Choinka z lasu
(nie znam autora)
Stoi śnieżna, wyniosła
z zielonymi igłami.
Przyszła z lasu, gdzie rosła
wraz ze swymi siostrami.
Pachnie mrozem i borem,
i żywicą, i korą.
Jeszcze dzisiaj wieczorem
w strój ją barwny ubiorą.
Kule na niej zabłysną
przezroczyste i kruche,
na gałązkach zawisną
kolorowe łańcuchy.
I sto świeczek zapłonie
Dzieci cieszyć się będą
Gdy się wieczór rozdzwoni
I rozśpiewa kolędą
Śnieg
Ludwik Jerzy Kern
Czy wam nie przyszło nigdy do głowy,
że śnieg powinien być kolorowy?
Albo zielony, albo czerwony,
liliowy albo beż.
Śnieg ten lepiłoby się wspaniale,
a bałwan biały nie byłby, ale
albo zielony, albo czerwony,
liliowy albo beż.
Śnieżki tak samo w zimowej porze
byłyby wtedy w jakimś kolorze:
albo zielone, albo czerwone,
liliowe albo beż.
Bardzo kolory by się przydały,
a tu tymczasem wciąż pada biały,
biały bielutki, miękki mięciutki,
świeży, świeżutki śnieg.
Bałwan ze śniegu
B.St. Kossuthówna
Ulepiły dzieci
Ze śniegu bałwana,
W kapeluszu, z fajką w zębach
Wygląda na pana.
Pewno ci tu zimno,
śniegowy bałwanie,
chodźże do nas do przedszkola
na ciepłe śniadanie.
Zaiskrzył się bałwan,
jakby śmiał się z tego:
- Mróz - to mój przyjaciel,
- stopniałbym bez niego.
Bałwanek
(nie znam autora)
Ulepiła mała Basia
ze śniegu bałwana.
Zostawiła go na noc całą
do samego rana.
Pokaże go tatusiowi
i siostrzyczce Kasi
niech zobaczą ,
jak się bałwan udał małej Basi!
Małej Dziecinie
Z. Kunstman
Zapachniała choinka,
na niej błyszczą gwiazdeczki,
leży biały opłatek,
jak Pan Jezus w żłóbeczku.
Wieczór cichy, grudniowy -
wszystkie dzieci się cieszą,
gdy się Chrystus narodzi,
do kościoła pospieszą.
A w kościele stajenka,
pastuszkowie i granie,
aby było przyjemnie
spać Dzieciątku na sianie.
Nasz maleńki Pan Jezus
gdy się ze snu obudzi,
uśmiechnie się serdecznie
do wszystkich na świecie ludzi.
Hej, niech żyje choinka!
Cukierki i jabłuszka.
Niech kochanej Dziecinie
złożą dzieci serduszka
Wigilijny Wieczór...
E. Waśniowska
Wigilijny Wieczór, opłatek na stole,
Zapach potraw wśród płonących świec,
Betlejemska gwiazda mruganiem wesołym
Niesie ziemi swą niebiańską pieśń.
Bóg Miłością dusze rozświetla
I opłatek błogosławi biały,
Wlewa pokój w nasze smutne serca
Narodzony dzisiaj Jezus mały.
Niechaj ziemię rozśpiewa kolęda,
Każdy dom i każdego z nas,
Niechaj piękne Bożonarodzeniowe Święta
Niosą wszystkim betlejemski blask.
Wieczór wigilijny
L. Krzemieniecka
To właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści rozwiera.
To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.
Gwiazdka
Z. Trzaskowski
Dzisiaj o zmierzchu wszystkie dzieci,
Jak małe ptaki z gniazd,
Patrzą na niebo, czy już świeci
Najpierwsza z wszystkich gwiazd.
O zimne szyby płaszczą noski
W okienkach miast i wsi,
Czy już sfrunęła z ręki Boskiej,
Czy już nad nami tli.
Różowe niebo pociemniało,
I cień błękitny legł
Na ziemię białą, białą, białą,
Na nieskalany śnieg.
Anioły mogą zejść do ludzi,
Przebiec calutki świat:
Śnieg taki czysty, że nie ubrudzi
Białych anielskich szat.
Białe opłatki, białe stoły,
Świeżych choinek las...
Doprawdy mogą dziś anioły
Zagościć pośród nas.
Tylko ta gwiazda niech zaświeci
Nad ciszą białych dróg
I zawiadomi wszystkie dzieci,
Ze się narodził Bóg.
Choinka w przedszkolu
Cz. Janczarski
Kolorowe świeczki,
kolorowy łańcuch.
Wkoło choineczki
przedszkolacy tańczą.
Serduszko z piernika,
pozłacany orzech.
Ciepło jest w przedszkolu,
chociaż mróz na dworze.
Za oknami - wieczór,
Złota gwiazdka błyska.
Bawi się w przedszkolu,
dziś rodzinka bliska.
Dziadzio siwobrody
wędruje po dworze.
Niesie do przedszkola
podarunki w worze.
Zaczarowane drzewko
M. Terlikowska
Choinka proszę pana
jest chyba zaczarowana,
bo zaraz wszystko odmienia:
było szaro, a ona wchodzi do domu -
zielona i spełnia marzenia.
Choinka - niby królewna
taka zielona i srebrna,
taka czerwona i złota.
A pod nią - nasze marzenia:
Lalka dla Mani i miś dla Henia,
nawet piłeczka dla kota.
Dobrze się bawić przy świeczkach,
tu miś, tu kot, tu laleczka.
I spać nam nikt jeszcze nie każe.
Choinka, proszę pana
choinka zaczarowana -
drzewko spełnionych życzeń.
Biegały ptaszki
T. Kubiak
Biegały, ptaszki biegały
po śniegu jak płótno białym.
Stukały dzióbkiem w okienko:
- Rzućcie nam prosa ziarenko!
Ziemia na kamień zmarznięta.
- Czy o nas nikt nie pamięta?
Wybiegły dzieci z przedszkola,
sypią ziarenka na pole.
Ptaszki ziarenka zebrały
i dalej - frrr - poleciały.
Jedzie zima
Cz. Janczarski
Przypłynęła chmura sina.
Od północy wiatr zacina.
Kot wyjść z domu nie ma chęci.
Coś się tam na dworze święci!
Kraczą wrony na parkanie:
- Jedzie zima , groźna pani!
I już lecą z nieba śnieżki,
zasypują drogi, ścieżki,
pola, miedzę i podwórka,
dach, stodoły, budę Burka.
Kraczą wrony na jabłoni:
- Jedzie zima parą koni!
Mróz ściął lodem brzeg strumyka.
Zając z pola w las pomyka.
Krasnalowi zmarzły uszy,
już spod pieca się nie ruszy!
Kraczą wrony na brzezinie:
- Oj, nieprędko zima minie!
Zimowa piosenka
I. Suchorzewska
Lubię śnieżek,
Lubię śnieg,
Chociaż w oczy
Prószy.
Lubię mrozik,
Lubię mróz,
Chociaż marzną
Uszy.
Lubię wicher,
Lubię wiatr,
Chociaż mnie
Przewiewa.
Lubię zimę,
Idę w świat
I wesoło
Śpiewam.
Prezent dla Mikołaja
D. Gellner
A ja się bardzo, bardzo postaram
I zrobię prezent dla Mikołaja:
Zrobię mu szalik piękny i nowy
Żeby go nosił w noce zimowe
I żeby nie zmarzł w szyję i w uszy
Gdy z burej chmury śnieg zacznie prószyć
Niech się ucieszy Mikołaj Święty
Tak rzadko ktoś mu daje prezenty
Gile
W. Chotomska
Przyleciały gile nawet nie wiem ile
Przyleciały gile, a tu śniegu tyle
Cała jarzębina śniegiem oblepiona…
- Co będziecie jadły?
- Nie kłopocz się o nas
Znajdziemy pod śniegiem korale jarzębin
A ty idź do domu, bo się tu przeziębisz
Domek dla ptaszków
I. Suchorzewska
Dziś w przedszkolu Krzyś i Tomek
Zmajstrowali ptaszkom domek
Jest podłoga, jest i daszek
Żeby mógł się zmieścić ptaszek
Jest na miejsce na okruszki
Dla wróbelka, pośmieciuszki
Jest i gwoździk na skraweczki
Dla łakomej sikoreczki
Śnieżki
(nie znam autora)
Śniegu całe mieszki
Czas się bawić w śnieżki
Ulep Jasiu ulep
Śnieżno - białą kulę
Są na śniegu dzieci
Rzuć kulą, niech leci
Kula poleciała
Za kołnierz Michała
Michał kuli szukał
Śmiał się do rozpuku
Znalazł za kołnierzem
Topniejący śnieg
Dla rozgrzewki skoczył
Sam kulę utoczył
Rzucił śnieżna kulę
Trafił w kaptur Julę
Jula szuka kuli
Marszczy i się kuli
Śmiech dzwoni, śnieg świeci
Weselą się dzieci
Jula na kapturze
Ze śniegu ma różę
A to wszystko dała
Zima śnieżnobiała
Bałwan
F. Klimek
Na podwórku bałwan stał
Który dużą głowę miał
Oczka - czarne, dwa węgielki
Nos z marchewki nie za wielki…
I tak sobie stał
Kiedy ktoś się zimna bał
To się bałwan z niego śmiał
Bo gdy wkoło zimno było
Jemu właśnie było miło
Gdy na mrozie stał
Chociaż dużą głowę miał
To się bałwan trochę bał
Że gdy przyjdą dni gorące
To mu głowę stopi słońce
Gdy tak będzie stał
A że o swą głowę dbał
Pewnie nocy bałwan wstał
I ułożył się na śniegu
I poturlał się na biegun
Dobry pomysł miał?
Biegun jest na końcu świata
Tam w ogóle nie ma lata
Śniegu pełno przez cały rok
Dla bałwana rok wspaniały
Będzie sobie tutaj stał
Ile tylko będzie chciał
Tylko czy mu się nie znudzi
Że dokoła nie ma ludzi
Że nawet gdy słonko świeci
Tam w ogóle nie ma dzieci…
Gwiazdka
(nie znam autora)
Na podwórku wiatr hula
I z chmurami gra w berka
Zima drzewa otula
W śnieżnobiałe futerka
Na podwórku zadymka
Pierwsza gwiazdka już świeci
A w pokoju choinka
I prezenty dla dzieci
Na podwórku zawieja
Tańczą białe śnieżynki
A w pokoju zabawa
Dookoła choinki
Eskimosek
S. Raczyński
To jest mały Eskimosek
Ma czerwony z mrozu nosek
Ma kubraczek z futra foki
Co mu mocno grzeje boki
Szyła mama go synkowi
Kiedy tata ryby łowił
Bałwan
(nie znam autora)
Stoi bałwan w kapeluszu
Nic nie słyszy, nie ma uszu
Ślepki z węgla, patrzą krzywo
Krzyś ulepił takie dziwo
Śniadanie bałwana
W. Zechnor
Panie bałwanie, panie bałwanie!
Co chce pan dostać dziś na śniadanie
- Proszę śnieg w płatkach,
w sopelkach lody
i porcję szronu chcę dla ochłody
Panie bałwanie, zimne śniadanie
Od pani zimy wnet pan dostanie
Jedzie zima
H. Ożogowska
Jedzie pani zima
Na koniku białym
Spotkały ją dzieci
Pięknie powitały
- Droga pani Zimo
sypnij dużo śniegu
żeby nam saneczki
nie ustały w bieg.
Przyszła zima
(nie znam autora)
Ach jak dobrze, przyszła zima!
Już śnieg pada i mróz trzyma
Jest też zdrowo i wesoło
Bo śmiech dzieci słychać wkoło
Gdy się ziemia śniegiem bieli
Wszystkim serca rozweseli
Już niedługo ciemna nocka
Mikołaja w drodze spotka
Przy obrusie śnieżnobiałym
W krąg usiądzie grono całe
Gdy kolęda płynie z serca
Czekając na Mikołaja
(nie znam autora)
Na czubku choinki gwiazda złota
Niech zabłyśnie piękna, duża!
By Święty Mikołaj idąc
Zobaczył ją aż z podwórka
Zaświecimy lampek tuzin
Niech choinka pięknie świeci
Niech święty Mikołaj widzi
Że czekają grzeczne dzieci.
Święty Mikołaj
(nie znam autora)
Jedzie święty Mikołaj
Białą brodą świeci
Worek z prezentami
Ma dla grzecznych dzieci
Po śniegu, po białym
W zwinne renifery
Wspaniałym zaprzęgiem
Pędzi w dwójki cztery
Jedzie święty Mikołaj
Z dalekiej północy
Od wioski do miasta
Pędzi w środku nocy
PANIE BAŁWANIE
Panie bałwanie, panie bałwanie.
Pięknie się kłaniam na powitanie.
Zaraz w prezencie czapkę ci dam,
którą w przedszkolu zrobiłem sam.
Panie bałwanie, panie bałwanie.
Muszę ci zadać jedno pytanie.
Niech mi pan powie czemu pan zbladł,
pewnie za mało jarzyn pan jadł.
Jestem doktorem, chcę pomóc panu,
zaraz przepiszę butelkę tranu.
I niech pan pije z marchewki sok,
będzie pan zdrowy przez cały rok.
Panie bałwanie, panie bałwanie,
a może pana zmęczyło stanie.
Stoi pan w miejscu przez cały czas,
niech pan zatańczy z nami choć raz.
SANNA
Muzyka: A. Markiewicz Słowa: B. Kossuth
Zima, zima, zima
Pada, pada śnieg
Jadę, jadę w świat sankami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,
dzyń, dzyń, dzyń
Jaka pyszna sanna
Parska raźno koń
Śnieg rozbija kopytami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,
dzyń, dzyń, dzyń
Zasypane pola
W śniegu cały świat
Biała drogo, hen przed nami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,
dzyń, dzyń, dzyń
ŚNIEG PADA
Śnieg pada, śnieg pada
Cieszą się dzieci
Tu płatek, tam płatek
Dużo ich leci
Tu płatek, tam płatek
Dużo ich leci
Maleńki kogucik
Owady zjada
Dziób podniósł do góry
Skąd kasza pada
Dziób podniósł do góry
Skąd kasza pada
Niedobra, niesmaczna
Sypie się z góry
Ja jeść jej nie będę
Lecz moje kury
Ja jeść jej nie będę
Lecz moje kury
TAK SIĘ ZACHMURZYŁO
Muzyka: Z. Dyktor-Dąbrowska
Tak się zachmurzyło słonko się ukryło.
Pada, pada śnieżek biały dawno go nie było 2x
Chodźmy na saneczki, chłopcy i dzieweczki.
Pojedziemy wszyscy razem z wysokiej góreczki 2x
Biegiem, biegiem, biegiem razem z panem śniegiem.
Przystaniemy na tej górce równiutkim szeregiem 2x
Pędzimy, pędzimy nic się nie boimy.
Aż tu na raz bęc na śnieżek i wszyscy leżymy. 2x
KOLĘDUJEMY
Słowa: A. Galica Muzyka: T. Pabisiak
Aniołek maleńki, jak wróbelek,
Przyfrunął do szopy, do Betlejem.
Zapalił na niebie wielką gwiazdę,
Aż noc się zrobiła jak dzień jasna.
Ref.: Kolęda na niebie, kolęda na ziemi,
kolęda,
Kolęda na niebie, kolęda na ziemi,
Dla Ciebie kolędujemy.
Zaśpiewał głosikiem jak dzwoneczek,
że w szopie, na sianie, leży dziecię.
Kto widział te cuda nad cudami,
Że Bóg, choć maleńki, będzie z nami.
Kolęda na niebie, kolęda na ziemi, kolęda,
Kolęda na niebie, kolęda na ziemi,
Dla Ciebie kolędujemy.
A ZAJĄCZEK
A zajączek w lesie słyszy
Jak choinka szepcze w ciszy
Idzie zima, piękna, biała
W blasku świeczek będę stała
Pod moimi gałązkami
Miś zatańczy z laleczkami
BAŁWAN
Czy ktoś kiedyś widział białego człowieka?
Białego jak mleko, zimnego jak lody,
co przed promykiem słońca szybciutko ucieka,
a gdy nie zdąży, tonie w dwóch kałużach wody.
On lubi chłody, mrozy i zamiecie,
nie straszne są mu śniegi pustej Antarktydy,
chodzi bez rękawiczek, czasami w berecie,
nie tęskni za wiosną, nie myśli o lecie.
BAŁWAN ZE ŚNIEGU
Z dzitowiecka Hanna
Najpierw Jacek z Maciusiem
długo mnie ścieżką toczył,
potem wsadził nos z marchwi
i z dwóch wegielków oczy.
Na głowę włożył koszyk,
usta zrobił z buraka,
a w końcu nazwał mnie brzydko...
A wiecie jak?...
Pokraka!
BAL W PRZEDSZKOLU
Bal w przedszkolu dzisiaj
Wyszły z szafy misie
I proszą laleczki
Do miłej poleczki
Mała złota trąbka,
wyskoczyła z kątka
Tru , tu, tu powiada
Zatrąbię wam rada
REF. Hopsa, hopsa, dana, dana
Zabawa udana.
Hopsa, hopsa, hola, hola
Poleczka z przedszkola
Wesoły pajacyk,
kiedy to zobaczył
dzwoneczkami brzęknął
i zatańczył pięknie
Piłka w lila kwiatki
Wyskoczyła z siatki
Choć jestem okrągła
Tańczyć będę mogła
REF. Hopsa, hopsa, dana, dana
Zabawa udana.
Hopsa, hopsa, hola, hola
Poleczka z przedszkola
BIAŁA JAZDA
Hanna Łochocka
Siadły sobie
raz na sanki
sympatyczne
dwa bałwanki
i tak pędzą
z górki w lesie,
aż kurzawa
w krąg się niesie.
Jeden brzózkę
trącił głową,
zgubił czapę
papierową,
drugi gałaź
musnął kosem
marchewkowy
skrzywił nosek.
Nic to! Pędzą
z dziarska miną,
aż tu korzeń
się nawinął...
Pach! Saneczki
suną drogą...
Kogo wiozą?
A, nikogo!
Stoczyli się
w śnieg podróżni.
Któż od śniegu
ich odróżni?...
Kto ich znajdzie,
ten dostanie
nos z marchewki
na śniadanie.
BIAŁY WALCZYK
Hej biały walczyk hop, hop,hop
Zając na śniegu znaczy trop
Zając na śniegu pomyka
A my tańczymy walczyka
A my tańczymy walczyka
Saneczki z góry wiozą nas
Wiatr pogwizduje, szumi las
A nasze ptaszki z karmnika
Tańczą białego walczyka
Tańczą białego walczyka
Hej biały walczyk baczność strat
Dzieci do sanek i do nart
Sikorka prosi czyżyka
Tańczmy białego walczyka
Tańczmy białego walczyka
BIEGAŁY PTASZKI
T.Kubiak
Biegały ptaszki, biegały
po śniegu jak płótno białym.
Stukały dzióbkiem w okienko:
- Rzućcie nam prosa ziarenko!
Ziemia na kamień zmarznięta.
- Czy o nas nikt nie pamięta?
Wybiegły dzieci z przedszkola,
sypią ziarenka na pole.
Ptaszki ziarenka zebrały
i dalej - frrr - poleciały
GRUDZIEŃ
Minkiewicz Janusz
W grudniu rzadko ptak zaśpiewa
w srebrze stoją wszystkie drzewa.
Naszą rzeczkę po kryjomu,
w nocy lodem okuł mróz.
Sanki wezwał i do domu
z lasu nam choinkę wniósł.
DOMEK DLA PTASZKÓW
I. Suchorzewska
Dziś w przedszkolu
Krzyś i Tomek
Zbudowali ptaszkom domek
Jest podłoga jest i daszek
Żeby mógł się schować ptaszek
Jest tam miejsce na okruszki
Dla wróbelka, pośmieciuszki
Jest i gwoździk na skwareczki
dla łakomej sikoreczki
HEJ, NA SANKI
Kossuth Barbara Stefania
Hej, na sanki
koleżanki,
w nocy śnieżek spadł!
A więc z góry na saneczkach,
aż zaświszcze w uszach wiatr!
Ach, z tej górki
na pazurki
miło się na sankach mknie!
Tylko potem trzeba znowu
pod tę górę ciągnąć je!
JEDZIE PANI ZIMA
Ożogowska H
Jedzie pani Zima na koniku białym
Spotkały ją dzieci pięknie powitały
Droga pani Zimo, sypnij dużo śniegu
Żeby nam saneczki nie ustały w biegu
JEDZIE KRYSIA NA SANECZKACH
Śnieżek skrzy się od słoneczka
Jedzie Krysia na saneczkach
Lalka Ala w dole stoi
Bo się lala śniegu boi
A ten misio, niedźwiedź bury
Zjeżdża z Krysią pędem zgóry
JEDZIE ZIMA
Ożogowska H
Jedzie pani Zima
na koniku białym,
spotkały ją dzieci,
pięknie powitały:
- Droga pani Zimo,
sypnij dużo śniegu,
żeby nam saneczki,
nie ustały w biegu.
KTO TO?
Ożogowska H
Na podwórku już od rana
dziwny gość zawitał.
Nie rusza się, nic nie mówi,
o nic nie pyta.
Twarz okrągła, nos - kartofel,
oczy - dwa węgielki,
szyi nie ma,
nóg nie widać,
a jak beczka wielki.
Koszyk stary jak kapelusz
ma na czubku głowy.
Któż to taki? Czy już wiecie?
To bałwan śniegowy.
KOŁYSANKA ZIMOWA
Na niebie jasny księżyc
A w górze milion gwiazd,
Zaczarowana bajka
zaczarowany świat
Gdzieś w samym środku kniei
W sen twardy zapadł miś
Śpią małe krasnoludki,
Jaś i Małgosia śpi
Lecą śnieżynki białe
Jak śnieżny gwiezdny pył,
A w koło biało, biało
Welony śnieżnej mgły
Niedługo gwiazdy zgasną
Różowy stanie świt
A księżyc uśnie jasny
Śpij mój braciszku śpij.
MROŹNA KOŁYSANKA
Kiedy w swoich ciepłych łóżeczkach
zasną wszystkie dzieci
Chodzi mróz poleśnych ścieżkach
Soplem lodu świeci
Potem idzie poprzez pola
Do wioski uśpionej
Wiesza gwiazdki na topolach
I księżyc nad klonem
I maluje w oknach szyby
W najdziwniejsze wzory
By umilić dzieciom wszystkim
Zimowe wieczory
MRÓZ
Szymański Edward
Chodził malarz od chaty do chaty,
wszystkie szyby malował nam w kwiaty -
wszystkie szyby malował srebrzyście
w małe gwiazdki i w palmowe liście.
A choć każdy z malarzem się spotkał,
nikt go nie chciał zaprosić do chaty -
nikt za pracę mu nie dał zapłaty ...
NA LODZIE
Ożogowska H
Pojadę ja na łyżewkach
po lodzie.
Choć nabiję sobie guza,
nie szkodzi.
Lód jest śliski, łyżwy ostre
jak noże.
Gdy upadnę, ktoś mi powstać
pomoże.
NA ŚNIEGU
Ożogowska H
Ja mam narty,
ty masz narty.
Szurr, szurr ! drogą,
szlak utarty.
Lecz co taka
jazda warta,
gdy na nosie,
nie na nartach ?
NA ŚNIEGOWEJ GÓRCE
( rozśpiewane przedszkole str 130)
Na górce dziś gwarno,
Zabawa zimowa,
Hej ho, hej ha, hej ha
Weź narty, weź sanki
Przybiegnij tu do nas
Hej ha, hej ha, hej ha
Ref Zjedziemy w dół na raz dwa, trzy
Na sankach na nartach i ja i ty (2x)
Chodź zimno i mroźno
Wiatr świszcze nad uchem
Hej ho, hej ho, hej ha
Nie zlęknie się mrozu
Kto chce dziś być zuchem
Hej ha, hej ha, hej ho
Ref Zjedziemy w dół na raz dwa, trzy
Na sankach na nartach i ja i ty (2x)
Gdy fikniesz koziołka
Wytarzasz się w śniegu
Hej ho, hej ho, hej ha
To fraszka igraszka
To śmiej się kolego
Hej ho, hej ho, hej ha
Ref Zjedziemy w dół na raz dwa, trzy
Na sankach na nartach i ja i ty (2x)
NOWY ROK
Helena Bechlerowa
Idzie Nowy Rok
lasem, miastem, polem.
Za nim idzie czworo dzieci,
każde z pięknym parasolem.
Jeden parasol - niby łąka:
kwiaty na nim i biedronka.
A na drugim kłosy żyta,
mak jak promyk w nich zakwita.
Na tym trzecim nie ma kłosów
ani kwiatów i biedronek,
tylko liście kolorowe -
złote rude i czerwone.
Czwarty - pięknie haftowany,
srebrne gwiazdki błyszczą na nim.
Idzie Nowy Rok
lasem, miastem, polem...
Teraz nazwij wszystkie dzieci,
które niosą parasole!
OD SAMEGO RANA LEPIMY BAŁWANA
Od samego rana, lepimy bałwana
Nos ma z marchwi wielki,
Oczy dwa węgielki
Co to? Jaś ze Zbyszkiem
Niesie jeszcze miskę
Teraz stoi bałwan w kapeluszu
Już mu śnieżek (oczu) nie zapruszy uszu
PRZYJECHAŁA ZIMA WOZEM
Krzemieniecka Lucyna
Przyjechała zima wozem. A z kim?
Ze śniegiem i mrozem.
Zaraz w poniedziałek
ubieliła pola kawałek.
A we wtorek?
Brylantami obsypała borek.
A w środę?
Położyła lusterko na wodę.
A w czwartek?
Zmroziła na tarninie tarki.
A w piątek?
Dorzuciła śniegu w każdy kątek?
A w sobotę?
Malowała na szybach kwiaty złote.
A w niedzielę?
Uszczypnęła w nos Anielę!
PRZYSZŁA KRYSIA DO BAŁWANA
Śliwiak T.
Przyszła Krysia do Bałwana
Jak się mamy proszę Pana,
Czy nie zimno panu może
Chyba coś na pana włożę
Nie potrzeba mi niczego
Bo ja kożuch mam ze śniegu
PTAKI I DZIECI
Bechlerowa Helena
Śnieżna zima się zbliża,
zeschłe liście wiatr goni.
Kto malutkie wróbelki
przed mrozami obroni?
Kiedy w białej pierzynce
uśnie ziemia zmarznięta,
czy o małych sikorkach
nikt nie będzie pamiętał?
Sikoreczki, wróbelki
niech nie straszy was zima,
pomożemy wam mrozy,
i złe wichry przetrzymać!
Niech wiatr hula po polach,
mróz się sroży, śnieg pada,
nie pozwoli wam zginąć
nasza ....... gromada.
PTASZEK W GOŚCINIE
Stanisław Jachowicz
Puk, puk, ptaszek do okienka:
"Niech tam otworzy panienka;
Bo to teraz straszna zima,
Nigdzie i ziarneczka nie ma".
I ptaszynie otworzyli,
Ogrzali i nakarmili,
A ptaszyna, wdzięczna za to,
Śpiewała im całe lato.
SANNA
Zima, zima, zima
Pada, pada śnieg
Jadę, jadę w świat sankami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń
Dzyń, dzyń, dzyń
Dzyń,... dzyń,.... dzyń
Jaka pyszna sanna
Parska raźno koń
Śnieg rozbija kopytkami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń
Dzyń, dzyń, dzyń
Dzyń,... dzyń,.... dzyń
Zasypane pola
W śniegu cały świat
Biała droga, hen przed nami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń
Dzyń, dzyń, dzyń
Dzyń,... dzyń,.... dzyń
SREBRNE KOLCZYKI
Dostałaś choineczko jabłuszka pachnące,
słodkie dostałaś pierniki
I świeczkę i jeszcze na każdą gałązkę
srebrne dostałaś kolczyki
REF Od gwiazdy do czubeczka
Aż po sukni rąbek, Hej!
Pięknaś namchoineczko
W tych kolczykach z bąbek (2x)
W dzień milczysz choineczko
Lecz za to noc w nockę
Pełnaś góralskiej muzyki
Dzyń, dzyń, dzyń brzękają wesoło
Jak płomień na twych gałązkach kolczyki
STROJNISIA CHOINKA
Zielone gałązki, a na każdej świeczka
W stroiku z bibułki stoi choineczka
REF Gdy zaświeci gwiazdka, między gałązkami
Wesołą kolędę dla niej zaśpiewamy
Hej kolęda, kolęda
Kolory tęczowe w bombkach latarenkach
Choinka w kolorach, strojna jak panienka
REF Gdy zaświeci gwiazdka, między gałązkami
Wesołą kolędę dla niej zaśpiewamy
Hej kolęda, kolęda
Gra wicher zimowy w sadzie za oknami
Strojnisia panienka
ŚNIEG
Szymański Edward
Płatki bielutki, białe
spadają z nieba, krążą,
wioski i miasta całe
w srebrzystym puchu krążą.
Tańczą nad nimi w górze
coraz ich więcej, więcej...
Gdy na nie patrzeć dłużej,
to aż się w oczach kręci!
Lecą leciutkie płatki
aby otulić ziemię,
gdzie zioła śpią i kwiaty
i przyszłe zboże drzemie...
Gdy śnieg, co ziemię skryje
w cieple się stopi; wiosną
kwiaty znów odżyją
i zboża znów wyrosną.
ŚNIEG, ŚNIEG ...
Śliwiak Tadeusz
Chociaż mróz w policzki szczypie,
chociaż śnieg nam w twarze sypie,
nie martwimy się tym wcale.
Padaj śniegu, padaj dalej.
Dobrze, że nie jasteś deszczem,
padaj śniegu, padaj jeszcze.
Padaj nawet tydzień cały,
miękki śniegu, śniegu biały.
My do was, wy do nas
białymi kulami
rzucamy ze śmiechem,
bo śnieżka nie kamień.
Oberwiesz? Nie szkodzi!
Otrzepiesz paltocik.
To tylko zabawa i żart.
My do was, wy do nas
bo śniegu jest dosyć,
mróz szczypie w policzki,
czerwieni nam nosy.
Nie bójmy się mrozu,
gdy sanki nas niosą
i z łyżew się cieszmy i z nart.
Taki śnieżek to raj dla nas,
ulepimy zeń bałwana,
białe śnieżki ulepimy
by uciecha była z zimy.
ŚNIEŻYCA
Staff Leopold
Śnieg się sypie włochaty
sypie, sypie biały.
I rozściela srebrne płaty.
Śnieg się sypie, śnieg kosmaty
z nieba szarej powały.
Łabędzimi pokrył szaty
zasp bujną lawiną -
- pola, drogi, drzewa, chaty,
krzywe płoty, grzęd rabaty -
- puszystą pierzyną.
Kożuch siwy przebogaty
widziała niska strzecha.
I z komina dymi w światy
niby kłakiem mądrej waty
w wiatr, co dmie jak z miecha.
WALCZYK NA ŚLIZGAWCE
Stawiam kroki na boki,
Wykonuję podskoki
Trzech łyżwiarzy wesoło się śmieje
Gdy upadnę niezgrabnie
Wtedy czuję dokładnie
Jakie ostre są moje hokeje
Ref Hej zimo przybywaj saniami
Syp zimo śnieżnymi płatkami
Taflą lodu, przymrozek,
szron spotkamy po drodze
weź ze sobą i zabaw się z nami
Wstań, bo co to za rana?
Mówią tata i mama
Podaj rękę to nikt nas nie minie
Jedźmy tuż obok siebie,
Spójrz obłoki na niebie
Grają walca, tańczącej rodzinie
Ref Hej zimo przybywaj saniami
Syp zimo śnieżnymi płatkami
Taflą lodu, przymrozek,
szron spotkamy po drodze
weź ze sobą i zabaw się z nami
WESOŁA CHOINKA
Na gałązce choinkowej
Wiszą dwa jabłuszka
Przy jabłuszku pierwszym pajac
Przy drugim kaczuszka
Pajac biały jest jak piekarz
Mąkę ma na brodzie
A kaczuszka złota
Jakby kąpała się w złocie (miodzie)
REF Choinka, choinka, wesoła choinka
Popatrz mamo woła Krysia
Jak ten Pajac skacze
A czy słyszysz mówi mama
Jak kaczuszka kwacze
Pajac tańczy, kaczka kwacze
Posłuchajcie sami
A zajączek tuż, tuż obok
Rusza wąsikami
REF Choinka, choinka, wesoła choinka
W PTASIEJ STOŁÓWCE
Gellnerowa Danuta
Przyleciało wróbli sześć,
zaczynają obiad jeść.
Jeden ziarno dziobie,
chwali przysmak sobie.
Drugi na talerzu
skubie bułkę świeżą,
trzeci okruszynki
wybiera ze skrzynki.
Czwarty, piąty ptaszek
dziobią zgodnie kaszę.
Szósty głową kręci,
na nic nie ma chęci
i widać po minie,
że był gdzieś w gościnie.
WRÓBELKI ZIMĄ
( rozśpiewane przedszkole str 122)
Ćwir, ćwir, ćwir zima biała
podwóreczko przysypała
W białym puchu cała ziemia
nic nie widać do jedzenia
Ćwir, ćwir, ćwir do jedzenia
Ćwir, ćwir, ćwir na podwórko
wyglądamy z gniazdka dziurką
czy na zimę dla wróbelków
nie wysypią kartofelków
Ćwir, ćwir, ćwir kartofelków
W ZIELONYM LESIE ROSŁA
W zielonym lesie rosła
W zieleni traw i mchów
Czy zima, czy też wiosna
Słuchała leśnych słów
Nocami wiatr ją lulał
Kołysał ją do snu
Mróz śnieżkami ja otulał
Nie marznijże mi tu
A teraz stoi strojna
Aż bije od niej blask
I świeci, świeci jasno
I cieszy, cieszy nas
ZABAWA KARNAWAŁOWA
Jak wesoło dziś w przedszkolu
Wszędzie słychać brawa
Gra muzyka już od rana
Przecież to karnawał
REF Teraz obróć się (wesoło) dookoła
Klaśnij w ręce raz i dwa
Tupnij nogą lewą, prawą
i zawołaj Hej, ha
Gruby kucharz z wielką łyżką
Raźno podskakuje
A kominiarz długą szczotką
W górze wymachuje
REF Teraz obróć się (wesoło) dookoła
Klaśnij w ręce raz i dwa
Tupnij nogą lewą, prawą
i zawołaj Hej, ha
Baba Jaga małą śnieżkę
Do tańca już prosi
Nie uwięzi ona dzisiaj
Jasia i Małgosi
REF Teraz obróć się (wesoło) dookoła
Klaśnij w ręce raz i dwa
Tupnij nogą lewą, prawą
i zawołaj Hej, ha
Tomcio paluch też wywija
Choć taki nieduży
A biedronka z krasnoludkiem
Tańczą aż się kurzy
ZABAWA NA ŚNIEGU
Śnieg otulił ziemię całą
Nadszedł wreszcie zimy czas
Wszędzie biało, wszędzie biało
Wiele uciech czeka nas
Śnieżna góra na nas czeka
Dwa zakręty, ostry zjazd
Kto ma sanki, kto ma narty
Najtrudniejszy pierwszy raz
Lekko każdy z nas pomyka
I po lodzie sunie w dal
Na ślizgawce gra muzyka
Dzisiaj bal, zimowy bal
ZABAWY NA ŚNIEGU
Gdy pada śnieg, biały śnieg,
Gdy sypie i prószy biały śnieg.
Z górki na pazurki zjedziemy na sankach,
A ze śniegu ulepimy białego bałwanka.
Gdy pada śnieg, biały śnieg,
Gdy sypie i prószy biały śnieg
W mamę i tatę rzucimy śnieżkami
Przyszła mroźna, biała zima,
Pobawcie się z nami.
Gdy pada śnieg, biały śnieg,
Gdy sypie i prószy biały śnieg
ZIELONY GOŚĆ
Stała pod śniegiem panna zielona
Nikt prócz zająca nie kochał jej
Nadeszły święta i przyszła do nas
Pachnący gościu prosimy wejdź
Ref choinko piękna jak las
Choinko zostań wśród nas 2X
Jak długo zechcesz z nami pozostać
Niech pachnie tobą domowy kąt
Wieszając jabłka na twych gałązkach
Życzymy wszystkim wesołych świąt 2x
ZIMA BIAŁA
( kalendarz muz str 30)
Rankiem się zbudziła,
Śniegu nasypała
Będzie sanna bo nareszcie
Przyszła zima biała(2x)
Drzewa w białych czapach
Droga w śniegu cała
Lecą, lecą małe piórka
Przyszła zima biała (2x)
Chodźcie na saneczki
Chłopcy i dzieweczki,
Tyle śniegu napadało (naprószyło)
Dawno go nie było(2x)
ZIMĄ ZIMNY MRÓZ
Zimą zimny mróz
Sople lodu wiózł
I tak było mu wesoło
Że przewrócił wóz przed szkołą,
pełen lodu wóz
REF: Już się cieszą dzieci
Tyle śniegu leci
Bawią się śnieżkami
Chłopcy z dziewczynkami
Łap-łap .......
Bawią się śnieżkami
Chłopcy z dziewczynkami
Mróz się bawić chce
Szczypie ciebie mnie
Właśnie biegną przedszkolaki
Zaraz będzie bałwan taki,
Że zdziwicie się
REF: Już się cieszą dzieci
Tyle śniegu leci
Bawią się śnieżkami
Chłopcy z dziewczynkami
Łap-łap .......
Bawią się śnieżkami
Chłopcy z dziewczynkami
ZIMOWA PIOSENKA
Białe śniegi kryją pola,
promień słońca zgasł,
już błękitne idą cienie
na sosnowy las.
Księżyc chowa się za chmury,
cicho prószy śnieg.
Lód powiązał brzegi rzeki,
zatrzymał jej bieg.
Niedźwiedź drzemie na barłogu,
jeż pod liśćmi śpi,
i wiewiórka w ciepłej dziupli
o dniach wiosny śni.
NADEJDZIE PORA ŚNIEŻNYCH CZARÓW
K. J. Węgrzyna
Nadejdzie znowu w górach zima
I poubiera świerki w czapy
I będą stały otulone
Dmuchając w przemarznięte łapy
Będą się szeptem naradzały
Bo jest to już ich zwyczaj taki
Jak pomóc ptakom i zwierzynie
Gdy śnieg zasypie leśne szlaki
Nadejdzie pora śnieżnych czarów
Po drogach będzie chodził mróz
W skrzypiących butach w srebrnym szalu
"Białe szaleństwo" będzie niósł
ZIMA D. Gellner
Zima wcale nie jest cicha.
W zimie wiele głosów słychać:
Dzwonią dzwonki, trzeszczą sanie -
To jest właśnie zimy granie.
Mróz
Wygrywa groźnym palcem
Na klawiszach sopli walce,
Wiatr za płotem gwiżdże, hula...
Bęc
Upadła śnieżna kula.
Pewnie dzieci grają w śnieżki.
Szurr - ktoś zgarnia
Śnieg ze ścieżki.
Dzwoniec gubi się w piosence,
A my
Wyciągnijmy ręce
I chwytajmy śnieg mięciutki - śnieżne gwiazdy,
Zimy nutki.
ZIMA
Brzechwa Jan
Niebo błękitniało, niebo owdowiało,
owdowiały błękit białym śniegiem spadł,
co się nagle stało, że tak biało, biało,
pod nogami mymi zaszeleścił świat?
Włożę lisią czapę, przypnę lisi ogon,
zmylę wszystkie ślady, zmiotę śnieżny kurz,
pójdę sobie drogą, pójdę bez nikogo
i do ciebie nigdy nie powrócę już.
ZIMOWY OGRÓD
W niebiańskim, zimowym raju ogrodzie
lodowe koniki trzęsą grzywami,
anioły jeżdżą na łyżwach czasami,
a prezenty rosną w Mikołaja brodzie.
Zima jest tam przepiękna, radosna,
świerki ubrane w gwiazdy galaktyki
świecą ogromną mocą boskiej elektryki,
a niekiedy światełkiem zamruga i sosna.
Gdy zmrok okryje panoramę nieba,
leciutko skrzą płatki ze śnieżnej mgławicy,
kręcą, płyną, falują tańcem baletnicy
w tle cichutkiej muzyki - taka ich potrzeba.
Bałwan ze śniegu
B.St. Kossuthówna
Ulepiły dzieci
Ze śniegu bałwana,
W kapeluszu, z fajką w zębach
Wygląda na pana.
Pewno ci tu zimno,
śniegowy bałwanie,
chodźże do nas do przedszkola
na ciepłe śniadanie.
Zaiskrzył się bałwan,
jakby śmiał się z tego:
- Mróz - to mój przyjaciel,
- stopniałbym bez niego.
Bałwanek
Ulepiła mała Basia
ze śniegu bałwana.
Zostawiła go na noc całą
do samego rana.
Pokaże go tatusiowi
i siostrzyczce Kasi
niech zobaczą ,
jak się bałwan udał małej Basi!
Małej Dziecinie
Z. Kunstman
Zapachniała choinka,
na niej błyszczą gwiazdeczki,
leży biały opłatek,
jak Pan Jezus w żłóbeczku.
Wieczór cichy, grudniowy -
wszystkie dzieci się cieszą,
gdy się Chrystus narodzi,
do kościoła pospieszą.
A w kościele stajenka,
pastuszkowie i granie,
aby było przyjemnie
spać Dzieciątku na sianie.
Nasz maleńki Pan Jezus
gdy się ze snu obudzi,
uśmiechnie się serdecznie
do wszystkich na świecie ludzi.
Hej, niech żyje choinka!
Cukierki i jabłuszka.
Niech kochanej Dziecinie
złożą dzieci serduszka
Wigilijny Wieczór...
E. Waśniowska
Wigilijny Wieczór, opłatek na stole,
Zapach potraw wśród płonących świec,
Betlejemska gwiazda mruganiem wesołym
Niesie ziemi swą niebiańską pieśń.
Bóg Miłością dusze rozświetla
I opłatek błogosławi biały,
Wlewa pokój w nasze smutne serca
Narodzony dzisiaj Jezus mały.
Niechaj ziemię rozśpiewa kolęda,
Każdy dom i każdego z nas,
Niechaj piękne Bożonarodzeniowe Święta
Niosą wszystkim betlejemski blask.
Wieczór wigilijny
L. Krzemieniecka
To właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści rozwiera.
To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.
Gwiazdka
Z. Trzaskowski
Dzisiaj o zmierzchu wszystkie dzieci,
Jak małe ptaki z gniazd,
Patrzą na niebo, czy już świeci
Najpierwsza z wszystkich gwiazd.
O zimne szyby płaszczą noski
W okienkach miast i wsi,
Czy już sfrunęła z ręki Boskiej,
Czy już nad nami tli.
Różowe niebo pociemniało,
I cień błękitny legł
Na ziemię białą, białą, białą,
Na nieskalany śnieg.
Anioły mogą zejść do ludzi,
Przebiec calutki świat:
Śnieg taki czysty, że nie ubrudzi
Białych anielskich szat.
Białe opłatki, białe stoły,
Świeżych choinek las...
Doprawdy mogą dziś anioły
Zagościć pośród nas.
Tylko ta gwiazda niech zaświeci
Nad ciszą białych dróg
I zawiadomi wszystkie dzieci,
Ze się narodził Bóg.
Choinka w przedszkolu
Cz. Janczarski
Kolorowe świeczki,
kolorowy łańcuch.
Wkoło choineczki
przedszkolacy tańczą.
Serduszko z piernika,
pozłacany orzech.
Ciepło jest w przedszkolu,
chociaż mróz na dworze.
Za oknami - wieczór,
Złota gwiazdka błyska.
Bawi się w przedszkolu,
dziś rodzinka bliska.
Dziadzio siwobrody
wędruje po dworze.
Niesie do przedszkola
podarunki w worze.
Zaczarowane drzewko
M. Terlikowska
Choinka proszę pana
jest chyba zaczarowana,
bo zaraz wszystko odmienia:
było szaro, a ona wchodzi do domu -
zielona i spełnia marzenia.
Choinka - niby królewna
taka zielona i srebrna,
taka czerwona i złota.
A pod nią - nasze marzenia:
Lalka dla Mani i miś dla Henia,
nawet piłeczka dla kota.
Dobrze się bawić przy świeczkach,
tu miś, tu kot, tu laleczka.
I spać nam nikt jeszcze nie każe.
Choinka, proszę pana
choinka zaczarowana -
drzewko spełnionych życzeń.
Biegały ptaszki
T. Kubiak
Biegały, ptaszki biegały
po śniegu jak płótno białym.
Stukały dzióbkiem w okienko:
- Rzućcie nam prosa ziarenko!
Ziemia na kamień zmarznięta.
- Czy o nas nikt nie pamięta?
Wybiegły dzieci z przedszkola,
sypią ziarenka na pole.
Ptaszki ziarenka zebrały
i dalej - frrr - poleciały.
Jedzie zima
Cz. Janczarski
Przypłynęła chmura sina.
Od północy wiatr zacina.
Kot wyjść z domu nie ma chęci.
Coś się tam na dworze święci!
Kraczą wrony na parkanie:
- Jedzie zima , groźna pani!
I już lecą z nieba śnieżki,
zasypują drogi, ścieżki,
pola, miedzę i podwórka,
dach, stodoły, budę Burka.
Kraczą wrony na jabłoni:
- Jedzie zima parą koni!
Mróz ściął lodem brzeg strumyka.
Zając z pola w las pomyka.
Krasnalowi zmarzły uszy,
już spod pieca się nie ruszy!
Kraczą wrony na brzezinie:
- Oj, nieprędko zima minie!
Zimowa piosenka
I. Suchorzewska
Lubię śnieżek,
Lubię śnieg,
Chociaż w oczy
Prószy.
Lubię mrozik,
Lubię mróz,
Chociaż marzną
Uszy.
Lubię wicher,
Lubię wiatr,
Chociaż mnie
Przewiewa.
Lubię zimę,
Idę w świat
I wesoło
Śpiewam.
Prezent dla Mikołaja
A ja się bardzo, bardzo postaram
I zrobię prezent dla Mikołaja:
Zrobię mu szalik piękny i nowy
Żeby go nosił w noce zimowe
I żeby nie zmarzł w szyję i w uszy
Gdy z burej chmury śnieg zacznie prószyć
Niech się ucieszy Mikołaj Święty
Tak rzadko ktoś mu daje prezenty
Gile
W. Chotomska
Przyleciały gile nawet nie wiem ile
Przyleciały gile, a tu śniegu tyle
Cała jarzębina śniegiem oblepiona…
- Co będziecie jadły?
- Nie kłopocz się o nas
Znajdziemy pod śniegiem korale jarzębin
A ty idź do domu, bo się tu przeziębisz
Domek dla ptaszków
I. Suchorzewska
Dziś w przedszkolu Krzyś i Tomek
Zmajstrowali ptaszkom domek
Jest podłoga, jest i daszek
Żeby mógł się zmieścić ptaszek
Jest na miejsce na okruszki
Dla wróbelka, pośmieciuszki
Jest i gwoździk na skraweczki
Dla łakomej sikoreczki
Śnieżki
Śniegu całe mieszki
Czas się bawić w śnieżki
Ulep Jasiu ulep
Śnieżno - białą kulę
Są na śniegu dzieci
Rzuć kulą, niech leci
Kula poleciała
Za kołnierz Michała
Michał kuli szukał
Śmiał się do rozpuku
Znalazł za kołnierzem
Topniejący śnieg
Dla rozgrzewki skoczył
Sam kulę utoczył
Rzucił śnieżna kulę
Trafił w kaptur Julę
Jula szuka kuli
Marszczy i się kuli
Śmiech dzwoni, śnieg świeci
Weselą się dzieci
Jula na kapturze
Ze śniegu ma różę
A to wszystko dała
Zima śnieżnobiała
Bałwan
F. Klimek
Na podwórku bałwan stał
Który dużą głowę miał
Oczka - czarne, dwa węgielki
Nos z marchewki nie za wielki…
I tak sobie stał
Kiedy ktoś się zimna bał
To się bałwan z niego śmiał
Bo gdy wkoło zimno było
Jemu właśnie było miło
Gdy na mrozie stał
Chociaż dużą głowę miał
To się bałwan trochę bał
Że gdy przyjdą dni gorące
To mu głowę stopi słońce
Gdy tak będzie stał
A że o swą głowę dbał
Pewnie nocy bałwan wstał
I ułożył się na śniegu
I poturlał się na biegun
Dobry pomysł miał?
Biegun jest na końcu świata
Tam w ogóle nie ma lata
Śniegu pełno przez cały rok
Dla bałwana rok wspaniały
Będzie sobie tutaj stał
Ile tylko będzie chciał
Tylko czy mu się nie znudzi
Że dokoła nie ma ludzi
Że nawet gdy słonko świeci
Tam w ogóle nie ma dzieci…
Eskimosek
S. Raczyński
To jest mały Eskimosek
Ma czerwony z mrozu nosek
Ma kubraczek z futra foki
Co mu mocno grzeje boki
Szyła mama go synkowi
Kiedy tata ryby łowił
Bałwan
Stoi bałwan w kapeluszu
Nic nie słyszy, nie ma uszu
Ślepki z węgla, patrzą krzywo
Krzyś ulepił takie dziwo
Śniadanie bałwana
W. Zechnor
Panie bałwanie, panie bałwanie!
Co chce pan dostać dziś na śniadanie
- Proszę śnieg w płatkach,
w sopelkach lody
i porcję szronu chcę dla ochłody
Panie bałwanie, zimne śniadanie
Od pani zimy wnet pan dostanie
Jedzie zima
H. Ożogowska
Jedzie pani zima
Na koniku białym
Spotkały ją dzieci
Pięknie powitały
- Droga pani Zimo
sypnij dużo śniegu
żeby nam saneczki
nie ustały w bieg.
Przyszła zima
Ach jak dobrze, przyszła zima!
Już śnieg pada i mróz trzyma
Jest też zdrowo i wesoło
Bo śmiech dzieci słychać wkoło
Gdy się ziemia śniegiem bieli
Wszystkim serca rozweseli
Już niedługo ciemna nocka
Mikołaja w drodze spotka
Przy obrusie śnieżnobiałym
W krąg usiądzie grono całe
Gdy kolęda płynie z serca
Czekając na Mikołaja
Na czubku choinki gwiazda złota
Niech zabłyśnie piękna, duża!
By Święty Mikołaj idąc
Zobaczył ją aż z podwórka
Zaświecimy lampek tuzin
Niech choinka pięknie świeci
Niech święty Mikołaj widzi
Że czekają grzeczne dzieci.
Święty Mikołaj
Jedzie święty Mikołaj
Białą brodą świeci
Worek z prezentami
Ma dla grzecznych dzieci
Po śniegu, po białym
W zwinne renifery
Wspaniałym zaprzęgiem
Pędzi w dwójki cztery
Jedzie święty Mikołaj
Z dalekiej północy
Od wioski do miasta
Pędzi w środku nocy
Krystyna Marciniak
Dla babci i dziadka
Kochana babciu, Kochany dziadku
Chcemy wam dzisiaj dać po kwiatku
Lecz zanim kwiatki Wam rozdamy
Wpierw zatańczymy i zaśpiewamy
O tym co do Was zawsze czujemy
Słowami wierszy pięknie wypowiemy
Potem wręczmy kwiatki i upominki
Niechaj będą uśmiechnięte Wasze minki
Na koniec na poczęstunek Was zapraszamy
To słodki upominek od taty i mamy
My składamy dzisiaj wam życzenia
Zdrowia, radości - marzeń spełnienia
Na laurkach pięknie wymalowane
Najsłodsze życzenia niewypowiedziane
Narciarskie skoki
Zimą w górach wysokich
Odbywają się narciarskie skoki
Każdy zawodnik na skoczni staje
Z wysokości skok swój oddaje
Do butów ma przypięte narty
Taki skok z wysokości to nie żarty
Kiedy zielone się światło zapali
Już zawodnika widać z oddali
Jak na rozbiegu nabiera prędkości
By oddać najlepszy skok z wysokości
W karnawale czas na bale
Każdy swe przywdziewa maski
Chciałby zebrać dziś oklaski
Krzysiu wdział stój pajacyka
Ramek jako Batmana koziołka fika
Julka wdział stój księżniczki
Zosia trzyma w koszyczku pierniczki
Czerwona czapeczkę ma na głowie
Kim jest Zosia - kto mi powie ?
Tomek w masce pirata robi groźne minki
Aż się chowają przed nim dziewczynki
U Małgosi na sukience są czarne kropeczki
Ona przywdziała strój biedroneczki
W masce czarnej z szabelką w dłoni
Paweł jako Zorro dziewczynek broni
Monika ma skrzydła i sukienkę białą
Szkoda że takich aniołków jest mało
Gra muzyka - rozpoczął się bal
Ile tutaj tańczy różnych par
Niespodzianka dla ptaków
Usiadły na gałęzi trzy gile czerwone
Siedzą osowiałe, zziębnięte, zmęczone
Tuż obok na śniegiem pokrytym dębie
Przysiadły zmarznięte dwa gołębie
Siedzą ptaszki wkoło popatrują
Jak dzieci z przedszkola maszerują
Idą dzieci, raźnie wesoło śpiewają
Jakiś dziwny domek zawieszają
Sypia na podłogę, ptasie przysmaki
Już nie będą głodować ptaki !
Pierwsze podleciały do domku wróbelki
Są ziarenka dla ptaszków, są i kartofelki
Dla sikorek słoninka i słonecznika ziarenka
Ależ dla ptaków to radość wielka
Ćwir, ćwir - pomocy!
Wkoło biało dużo śniegu napadało
Ćwir, ćwir - Hałas wielki taki
Co się stało ? Co się stało?
Dziwią się wszystkie ptaki.
Ćwir, ćwir - Nic do jedzenia nie ma
Wszędzie biało, zimno, chłodno
Śniegiem pokryta cała ziemia
A nam ptaszkom bardzo głodno!
Pory roku
Wiosna
Wita Nas jasnym pogodnym słonkiem
Pierwszą jaskółką i skowronkiem
Niesie naręcza pięknych kwiatów
Radość do życia całemu światu
Lato
Upalne i gorące - mocno słońcem grzeje
Rozbudza w ludziach marzenia i nadzieje
Czas niesie wypoczynku letniego
Nad morze lub w góry zaprasza każdego
Jesień
Strąca z drzew liście, żołędzie i kasztany
Odlatują ptaki, również i bociany
Dojrzewają owoce soczyste w sadzie
Coraz wcześniej słonko spać się kładzie
Zima
Idzie mroźna, w bieli cała
Śniegu wkoło nasypała
Skuła lodem rzeki stawy
Wszystkich woła do zabawy
Dwanaście miesięcy
Pierwszy idzie tanecznym krokiem
Styka się ze Starym Rokiem
Drugi mroźny, zimny luty
Niesie bardzo ciepłe buty
Trzeci marzec powiew wiosny
Czasem zimny, czasem radosny
Czwarty kwiecień z naręczem kwiatów
Ciepłe słonko niesie światu
Piąty miesiąc zwie się maj
On jest zawsze naj..., naj..., naj...!
Szósty czerwiec w nim kwitną akacje
W nim zaczynają się wakacje
Siódmy lipiec - od lip kwitnących
To miesiąc letni, miesiąc gorący
Ósmy sierpniem jest zwany
W nim dojrzewają zbóż łany
Dziewiąty miesiąc to wrzesień
On do nauki zapał niesie
Dziesiąty październikiem zwany
W nim spadają z drzew kasztany
Jedenasty listopad a drzew liście strąca
Niesie deszcz, coraz mniej w nim słońca
Dwunasty miesiąc idzie po grudzie
W grudniu Mikołaj, przy choince ludzie
Gdy te miesiące wszystkie poznamy
Cały Rok w komplecie mamy.
BAŁWANEK
Anna Wojdecka
Niebo jest pod chmurką.
Śnieg pada od rana.
Chodźmy wszyscy na podwórko
ulepić bałwana.
Bałwanka lepimy.
Bałwanka lepimy,
bo bałwanek
obok sanek
jest symbolem zimy !
Spójrz kula śniegowa
utoczona w rękach:
to będzie bałwanka głowa
to- jego sukienka .
Bałwanka lepimy.
Bałwanka lepimy,
bo bałwanek
obok sanek
jest symbolem zimy !
Marchew w środek buzi
koleżanka wgniotła
z węgla .. jeden.. drugi guzik..
a pod pachą miotła
Bałwanka lepimy.
Bałwanka lepimy,
bo bałwanek
obok sanek
jest symbolem zimy !
ŚWIETNY DUET !
Anna Wojdecka
.. moja babcia z moim dziadkiem
świetny duet tworzą:
kiedy przy nich coś napsocę
- paluszkami grożą !
ti, ti, ti,ti..
.. moja babcia z moim dziadkiem
świetny duet tworzą:
gdy przechodzę przez ulicę
- okropnie się trwożą !
jejku, jejku..
.. moja babcia z moim dziadkiem
świetny duet tworzą:
gdy z dzidziusiem rozmawiają
- tak samo gaworzą
a gu, a gu, a gi..
.. moja babcia z moim dziadkiem
świetny duet tworzą:
kiedy jadą do marketu
- pyszności przywożą!
mniam, mniam, mniam..
ZGRANA PARA
Anna Wojdecka
Moja babcia z moim dziadkiem
są tak bardzo zgrani:
kiedy dziadek gdzieś wychodzi
- babcia pędzi za nim !
Moja babcia z moim dziadkiem
są najlepszą parą:
kiedy babcia mówi czysto
- dziadek tylko gwarą !
Moja babcia z moim dziadkiem
są jak dwa gołąbki:
kiedy dziadek chce się golić
- babcia właśnie myje ząbki !
Moja babcia z moim dziadkiem
wyglądają pięknie
ledwo wyjdą z mego domku
- już za nimi tęsknię !!
PIOSENKA DLA MAMY
Anna Wojdecka
Czy w oczach żar płonie
czy zimne masz dłonie
powtarzam mamo
w kółko to samo
kocham Cię, kocham mamo !
Kocham Cię, kocham mamo !
Czy w sukni na koncert
czy w zwykłej jesionce
powtarzam mamo
w kółko to samo
kocham Cię, kocham mamo !
Kocham Cię, kocham mamo !
PIOSENKA DLA TATY
Anna Wojdecka
Czy twarz jest zmęczona
czy tulisz w ramionach
kocham cię za to,
że jesteś tato
kocham cię, kocham tato!
Kocham Cię, kocham tato!
Czy chlapiesz mnie wodą
czy drapiesz mnie brodą
kocham cię za to,
że jesteś tato
kocham cię, kocham tato!
Kocham Cię, kocham tato!
NOWY ROK
Helena Bechlerowa
Idzie Nowy Rok
lasem, miastem, polem.
Za nim idzie czworo dzieci,
każde z pięknym parasolem.
Jeden parasol - niby łąka:
kwiaty na nim i biedronka.
A na drugim kłosy żyta,
mak jak promyk w nich zakwita.
Na tym trzecim nie ma kłosów
ani kwiatów i biedronek,
tylko liście kolorowe -
złote rude i czerwone.
Czwarty - pięknie haftowany,
srebrne gwiazdki błyszczą na nim.
Idzie Nowy Rok
lasem, miastem, polem...
Teraz nazwij wszystkie dzieci,
które niosą parasole!
CHOINKA W PRZEDSZKOLU
Cz. Janczarski
Kolorowe świeczki,
kolorowy łańcuch.
Wkoło choineczki
przedszkolacy tańczą.
Serduszko z piernika,
pozłacany orzech.
Ciepło jest w przedszkolu,
chociaż mróz na dworze.
Za oknami - wieczór,
Złota gwiazdka błyska.
Bawi się w przedszkolu,
dziś rodzinka bliska.
Dziadzio siwobrody
wędruje po dworze.
Niesie do przedszkola
podarunki w worze.
PRZY CHOINCE
Ludmiła Marjańska
Zieleń pachnie lasem,
słoneczną gęstwiną,
jakby promień lata
do domu przypłynął.
Świecą niby słońca
elektryczne świeczki.
Wata na gałązkach
jak białe owieczki.
A na czubku gwiazda
wieczory ozłaca.
Co roku z choinką
dzieciństwo powraca.
To zielone drzewko,
ten zapach igliwia
jak uścisk matczyny
serce uszczęśliwia.
CHOINKA
Franciszek Kobryńczuk
Drzewko zielone,
świeże, pachnące,
na twych gałązkach
bombki jak słońce,
jak gwiazdki świecą
blaskiem rzęsistym
dla Ciebie, dla mnie...
Świecą dla wszystkich.
Choinko nasza,
płoń nam radośnie!
Bądź nam wspomnieniem
zimą o wiośnie!
Bądź cząstką lasu,
z którego przyszłaś,
choinko nasza,
miła, najmilsza!
Gdy dzisiaj zgasną twe srebrne błyski,
zapłoń znów jutro
dobrem dla wszystkich.
Wieczór wigilijny T. Kubiak
Biały obrus lśni na stole,
pod obrusem siano.
Płoną świeczki na choince
co tu przyszła na noc.
Na talerzu kluski z makiem,
karp jak księżyc srebrny.
Zasiadają wokół stołu
dziadek z babcią, krewni.
Już się z sobą podzielili
opłatkiem rodzice.
Już złożyli wszyscy wszystkim
moc serdecznych życzeń.
ZIMA
1
ZIMA