Czynniki wpływające na podejmowanie zachowań pomocnych.
Na poziomie biologicznym:
Wedle zasady wzajemności;
(jakość zachowań otrzymywanych zwrotnie zależy od innych zależy od jakości zachowań podmiotu; wewnętrzny obowiązek spłacenia „długu”, odwzajemnienia pomocy);
Dobór krewniaczy;
(częstsza pomoc osobom spokrewnionym, członków własnej grupy i/lub podobnym do nas pod jakimiś względami - tendencja biologiczna);
Manipulacja prowadząca do wywołania zachowań altruistycznych u innych osób;
(jest to zjawisko naturalnej selekcji, gdzie jedna osoba manipuluje drugą, poprzez np. uwypuklenie swojej bezradności czy atrakcyjności);
Zasada maksymalizacji zysków i minimalizacji strat - tzw. „słaby altruizm”;
(polega na działaniu, które wzbogaca odbiorcę pomocy i wspomaga również dawcę, choć w stopniu relatywnie niskim do zysków odbiorcy);
Na poziomie kulturowym:
Wynikają przede wszystkim z norm i zasad obowiązujących w danym społeczeństwie i danej kulturze, a także z rodzaju poglądów, jakie w danym okresie przeważyły - wyróżnia się 3 koncepcje natury człowieka:
Złego, egoistycznego, agresywnego, gdzie socjalizacja jedynie może go zmienić (sofiści, twórcy Starego Testamentu, Machiavelli, Freud);
Dobrego, społecznego, skłonnego do współpracy, otwartego, moralnego, altruistycznego, z tendencją do wzbogacania własnej osoby (Sokrates, Arystoteles, Rousseau, Maritain);
Neutralnego, ani złego, ani dobrego (Epikur, Platon, Locke, Marks, Watson, Skinner);
Wyróżnia się więc:
Normę wzajemności:
(gdzie obowiązują dwa nakazy: „ludzie powinni pomagać tym, którzy im pomagają”, a także „ludzie nie powinni krzywdzić tych, którzy im pomagają”, polega na założeniu, że inni odwzajemnią się nam za udzieloną im pomoc; norma ta warunkowana jest przez takie czynniki jak: potrzeby odbiorcy i zasoby dawcy, motywy odbiorcy i zakres wolności dawcy w sferze zachowania sprzecznego z normą);
Norma społecznej odpowiedzialności:
(pomaganie osobom zależnym od nas);
Norma sprawiedliwości;
(nakazuje zachowanie równowagi między wkładem, a uzyskanym efektem, przy czym Ci, którzy z różnych względów mają więcej zysków, niż by na to wskazywały ich wkłady, winni dzielić się swymi zasobami z innymi - równe rozdysponowanie ich między potrzebujących);
Czynniki osobowościowe:
Wynikające z altruizmu lub z pewnych potrzeb, takich jak np. potrzeba społecznej aprobaty, społecznej kontroli czy efekt konformizmu;
Wpływ mają więc pewne cechy osobowościowe, takie jak:
Impulsywność;
Współczująca-życzliwa orientacja;
Zdolność do radzenia sobie z własnym stresem;
Społeczna odpowiedzialność;
Niski stopień makiawelizmu;
Otwarcie na innych;
Autorytaryzm, autonomia;
Uległość, ufność, niezależność;
Wrażliwość na bodźce fizjologiczne;
Poznawcza złożoność;
Wysoki poziom rozwoju moralnego (wg Kohlberga);
Wysoki stopień empatii;
Duża potrzeba bezpieczeństwa;
Wewnętrzny locus of control;
Samokontrola, samoakceptacja;
Siła superego;
Zdolność do nawiązywania bliskich kontaktów;
Czynniki sytuacyjne:
Krytyczność sytuacji (w zależności od tego czy wynika z bezmyślności czy pecha);
Skoncentrowanie odpowiedzialności (im więcej świadków, tym mniejsze prawdopodobieństwo udzielenia pomocy);
Dyfuzja cierpienia (efekt widza - rozproszenie poczucia cierpienia na wiele osób);
Wyrazistość sytuacji (syt. silne - wiadome działanie, syt. słabe mniej ustrukturowane, bardziej wieloznaczne - nie wiadomo jak pomóc);
Fakt, że sytuacja jest niezwykła, ekscytująca;
Siła nacisku na pomoc (zbyt duża osłabia chęci);
Presja czasu uniemożliwiająca podjęcie akcji;
Obezwładniająca konieczność wystąpienia na forum;
Rozbieżność czasowa pomiędzy spostrzeżeniem potrzeby pomocy, a możliwością jej udzielenia;
Homogeniczność środowiska;
Rodzaj relacji łączącej partnerów (tzw. bliska bardziej zobowiązuje do pomocy);
Środowiska wiejskie czy miejskie;
Afektywne i poznawcze mediatory zachowań pomocowych:
Wiąże się to z tym, że wszystkie powyższe przyczyny zachowań prospołecznych powinny być zawsze rozpatrywane łącznie, a także to, że na to, czy zostanie udzielona pomoc przez daną osobą łączy się też z tym co człowiek ten czuje w danej sytuacji - jego stany afektywne - poza tym należy też uwzględnić tzw. kognitywne aspekty zachowań pomocowych, tj. sposobów postrzegania danej sytuacji;
Mediatory afektywne:
Pojawienie się napięcia w strukturach popędowo-emocjonalnych - o charakterze endo- bądź egzocentrycznym;
Rozładowanie napięcia endocentrycznego polega na dostarczenie pozytywnych wzmocnień dla „ja”;
Rozładowanie napięć egzocentrycznych powstałych na skutek współodczuwania czyichś uczuć, empatii emocjonalnej - napięcie z jednej osoby przechodzi na nas, chcemy je usunąć, żeby się jego pozbyć - a także tzw. napięcie wspierające, gdy identyfikujemy się z kimś i z jego celami;
Mediatory kognitywne:
Sposób postrzegania przez nas osoby potrzebującej;
Sposobu odczytu tej sytuacji i własnej w niej roli;
Dostrzeżenie iż osoba wspomagana jest w potrzebie;
Ocena stanu tej osoby - dostrzegana konieczność pomocy;
Ocena czy zasługuje ona na naszą pomoc, czy będzie umiała z niej skorzystać;
Atrybucja przyczyn stanu osoby wspomaganej;
Podobieństwo do drugiej osoby, jej atrakcyjność;
Osoba poszkodowana przez kogoś, niewinna zaistniałej sytuacji;
Stosowność pomocy w danym momencie i miejscu;
Poglądy innych ludzi i ogólnie przyjęte normy zachowań;
Postrzeganie siebie jako altruistę;
Poczucie odpowiedzialności w kwestii udzielania pomocy;
Koszty, konsekwencje działań pomocowych;
Ocena sensowności działań;
Nasze doświadczenia;
Nasz stan psychologiczny;
Chęć aprobaty;
Nieumiejętność odmowy;
Poczucie kompetencji;
Poczucie winy;
Motywacje endocentryczne (1) i egzocentryczne (2);
(1): (zw. z pojęciem „ja” w strukturach poznawczych - znaczenia danej sytuacji dla jej poczucia „ja” - zachowania służące „ja”, podtrzymujące dobre mniemanie o sobie - dot. więc chęci zadośćuczynienia normom moralnym i społecznym; oczekiwania na nagrody lub sankcje, wew. lub zewn.; wiąże się z poczuciem własnej tożsamości, zdolności do kontroli, poczuciem kompetencji i moralności);
Wyróżnia się 3 rodzaje pomocy - impulsywną (opartą na empatii), pomoc strategiczną (kalkulacja zysków i strat, cel to chęć zysków) i normatywna (jako presja społeczna i kulturowa, by działać zgodnie z normami - zasada sprawiedliwości: pomagać tym, którzy nie są winni swojego deficytu zasobów i zasada efektywności: pomoc osobom, które będą umiały skorzystać z tej pomoc);
(2): (zw. ze standardami dot. innych ludzi - stan wspomaganego odbiegający od standardów stanowi źródło napięcia, skłaniającego do pomocy);
Decyzyjny model pomocy - wyróżnia się kilka rodzajów takiego modelu, będących mniej lub bardziej rozbudowanymi. Pomoc wynika z dostrzeżenia sytuacji, potrzeby pomocy, określenie własnej odpowiedzialności, przemyślenia postępowania, inni autorzy włączają również tzw. element popędowy, bilans zysków i strat, stwierdzenie własnych możliwości;
Ogólna teoria procesu pomagania (Brammer). Analiza procesu pomagania w relacji. Stadia procesu pomagania według Brammera.
Proces pomagania zawsze istnieje w relacji - rozmowy albo między dwojgiem ludźmi (tzw. ustrukturyzowany szkielet postępowania, albo w formie grup pomagania (gr. spotkaniowe, poradnictwa, treningowe, terapeutyczne) - ROZMOWA ZMIENIA SIĘ WIĘC W PROCES GRUPOWY;
Proces pomagania jest więc relacją, która:
Jest dynamiczna, nieustannie się zmienia zarówno na płaszczyźnie słownej jak i niesłownej;
Poprzez nią zarówno wspomagający jak i wspomagany mogą wyrazić i spełnić swoje potrzeby;
Jest środkiem, który łączy problemy wspomaganego z ekspertyzą pomagającego;
Jest tzw. emocjonalną jakością interakcji;
W procesie pomagania można wyróżnić główne jego wymiary i etapy;
Brammer i Shoestrom wymienili takie wymiary: unikalność - powszechność, proporcja treści intelektualnych i emocjonalnych, niejasność - jasność, zaufanie nieufność, dot. poziomu odpowiedzialności indywidualnej i społecznej, swoboda - kontrola, zagadnienia etyczne;
UNIKALNOŚĆ - POWSZECHNOŚĆ;
Wiąże się to z tym, że relacje pomagania są czymś UNIKALNYM, wyjątkowym, rzadko spotykanym, ponieważ w tych relacjach osoba pomagająca odznacza się NIEZWYKŁĄ AKCEPTACJĄ do wspomaganego (relacja porównywana do przyjaźni, kontaktów rodzinnych czy duchownych), że pomimo wielu wspólnych cech relacje te są zawsze różne i złożone, gdyż każdy człowiek jest inny. Za to o POWSZECHNOŚCI tej relacji decyduje to, że poszczególne jej elementy są zawsze wspólne i że celem jest zawsze zaspokojenie podstawowych potrzeb ludzkich;
PROPORCJA TREŚCI INTELEKTUALNYCH I EMOCJONALNYCH;
Prawidłowe relacje pomagania powinny dotyczyć zarówno uczuć jak i myślenia. Jednak ważne jest aby zachowana została między nimi równowaga, odpowiednia proporcja. Zależy to od terapeuty, który powinien odpowiednio to wyważyć. Różnice w różnych relacjach, wynikają głównie z cech osobowościowych i zaangażowania pacjenta i terapeuty. Pomagający powinien potrafić uświadamiać sobie poziom istniejącego zaangażowania emocjonalnego i konsekwencji tego zaangażowania dla wspomaganego. Powinien swobodnie radzić sobie z paradoksem zaangażowania. Ważne jest utrzymanie obiektywizmu, kontrola własnych uczuć i dostateczne uczestnictwo emocjonalne w relacji. Ostatecznym poziomem takiej relacji powinno być wytworzenie pełnego miłości zainteresowania dobrem drugiej osoby. Poziom optymalny zaangażowania zależy od celu.
WYMIAR NIEJASNOŚCI I JASNOŚCI:
Odnosi się do postrzegania relacji jako NIEJASNEJ lub USTRUKTURYZOWANEJ. Również w tym wypadku powinna pozostać zachowana równowaga. To czy relacja będzie bardziej niejasna czy bardziej ustrukturyzowana zależeć będzie głównie od celu jaki ma spełnić. Wstępna niejasność umożliwia wspomaganemu projekcję własnych potrzeb, zainteresowań i uczuć, bez ograniczeń, w przeciwnym wypadku, jego cele zostały by wąsko postrzegane. Zbytnia niejasność jednak powoduje niepokój lub narzuca relacji ton rozmowy towarzyskiej. Wybór poziomu niejasności zależy od obydwu stron.
ZAUFANIE - NIEUFNOŚĆ;
Wiąże się to z tym, że większe zaufanie do osoby pomagającej powoduje, iż wspomagani od tych osób chętniej przyjmują pomoc. Większe zaufanie dotyczy tego, że ludzi ci są skłonni do większej otwartości wobec takich terapeutów, są oni bowiem dla nich bardziej wiarygodni. Jest to możliwe gdy motywy pomagania terapeuty są dla wspomaganego jasne, wyraźne, szczere i atrakcyjne, powoduje to poczucie u niego akceptacji i skłania do otwartości. Relacja taka staje się wtedy jako wspólne staranie o osiągnięcie rozwoju, rozwiązywania problemu i uczenia się. Warunki takie umożliwiają wytworzenie u wspomaganego gotowości do korzystania z pomocy. Zachowanie, które ma budzić zaufanie powinno opierać się na wykazywaniu prawdziwego zainteresowania wspomaganym, brakiem niskich motywów, niedyskrecji czy chełpliwości. Największy wpływ mają w tym względzie komunikaty niewerbalne, a także reputacja i pozycja pomagającego - terapeuty;
Inne (j.w.)
Doświadczenie procesu pomagania:
Dotyczy sekwencji zdarzeń typowych dla tego rodzaju doświadczenia.;
Sekwencja nie zależna od stylu czy teorii pomagania;
Jest rozwinięciem naturalnego procesu rozwiązywania problemów;
U WSPOMAGANEGO: Rozwija się od wstępnego stwierdzenia problemu przez wspomaganego do jasnej interpretacji problemu lub doprowadzenia do uświadomienia sobie znaczenia komunikatu, jaki się próbuje przekazać wspomaganemu. Następnie problem dalej przetłumacza się na cel, uświadamia się sobie konieczność uruchomienia procesu, rozwiązania problemu. Wspomagany doświadcza w praktyce zaproponowanych strategii i metod pomocy i na zakończenie doświadczenie ostatecznych efektów;
U POMAGAJĄCEGO: Najpierw zadaje on sobie wstępne pytania, formułuje wstępne przypuszczenia i hipotezy, uzgadnia wszystko ze wspomaganym, pomagający wybiera strategię pomagania i doświadcza zmian w miarę zbliżania się wyników;
Stadia procesu pomagania:
Są to typowe stadia dla tego rodzaju relacji, w różnych sytuacjach może zmieniać się co najwyżej ich kolejność.
Kolejność i czas trwania determinowana jest przez postawę wspomaganego wobec relacji pomagania;
Przyczyną innych modyfikacji jest różnorodność potrzeb i problemów u wspomaganych;
Również wpływ na to ma teoretyczna orientacja pomagającego; (podejście behawiorystyczne - wywieranie wpływu na środowisko zewnętrzne - gestaltowskie - na środowisko wewnętrzne);
Stadia pomagania z punktu widzenia osoby pomagającej:
Wstęp: przygotowanie wspomaganego i nawiązanie relacji;
Klaryfikacja: ustalenie problemu i powodów szukania pomocy;
Strukturowanie: sformułowanie kontraktu i struktury;
Relacja: budowanie relacji pomagania;
Eksploracja: problemów, formułowanie celów, planowanie strategii, zbieranie faktów, wyrażanie głębszych uczuć, uczenie nowych umiejętności;
Konsolidacja: eksplorowanie alternatyw, przepracowanie uczuć, praktykowanie nowych umiejętności;
Planowanie: rozwijanie planu działania przy zastosowaniu strategii rozwiązywania konfliktów, redukowaniu przykrych uczuć i włączaniu oraz rozszerzaniu nowych umiejętności czy zachowań w kontynuowaniu samodzielnie podejmowanych działań;
Zakończenie: ewaluacja wyników i zakończenie relacji;
Wstęp: przygotowanie wspomaganego i nawiązanie relacji;
W etapie tym jest następuje wejście we wzajemną relację dwóch stron. Polega na stworzeniu tutaj podstaw zaufania, umożliwienie wspomaganemu wypowiedzieć się, dać mu szansę przedstawić jego problem w sposób jasny i najbardziej wygodny dla niego i postępować tak by wzbudzić w nim jak najmniejszy opór, co jest pomocne w dalszej terapii. Na tym etapie pojawiają się silne emocje, strachu, niepokoju, różnego rodzaju obawy itp. głównie przed zmianą. Obecne jest to na różnych etapach terapii, może się pojawić przeintelektualizowanie wypowiedzi wspomaganego, które ma na celu nieświadome unikanie konfrontacji z własnymi uczuciami.
Najogólniej w tym stadium: pacjent przychodzi do terapeuty, i siadają sobie na krzesłach lub sofie lub jak kto woli, blisko lub daleko, ważne aby został zachowany komfort dla obu stron. Witają się, mogę przejść na „ty”, jak kto woli. Potem wspomagany rozpoczyna rozmowę (trochę na zasadzie rozmowy towarzyskiej). Jak nie umie się wypowiedzieć, to pomagający naprowadza go na tok rozmowy jak najogólniejszymi pytaniami. Następuje zarysowanie problemu i płynne przejście do etapu nr 2.
Klaryfikacja: ustalenie problemu i powodów szukania pomocy;
Następuje tu wyklarowanie problemu, tzn. wspomagany musi wyjaśnić dlaczego chce pomocy, jakie wiążą się uczucia z danym problemem, jak widzi swój problem i swoją sytuacje życiową. Unika się stosowania wobec pacjenta diagnozowania, stosowania bierno - przyjmującego modelu. Terapeuta ma zadawać niewiele pytań (sporadycznie i jedynie otwarte nakierowujące na uczucia: pytania co? nie dlaczego?), głownie słucha i odbija uczucia wyrażane przez wspomaganego. Nie osądzamy, staramy się wejść w jego sytuację - ważne nasze myślenie. Podstawowy cel: wyjaśnienie kto jest głównym wspomaganym i ustalenie jego powodów przyjścia czy skierowania.
Najogólniej w tym stadium: Wiemy już mniej więcej o co chodzi, następuje pogłębienie relacji i wgłębianie się w problem - dokładniejsze opowiedzenie o nim. Wspomagany mówi po co przyszedł i wyjaśnia jak się do tego wszystkiego odnosi - my słuchamy, kiwamy głową itp. czasem dopytujemy i myślimy: to twój czy nie twój problem? Etap się kończy jak już to wiemy. Idziemy dalej.
Strukturowanie: sformułowanie kontraktu i struktury;
Jest to etap poprzedzający właściwą pracę ze wspomaganym. Polega na nadaniu struktury pracy, tj. określa się warunki, na jakich będzie się dalej pracować, czy będzie się to robić, na jakich zasadach, jakie są role każdej ze stron, jakie ciążą na każdym z nich zobowiązania, jak długo będzie się pracować (plus - minus), za jaką cenę, a także w jakim miejscu się znajduje i co dana instytucja może mu dać, jakie terapeuta ma kwalifikacje, jakie możliwości, a jakie ograniczenia, jak rozumie cel rozmowy i problemu wspomaganego zarysowanego wcześniej. Strukturowanie ogranicza niepokój u wspomaganego przed niejasności sytuacji, powoduje więc niepotrzebny opór. Dodatkowym elementem tego etapu jest tzw. struktura procesu, wiąże się to z tym jak wspomagany ma postępować, żeby taka struktura z czasem nabrała odpowiedniego kształtu. Chodzi tu o wzięcie przez wspomaganego odpowiedzialności na jego postawę i udział w tym procesie. Musi tak wyrażać siebie, żeby jednocześnie pomóc pomagającemu siebie zrozumieć. Etap kończy zawieranie formalnego kontraktu: ja obiecuję to ty obiecujesz to i musimy się z tego wywiązać.
Najogólniej w tym stadium: Gdy już wszystko wysłuchaliśmy, szybciej potakujemy głową i przechodzimy do biurokracji. Mówimy wszystko co niezbędne i każdy z nas następnie decyduje, czy godzi się na tą terapię, czy podoła wymaganiom. Jeśli nie , to się rozstajemy, jeśli tak, to podpisujemy niewidzialny kontrakt, podajemy rękę, uśmiechamy się holywoodzkim uśmiechem i przechodzimy do następnego etapu.
Relacja: budowanie relacji pomagania;
Jest to etap rozpoczynany przeważnie już na drugim spotkaniu. Jest to właściwe rozpoczęcie terapii, gdzie następuje dalsze i bardziej intensywne pogłębianie relacji i intensywniejsze zaangażowanie wspomaganego. Jest to więc etap pogłębiania związku, wzrasta zaufanie i otwartość, a maleje opór. Etap ten przygotowuje (stwarzając w swojej końcowej części) silny związek, tj. podłoże do dalszej, już konkretnej pracy. Często pojawiają się tu momenty ciszy, które są niezwykle potrzebne. Są dwa jej rodzaje: cisza jako oznaka ciągłego oporu i cisza jak pauza we własnej eksploracji. Jaki to rodzaj musi dostrzec terapeuta i odpowiednio zareagować, np. brakiem reakcji , lub dalszą dyskusją relacji. Wszystko tu się odczytuje poprzez te gesty i zachowania niewerbalne. Przerwa może również oznaczać, że człowieczek ów już skończył swój wywód i należy przejść do kolejnego tematu. Potem jest wspólne wypracowanie nowego tematu, a terapeuta na nowe „pomysły” reaguje milczeniem lub uwagą, która zawsze jest dla wspomaganego nagradzająca - ośmiela go więc i więcej gada
Najogólniej w tym stadium: Dalej sobie gadamy, nawiązujemy bliższe relacje, żeby się nie wstydzić, żeby był większy komfort rozmowy, żeby praca nasza była efektywna. Wspomagany mówi, ty kiwasz głową, uśmiechasz się, dopytujesz znów ogólnie i obserwujesz głównie momenty ciszy, jak zdasz sobie sprawę, że wspomagany się nagadał, rozpoczynacie drugi temat, ty robisz miłe komentarze, żeby ośmielić swego rozmówcę.
Eksploracja: problemów, formułowanie celów, planowanie strategii, zbieranie faktów, wyrażanie głębszych uczuć, uczenie nowych umiejętności;
To tzw. okres pracy. Tu uaktywnia się, bardziej się rozkręca terapeuta, staje się asertywny ( w końcu już wszystko wie, co mu potrzebne i może ruszyć do działania). Wcześniej rozumiał, teraz działa. Istnieją tu dwa kluczowe pytania: 1).jakie zmiany byłyby odpowiednie by osiągnąć zamierzony cel? i 2). Jakie strategie interwencje/techniki będą tu najkorzystniejsze? Co to będzie, wszystko zależy od postawionych wcześniej celów, czy jest to: planowanie, rozwiązywanie problemów, konflikt interpersonalny, czy problemy z interpersonalnymi uczuciami - metody interwencji więc się różnią. W etapie tym jest silne zwracanie się do wewnątrz, przy opisywaniu uczuć czy nakreślaniu problemów. Często etap ten kończy terapię, bo już można, a czasami to tylko pozory, bo nastąpiło zniwelowanie napięcia, ale bez zmiany zachowania. Trzeba więc kontynuować. To KRYTYCZNY MOMENT RELACJI POMAGANIA. Często pojawia się tu zniechęcenie (za długo, za intensywnie i w ogóle, jako skutek wyczerpania czy rozczarowania procesem) - drugi kryzys. Dyskutuje się więc o uczuciach znowu i się potem wybiera albo intensywność eksploracji zmienia się, przechodząc do tematu kolejnego, albo dalej się to ciągnie, albo się zrywa związek i zmieni partnera :P Pomagacz ma być teraz asertywny i podtrzymujący. Pod konie w końcu zaczyna pomagać pomagacz. Pojawia się tu również pojęcie uczuć przeniesieniowych i przeciwprzeniesieniowych, pierwsze dotyczą wspomaganego, drugie pomagacza. Jest to swego rodzaju traktowanie kogoś, tak jak kogoś innego i często wyładowywanie się na nim - złe. Warto to dostrzec i przedyskutować i dalej wykorzystać na plus terapii. Gdy dotyka to terapeutę powinien też to dostrzec, przedyskutować to z kumplami z branży, pooglądać filmiki i nagrania z sesji spotkaniowej lub pójść na spotkanko grupowe - to mu pomorze :P
Pomaganie uważa się za PROCES O CHARAKTERZE SILNEGO WPŁYWU INTERPERSONALNEGO, mówią że ci ładniejsi, postrzegani za ekspertów czy bardziej godnych zaufania mają większy wpływ na wspomaganych. Ważna świadomość takich postaw !!!
Najogólniej rzecz ujmując: Wspomagany gada dalej, się wgłębia w siebie, ale budzi się też pomagacz, by w końcu pomóc - dostrzega wszystko, proponuje co robić, więcej pytań i zdań wypływa z jego ust, proponuje zadania domowe i dalej leci procesik.
Konsolidacja: eksplorowanie alternatyw, przepracowanie uczuć, praktykowanie nowych umiejętności;
Etap dużo krótszy od eksploracji, choć też ważny, następuje tu bowiem zjednoczenie wszystkiego co było wcześniej, a więc wszystkich informacji, doświadczeń i wymyślonych interwencji. Tu wymyślamy co zastosujemy, jeśli jedna metoda nie wypali i ćwiczymy wszystko po kolei. To etap DZIAŁANIA WSPOMAGANEGO - już nie gada, tylko podejmuje decyzje i ćwiczy, dalej klasyfikuje uczucia. Gdy szybciej rozpocznie ten etap, to dłużej podejmuje decyzje i planuje.
Najogólniej rzecz ujmując: patrzymy co już wiemy, myślimy, myślimy, układamy wszystko w całość, wspomagany decyduje też, ćwiczy i tyle.
Planowanie: rozwijanie planu działania przy zastosowaniu strategii rozwiązywania konfliktów, redukowaniu przykrych uczuć i włączaniu oraz rozszerzaniu nowych umiejętności czy zachowań w kontynuowaniu samodzielnie podejmowanych działań;
W stadium planowania, planujemy - niezwykłe… . Są to procesy racjonalnego planowania, zastanawiamy się czy to już czas zakończyć. Wszystkie tematy i ćwiczenia doprowadzamy do końca. Nie podejmujemy nowych etapów związanych z uczuciami. W poznawczych - dłużej planujemy przyszłe działania.
Podsumowując: Zwalniamy i szykujemy się do zakończenia relacji, podsumowując wszystko.
Zakończenie: ewaluacja wyników i zakończenie relacji;
Mamy w końcu realne zakończenie, gdzie podsumowujemy nasze osiągnięcia, wykonane cele, a przy tych nie wykonanych szukamy przyczyn. To wspólna rozmowa na ten temat - wspomagany może z własnego punktu widzenia powiedzieć jak to widzi. Ustnie lub pisemnie. Nie wolno przeintelektualizować rozmowy, gdyż to zniechęca do eksploracji uczuć. Stopniowo zmniejsza się stopień zaangażowania, w końcu jest uczucie przesytu i wiadomo, ze to już koniec. Czasem jest to łatwiejsze, czasem trudniejsze.
Ogólnie rzecz ujmując: Kończymy naszą relację powolutku. Robimy podsumowanie i się żegnamy. Tyle.
Umiejętności pomagania (por, L. Brammer, K. Jedliński): słuchanie, prowadzenie , odzwierciedlanie, podsumowywanie, konfrontowanie, interpretowanie, informowanie, stawianie pytań.
Jedliński -czym jest sztuka słuchania?
Wymienia on dwie podstawowe zasady: przede wszystkim ograniczyć typowe POCIESZANIE, bo jest to zbyt pochopny proces, nie daje żadnych korzystnych rezultatów, a może nawet pogłębić poczucie braku zrozumienia u osoby z problemem. Trzeba dać sobie czas, ograniczyć pośpiech i nerwy, a także działania pochopne. Druga zasada to SŁUCHAĆ ! - wysłuchujemy i wsłuchujemy się w drugą osobę. Okazujemy zaufanie i życzliwość, pozwalamy mu się wygadać i wszystko sobie ułożyć. Musimy dać mu możliwość spokojnego podejścia do tej sprawy.
Zależy to od nas kiedy chcemy problemu wysłuchać i od drugiej osoby, która chce nam go opowiedzieć. Czas musi być odpowiedni, by się nie spieszyć i nie stresować, żeby nic i nikt nam nie przeszkadzał, żeby rozmowa nie był po prostu bez sensu. Gdy jednak jest nagła potrzeba rozmowy to i tak jej nie przeprowadzamy, za to dajemy do zrozumienia, że rozumiem, ale nie teraz, dlaczego nie teraz i kiedy mogę (mniej więcej);
Czas rozmowy zależy od opowiadacza;
Wybór miejsca, zależy w głównej mierze od opowiadacza problemu. Musi być zagwarantowany komfort do rozmowy tylko 2 osób, grunt neutralny, w odpowiedniej odległości od siebie, w kawiarni nieco bokiem;
JAK SŁUCHAĆ:
By opowiadacz miał poczucie wpływu na rozmowę, byśmy jak najlepiej go rozumieli, a także by wiedział, że go wystarczająco uważnie słuchamy i odpowiednio rozumiemy;
Reguły dobrego słuchania:
KONCENTRACJA na rozmówcy, nic od niego nie może być ważniejsze;
GŁOS DLA ROZMÓWCY: stosunek czasu rozmowy 2:1
WYJAŚNIANIE NIEPOROZUMIEŃ - nie rozumiem - pytam, przekładam na swój język;
PARAFRAZY - mówię jak słyszę, nie komentuję lecz przekładam na własne rozumienie;
WYRAŻENIE OSOBISTEGO REZONANSU - mówię co czuję, a właściwie jak ja bym się czuła w danej sytuacji, mówię, ze rozumiem, ale nie WSPÓŁCZUJĘ !!!
DOSTRZEGANIE EMOCJONALNEJ EKSPRESJI ROZMÓWCY - w formie pytającej, solidaryzujemy się z nim, nie mówimy NIE PŁACZ, CO SIĘ STAŁO, itp.
NIE OSĄDZAMY - ani nie potępiamy, ani nie usprawiedliwiamy, mówimy ROZUMIEM i dalej na okrętkę;
POUCZENIA I RADY- rady nie, bo przeważnie na początku są nietrafne i nie pomagają, a szkodzą, pouczenia nie, bo wywyższamy się wtedy i poniżamy naszego rozmówcę;
GRANICE - własna stabilność, tzn. niech poczucie beznadziejności na nas nie przejdzie, jeśli już tak jest kończymy rozmowę na razie nie ma to sensu;
Brammer:
UMIEJĘTNOŚCI SŁUCHANIA:
UWAŻANIE: Słuchanie, jako akt czynny, zarówno słuch jak i gestów - tzw. „słuchanie 3 uchem”. To wspomagany głównie mówi, my milczymy. Zależne jest od kulturowego kontekstu tych umiejętności (dot. głównie kontaktu wzrokowego i dystansu). Pierwszy element słuchania: Kontakt wzrokowy i nie tylko, odbiór komunikatów niesłownych.
Drugi element słuchania: Postawa ważna;
Trzeci element słuchania: Gestykulacja - niezamierzone komunikaty bezsłowne;
Czwarty komponent słuchania: Zachowanie słowne pomagającego, nie stosuje pytań, nie zmienia tematu, nie próbuje tłumaczyć tego, co słyszy, co najwyżej odbija emocje i upewnia się czy dobrze zrozumiał, że słucha, itp.
Słuchanie i uważanie ma efekt nagradzający i wzmacniający, powoduje u wspomaganego wzrost odpowiedzialności za relację. Może pomóc w nakierowaniu rozmowy, poprzez ignorowanie tego, co zbędne, a uważanie przy tym ważnym.
PARAFRAZOWANIE: czyli przeformułowanie pierwotnego komunikatu z mniejszą ilością słów, żeby upewnić się, że dobrze rozumiem, a także by okazanie zainteresowania, chęci zrozumienia i tym, że nadążam. Terapeuta słucha, myśli, zastanawia się i podsumowuje co usłyszał. Stosuje nie za często, nie mechanicznie.
KLARYFIKOWANIE: ma na celu wyostrzenie, tego co nie jasne, treści wypowiedzi rozmówcy. Również obecne parafrazowanie, ale z nutką interpretowania i wyjaśniania, terapeuta tak parafrazuje jakby stracił wątek. Nazywane często odkrywaniem się.
SPRAWDZANIE PERCEPCJI: polega na bezpośrednim i jasnym komunikowaniu się przy jednoczesnym , co jakiś czas sprawdzaniu wspólnie własnej percepcji, by nie dopuścić do błędów w rozumieniu. Podobne do parafrazowania, ale ze sprzężeniem zwrotnym dotyczącym dokładności rozumienia. U wspomaganego daje to uczucie zrozumienia.
UMIEJĘTNOŚCI KIEROWANIA / PROWADZENIA:
Celem jest zachęcenie wspomaganego do otwartego odpowiadania na komunikowanie się. Zachęca do ekspresji werbalnej. Pomagacz trochę wyprzedza wypowiedzi wspomaganego, stymulując w ten sposób do dalszej rozmowy. Terapeuta zastanawia się dokąd zmierza w swej wypowiedzi wspomagany i niejako wyprzedza jego myśli i reaguje odpowiednimi, zachęcającymi uwagami.
KIEROWANIE POŚREDNIE: Polega na pośrednich często niewerbalnych zachętach do dalszej rozmowy, do dalszego odkrywania się wspomaganego, np. poprzez przekazywania mu w pewien sposób częściowej odpowiedzialności za tok rozmowy, zachęta spowodowana pauzą i wyczekującym spojrzeniem, itp. Zachęca to i ośmiela.
KIEROWANIE BEZPOŚREDNIE: to metoda bardziej szczegółowego ustalenia tematu rozmowy. Zachęca do przepracowywania, klaryfikowania lub ilustrowania tego, co powiedzieli. Często zawiera silny element sugestii. „Powiedź mi o…”
OGNISKOWANIE/KONCENTROWANIE: czyli koncetrowanie rozmowy na najbardziej interesującym zdaniem terapeuty temacie czy elemencie wypowiedzi wspomaganego. Tylko po tym, jak już wspomagany skończy swój monolog. Innym celem jest ześrodkowienie nacisku na jednym uczuciu lub idei, wybranym z potoku słów, pomaga też nawiązać wspomaganym kontakt z ich własnymi uczuciami. Jego celem ponadto jest zredukowanie zmieszania, rozproszenia i chaotyczności wspomaganego. Zwiększa się werbalizacja i rozumienie.
ZADAWANIE PYTAŃ: wyłącznie otwartych, ale w charakterze „niedomkniętych” by zwiększyć rozumienie u wspomaganego, a nie u pomagającego.
UMIEJĘTNOŚCI ODZWIERCIEDLANIA:
Jeden ze sposobów ukazania, że podzielamy system odniesienia naszego rozmówcy i nas interesują jego problemy. Można odzwierciedlać:
UCZUCIA: własnymi słowami wyrażamy uczucia wspomaganego, zarówno te wypowiedziane wprost, jak i te wynikające z przebiegu rozmowy. Ma to umożliwić większą koncentracje na uczuciach, by przeszły one do świadomości wspomaganego. Pomagacz powinien potrafić dostrzec uczucia zarówno ze słów jak i z mowy ciała. Terapeuta musi być ponadto sam emocjonalny, musi znać różne określenia opisujące uczucia, nawet jeśli wypisze je sobie ze słownika.
DOŚWIADCZENIE: głównie tego co widzi terapeuta. Łączy się to z uczuciami i z zachowaniem wspomaganego, np. „Uśmiechasz się/opis zachowania/, ale w rzeczywistości jest Ci smutno”.
TREŚCI: Podobne do parafrazowania. Służy klaryfikowaniu idei, które wspomagany wyraża z trudnością. Nawet poprzez powtórkę pojedynczego słowa.
Metoda kontrolowania świadomości uczuć i ekspresji w rozmowie ze wspomaganym. Daje poczucie zrozumienia, umiejętność lepszego wyrażania własnych uczuć i identyfikowania się z nimi.
Pospolite błędy w odzwierciedlaniu:
W odpowiedziach odzwierciedlających nie może być stereotypowości, trzeba używać różnorodnego słownictwa. Nie można tej techniki stosować za często. Nie można „przedobrzać” z głębokością uczuć. Język rozmowy powinien być dostosowany do wspomaganego i naturalny dla terapeuty.
UMIEJĘTNOŚCI PODSUMOWYWANIA:
Podsumowywanie, tak bliskie parafrazowaniu, różni się od niego tym, że dotyczy dłuższej wypowiedzi wspomaganego. Polega na wychwyceniu głównych punktów i najważniejszych tematów spośród wyrażonych treści i uczuć. Podsumowanie procesu polega na stwierdzeniu, dokąd proces zmierzał i w jakim punkcie obecnie jesteśmy. Głównym celem jest danie wspomaganemu poczucia postępu w eksplorowaniu idei i uczuć oraz świadomości postępu w uczeniu się i rozwiązywaniu problemu. Może też normalnie zakończyć rozmowę, by było pole do nowych idei, zapewnia ciągłość na nowej sesji, daje poczucie zrozumienia, itp. Można prosić wspomaganego by sam podsumował to, co wcześniej powiedział.
UMIEJĘTNOŚCI KONFRONTOWANIA:
UMIEJĘTNOŚCI INTERPRETOWANIA:
Terapeuta poprzez interpretację tego, co wspomagany powiedział i jak się zachowywał, wyjaśnia jemu znaczenie tego tak, aby wspomagany mógł ujrzeć swe problemy w nowy sposób. Stosuje się hipotezy i domniemania tego, co się wydarzyło - diagnoza. Można interpretować poprzez pytania lub fantazje i metafory. Ważne poziomy interpretowania.
UMIEJĘTNOŚCI INFORMOWANIA:
Pospolite i typowe to udzielanie porad - niekorzystne. Powinno się raczej właśnie informować o sposobach postępowania, jakie dalej można wybrać.
Koncepcja Analizy Transakcyjnej w poradnictwie (wg zał. od Oli + prezentacje):
Analiza transakcyjna
patologia stanów ego,
analiza transakcji.
Skrypt (scenariusz) w Analizie Transakcyjnej.
Klasyfikacja scenariuszy.
Pomoc psychologiczna w ujęciu Gestalt (Zasady teorii Terapii Gestalt, cele Terapii Gestalt).
Celem terapii Gestalt jest odblokowanie naturalnego procesu samoregulacji i przywrócenie jednostce poczucia odpowiedzialności za swoje życie. Trzeba zaznaczyć w tym miejscu, że terapia Gestalt nie ma poprzestawać jedynie na poszerzaniu świadomości, ale też ma prowadzić do konkretnych zmian życiowych, za które jednostka ma wziąć odpowiedzialność.
Paradoksalna teoria zmiany Perlsa głosi, że człowiek staje się tym, kim jest, a nie tym, kim chciałby być. Prawdziwa zmiana jest akceptacją dla siebie, a przynajmniej akceptacja ta jest warunkiem dla osiągania zmian przez świadome podejmowanie decyzji.
Cele terapii Gestalt
- Realizowanie siebie w „tu i teraz”
- Dojrzewanie jednostki
-Stawanie się odpowiedzialnym
-Zależenie tylko od siebie i własnych możliwości, nie od innych
- Osiągnięcie integracji
- Formowanie kompletnej, doskonałej całości
- Usunięcie objawów (wtórne)
-Zmiana świadomości
- Zaakceptowanie siebie takim, jakim się jest
- Funkcjonowanie w środowisku zewnętrznym
W dialogującej terapii Gestalt (opartej o egzystencjalistyczną filozofię dialogu) podstawowymi zasadami, jakimi kieruje się terapeuta są (wg Yontefa):
•"zawarcie" czyli wejście w fenomenologiczny świat klienta przy zawieszeniu swoich sądów na jego temat, próba widzenia świata oczami klienta i akceptacja jego osoby;
•obecność czyli "bycie sobą", autentyczność, odsłanianie swojego doświadczenia "tu i teraz" (np. dawanie wyrazu swoim uczuciom i spostrzeżeniom);
•szacunek dla oporu klienta i akceptacja tych części klienta, które on alienuje. Opór traktowany jest nie tyle jako siła Ja, co raczej jako samo Ja (przejaw pewnego nieuświadamianego aspektu Ja);
•zaangażowanie w dialog, co oznacza przyzwolenie na to, by relacja rozwijała się procesualnie, zgodnie z tym, co dzieje się pomiędzy terapeutą a klientem w przestrzeni ich wzajemnego wpływu, w naturalnym rytmie kontaktu i wycofania. W tym sensie terapeuta nie steruje terapią w myśl jakichś założeń interpretacyjnych, ale oddaje się fenomenologicznemu badaniu relacji;
•unikanie traktowania osoby klienta jako środka do jakiegoś celu (np. zmiany terapeutycznej); terapeuta Gestalt powinien traktować klienta - a więc jego świadomość - jako cel sam w sobie, dlatego powinien przedkładać fenomenologiczne badanie relacji nad zmianę.
Zasady terapii:
W terapii grupowej uczestnikom przekazywane są reguły praktyczne dotyczące ich udziału w grupie (wg Zinkera). Podstawowe zasady to:
•branie odpowiedzialności za słowa i działania (podmiotowość wypowiedzi - użycie form osobowych "Ja...");
•komunikacja wprost;
•słuchanie innych uczestników;
•koncentracja na spontanicznym przepływie treści doświadczenia ("tu i teraz"), dzielenie się przede wszystkim teraźniejszymi przeżyciami;
•ujawnianie tez stojących za pytaniami;
•unikanie interpretowania czy doszukiwania się ukrytych znaczeń, przyjmowanie do wiadomości tego, co mówią inni;
•pytanie o treść doświadczenia ("co?", "jak?") zamiast o przyczyny ("dlaczego?");
•zwracanie uwagi na doznania płynące z ciała;
•zachęta do naturalnej autoekspresji, bezpiecznego eksperymentowania z wyrażaniem emocji i nowymi zachowaniami;
•odkładanie na później wyrażania uczuć i wrażeń, które mogą przerwać proces doświadczania czegoś ważnego w grupie;
•poszanowanie dla psychologicznej przestrzeni innych, powstrzymywanie się od przymuszania, ingerowania, przemocy;
•zachowanie tajemnicy.
Zasady terapii Gestalt:
Samoświadomość:
Uświadamianie sobie myśli, emocji, uczuć doznań
Uświadomienie aktualnego sposobu istnienia o odczuwania by móc wprowadzić zmiany
Zdanie sobie sprawy z wypartych uczuć i wyrażenie ich
Całościowość:
Każdy z nas jest całością, którą stanowią ciało, emocje, myśli doznania cielesne i spostrzeżenia.
Wszystkie te elementy współdziałają ze sobą, tworząc tym samym całość.
Odpowiedzialność:
samoświadomość daje nam możliwość wyboru, natomiast dzięki uświadomieniu sobie że sami myślimy, odczuwamy, i zachowujemy się bierzemy odpowiedzialność za to jacy jesteśmy.
Zaspokojenie potrzeb:
Każdy z nas ma potrzeby zarówno fizyczne jak i psychiczne które musimy zaspokoić
Wartość człowieka:
Ludzie nie są z natury ani dobrzy ani źli, lecz są tacy jacy są w danym momencie.
Terapeuta przechodzi od oceniania do potwierdzania odkryć klienta dotyczących jego samego i wspierania jego samorealizacji.
Tu i teraz:
Tu , czyli miejsce w którym znajdujemy się w danej chwili, natomiast teraz oznacza teraźniejszość
Wzajemne powiązania:
Ludzie są częścią swojego środowiska i nie można ich analizować w oderwaniu od niego.
Figura i tło:
W kontakcie ze środowiskiem zmieniamy ostrość naszego spostrzegania, oznacza to że pewne przedmioty zaczynają się wyodrębniać natomiast inne pozostają w tle.
Domykanie całości:
Niedokończone zdarzenia będą zaprzątać naszą uwagę i uniemożliwią pełne przeżywanie teraźniejszości
Samoregulacja:
Samoregulacja jest również naturalną tendencja ludzi do utrzymywania stanu równowagi.
„Porzuć rozum i dotrzyj do swoich zmysłów” Perls.
zamiast analizować być sobą.
Rdzeniem terapii Gestalt jest relacja terapeutyczna oraz metoda poznawania i zwiększania świadomości poprzez dialog.
Długotrwałe zmiany wydawały się wynikać z szacunku oraz uwagi kontaktu terapeuty z klientem, w którym być może klient po raz pierwszy jest tak naprawdę widziany i słyszany.
Psychoterapia skoncentrowana na osobie, cechy psychoterapii nastawionej na klienta, proces terapeutyczny, techniki i procedury terapeutyczne. Grupy spotkaniowe. (zał.od Izy):
TERAPIA NASTAWIONA NA KLIENTA:
Terapia nastawiona na klienta narodziła się w latach 40 XX wieku. Jej twórcą jest Carl Rogers. Ma na celu głównie samorealizację, zwiększenie poczucia własnej wartości. Jest to możliwe jedynie przez bezwarunkową akceptację, którą klient otrzymuje od terapeuty. Jest to terapia niedyrektywna - zakłada, że klient jest w stanie sam rozwiązać swoje problemy. Musi tylko uwolnić się od skłonności do samooszukiwania się i od strachu. Możliwość "wygadania się" w przyzwalającej atmosferze daje szansę, że pacjent sam zauważy związki pomiędzy własnymi uczuciami i zachowaniem. Terapeuta słucha, pomaga interpretować słowa i zachowania pacjenta.
W psychoterapii nastawionej na klienta powodzenie terapii zależy od określonych postaw terapeuty. Terapia jest skuteczna jeśli terapeuta posiada następujące cechy:
1. Autentyczność czy też kongruencja terapeuty
2. Pełna akceptacja czyli bezwarunkowe nastawienie wobec klienta
3. Wrażliwe, precyzyjne, empatyczne zrozumienie tego, co klient odczuwa, o co mu chodzi.
Wnikliwe empatyczne zrozumienie
Najbardziej widocznym elementem pracy terapeuty podczas spotkania z klientem jest zdolność do wnikliwego i wrażliwego zrozumienia przeżyć i odczuć klienta. Postawa empatyczna umożliwia pacjentowi skoncentrować się na omawianym zagadnieniu. Spotkanie o charakterze empatycznym oznacza:
- wejście w prywatny świat percepcji drugiego człowieka
- wyostrzoną wrażliwość na odczucia drugiego człowieka (lęk, wściekłość, czułość, zakłopotanie)
- wyszukiwanie znaczeń, których klient sobie nie uświadamia,
- dawanie wyrazu uczuciom jakie budzi w terapeucie świat przeżyć klienta
- kierowanie reakcjami klienta
- wskazywanie klientowi możliwości zawartych w jego doświadczeniach
Empatyczne podejście wiąże się z rezygnacją ze swoich poglądów, wartości, po to, aby bez uprzedzeń wejść do świata drugiej osoby. Oznacza to, że terapeuta musi zrezygnować ze swojego ja.
Troska czyli postawa bezwarunkowej akceptacji
Terapia jest bardziej skuteczna, kiedy terapeucie zależy na kliencie jako na człowieku, jednostce niepowtarzalnej, nieprzeciętnej. Troska o klienta jest możliwa tylko wówczas kiedy terapeuta bezwarunkowo akceptuje swojego klienta, z jego mechanizmami obronnymi, drażliwością, wewnętrznymi sprzecznościami.
Terapeuta bezwarunkowo akceptuje swojego klienta, kiedy nie ocenia nie osądza jego myśli, zachowań czy uczuć zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Terapeuci trudniej akceptują uczucia pozytywne niż negatywne, ponieważ skłonni są podejrzewać że mają one charakter obronny. Akceptacja jest całościowa i nieobwarowana żadnymi warunkami. Postawa terapeuty jest życzliwa, pozbawiona zaborczości, ocen.
Autentyczność albo zgodność z sobą samym
Jest to jedna z najbardziej istotnych postaw sprzyjających rozwojowi w procesie terapii. Terapeuta w kontaktach z klientem powinien być naprawdę sobą, bez fałszu. Postawę taką nazywamy korgulencją. Kongruencja oznacza, że przeżywane emocje oraz doznania są wyraźnie uświadomione przez terapeutę i bezpośrednio przekazywane klientowi. W ten sposób uczucia i postawy terapeuty, które otwarcie wyraża i przeżywa są „czytelne” dla klienta. Terapeuta nie zaprzecza swojemu „ja”.
Autentyczność wymaga dogłębnej znajomości swoich przeżyć, doświadczeń czy emocji. Wiąże się także z gotowością do wyrażania, ujawniania swoich nastawień wobec klienta, zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych.
Mówiąc: „ w tej chwili jest mi nudno”, terapeuta nie ocenia klienta jako nudziarza, ale mówi o swoich przeżyciach.
Istotne jest aby terapeuta nie obarczał klienta wszystkimi problemami czy uczuciami, ale nie wypierał własnych przeżyć, aby był gotów wyrażać trwalsze uczucia, które doznaje w kontakcie z klientem i był ich świadomy i nie bał się ich wyrazić. Ważne jest aby terapeuta nie ukazywał się za maską profesjonalisty.
TEORIA TERAPII
Cechy terapii nastawionej na klienta:
Praktyczne doświadczenie na drodze spotkań z klientem
Stała zmiana i rozwój związane z wynikiem badań, doświadczeniem
4 podstawowe wersje terapii nastawionej na klienta (Rogers- twórca):
Prosta teoria (1942)
Bardziej rozwinięta (1951)
Sformalizowany system ścisłych twierdzeń (1959)
Teoria powstała na bazie pracy ze schizofrenikami (1967)
PODSTAWOWE POJĘCIA
dążenie do samorealizacji
rozwijanie wszystkich swoich możliwości służących podtrzymaniu i wzmocnieniu własnego organizmu, należy pokonać wpływy otoczenia, zarówno materialne i psychiczne, które paraliżują i hamują nasz rozwój
pojęcie „JA”
zorganizowana i spójna konstrukcja pojęciowa, złożona za spostrzeżeń „siebie” czy „ja” oraz relacji tego „ja” ze światem zewnętrznym i z innymi ludźmi, konstrukcja ta ulega nieustannej zmianie, ale zawsze stanowi całość, jest wyznacznikiem działań jednostki
doświadczenie pełne/ przeżywanie całym sobą
określa wszystko co się dzieje w obrębie organizmu i jest dostępne dla świadomości, zmiana w człowieku następuje, kiedy koncentruje się na przezywaniu całym sobą tego, co poprzednio odrzucał jest to fizycznie odczuwalna ulga czy otwarcie się
niespójność (niekongruencja)
rozbieżność pomiędzy tym, czego się doświadcza a wyobrażeniem o samym sobie
można twierdzić, że ktoś nie potrafi się na kogoś gniewać, a sytuacja sprawi, że jest zły
PRZEBIEG PROCESU TERAPII
Etap pierwszy:
jednostka ujmuje siebie i swój świat w sztywne schematy
duży, nieuświadomiony dystans wobec przeżyć
człowiek nie rozpoznaje problemów
to, co komunikuje dotyczy wyłącznie spraw zewnętrznych
Etap drugi:
człowiek jest w stanie wypowiadać się na tematy nieosobiste
wypowiada się na tematy dotyczące problemów jako zewnętrzne
uczucia opisuje w sposób niesprecyzowany
myśli o sobie za pomocą sztywnych schematów
Etap trzeci:
następuje rozluźnienie
autorefleksja jest swobodniejsza, jednakże nadal mówi o sobie w sposób uprzedmiotowiony
zaczyna opowiadać o uczuciach wewnętrznych
mówi dużo o osobistych przeżyciach, ale o tych, które już minęły
to, co przeżywa opisuje w czasie przeszły
zaczyna rozumieć, że wyobrażenia nie są faktami
Etap czwarty:
uczucia opisywane są w sposób przedmiotowy, ale w czasie teraźniejszym
ma mniejszy dystans do swoich przeżyć
schematy postrzegania swojego życia stają się mniej sztywne
budzi się poczucie odpowiedzialności za siebie i swoje problemy
klient „wnika” w siebie
Etap piąty:
swobodne wyrażanie uczuć, w momencie, gdy się pojawiają
klient zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że coś przeżywa
jednostka lepiej zdaje sobie sprawę z rozbieżności między tym, co prawdziwe, a tym co wykreowane
zaczyna konfrontować się z własnymi uczuciami
Etap szósty:
uczucia są przeżywane w pełni i akceptowane bez ograniczeń w momencie, w którym się pojawiają
klient traci poczucie przedmiotowości swojego ja
zaczyna rozumieć, że schemat świata stworzył sobie sam i sam może nim „zarządzać”
otwarcie komunikuje się ze sobą samym i z terapeutą
Etap siódmy:
nie boi się doświadczania uczuć
człowiek akceptuje siebie, ma do siebie zaufanie
uczucia i doświadczenia nie podlegają schematom z przeszłości
Warunki, jakie powinna spełniać terapia - uwagi teoretyczne
Klient ma przynajmniej niejasne poczucie braku wewnętrznej spójności, które jest źródłem jego lęku.
Terapeuta w relacji z klientem jest spójny wewnętrznie (czy też autentyczny lub szczery), a jego sposób komunikowania się i obraz własnej osoby są zgodne z tym, czego w danej chwili doświadcza.
Terapeuta ceni klienta, troszczy się o niego i akceptuje.
Terapeuta wyczuwa i rozumie wewnętrzny system znaczeń klienta, świat jego wewnętrznej i zewnętrznej rzeczywistości, dokładnie tak jak postrzega go klient.
Do klienta przynajmniej w minimalnym stopniu dociera autentyczność, troska i zrozumienie terapeuty - tylko częściowo za pośrednictwem słów, gdyż często bardziej przekonywujące są inne sygnały.
Przebieg terapii:
Klient zyskuje coraz większą swobodę w wyrażaniu swoich uczuć i specyficznych znaczeń
Treści, które wyraża, są bardziej osobiste, natomiast takich, które go nie dotyczą, jest coraz mniej
Uświadomienie niespójności (rozbieżności)
Poczucie kontroli
Odzyskanie poczucia spójności - brak wewnętrznego zagrożenia
Klient - kreatorem własnego systemu wartości i znaczeń
Teoria zmian osobowości i zachowania
Wewnętrzna spójność
Otwartość na doświadczenie
Skuteczne radzenie sobie z problemami
Zmniejszenie napięcia
Zwiększenie zaufania do siebie
Klient w większym stopniu kieruje swoim zachowaniem, jest dojrzalszy i lepiej układa sobie relacje z innymi ludźmi.
PODEJŚCIE NASTAWIONE NA KLIENTA W PRAKTYCE:
Terapia grupowa- ludzie zbierają się, gdyż mają problemy i poszukują pomocy.
Grupa spotkaniowa- ludzie chcą rozwijać się szybciej i wszechstronnie. - Grupa spotkaniowa
intensywne spotkania w grupach, służące rozwojowi osobistemu oraz doskonaleniu komunikacji interpersonalnej i relacji między ludźmi, dzięki przeżywaniu w trakcie tych spotkań nowych doświadczeń. (Carl Rogers);
Facylitator- wyzwala możliwości zrozumienia samego siebie i zmiany swoich zachowań
Czym charakteryzuje się podejście nastawione na klienta?- PODSUMOWANIE
Pokładaniem zaufania w dążeniu do samorealizacji
Zaufaniem do mądrości rozumu i jego podstawowych dążeń
Konsekwentnym szukaniem warunków umożliwiających samopoznanie, dokonywanie wyborów i korzystania z własnych sił i osiągnięć
Wiarą, że te warunki sprowadzają się do określonej postawy w relacjach interpersonalnych
Chęcią traktowania twierdzeń naukowych jako hipotez
Zdolnością do ustalenia, jakie postawy w relacjach z innymi sprzyjają najpełniejszemu wykorzystaniu własnych możliwości; weryfikowanie ustaleń w badaniach empirycznych
Przywiązaniem do tego jak inicjować proces rozwoju, aby uzyskać wyniki konstruktywne.
Tożsamość poradnictwa (zał. 47, 48); (Kargulowa, rozdz. 2, podsumowanie);
Koncepcje poradnictwa i ich psychologiczne podłoże (poradnictwo: dyrektywne, dialogowe). (zał. 32, 33, 34, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59);
Ponowoczesna rzeczywistość społeczna jako nowy kontekst działalności doradcy. Analiza scenariuszy działania współczesnych doradców (mistyk, optymistyczny praktyk, pragmatyk, edukator, cynik por. rozdział VIII podręcznik A. Kargulowa „O teorii i praktyce poradnictwa”). (zał. Od Izy);
Podmiot, przedmiot i środki działania w poradnictwie. Metody działania poradniczego (por. „O teorii i praktyce poradnictwa” rozdział II). (zał. Od Izy);