szerokie spektrum od pietyzmu i baptyzmu do tradycji anabaptyzmu; obejmuje też fundamentalizm”.[8]
W języku niemieckim można spotkać się z terminem Evangelikale na oznaczenie tych chrześcijan, którzy przywiązują szczególną wagę do doświadczenia nazywanego przez nich Nowym Narodzeniem. Doświadczenie to rozumiane jest jako głęboko przeżyte, osobiste przyjęcie obiektywnie wysłużonego na Krzyżu zbawienia. Podkreśla się przy tym, że Evangelikale szczególnie liczni są wśród chrześcijan amerykańskich, a także angielskich; chodzi tu więc wyraźnie o ewangelikalny nurt protestantyzmu anglosaskiego.[9] W powstającej dopiero, czterotomowej niemieckojęzycznej serii o historii pietyzmu tom trzeci ma poświęcić wiele miejsca nurtowi nazwanemu tam Evangelikalismus. Z zapowiedzi wydawniczej wynika, że Evangelikalismus oznacza ten sam nurt duchowości protestanckiej, który Amerykanie nazywają evangelicalism.[10]
Chociaż różni autorzy opisują w różny sposób to, co uważają za centralne momenty ewangelikalnej pobożności, jednak można w tych opisach odnaleźć pewne elementy wspólne. Takie sformułowania jak „ponowne odkrycie obecności i mocy Jezusa”, „wewnętrzne, porywające i gorliwe oddanie” lub „doświadczenie bycia nowo-narodzonym” prezentują atmosferę wiary tych, którzy sami siebie określają mianem „ewangelikalnych chrześcijan”.[11] Inny przykład: „Evangelicalism - namely, commitment to orthodox Protestant theology (especially having to do with the Trinity and the person and work of Christ) based on belief in an utterly authoritative and infallible Bible, concern for individual devotion to piety and holiness, and participation in evangelism as the chief work of the church”. J.G. Stackhouse, The emergence of fellowship, in: Church History 60(June 1991) n 2, s. 247-262. s. 249. Ewangelikalizm staje się coraz bardziej samoświadomym nurtem życia protestanckiej tradycji. Poszukiwanie tożsamości przez współczesnych teologów ewangelikalizmu zaowocowało szeregiem prac na ten temat. Możliwe stało się też precyzyjne określenia terminu „ewangelikalizm” używanego w teologii duchowości.
Szesnastotomowa The Encyclopedia of Religion, kierowana przez tak uznany światowy autorytet religioznawczy, jakim jest Mircea Eliade, podaje:
„termin ewangelikalizm odnosi się zwykle do ruchu, głównie protestanckiego, który podkreśla:
(1) Biblię jako źródło autorytatywne i absolutnie wystarczjące;
(2) wieczne zbawienie możliwe tylko przez odrodzenie („bycie narodzonym na nowo”), które obejmuje osobiste zaufanie do Chrystusa i Jego dzieła pojednania;
(3) duchowo przemienione życie odznaczające się moralnym postępowaniem, osobistą pobożnością, taką jak czytanie Biblii i modlitwa, oraz gorliwością ewangelizacyjną i misyjną.”[12]
Definicja ta jest dla nas szczególnie przydatna, ponieważ wyraźnie kieruje się w stronę specyfiki duchowości ewangelikalnej, podkreślając moment nowego narodzenia i wynikających z niego konsekwencji życiowych. Wskazuje też na odmienność zwyczaju językowego w krajach germańskich i angielskojęzycznych. W tych pierwszych słowo „evangelisch” jest po prostu synonimem protestantyzmu; w tych drugich zaś - „evangelical” to pojęcie znacznie węższe, które odnosi się do konkretnego ruchu w obrębie protestantyzmu.[13]
Z naturalnych względów najbardziej miarodajna powinna być autoprezentacja ewangelikalizmu. Sięgnijmy po stworzony w tym właśnie środowisku słownik teologiczny Evangelical Dictionary of Theology. Czytamy tam: „ewangelikalizm to ruch w nowoczesnym chrześcijaństwie przekraczający bariery wyznaniowe i denominacyjne, podkreślający podstawowe prawdy wiary i zapał współczucia i konieczności misyjnej.”[14] Teologowie ewangelikalni tak oto sami prezentują najważniejsze punkty, wokół których krystalizuje się ich teologia:
(1) suwerenność Boga;
(2) Biblia jako w sposób boski natchniony zapis Bożego objawienia, nieomylny i autorytatywny przewodnik wiary i praktyki; do wydobycia boskiego znaczenia potrzebne jest oświecenie przez Ducha Świętego;
(3) całkowite zepsucie natury ludzkiej: wszelkie dobro skalane jest grzechem;
(4) Chrystus zadośćuczynił za grzech na Krzyżu Kalwarii;
(5) zbawienie jest aktem niezasłużonej łaski Bożej, otrzymanym przez wiarę w Chrystusa, a nie przez jakąkolwiek pokutę lub dobre uczynki; grzechy są odpuszczone, człowiek jest narodzony na nowo, usprawiedliwiony, przyjęty do rodziny Bożej;
(6) zwiastowanie Słowa Bożego przez biblijne ogłaszanie Ewangelii, sprzeciwianie się złu, służba społeczna;
(7) widzialny powrót Jezusa Chrystusa.[15]
Podobne przykłady można by mnożyć.[16]
Istnieją też próby definicji ewangelikalizmu stworzone specjalnie na użytek teologii duchowości, a więc podkreślające aspekt najbardziej interesujący nas na tym miejscu. Pojawiają się poważne próby utorowania drogi w kierunku opracowania obszerniejszej koncepcji teologii ewangelikalnej duchowości.[17] Oto dwa charakterystyczne przykłady:
„Ewangelikalizm (…) to wyraźnie odróżniona rodzina chrześcijańskich tradycji, która wyłoniła się z ewangelicznego przebudzenia osiemnastego wieku (…) ruch ten identyfikowany był z braćmi Johnem i Charlesem Wesley oraz z Georgem Whitefieldem (…) Ewangelikaliści to lud Biblii i lud Ewangelii.”[18]
„Doświadczenie nawrócenia w odpowiedzi na Bożą łaskę, centralne miejsce Krzyża, podstawowy autorytet Biblii i imperatyw służby ze względu na Chrystusa - to wyznaczniki ewangelikalnej tradycji duchowej.”[19]
Podobną charakterystykę ewangelikalnej duchowości podają inni. Spotykamy opisy tej duchowość oparte na kardynalnych punktach „nadrzędnej wartości Pisma, majestatu Jezusa Chrystusa, panowania Ducha Świętego, konieczności nawrócenia, pierwszeństwa ewangelizacji, wagi przywiązywanej do wspólnoty”.[20] Liczba podawanych punktów centralnych może być jeszcze mniejsza (nawrócenie, aktywność, biblijność, koncentracja na zbawieniu dokonanym na Krzyżu).[21]
Co charakterystyczne, w ostatnich latach niektórzy autorzy ewangelikalni skłonni są do objęcia definicją ewangelikalizmu również niektórych chrześcijan katolików. J. Falwell (fundamentalistyczny przywódca amerykańskiego ruchu Moral Majority) ocenił, że „procent ortodoksyjnych evangelicals, którzy są katolikami, wynosi dziewięć”.[22] R.E. Webber nie waha się powiedzieć wprost, że każdy, kto stoi w biblijnej tradycji i zwiastuje Ewangelię należy do tradycji ewangelikalnej, niezależnie od tego, czy jest katolikiem, prawosławnym, protestantem, czy członkiem któregoś z tak zwanych „wolnych kościołów”.[23]
Z podanych przykładów wyłaniają się coraz wyraźniejsze kontury bogatej i wymagającej duchowości chrześcijańskiej objętej nazwą ewangelikalizmu. Duchowość ta, jak sam zauważył jeden z ewangelikalnych teologów, jest po większej części nie odkryta i nie opisana.[24] Zdanie to podziela zresztą katolicki teolog tej klasy co Yves Congar, zachęcając do lektury ewangelikalnych źródeł i do czerpania stamtąd impulsów do pogłębienia duchowości chrześcijańskiej.[25] Do naszych rozważań wybieramy przede wszystkim ten aspekt ewangelikalnego nurtu duchowości protestanckiej, który dotyczy nowego narodzenia, określanego też za pomocą innych terminów pomocniczych, jak „nawrócenie” lub „odrodzenie”.[26] W nowym narodzeniu bowiem koncentruje się afektywne doświadczenie religijne ewangelikalizmu i w nim przede wszystkim ewangelikalny nurt duchowości znajduje swój charakterystyczny wyraz.
& 2. Historyczne źródła tożsamości ewangelikalnej
Tożsamości chrześcijaństwa ewangelikalnego można poszukiwać na drodze historycznej, śledząc te nurty i grupy wywodzące się z Reformacji, które identyfikowały się i wzajemnie uznawały za reprezentantów chrześcijaństwa ewangelikalnego.[27]Można tu odwołać się do Lutrowego rozróżnienia między „Chrystusem w tobie” i „Chrystusem dla ciebie”, czyli między subiektywną stroną zbawienia a obiektywnym dziełem odkupienia, a nawet odwoływać się do mistycznych źródeł średniowiecznych.
R. E. Webber wskazuje, że historia fenomenu określonego jako „duch ewangelikalny” (evangelical spirit) może być prześledzona przez wszystkie wieki istnienia reformowanego chrześcijaństwa.[28] Dla Webbera „duch ewangelikalny” to złożona kompozycja postaw religijnych: pobożności, zwyczajów i sposobu myślenia. Całość charakteryzowana jest przez takie cechy jak: „pobożność serca” (devotion of heart), skłonność do wewnętrznej i personalnej jedności z Bogiem potwierdzonej przez wewnętrzne doświadczenie, oraz „oddanie, dyscyplina, gorliwość misyjna” (commitment, discipline, missionary zeal). Jako centralne historyczne przejawy tego typu religijnej mentalności, które wydały różne odcienie współczesnego ewangelikalizmu, Webber wymienia dziewięć religijnych ruchów: samą Reformację (ze specjalną rolą w niej Menno Simonsa, anabaptysty drugiego pokolenia), XVII-wieczną ortodoksję protestancką, purytanizm, pietyzm, ruch przebudzeniowy (revivalism), pentekostalizm, dyspensacjonalizm, fundamentalizm, neo-ewangelikalizm i wreszcie ruch charyzmatyczny.[29]
Nawet pobieżna znajomość teologicznego orędzia powyższych historycznych form interpretacji Ewangelii przekonuje, że to, co jest im wspólne, ma znacznie więcej do czynienia z wewnętrznym nastawieniem wierzącego człowieka, niż z jakimkolwiek precyzyjnym i dobrze zdefiniowanym systemem teologicznym. Jest to bardziej domena duchowości, niż doktryny i dogmatu. Właśnie do tego wewnętrznego nastawienia odwołujemy się, mówiąc o duchowej tradycji ewangelikalnej.[30]
Liczne opracowania historycznego aspektu współczesnego ruchu ewangelikalnego podkreślają jego korzenie w działalności Johna Wesleya.[31] Również fundamentalizm[32] ma swoje niepodważalne korzenie nie tylko w pietyzmie, ale i w religijności ukształtowanej według „Wielkich Przebudzeń” północnoamerykańskich XVIII i XIX wieku.[33]Por. D. Brown, Understanding Pietism, s.154: „theologically (…) Pietism has been named a root of both Fundamentalism and Liberalism, its doctrines carried into many awakenings and revivals of the eighteenth and nineteenth century”. Sama idea zorganizowanego instytucjonalnie „przebudzenia” (revival) wypływała wprost z metod ewangelizacyjnych Wesleya i z duchowości pietystycznej.[34] To właśnie opisując życie Wesleya jeden z autorów użył sformułowania: „ewangelikalna sukcesja wierzących”.[35]
Również sama osoba Wesleya to tylko jeden z wielu elementów w długim łańcuchu ewangelikalnej tradycji. Jeżeli z jednej strony „to pobożność Herrnhut (pietystów) zmieniła życie Wesleya”, to z drugiej strony bez niego „ewangelikalizm w Kościele jest nie do pomyślenia”.[36] Pewne rysy tej mentalności religijnej i duchowości pozostawały w atmosferze Kościoła Anglikańskiego, aby przejawiać swą obecność szczególnie w czasach religijnej odnowy. Na przykład podczs pierwszych lat Ruchu Oxfordzkiego pojęcie nowego narodzenia (re-birth) poprzez chrzest na tyle stało się hasłem wywoławczym, by dać powód do mówienia o „katolickim (tj. Anglo-Katolickim) przebudzeniu” (revival).[37]
Dokładniejsze spojrzenie na to dziedzictwo duchowe pokazuje, że tak podstawowe dla pietystów pojęcia jak „prowadzenie przez Ducha Świętego”, etyczny sens Nachfolge Christi czy „nowe narodzenie” (Wiedergeburt) znajdują swe korzenie w czasach bardzo odległych. Wiele z nich pochodzi z urodzajnej gleby tzw. „sekt” Reformacji - a wśród nich anabaptystów. Związki między późniejszym ewangelikalizmem a pierwotnym anabaptyzmem są jednak bardziej duchowej, niż organizacyjnej natury.[38] Jeżeli z jednej strony „traktaty anabaptystów są pełne aluzji do Theologia Germanica”,[39] to z drugiej strony radykalny duch wczesnych anabaptystów krążył w formie inspiracji i wewnętrznych impulsów poprzez wieki.[40] Te właśnie powiązania - które raz jeszcze mają być rozumiane bardziej w sensie duchowym niż organizacyjnym - są podnoszone również przez historyków kościołów baptystycznych.[41]
Obecnie wskazuje się na zróżnicowanie i złożoność - wynikające przecież właśnie z różnorodności korzeni - fenomenu ewangelikalizmu w Stanach Zjednoczonych.[42] Podkreśla się też silnie obecny od samego początku ewangelikalizmu amerykańskiego wpływ kontynentalny, a szczególnie pietyzmu niemieckiego.[43] Proces ukształtowania się w amerykańskim ewangelikalizmie pojęcia „nowego narodzenia” rozumianego na sposób afektywnego przeżycia nawrócenia przemieniającego całe życie wiary wskazuje między innymi na źródła pietystyczne. Nie sposób na przykład zrozumieć do końca nauczania J. Edwardsa o „narodzeniu na nowo” bez odwołania się do wcześniejszej tradycji protestanckiej. August Hermann Francke (1663-1727), jeden z czołowych teologów pietyzmu niemieckiego, może być w tym względzie odpowiednim przykładem. Ten luterański teolog mówił wyraźnie o fundamentalnym znaczeniu nowego narodzenia. Dla wszystkich, którzy nie wytrwali w łasce oznaczanej i wyrażanej przez chrzest, niezbędne było według niego przejście przez narodzenie na nowo. Zarówno Spener jak i Francke łączyli w ten sposób nowe narodzenie z teologią chrztu.[44]
Swoje nawrócenie z roku 1687 Francke opisał właśnie w kategoriach nowego narodzenia. Podkreślając długi okres przygotowania duchowego (wielomiesięczne modlitwy i wątpliwości) oraz nagłość nowego narodzenia, uwypuklił jego charakter jako daru Bożego. Nieprzewidywalny dar Boga okazał się przemieniającym życie doświadczeniem wewnętrznym: „doświadczam teraz, że prawdą było, co Luter napisał w swojej przedmowie do Listu do Rzymian: «wiara jest Bożym słowem a nas, które nas zmienia i daje nam nowe narodzenie z Boga (J 1,12), zabija starego Adama i sprawia, że stajemy się całkowicie innymi ludźmi w naszych sercach, umysłach, myślach, i we wszelkich naszych siłach, i przynosi ze sobą Ducha Świętego»„.[45]
& 3. Dwudziestowieczny kryzys i ruchy odnowy ewangelikalizmu
a. ewangelikalny fundamentalizm
U początków XX wieku pojawiła się nowa forma ewangelikalizmu, będąca po części owocem zintensyfikowanego wówczas przebudzenia w kościołach protestanckich, zwana fundamentalizmem. Termin ten, obciążony dziś skojarzeniami politycznymi, musi zostać zrozumiany we właściwym kontekście duchowości ewangelikalnej, aby stał się poprawnym objaśnieniem kolejnej ważnej fazy ruchu przebudzeniowego. O ile o pierwotnym fundamentalizmie można mówić już u dziewiętnastowiecznego kaznodziei ewangelikalnego, D.L. Moody'ego (1837-1899),[46] to właściwe użycie tego słowa wiąże się dopiero z okresem późniejszym. Pochodzi ono z lat 1910-1915, kiedy to publikowano serię dwunastu broszur pod tytułem The Fundamentals, w których poruszono takie tematy, jak: natchnienie Pisma Świętego, autorytet Biblii, Bóstwo Jezusa Chrystusa i Jego narodziny z Dziewicy. Autorami tych prac byli między innymi B. B. Warfield (1851-1921), kalwiński teolog z Princeton, i James Orr (1844-1913), przedstawiciel tradycji szkockiej.[47]
The Fundamentals ukazało się ostatecznie w 1917 r. w Los Angeles jako czteroczęściowy zbiór owych dwunastu broszur, drukiem Bible Institute of Los Angeles. Wstęp do całości napisał słynny uczeń Moody'ego, R.A. Torrey (1856-1928).[48] Fragmenty tej pracy już wcześniej były szeroko wykorzystywane w kręgach ewangelikalnych, gdyż każda z dwunastu broszur została wydana wcześniej w nakładzie około 250 tys. egzemplarzy. Głównym teologicznym zamysłem, przyświecającym całości tej pracy pod kierownictwem Amzi C. Dixona (+1925) i R.A. Torreya, była konfrontacją z nowym wtedy problemem krytycyzmu biblijnego i z kwestią interpretacji teorii ewolucji. Wtedy też po raz pierwszy doszło do zdefiniowania pięciu podstawowych („fundamentalnych” właśnie) prawd chrześcijaństwa ewangelikalnego.[49]
Angielskie słowo fundamentalism wywodzi się od tytułu tej seryjnej publikacji teologicznej, wydawanej przez Lymana i Miltona Stewartów.[50] Termin ten został wprowadzony w 1920 roku przez konserwatywnego baptystycznego wydawcę, Curtisa Lee Lawsa. Użyty został dla opisania osoby gotowej do zaciętej walki o fundamenty chrześcijańskiej wiary[51]. Przez rozszerzenie zaczęto później stosować to samo określenie w stosunku do bojowych tradycjonalistów w łonie ewangelikalnego protestantyzmu. Używane w takim znaczeniu określenie „fundamentalista” niekoniecznie było związane z kontekstem politycznym, a tym mniej z dążeniami teokratycznymi. Właściwym jego kontekstem była raczej troska o ortodoksję doktrynalną w najważniejszych sprawach wiary chrześcijańskiej, a więc właśnie troska o jej „fundamenty”. Teologicznie zaś rzecz biorąc, fundamentalizm jest jednym z głównych dwudziestowiecznych owoców rozwoju przebudzeniowej myśli ewangelikalnej. Dziewiętnastowieczny ruch przebudzeniowy (revivalism) wydał z siebie, obok fundamentalizmu i neoewangelikalizmu, również ruch uświęceniowy (Holiness movement) i ruch zielonoświątkowy (Pentecostalism).[52]
Fundamentalizm protestancki początków XX wieku stawiał sobie za cel wyraźne określenie granicy między chrześcijaństwem a „światem”, radykalnie odrzucając jakikolwiek kompromis w dziedzinie teologicznej. Główne tematy, które stanowiły pole tych rozważań to Stworzenie, Odkupienie i zdolność człowieka do czynienia dobra. Obok ateizmu i ewolucjonizmu na zewnątrz Kościoła, równie gorliwie zwalczano w łonie wspólnoty ludzi wierzących modernizm i liberalizm. Z perspektywy teologii duchowości „centralna dla fundamentalizmu jest korelacja między dwoma parami kontrastujących pojęć: z jednej strony przeciwstawienie między «prawdziwym chrześcijaninem» a «nominalnym chrześcijaninem», z drugiej strony przeciwstawienie między bardziej konserwatywną opinią teologiczną a bardziej liberalną.”[53] Tak pojęty fundamentalizm wpisuje się w logikę historii duchowości ewangelikalnej, jako jej główny historyczny wyraz od początków XX wieku, a do jego tradycji należy zarówno swoisty intelektualizm teologiczny prezentowany w całym szeregu publikacji polemicznych, jak i - w wymiarze praktycznym - organizowanie ewangelizacyjnych spotkań przebudzeniowych.[54]
Dwudziestowieczny ewangelikalizm i jego konserwatywna odmiana - fundamentalizm, powstały jako opozycja do akademickiego liberalizmu teologicznego. Od początku naszego stulecia aż do dziś anty-liberalizm wchodzi w skład samoświadomości ewangelikalnych chrześcijan. Warto więc prześledzić, co termin „liberalizm” oznacza w oczach fundamentalisty protestanckiego. Uczyńmy to na przykładzie tekstu jednego z najbardziej znanych liderów fundamentalistycznych, Jerry Falwella. W jego ujęciu opis zwalczanego przez niego liberalizmu zawiera zasadniczych pięć punktów:
(1) Bóg jest czystą dobrocią nie stawiającą żadnych wymagań człowiekowi;
(2) w każdym człowieku jest zawarta boska iskra;
(3) Jezus Chrystus jest Zbawicielem jedynie w sensie Nauczyciela i Przykładu, a nie zadośćuczynienia za grzechy;
(4) różnica między chrześcijaństwem a innymi religiami jest tylko różnicą stopnia;
(5) Biblia jest tylko ludzkim zapisem doświadczenia religijnego.[55]
Łatwo dostrzec, że główne zarzuty wobec liberalizmu teologicznego będą się w tym ujęciu koncentrować wokół naturalizmu, zaprzeczania pierwiastka nadprzyrodzonego w chrześcijańskim objawieniu, przeceniania naturalnych zdolności człowieka i negacji wyjątkowości samej chrześcijańskiej religii.
Historia walki duchowej między liberalizmem a ewangelikalizmem zaczęła się od wydania Biblii z komentarzami C.I Scofielda (1843-1921), tak zwanej Scofield reference Bible. To wydanie Biblii było niezmiernie popularne w Ameryce początków XX wieku. Scofield pozostawał pod znacznym wpływem Moody'ego. Silnie dyspensacjonalistyczny kierunek jego komentarzy wyraźnie stał w opozycji do uniwersyteckiej krytyki biblijnej, w szczególności niemieckiej.[56] Do tego samego etapu literatury polemicznej należą wspomniane już broszury The Fundamentals. Kulminacją tej teologicznej walki były lata 1918-1925, które stały się też okresem spektakularnych osiągnięć fundamentalizmu. Na spotkaniu Philadelphia Prophetic Convention w 1918 r. zjawiło się 5 tysięcy delegatów z całych Stanów Zjednoczonych. Rok później powołano do istnienia World's Christian Fundamentals Association. Rozpoczęły się długotrwałe debaty teologiczne z liberałami, takie jak dyskusja liberalnego baptysty Harry E. Fosdicka (+1969) z fundamentalistycznym prezbiterianinem Macartneyem (+1957), na temat narodzenia Jezusa Chrystusa z Dziewicy, natchnienia Pisma Świętego i powtórnego przyjścia Chrystusa.
Zasadniczym ciosem dla ruchu fundamentalistów był tak zwany „małpi proces” (monkey trial) w 1925 r. - proces w kwestii prawa do nauczania teorii ewolucji w szkołach. Proces, wygrany wprawdzie formalnie przez fundamentalistów, stał się jednak wielką kompromitacją intelektualną całego ruchu.[57] Radykalne podejście do ewolucjonizmu (postrzeganego jako wróg teologiczny numer jeden) wynikało ze specyficznego rozumienia Biblii. Tekst biblijny widziano wyłącznie jako zbiór twierdzeń teologicznych o konkretnych i sprawdzalnych faktach - podejście takie znane było jako „teologia z Princeton” (Princeton theology).[58] W późniejszym okresie, w latach trzydziestych i następnych, fundamentalizm stał się bardziej praktycznym ruchem ewangelizacyjnym, niż nurtem szukającym konfrontacji z liberalizmem na płaszczyźnie intelektualnej.
Obecnie fundamentalizm jest potężną, i do tego rosnącą w siłę, grupą w amerykańskim protestantyzmie. W swoich strukturach edukacyjnych przygotowuje 200 tys. młodych ludzi do pełnowymiarowej pracy w kościele. Podczas gdy tradycyjne wyznania protestanckie zanotowały w ostatnich dekadach znaczny spadek ilości wiernych, w latach siedemdziesiątych XX w. liczono w USA już ponad 10 tys. dynamicznych i rozwijających się fundamentalistycznych kościołów.[59] Realia eklezjalne fundamentalizmu nie są łatwe do zbadania, gdyż ruch ten nie jest precyzyjnie definiowany przez granice żadnego konkretnego wyznania protestanckiego. Tym niemniej, większość niezależnych kościołów amerykańskich noszących w nazwie słowo Bible lub Calvary to właśnie kościoły fundamentalistyczne. Inną drogą rozeznania się w fundamentalistycznej mozaice północnoamerykańskiej jest kierowanie się nazwiskami sławnych fundamentalistów: wokół takich postaci jak William Riley, J. Frank Norris, T.T. Shields, Bob Jones czy John R. Rice powstały prawdziwe „imperia ewangelikalne”, złożone z kościołów, szkół i uniwersytetów.[60]
b. neoewangelikalizm
Ci spośród ewangelikalistów, którzy nie zgadzają się z faktycznym antyintelektualizmem fundamentalizmu, ani z płytkim racjonalizmem teologicznego liberalizmu przybrali nazwę „neoewangelikalistów” (neoevangelicals). Ruch ten uformował się w latach pięćdziesiątych naszego stulecia i skupił się wokół grupy młodych intelektualistów, z których najważniejsi to: Harold John Ockenga, Edward John Carnell, Carl F. H. Henry (ten ostatni jest autorem i popularyzatorem samego pojęcia „neoewangelikalizmu”).[61] W zamyśle grupy inicjatorów ruchu miało chodzić o odnowę ideałów osiemnasto- i dziewiętnastowiecznych przebudzeń, przy jednoczesnym odrzuceniu tendencji sekciarskich. Wymienia się następujące centralne punkty teologii identyfikujące ruch:
(1) natychmiastowe, możliwe do czasowego określenia nawrócenie;
(2) absolutny autorytet samej Biblii;
(3) skuteczność pozytywnego wykładu wiary, co znaczyć ma, że Biblia uczy doktryny jasnej, logicznej i możliwej do obrony.[62]
Punkt pierwszy tego zestawienia ewangelikalnych tez teologicznych stawia nas od razu w linii odnowienia tradycji nowego narodzenia jako datowanego przeżycia religijnego.
Już prawie trzydzieści lat temu jeden z najwybitniejszych amerykańskich znawców tradycji ewangelikalno-przebudzeniowej, William G. McLoughlin, pytał, czy z biegiem czasu fundamentaliści chrześcijańscy, niewielkie kościoły, konserwatywni wierzący i pietystyczne grupy zorientowane na „przebudzenie”, czy na „nowe narodzenie”, nie staną się trzecią siłą w chrześcijaństwie, równoległą do katolicyzmu i tradycyjnego protestantyzmu, dążącą do nawrócenia świata na wiarę chrześcijańską.[63] Instytut Gallupa zaś wskazał, że w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych naszego stulecia liczba mieszkańców USA określanych mianem albo evangelicals, albo „nowo narodzonych chrześcijan” wynosiła ponad 30%, sięgając 60 milionów ludzi. Wśród protestantów 44% uważało się za „nowo narodzonych evangelicals”, a wśród katolików było ich 13%.[64] Jakkolwiek można spotkać chrześcijan ewangelikalnych w bardzo różnych wyznaniach (a nawet - jak widzieliśmy - wśród katolików), to jednak tradycyjnym ich środowiskiem będą kościoły Konwencji Południowych Baptystów, kościoły uświęceniowe (Holiness Churches), metodyści, kościoły zielonoświątkowe (Pentecostal Churches), ruchy charyzmatyczne, Disciples of Christ, kościół episkopalny, oraz ruch Campus Crusade for Christ. Zaliczy się też do nich większość fundamentalistów.[65]
Prawdziwe symbole współczesnego ruchu ewangelikalnego w Ameryce Północnej to: Billy Graham, człowiek-instytucja i światowej sławy ewangelista; Stowarzyszenie Chrześcijan Ewangelikalnych (National Association of Evangelicals, powstałe w 1942); Fuller Theological Seminary (założone w 1947 r.) - szkoła przygotowująca kadry duchownych ewangelikalnych; pismo dla pastorów Christianity Today (od 1956 r.); i wreszcie teologiczne zeszyty Journal of Evangelical Theological Society.[66] Niezwykle ważnym momentem konsolidacji ruchu również na terenie Europy było spotkanie w Berlinie w roku 1966, zorganizowane przez Billy Grahama - World Congress for Evangelisation.
Celem ponadwyznaniowego ruchu neoewangelikalnego[67] jest: „doświadczyć przebudzenia chrześcijaństwa w zsekularyzowanym świecie, odzyskać od wewnątrz przywództwo w swoich wyznaniach (…) urobić szacunek dla ortodoksji, wprowadzić reformy społeczne.”[68] Jeden z czołowych teologów neoewangelikalnych, J. Ockenga, wyraźnie unikając bezpośredniej konfrontacji z silnym nurtem fundamentalistycznym twierdzi: „pragnę zawsze być uważany za fundamentalistę”.[69] Neoewangelikalizm zdobył sobie w Stanach Zjednoczonych uznaną pozycję społeczną. Rok 1976 zastał nawet ogłoszony przez tygodnik Newsweek „rokiem chrześcijan ewangelikalnych” (The year of the Evangelical) dla podkreślenia fenomenu religijnego lat siedemdziesiątych, jakim był awans ewangelikalnego chrześcijaństwa do uznanej pozycji społecznej. Symbolem tego awansu stała się prezydentura „narodzonego na nowo” prezydenta Jimmy Cartera.[70]
Ważnym momentem historii ewangelikalizmu ostatnich dekad jest jednak również gwałtowny kryzys moralny, jaki dotknął szczególnie ewangelikalne środowiska charyzmatyczne, naruszając w pewnym stopniu w całym społeczeństwie amerykańskim szacunek dla tej formy religijności. Kryzys ten osiągnął swój szczyt w latach 1986-1989. Początkiem były wydarzenia roku 1986, kiedy to teleewangelista z Nowego Orleanu Marvin Gorman zmuszony był opuścić swoją posługę, a nawet swój kościół (Assemblies of God) wskutek ujawnionego skandalu. Kulminacją zaś było oskarżenie o seksualne oraz finansowe nadużycia dwóch sław pentekostalnego teleewangelizmu, Jima Bakkera i Jimmy Swaggarta. Ich upadek w latach 1988 i 1989 zachwiał nie tylko kościelną wspólnotą, do której należeli (Assemblies of God), ale również całym ewangelikalnym światem Ameryki.[71]
Kryzys ten nałożył się na zachwianie teologicznej tożsamości ewangelikalnej, która pod wpływem ruchu charyzmatycznego i nowej teologii zbliżała się coraz bardziej do liberalnego nurtu protestantyzmu. Sytuacja ta spowodowała nawet ukucie ironicznego terminu „światowych ewangelikalistów” (wordly evangelicals).[72] Jednym z czynników powodujących utratę proporcji w teologicznej perspektywie stała się popularność ruchu charyzmatycznego i nadmierny nacisk na osobiste doświadczenie religijne, jaki ten ruch ze sobą przyniósł. Pojęcie nowego narodzenia - wraz z całym podtekstem łaski, zbawienia i ontologicznej przemiany - ustąpiło miejsca pojęciu Chrztu w Duchu Świętym, które silniej ukierunkowane było na oczekiwanie niecodziennych przeżyć wewnętrznych.[73]
& 4. Ruch przebudzeniowy, przebudzenie, ewangelikalizm: terminologia i periodyzacja zjawisk
1. Termin „ewangelikalizm” (evangelicalism) często kojarzony jest z technicznymi określeniami: „przebudzenie” (awakening, revival) i „ruch przebudzeniowy” (revivalism). Dla lepszego wyjaśnienia wzajemnych powiązań tych pojęć i ich znaczenia warto zapoznać się z podstawowymi rozróżnieniami:
„Ruch przebudzeniowy - nie mylić z przebudzeniem - jest fenomenem specyficznie amerykańskim, datującym się od połowy osiemnastego stulecia i odnoszącym się do jednego nabożeństwa lub ich serii, często o silnym ładunku emocjonalnym, ukierunkowanym na pobudzenie odnowionego zainteresowania religią. Pomyślany jest dla osób poprzednio identyfikujących się z organizacją i życiem religijnym, ale obecnie obojętnych na nie, lub dla przebudzenia obojętnych lub nawet wrogich wobec religii ludzi do uwagi i oddania wobec jakiejś szczególnej formy religii lub wspólnoty religijnej. W Ameryce jest to fenomen głównie protestancki.”[74]
„Przebudzeniem” natomiast nazywa się złożony społecznie i teologicznie chrześcijański ruch odnowy religijnej, skoncentrowany na przestrzeni niewielu lat lub dziesięcioleci, z wyraźnym apogeum (i okresem wygasania) entuzjazmu. Kilka kolejnych „przebudzeń” wstrząsnęło protestanckim światem duchowym osiemnasto- i dziewiętnastowiecznej Ameryki. Ich wpływ dał się też odczuć i w innych krajach, przede wszystkim w Anglii.[75]
Socjologizujące ujęcie Williama G. McLoughlina[76] rozróżnia między revival (i revivalism) a awakening. To pierwsze określenie miałoby się stosować do konkretnych spotkań ewangelizacyjnych i podkreśla moment doświadczenia religijnego:
„Revivalism jest rytuałem protestanckim (początkowo o charakterze spontanicznym, a od 1830 sformalizowanym), w którym charyzmatyczni ewangeliści przekazują Słowo Boże dużym masom ludzi, którzy - pod tym wpływem - doświadczają tego, co protestanci nazywają nawróceniem, zbawieniem, odrodzeniem lub duchowym narodzeniem na nowo.”[77]
Drugie z tych określeń natomiast, awakening, odnosiłoby się do zmiany sposobu myślenia całej epoki kulturowej i podkreślałoby moment światopoglądowy.
„Awakenings (…) to okresy kulturowego ożywienia, które zaczynają się ogólnym kryzysem wierzeń i wartości, rozciągają się na czas mniej więcej jednego pokolenia, w którym to czasie zachodzi głęboka reorientacja wierzeń i wartości.”[78]
Istotna różnica w odcieniu znaczeniowym zamyka się więc między tym, co indywidualne, a tym, co przynależące do kultury danej epoki i danej generacji: „revivals zmieniają życie jednostek, awakenings zmieniają światopogląd całego ludu lub kultury”.[79]
2. W śledzeniu prądów, których owocem był amerykański ruch przebudzeniowy, można cofać się bardzo daleko, aż do Reformacji, podkreślając element ludowego mistycyzmu i personalizmu, apelowania w głoszeniu Ewangelii do żywej wiary i do osobistej odpowiedzialności.[80] Dictionnaire de Spiritualité zaznacza, że w sensie szerokim całą Reformację można nazwać „przebudzeniem”.[81] Niektórzy autorzy tak rozszerzają pojęcie „przebudzenia” (revival), że widzą możliwość stosowania tego terminu także i poza kontekstem protestanckim, na przykład w odniesieniu do tradycyjnych, katolickich misji parafialnych.[82]
Właściwsze jednak będzie ograniczenie się do wąskiego znaczenia tego terminu, a więc do zjawisk masowych nawróceń w anglosaskim protestantyzmie pod wpływem intensywnego głoszenia podstawowych prawd Ewangelii, począwszy od wieku XVIII. Tak określony fenomen revivalizmu pokrywa się bowiem dobrze - co do czasu i obszaru - z wykrystalizowaniem się duchowości ewangelikalnej. Bezpośrednim wstępem do pojawienia się przebudzeń w sensie ścisłym na gruncie północnoamerykańskiego purytanizmu było rozwinięcie się w Nowej Anglii tak zwanej „teologii nowych świateł” (New Lights), akcentującej bardziej żywe przepowiadanie, poruszające serce, wzbudzające wiarę i pociągające do osobistego zaangażowania.[83] Głównym elementem teologicznej kontrowersji „starych świateł” i „nowych świateł” był problem, jaką rolę ma do odgrania człowiek w swoim własnym zbawieniu. Tradycyjne podejście purytańsko-kalwińskie broniło się bowiem przed myślą, że zbawienie człowieka mogłoby choć w części zależeć już nie tylko od jego uczynków, ale nawet od aktu jego wolnej woli.[84]
Przy przyjęciu perspektywy historycznej ograniczającej się do amerykańskich ruchów przebudzeniowych zapoczątkowanych w XVIII wieku powstaje dalej problem periodyzacji zjawiska przebudzeniowego. Jakkolwiek najsilniejsze przejawy ruchu przebudzeń duchowych wystąpiły w Ameryce Północnej i w Anglii, to jednak jego występowanie pokrywa się obszarem z całym światem protestanckim. Okres historyczny znanych przebudzeń należy mierzyć od chwili ich pojawienia się w pierwszych dziesięcioleciach XVIII stulecia, poprzez apogeum intensywności i powszechności w pierwszej połowie XIX w., aż do wygasania w drugiej połowie XX w.[85]
Podstawowy system uporządkowania bogatego zjawiska ruchów przebudzeniowych wprowadza W.G. McLoughlin, dzieląc ich historię na pięć przebudzeń: pierwsze, purytańskie (1610-1640), oraz kolejne, znane z historii pod nazwą trzech „Wielkich Przebudzeń” (Great Awakenings): 1730-1760; 1800-1830; 1890-1920. McLoughlin uzupełnił ten schemat o „Czwarte Wielkie Przebudzenie” (1960-1990?), dokonujące się na naszych oczach, i dlatego o niesprecyzowanej dacie zakończenia.[86]
Niekiedy jednak rezerwuje się nazwę „Wielkie Przebudzenie” tylko dla fenomenu związanego głównie z postaciami J. Edwardsa i G. Whitefielda z pierwszej połowy XVIII w. Tak rozumiane „Wielkie Przebudzenie” odróżnia się w ten sposób od późniejszego „ruchu przebudzeniowego”.[87]
Idea W.G. McLoughlina wyodrębnienia pięciu przebudzeń na terenie amerykańskim służy zapewne dobrze celom socjologicznym, gdyż autor wiąże je z etapami przemian polityczno-społecznych. Nie odpowiada jednak wystarczająco dokładnie teologicznemu zamysłowi podkreślenia ewangelicznej specyfiki nowego narodzenia, głoszonego w różnych aspektach w kolejnych przebudzeniach. McLoughlin włącza do swoich rozważań zarówno początki „inwazji” purytańskiej na kolonie Nowej Anglii (1610-1640), jak i dwudziestowieczną teologię śmierci Boga, ekspansję religii Dalekiego Wschodu wraz z powszechnym rozmyciem podstawowych pojęć chrześcijańskich. Wszystko to stanowczo wykracza poza ewangelikalny trzon osiemnasto- i dziewiętnastowiecznych przebudzeń.[88]
Dla uchwycenia chrześcijańskiego dynamizmu i ewangelicznej motywacji bardziej przydatne jest przyjęcie podziału prezentowanego przez U. Gastaldiego. Mówi on o dwóch Wielkich Przebudzeniach: Pierwsze Przebudzenie [z dwoma etapami: (1) od T.J. Frelinghuysena do J. Edwardsa; (2) głoszenie G. Whitefielda] i Drugie Przebudzenie [z trzema etapami: (1) etap wschodni - w college'ach Hampden-Sydney i Yale; (2) etap zachodni - z wydarzeniami w Cane Ridge i Logan County; (3) etap późniejszego „przebudzenia zorganizowanego”, dzieło Ch.G. Finneya i kontynuatorów].[89]
Jako wartościowe uzupełnienie periodyzacji proponowanej przez U. Gastaldiego warto natomiast uwzględnić to, co McLoughlin nazywa Trzecim Wielkim Przebudzeniem (1890-1920), oraz „rodzimą fazą Czwartego Wielkiego Przebudzenia”.[90] Pod tym ostatnim pojęciem rozumie on rozszerzenie się duchowości ewangelikalnej po II wojnie światowej na chrześcijan należących do tradycyjnych kościołów protestanckich, za pośrednictwem takich głosicieli jak na przykład Billy Graham (ur. 1918).
Ścisła periodyzacja zjawisk przebudzeniowych okazuje się przydatna zwłaszcza wobec fenomenów XVIII w. i początków XIX wieku. Pierwsze i Drugie Wielkie Przebudzenie były faktycznie dość dobrze zlokalizowane w czasie i przestrzeni, były ruchami o dość precyzyjnie zarysowanych początkach, liniach rozwojowych i kresach swego istnienia. Inaczej ma się jednak rzecz z ruchem przebudzeniowym czasów późniejszych. Sam fakt, że W.G. McLoughlin wprowadził takie pojęcia jak „revivalism pomiędzy przebudzeniami”, „wielkie ożywienie spotkań modlitewnych lat 1857-58”, „wielkie ożywienie ewangelizacji miejskich Dwighta Lymana Moody'ego”, najlepiej świadczy o niemożliwości ścisłego ograniczenia ruchu przebudzeniowego jedynie do kilku sprecyzowanych i ponumerowanych „Wielkich Przebudzeń”.[91] Do którego etapu ruchu przebudzeniowego należałoby bowiem precyzyjnie zaklasyfikować żyjącego w latach 1792-1875 Ch.G. Finneya i jego działalność (praktyczną i pisarską), jeżeli koniec Drugiego Wielkiego Przebudzenia przypada około roku 1830?
Jeśli zaś chodzi o lata jeszcze późniejsze, to Dictionnaire de Spiritualité ogranicza się do określenia czasu następującego po Ch.G. Finneyu za pomocą terminu apres Finney, umieszczając w tym okresie zarówno Moody'ego (1837-1899), Samuela Porter Jonesa, jak i związanych przecież wyraźnie z wiekiem XX Billy Sundaya oraz Billy Grahama.[92] Podobnie postępuje U. Gastaldi mówiąc o „kontynuatorze Finneya - Moodym”, oraz o ewangelizatorach okresu „po Moodym”. Najważniejsi wśród nich to: kongregacjonalista Reuben Archer Torrey (1856-1928), prezbiterianin John Wilbur Chapman (1859-1918), William Ashley Sunday (znany powszechnie jako Billy Sunday) (1862-1935), oraz baptysta Billy Graham.[93]
Dlatego na określenie przebudzeniowego ruchu ewangelikalnego rozwiniętego na przełomie wieków, a kontynuowanego w wieku dwudziestym, odwołać się można do określenia „przebudzenie zorganizowane” (organized revival), koncentrującego się na pewnym nowym, wyłaniającym się coraz wyraźniej aspekcie ewangelikalizmu. Otóż to, co w poprzednich pokoleniach wydawało się być - by użyć frazy J. Edwardsa - „zadziwiającym dziełem Boga”, w coraz większym stopniu zaczęło być traktowane jako „dzieło człowieka”, niekiedy nawet w znaczeniu technicznym: jako jako rodzaj skutecznego przedsięwzięcia. Jest prawdą, że wciąż podkreślano rolę Ducha Świętego w dziele zbawienia i akcentowano dar Boży, jakim jest nowe narodzenie. Szczególnie wyraźnie czynił tak Ch.G. Finney. Tym niemniej, doszło do wyraźnego przesunięcia akcentów. Przebudzenie widziano z biegiem czasu coraz bardziej jako możliwą do przewidzenia, zaplanowania i przeprowadzenia akcję duszpasterską. Stąd określenie „przebudzenie zorganizowane”, którego najbardziej charakterystycznym przedstawicielem po Charlesie Grandisonie Finneyu byli Dwight Lyman Moody i Billy Sunday.
3. Centralną linią tematyczną ruchu przebudzeniowego jest napięcie pomiędzy immanencją a transcendencją Boga. „Przebudzenie” odpowiada na sytuację „stresu kulturowego”, gdy Bóg transcendentny stał się już - wskutek powolnych procesów alienujących żywą wiarę - niedostępny w immanencji:
„Instytucjonalna religia nie jest już zdolna, nawet wobec swoich wiernych, zapewnić poczucia regularnej wspólnoty z Bogiem w formalnych rytach kościelnych - dystans między Stworzycielem a stworzeniem staje się nieznośnie wielki (…) Duch Boży, odpowiadając na potrzeby człowieka daje się poznać na nowe sposoby.”[94]
W innym, eklezjalnym kontekście formułuje zasadnicze aspiracje ruchu przebudzeniowego Ugo Gastaldi. Entuzjaści przebudzenia czują, że Kościół, w którego życiu uczestniczą, nie obdziela ich już w wystarczającym stopniu życiem, ale jawi się jako ostoja rutyny i bezduszności. Wielkie i ważne tematy biblijne (jak zbawienie, nowe narodzenie, oświecenie, napełnienie Duchem) schodzą w nauczaniu na drugie miejsce, przez co Kościół oddala się od swojego apostolskiego wzoru.[95]
Sformułowania bardziej ścisłe wyrażą zachodzącą w czasie „przebudzenia” zmianę w następujących formułach:
„Nowa orientacja teologicznego rozważania przyjmie zwykle doświadczalny fakt nawrócenia za katalizator całej swej problematyki i za centrum swojego systemu rozwiązań - podnosząc paradygmatyczne kryterium bezpośredniego doświadczenia (w wizjach pietystycznych), lub praktyczne rezultaty (w koncepcjach bardziej moralistycznych), albo skuteczność społeczną (w systemach o tendencji bardziej laickiej)”.[96]
Napięcie między immanencją a transcendencją w manifestowaniu się rzeczywistości duchowej wyjaśniano też odwołując się do wewnętrznych mechanizmów tworzenia się i rozwoju przebudzeń.[97] W obliczu zaniku tradycyjnych więzi społecznych, ewangelikalne chrześcijaństwo miałoby dostarczać rodzaj „wewnętrznego kompasu” w postaci biblijnie ukierunkowanego sumienia i wewnętrznego prowadzenia przez Ducha Świętego.
4. W różnych językach europejskich termin „przebudzenie” używany na określenie dynamicznych form ewangelizacji ludowych przynosi ze sobą skojarzenia przeciwstawione stanowi snu. Przywodzi na myśl ideę rozpoczęcia na nowo, powrotu do stanu czuwania w sytuacji uśpienia. Uchwycenie specyfiki teologicznej tego typu zjawisk (które należy wyraźnie odróżnić od ruchów społecznych, politycznych i wolnościowych) będzie łatwiejsze, gdy przyjrzymy się tłumaczeniu terminu „przebudzenie” na inne języki europejskie: włoskie risveglio, angielskie awakening, niemieckie Erweckung, francuskie réveil (nieco inny odcień znaczeniowy zawarty jest w angielskim revival, czyli „ponowne ożywienie”).[98] Zasadniczą ideą jest ożywienie egzystencjalne i odnowienie zagubionych z biegiem czasu wartości. Dlatego - z oczywistych względów - teologie wyrosłe z doświadczenia ruchu przebudzeniowego mogą się wydawać treściowo (pod względem dogmatycznym) ubogie. Taką sugestię podsuwa na przykład U. Gastaldi.[99]
Głównym instrumentem przebudzenia jest przecież słowo mówione, słowe przepowiadania, a nie kunsztowne formuły teologicznej teorii. Decydującym momentem jest spotkanie ze Słowem Żywym, a nie zimna refleksja intelektualna. Stąd też tak radykalne odwoływanie się do autorytetu Biblii i głoszonych na jej podstawie prawd. Siła oryginalności ruchu leży głównie w sposobie, a nie w treści; w praktycznej metodzie, a nie w intelektualnej nowości. „Głoszenie Ewangelii tak, jakby głoszona była po raz pierwszy”,[100] głoszenie natury wiary będącej darem Ducha, głoszenie religii serca - nie w sensie sentymentalizmu, ale w sensie autentyczności przeżycia - oto główne punkty praktycznej teologii duchowości ewangelikalnego ruchu przebudzeniowego. Należy do tego zestawu także podkreślanie potrzeby budowania wspólnot kościelnych opartych na prawdziwie zaangażowanych wierzących i nieufność wobec powiązania państwa z kościołem.
* * *
Rozdział pierwszy niniejszej pracy, „Ewangelikalizm jako kierunek duchowości”, dopomógł najpierw w jasnym uzmysłowieniu sobie istnienia sprecyzowanego nurtu duchowości chrześcijańskiej, określanego najczęściej mianem „ewangelikalizmu”. Nazwa „ewangelikalizm”, niezbyt często używana w literaturze polskiej, odnosi się jednak do dość dobrze zdefiniowanej rzeczywistości. Istnieje duża grupa chrześcijan posługująca się tym terminem dla określenia rodzaju swojej pobożności i dla opisania sposobu swojego zaangażowania w religii chrześcijańskiej. Szczególnie wyraźnie jest to widoczne w USA, w nieco mniejszym wymiarze w Anglii.
1. Duchowość ewangelikalna wyróżniona jest przez opisujące ją elementy składowe, takie jak bardzo osobiste pojmowanie wiary jako relacji z Bogiem, podkreślanie pojednania dokonanego na Krzyżu przez Chrystusa, mniej instytucjonalne, a bardziej duchowe pojęcie Kościoła, nacisk położony na rolę Ducha Świętego i zapał misyjny. Jednak szczególnie trafna wydaje się definicja podana przez katolickiego teologa Harry Wintera: „podstawową rzeczywistością dla ewangelikalnego chrześcijanina jest fakt, że jest on narodzony na nowo w wodzie i w Duchu Świętym, że doświadczył Chrystusa”.[101] Nowe narodzenie jest w duchowości ewangelikalnej celem ewangelizacji, a także początkiem pełnego życia duchowego i prawdziwego chrześcijaństwa. Dlatego właśnie pojęcie nowego narodzenia będzie nas prowadziło przez analizę tekstów ewangelikalnych teologów i przywódców duchowych.
2. Duchowość ewangelikalna ma swój historyczny początek: stanowią go Pierwsze i Drugie Wielkie Przebudzenie w Ameryce. Pierwsze Przebudzenie miało charakter międzykontynentalny, przebiegało paralelnie w Anglii i w angielskich koloniach amerykańskich. Siłę dynamizmu Przebudzenia w Anglii można przypisać w dużej mierze jednemu człowiekowi, Johnowi Wesleyowi, założycielowi metodyzmu. W Ameryce natomiast Pierwsze Przebudzenie miało charakter spontanicznego ruchu rozpoczętego w wielu miejscach jednocześnie. Pomimo jednak faktu, że można wymieniać takie nazwiska jak zafascynowanego pietyzmem Frelinghuysena, pionierów świeżo zagospodarowanych terenów pogranicza - Williama i Gilberta Tennentów lub charyzmatycznego ewangelizatora George'a Whitefielda, to jednak na plan pierwszy wysuwa się postać Jonathana Edwardsa. Zainteresowanie w drugim rozdziale niniejszej pracy przede wszystkim jego osobą tłumaczy fakt, iż był on bezsprzecznie największym teologiem, jakiego wydał ruch przebudzeniowy. Godne zauważenia jest także jego bezpośrednie zainteresowanie zjawiskiem revivalismu.
Jakkolwiek historia duchowości ewangelikalnej zakorzeniona jest w ruchach protestantyzmu XVI i XVII wieku, oraz rozwijała się i wzbogacała aż do naszych dni, to jednak powszechnie uznaje się za datę jej narodzin czas Wielkiego Przebudzenia XVIII wieku. Pobożność ukształtowana wtedy nadała kierunek całemu późniejszemu ewangelikalizmowi. Podstawowe pojęcia i metody działania duszpasterskiego wtedy właśnie wykute już na stałe weszły do skarbca ewangelikalizmu. Nie można więc uchwycić istoty tego ruchu w naszych czasach, ani jego wpływu na niektóre kierunki odnowy w Kościele Katolickim dzisiaj, jeśli nie zrozumiemy źródła, z którego cały ten nurt wypłynął. Wczesny ewangelikalizm „ukształtowany został przez Pierwsze i Drugie Wielkie Przebudzenie, z ich akcentowaniem revivalismu i osobistego nawrócenia (…) w tej rewolucji w chrześcijaństwie, której ruch angielskich purytanów zamierzał dopełnić.”[102]
3. Duchowość ewangelikalna ma swoją historię rozwoju i kontynuacji pierwszych intuicji przebudzeniowych. Historię tę tworzą dzieje tak zwanego revivalismu, czyli ruchu przebudzeniowego. Najbardziej charakterystyczną jego cechą jest cykliczność, co pozwoliło na uporządkowanie głównych momentów dominacji ewangelikalizmu w Ameryce w szereg Wielkich Przebudzeń. Dla rozwoju myśli teologicznej ewangelikalizmu w dalszych etapach dziejów szczególnie istotne okazało się Drugie Wielkie Przebudzenie. Z jednej strony żywiołowe sceny nabożeństw przebudzeniowych, a z drugiej - teologiczna działalność wybitnych przywódców z Charlesem Grandisonem Finneyem na czele, stanowią wkład tego etapu revivalismu w ewolucję duchowości ewangelikalnej.
4. Duchowość ewangelikalna ma też swoją tożsamość. W Ameryce i w Anglii ukazują się obecnie liczne prace stawiające pytania: kim są ewangelikaliści? co wyróżnia ich od innych chrześcijan? czy są związani z konkretnym wyznaniem lub grupą wyznań? Pisze się na ten temat książki, ukazują się artykuły, zwołuje się konferencje teologów i działaczy kościelnych. Wiele milionów ludzi z dumą przypisuje sobie nazwę evangelicals.
Ewangelikalizm jako kierunek duchowości protestantyzmu północnoamerykańskiego jawi się więc jako odrębny nurt przeżywania chrześcijaństwa, o sprecyzowanych źródłach historycznych i wyodrębnionym obliczu współczesnym. Związane z jego problematyką pojęcia (przebudzenie, ruch przebudzeniowy) dają się wyodrębnić i opisać. Nasza myśl skieruje się teraz w stronę tego, co stanęło u początków tak rozumianego ewangelikalizmu amerykańskiego. Zwrócimy naszą uwagę na afektywne przeżycie nowego narodzenia, szczególnie w czasie Pierwszego i Drugiego Wielkiego Przebudzenia. Decydujące znaczenie nawrócenia - czyli „narodzenia na nowo” - dla ewangelikalizmu pozwala ocenić duchowość ewangelikalną jako duchowość nowego narodzenia.
Nurt ewangelikalnej duchowości nie pozostaje bez wpływu na pewne aspekty katolickiej duchowości współczesnej. Przykładem powiązań duchowych niektórych środowisk Kościoła katolickiego z omawianymi tu fenomenami może służyć katolicki Ruch Odnowy Charyzmatycznej, który zaczerpnął wiele z duchowości ewangelikalnej. Katolicki teolog może lepiej zrozumieć wewnętrzne dynamizmy Odnowy, zarówno w oferowanym przez nią bogactwie jak i w niesionych przez nią trudnościach, jeśli uzmysłowi sobie, jakiej tradycji ruch ten jest kontynuatorem. Rozwijana przez ruch duchowość jest przecież w pewnej mierze kontynuacją ewangelikalizmu. Ogniwem łączącym są amerykańskie ruchy pentekostalno-uświęceniowe. Z jednej strony dały one jeden z impulsów do powstania katolickiego ruchu charyzmatycznego, ale z drugiej strony powstawały po większej części początkowo jako Wesleyowskie kościoły metodystyczne (Wesleyan Methodist).[103] Tym ważniejsze jest więc dokładne i systematyczne zbadanie, jak ocenić można w świetle teologii katolickiej duchowość opartą na religijnym doświadczeniu nowego narodzenia.
[1] Por. Die Religion in Geschichte und Gegenwart, vol.I, red. H.F. Campenhausen i in., Tübingen 1957, s.378 i 382.
[2] Lexikon für Theologie und Kirche, red.J. Höfer, K. Rahner, vol.III, Freiburg 1986, s.1237 i vol.VI s.1161.
[3]Por. P. Beyerhans, Evangelikale Bewegung.
[4] Dictionnaire de Spiritualité, vol.I, Paris 1937, s.665.
[5] Tamże, s.666.
[6] Historia ewangelikalizmu i teologiczna treść tego pojęcia opisana jest na przykład w:
R.B. Fowler, A new engagement - evangelical practical thought 1966-1976, Grand Rapids 1982;
Carl F.H. Henry, Evangelicals in Search for Identity, Waco 1976;
R.G. Hutcheson, Mainline churches and the evangelicals: a challenging crisis?, Atlanta 1981;
M.A. Inch, The Evangelical Challange, Philadelphia 1978;
K.S. Kantzer, Evangelical Roots, Nashville/New York 1978;
J.C. King, The Evangelicals, London 1969;
G.W. Kirby, Evangelism Alert. A Strategy for the seventies, London 1972;
M.E. Marty, Righteous Empire. The Protestant Experience in America, New York 1970;
W.G. McLoughlin, (red.) The American Evangelicals, 1800-1900. An Anthology, New York 1968;
C.R. Padilla, The new face of Evangelicalism: An International Symposium on the Losanna Covenant, Downers Grove 1976;
J. Stott, (red.) Evangelical Anglicans and the ARCIC Final Report: an assessment and critique, Bramcote Grove 1982;
R.E. Webber, Common Roots. A call to Evangelical maturity, Grand Rapids (Mi) 1978;
R.E. Webber, The Orthodox Evangelicals: Who they are and what they are saying, Nashville/New York 1978;
D.F. Wells, The evangelicals: What they believe, Who they are, Where they are changing, Grand Rapids 1977;
S.E. Wirt, The social conscience of the Evangelicals, London 1968;
I.I. Zaretsky, M.P. Leone, (red.) Religious movements in contemporary America, Princeton (N.J) 1977.
M.A. Urdank, Evangelicalism in modern England, „Journal of British Studies” 30(1991), s.333-344.
[7]Por. K. Enns-Rempel, Interpretations of evangelicalism: an annotated bibliography, „Direction” 20(1991), s.67-71.
[8] „North American expression of theological conservative Protestantism. Encompasses a wide variety: from Pietism, Baptism to Anabaptist tradition. Includes Fundamentalism”, J.D. Hunter, Evangelicalism - the coming generation, Chicago 1987, s.3-4.
[9]Por. M. Burkart, Evangelikale, w: Erste Auskunft - Sekten, ed. P.K. Funke, Leipzig 1994, s.56-58.
[10]Por. Geschichte des Pietismus, t.I: Der Pietismus vom 17. bis zum frühen 18. Jahrhundert, hrsg. M. Brecht, Münster 1993. Planowany tom trzeci, Der Pietismus des 19. und 20. Jahrhunderts, ma zawierać rozdziały Evangelikalismus und Heiligungsbewegung im 19. Jahrhundert oraz Evangelikalismus und Fundamentalismus in Nordamerika.
[11] „fresh discovery of the presence and power of Jesus”, „the inward, passionate and zealous personal commitment”, „the experience of being born again”. J. Barr, Fundamentalism, London 1977, p.32-33; por. też R.E. Webber, Common Roots, p.33; H. Davis, The English Free Churches, London 1963, s.159 i 199; D. Brown, Understanding Pietism, Grand Rapids (Mi) 1978, s.164; R.G. Torbet, A History of the Baptists, Valley Forge, 1963, s.25; etc.
[12] „The term evangelicalism usually refers to a largely Protestant movement that emphasizes:
(1) the Bible as authoritative and reliable;
(2) eternal salvation as possible only by regeneration (being «born again») involving personal trust in Christ and in His atoning work;
(3) spiritually transformed life marked by moral conduct, personal devotion such as Bible reading and prayer, and zeal for evangelism and missions.” G.M. Marsden: Evangelical and fundamental Christianity, s.190, w: The Encyclopedia of religion(16 vols), ed. M. Eliade, vol.5, New York 1987.
[13]Por. tamże.
[14] „Evangelicalism - the movement in modern Christianity, transcending denominational and confessional boundaries that emphasizes conformity to the basic tenets of faith and a missionary outreach of compassion and urgency (…) a person who identifies with it is an «evangelical».” R.V. Pierard, Evangelicalism, w: Evangelical dictionary of Theology, ed. W.A. Elwell, Grand Rapids (Mi) 1984, s.379.
[15]Por. tamże, s.380.
[16]Por. np. J. Stalker, Evangelicalism, s. 602-607, w: Encyclopedia of religion and ethics, red. J. Hastings, New York - Edinburgh 1955, gdzie główne akcenty wyznaczające ewangelikalizm to: dzieło Ducha Świętego w duchu człowieka, ewangelizacja, osobiste świadectwo wiary i wspólnotowe działanie, szczególnie charytatywne.
R. K. Master, Evangelicalism, s.647-650, w: New Catholic Encyclopedia, ed. The Catholic University of America, Washington 1967, podaje następjące składniki definiujące ewangelikalizm:
(1) salvation by faith, the atoning death of Christ, denies efficacy of good works and sacraments
(2) authority and inspiration of the Bible
(3) depravity of men
(4) sacraments: rather symbols than means of grace
(5) ordination does not confer any sacramental powers
(6) reading of the Scripture and preaching
[17]Np. artykuł redakcyjny (Editorial) Towards an Evangelical spirituality, „Evangelical Review of Theology” 2(1992), s.115-117, koncentrujący się na aspektach: personalnym (personal knowledge of God), eklezjalnym (fellowship), misyjnym (in the world - not of the world) oraz na źródłach pobożności (priority of the Bible).
[18]„Evangelicalism refers in this book to the clearly distinguishable family of Christian traditions which emerged following the evangelical Revival in the eighteenth century. The movement was closer identified (…) with the brothers John and Charles Wesley (…) and George Whitefield (…) evangelicals are Bible people and gospel people.” D.K. Gillett, Trust and Obey - Explorations in evangelical spirituality, London 1993, s.7.
[19]„Experience of conversion in response to the divine grace, the centrality of the cross, the primary authority of the Bible and the imperative to service for Christ's sake are hallmarks of the Evangelical spiritual tradition”. J.M. Gordon, Evangelical Spirituality, London 1991, s.329.
[20]J. Packer, The Evangelical Anglican Identity Problem, Oxford 1978, s.20n.
[21]D. Bebbington, Evangelicalism in Modern Britain, London 1989, s.5n, oraz: tenże, Evangelicalism in Modern Scotland, „Scottish Bulletin of Evangelical Theology” 1(1991), s.4-12.
[22]The Fundamentalist Phenomenon - the resurgence of conservative Christianity, ed. J.Falwell, Ed Dobson, Ed Hindson, New York 1981, s.135.
[23]R.E. Webber, Common roots, s.26.
[24]„The Evangelical tradition is (…) largely unexplored”, J.M. Gordon, Evangelical Spirituality, s.VII.
[25]Por. Y. Congar, Fifty years of Catholic Theology - Conversations with Yves Congar, ed. B. Lauret, London 1988 (tłum. z fr. Entretien d'automne, Paris 1987), p.31.
[26]Por. B.C. Lane, The spirituality of the evangelical revival, „Theology Today” 43(1986) n2, s.169-177; D. Parker, Evangelical spirituality Reviewed, „Evangelical Review of Theology” 2(1992), s.152-166, gdzie wyróżniające punkty duchowości ewangelikalnej (conversion, holiness, service) przeciwstawione są ujęciu katolickiemu w tym, że nie są pośredniczone przez Kościół, liturgię bądź sakrament (s.159).
[27]W teologii ewangelikalnej można spotkać się z przypisywaniem miana „ewangelikalisty” praktycznie każdemu: por. np. D.L. Akin, Bernard of Clairvaux: evangelical of the 12th century, „Criswell Theological Review” 4(1990), s.327-350.
[28]R.E. Webber, Common roots, s.15-17.
[29]Tamże, p.17.
[30]Por. D. Parker, Evangelical spirituality reviewed, „Evangelical Quarterly” 63(1991), s.123-148.
[31]Por. n.p. V. Synan, The Holiness-Pentecostal Movement in the United States, Grand Rapids (Mi) 1971, s.13: „John Wesley, the indomitable founder of Methodism, was also the spiritual and intellectual father of the modern Holiness and Pentecostal movements which have issued from Methodism within the last century”.
[32]Terminu „fundamentalizm” w sensie troski o zachowanie protestanckiej ortodokscji biblijnej nie należy mylić z rozpowszechnionym obecnie politycznym (teokratycznym) rozumieniem tego terminu.
[33]Por. Introduction W.G. McLoughlina do antologii: The American Evangelicals 1800-1900 s.24: „Those evangelicals who (…) found themselves classed among the Old Lights of America's Third Great Awakening in the 20th century accepted the name Fundamentalists”.
[34]M.E. Marthy, Righteous Empire. s.61: during „the new stirrings that were later to become «the second Great Awakening» (…) Baptist and Methodist revivalists often stimulated high emotionalism and welcomed physical signs of response.” W: Brown, Understanding Pietism, znajdujemy sugestię wyjaśniającą powyższe: „Edwardianism as the impregnation of Calvinism with Pietism”.
[35]„The evangelical succession of believers”. R.N. Flew, Methodism and the Catholic Tradition, w: Northern Catholicism: Centenary Studies in the Oxford and Parallel Movements, ed. N.P. Williams and C. Harris, London 1933, s.526.
[36]„it was the Herrnhut (Pietist) devotion that changed Wesley's life”; „evangelicalism within the (Anglican) Church is unthinkable without Wesley”. D. Voll, Catholic Evangelicalism, London 1963, s.14-16. (tłum. z niem. Hochkirchlicher Pietismus, München 1960).
[37]Tamże, s.121 i s.114.
[38]Por. Brown, Understanding Pietism, s.17-19; por. też H. Davis, The English Free Churches, s.31-34; M. Piette, John Wesley, s.27.
[39]„the tractates of (…) the Anabaptists are filled with allusions to Theologia (germanica)”, B. Hoffman, Introduction do Theologia Germanica, New York 1980, s.25. Hoffman mówi również w tym samym miejscu o żywym zainteresowaniu średniowiecznym traktatem takich teologów anabaptyzmu jak Denck, Hetzer i Schwenckfeldt, jako przykład jego wpływu na anabaptyzm i na późniejszą orientację pietystyczną.
[40]H. Davis, The English Free Churches, s.31-34.
[41]N.p. The Baptist Heritage, E.B. Cole, Elgin (Ill.) 1976, s.17.
[42]Por. D.W. Dayton i R.K. Johnston (red.), The variety of American evangelicalism, Knoxville (Tenn) 1991.
[43]Por. W.R. Ward, The Protestant Evangelical Awakening, Cambridge 1992.
[44]J. Weborg, Pietism: The fire of God which flames in the heart of Germany, w: F.C. Senn, Protestant spiritual traditions, s.200-201.
[45]A.H. Francke, Autobiography, w: P.C. Erb (red.), Pietists - selected writings, New York 1983, s.106.
[46]„(…) we could label Moody «the first fundamentalist»„, W. G. McLoughlin, Revivals, Awakenings and Reform,Chicago 1978, s. 143.
[47]J. Barr, Fundamentalism, London 1977, s. 2, oraz 261 i 269.
[48]The Fundamentalist Phenomenon - the resurgence of Conservative Christianity, ed. Jerry Falwell, Ed Dobson, Ed Hindson, New York 1981, s.3.
[49]Tamże, s.97.
[50]E.W. Gritsch, Born Againism, Philadelphia 1982, s.39.
[51]Por. Fundamentalism, s.947, w: Encyclopedia of the American Religious Experience, vol.2, s.947-948
[52]Por. tamże.
[53]J. Barr, Fundamentalism, s.14.
[54]Tamże, s. 17.
[55]The Fundamentalist Phenomenon, s.23-24.
[56]Por. tamże, s.76-82.
[57]Por. np. Bruns, Preacher - Billy Sunday and Big-Time American evangelism, New York/London 1992, s.279n.
[58]Por. Fundamentalism, s.953.
[59]Por. The Fundamentalist Phenomenon, s.13-19.
[60]Por. Fundamentalism, s.954-959.
[61]R. Quebedeaux, Conservative and charismatic developments of the later Twentieth Century, s. 963, in: Encyclopedia of the American Religious experience, ed. Ch.H. Lippy & P.W. Williams, vol.2, New York 1988, s.963-976.
[62]„(1) instant, historically identifiable moment of conversion, (2) absolute authority of the Bible alone; (3) efficacy of propositional doctrine: the Bible teaches clear, logical, defensible doctrines”, tamże.
[63]Por. W.G. McLoughlin, Is there a third force in Christendom? w: Religion in America, ed. W.G. McLoughlin & R.N. Bellah, Boston 1968, s.45-72.
[64]G. Gallup Jr, J. Castelli, The people's religion - American Faith in the 90s, New York 1989, s.93.
[65]Por. G.M. Marsden, Evangelical and fundamental Christianity, s.195; tenże, Understanding Fundamentalism and Evangelicalism, Grand Rapids 1991 (jest to podstawowe wprowadzenie w świat fundamentalizmu i ewangelikalizmu amerykańskiego).
[66]Por. R.V. Pierard, Evangelicalism, s.379-382.
[67]Por. na przykład skład osobowy konferencji na temat tożsamości ewangelikalnej (Evangelical Affirmations) zorganizowanej przez National Association of Evangelicals oraz przez Trinity Evangelical Divinity School w maju 1989, roku podany w: Evangelical Affirmations, ed. K.S. Kantzer i Carl F.H. Henry, Grand Rapids (Mi) 1990, s.527.
[68]J. Ockenga, From Fundamentalism, through New Evangelicalism, to Evangelicalism, w: Evangelical Roots, ed. K. Kantzer, Nashville 1978, s.44.
[69]Tamże.
[70]Por. R. Quebedeaux, Conservative and charismatic developments of the later twentieth century, s. 972, w: Encyclopedia of the American Religious Experience, ed. Ch.H. Lippy & P.W. Williams, New York 1988, vol.II, s.963-976.
[71]Ch.E. Shepard, Forgiven - the rise and fall of Jim Bakker and the P.T.L. Ministry”, New York 1989, s. 423-427; 550.
[72]R. Quebedeaux, The Wordly Evangelicals, New York 1978.
[73]Por.: „Theologically, charismatic renewal was close to Neoevangelicalism and included many Neoevangelicals within its ranks (…) unlike Neoevangelicals it did non insist on doctrinal agreement as the precondition for Christian unity (…) Spirit Baptism made it possible once again for even sophisticated theologians to have a direct experience of God”, Richard Quebedeaux, Conservative, s.968.
[74]„Revivalism, not to be confused with revival, is a distinctively American phenomenon, dating from the mid-eighteenth century and relating to one or a series of services, often highly emotional, designed to stimulate renewed interest in religion. Intended for persons formerly identified with but now apathetic to religious life and organization, or to awaken in those indifferent or even hostile toward religion a sensitivity and commitment to a particular religious form or community. In America (…) (it is) largely a Protestant phenomenon”. S.C. Henry, Revivalism, s.799, w: Encyclopedia of the American Religious Experience, ed. C.H. Lippy & P.W. Williams, vol.2, New York 1988.
[75]Por. próbę delimitacji „Wielkiego Przebudzenia” (pierwszego) - S.A. Marini, The Great Awakening, s.775, w: Encyclopedia of the American Religious Experience, s.775-798.
[76]Por. np. W.G. McLoughlin, Timepieces and butterflies: a note on the Great-Awakening-construct and its critics, „Sociological Analysis” 44(1983), s.103-110. Autor traktuje religię jako środek terapeutyczny w obliczu stresu psycho-społecznego.
[77]„Revivalism is the Protestant ritual (at first spontaneous, but, since 1830, routinized) in which charismatic evangelists convey «the Word» of God to large masses of people who, under this influence, experience what Protestants call conversion, salvation, regeneration, or spiritual rebirth”. W.G. McLoughlin, Revivals, Awakenings, and Reform, s.xiii.
[78] „Awakenings (…) are periods of cultural revitalization that begin in a general crisis of beliefs and values and extend over a period of a generation or so, during which time a profound reorientation in beliefs and values takes place”, tamże.
[79]„Revivals alter the lives of individuals; awakenings alter the world view of a whole people or culture”, tamże.
[80]G. Tavard, Le Protestantisme, Paris 1958, szcz. rozdział Les Réveils, s. 55-63.
[81]Por. F. Frost, Réveils - Revivals, w: Dictionnaire de Spiritualité, vol.XIII, Paris 1988, kol.438.
[82]Np. J.P. Dolan, Catholic Revivalism: The American Experience, 1830-1900, Notre-Dame 1978.
[83]Por. F. Frost, Réveils, kol. 437-440.
[84]Por. C.C. Goen, Revivalism and Separatism in New England, 1740-1800, New Haven and London 1962, s.40-44.
[85]Por. U. Gastaldi, I movimenti, s.5.
[86]Por. np. schemat książki: W.G. McLoughlin, Revivals, Awakenings, and Reform.
[87]Np. L. Giussani, Grandi linee della teologia protestante americana, Milano 1988, s.25-26; oraz: W.G. McLoughlin, Modern Revivalism. Charles Grandison Finney to Billy Graham, New York 1959.
[88]Por. W.G. McLoughlin, Revivals, Awakenings, and Reform, s.179-216.
[89]Por. U. Gastaldi, I movimenti, passim
[90]„The Nativist Phase of the Awakening”, W.G. McLoughlin, Revivals, s.185. Autor zwraca też uwagę na wspólne doświadczenie przebudzenia przeżywane przez protestantów, katolików i żydów amerykańskich w ostatnich dziesięcioleciach.
[91]„Revivalism between awakenings”; „great prayer meeting revival of 1857-58”; „great urban revival campaigns of Dwight L. Moody”, W. G. McLoughlin, Revivals, Awakenings, and Reform, s. 141.
[92]F. Frost, Réveils - Revivals, kol. 446-447.
[93]U. Gastaldi, I movimenti di risveglio, s. 63n.
[94]„(…) institutionalized religion is unable to sustain, even among the faithful, a sense of regular comunion with God in formal church rites, the distance between Creator and created becomes intolerably great (…) God's spirit, sensing man's need, makes itself known to man in new ways” W.G. McLoughlin, Revivals, s.20.
[95]„Nelle chiese non ci sia vita, ma ristagno e torpore (…) la predicazione si sia allontanata dai grandi temi della Bibbia”. U. Gastaldi, I movimenti, s.6.
[96]„Il nuovo orientamento del discorso teologico assumerŕ normalmente il fatto sperimentale della conversione come catalizzatore di tutta la sua problematica e come centro del suo sistema di soluzione, - esaltando il criterio paradigmatico dell'esperienza diretta nelle visioni pietistiche, o dei risultati pratici nelle concezioni piů moralistiche, o dell'efficienza sociale nei sistemi piů laicizzati”. L. Giussani, Grandi linee, s.26.
[97]Por. R.C. Gordon-McCutchan, The irony of evangelical history, „Journal for the Scientific Study of Religion” 20(1981), s.309-326.
[98]„I termini di equivalente significato come Awakening o Revival in Inghilterra e USA, Erweckung in Germania, Réveil in Svizzera, Francia e Olanda.” U. Gastaldi. I movimenti di risveglio nel mondo protestante, (dal „Great Awakening” 1720 ai „revivals” del nostro secolo), Torino 1989, s.5.
[99]U. Gastaldi, I movimenti, s.169.
[100]„Si predica il vangelo come se fosse predicato per la prima volta”, tamże, s. 169.
[101]„the basic reality for an Evangelical Christian is the fact that he has been born again in water and the Holy Spirit, he has experienced Christ”, za: R.E. Webber, Common roots. s.19.
[102]„early evangelicalism shaped by the First and Second Great Awakenings, with their accent on revivalism and personal conversion (…) in that revolution in Christendom which the English Puritans movement intended to accomplish”, R.E. Webber, Common roots, s.15.
[103]Por. V. Synan, The Holiness-Pentecostal movement, s.75.
10