Znaczenie wczesnych doświadczeń w rozwoju psychospołecznym.
Każdy człowiek rozwija się w środowisku, które go otacza, przystosowuje się do jego warunków a także przekształca je i zmienia je stosownie do swych potrzeb. Człowiek żyje od początku wśród innych ludzi, w kręgu cywilizacji i kultury. W pewnych sytuacjach środowisko to wpływa niekorzystnie na rozwój dziecka, może ten rozwój ograniczać i hamować.
Pierwszym ważnym środowiskiem z jakim się styka mały człowiek jest rodzina. Ma ona największe znaczenie i wpływ na dalszy jego rozwój.
Zasadniczą rolę w rozwoju dziecka przypisuje się matce i jej wczesnej relacji z nim.
Dążenie małych dzieci do przebywania w fizycznej bliskości pewnych osób i do poczucia bezpieczeństwa w ich obecności znane jest jako zjawisko przywiązania.
Bowlby opisał kilka stadiów rozwoju przywiązania. Początkowo dziecko traktuje jednakowo wszystkich, nie zwracając uwagi na to, kto odpowiada na jego zachowania. Jednakże jeśli tylko stanie się zdolne do różnicowania poszczególnych osób, zaczyna przejawiać preferencje, które stają się coraz wyraźniejsze w ciągu kilku następnych miesięcy. Pierwsze silne przywiązanie formuje się około siódmego — ósmego miesiąca życia. Gdy tylko dziecko osiąga zdolność przemieszczania się w przestrzeni, przywiązanie zaczyna przejawiać się poprzez takie zachowania jak: przemieszczanie się w kierunku dorosłego będącego obiektem przywiązania, pozostawanie w jego bezpośredniej bliskości, protestowanie w odpowiedzi na separację od obiektu przywiązania, przywieranie i posługiwanie się dorosłym jako „bezpieczną podstawą", z której dokonuje się eksploracji otoczenia. Funkcją tych zachowań jest, zdaniem Bowlby'ego, zapewnienie fizycznej (a później psychicznej) bliskiej więzi z matką.
W przypadku większości niemowląt obiektem ich pierwotnego przywiązania jest matka. Bowlby i inni badacze utrzymują, iż przywiązanie, które powstaje między niemowlęciem a jego matką, stanowi podstawę wszelkich relacji interpersonalnych dziecka w późniejszych latach życia.
Ainsworth stwierdziła, że jakość przywiązania powstałego miedzy dzieckiem a matką zależy od wrażliwości matki na emocjonalne potrzeby dziecka.
Wyróżnia ona trzy rodzaje przywiązania:
Bezpieczne
Ambiwalentne (lękliwe)
Unikające
Przywiązanie bezpieczne kształtuje się wówczas, gdy dziecko jest pewne, że obiekt przywiązania (czyli osoba, z którą jest związane) jest łatwo dostępny i wrażliwie reaguje na sygnały płynące od niego, pomagając mu w sytuacjach trudnych. Dziecko jest bardzo zainteresowane kontaktem z matką, ale również przyjacielsko odnosi się do osób obcych. W chwilach rozłąki z matką reaguje dystresem, a po jej powrocie dąży do bliskości fizycznej i nawiązania interakcji.
Dzieci z bezpiecznym typem przywiązania są bezpośrednie, jasno komunikują swoje emocje,
są empatyczne i mają możliwość uwzględniania perspektywy drugiej strony. Dominują
u nich pozytywne emocje, a negatywne są zazwyczaj sygnałem frustracji lub konfliktu, ale
charakteryzują się krótkotrwałością. Dzieci te łatwo nawiązują relacje z rówieśnikami.
Przywiązanie ambiwalentne (lękliwe) cechuje brak u dziecka pewności, że matka jest dla niego dostępna. Przejawia ono niepewność i silny lęk związany z separacją od niej. Nie jest zdolne do swobodnej eksploracji otoczenia, często wykazuje tendencję do lękowego przywierania do matki stawiając równocześnie opór przed kontaktem i interakcją z nią. Często złości się na matkę, przerywa kontakt fizyczny i nie jest skłonne do dzielenia się z nią swoimi przeżyciami. Ta postawa prowadzi do nieadaptacyjnych zachowań i zaburza rozwój emocjonalny.
Dzieci z lękowo-ambiwalentnym typem przywiązania w warunkach szkolnych charakteryzują
się wycofaniem z relacji rówieśniczych, a w przypadku zachowań agresywnych ze
strony innych uczniów często stają się ofiarami. Mają skłonność do depresji z powodu
poczucia alienacji.
Przywiązanie unikające charakteryzuje się brakiem u dziecka zaufania do matki W przypadku potrzeby bliskości lub wsparcia, spodziewa się ono raczej odtrącenia i braku pomocy. Przewidując zranienie, prezentuje zachowania obronne i unika bliskiego kontaktu z matką. Jest przyjazne wobec obcych osób i nie przejawia reakcji dystresu na rozłąkę. Często w sytuacji rozdzielenia z matką reaguje obojętnością, a po jej powrocie nie dąży do kontaktu. Pozorna samowystarczalność dziecka zaburza jego rozwój emocjonalny. Kształtowanie się takiego wzorca przywiązania u dziecka jest wynikiem braku dostępności fizycznej i psychicznej obiektu przywiązania. Matka, w sytuacjach, gdy dziecko poszukuje bliskości i pocieszenia, nie nawiązuje z nim kontaktu, lecz stara się „odwracać” jego uwagę lub kierować jego potrzeby w stronę innych osób lub przedmiotów. Dąży do tego, by dziecko „pocieszało się samo”, bez niej.
Dzieci z unikającym typem przywiązania w relacjach z rówieśnikami charakteryzują nasilone
zachowania agresywne, zwłaszcza wobec rówieśników skłonnych do wchodzenia w rolę
ofiary. Wzorzec ten również związany jest ze skłonnością do depresji z powodu bezradności.
Podczas badania z zastosowaniem procedury nieznanej sytuacji, niektóre dzieci zachowywały
się w sposób, który trudno było przypisać do jednej z wyżej opisanych kategorii,
dlatego wyróżniono czwarty wzorzec — przywiązania zdezorganizowanego.
Dzieci nie prezentujące żadnego stałego czy spójnego wzorca przywiązania,
w jednej chwili przejawiają silne zachowania przywiązaniowe, a następnie unikają
kontaktu, zastygają w bezruchu lub wpatrują się w jeden punkt. Można u nich wówczas
zaobserwować stereotypie ruchowe, przyjmowanie dziwnych póz, sztywnienie, zachowania
wskazujące na lęk przed opiekunem, który jest dla dziecka, w tym przypadku, zarówno
źródłem silnego dystresu, jak i źródłem komfortu. Przyczyn tego typu zachowania szuka
się najczęściej w traumatycznych doświadczeniach dziecka (krzywdzenia, zaniedbywania
przez opiekuna lub jego choroby psychicznej).
Dzieci ze zdezorganizowanym typem przywiązania charakteryzują się brakiem koherentnej
strategii regulacji emocji i radzenia sobie ze stresem. Przywiązanie to rozwija
się często u dzieci pozostających w placówkach szkolno-wychowawczych pod wpływem
zróżnicowanych relacji z wieloma, zmieniającymi się często opiekunami
Rodzina jest pierwszym w życiu dziecka środowiskiem wychowawczym i odgrywa decydującą rolę w rozwoju i zaspokajaniu ludzkich potrzeb. Rozwój dziecka możliwy jest tylko wówczas, gdy wszystkie jego potrzeby są zaspakajane, a procesy rozwijają się równolegle. Kierowanie rozwojem i zaspokajaniem potrzeb dziecka wymaga stałego, wszechstronnego i całościowego poznawania tych potrzeb. Nie jest to sprawa łatwa dla rodziców, wychowawców i opiekunów.
Starania związane z rozwojem psychicznym zmierzają do zapewnienia dziecku zdrowia psychicznego, które wyraża się w normalnym przebiegu procesów psychicznych (poznania, uczuć, woli) i prawidłowym kształtowaniu dyspozycji psychicznych (zdolności, temperamentu, motywacji, charakteru) określających osobowość i decydujących o sprawach działania człowieka. Zapewnienie zdrowia psychicznego stawia przed rodziną szereg problemów do rozwiązania m.in.:
- stwarzanie sprzyjających warunków rozwoju mowy i myślenia dziecka;
- rozwijanie wyobraźni i pamięci dziecka;
- organizowanie doświadczeń poznawczych dziecka, sprzyjających doskonaleniu spostrzegania i ćwiczenia uwagi;
- kształtowanie wrażliwości uczuciowej, umiejętności okazywania o odwzajemniania uczuć;
- stwarzanie warunków umożliwiających poznanie przez dziecko swoich mocnych i słabych stron (przejawianie uznania za zachowanie i czyny pożądane oraz dezaprobata w przypadku zachowań nagannych);ćwiczenie i kształtowanie woli dziecka, nie uleganie trudnościom;
- ochrona dziecka przed wstrząsami psychicznymi, zakłócającymi przebieg procesów psychicznych;
- stwarzanie klimatu życzliwości i zaufania, wzmacniającego poczucie bezpieczeństwa dziecka i jego więzi uczuciowej z rodzina.
O niezaspokajaniu przez rodzinę podstawowych potrzeb dziecka można mówić zarówno w kontekście rodzin o charakterze patologicznym, jak i tych „normalnych”. Jeżeli chodzi o rodziny z różnymi problemami, np. rodziny alkoholików, to zarówno funkcje, jak też i potrzeby dziecka są ograniczone do minimum. O takiej rodzinie mówi się, że jest rodziną dysfunkcyjną, tzn. taką, której życie społeczne regulowane jest przez pewien zbiór powszechnie odrzucanych wartości, norm i wzorów zachowań. Tym samym poprzez niedostosowanie się do tych norm i zasad akceptowanych przez społeczeństwo oraz poprzez niezaspokojenie podstawowych potrzeb dziecka tj., np. potrzeby fizjologiczne, bezpieczeństwa, nie mówiąc już o potrzebie miłości czy szacunku, przyczynia się do pogłębiania jego nieprzystosowania społecznego, zaburzenia wszelkich rodzajów komunikacji interpersonalnej.
Bowlby zwrócił uwagę na symptomy obserwowane u dzieci hospitalizowanych lub wychowywanych w instytucjach opiekuńczych. Wiele z nich przejawiało zaburzenia zachowania, intelektualne opóźnienie i niezdolność do nawiązywania bliskich związków z innymi. Stwierdził, że dziecko, pozbawione w pierwszych latach życia okazji do wytworzenia bliskich afektywnych związków z matką lub osobą stale ją zastępującą, w późniejszym życiu będzie cierpieć z powodu problemów społecznych, emocjonalnych i/lub intelektualnych.
Pozbawienie bliskich kontaktów z matką, zdaniem Bowlby'ego, może również prowadzić do depresji, moczenia nocnego i skarlenia u dzieci.
W rozległych badaniach opartych na teorii Bowlby'ego Rutter (1972) zebrał dowody, iż zaburzenie opieki nad dzieckiem we wczesnym okresie życia może mieć niekorzystny wpływ na jego rozwój psychiczny. Rutter wyróżnił krótkotrwale i długotrwałe efekty pozbawienia kontaktu z matką i przeanalizował właściwości opieki macierzyńskiej niezbędne dla normalnego rozwoju.
Efekty krótkotrwale
Krótkotrwałe efekty odnoszą się do bezpośrednich reakcji na pozbawienie kontaktu z matką oraz do zachowań obserwowanych w ciągu następnych kilku miesięcy. Efekty długotrwałe oznaczają konsekwencje obserwowane kilka lat później, zarówno w wyniku krótkotrwałego, jak i długotrwałego pozbawienia kontaktu.
Najczęściej efekty krótkotrwałe badano w sytuacji, gdy dziecko zmuszone było spędzić jakiś czas w szpitalu lub instytucji opiekuńczej (np. żłobek tygodniowy). Większość małych dzieci reaguje w takiej sytuacji głębokim strapieniem i płaczem (okres „protestu"), a następnie cierpieniem i apatią (okres „rozpaczy"). Wreszcie następuje faza, w której dziecko zdaje się przystosowywać do sytuacji i sprawia wrażenie zadowolonego i niezainteresowanego rodzicami (okres „zobojętnienia " wg Bowlby'ego). Te trzy fazy określa się często mianem „syndromu rozpaczy". Innym syndromem stanowiącym rezultat pozbawienia kontaktu z matką jest opóźnienie rozwojowe zwłaszcza w sferach rozwoju językowego i społecznego.
Po rozważeniu wielu czynników, które prawdopodobnie wpływają na reakcję dziecka na pozbawienie kontaktu z matką (takich jak: wiek, płeć, temperament, uprzednie relacje matka — dziecko, inne doświadczenia separacyjne), Rutter konkluduje, iż syndrom rozpaczy jest prawdopodobnie konsekwencją przerwania procesu formowania się przywiązania (aczkolwiek niekoniecznie wobec matki). Opóźnienie rozwoju najlepiej można wyjaśnić brakiem odpowiednio stymulujących doświadczeń.
Większość długotrwałych rezultatów pozbawienia kontaktu z matką jest prawdopodobnie wynikiem braku czegoś (niedostatku) a nie utraty.
Niepowodzenie w ustanawianiu trwałych związków z innymi, nie tylko z matką, we wczesnym dzieciństwie jest głównym czynnikiem w rozwoju „afektywnej psychopatii".
Rodzinna dysharmonia i brak trwałych związków z rodzicem wiąże się z późniejszym antyspołecznym zachowaniem i przestępczością.
Brak stymulacji i niezbędnych doświadczeń życiowych prawdopodobnie prowadzi do opóźnienia rozwoju intelektualnego.
Dane nie potwierdzają poglądu Bowlby'ego o wyjątkowej
wadze związków z matką. Główny związek nie musi zachodzić wobec biologicznego rodzica ani też wobec osoby pici żeńskiej. Rutter podkreśla znaczenie związków dziecka z osobami innymi niż matka, a zwłaszcza z ojcem.
Skutkiem długotrwałego braku kontaktu z matką lub całkowitego zerwania z nią więzi jest choroba sieroca. Należy jednak pamiętać, że nie musi tu koniecznie chodzić o rodzicielkę, ale osobę, która sprawuje bezpośrednią opiekę nad dzieckiem w pierwszych miesiącach lub latach jego życia. Wyjątkowa więź, która jest między matką a dzieckiem, jest fundamentem uczuciowego, dobrego i społecznego rozwoju dziecka w kolejnych latach jego życia. Należy pamiętać, że ryzyko wystąpienia poważnej traumy spowodowanej zerwaniem takiej więzi dotyczy dzieci w wieku 3-4 lat. Konsekwencje zniszczenia tej ważnej więzi mogą być niekiedy trudno odwracalne, bądź też w ogóle nieodwracalne. Choroba sieroca dotyczy nie tylko porzuconych dzieci.
Choroba sieroca dotyczy nie tylko wychowanków domów dziecka, ale także pacjentów zakładów opiekuńczo – wychowawczych, szpitali. Może także wystąpić wśród dzieci, które wychowują się w pełnych lub niepełnych rodzinach, w których żadne z rodziców nie stara się nawiązać kontaktu emocjonalnego z dzieckiem poprzez rozmowę, dotyk, przytulenie czy uśmiech. Do choroby sierocej może doprowadzić okazywanie przez rodziców agresji wobec dziecka, częste kłótnie, wywyższanie się rodziców, poniżanie swoich pociech.
M.Ribble badała dzieci osierocone w trakcie II wojny światowej. Ogólnie cechował je wysoki negatywizm, nihilizm, skłonność do depresji, słaba kondycja fizyczna, a co za tym idzie niska odporność na infekcje.
Podobne były obserwacje dzieci ewakuowanych z bombardowanego Londynu i umieszczonych w żłóbku wojennym jednoznacznie dowodziły, jak ważna z perspektywy rozwoju emocjonalnego dziecka jest obecność matki — lepiej jest być z matką, nawet w bardzo trudnych warunkach, niż zyskać fizyczne bezpieczeństwo, płacąc za to rozstaniem z nią.
Anna Freud podkreślała, jaki wpływ na rozwój emocjonalny dziecka ma choroba, pobyt w szpitalu, zabiegi operacyjne i jak ważne jest odpowiednie przygotowanie do nich dziecka oraz towarzyszenie matki. Koncepcja Anny Freud miała również wpływ na współczesne prawo rodzinne i opiekuńcze — kładła nacisk na pomoc rodzinom dysfunkcyjnym zamiast umieszczania dziecka w placówce opiekuńczej.
Prace R.A. Spitza, który obserwował dzieci chowane od trzeciego miesiąca życia w przytułku, dostarczyły wielu danych dotyczących zjawiska nazwanego przez niego samego hospitalizmem. Dzieci te miały stale pogarszające się wyniki w testach rozwoju. Wykazywały głębokie upośledzenie intelektualne i emocjonalne, słabą odporność na infekcje, a także typowe objawy choroby sierocej - bierność, maskowatą mimikę, powtarzające się ruchy palców i tułowia. Spitz dokonał również analizy faz depresji u dzieci rozłączonych z matką.
Wyróżnił trzy takie fazy:
Protestu i rozpaczy (płaczliwość, chęć odzyskania matki, zwiększona czujność, lepkość wobec pojawiających się osób).
Utrata nadziei (wybuchy głośnego płaczu, krzyku, bierność, brak zainteresowania otoczeniem, bezsenność, maskowata twarz, spadek wagi).
Wycofanie (sztywne zamrożenie ekspresji, niewidzący wzrok, kładzenie się na łóżku twarzą w dół, letarg, ignorowanie osób przejawiających zainteresowanie nimi, stałe pogłębianie się opóźnienia w rozwoju, nawiązanie kontaktu staje się praktycznie niemożliwe).
Wczesne doświadczenia w rozwoju psychospołecznym są bardzo ważne w życiu każdego z nas. Okres dzieciństwa, jego przebieg i relacje między rodzicami a dzieckiem decyduje w dużej mierze o późniejszych relacjach w naszym życiu z innymi osobami. Każde traumatyczne wydarzenie w naszym wczesnym dzieciństwie ma wpływ na nasze życie. Każde dziecko ma potrzebę miłości, ciepła i poczucia bezpieczeństwa oraz zainteresowania ze strony najważniejszych dla niego osób, rodziców lub opiekunów. Brak spełnienia tych potrzeb powoduje niekorzystne skutki w rozwoju psychospołecznym.
LITERATURA:
Ann Birch, Tony Malim- „Psychologia rozwojowa w zarysie”
Maria Przetacznikowa, Grażyna Makiełło- Jarża- „Psychologia rozwojowa”
Agnieszka Słaboń- Duda-„ Wczesna relacja matka-dziecko i jej wpływ na dalszy rozwój emocjonalny dziecka” – Psychoterapia 2 (157) 2011 str. 11-18
Strony internetowe:
http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=47