Rozdz.10-Znaczenie wczesnych doświadczeń lękowych w rozwoju, Klein-Psychoanaliza dziecka (fragmenty)


Melania Klein

Znaczenie wczesnych sytuacji lękowych w rozwoju ego

Jeden z głównych problemów przedstawianych przez psychoanalizę dotyczy lęku i jego modyfikacji. Można spojrzeć na różne choroby psychonerwowe, na które podatna jest jednostka, jako na bardziej lub mniej nieudane próby opanowania lęku. Jednakże wraz z tymi metodami modyfikowania lęku, które mogą być uważane za patologiczne, istnieje kilka metod normalnych i mają one olbrzymie znaczenie dla rozwoju ego. Na niektóre z nich zwrócimy uwagę w tym rozdziale.

Na początku swojego rozwoju, ego jest narażone na presję wczesnych sytuacji lękowych. Będąc wciąż słabe, ego jest wystawione z jednej strony na gwałtowne wymagania ze strony id, a z drugiej na groźby okrutnego superego. Aby zaspokoić obie strony, musi ono w najwyższym stopniu wytężać swoje siły. Opis ego dokonany przez Freuda jako „żałosnego tworu, które pełni potrójną służbę, i tym samym zagrożone jest przez trzy rodzaje niebezpieczeństw [tj. ze strony rzeczywistości zewnętrznej, libido id i surowego superego]” jest prawdziwe szczególnie w odniesieniu do słabego i niedojrzałego ego małego dziecka, którego zasadniczym zadaniem jest opanowywanie lęku, pod naciskiem którego się znajduje.

Jak pokazał to Freud na przykładzie zabawy małego, półtorarocznego dziecka, nawet całkiem małe dziecko w swojej zabawie będzie próbowało przezwyciężyć swoje nieprzyjemne doświadczenia. Dziecko wyrzucało drewnianą szpulkę przywiązaną do kawałka sznurka, tak, że znikała, a wtedy (poprzez ponowne wyciągniecie jej w pole widzenia) sprawiało, żeby ponownie się pojawiła. Poprzez robienie tego w kółko na nowo, próbowało ono przezwyciężyć pewne nieprzyjemne zdarzenie - tymczasową, fizyczną nieobecność matki. Freud rozpoznał w jego zachowaniu funkcję, która ma ogólne znaczenie w zabawie dzieci. Poprzez zabawę dziecko zamieniało doświadczenie, które znosiło pasywnie na aktywne, a poprzez dawanie swojemu pierwotnie nieprzyjemnemu doświadczeniu szczęśliwego zakończenia, zmieniało przykrość na przyjemność.

Wczesna analiza pokazała, że w zabawie dziecko nie tylko przezwycięża bolesną rzeczywistość, ale w tym samym czasie używa jej także do zapanowania nad swoimi lękami popędowymi i zagrożeniami wewnętrznymi poprzez projektowanie ich na świat zewnętrzny.

Wysiłek uczyniony przez ego żeby przemieścić procesy wewnątrzpsychiczne do świata zewnętrznego i pozwolić im toczyć się ich własnym biegiem wydaje się być związany z kolejną funkcją psychiczną, którą Freud zauważył w snach pacjentów cierpiących na nerwicę pourazową.

Przemieszczenie zagrożeń, tych popędowych jak i wewnętrznych do świata zewnętrznego, pozwala dziecku nie tylko lepiej zapanować nad lękiem, ale i być lepiej na niego przygotowanym. Ciągle ponawiane przez dziecko próby opanowania lęku w zabawie wydają mi się również „kontrolą bodźca poprzez rozwinięcie obawy”. Przemieszczenie dziecięcego lęku powstającego z przyczyn wewnątrzpsychicznych do świata zewnętrznego, przemieszczenie, które występuje równolegle z rzutowaniem jego destruktywnych popędów na zewnątrz, ma dalszy skutek w postaci zwiększenia znaczenia jego obiektów, jako że jest ono w takiej relacji do tych obiektów lub ich substytutów, w której potwierdzane są zarówno pozytywne jak i reaktywne trendy. W ten sposób obiekty stają się dla dziecka źródłem zagrożenia, a także, dopóki pojawiają się one w przyjemny sposób, reprezentują wsparcie przeciwko lękowi.

Freud zinterpretował wyrzucanie szpulki także jako wyraz sadystycznych i mściwych impulsów dziecka skierowanych przeciwko matce, która je opuściła. Z drugiej strony, to, że dziecko sprawia, że szpulka pojawia się ma nowo, wyrażając powrót matki, wydaje się reprezentować magiczną reparację [przywrócenie; ang. restoration] matki, która została zniszczona we wcześniejszej części zabawy, jako że wyrzucanie było równe zabijaniu.

Poza tym ulga, której dostarcza projekcja poprzez umożliwianie traktowania bodźców wewnętrznych tak jak zewnętrznych, przemieszczenie lęku związanego z wewnętrznymi zagrożeniami do świata zewnętrznego, daje dodatkowe korzyści. Dziecięcy popęd do wiedzy, który wraz z jego impulsami sadystycznymi został skierowany w kierunku wnętrza ciała jego matki, zostaje zintensyfikowany poprzez jego strach przed zagrożeniami i aktami destrukcji, które zachodzą tam i w środku jego własnego ciała a którego dziecko z braku środków nie może kontrolować. Prawdziwe (zewnętrzne) zagrożenia mogą być łatwiej pokonane, ponieważ dziecko może dowiedzieć się więcej o ich naturze i sprawdzić, czy środki, które przeciwko nim powzięło okazały się skuteczne. Ta potrzeba sprawdzania przez rzeczywistość jest silnie zachęcająca do rozwoju jego popędów do wiedzy, jak również wielu innych aktywności. Wszystkie te działania, które pomagają dziecku bronić się przed niebezpieczeństwem, które odrzucają jego strach i które umożliwiają mu dokonanie reparacji jego obiektów, w podobny sposób jak wczesne manifestacje impulsu do zabawy, mają na celu pokonanie lęku przed zagrożeniami zarówno z zewnątrz jak i z wewnątrz, zarówno realnego jak i wyobrażonego.

W rezultacie interakcji introjekcji i projekcji - procesu, który koresponduje z interakcją [procesu] tworzenia się superego i relacji z obiektem - dziecko znajduje zaprzeczenie tego, czego się boi w świecie zewnętrznym i w tym samym czasie rozprasza swój lęk przez introjektowanie swoich realnych, „dobrych” obiektów. Ponieważ obecność i miłość jego realnych obiektów ma na celu także zmniejszenie strachu małego dziecka przed jego zintrojektowanymi obiektami i przed poczuciem winy, jego lęk przed wewnętrznym zagrożeniem znacznie wzmacnia jego fiksację na matce i zwiększa jego potrzebę miłości i pomocy. Freud wyjaśnił, że te ekspresje lęku u małych dzieci, które są dla nas zrozumiałe mogą być zredukowane do pojedynczego źródła - „braku kogoś, kto jest kochany lub za kim się tęskni” - i wywiódł ten lęk ze stadium, w którym niedojrzałą jednostka była całkowicie zależna od swojej matki. Brak kochanej lub wytęsknionej osoby, doświadczanie utraty miłości lub utraty obiektu jako zagrożenia, bycie przestraszonym samotnym przebywaniem w ciemności lub z nieznaną osobą - stwierdziłam, że wszystkie te rzeczy są zmodyfikowanymi formami wczesnych sytuacji lękowych, tj. strachem małego dziecka przed niebezpiecznymi zinternalizowanymi i zewnętrznymi obiektami. Na nieco późniejszym etapie rozwoju do tego strachu zostaje dodana troska o sam obiekt. Dziecko teraz boi się, że matka umrze w rezultacie jego wyfantazjowanych ataków na nią, a dodatkowo obawia się, że będzie zostawione samo w swoim stanie bezradności. Odnosząc się do tego, Freud mówi: „Ono [dziecko] nie może jeszcze rozróżnić pomiędzy tymczasową nieobecnością a permanentną utratą. Kiedy tylko traci matkę z pola widzenia zachowuje się tak, jak gdyby nigdy nie miało jej znowu zobaczyć; konieczne są powtarzające się doświadczenia pocieszenia zanim nie nauczy się, że po jej zniknięciu zazwyczaj następuje jej ponowne pojawienie się.”

Z moich obserwacji dzieci wynika, że matka poprzez swoją obecność musi wciąż dowodzić, że nie jest „złą”, atakująca matką. Dziecko, aby zwalczyć swój strach przed swoimi strasznymi, zintrojektowanymi obiektami i swoim superego, potrzebuje realnego obiektu. Co więcej, obecność matki jest używana jako dowód tego, że nie umarła. Kiedy jego relacja z rzeczywistością rozwija się, dziecko czyni coraz większy użytek z jego relacji ze swoimi obiektami oraz z sublimacji, jako pomocy przeciwko strachowi przed swoim superego i jego destruktywnymi impulsami. Moim punktem wyjścia było to, że lęk stymuluje rozwój ego. Tym, co się dzieje jest to, że w swoich wysiłkach przezwyciężenia lęku, dziecięce ego przyzywa na pomoc relacje ze swoimi obiektami i z rzeczywistością. Wysiłki te mają dlatego fundamentalne znaczenie dla adaptacji dziecka do rzeczywistości i dla rozwoju ego.

Superego małego dziecka i obiekty nie są identyczne, ale ciągle usiłuje je ono uczynić wymiennymi, częściowo po to, aby zmniejszyć swój lęk przed superego, a częściowo po to, aby być w stanie lepiej dostosować się do wymagań jego realnych obiektów, które nie są zbieżne z wyfantazjowanymi rozkazami jego zintrojektowanych obiektów. W ten sposób ego małego dziecka jest obciążone konfliktem pomiędzy superego a id, jak również pomiędzy konfliktowymi wymaganiami samego superego, które zawiera różne ideały kochanych osób, które powstały w trakcie rozwoju. Dodatkowo do tego wszystkiego dziecko musi sobie radzić z różnicą pomiędzy wymaganiami superego i tymi ze strony obiektów realnych. W rezultacie zachodzi nieustanne falowanie pomiędzy jego obiektami zintrojektowanymi i realnymi - pomiędzy światem jego fantazji a jego światem rzeczywistym.

Próba ustalenia kompromisu pomiędzy superego i id nie może się powieść we wczesnym dzieciństwie, ponieważ presja id i korespondująca z nią surowość superego pochłania na razie całą energię ego. Kiedy na początku okresu latencji rozwój libido i formowanie się superego jest na ukończeniu, ego jest silniejsze i może zbliżyć się do zadania wypracowania kompromisu pomiędzy omawianymi czynnikami na szerszej podstawie. Wzmocnione ego łączy się z superego w ustalaniu wspólnego celu, na który skalda się przede wszystkim podporządkowanie id i jego adaptacja do wymagań realnych obiektów i świata zewnętrznego. W tym okresie rozwoju ideał ego dziecka jest dobrze zachowującym się, „dobrym” dzieckiem, które zadowala jego rodziców i nauczycieli.

Stabilizacja ta legnie w gruzach w okresie tuż przed dojrzewaniem, a zwłaszcza w czasie samego dojrzewania. Odrodzenie libido, które ma miejsce w tym okresie, wzmacnia żądania id, podczas gdy w tym samym czasie zwiększona jest presja superego. Ego jest po raz kolejny pod silną presją i staje wobec konieczności dojścia do jakiegoś nowego kompromisu, ponieważ to, co stare zawiodło, a impulsy popędowe nie mogą być już dłużej ograniczone i skrępowane tak jak były wcześniej. Lęk dziecka jest zwiększony poprzez fakt, że jego popędy mogłyby teraz z łatwością przedostać się do rzeczywistości ze znacznie poważniejszymi konsekwencjami niż w we wczesnym dzieciństwie.

Dlatego ego w porozumieniu z superego ustanawia nowy cel. Pierwotne obiekty jego miłości musza zostać porzucone. Często widzimy adolescenta pokłóconego ze wszystkim wokoło i szukającego nowych obiektów. Taka potrzeba jest jednak do pewnego stopnia również zgodna z rzeczywistością, która w tym wieku narzuca na niego inne, wyższe wyzwania. W dalszym rozwoju ta ucieczka od pierwotnych obiektów prowadzi do częściowego dystansu od osobistych obiektów w ogóle i do zmiany zasad i ideałów.

Ostateczna stabilizacja jednostki nie jest osiągnięta dopóki nie przejdzie ona przez okres dojrzewania. Na końcu tego okresu jej ego i superego są zdolne do porozumienia się w ustalaniu dorosłych celów. Zamiast być zależna od jej bezpośredniego otoczenia, jednostka przystosowuje się teraz do większego świata wokół siebie. Chociaż przyjmuje do wiadomości żądania nowej realności, to ustanawia je jako swoje własne, wewnętrzne wymagania. Kiedy z powodzeniem dystansuje się od swoich pierwotnych obiektów, osiąga większa niezależność od obiektów w ogóle. Kompromis tego typu opiera się na rozpoznaniu nowej rzeczywistości i dochodzi do skutku przy pomocy silniejszego ego. Jeszcze raz, tak jak w pierwszym okresie rozkwitu jej życia seksualnego, presja powstająca z groźnej sytuacji pomiędzy nadmiernymi żądaniami id a superego, znacznie przyczynia się do wzmocnienia jej ego. Przeciwny, hamujący efekt takiej presji jest spostrzegany jako nowe ograniczenie jej osobowości, ma zazwyczaj charakter permanentny i zastaje ją blisko tego okresu. Towarzyszący rozkwit fantazji, aczkolwiek w mniejszym stopniu niż w pierwszym okresie dzieciństwa jest w trakcie drugiego pojawienia się jej seksualności z reguły jeszcze raz poważnie ograniczony, kiedy przeszłą ona okres dojrzewania. Mamy teraz przed sobą „normalnego” dorosłego.

Jest jeszcze jedno zagadnienie. Widzieliśmy, że we wczesnym dzieciństwie superego i id nie mogą na razie być ze sobą pogodzone. W okresie latencji stabilizacja jest osiągnięta przez ego i superego jednoczące się we wspólnym celu. W dojrzewaniu stworzona zostaje sytuacja podobna do wczesnego okresu, a po niej po raz kolejny następuje psychiczna stabilizacja jednostki. Widzimy teraz, co mają one ze sobą wspólnego. W obu przypadkach kompromis jest osiągany przez ego i superego zgadzające się co do wspólnego celu i ustalające taki ideał ego, który bierze pod uwagę wymagania realności.

We wcześniejszych rozdziałach tej książki próbowałam pokazać, że rozwój superego razem z libido ustaje wraz z początkiem okresu latencji. Chciałabym teraz podkreślić jako zagadnienie o centralnym znaczeniu, że to, z czym mamy do czynienia w różnych fazach, które następują po zaniku konfliktu edypalnego, to nie są zmiany w samym superego, ale rozwój ego, który wymaga konsolidacji superego. W okresie latencji ego i superego dziecka dzielą cel przystosowania się do otoczenia i przyjęcia ideałów ego należących do tego otoczenia. To ten fakt, a nie faktyczna zmiana superego jego superego mogą wyjaśnić ogólny proces stabilizacji w okresie latencji.

Musimy teraz przejść od naszej dyskusji o rozwoju ego do namysłu nad relacją tego procesu do opanowywania sytuacji lękowych, które opisałam jako tak istotny czynnik w rozwoju.

Napisałam, że zabawowe czynności dziecka, poprzez zmniejszanie przepaści fantazją a realnością, pomagają zapanować nad jego strachem przed wewnętrznymi i zewnętrznymi zagrożeniami. Weźmy typową zabawę małych dziewczynek w „mamę”. Analiza normalnych dzieci pokazuje, że zabawy te, oprócz bycia spełnianiem pragnień, zawierają najgłębszy lęk, przynależący do sytuacji lękowych i że pod wiecznie powracającym pragnieniem dziewczynki [posiadania] lalek, leży potrzeba konsolidacji i wsparcia. Posiadanie swoich lalek jest dowodem na to, że nie została ona pozbawiona dzieci przez swoją matkę i że jej ciało nie zostało przez nią zniszczone oraz że jest zdolna żeby mieć dzieci. Ponadto poprzez opiekowanie się i ubieranie swoich lalek, z którymi się identyfikuje, uzyskuje dowód, że ma kochającą matkę i w ten sposób zmniejsza swój strach przed byciem porzuconą i pozostawioną jako bezdomna i bez matki. Temu celowi służą do pewnego stopnia także inne gry, w które bawią się dzieci obu płci, np. zabawa w umeblowywanie domu i podróżowanie, obie wywodzące się z pragnienia znalezienia nowego domu - a ostatecznie do ponownego odkrycia własnych matek.

Typowa zabawa chłopców, która bardzo wyraźnie wyzwala komponenty męskie to zabawa z wozami, końmi i pociągami. Symbolizuje to drogę do ciała matki. W swojej zabawie chłopcy odgrywają wielokrotnie i w każdej możliwej wersji sceny walki z ich ojcami wewnątrz ciała matki i kopulowania z nią. Śmiałość, zręczność i przebiegłość, z którymi bronią samych siebie przeciwko swoim wrogom w swoich zabawach w walkę upewnia ich, że mogą z powodzeniem walczyć ze swoim kastrującym ojcem i zmniejsza to ich strach przed nim. Dzięki tym środkom i poprzez przedstawianie siebie jako kopulującego w różny sposób z matką i pokazywanie w tym swojej sprawności, chłopiec stara się dowieść samemu sobie, że posiada penisa i potencję seksualną - dwie rzeczy, których utrata jest jego najgłębszą, doprowadzającą go do strachu, sytuacją lękową. Ponieważ wraz z jego tendencjami agresywnymi pojawiają się również w tych grach tendencje wzmacniające jego [więź z matką], to udowadnia sobie również, że jego penis nie jest destrukcyjny i w ten sposób łagodzi swoje poczucie winy.

Intensywna przyjemność, którą czerpią z zabaw dzieci, które nie są zahamowane, płynie nie tylko z zaspokajania ich tendencji do spełniania życzeń, ale również z opanowywania przez nie lęku, który w tych zabawach osiągają. W moim przekonaniu to nie jest to po prostu kwestia dwóch oddzielnych funkcji zachodzących wspólnie. To, co się dzieje to to, że ego w dużym stopniu używa każdego mechanizmu spełniania pragnień również w celu pokonania lęku. W ten sposób, poprzez skomplikowane procesy, które mobilizują siły ego, dziecięce zabawy dokonują transformacji lęku w przyjemność. Zbadamy później jak ten podstawowy proces oddziałuje na ekonomię życia psychicznego i rozwój ego osoby dorosłej.

Niemniej jednak, tak długo jak dotyczy to małych dzieci, ego nigdy nie może w pełni osiągnąć celu opanowania lęku poprzez zabawę. Tak długo jak lęk pozostaje czynny w ukryciu, czuje ono ciągły impuls do zabawy, ale kiedy staje się on jawny, przerywa swoją zabawę. Możemy w ten sposób zauważyć w zabawie małych dzieci, że wczesne ego dziecka tylko częściowo osiąga cel zapanowania nad lękiem. Z początkiem okresu latencji dziecko opanowuje swój lęk lepiej i w tym samym czasie wykazuje większą zdolność zbliżenia się do wymogów realności. Jego zabawy tracą swoją treść wyobrażeniową, a ich miejsce jest stopniowo zajmowane przez pracę szkolną. Zaabsorbowanie dziecka literami alfabetu, liczbami arytmetycznymi i rysowaniem, które ma najpierw charakter zabawy, przeważnie zastępuje jego zabawy z zabawkami. Sposób, w jaki litery są łączone razem, zapał dziecka w uczeniu się ich kształtu, właściwej kolejności i nadawaniu im równego rozmiaru oraz zachwyt przy osiągani poprawności w każdym z tych szczegółów - wszystkie one są oparte na tych samych podstawach co jego poprzednia aktywność przy budowaniu domów i zabawie z lalkami. Piękna i uporządkowana książka do ćwiczeń ma to samo symboliczne znaczenie dla dziewczynki jak dom i domostwo (ang. house and home), a mianowicie zdrowego, nie osłabionego ciała. Litery i liczby reprezentują dla niej rodziców, braci, siostry, dzieci, genitalia i ekskrementy i są dla niej narzędziem dla jej pierwotnych tendencji agresywnych jak również reaktywnych [przeciwdziałających; ang. reactive]. Oznaka odrzucenia jej lęków, którą czerpie z odrobionych lekcji, zachodzi w trakcie zabawy z lalkami i umeblowywaniu domu. Analizy dzieci w okresie latencji pokazują, że nie tylko każdy szczegół ich pracy domowej, ale różnych własnoręcznie wykonywanych czynności, rysowaniu i innych, są w fantazji wykorzystywane do odzyskania ich własnych genitaliów i ciała, jak również ciała matki i jego zawartości, penisa ich ojca, ich braci i sióstr, itd. W ten sam sposób każda pojedyncza część ich ubrania lub ubrania lalki, taka jak kołnierzyk, mankiet, szalik, czapka, pasek, pończochy, buty mają znaczenie symboliczne.

W normalnym przebiegu ich rozwoju, dbałość, którą młodsze dzieci przykładają do „rysowania” liter i liczb wraz z ich dorastaniem zostaje rozszerzona do osiągnięć intelektualnych w całości. Ale nawet jeśli tak się dzieje, to ich satysfakcja z takich osiągnięć jest w dużej mierze zależna od uznania, które otrzymują od ludzi wokół nich; jest to środek uzyskiwania aprobaty starszych. Dlatego w okresie latencji widzimy, że dziecko odnajduje odrzucenie swoich sytuacji zagrożenia w większym stopniu w miłości i aprobacie jego obiektów realnych. Bardzo silny nacisk jest kładziony na relacje z obiektami iż rzeczywistością.

U chłopca pisanie jest ekspresją jego męskich komponentów. Uderzenie pióra i powodzenie, z którym tworzy litery reprezentują aktywne odbywanie stosunku i są dowodem posiadania przez niego penisa i potencji seksualnej. Podręczniki i książki do ćwiczeń reprezentują genitalia lub ciało jego matki bądź siostry. Np. dla sześcioletniego chłopca duża litera „L” znaczyła człowieka na koniu (jego samego i jego penisa) przejeżdżającego przez łuk (genitalia jego matki); „i” było penisem i nim samym, „e” jego matką i jej genitaliami, a „ie” zjednoczeniem jego i jej w stosunku. Duże i małe litery reprezentują ogólnie rodziców i dzieci. Te aktywne fantazje o kopulacji u chłopców wychodzą na jaw w grach i w sporcie i odnajdujemy te fantazje także w szczegółach ich tych gier, jak również w ich pracy domowej. Chłopięce pragnienie przewyższenia swoich rywali, jak również uzyskania wsparcia przeciw zagrożeniu bycia wykastrowanym przez ojca, pragnienie, które koresponduje z męskim sposobem radzenia sobie z sytuacjami lękowymi i które ma takie znaczenie w później w wieku dojrzewania, nabiera kształtu kiedy jest wciąż w okresie latencji. Ogólnie chłopcy, nawet w tym okresie, są mniej niż dziewczynki zależni od aprobaty otoczenia, a osiąganie dla samego osiągania już wtedy odgrywa u nich większą rolę niż u dziewczynek.

Opisaliśmy stabilizację, która ma miejsce w okresie latencji jako będącą opartą na przystosowaniu do rzeczywistości dokonaną przez ego w porozumieniu z superego. Osiągnięcie takiego celu zależy od wspólnego działania wszystkich sił zaangażowanych w tłumienie (ang. keeping down) i ograniczanie popędów id. To właśnie tutaj nadchodzi moment walki dziecka o przerwanie masturbacji, walki, która, cytując Freuda „domaga się dużej części jego energii” w okresie latencji, której cała siła jest skierowana również przeciwko fantazjom masturbacyjnym. Fantazje te natomiast, jak to wielokrotnie widzieliśmy, tworzą nie tylko element zabawy, ale i ich aktywności związanych z uczeniem się, jak również wszystkie ich późniejsze sublimacje. Powód, dla którego w okresie latencji dziecko posiada tak wielką potrzebę aprobaty ze strony swoich obiektów jest taki, że chce ono zmniejszyć opozycję swojego superego (które w tej fazie dąży do przystosowania się do obiektów) w stosunku do jego zdeseksualizowanych fantazji masturbacyjnych. W ten sposób w tym okresie musi z jednej strony wypełniać żądania porzucenia masturbacji i wypierania fantazji masturbacyjnych, a z drugiej, ku satysfakcji starszych, wypełniać z powodzeniem przeciwstawne żądania wdrażania tych samych fantazji masturbacyjnych w działanie, w ich zdeseksualizowanej formie codziennych zainteresowań i aktywności. Tylko z pomocą takich satysfakcjonujących sublimacji może ono uzyskiwać pełne oddalenie sytuacji lękowych, czego potrzebuje jego ego. Od jego zakończonej powodzeniem ucieczki od tego dylematu będzie zależeć jego stabilizacja w okresie latencji. Wsparcie tych autorytetów, których latentne dziecko potrzebuje do opanowania lęku jest również wstępnym warunkiem dla tego procesu.

Ten krótki przegląd tak bardzo skomplikowanych i szeroko powiązanych procesów rozwoju musi być z konieczności schematyczny. W rzeczywistości granica pomiędzy normalnym a neurotycznym dzieckiem nie jest bardzo wyraźnie zarysowana, zwłaszcza w okresie latencji. Dziecko neurotyczne może się dobrze uczyć. Normalne dziecko nie zawsze jest chętne do nauki, ponieważ często szuka zaprzeczenia swoich sytuacji lękowych w inny sposób, np. poprzez demonstrowanie siły fizycznej. W okresie latencji normalna dziewczynka będzie często opanowywać swój lęk głównie na męskie sposoby, a chłopiec może być wciąż opisany jako normalny, nawet jeśli z tego samego powodu wybiera bardziej pasywne i kobiece sposoby zachowania.

Freud zwrócił naszą uwagę na typowe rytuały (ang. ceremonials), które pojawiają się w okresie latencji i które są rezultatem walki dziecka przeciwko masturbacji. Powiedział on, że okres ten charakteryzuje się „...wzniesieniem etycznych i estetycznych barier w ego.” Z powodu „formacji reaktywnych w ego obsesyjnego neurotyka, które możemy uznać za wyolbrzymienie normalnej formacji charakteru”, linia demarkacyjna pomiędzy reakcjami obsesyjnymi i rozwojem charakterologicznym normalnego dziecka wychowanego poprzez swoje środowisko szkolne, nie jest wyraźnie ustalona u dzieci w okresie latencji.

Trzeba pamiętać, że przedstawiłam pogląd, iż sytuacja, z której wywodzi się nerwica obsesyjna, znajduje się we wczesnym dzieciństwie. Powiedziałam jednak, że w tym okresie rozwoju pojawiają się tylko pojedyncze cechy obsesyjne. Na ogół nie są one zorganizowane dopóki nie nadejdzie okres latencji. Ta systematyzacja cech obsesyjnych, która towarzyszy konsolidacji superego i wzmocnieniu ego jest uzyskiwana przez superego i ego ustalające wspólny cel. Ten wspólny cel tworzy milowy kamień ich władzy nad id. A chociaż wymagane przez jego obiekty stłumienie (ang. suppresion) popędów dziecka jest przeprowadzane przy pomocy jego mechanizmów obsesyjnych, to nie będzie ono skuteczne dopóki wszystkie czynniki nie zagrają we wspólnym koncercie przeciwko id. W tym całościowym procesie organizacji, ego manifestuje to, co Freud nazwał „tendencją ego do syntetyzowania.”

W ten sposób, w okresie latencji, nerwica obsesyjna jest adekwatna do zaspokojenia wymagania dziecięcego ego, superego i obiektów. Ogólnie dorośli silnie odrzucają doznania dziecka. Jest to często tak skuteczne, ponieważ odrzucenie to odpowiada w tym wieku na wewnętrznym potrzebom (ang. requirements) dziecka. Często doświadczamy w trakcie analizy, że dziecko jest zmuszone cierpieć i wchodzić w konflikt, jeśli ludzie za nie odpowiedzialni zbyt silnie się zidentyfikowali z jego nieposłuszeństwem i trendami agresywnymi. Jego ego staje na wysokości zadania ograniczenia id i sprzeciwienia się zakazanym impulsom tylko tak długo jak długo starsi wspomagają jego wysiłki. Dziecko potrzebuje otrzymania zakazów z zewnątrz, ponieważ, jak wiemy, wspomagają one zakazy z wewnątrz. Innymi słowy potrzebuje posiadać reprezentantów swojego superego w świecie zewnętrznym. Ta zależność od obiektów w celu bycia zdolnym do zapanowania nad lękiem jest znacznie silniejsza w okresie latencji niż w jakiejkolwiek innej fazie. Rzeczywiście wydaje mi się to być koniecznym warunkiem wstępnym udanego przejścia w okres latencji, na którym powinno się oprzeć dziecięce panowanie nad lękiem i przystosowanie do rzeczywistości.

Niemniej jednak, konieczne jest dla przyszłej stabilizacji dziecka, aby ten mechanizm opanowywania lęku nie dominował nadmiernie. Jeśli zainteresowania, osiągnięcia i inne gratyfikacje dziecka są za bardzo poświęcone jego wysiłkom zdobycia miłości i uznania od jego obiektów; tj. jeśli jego relacje z obiektem są wyróżniającymi się środkami opanowywania jego lęku i rozpraszania jego poczucia winy, to jego zdrowie psychiczne w przyszłości nie jest zakorzenione w żyznej glebie. Jeśli jest mniej zależne od swoich obiektów i jeśli zainteresowania i osiągnięcia, za pomocą których opanowuje ono swój lęk, rozpacz i poczucie winy są osiągane dla nich samych i same z siebie zapewniają mu przyjemności, to jego lęk przekształci się lepiej i będzie lepiej porozdzielany - będzie na tak niskim poziomie, na jakim był. Kiedy tylko jego lęk zostanie w ten sposób zredukowany, jego zdolność do libidinalnej gratyfikacji wzrośnie i jest to wstępny warunek do udanego opanowywania lęku. Lęk może być opanowany tylko tam gdzie superego i id dojdą do satysfakcjonującego kompromisu, a ego osiągnie wystarczający stopień siły.

Ponieważ relacje z obiektem w okresie latencji dają tak dużo psychicznego wsparcia nawet normalnym dzieciom, nie jest łatwo wykryć te częste przypadki, w których czynnik ten nabiera nadmiernego znaczenia. Można to jednak wyraźnie zrobić w okresie dojrzewania, jako że zależność dziecka od jego obiektów nie jest już wystarczająca, o ile to jest jego główny środek opanowywania lęku. To jest jeden z powodów, dla których, jak myślę, choroba psychiczna zazwyczaj nie pojawia się do późniejszego dzieciństwa, w czasie lub po okresie dojrzewania. Jeśli weźmiemy jako naszą miarę pomyślnego rozwoju i zdrowia w okresie latencji siłę ego, opartą na zmniejszeniu surowości superego, która zawiera większą ilość popędowej wolności, wraz z przystosowaniem do celów tego okresu rozwojowego - wówczas nie narazimy się na ryzyko przeszacowania.

Freud mówi, że „nadejście dojrzewania otwiera decydujący rozdział w historii nerwicy obsesyjnej” a ponadto w tym czasie „wczesne impulsy agresywne [będą] ponownie obudzone. Jednak nowe impulsy libidinalne, w większej lub mniejszej proporcji - a w złych wypadkach wszystkie - będą musiały podążać torem przepisanym im przez regresję i będą się objawiały jako tendencje agresywne i destrukcyjne. W rezultacie zakamuflowanych w ten sposób tendencji erotycznych i z powodu potężnych formacji reaktywnych w ego, walka przeciwko seksualności będzie odtąd prowadzona pod sztandarem zasad etycznych.”

Powstanie nowych zasad i nowych wyidealizowanych obrazów ojca i zwiększone wymagania od siebie są używane przez dziecko w celu odsunięcia się od jego obiektów pierwotnych. Czyniąc tak, jest ono zdolne przywoływać swoje pierwotne, pozytywne przywiązanie do swojego ojca i zwiększyć je przy mniejszym ryzyku wejścia z nim w konfrontację. Wychwalany i podziwiany ojciec może być teraz kochany i adorowany, podczas gdy „zły” ojciec - często reprezentowany przez jego prawdziwego ojca lub substytut taki jak nauczyciel - przywołuje, powszechne w tym okresie rozwoju, bardzo dziwne uczucia nienawiści. W agresywnej relacji do znienawidzonego ojca chłopiec upewnia się, że jest równy ojcu i nie będzie przez niego wykastrowany. W swojej relacji do podziwianego wyobrażenia ojca może upewnić się, że ma potężnego i pomocnego ojca oraz może się z nim także zidentyfikować; poza tym wszystkim wzbudza silniejsze przekonanie w swoją własne konstruktywne kompetencje i potencję seksualną.

To właśnie tutaj pojawiają się jego aktywności i osiągnięcia. Za pomocą tych osiągnięć, czy to fizycznych czy intelektualnych, które spośród wszystkich rzeczy wymagają odwagi, siły i przedsiębiorczości, udowadnia sobie, że kastracja, której tak bardzo się obawiał nie przydarzyła się mu i że nie jest impotentem. Jego osiągnięcia zaspokajają także jego tendencje reaktywne i łagodzą jego poczucie winy. Pokazują mu, że jego konstruktywne zdolności przeważają nad tendencjami destruktywnymi, reprezentują one również przywrócenie reparację w stosunku do jego obiektów. Poprzez dawanie mu tych zapewnień ogromnie zwiększają jego satysfakcję, na którą mu pozwalają. Złagodzenie jego lęku i poczucia winy, które w okresie latencji znalazł w wykonywaniu swoich aktywności, kiedy poprzez aprobatę otoczenia stają się one ego - syntoniczne, w okresie dojrzewania musi w większym stopniu pochodzić od wartości, którą jego praca i osiągnięcia mają dla niego same w sobie.

Musimy teraz krótko zastanowić się nad sposobem, w jaki radzi sobie z sytuacjami lękowymi w okresie dojrzewania dziewczyna. W tym wieku normalnie zatrzymuje ona cele z okresu latencji i sposoby opanowywania lęku adekwatne do tej fazy dłużej niż robi to chłopak. Bardzo często młoda dziewczyna w okresie dojrzewania jest zdominowana przez męski sposób opanowywania lęku. W następnym rozdziale zobaczymy, dlaczego trudniej jest jej ustalić pozycję kobiecą niż chłopakowi ustalić pozycję męską. Młoda dziewczyna stawia większe wymagania sobie, jak również innym. Jej standardy i ideały w mniejszym stopniu przyjmują formę abstrakcyjnych zasad, ale zamiast tego są bardziej związane z podziwianymi ludźmi. Jej pragnienie przypodobania się rozciąga się również na osiągnięcia umysłowe i odgrywa pewną rolę nawet wtedy, kiedy osiągają one najwyższe poziomy. Jej stosunek do własnej pracy, tak długo jak męskie elementy nie są zaangażowane w sposób dominujący, koresponduje z jej postawą wobec jej własnego ciała, a jej aktywności w relacji do tych dwóch [obiektów] zainteresowań są przeważnie powiązane z radzeniem sobie z jej specyficznymi sytuacjami lękowymi. Piękne ciało lub perfekcyjnie wykonana praca dostarczają dorastającej dziewczynie tych samych zaprzeczających dowodów, których potrzebowała jako dziecko - a mianowicie, że wnętrze jej ciała nie zostało zniszczone, a dzieci nie zostały z niego zabrane. Kiedy jest dorosłą kobietą, jej relacja do jej własnego dziecka, która często zajmuje miejsce jej relacji do jej pracy, jest bardzo wielka pomocą w radzeniu sobie z lękiem. Posiadać je, pielęgnować i patrzeć jak rośnie i dobrze się rozwija - te rzeczy dostarczają jej, dokładnie jak w przypadku małej dziewczynki i jej lalek, zawsze odnawialnych dowodów, że jej posiadanie dziecka nie jest zagrożone i służy złagodzeniu poczucia winy. Sytuacje zagrożenia, zarówno duże jak i małe, z którymi musi sobie radzić w procesie wychowywania swoich dzieci są obliczone, jeśli wszystko idzie dobrze, na dostarczanie ciągłego zaprzeczania jej najwcześniejszym lękom. Podobnie jej relacja do jej domu, która jest równa [relacji] do jej ciała, ma szczególne znaczenie dla jej kobiecego sposobu opanowywania lęku, a poza tym, ma jeszcze jedno bezpośrednie połączenie z jej wczesną sytuacja lękową. Jak widzieliśmy, rywalizacja małej dziewczynki z jej matką znajduje wyraz, oprócz wszystkiego innego, w fantazjach o wypędzeniu i zajęciu jej miejsca jako pani domu. Ważną część tej sytuacji lękowej dla dzieci obu płci, ale zwłaszcza dla dziewczynek, stanowi strach przed byciem usuniętym z domu i pozostawianym jako bezdomny(a). Ich zadowolenie z własnego domu jest zawsze częściowo oparte na jego wartości jako zaprzeczenia tego elementu w jej sytuacji lękowej. Jest ono nieodzowne dla normalnej stabilizacji kobiety i jej dzieci, jej pracy, jej zajęć a ozdabianie jej osoby i domu powinno dostarczyć jej całkowitego odrzucenia jej sytuacji lękowej. Ponadto jej relacja do mężczyzn jest przeważnie zdeterminowana jej potrzebą do przekonania się poprzez podziwianie nienaruszalności jej ciała. Dlatego jej narcyzm odgrywa wielką rolę w opanowywaniu lęku. Jest to rezultatem tego kobiecego sposobu opanowywania lęku, w którym kobiety są znacznie bardziej zależne od miłości i aprobaty mężczyzn - i obiektów w ogóle - niż mężczyźni są od kobiet. Ale mężczyźni również czerpią z ich relacji miłosnych uspokojenie ich lęku, co zasadniczo przyczynia się do satysfakcji seksualnej, którą z nich czerpią.

Normalny proces opanowywania lęku wydaje się być uwarunkowany kilkoma czynnikami, w których specyficzne, zaangażowane czynniki działają wraz z elementami jakościowymi takimi jak ilość sadyzmu i obecność lęku, stopień zdolności ego do tolerowania lęku. Jeśli te współdziałające czynniki osiągają pewne optimum, to wydaje się, że dziecko jest zdolne z dużym powodzeniem zmodyfikować nawet bardzo duże ilości lęku i może osiągnąć satysfakcję lub nawet znaczący rozwój swojego ego i wyższy poziom zdrowia psychicznego. Warunki, które są konieczne, aby opanowało lęk są tak specyficzne jak warunki, dzięki którym może kochać i są, na tyle na ile można to spostrzec, bardzo intymnie z nim związane. W niektórych przypadkach, najlepiej uosobionych w okresie dojrzewania, warunkiem opanowania lęku jest to, że jednostka przezwycięży sytuację zagrożenia w szczególnie trudnych okolicznościach, które spowodują silny strach. U innych będzie to unikanie niebezpieczeństwa tak długo jak tylko będzie można - w skrajnych przypadkach nawet w sposób fobiczny - wszystkich takich sytuacji. Pomiędzy tymi dwoma skrajnościami usytuowane jest to, co może być uznawane za normalny bodziec do uzyskiwania przyjemności z przezwyciężania sytuacji lękowych, które nie są zbyt mocno i zbyt wprost (i dlatego bardziej równomiernie rozłożone) powiązane z lękiem.

W tym rozdziale próbowałam pokazać, że wszystkie aktywności i sublimacje jednostki służą także do opanowywania lęku i łagodzenia jej [poczucia] winy. Siłą motywującą do wszystkich aktywności i zainteresowań, oprócz satysfakcji z impulsów agresywnych, jest pragnienie dokonania reparacji w stosunku do jego obiektów i odzyskania swojego własnego ciała i narządów seksualnych. Widzieliśmy także, że w bardzo wczesnej fazie rozwoju jego poczucie omnipotencji jest zaangażowane w służbie jego impulsów agresywnych. Kiedy pojawiają się jego formacje reaktywne, to poczucie negatywnej, destruktywnej omnipotencji każe mu uwierzyć w jego konstruktywną omnipotencję. Im silniejsze było jego sadystyczne poczucie omnipotencji, tym silniejsze musi być teraz jego pozytywne poczucie omnipotencji, po to, aby był w stanie sprostać żądaniom swojego superego, aby dokonać reparacji. Jeśli do reparacji, której się od niego wymaga, konieczne jest bardzo silne poczucie konstruktywnej omnipotencji, tak jak np. tego, że ma dokonać reparacji w stosunku do obojga rodziców, w stosunku do rodzeństwa, itd., a poprzez przemieszczenie w stosunku do innych obiektów, a nawet całego świata - wówczas, czy będzie robił wspaniałe rzeczy w życiu i czy rozwój jego ego i jego życia seksualnego będzie udany bądź czy stanie się ofiarą ostrego opóźnienia, będzie on zależeć od siły jego ego i stopnia przystosowania do rzeczywistości, które regulują te wyobrażone żądania.

Aby podsumować to, co zostało powiedziane: próbowałam dostarczyć wglądu w ten skomplikowany proces, angażujący wszystkie siły jednostki, z pomocą którego ego próbuje opanować swoje infantylne sytuacje lękowe. Powodzenie tego procesu ma fundamentalne znaczenie dla rozwoju jej ego i jest decydującym czynnikiem dla jej zdrowia psychicznego. U normalnej osoby to jest właśnie tym różnorakim wsparciem przeciwko jego lękowi i [poczuciu] winy - wsparciem, które nieustannie napływa z wielu źródeł i które czerpie ona ze swoich aktywności, zainteresowań oraz z relacji społecznych i satysfakcji erotycznej, które umożliwia jej pozostawienie daleko w tyle jej pierwotnych sytuacji lękowych oraz rozłożenie i osłabienie całej siły ich siły, która na nią działa. Dzięki ogólnemu zastosowaniu tego mechanizmu w nawet nieważnych działaniach, ze zwykłego przezwyciężania codziennych trudności, pojawia się taki sposób opanowywania lęku, który ma małe znaczenie ekonomiczne dla normalnej jednostki.

Muszę w końcu zbadać jak stworzone tutaj wyjaśnienie normalnych metod radzenia sobie z sytuacjami lękowymi ma się do poglądu Freuda na ten temat. W Inhibitions, Symptoms and Anxiety pisze on tak: „Dlatego, kiedy jednostka staje się dojrzała, pewne determinanty lęku muszą zostać zarzucone, a pewne sytuacje zagrożenia muszą utracić swoje znaczenie.” Stwierdzenie to jest jednakże uściślone przez późniejsze uwagi. Po zacytowanym właśnie zdaniu, kontynuuje: „Ponadto, niektóre z tych sytuacji zagrożenia zdołają przetrwać w późniejszych okresach poprzez zmodyfikowanie ich determinantów lęku, tak, aby stały się one aktualne.” Myślę, że moja teoria modyfikacji lęku pomaga nam zrozumieć, jakimi środkami normalna osoba ucieka od swoich sytuacji lękowych i modyfikuje warunki, w których odczuwa lęk. Obserwacja analityczna skłania mnie silnie do uwierzenia, że nawet duże odsunięcie się od sytuacji lękowych, które osiąga normalna osoba, nie równa się uwolnieniu się od nich. Co prawda te sytuacje lękowe nie wywierają bezpośredniego wpływu na wszystkie intencje i cele, ale w pewnych okolicznościach taki wpływ ponownie się pojawi. Jeśli normalna osoba znajdzie się w sytuacji silnego wewnętrznego lub zewnętrznego obciążenia lub jeśli zachoruje lub nie będzie jej się wiodło w inny sposób, to możemy zaobserwować u niej pełne i bezpośrednie działanie jej najgłębszych sytuacji lękowych. Ponieważ każda zdrowa osoba może się wówczas ulec nerwicy, to wynika z tego, że nie może ona nigdy porzucić swoich starych sytuacji lękowych całkowicie.

Następujące uwagi Freuda wydają się potwierdzać ten punkt widzenia. W cytowanym już fragmencie pisze: „Neurotyk będzie się różnił od normalnej osoby tym, że jego reakcje w stosunku do omawianych niebezpieczeństw będą nadmiernie silne. W końcu bycie dorosłym nie dostarcza absolutnej ochrony przeciwko powrotowi pierwotnych, traumatycznych sytuacji lękowych. Każda jednostka ma najprawdopodobniej granicę, poza którą jej aparat psychiczny zawodzi w [sprawowaniu] funkcji opanowywania ilości pobudzenia (ang. excitation), z którymi ma on sobie poradzić.”

tłumaczenie: Paweł Glita

Tekst ten jest dziesiątym rozdziałem książki Melanii Klein „Psychoanalysis of the Child”.

Ego i Id (1923), s. 95; [Cytaty z „Ego i Id oraz „Poza zasadą przyjemności” Freuda, podaję za polskim wydaniem tych prac, które znajduje się w tomie „Poza zasadą przyjemności” (PWN, Warszawa 1997) w tłumaczeniu Jerzego Prokopiuka - przyp. tłumacza]

W pewnych skrajnych przypadkach nacisk ten może być tak duży, że całkowicie zatrzymuje rozwój ego. Ale nawet w mniej nienormalnych przypadkach może on działać nie tylko jako instancja wspierająca, lecz jako hamująca rozwój. Ażeby osiągnąć korzystny efekt, tak jak we wszystkich procesach rozwojowych, wymagane jest pewna optymalna relacja pomiędzy współdziałającymi czynnikami. (Patrz moje „The Importance of Symbol - Formation in the Development of the Ego”, 1930, Pisma, I)

„Poza zasadą przyjemności”

Freud patrzył na źródła projekcji jako szczególny sposób radzenia sobie z jakimikolwiek wewnętrznymi pobudzeniami, które wytwarzają zbyt dużą i rosnącą nieprzyjemność. „Chcąc zużytkować przeciwko nim mechanizmy obrony przeciwbodźcowej, pojawia się skłonność, by traktować je tak, jakby działały one nie z wewnątrz, ale z zewnątrz. Taka oto jest geneza projekcji odgrywającej tak wielką rolę przy powstawaniu procesów patologicznych.” (Poza zasadą przyjemności, s. 27)

Freud pisze: „Marzenia te usiłują nadrobić opanowywanie bodźca poprzez rozwój lęku, czego zaniedbanie stało się przyczyną nerwicy pourazowej. W ten sposób dostarczają nam obrazu takiej funkcji aparatu psychicznego, która, nie przecząc zasadzie przyjemności, jest od niej jednak niezależna i wydaje się przy tym być pierwotniejsza niż zamiar uzyskania przyjemności i unikania przykrości”. (Poza zasada przyjemności, ss. 29-30)

W dwóch poprzednich rozdziałach zobaczyliśmy, że w najwcześniejszych stadiach rozwoju jednostki, jej ego nie jest wystarczająco zdolne do znoszenia lęku popędowego i jego strachu przed zinternalizowanymi obiektami i próbuje chronić się częściowo przez zaślepienie i zaprzeczanie rzeczywistości psychicznej.

Odnośnie bliskich związków pomiędzy snami a zabawą patrz rozdział I tej książki; również moja praca „Personification in the Play of Children”.

„Poza zasadą przyjemności.”

Inhibitions, Symptoms and Anxiety

Ibidem

Małe dziecko pozwoli się jednak przekonać tym pocieszającym doświadczeniom tylko pod warunkiem, że te najwcześniejsze sytuacje lękowe nie przeważają i że przy formułowaniu się jego superego relacje z jego realnymi obiektami są wystarczająco wnoszone do zabawy. Wielokrotnie stwierdzałam, że u starszych dzieci nieobecność ich matek reaktywowała najwcześniejsze sytuacje lękowe, pod presją których jako małe dzieci przeżywali ich czasową nieobecność jako permanentną. W mojej pracy „Personification in the Play of Children” (1929) [„Personifikacja w zabawie dzieci”] zrelacjonowałam przypadek sześcioletniego chłopca, który zmusił mnie do odgrywania roli „dobrej wróżki”, która miała bronić go przed jego połączonymi, „złymi” rodzicami i zabić ich. W dalszej kolejności musiałam się ni z tego ni z owego ciągle zmieniać z „dobrej wróżki” w „złą czarownicę” [dosł. „złą mamę”; ang. „bad mama”] . Jako „dobra wróżka” musiałam leczyć okropne rany, które zostały mu zadane przez olbrzymie, dzikie zwierzę (połączeni „źli” rodzice); ale w następnym momencie musiałam odejść i wrócić jako „zła czarownica” i zaatakować go. [Chłopiec] powiedział: „Kiedykolwiek dobra wróżka wychodzi z pokoju, nigdy nie wiesz czy nagle nie wróci ona jako „zła czarownica”. Chłopiec ten, który miał niezwykle silną fiksację na swojej matce od swoich najwcześniejszych lat, żył w nieustannym przekonaniu, że jego rodzicom i rodzeństwu przytrafiła się jakaś krzywda. Okazało się, że nawet jeśli widział swoją matkę minutę wcześniej, to nie był pewny czy w międzyczasie ona nie umarła.

W Inhibitions, Symptoms and Anxiety (1926), Freud pisze: „Dokładnie tak jak ego kontroluje drogę do działania w świecie zewnętrznym, tak samo kontroluje dostęp do świadomości. W wyparciu ćwiczy ono swoją siłę w obu kierunkach...”. Z drugiej strony mówi: „Zarysowałem obraz jego (ego) relacji zależności od id i od superego oraz...to jak bezsilne i pełne obawy jest w odniesieniu do ich obu.” (ibidem). Moja teoria rozwoju ego jest zgodna z tymi dwoma stwierdzeniami, ponieważ pokazuje jak siły superego i ego reagują na siebie i determinują cały przebieg rozwoju jednostki.

Temat ten będzie pełniej przedyskutowany w rozdziale XII

Cf. Flugel, The Psychology of Clothes (1930)

U dziewcząt pisanie i inne czynności tego rodzaju również wywodzą się z elementów męskich.

W połączeniu z elementami męskimi, chłopięca książka do ćwiczeń reprezentuje jego własne ciało, a wypełnienie jego zadań szkolnych próbę „naprawienia” (reparacji, ang. restore) go.

Por. moją pracę „The Role of the School in the Libidinal Development of the Child” (1923) (Rola szkoły w libidinalnym rozwoju dziecka)

W mojej pracy „The Role of the School in the Libidinal Development of the Child” (1923), omówiłam nieświadome znaczenie pewnych czytanek używanych w szkole i przebadałam podłoże zahamowań w nauce i w życiu szkolnym. Na skutek nadmiernego wyparcia fantazji masturbacyjnych dziecko cierpi na zahamowanie jego życia wyobrażeniowego, które oddziałuje zarówno na naukę jak i na pracę. Zatrzymanie to w okresie latencji jest bardzo widoczne w całym charakterze dziecka. W The Question of Lay Analysis (1926), Freud pisze: „Mam wrażenie, że z początkiem okresu latencji stają się one (dzieci) psychicznie spowolnione jak również głupsze. Od tego czasu również wiele traci swój urok fizyczny.” Rzeczywiście jest prawdą, że ego pozostaje w silniejszej pozycji niż id przy wielkim koszcie dla jednostki. W tych okresach życia, kiedy nie jest ono tak całkowicie skuteczne w tłumieniu id (tzn. w czasie pierwszego i drugiego rozkwitu seksualności) cieszy się ona znacznie pełniejszą aktywnością wyobrażeniową, a wyraża się to z jednej strony w mniejszej stabilności umysłu i większym bogactwem osobowości z drugiej.

Inhibitions, Symptoms and Anxiety (1926)

Ibidem

W trakcie tego procesu różne identyfikacje dziecka stają się bardzie zintegrowane, żądania wysuwane przez superego bardziej zunifikowane a jego zinternalizowane obiekty lepiej przystosowane do sytuacji zewnętrznej. Zobacz także moją pracę „Personification in the Play of Children” (1929, Pisma)

W Inhibitions, Symptoms and Anxiety (1926) Freud pisze, że w nerwicy obsesyjnej „ego i superego mają szczególnie duży udział w powstawaniu objawów.”

Ibidem

Otoczenie dziecka może również wprost wpłynąć na jego nerwicę. W trakcie niektórych analiz odkryłam, że korzystny wpływ wywierany na pacjenta przez zmianę w otoczeniu można było przypisać temu, że prowadziło go to do zamiany jednej grupy objawów, które były bardzo męczące, na inną, która choć równie ważna w strukturze jego nerwicy, to była mniej zauważalna. Kolejną rzeczą, która może spowodować zniknięcie objawów jest wzrost strachu przed obiektami. Kiedyś miałam jako pacjenta czternastoletniego chłopca (zob. moja pracę „A Contribution of the Psychogenesis of Tics”, 1925), który w szkole bardzo dobrze uczył się, ale był bardzo opóźniony w grach i w sporcie, dopóki jego ojciec, którego przez długi czas nie było, wrócił do domu i wywarł na nim presję, żeby przezwyciężył swoje zahamowanie. Chłopiec, ze strachu przed nim, faktycznie do pewnego stopnia tak zrobił; jednak w tym samym czasie ogarnęło go poważne zahamowanie w nauce, które wciąż się utrzymywało, kiedy przyszedł do mnie do analizy w wieku czternastu lat.

Jeśli poświęcimy wystarczająco dużo uwagi oznakom, będziemy mogli zaobserwować początki późniejszej choroby i osłabienia rozwoju znacznie wyraźniej w pierwszym okresie dzieciństwa niż w okresie latencji. W wielu przypadkach u ludzi, którzy zachorowali w okresie dojrzewania lub później, odkrywano, że mieli oni olbrzymie trudności we wczesnym dzieciństwie, ale byli dobrze przystosowani w czasie latencji, w którym to okresie nie wykazywali wyraźnych trudności i byli podatni - często za bardzo - na sugestie środowiska szkolnego. W tych przypadkach, gdzie lęk przynależący do najwcześniejszych faz [rozwojowych] był zbyt intensywny lub nie został właściwie zmodyfikowany, proces stabilizacji w okresie latencji, który opiera się na mechanizmach obsesyjnych, nie zachodzi w ogóle.

Jeśli wymogi okresu latencji zostały narzucone zbyt mocno a potulność dziecka jest zbyt duża, jego charakter i jego ideały ego pozostaną w stanie podporządkowania otoczeniu na resztę jego życia. Słabe ego - rezultat nieprzystosowania superego i id - naraża na ryzyko bycia niezdolnym do wykonania zadania oddzielenia się od jednostki od jej obiektów w wieku dojrzewania i ustalenia niezależnych standardów wewnętrznych, co z charakterologicznego punktu widzenia jest porażką. Zmniejszona zależność od swoich obiektów ze strony dziecka dość dobrze współgra z wymaganiami edukacyjnymi, które są na niego w tym czasie nakładane. W żadnej z moich analiz okresu latencji żadne dziecko nie było oddzielone od swoich obiektów w takim sensie, w jakim są dzieci w wieku dojrzewania. Wszystko co się wydarzyło to to, że ich fiksacje stały się mniej silne i ambiwalentne. W tym okresie życia, wraz ze stawaniem się mniej zależnym od swoich obiektów, staje się bardziej zdolne do znajdowania innych obiektów i w ten sposób przygotowuje się do późniejszego oddzielenia się od swoich obiektów, którego musi dokonać w okresie dojrzewania. Analiza nie zwiększa, lecz zmniejsza trudności, które ma dziecko z przystosowaniem się do otoczenia i pogodzeniem się z nim; im więcej ma ono wewnętrznej wolności, tym lepiej będzie w stanie to zrobić.

Inhibitions, Symptoms and Anxiety (1926)

W wielu jego sublimacjach, zwłaszcza wysiłkach intelektualnych i artystycznych, chłopak w znacznym stopniu korzysta z żeńskiego sposobu opanowywania lęku. Wykorzystuje książki i pracę w ich znaczeniu ciała, płodności, dzieci itd. jako obalenie destrukcji jego ciała, którego, w pozycji kobiecej, oczekuje z rąk matki, która jest jego rywalką.

Por.. następny rozdział w celu prześledzenia dyskusji dotyczącej innych czynników leżących u podłoża jej relacji to jej dziecka.

Strach przed staniem się dzieckiem - żebrakiem lub bezdomnym sierotą pojawia się w analizie każdego dziecka. Odgrywa on dużą rolę w zafiksowaniu dziecka na matce i jest jedną z form, jaką przybiera jego strach przed utratą miłości.

U niektórych kobiet mogłam ustalić fakt, że kiedy ukończą swoją poranna toaletę, maja poczucie świeżości i energii, kontrastujące z poprzednim nastrojem depresji. Mycie i ubieranie reprezentowało odzyskiwanie (restoring) siebie na wiele sposobów.

Por. rozdział XI

Por. rozdział XI

Jeśli postawione przed nim zadania będę zbyt pracochłonne, a rozbieżność pomiędzy jego destrukcyjną i konstruktywną omnipotencją przekroczy pewną granicę, to mogą ulec zatrzymaniu sublimacje i produktywność a rozwój seksualny może być zaburzony. W rozdziale XII omówimy taki przypadek.

Jeśli nawet codzienne czynności są tak bardzo powiązane z lękiem, to da to neurotykowi dodatkowy powód do znajdowania takich działań, które go obciążają i czynią niezdolnym do ich wykonania.

Inhibitions, Symptoms and Anxiety

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rozdz.5-Technika analizy w okresie dojrzewania, Klein-Psychoanaliza dziecka (fragmenty)
Wstęp i rozdz.1-Psychologiczne podstawy analizy dzieci, Klein-Psychoanaliza dziecka (fragmenty)
Rozdział. 2-Technika wczesnej analizy, Klein-Psychoanaliza dziecka (fragmenty)
Nota wyjaśniająca, Klein-Psychoanaliza dziecka (fragmenty)
Znaczenie wczesnych doświadczeń w rozwoju psychospołecznym
rozwojowka cw. 8 psychologia dziecka roz. 9, opracowania
Rozwój Fizyczny I Psychomotoryczny Dziecka
Psychologia rozwojowa Magdalena Czub Znaczenie wczesnych więzi społecznych dla rozwoju emocjonalne
Znaczenie oddychania dla prawidłowego rozwoju dziecka
13 Wczesna doroslosc, ZADANIA ROZWOJOWE W CIĄGU ŻYCIA (TEORIA HAVIGHURSTA)
Zagadnienia, Znaczenie przedsiębiorczości (7 stron), Znaczenie przedsiębiorczości dla gospodarczego
ćw 9 rozdz. 10, Psychologia, Osobowość, opracowania
Kliniczne znaczenie wczesnego calkowitego chimeryzy hematopoetycznego
Biologia, Rozdz 10
8 Znaczenie państwa Franków dla rozwoju średniowiecznej Europy
znaczenie kultury organizacyjnej dla rozwoju firmy SJWMNUPTLXQNCPGXMUCSVIAWIYVGZXBIXAZKHMA

więcej podobnych podstron