Emocje i motywacje 9
Motywacja - zakres pojęcia, zasadnicze psychologiczne ujęcia
Motywacja - znaczenie pojęcia, jego zakres.
Zestaw zasadniczych pytań motywacyjnych.
Podstawowe ujęcia motywacji: ewolucyjne, psychodynamiczne, behawiorystyczne, humanistyczne i poznawcze.
Co oznacza pojęcie motywacji, do czego wykorzystuje się je w psychologii? Zdaniem Wiesława Łukaszewskiego, pojęcie to stosowane jest w psychologii do opisu wszelkich mechanizmów odpowiedzialnych za uruchomienie, ukierunkowanie, podtrzymanie i zakończenie zachowania. Dotyczy ono zarówno mechanizmów zachowań prostych, jak i zachowań złożonych, zarówno mechanizmów wewnętrznych, jak i zewnętrznych, afektywnych i poznawczych.
Motywacja jest zatem pojęciem bardzo szerokim, którym oznacza się zarówno proste odruchy, jak i skomplikowane działania celowe angażujące procesy poznawcze. Szeroki zakres tego pojęcia jest jedną z przyczyn wielości koncepcji motywacji w psychologii. Ilość i różnorodność teorii motywacji jest rzeczywiście wielka - właściwie wszystkie psychologiczne kierunki, w tym behawioryzm, psychoanaliza, psychologia poznawcza, humanistyczna i ewolucyjna, proponują własną wersję opisu zjawiska motywacji. Kleiniginna i Kleiniginna (A categorized list of motivation definitions, with a suggestion for a consensual definition; W: Motivation and Emotion; 1981), w oparciu o analizę literatury psychologicznej do 1980 roku, przytoczyli aż 102 definicje motywacji!
Zygmunt Freud uważał, że organizmy żywe są generalnie bierne, dopóki nie pojawią się szczególne warunki motywacyjne, takie jak napięcie spowodowane niezaspokojeniem jakiegoś popędu. Jeszcze w 1967 roku Dollard i Miller powtarzali to Freudowskie twierdzenie. Prekursor psychologii poznawczej, George Kelly, w swojej pracy nt. konstruktów osobistych z 1955 roku utrzymywał, że aktywność jest naturalną cechą żywych organizmów (dlatego, jego zdaniem, zajmowanie się motywacja jest nieporozumieniem - co jednak jest stanowiskiem skrajnym). Dzisiaj ogół badaczy zgadza się z zasadniczym twierdzeniem Kelly`ego, przyjmując, że aktywność żywych organizmów jest naturalną i oczywistą konsekwencją ich „żywości” - że aktywność jest zasadniczą, definicyjną cechą życia. W związku z tym, motywacyjne pytanie, które zadawali pierwsi badacze motywacji, tacy jak Freud - pytanie, które wydawało się podstawowym pytaniem motywacyjnym: „Dlaczego organizm jest aktywny?” - straciło sens: organizm jest aktywny, bo jest żywy. Jednak oprócz tego pytania, które przez dziesięciolecia uważano za podstawowe, istnieje zespół innych pytań dotyczących motywacji, na które każda teoria motywacji powinna udzielić odpowiedzi (choć niewiele z nich faktycznie odpowiada na każde z tych pytań). Pytania te są następujące:
Dlaczego spośród wielu możliwych form zachowania organizm wybrał formę tą, a nie inną? Innymi słowy: jakie czynniki decydują o wyborze określonej formy zachowania, określonego kierunku zachowania?
Co sprawia, że rozpoczęte działanie jest następnie kontynuowane, mimo konieczności wydatkowania czasami znaczącej energii i wysiłku? - to pytanie dotyczy spraw takich jak wytrwałość czy silna wola, czyli mechanizmów podtrzymujących aktywność.
Jakie czynniki decydują o porzuceniu aktywności przed osiągnięciem pierwotnie założonego końcowego rezultatu? - to pytanie dotyczy mechanizmów warunkujących zaniechanie zachowania, takich jak zniechęcenie, wyczerpanie, utrata zainteresowania aktywnością lub jej efektami.
Co sprawia, że działanie zostaje uznane za zakończone? - to pytanie dotyczy mechanizmów rozpoznawania wyników aktywności.
Odpowiedź na powyższe pytania jest niełatwa, na co wskazują braki licznych teorii motywacji - większość tych teorii koncentruje się na pytaniu pierwszym, rzadko próbując odpowiedzieć na pytanie drugie, i bardzo sporadycznie udzielając odpowiedzi na pytania trzecie i czwarte. Zatem - większość psychologicznych teorii motywacji jest w jakiś sposób niepełna, co wynika oczywiście ze złożoności problematyki motywacji.
Poniżej scharakteryzuję pięć zasadniczych ujęć motywacji, proponowanych w ramach pięciu kanonicznych psychologicznych kierunków - psychodynamicznego, behawiorystycznego, poznawczego, humanistycznego i ewolucyjnego. Zacznę od ujęcia ewolucyjnego, gdyż jest ono najszersze, bo dotyczy organizmów żywych w ogóle, a nie tylko człowieka, jak ma to miejsce w psychodynamicznych, poznawczych i humanistycznych koncepcjach motywacji.
Ewolucyjne ujęcie motywacji
Ujęcie to stanowi kompozycję twierdzeń zaproponowanych przez dwie nauki, pokrewne lecz akcentujące swoją odrębność - etologię i socjobiologię. Obie nauki nawiązują do teorii ewolucji Karola Darwina. Etologia, która uformowała się jako pierwsza, zajmuje się badaniem zachowań, głównie zwierzęcych (choć także ludzkich), bardzo szeroko pojętych - zarówno dziedzicznych, jak i nabytych, rozwijanych w toku osobniczego życia, przystosowawczych jak i nie, instynktownych i dowolnych - przy użyciu możliwie obiektywnych metod, takich jak obserwacja i rejestracja zachowań w warunkach zarówno naturalnych, jak i eksperymentalnych. Ojcem etologii był Konrad Lorenz, innymi znaczącymi etologami byli Nikolas Tinbergen oraz Irenäus Eibl-Eibesfeldt. Lorenz i Tinbergen, niezależnie od siebie, zaproponowali dwie uzupełniające się teorie motywacji.
Generalnie, w etologii motywację definiuje się jako gotowość do wykonania określonego utrwalonego wzorca zachowania (fixed action pattern). Podstawowymi pojęciami etologicznej teorii motywacji są: instynkt (lub popęd), utrwalony wzorzec zachowania oraz wrodzony mechanizm wyzwalający zachowanie:
Instynkt jest biologicznie ukształtowanym, stereotypowym wzorcem zachowania oraz znajdującym się na zapleczu tego zachowania mechanizmem energetycznym.
Wrodzony mechanizm wyzwalający jest niewymagającym uczenia się bodźcem lub zespołem bodźców, stanowiących konieczny i zarazem wystarczający warunek wystąpienia zachowania instynktownego.
Etologowie wyróżniają kilka zasadniczych kategorii instynktów, do których należą: rozrodczy, rodzicielski oraz migracji. Instynkty mają strukturę hierarchiczną, na przykład „duży” instynkt rozrodczy obejmuje kilka „pomniejszych” instynktów, takich jak budowanie gniazda, zaloty, opieka nad młodymi, które z kolei składają się z konkretnych zachowań.
Aktywność sterowana instynktem składa się z trzech odrębnych etapów: 1. etapu narastania instynktu; 2. etapu apetytywnego, charakteryzującego się niespecyficznym i specyficznym pobudzeniem organizmu; 3. etapu konsumacyjnego, złożonego z określonych zachowań spełniających, prowadzących do rozładowania instynktu i związanego z nim napięcia.
Instynkty działają podobnie do popędów, jednak - w przeciwieństwie do popędu - instynkt sam w sobie nie wystarcza do zaktywizowania ukierunkowanego zachowania. Decydujące znaczenie dla zaktywizowania ukierunkowanego zachowania instynktownego mają wrodzone mechanizmy wyzwalające oraz bodźce wyzwalające. Bodźcami wyzwalającymi mogą być kształt, barwa, zapach, kierunek ruchu itd.
Etologiczne koncepcje motywacji są stosunkowo proste, i na skutek tego eleganckie i pociągające. Jednak nie wyjaśniają one wielu zjawisk, nawet stosunkowo prostych, takich jak zaniechanie zachowań mimo braku etapu konsumacyjnego (np. zdarza się, że ptak zaczyna budować gniazdo, lecz go nie kończy), czy ponawiania zachowań pomimo braku typowych bodźców wywołujących (np. ptak odbudowujący zburzone gniazdo). Z pewnością etologiczne koncepcje motywacji nie wyjaśniają celowych, długoterminowych działań ludzkich.
Socjobiologia jest interdyscyplinarną dziedziną, starającą się integrować informacje z zakresu m.in. socjologii, psychologii, zoologii i genetyki. Jej celem jest opis i wyjaśnienie zachowań społecznych wszystkich żyjących gatunków - także ludzkiego - za pomocą mechanizmów rządzących doborem naturalnym. Początki socjobiologii sięgają lat 70. dwudziestego wieku, a nazwa tej dyscypliny została spopularyzowany przez amerykańskiego uczonego Edwarda Wilsona, który w 1975 wydał książkę pt. Sociobiology: The New Synthesis (polskie wydanie Socjobiologia, 2001).
Socjobiologia, tak jak etologia, przyjmuje założenie o wrodzonym charakterze zachowań, jednak sprawę mechanizmów motywacyjnych traktuje mniej mechanicznie niż etologia. Według socjobiologów, podstawowym motywem rządzącym wszelkimi zachowaniami organizmów żywych jest tendencja do rozpowszechniania własnych genów. Socjobiologowie nie pytają więc o przyczyny aktywności organizmów żywych - przyczyny te są ich zdaniem oczywiste: chodzi o rozsiewanie, rozpowszechnianie własnego materiału genetycznego. Zadają natomiast szczegółowe pytania dotyczące motywacji, takie jak: w jaki konkretnie sposób organizmy rozpowszechniają swoje geny? czy to, co robi zwierzę, jest agresywnym atakiem, czy jedynie demonstracją siły, i jak to się ma do reprodukcji własnego materiału genetycznego? Socjobiologia koncentruje się zwłaszcza na strategiach rozpowszechniania genów - strategiach związanych z określonymi kryteriami doboru partnerów seksualnych, zachowaniami agresywnymi bądź, przeciwnie, altruistycznymi, czy zachowaniami terytorialnymi.
Ogólnie rzecz biorąc, socjobiologiczna koncepcja motywacji jest bardzo prosta. Zgodnie z nią, wszelkie organizmy żywe są motywowane dwoma czynnikami: okazją do rozpowszechniania swoich genów oraz doborem partnera najlepszego z dostępnych. W związku z tym, chociaż socjobiologiczne wyjaśnienia przyczyn zwierzęcych i ludzkich zachowań są przystępne, wiec kuszące, wydają się nadmiernie proste - socjobiologia tymi samymi mechanizmami motywacyjnymi potrafi wyjaśnić fakty tak różne jak dbałość o kondycje fizyczną i zabijanie się używkami. Wiele osób uważa taką prostotę za pozytyw socjobiologii, inne jednak podkreślają, że jej propozycje są zbyt ogólne, a zatem nieweryfikowalne, niemożliwe do sfalsyfikowania, czyli obalenia - podobnie jak np. teoria Freuda. Inne wady socjobiologicznych wyjaśnień motywacji polegają na tym, że - po pierwsze - nie dostarcza ona odpowiedzi na jedno z podstawowych pytań, dotyczących przyczyn wyboru jednej spośród wielu dostępnych form zachowań służących rozpowszechnianiu genów. Stephen Jay Gould podkreśla, że istnieje wielka liczba możliwych sposobów rozpowszechniania genów, lecz socjobiologia nie wyjaśnia, dlaczego organizm wybiera właśnie ten sposób, a nie inny - czemu np. u niektórych gatunków sposobem na maksymalne rozsiewanie genów jest posiadanie wielu partnerów seksualnych, a u innych monogamia i opieka nad potomstwem? Po drugie, teorie socjobiologiczne słabo przewidują zachowania - są w stanie wyjaśniać je, opisywać wstecznie, lecz posiadają niewielką moc predykcyjną. Przewidywania socjobiologów są tym słabsze, im bardziej złożonych ewolucyjnie organizmów dotyczą - strategie reprodukcyjne mrówek socjobiologia potrafi określić dosyć dobrze, ale przewidywanie tego, jaką strategię reprodukcyjną wybierze szympans lub człowiek, nie wychodzi jej najlepiej - mężczyzna, żeby osiągnąć sukces reprodukcyjny, może równie dobrze inwestować w swój intelekt, co w wygląd pakując na siłowni, lub w dobry samochód świadczący o wysokich zarobkach.
Psychodynamiczna koncepcja motywacji
Koncepcja psychodynamiczna, w przeciwieństwie do ewolucyjnej, dotyczy motywacji wyłącznie ludzkiej, a nie wszystkich żywych organizmów. Jej podstawy stworzył Zygmunt Freud. Podstawowe założenia psychodynamicznej koncepcji motywacji Freuda są następujące:
Wszystkie zachowania są zdeterminowane - posiadają określone przyczyny.
U podstaw wszystkich zachowań leży energia psychiczna o podłożu popędowym, nazywana libido (Freud nie opisał jej zbyt dokładnie - nie wiadomo w jaki sposób energia popędów biologicznych przemienia się w energię o charakterze psychicznym).
Zachowaniami rządzą wrodzone instynkty, częściej nazywane przez Freuda popędami, wśród których wyróżniał: przede wszystkim popęd życia, czyli seksualny, choć także popęd przeżycia, czyli popęd podtrzymywania życia, taki jak głód czy unikanie bólu. W pewnym okresie tworzenia swojej teorii, po I wojnie światowej, Freud postulował także istnienie popędu śmierci, jako regulatora ludzkich zachowań, decydującego o ich określonym kierunku.
Motywy ludzkich zachowań są nieświadome. Ludzie rzadko zdają sobie sprawę z tego, co wzbudza, ukierunkowuje i podtrzymuje ich zachowania - rzadko zdają sobie sprawę z tego, że w gruncie rzeczy chodzi o popędy biologiczne.
Psychodynamiczna teoria motywacji jest teorią redukcji napięcia, powstającego pod wpływem popędów.
Dla charakterystyki motywacyjnego funkcjonowania człowieka w świetle teorii Freuda ważne jest to, że popędy można opisywać na czterech wymiarach:
Źródła popędów - są nimi określone stany organizmu, procesy metaboliczne, rozmaite formy kumulacji energii (np. związanej z bólem na skutek ucisku).
Siła popędu - czyli jego impet, poziom energii. Siła ta jest uzależniona od wielkości napięcia popędowego, która jest uzależniona od wielkości deficytu jakiegoś dobra (np. poziomu glukozy we krwi).
Zaspokojenie popędu, czy też jego ukierunkowanie - polega na usunięciu nieprzyjemnego popędowego napięcia, poprzez np. ukierunkowanie się na zdobycie pokarmu i jego skonsumowanie.
Przedmiot popędu - to jakikolwiek obiekt (np. jedzenie) lub stan organizmu (np. zaspokojenie seksualne), który redukuje napięcie i powoduje zaspokojenie uruchomionego wcześniej popędu. Według Freuda przedmioty popędu mogą zmieniać się w czasie, na skutek dojrzewania lub uczenia się - to, co dla dziecka stanowi zaspokojenie popędu seksualnego związanego z przyjemnością (np. stymulacja ust w fazie oralnej), w przypadku dorosłych nie powinno już spełniać takiej funkcji.
Zasadniczym popędem pobudzającym i ukierunkowującym naszą, ludzką aktywność - poza naszą świadomością - jest szeroko rozumiany popęd seksualny. Jedną ze słabych stron teorii Freuda, co zarzucali mu jego następcy, jest to, że istnieniem i działaniem tego popędu trudno jest wyjaśnić wiele ludzkich zachowań. Przykładowo, odwołując się do stosunkowo jednak wąskiego popędu seksualnego - nawet po jego szerokim zdefiniowaniu jako dążenia do wszelkiej przyjemności - trudno jest wyjaśnić np. zachowania eksploracyjne, i ogólnie poznawcze.
Kontynuatorzy teorii Freuda, początkowo zwykle nią zafascynowani, z czasem zwykle zaczynali dostrzegać jej ograniczenia, także zawartej w niej koncepcji motywacji. W efekcie, Karen Horney na przykład, zaproponowała istnienie dwóch następujących mechanizmów motywacyjnych:
Potrzeby bezpieczeństwa i lęk podstawowy, będący konsekwencją braku ich zaspokojenia.
Wyidealizowanego obrazu własnej osoby - Ja idealnego - wchodzącego w konflikt z Ja realnym.
Interesujące jest to, że poglądy Horney dotyczące konfliktów w obrębie Ja jako ważnych mechanizmów motywacyjnych są bliskie niektórym współczesnym poznawczym teoriom motywacji.
Z kolei Erich Fromm, podobnie jak Horney zaliczany do tak zwanej neopsychoanalizy, czy też psychoanalizy kulturowej, za najważniejszy mechanizm motywacyjny uznał dążenie do integralności własnej osoby - czyli jej wewnętrznej spójności, niesprzeczności, jedności. Zdaniem Fromma, zasadniczą siłą napędową ludzkich działań jest przezwyciężanie czynników ograniczających lub uniemożliwiających integralność Ja, np. poglądów czy norm kulturowych stojących w sprzeczności z naturalnymi ludzkimi potrzebami. Pod tym względem, Fromm był prekursorem późniejszych motywacyjnych koncepcji psychologii humanistycznej.
Cofer i Appley, autorzy wielkiego przeglądu psychologicznych teorii motywacji (sięgającego niestety tylko do lat 60-tych) pt. Motivation: Theory and Research, podsumowali psychodynamiczne koncepcje motywacji przy użyciu czterech wykorzystywanych w nich kategorii:
Energia motywacyjna - biologiczne stany organizmu.
Przyczyny zachowań, decydujące o ich kierunku - popędy (ewentualnie potrzeby lub instynkty).
Możliwości samokontroli motywacyjnej - motywacja najczęściej jest nieświadoma, nie podlega samokontroli.
Zasadniczy mechanizm motywacyjny - redukcja napięcia.
Psychodynamiczne teorie motywacji na pewien czas się przyjęły, później jednak zostały odrzucone, jako nazbyt proste, opisujące człowieka w sposób niewiele bardziej trafny niż teorie etologiczne i socjobiologiczne, oparte na pojęciach instynktu i doboru naturalnego. Także behawiorystyczne teorie motywacji nie grzeszą szczególna trafnością w odniesieniu do ludzi - behawioryści także opierali się na teorii ewolucji, i uważali człowieka za istotę w zasadzie podobną zwierzętom (z którymi z pewnością łączy nas wiele, ale też znacznie się od nich różnimy). W efekcie, ich teorie ludzkiej motywacji także nie wyjaśniają wielu specyficznie ludzkich zjawisk.
Behawiorystyczna koncepcja motywacji
Podstawą tej koncepcji są trzy pojęcia: popęd, przynęta (lub pobudka bądź podnieta) i wzmocnienie. Jednym z problemów behawiorystycznej koncepcji jest to, że te trzy elementy motywacyjne nie w każdym przypadku da się rozróżnić. Ale po kolei, zaczynając od ich definicji:
Popęd jest definiowany, w kategoriach obiektywnych, jako wielkość deficytu jakiegoś ważnego dla organizmu czynnika pozytywnego, albo jako siła oddziaływania jakiegoś czynnika negatywnego. Takimi obiektywnymi wskaźnikami obecności i wielkości popędu są np.: liczba godzin bez pokarmu lub bez picia, czas trwania seksualnej deprywacji, czy wielkość przeszkody pokonywanej w celu uniknięcia bólu lub strachu.
Według behawiorystów niektóre popędy - pierwotne - są wrodzone i nie wymagają uczenia się, inne natomiast - wtórne - uczenia się wymagają. Popędem pierwotnym jest np. głód, natomiast wtórnym - zapotrzebowanie na pieniądze lub używki, takie jak kofeina, ukształtowane w toku indywidualnego procesu uczenia się, przebiegającego w określonym środowisku.
Popędy działają w ten sposób, że aktywizują, a następnie zwiększają stan przykrego napięcia. Dodatkowo często uruchamiają także zachowania eksploracyjne, nastawione na poszukiwanie czynników, które by to napięcie zredukowały. Można więc powiedzieć, że popęd jest pewnego rodzaju niepokojem (napięciem) uruchamiającym się w organizmie i aktywizującym ten organizm do podejmowania zachowań ukierunkowanych na zredukowanie, stonowanie tego niepokoju-napięcia.
Jednak sama obecność popędu i jego działanie nie wyjaśniają tego, dlaczego ludzie i zwierzęta podejmują określone zachowania. Do wzbudzenia zachowania konieczny jest według behawiorystów także obiekt mogący zredukować napięcie wywołane przez popęd. Obiekt taki jest nazywany pobudką (podnietą, przynętą). Przynętę można zdefiniować jako obiekt lub stan mogący zmniejszyć wielkość popędu lub całkowicie znieść popęd wywołujący przykre napięcie. Przykładowo, w przypadku głodu przynętą jest pokarm, w przypadku popędu seksualnego - partner seksualny. Przy czym nie każdy obiekt będący przynętą ma taką samą siłę wzbudzania popędowego zachowania - kanapka może lepiej zaspokoić głód niż jabłko, a partner seksualny musi być bardziej lub mniej atrakcyjny, w zależności od stopnia seksualnej deprywacji.
Ważne jest także to, że przynęty odgrywają dwojakiego rodzaju rolę - w niektórych przypadkach redukują popędy, ale w innych mogą - przeciwnie - aktywizować je. Na przykład pyszne jedzenie może zmniejszać głód, ale jego zapach może tez głód pobudzać. Podobnie jest z napojami, partnerami seksualnymi, i popędami wtórnymi, takimi jak pieniądze. Zatem czynnikiem uruchamiającym motywację, zgodnie z koncepcją behawiorystyczną, czasami jest popęd, który „stwarza” przynętę, skłania do jej poszukiwania, a czasami czynnikiem tym jest sama przynęta, uruchamiająca popęd.
Trzecim fundamentalnym pojęciem behawiorystycznej koncepcji motywacji jest wzmocnienie. Jest nim każdy obiekt lub stan rzeczy, który zwiększa prawdopodobieństwo powtórzenia zachowania (reakcji) wywołanego działaniem danego bodźca - czyli określonego popędu i/albo przynęty.
O prawdopodobieństwie wykonywania określonych zachowań decydują: wielkość wzmocnienia, odstęp czasowy między danym zachowaniem (reakcją) a wzmocnieniem, częstość wzmocnień oraz ich regularność. Przy czym brak przewidywanego wzmocnienia pozytywnego spełnia funkcje wzmocnienia negatywnego, czyli kary, a brak przewidywanego wzmocnienia negatywnego spełnia funkcję wzmocnienia pozytywnego, czyli nagrody.
Istnieje mnóstwo szczegółowych zależności łączących wzmocnienia z gotowością do podejmowania określonych zachowań. Gotowość ta rośnie wraz z:
wielkością nagrody (czyli wielkością zredukowanego popędu);
częstością otrzymywania danej nagrody (choć w miarę wzrostu tej częstości, wzmacniająca wartość nagrody maleje);
regularnością otrzymywania danej nagrody (choć w miarę przedłużania się serii regularnych nagród, wzmacniająca wartość kolejnych nagród zmniejsza się; por. procedury stosowania nagród omawiane w ubiegłym roku).
Najpełniejszą chyba teorię motywacji w ramach behawioryzmu stworzył Clark Hull (1952). Według niego podłożem motywacji jest walka o byt, rozumiana na sposób Darwinowski. Organizmom do przeżycia niezbędne są określone obiekty, takie jak pokarm czy woda, oraz umiejętności zdobywania tych obiektów, takie jak zapamiętywanie miejsc, atak czy ucieczka. Deficyt ważnych dla przetrwania obiektów pozytywnych lub nadmiar obiektów negatywnych uruchamia popęd. Po czym zachowanie „leci” jak w innych teoriach behawiorystycznych - liczą się przynęty i wzmocnienia, które razem kształtują określone nawyki działania.
Behawiorystyczna koncepcja motywacji, podobnie jak psychoanalityczna, jest stosunkowo prosta, biologiczna i oparta na idei redukcji popędu. Tym, co ją różni od koncepcji psychodynamicznej, jest idea zawartych w środowisku wzmocnień. Niektórzy behawioryści przedstawiali sprawę motywacji w sposób bardziej złożony, na przykład Edward Tolman, uważany za prekursora psychologii poznawczej, podkreślał znaczenie oczekiwań, akcentując nie tylko reaktywny, lecz także teleologiczny, celowościowy aspekt motywacji.
Humanistyczna koncepcja motywacji
Dotyczy tylko ludzi. Jak łatwo się domyślić, koncepcja ta znacząco różni się od psychodynamicznej i behawiorystycznej. Została stworzona głównie przez Abrahama Maslowa, nawiązującego w pewnej mierze do teorii Ericha Fromma, i Carla Rogersa.
Teoria motywacji Maslowa zakłada istnienie dwóch mechanizmów motywacyjnych:
potrzeb niedoboru: D-needs (deficiency) - od potrzeb najniższych do potrzeb szacunku i uznania
potrzeb wzrostu: B-needs (being), nazywanych także metapotrzebami - to potrzeby od poznawczej w górę.
Potrzeby ułożone są hierarchicznie, od najbardziej pierwotnych potrzeb fizjologicznych (powietrze, woda, pokarm, sen, seks), które działają najbardziej kategorycznie, ale - co Maslow bardzo podkreśla - nie jednoznacznie. Przykładowo, głód może być wskaźnikiem braku ważnych substancji chemicznych w organizmie, ale może być też oznaką niepokoju.
Stan niezaspokojenia potrzeb fizjologicznych koncentruje uwagę i aktywność organizmu na ich zaspokojeniu. Im silniejszy i dłuższy jest stan niezaspokojenia, tym silniej tymi potrzebami organizm jest „zarządzany”. Inne potrzeby mają w takim przypadku znaczenie niewielkie lub żadne. Jednak jeśli potrzeby fizjologiczne są zaspokajane systematycznie, to przestają mieć wpływ na ludzkie zachowanie; stają się wtedy raczej potrzebami potencjalnymi - które mogą się uaktywnić w określonych warunkach - niż rzeczywistymi.
Zaspokojenie potrzeb fizjologicznych uruchamia kolejne potrzeby - bezpieczeństwa. Niezaspokojenie tych potrzeb jest efektem braku stabilności w otoczeniu, niepewności finansowej, konfliktów społecznych, obecności różnorodnych bodźców zagrażających. Zaspokojenie potrzeb i fizjologicznych, i bezpieczeństwa, otwiera furtkę kolejnym potrzebom - miłości i przynależności, których niezaspokojenie przejawia się poczuciem odizolowania, samotności, braku uczuć. Niezaspokojenie potrzeby miłości aktywizuje poszukiwanie ludzi lub sytuacji zapewniających jej zaspokojenie, lub uruchamia zachowania modyfikujące otoczenie w taki sposób, by osiągnąć miłość i poczucie przynależności - np. ucieczkę, na ogół tylko psychiczną, ze środowiska rodzinnego, i poszukiwanie kontaktów poza nim.
Zaspokojenie trzech omówionych potrzeb umożliwia koncentrację na potrzebie szacunku, aktywizowanej poczuciem braku osiągnięć czy kompetencji, braku sił, niską pozycja społeczną, niska oceną ze strony innych ludzi.
Przynajmniej częściowe zaspokojenie potrzeb niższego rzędu uruchamia potrzeby wyższego rzędu: poznawcze, estetyczne, samorealizacji i transcendencji. Potrzeby te przybierają różne formy, ich realizacja jest bardziej zindywidualizowania niż realizacja potrzeb niższych. Stan niezaspokojenia potrzeb typu B - czyli brak urzeczywistniania indywidualnego potencjału, także w zakresie poznawczym, estetycznym i transcendencji - pociąga za sobą metapatologię, przejawiającą się zwykle nieustającą i sztywną koncentracją na zaspokajaniu potrzeb niższych.
Samorealizacja jest stawaniem się sobą i, zdaniem Maslowa, stanowi w przypadku ludzi podstawowy mechanizm motywacyjny. Jednak mechanizmu tego Maslow nie opisał jasno, a jedynie metaforycznie, jako „osiąganie człowieczeństwa”, „czystą radość tworzenia”, „ekspresję samego siebie”, „realizację własnego przeznaczenia”.
To, co ważne, to fakt, że Maslow podkreślał biologiczną naturę obu grup potrzeb - braku i wzrostu (to konsekwencja stanowiska, jakie przyjmował - organicyzmu; por. wykłady z osobowości). Oba typy potrzeb nazywał „instynktopodobnymi”, żeby podkreślić biologiczny przymus ich realizowania, ich podobieństwo do instynktów (choć nie są one tak sztywne w swoim działaniu jak instynkty).
Podkreślić trzeba kilka spraw:
Kategorie potrzeb stanowią ich zespoły, wiązki, a nie pojedyncze potrzeby - co oznacza, że w przypadku różnych ludzi inne czynniki mogą zaspokajać np. potrzebę bezpieczeństwa czy szacunku, bo inne konkretne potrzeby mogą być u nich aktywizowane.
Wszystkie potrzeby wymagają zaspokojenia, jednak im niższy jest poziom potrzeb, tym jest on ważniejszy, bardziej podstawowy. W związku z tym, w sytuacji ogólnej deprywacji potrzeb, najważniejsze znaczenie mają potrzeby najniższe.
Chociaż niektóre potrzeby Maslowa nazwał potrzebami niedoboru, a inne potrzebami wzrostu, to stan niezaspokojenia obu grup potrzeb powoduje napięcie. Mimo wspólnego mechanizmu działania, potrzeby spełniają różne funkcje - najniższe służą przetrwaniu, wyższe adaptacji społecznej, a najwyższe rozwojowi.
Mimo takiego mechanicznego, „napięciowego” modelu działania wszelkich potrzeb, Maslow wprowadził ważne rozróżnienie między motywacją opartą na konieczności, działającej na zasadzie „muszę”, a motywacją opartą na wyborze, działającą na zasadzie „chcę”.
Maslow uważał, że potrzeby na ogół działają nieświadomie.
Wadą humanistycznej koncepcji motywacji jest jej zasadnicza niefalsyfikowalność i brak oparcia na danych eksperymentalnych, podobnie jak koncepcji ewolucyjnej i psychodynamicznej. Co odróżnia je od koncepcji behawiorystycznej, skonstruowanej na bazie eksperymentów - jednak co z tego, skoro nazbyt prostej, i także nie wyjaśniającej wszystkiego?
Poznawcze koncepcje motywacji
Zasadniczo dotyczą wszelkich żywych organizmów potrafiących przetwarzać informacje, zwykle jednak koncentrują się na ludziach.
Pierwsze ważne motywacyjne koncepcje w nurcie poznawczym powstały zaraz na początku jego rozwoju - w latach 50-ych XX w. Badania inspirowane teorią procesów mózgowych Donalda Hebba, dotyczące deprywacji sensorycznej - polegające na ograniczaniu dopływu bodźców do organizmu lub nieomalże całkowitym pozbawianiu organizmu dopływu bodźców - wykazały, że brak informacyjnej stymulacji jest dla żywych organizmów stanem negatywnym. Okazało się, że deprywacja sensoryczna wywołuje cztery rodzaje konsekwencji:
zaburzenia percepcji
zaburzenia myślenia i pamięci
halucynowanie, śnienie na jawie
przeżywanie negatywnego napięcia lub bardzo silnych stanów lękowych.
Okazało się więc, że brak informacji powoduje dezintegrację procesów umysłowych, niezależnie od tego, że wszystkie inne potrzeby badanych ludzi były zaspokojone! Z drugiej strony dowiedziono, że dostarczenie organizmowi informacyjnej stymulacji może być stanem pozytywnym, działającym wzmacniająco. Butler (1958) w swoich eksperymentach stwierdził, że umożliwienie wyjrzenia przez otwór w zamkniętym pomieszczeniu stanowiło pozytywne wzmocnienie i zwiększało prawdopodobieństwo pojawienia się różnych innych zachowań, np. komunikacyjnych.
Dosyć dużo do wiedzy o poznawczych mechanizmach motywacji wniósł brytyjski behawiorysta, Daniel Berlyne (1969). Badając zjawiska eksploracji oraz czynniki wzbudzające ciekawość poznawczą i myślenie, Berlyne odkrył, że zachowania eksploracyjne, polegające na badaniu bodźców bądź sytuacji, są aktywizowane takimi cechami informacji jak nowość, dziwność, zmiana, niezgodność, wieloznaczność, niejasność, złożoność. Berlyne zauważył, że dla wszystkich tych cech informacji charakterystyczne są niepewność i konflikt, związane z rozmaitymi informacyjnymi sprzecznościami, niespójnością itp. Na tej podstawie Berlyne stwierdził, że konflikt poznawczy jest czynnikiem negatywnym, zakłócającym normalne funkcjonowanie człowieka i powodującym pobudzenie wymagające redukcji. Początkiem wszelkich działań motywowanych przez konflikt poznawczy jest według Berlyne`a uruchomienie ciekawości, a następnie zaktywizowanie myślenia ukierunkowanego na rozwiązanie konfliktu, jako swoistego problemu.
W zgodzie z koncepcją Berlyne`a pozostają teorie Heidera i Festingera. Teoria równowagi poznawczej Fritza Heidera (1958) jest oparta na zasadzie ekonomii poznawczej i opisanej przez Gestaltystów tendencji do „domykania” spostrzeganych figur. Zgodnie z tą teorią, dostrzeżenie niezgodności między jakimiś jednostkami informacyjnymi wywołuje tendencję do usunięcia tej niezgodności - czyli do domknięcia informacyjnej figury jako spójnej całości. Teoria Heidera przystaje do teorii dysonansu poznawczego Leona Festingera, opartej na następujących, stosunkowo prostych, założeniach:
Ludzie gromadzą informacje - dane poznawcze - stanowiące fragmenty ich szerszej wiedzy.
Informacje te są ze sobą porównywane, zestawiane.
Wynikiem porównania informacji może być ustalenie jednej z trzech relacji pomiędzy nimi: konsonansu, dysonansu lub braku związku.
Brak związku między informacjami jest motywacyjnie obojętny, do niczego nas nie pobudza. Konsonans polega na tym, że kiedy - biorąc pod uwagę dwa elementy poznawcze, czy też dwie jednostki informacji - z treści jednego z nich „wynika” treść drugiego. Konsonans jest stanem pozytywnym, przyjemnym - ludzie są zainteresowani podtrzymywaniem go, jeśli istnieje, i przywracaniem go, jeśli został zaburzony. Dysonans pojawia się wtedy, kiedy - biorąc pod uwagę dwa elementy poznawcze, czy też dwie jednostki informacji - treść jednego z nich jest psychologicznie niezgodna lub przeciwstawna, zaprzeczająca treści drugiego.
Konsonans lub dysonans mogą mieć według Festingera różną wielkość - dysonans lub konsonans jest tym większy, im ważniejsze są dane poznawcze pozostające ze sobą w związku. Zatem wielkość dysonansu nie zależy od wielkości rozbieżności między informacjami, ale od ich ważności.
Dysonans jest stanem przykrym, działającym jak popęd - uruchamiającym działania zmierzające do jego usunięcia. Im większy jest dysonans, tym silniejsze jest dążenie do jego usunięcia i osiągnięcia konsonansu. Redukować dysonans można poprzez zmianę jednego z elementów informacyjnych, poprzez obniżenie ważności informacji lub ich „rozcieńczenie”, na skutek przyjęcia dodatkowych założeń.
Koncepcja Festingera jest podstawą licznych mechanizmów motywacyjnych opisywanych przez innych psychologów poznawczych, np. mechanizmów związanych z podtrzymywaniem obrazu samego siebie czy utrzymywaniem poczucia własnej wartości.
Kristen Madsen we Współczesnych teoriach motywacji (1980) podzielił psychologiczne teorie motywacji na cztery grupy, reprezentujące cztery modele:
Model homeostatyczny, zgodnie z którym źródłem motywacji jest zaburzenie równowagi organizmu. Zaburzenie homeostazy wzbudza w organizmie energię konieczną do podjęcia zachowania; mogą temu towarzyszyć procesy poznawcze, nadające zachowaniu kierunek. Zachowanie spowodowane zaburzeniem homeostazy przywraca ją, co wygasza motywację, albo nie wpływa na poziom homeostazy, co wymusza kontynuowanie działań. Na modelu tym oparte są ewolucyjne i psychoanalityczne koncepcje motywacji.
Model przynętowy, zgodnie z którym źródłem zachowania jest określony bodziec, który uruchamia w organizmie procesy energetyczne (bodziec ten może być opracowywany poznawczo, ale nie ma to większego znaczenia). Zachowanie spowodowane bodźcem może znieść jego działanie, i wtedy osiąga swój skutek, albo nie, i wtedy jest kontynuowane. Model ten jest zgodny z behawiorystyczną koncepcja motywacji, w którym motywującym do działania bodźcem może być zarówno przynęta, jak i popęd lub wzmocnienie.
Model poznawczy, zgodnie z którym bodźce - takie jak informacje - uruchamiają procesy poznawcze, które z kolei wzbudzają procesy energetyczne i kształtują zachowanie, nadając mu określony kierunek. Zgodnie z tym modelem, źródłem motywacji jest przetwarzanie informacji.
Model humanistyczny, który jest indeterministyczny, bezprzyczynowy - ponieważ przyjmuje się w nim, że źródło zachowań ma charakter wewnętrzny. Oznacza to, że wzbudzenie zachowania nie wymaga działania bodźców zewnętrznych - zachowania są kształtowane przez wewnętrzne procesy poznawcze i energetyczne, sytuacja zewnętrzna może co najwyżej kształtować przebieg zachowania, a nie samą motywację do jego podjęcia.
Ogólnie rzecz biorąc: koncepcje motywacji są integralnym składnikiem wszelkich dużych psychologicznych teorii, czyli teorii osobowości. W każdej z tych koncepcji motywację traktuje się jako zespół mechanizmów uruchamiających, ukierunkowujących, podtrzymujących i kończących zachowanie. Tyle, że mechanizmy te w różnych teoriach są opisywane różnie, i zwykle nie wyczerpująco, fragmentarycznie.
11