Największe atrakcje Litwy: Wilno
Wilno może stanowić znakomity punkt wyjścia do wędrówki po państwach bałtyckich określanych - niesłusznie - mianem "trzech sióstr". Na ulicach wciąż można usłyszeć język polski i zauważyć rodzime akcenty. Mimo to Wilno do polskich miast nie należy, choć wyłącznie litewskie również jeszcze nie jest. Przekonajcie się, jakie wspaniałe zabytki i inne atrakcje kryje w sobie litewska stolica, która w latach 1919-1939 znajdowała się w granicach Polski.
Z Litwą, która przez wieki tworzyła z Polską jeden organizm państwowy, łączą nas tradycje kulturowe i wspólna historia. W Wilnie czy Kownie na każdym kroku zobaczymy polskie ślady i na nowo odkryjemy zapomniane dziedzictwo przeszłości. Miłośnicy zabytków, imprez kulturalnych i festiwali powinni odwiedzić Wilno, które zachwyca urokliwą Starówką i barokowymi zabytkami, malowniczo położone Troki i jedno z najważniejszych litewskich centrów kulturalnych - Kowno. Jednak Litwa to nie tylko pamiątki dawnej świetności. Wyswobodzona z więzów reżimu komunistycznego, przechodzi zmiany polityczne, ekonomiczne i społeczne, rozwija się i zaskakuje na każdym kroku.
Litwa to również raj dla miłośników przyrody. Na różnorodność wyjątkowych krajobrazów składają się malownicze wioski, urzekające pięknem jeziora, lasy, wzgórza, rzeki i łąki. Mimo że temperatura Bałtyku czasem odstrasza, można cieszyć się białym piaskiem długich plaż i kąpać się w morzu.
Wilno
Barokowe kościoły, mieszczańskie kamienice, okazałe rezydencje magnatów, jedna z największych starówek na świecie (zajmuje 360 hektarów i jest wpisana na listę UNESCO) oczarowują przybyszy romantyczną atmosferą.
Wilno jest jednym z najchętniej odwiedzanych miast Europy Wschodniej, szczególnie bliskim sercu Polaków. Nierozerwalnie związani z nim są Mickiewicz, Słowacki, Moniuszko, w Ostrej Bramie "świeci Panna Święta", na cmentarzu na Rossie spoczywa serce marszałka Piłsudskiego.
Do Wilna przyjeżdża się nie po to, żeby zobaczyć, ale przede wszystkim żeby pobyć. Pospacerować cichymi uliczkami, posiedzieć w stylowych kafejkach, posłuchać starszych mieszkańców rozmawiających ze śpiewnym zaciągiem, posiedzieć nad Wilią, wspiąć się na Wzgórze Giedymina.
Dzisiejsze Wilno to jednak nie tylko zabytki i polskie sentymenty. To szklane wieżowce z centrami handlowymi i biurowce sięgające nieba. Miasto modne i cenione przez turystów, pełne klubów nocnych, restauracji, luksusowych hoteli i drogich samochodów uosabia litewskie marzenia i pragnienia.
Warto zobaczyć w Wilnie
Zwiedzanie Wilna warto rozpocząć przy wileńskiej wieży telewizyjnej (AB Lietuvos radijo ir televizijos centras). Pijąc kawę na wysokości 190 m, w kawiarni znajdującej się na szczycie, można spojrzeć na Wilno z dystansu dzielnicy Karoliniškes, w której stoi wieża. Od początku miała być ona symbolem wyższości radzieckiej myśli technicznej nad myślą zachodnią. Mierzy 326,5 m wysokości, czyli więcej niż wieża Eiffla; także wagą bije francuskiego kolosa na głowę - żelbeton wileńskiej wieży waży ok. 25-30 tys. ton. Budowla w założeniu miała też zdominować wieże kościołów starego Wilna i stanowić zwieńczenie rozpościerającego się pod nią morza betonowych blokowisk. Jak się później okazało - wileńska wieża stała się symbolem również innych wartości. 13 stycznia 1991 r., mimo pierestrojki i głasnosti o ciepłej przecież twarzy Gorbaczowa, władza sowiecka użyła wojska przeciwko narodowi, który chciał sam o sobie stanowić. W walkach o wieżę telewizyjną z udziałem rosyjskich czołgów zginęło 14 osób. Wieżę zdobyto i okupowano przez ponad pół roku, przy czym została ona zrujnowana. Ponieważ Rosjanie nie zdecydowali się zaatakować drugiego ogniska kontrrewolucji - budynku litewskiego sejmu, imperium odniosło tylko połowiczne zwycięstwo, które zresztą okazało się pyrrusowym, bo ZSRR wkrótce upadł.
Wracając do centrum (autobusem nr 12 lub 13), wysiadamy w pobliżu prospektu Giedymina, by dotrzeć pod budynek litewskiego sejmu (sejmas). Jest to lokalny i - niestety - nieudany przykład importu zachodnich wzorców szklanych domów z początku lat 80. XX w. Plac, przy którym stoi sejm, nazywa się dziś Niepodległości (Nepriklausomybes aikšte). Nazwa dosłowna, bowiem to tutaj 11 marca 1990 r. Litwa, jako pierwsza republika radziecka, ogłosiła swą niezawisłość. Również tutaj tę niepodległość obroniła dzięki determinacji wielu tysięcy ludzi. 13 stycznia 1991 r. ze względu na masową obecność Litwinów w tym miejscu, Rosjanie nie podjęli szturmu na sejm. Pamiątką tych wydarzeń są pozostałości betonowych zapór przeciwczołgowych i drutów kolczastych, pozostawione od strony Wilii (Neris). Betonowe umocnienia zdobi oryginalne graffiti z tamtego okresu, w którym bardzo wymowny jest powtarzany wielokroć napis „Laisva Lietuva” - „wolna Litwa”...
Prospekt Giedymina (Gedimino prospektas) wielokrotnie zmieniał nazwę - był aleją Świętojerską, potem Mickiewicza, Giedymina, Stalina, Lenina, dziś ponownie Giedymina. Po przekroczeniu mostu na Wilii zaczyna się ulica Mickiewicza (Mickevieiaus). Spod budynku sejmu, po drugiej stronie Wilii, widać dzielnicę Zwierzyniec (Žverynas) z potężną bryłą Cerkwi Znamieńskiej. Zwierzyniec powstał z parcelacji niegdysiejszych terenów łowieckich Radziwiłłów. Będąc tam, warto zobaczyć kenesę - świątynię karaimską z 1922 r. (Liubarto 6). Starsza budowla tego typu znajduje się w Trokach (zob. s. 110).
Plac Łukiski (Lukiškiu aikšte) to jeden z czterech placów na osi Giedyminowego prospektu. Jest zarazem jednym z największych w Wilnie. W jego centrum - jak to bywało przez lata - nie stoi już pomnik Lenina. Dokładnie 52 lata po podpisaniu paktu Ribbentrop-Mołotow (23 sierpnia 1991 r.) sylwetkę przywódcy rewolucji zrzucili z piedestału obywatele systemu, który sam stworzył.
We wnętrzu kościoła pod wezwaniem św.św. Jakuba i Filipa (šv. Jokubo ir Pilypo bažnyeia, Lukiškiu a. 10) zwracają uwagę: pochodzący z Rusi cudowny obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem (Matka Boska Łukiska), epitafium upamiętniające ks. Stanisława Iszora - „kapłana-bohatera za sprawę Narodu i Kościoła straconego w Wilnie na Łukiszkach 3 VI 1863” oraz ambona o niesłychanej ilości rzeźbień i barw. Przy przyległym klasztorze Dominikanów znajduje się szpital św. Jakuba - pierwszy na Litwie, zsekularyzowany w 1808 r. To tutaj zmarł jeden z przywódców powstania styczniowego, Zygmunt Sierakowski.
Pomnikowi Lenina przetrwać się nie udało, mimo iż w pobliżu, w połowie placu, mieściła się siedziba NKWD, a później KGB (Gedimino pr. 40, obecnie Archiwum Państwowe). W płytach, którymi obłożono budynek, wyryto nazwiska zamordowanych tu ludzi. Z prawej strony budynku (Auku 2a), w głębi niewielkiego placyku, znajduje się wejście do jedynego w tej części Europy Muzeum Ofiar Ludobójstwa (Lietuvos Genocido Auku Muziejus).
Muzeum Ofiar Ludobójstwa, śr.-sb. 10.00-18.00, nd. 10.00-17.00, bilety: normalny 6 LTL, ulgowy 3 LTL, więcej informacji: http://www.genocid.lt/muziejus.
Nieco dalej, z prawej strony pod nr. 4, w 1981 r. wzniesiono Narodowy Teatr Dramatyczny, zwieńczony rzeźbą Święto Muz autorstwa Stanislovasa Kuzma, który zrekonstruował także rzeźby wileńskiej katedry.
Nim przejdziemy ulicę Vrublevskio, by dotrzeć do katedry, warto spojrzeć w prawo, gdzie pod nr. 1 znajduje się Kawiarnia Rudnickiego, słynny ośrodek międzywojennego życia literackiego. Z boku budynku znajduje się wejście do siedziby Sąjudisu - ruchu, który wywalczył niepodległość Litwy.
Nim wkroczymy w najgłębsze warstwy wileńskiej historii, reprezentowane przez zamki i katedrę, warto ogarnąć spojrzeniem panoramę miasta wraz z kolejnym etapem naszej wycieczki - Starym Miastem. Dobrym ku temu miejscem będzie Góra Trzykrzyska.
Góra Trzykrzyska. Jeden z symboli miasta wyrósł rzekomo z... nienawiści jego mieszkańców do franciszkanów. Mnichów sprowadził tutaj, jeszcze przed chrztem Litwy, książę Olgierd. Gdy wyjechał - siedmiu zakonników zginęło przed ratuszem, czterech utopiono, a trzech ukrzyżowano na wzniesieniu (zwanym wówczas Górą Łysą lub Krzywą). Inna wersja legendy głosi, że krzyże ustawiono przy okazji lokacji Wilna na prawie magdeburskim. Tak czy inaczej, wymienione na nowe w 1740 r., górowały nad miastem do 1869 r., kiedy władze carskie nie pozwoliły zastąpić zniszczonych krzyży nowymi. Dopiero w 1916 r. podczas okupacji niemieckiej ks. prałat Kazimierz Michałkiewicz przeprowadził wśród wilnian zbiórkę na betonowy pomnik według projektu Antoniego Wiwulskiego. W 1951 r. monument został wysadzony, a jego resztki wywiezione i zakopane. W 1989 r. nastał czas odbudowy - w dwa tygodnie postawiono nowe krzyże, wyższe od starych o 1,8 m. 14 czerwca tego samego roku zostały poświęcone przez kardynała Vincentasa Sladkevieiusa. Dziś oficjalnie upamiętniają ofiary stalinizmu na Litwie. Obok nich leżą odnalezione krzyże Wiwulskiego.
Nim wejdziemy do samego serca Wilna, koniecznie trzeba zatrzymać się w pobliżu Góry Trzykrzyskiej, by zobaczyć niezwykłe dzieło - kościół św.św. Piotra i Pawła (šv. Petro ir Povilo bažnyeia). Kościół został ufundowany przez przedstawiciela rodu Paców - hetmana Michała Kazimierza. Wnętrze świątyni jest uznawane za jeden z najwybitniejszych przykładów sztuki barokowej dawnej Rzeczypospolitej.
Po wyjściu z kościoła św.św. Piotra i Pawła znajdujemy się na placu, któremu po pierwszej w historii papieskiej pielgrzymce na Litwę (1993) nadano imię Jana Pawła II. Na przeciw kościoła stoi dworek, dziś - ambasada Danii. W 1944 r. mieścił się w nim sztab gen. płk Iwana Czerniachowskiego, dowódcy III frontu białoruskiego, który 17 lipca zaprosił na odprawę sztabową dowództwo wileńskiej AK z gen. Aleksandrem Krzyżanowskim "Wilkiem". Wszyscy zostali aresztowani.
Schodząc do centrum od strony Góry Trzykrzyskiej i kościoła św.św. Piotra i Pawła malowniczym szlakiem wzdłuż Wilii, dochodzimy do miejsca, w którym zaczęła się historia Wilna - do Wzgórza Giedymina. Nim wejdziemy bądź wjedziemy na szczyt, napotkamy pozostałość po Zamku Dolnym, czyli Stary Arsenał. Jego początki sięgają XVI w., później został przebudowany na modłę renesansową. Zaczął niszczeć po wojnie z Moskwą, by popaść w zupełną ruinę w czasie II wojny światowej. W 1986 r. odbudowano go, przywracając kształt z okresu jego największej świetności. Obecnie mieści się tam Muzeum Sztuki Stosowanej.
Obok Starego Arsenału znajdują się połączone budynki tworzące późniejszy Nowy Arsenał, który przylegał do murów obronnych okalających cały zespół. Wojewoda Ogiński wolał jednak klasycystyczny pałac, który wystawiono na pozostałościach gotyckich i renesansowych murów. Za czasów caratu pałac zamieniono w koszary, ale w latach 1958-62 odbudowano go i ulokowano w nim kolekcję Litewskiego Muzeum Narodowego. Postać na pomniku odsłoniętym w 2003 r. przed Nowym Arsenałem to król Litwy, Mendog.
Zamek Górny. Pierwszy rozdział dziejów Wilna zapisano dnia 2 października 1323 r. w umowie Giedymina z Rygą i Zakonem Najświętszej Marii Panny, który później wielokrotnie i zawsze bezskutecznie próbował zdobyć wileńską twierdzę. Wzniesiony na wzgórzu zamek był pierwotnie drewniany, a później murowany. Spalony, został odbudowany przez Witolda, który otoczył go kamiennym murem długości 320 m, umocnionym trzema wieżami.
Warownia z trzykondygnacyjnym pałacem, a także kościołem pod wezwaniem św. Marcina, była siedzibą wielkich książąt litewskich. Za panowania Wazów kluczowe znaczenie zyskał Zamek Dolny. Górnemu czas wojen z Moskwą przyniósł niemal całkowite zniszczenie. Z późniejszych dziejów tego, co zostało - czyli wieży zachodniej - warto wspomnieć rok 1830, kiedy to wieża stała się częścią carskiej twierdzy. Basztę z tamtego okresu widać już tylko na starych fotografiach. W 1930 r. Polacy odbudowali murowaną kondygnację.
Zamek Górny, bilety: normalny 5 LTL; ulgowy 2 LTL, dzieci i studenci, także za okazaniem polskiej legitymacji.
Zamek Dolny. Był przez ostatnie kilka lat... budowany. Po zawarciu unii lubelskiej Zamek Dolny stopniowo podupadał. Na początku wieku XIX został ostatecznie zburzony, bowiem okupanci potrzebowali nowej twierdzy. Po wielu sporach zaczęto zwozić betonowe stropy, metalowe belki nośne i kamienne prefabrykaty, które miały stworzyć "neorenesansowy" zamek. Obecnie prace nad rekonstrukcją Zamku Dolnego już zakończono. Budynek uroczyście otwarto 6 lipca 2009 r., podczas obchodów tysiąclecia Litwy. Pałac pełni funkcję historycznego centrum kultury. W obiekcie jest prowadzona działalność edukacyjna i muzealna.
W czasach swojej świetności, za panowania Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta (XVI w.), zamek przypominał podobno Wawel. Nie mogło być inaczej, skoro oba zamki były przebudowywane za panowania królowej Bony, a więc w czasach importu włoskiego stylu przez częściowo wspólnych dla obu realizacji architektów.
W 1996 r. na placu Katedralnym wystawiono pomnik księciu-założycielowi - Giedyminowi.
Bazylika archikatedralna (Arkikatedra bazilika) jest jednym z najważniejszych zabytków Wilna. Prapoczątki miejsca, w którym dziś wznosi się katedra, są owiane legendą. Przed przyjęciem chrztu przez Wielkiego Księcia Mendoga, fundatora pierwszej katedry, miejsce to było prawdopodobnie pogańskim ołtarzem lub świątynią Perkuna. Pierwsza katedra, której pozostałości można zobaczyć w podziemiach, była budowlą romańsko-gotycką. Później na powrót stała się świątynią pogańską. Ogień poświęcony Perkunowi zgasił Jagiełło, by na tym miejscu kultu postawić gotycką katedrę. Budowla wielokrotnie płonęła. Odbudował ją Witold w 1419 r., dodając dwie wieże różnej wysokości. Świątynia zmieniała się wraz z wiekiem - była renesansowa, później barokowa (Annus, Bernardo Zanobi de Gianotis, Giovanni Cini, Constantino Tencalla). Wreszcie, gdy w 1769 r. spłonęła od uderzenia pioruna, za sprawą Wawrzyńca Gucewicza stała się jednorodnie klasycystyczna.
Katedra to istny panteon - tu spoczywa święty Kazimierz, królowie (Aleksander Jagiellończyk, serce Władysława IV Wazy) oraz królowe (żony Zygmunta II Augusta: Elżbieta Habsburżanka i Barbara Radziwiłłówna). Królewskie szczątki odkryto po powodzi w latach 30. XX w., a następnie w podziemiach katedry urządzono mauzoleum. Za kolumnami katedry, w niszach murów, widnieją rokokowe figury wielkich książąt litewskich z jednej strony, z drugiej zaś spoglądają święci z zakonu jezuitów. Całość jest zwieńczona figurami św. Stanisława, św. Heleny i św. Kazimierza. W 1950 r. komuniści zamknęli katedrę, kolejne trzy lata trwały starania o wydostanie relikwii św. Stanisława. W 1956 r. władze radzieckie urządziły w świątyni galerię obrazów, a w późniejszym czasie salę koncertową. W 1989 r. katedra została zwrócona wiernym.
Wnętrze jest stosunkowo surowe. Z tyłu prezbiterium znajduje się wejście do podziemi - obowiązkowo należy wynająć przewodnika (20 LTL, także w języku polskim) lub spróbować dołączyć do grupy z wcześniejszą rezerwacją. Całość wnętrza zamykają cztery doryckie kolumny i umieszczony w ołtarzu głównym obraz Franciszka Smuglewicza Śmierć św. Stanisława. W nawach bocznych można podziwiać prace malarskie Constantina Valliniego. Naprzeciw ołtarza, nad wejściem, znajdują się organy przeniesione tu z kościoła Augustianów.
Misterną koronkę planu katedry dopełnia tuzin kaplic i zakrystia. Niestety, większość z nich jest niedostępna dla zwiedzających. W kaplicy Gasztołdów można zobaczyć ślady przedklasycystycznej katedry. Wisi też tam cudowny obraz Matki Boskiej Sapiehów. Kaplica Wołłowiczowska do 1636 r. mieściła grób królewicza, św. Kazimierza, choć jest dużo bardziej znana z faktu, że prawdopodobnie właśnie tutaj swój potajemny ślub wzięli Barbara Radziwiłłówna i Zygmunt II August. Kaplica Biskupia kryje prochy wileńskich biskupów - w tym Benedykta Wojny, Ignacego Massalskiego (mecenasa klasycystycznej przebudowy) oraz Julijonasa Steponavieiusa (pierwszego biskupa niepodległości).
Budowę świątyni, według projektu i pod kierunkiem Jana Zaora, rozpoczęto w 1668 r. Hetman Pac ufundował kościół prawdopodobnie jako dziękczynienie za zwycięstwo nad wojskami moskiewskimi. Fundator kazał się pochować w progu kościoła z inskrypcją: Hic iacet peccator („tu leży grzesznik”). Kogo nie zachwyci dostojna barokowa fasada, tego urzecze gra barw wydobytych światłem z dwóch tysięcy stiukowych rzeźb (1671-1704). Tym zmaganiom blasku i cienia przygląda się z wysokości wnętrza latarni kopuły nad transeptem Bóg Ojciec, a z prezbiterium - Chrystus. Zamiast naw bocznych, po każdej stronie nawy głównej znajdują się kaplice. Do kaplicy św. Królowych z Plateaux przylega baptysterium św. Augustyna. W ołtarzu głównym znajduje się obraz Franciszka Smuglewicza Pożegnanie św. Piotra ze św. Pawłem. Pod nim w latach 1953-89 był ustawiony sarkofag św. Kazimierza (gdy wileńska katedra była zamknięta przez Rosjan). Między transeptem i nawą główną znajdują się ołtarze z figurami Chrystusa Antokolskiego oraz św. Franciszka. W transepcie naprzeciw siebie ustawiono olbrzymie ołtarze z obrazami: Pięciu Ran Chrystusa oraz Matki Boskiej Łaskawej. Warte uwagi są też ogromne organy oraz figura św. Krzysztofa niosącego Jezusa, czyli motyw z herbu Wilna.
Idąc dalej Antakalnio gatve, mijamy pod nr. 13 pałac Sapiehów (1691), a następnie docieramy do kościoła Pana Jezusa (Smelio 10), zwanego także kościołem Trynitarzy - od klasztoru, do którego niegdyś przynależał. Jest on mniejszy i mocno podupadły (począwszy od 1864 r.), ale zbliżony architektonicznie do kościoła św.św. Piotra i Pawła.
Warta zobaczenia jest kaplica św. Kazimierza, symbol świetności Rzeczypospolitej - o czym świadczy wmurowana na zewnątrz tablica założycielska z herbem Obojga Narodów. Budowę kaplicy rozpoczął w 1623 r. Zygmunt III Waza, a ukończył ją jego syn Władysław IV dopiero w 1636 r. Wnętrze wyłożono różnokolorowym marmurem. Rytm tej kamiennej panoramy wyznaczają posrebrzane figury Jagiełły, Kazimierza Jagiellończyka, Jana Olbrachta, Aleksandra Jagiellończyka, Zygmunta Augusta i Władysława. Z lewej strony umieszczono grób św. Stanisława. W centrum uwagę przykuwa stiukowa postać Madonny z Dzieciątkiem autorstwa Pietra Perettiego. Poniżej, również w srebrnej sukience, znajduje się obraz św. Kazimierza o trzech rękach. Jak mówi legenda, za pierwszym razem malarz pomylił się i namalował dłoń świętego w złym miejscu. Chcąc naprawić swój błąd, próbował zamalować rękę, jednak za każdym razem jej kontur wychodził na wierzch. Wreszcie to niecodzienne zjawisko uznano za cud. Naprzeciw ołtarza, nad wejściem, znajduje się loża, do której wiodło specjalne przejście z Zamku Dolnego - przechodzili nim "wysłuchać mszy" królowie i książęta.
Dzisiejsza dzwonnica, stojąca obok katedry, jest swoistym wodowskazem - jej kolejne poziomy odkreślają bowiem daty "wylewów historii", niosącej następujące po sobie architektoniczne style.
Wychodząc z placu Katedralnego ulicą Stuokos-Gucevieiaus, docieramy do placu Dowkonta z pomnikiem Gucewicza, kościołem Świętego Krzyża (šv. Kryžiaus bažnyeia) oraz klasztorem Bonifratrów. Gotycką kaplicę Świętego Krzyża z 1543 r. bonifratrzy włączyli w XVII stuleciu w obręb murów klasztornych wraz z przyległym domem, który stał się barokowym Domem Bożym. Obiekt ten pełni funkcję sakralną do dziś, choć w czasach radzieckich był salą koncertową.
Pałac Prezydencki. XIV-wieczne kroniki wspominają o istniejącej tutaj rezydencji Gasztołdów, potem zaś przez dwa i pół wieku (1543-1794) pałac był rezydencją wileńskich biskupów. W 1795 r. budynek stał się siedzibą generalnego gubernatora. Mieszkali tu m.in. cesarz Napoleon, car Aleksander I, król Ludwik XVIII i Stanisław August Poniatowski, Marszałek Józef Piłsudski, prezydenci II Rzeczypospolitej i niepodległej Litwy (od 1997).
Budynek swe imperatorskie kształty zawdzięcza rozbudowie z lat 1824-32, wykonanej przez Karola Podczaszyńskiego. Za gmachem znajduje się alumnat, seminarium duchowne ufundowane przez Grzegorza XIII. Kto tam wejdzie, ujrzy dziedziniec arkadowy jakby przeniesiony z późnorenesansowej Italii. Nic dziwnego więc, że właśnie tutaj ulokowano Instytut Włoski. Po przejściu kolejnych bram, naszym oczom ukazuje się widok pałacu od strony południowego dziedzińca paradnego.
Warto zajrzeć również do tzw. Zaułka Literackiego (Literatu gatve 5) - miejsca, w którym niegdyś mieszkał Adam Mickiewicz. Obecnie znajduje się tu tablica poświęcona poecie. Idąc dalej, docieramy do jednego z najbardziej urokliwych miejsc wileńskiego Starego Miasta - Zaułka Bernardyńskiego (Bernardinu gatve). W podwórzu znajduje się dom, w którym również mieszkał Mickiewicz (1822). Do wybuchu II wojny światowej działało tu muzeum mickiewiczowskie. Od 1955 r. w trzech pokojach na parterze ponownie można oglądać ekspozycję poświęconą poecie.
Podążając dalej Zaułkiem Bernardyńskim, docieramy do wrót kościoła św. Michała Archanioła (šv. Mykolo bažnyeia) i klasztoru sióstr Bernardynek. Świątynię ufundował Lew Sapieha, kanclerz wielki litewski. W założeniu miało to być mauzoleum rodu - szczątki fundatora spoczywają tu do dziś. Budowę rozpoczęto w 1594 r., a ukończono w 1627 r. Już dwa lata po rozpoczęciu prac obok kościoła powstał klasztor sióstr Bernardynek. W 1655 r., podczas wojny z Moskwą, świątynia i klasztor zostały splądrowane przez wojska kozackie. Podczas odbudowy kościoła nadano mu cechy barokowe (wcześniej była to mieszanka późnego gotyku i renesansu). W kolejnych wiekach pożary i wojny szczęśliwie omijały obie budowle. W XIX w. władze carskie przekształciły klasztor w noclegownię. Zamknięto także kościół. Funkcje sakralne zaczął pełnić ponownie w XX w. Obecnie wewnątrz mieści się Muzeum Architektury.
Prawie dokładnie naprzeciwko kościoła św. Michała znajduje się jedna z najpiękniejszych świątyń Wilna - kościół św. Anny (šv. Onos bažnyeia). Wyjątkowość tej budowli polega na tym, że jest to rzadki przykład gotyku płomienistego. Obecna budowla powstała w miejscu, w którym stała drewniana świątynia z XIV-XV w. Jednonawową bryłę z czerwonej cegły wzniesiono w latach 1495-1500.
W XIV w. trafiła w ręce protestantów, jednak kontrreformacja oddała obiekt bernardynom. Podczas pożaru, który strawił stojący obok klasztor tego zgromadzenia, spłonął też kościół św. Anny. Świątynię ponownie odbudowano za czasów Zygmunta Augusta - w stylu gotyckim, mimo że obowiązującym wówczas stylem był renesans. Wnętrze nie jest tak efektowne, jak fasada. Uwagę zwraca obraz św. Anny Samotrzeciej i trzy barokowe ołtarze. Obok kościoła Mikołaj Czagin wzniósł w 1873 r. dzwonnicę.
Za kościołem św. Anny wznosi się potężna bryła drugiej, starszej świątyni - kościoła św.św. Franciszka i Bernarda. Obok niej znajduje się klasztor Bernardynów. Budowla, którą możemy dziś oglądać, powstała w XVI w. między innymi dzięki datkom Mikołaja Radziwiłła. Kościół stanowi swoiste przeciwieństwo swojej sakralnej sąsiadki - tutaj o wiele cenniejsze i bardziej godne uwagi niż fasada jest wnętrze świątyni. Jest to również budowla gotycka, którą - podobnie jak kościół św. Anny - w 1655 r. spalili Kozacy. Z tyłu świątyni znajduje się jeden z najlepszych przykładów architektury gotyckiej na Litwie - dzwonnica kościelna.
Na skwerze w pobliżu obu kościołów od 1984 r. stoi pomnik Adama Mickiewicza autorstwa Gediminasa Jakubonisa.
Mosty na Wilejce prowadzą nas do nieco innego świata, o czym lojalnie uprzedza znak graniczny - Užupio respublika, wolna republika artystów Zarzecze (Užupis). Wzorowana na paryskim Montmartrze - podobnie jak on, londyński Notting Hill czy krakowski Kazimierz - z biegiem lat jest coraz bardziej rozpięta między zyskownym artystycznym przedsięwzięciem a schronieniem bohemy. W klimatycznych kawiarenkach czuć artystyczną atmosferę. Ważnym wydarzeniem w życiu Zarzecza jest 1 kwietnia, hucznie obchodzony jako dzień niepodległości republiki.
Po przeciwnej stronie Wilejki znajduje się cerkiew Przeczystej Bogurodzicy (Skaišeiausios Dievo Motinos cerkve, zwana również Spasską). Forma świątyni przypomina sakralną architekturę gruzińską. W latach 1607-1794 pełniła funkcję unickiego soboru metropolitarnego. Budowlę kilkakrotnie trawiły pożary, została również poważnie zniszczona przez Rosjan podczas insurekcji kościuszkowskiej. Obecna cerkiew powstała w 1868 r. - dziś służy wiernym obrządku prawosławnego.
Kierując się dalej uliczką Išganytojo, a następnie skręcając w prawo, docieramy do małego placyku pomiędzy Didžioji i Pilies gatve. Na placu stoi niewielka, ale warta uwagi cerkiew św. Mikołaja (šv. Mikalojaus cerkve) w stylu gotycko-bizantyjskim. Ufundował ją w roku 1514 książę Konstanty Ostrogski. Podobnie jak cerkiew Spasska, przez ponad 200 lat była świątynią unicką. W 1865 r. Michaił „Wieszatiel” Murawiow, ówczesny gubernator wileński, wydał rozkaz zburzenia domu, który zasłaniał cerkiew. Następnie przebudowano ją według projektu A. Riezanowa.
Idąc w górę ulicy Didžioji, docieramy do cerkwi św. Paraskiewy (przy placu Ratuszowym, po lewej stronie). Świątynia, zwana także cerkwią Piatnicką (Piatnickajos cerkve), jest jedną z najbardziej okazałych w Wilnie. Wzniesiono ją w 1345 r. Pierwotnie była drewniana. Tak jak dwie opisane wcześniej, tak i ta przez długi czas służyła jako kościół unicki. Ciekawostką dotyczącą tej budowli jest fakt, że car Piotr I ochrzcił tutaj murzyńskiego młodzieńca, pradziadka rosyjskiego poety Aleksandra Puszkina. Tak jak cerkiew Przeczystej Bogurodzicy, tak i św. Paraskiewy była w ciągu wieków niszczona. Obie odbudował w połowie XIX w. ten sam architekt - Mikołaj Czagin.
Przy placu Ratuszowym, w samym sercu Wilna, znajduje się kościół św. Kazimierza (šv. Kazimiero bažnyeia). Świątynię wznieśli w latach 1604-18 jezuici, wzorując się na planach rzymskiego barokowego kościoła Il Ges . Tomasz Żebrowski, który w połowie XVIII w. przeprowadzał renowację jezuickiej świątyni, dobudował do niej kopułę. Wnętrze rychło doznało poważnego uszczerbku - umieszczono tu bowiem napoleoński magazyn zboża. Po powstaniu listopadowym kościół przekształcono w cerkiew; po styczniowym - w sobór św. Mikołaja. Mikołaj Czagin obniżył wieże i nadał kopułom kształt charakterystyczny dla cerkwi. W okresie międzywojennym świątynię zwrócono katolikom, jednak wkrótce zamknęli ją Rosjanie. W 1961 r. we wnętrzu utworzono muzeum ateizmu. Dziś świątynia ponownie pełni funkcje sakralne.
Na środku placu wznosi się ratusz (rotuše). Pierwotna budowla powstała za panowania Jagiełły, o czym świadczy pomieszczenie zachowane pod wschodnią częścią gmachu. Budynek wznoszący się w tym miejscu pod koniec XVI w. był gotycki. Autorem klasycystycznej przebudowy był architekt Wawrzyniec Gucewicz. Niegdyś ratusz był siedzibą straży i wójtów, mieścił kupieckie kramy, a także więzienie. Dziś, nie licząc funkcji reprezentacyjnych, jest siedzibą centrum informacji turystycznej. W 1854 r., w słynącej z wybornej akustyki Sali Wielkiej, odbyła się premiera Halki pod batutą samego Stanisława Moniuszki.
Na ulicy Ostrobramskiej (Aušros Vartu) uwagę zwraca potężny budynek Filharmonii, która po powstaniu w 1902 r. była Salą Miejską. Od 1904 r. mieściła się tu księgarnia litewska, a od 1905 r. budynek był siedzibą Wielkiego Sejmu Wileńskiego, który żądał autonomii. W 1906 r. odbyła się premiera pierwszej litewskiej opery Birute Mikasa Petrauskasa, a w 1918 r. miała tu miejsce proklamacja Sowieckiej Republiki Litewskiej. Przez wieki stał tutaj gotycki dom zajezdny. Pod nr. 8 (obok cerkwi Świętego Ducha) zachował się ozdobny gotycki magazyn. Od lat 70. XX w. mieści się tu restauracja Miedininkai.
Główny ciąg komunikacyjny Starego Miasta wyznaczają trzy ulice: Zamkowa (Pilies), Wielka (Didžioji) oraz Ostrobramska (Aušros Vartu). Znamienne dla Wilna jest to, że na tej niewielkiej przestrzeni znajdują się obok siebie trzy ważne świątynie: unicka, prawosławna i katolicka, zamknięte klamrą Ostrej Bramy.
Do klasztoru Bazylianów prowadzi okazała późnobarokowa brama z motywem Boga Ojca, Chrystusa i Ducha Świętego, dzieło Jana Krzysztofa Glaubitza z 1761 r. Budynki klasztorne wraz ze świątynią kilka lat temu zostały zwrócone niewielkiej wspólnocie zakonnej bazylianów. Niegdyś mieściły się tu drukarnie, które wydały pierwszy wschodniosłowiański elementarz i książki litewskie, a także białoruskie gimnazjum. Jednak pomieszczenia klasztorne zasłynęły dzięki osadzeniu w nich Adama Mickiewicza - autora Dziadów. Tu mieściła się słynna cela Konrada. Dziś pozostała po niej tylko tablica: „Bogu Najlepszemu Najwyższemu. Gustaw zmarł 1823, 1 listopada. Tu narodził się Konrad 1823, 1 listopada”.
Stojąca tuż obok cerkiew w stylu gotycko-barokowo-rosyjsko-bizantyjskim była najpierw prawosławna. Zbudowana z drewna, dzięki fundacji Konstantego Ostrogskiego (1514) została murowana. W 1608 r. stała się świątynią unicką, by w 1827 r. zostać ponownie prawosławną. Dziś znów jest unicka. Niestety, budowla jest obecnie bardzo zniszczona - wnętrze wypełniają belki podtrzymujące konstrukcję, a nabożeństwa odbywają się w małej kaplicy.
Cerkiew św. Ducha. Dzieje tego miejsca jako (podówczas drewnianej) świątyni obrządku wschodniego sięgają roku 1567. W 1638 r. wystawiono murowany gmach, który w latach 1749-53 przebudował Jan Krzysztof Glaubitz, tworząc jedyną w swoim rodzaju cerkiew w stylu wileńskiego baroku z rokokowymi dekoracjami. Prawdopodobnie architekt był także twórcą ikonostasu, choć intensywność barw (zwłaszcza zielonej, preferowanej przez Aleksego II) zawdzięczamy gorliwym przygotowaniom do niedawnej wizyty w tym miejscu Patriarchy Moskwy i Wszechrusi. W każdym razie wygląd zewnętrzny to szlif Muraniewa (1873) - dosłownie, bowiem zeszlifował gros zdobień, zwłaszcza z dzwonnicy. Na przecięciu nawy głównej i transeptu znajdują się uzdrawiające relikwie trzech prawosławnych świętych - Jana, Eustachego i Antoniusza. Byli to dworzanie księcia Olgierda, którzy ponoć zginęli w miejscu, w którym stoi klasztor Bazylianów. 24 kwietnia ma miejsce największe święto tej wspólnoty (notabene jedynego prawosławnego zgromadzenia zakonnego na Litwie) - otwierany jest wówczas relikwiarz.
Kościół św. Teresy (šv. Tereses bažnyeia) to jeden z przykładów wczesnego wileńskiego baroku - dzieło architekta Ulricha z lat 1633-50. Fasadę i schody do kaplicy Ostrobramskiej projektował Constantino Tencalla, twórca kolumny Zygmunta w Warszawie. Budowla, będąca fundacją podkanclerza Stefana Paca, została oparta na rzymskich wzorach, a wzniesiono ją ze szwedzkiego piaskowca, marmuru i granitu. Ze zdobiącymi ją figurami i freskami żołnierze napoleońscy obeszli się po macoszemu, przez to w 1812 r. kościół wymagał restauracji. Wnętrze kipi barokiem (rokokowa jest ambona, konfesjonały i ławki) z wyjątkiem klasycystycznej kaplicy rodowej Pociejów z 1783 r. W kościele są odprawiane msze po polsku i litewsku.
Z kościoła można przejść bezpośrednio do kaplicy Ostrobramskiej. Wychodząc od frontu świątyni, warto wejść w zabudowania karmelickie. Z podwórzy odsłania się nietypowa perspektywa Ostrej Bramy.
Wilno. Ostra Brama
Wilno, Ostra Brama (Fot. Przemysław Kozłowski / AG)
W południowej części Starówki w Wilnie znajduje się jedno z najmocniej osadzonych w naszej tradycji i kulturze miejsc - Ostra Brama.
Wilno Ostra Brama
Zawieszona wysoko nad brukowaną ulicą, przeszklona i rozświetlona Ostra Brama, przez Litwinów zwana tez Miednicką, to jeden z symboli Wilna. Początkowo była tylko jedną z pięciu bram miejskich w Wilnie, prowadziła na Ruś i na miejski cmentarz. Wystawione w XVI w. mury miejskie ułożyły się przy niej klinowato, wobec czego całą dzielnicę zwano Ostrym Końcem. Ale ranga miejsca wiąże się nie z unikatowym charakterem renesansowej budowli (choć to jedyna zachowana brama dawnego Wilna), ale z sanktuarium maryjnym, którego sława rozeszła się daleko poza granice Polski i Litwy. Obraz "Panny Świętej, co w Ostrej świeci bramie" widać zresztą bezpośrednio z ulicy, a żywy wciąż obyczaj nakazuje zdejmowanie nakrycia głowy podczas przejścia pod wizerunkiem (niegdyś respektowano to niezależnie od wyznania).
Wilno Ostra Brama. Aby wejść do kaplicy, trzeba znaleźć furtkę w murze pomiędzy kościołem św. Teresy a bramą. Długie, wyślizgane schody wiodą na piętro, skąd przez nieduży przedsionek przechodzi się do pomieszczenia z cudownym wizerunkiem Matki Boskiej, zazwyczaj pełnego pielgrzymów. Obraz umieszczony jest na wspaniałym antepedium z 1799 r. Pomiedzy kolumnami stoją pozłacane figury rodziców Marii - św. Anny i św. Joachima, także z końca XVIII w. Ściany kaplicy wypełnia 14 tys. wotów, wykonanych głównie ze srebra i złota, ułożonych w początku lat 30. XX w. przez Ferdynanda Ruszczyca. Można wśród nich znaleźć blaszkę ofiarowaną przez marszałka Piłsudskiego z napisem "Dzięki Ci Matko za Wilno" (na filarze pomiędzy oknami).
Wilno Ostra Brama. Lokalizacja sanktuarium nie jest przypadkowa; wywodzi się jeszcze ze średniowiecznego przekonania, ze umieszczanie świętych obrazów na bramach i murach niejako wzmacnia ich działanie, zabezpiecza przed atakiem wroga i zarazą. Kaplice bramowe znikły z biegiem stuleci, ale Ostra Brama była wyjątkiem - kult maryjny wzmógł się tu jeszcze po 1655 r., kiedy jako jedyna brama miejska przetrzymała najazd moskiewski. Początkowo otoczony czcią wizerunek wisiał na murze. Kaplice wzniesiono dopiero w miarę wzrostu jego popularności, najpierw drewniana (1672), potem barokowa w formie łuku triumfalnego (ok. 1715), wreszcie obecna - klasycystyczna (1829). Sanktuarium funkcjonowało w najbardziej nawet ponurych okresach okupacji sowieckiej. Dziś odbywają się tutaj msze polskie i litewskie.
Wilno Sanktuarium Ostrobramskie
Umieszczony u wejścia na Stare Miasto w Wilnie niezwykły wizerunek maryjny, ściągający od stuleci tłumy pielgrzymów, ciągle przykuwa uwagę. Wrażenie potęguje fakt, ze obraz jest jednocześnie łatwo dostępny i ukryty. Można go dojrzeć już przez rozświetlone okno ze staromiejskiej ulicy, a po wspięciu się na schody kaplicy staje się z nim oko w oko, w odległości kilkudziesięciu centymetrów. Ale w dosłownym znaczeniu obraz jest niedostępny oczom pielgrzymów, bo niemal w całości zakrywa go 17 srebrnych blach, pozostawiając miejsce tylko na twarz i dłonie. Wokół głowy widać 40 promieni i 12 gwiazd, u dołu wielki srebrny półksiężyc. Jak właściwie wygląda przedstawienie pięknej Madonny, wiedzą tylko ci, którzy mieli okazje widzieć obraz bez sukienek albo na fotografii.
Wilno Ostra Brama. O autorstwie czy okolicznościach powstania nietypowego wizerunku Czarnej Madonny (bez Dzieciątka) wiadomo nadal niewiele. Odrzucono popularne legendy o tym, ze twórca jest malarz Łukasz z Krakowa (znany z podobnego przedstawienia Marii w krakowskim kościele Bożego Ciała), jak i o tym, iż twarz Matki Boskiej ma rysy Barbary Radziwiłłówny. Według najnowszych badan uważa się, ze jest to kopia kopii obrazu flamandzkiego malarza Martina de Vosa (1532-1603), namalowana w latach 20. XVII w., w stylu łączącym cechy gotyku i renesansu. Wizerunek powstał przypuszczalnie w Wilnie, naniesiony techniką temperową na cienko gruntowanej dębowej desce, a w późniejszym okresie kilkakrotnie przemalowany farbami olejnymi.
Wilno Ostra Brama. Obraz wisiał z początku bezpośrednio na bramie, bez żadnej osłony. Jego kult zapoczątkowali karmelici w połowie XVII w. W miarę jego rozrastania się, w okresie 1671-1672, wybudowano drewniana kaplicę. Kaplica "kształtna, lubo z drzewa" spłonęła jednak w 1711 r. Około 1715 r. wystawiono następną kaplicę, barokową, w formie łuku triumfalnego ze schodami, która z kolei przebudowano; taka pozostaje do dzisiaj. Nad oknami kaplicy znajdowały się niegdyś napisy po polsku: "Matko Miłosierdzia/ Pod Twoją obronę uciekamy się". Na żądanie Murawiowa, po powstaniu styczniowym, zamieniono je na łacińskie "Mater Misericordia/ sub Tuum Praesidium confugimus". W 1927 r. decyzja papieża Piusa XI odbyła się uroczysta koronacja obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej jako Królowej Korony Polskiej.
Brama Miednicka, która otwierała się na drogę wiodącą w kierunku Mińska i Moskwy, była jedną z pięciu bram, wzniesionych w murach miejskich w latach 1503-22. W tym czasie gotyckim murom nadano renesansowy kształt, wieńcząc je attyką z herbem Litwy. Ze względu na położenie na południowym krańcu nadano jej przydomek Ostra. Litwini mówili o niej Aušros Vartai - Brama Zaranna. Od strony miasta zawieszono w niej obraz Matki Boskiej nieznanego artysty szkoły włoskiej. Dzieło powstało między 1620 a 1630 r. i było częścią dyptyku (zespołu dwóch obrazów - drugi przedstawia Chrystusa Zbawiciela). Kult wileńskiej Madonny o spojrzeniu pełnym zatroskanej dobroci rozpoczął się po najeździe moskiewskim w 1655 r. W 1671 r. dla cudownego wizerunku wzniesiono drewnianą kaplicę, a w 1829 r. - murowaną. Wówczas dodano także wykonaną ze złota szatę z motywami roślinnymi. Już w 1675 r. Matka Boska Ostrobramska była patronką Uniwersytetu Wileńskiego. Później zawołanie z tympanonu kaplicy: „Matko Miłosierdzia, pod Twoją opiekę uciekamy się”, powtarzali Mickiewicz i Słowacki, Piłsudski i Jan Paweł II oraz rzesze wiernych, o czym świadczy ok. 8 tys. pozostawionych tu darów wotywnych.
Wychodząc ze Starego Miasta przez Ostrą Bramę, skierujmy się w lewo. Idąc wzdłuż zachowanego fragmentu muru (ul. Šv. Dvasios), możemy z zewnątrz obserwować gęstwinę wież Starego Miasta. Gdy dojdziemy do ulicy Bokšto (pod nr. 10 mieszkał Józef Piłsudski), ukażą się nam resztki najlepiej umocnionej bramy miejskiej zwanej Subocz. Znajduje się tutaj fragment murów obronnych oraz baszta, w której obecnie jest eksponowana wystawa broni i zbroi. Podczas wojny z Moskwą baszta była zburzona, potem na jej miejscu znajdowało się... wysypisko. Uroku temu miejscu dodaje piękna panorama Starego Miasta.
Kościół Wniebowstąpienia Pańskiego (Misionieriu bažnyeia, ul. Subaeiaus 28) i kościół Serca Jezusowego (ul. Rasu 6) to dwie świątynie w pewnym sensie do siebie podobne. Obie barokowe, obie widoczne z daleka, wzniesione między Rossą a Zarzeczem na Górze Zbawiciela (dzielnica Markueiai). Kościół Wniebowstąpienia Pańskiego, od przylegającego doń klasztoru zwany kościołem Misjonarzy, powstał w 1695 r. Ponad pół wieku później przebudował go Jan Krzysztof Glaubitz, nadając mu wysmakowany, wysmukły kształt. Jego autorstwa są ciekawe zdobienia elewacji i freski we wnętrzu, a także - chyba najbardziej interesująca - kruchta. Kościół, podobnie jak wiele innych wileńskich świątyń, zamknięto z rozkazu władz carskich (1844-62), a później bolszewików (do 1993 r. pełnił funkcję szpitala). Drugi z kościołów, per analogiam zwany kościołem Wizytek, późniejszy (ukończony w 1756 r.), projektu Józefa Pola, jest jedyną świątynią w Wilnie na planie krzyża greckiego. Obecnie nadal mieści się w nim więzienie.
Wilno. Cmentarz na Rossie
Cmentarz na Rossie (Rasu kapines). Rossa to dzielnica usytuowana za linią kolejową. Jest to - obok Powązek, Skałki, Pęksowego Brzyzka czy Łyczakowa - wyjątkowa nekropolia, nierozerwalnie związana z polską historią. Jest również jedną z najstarszych w Europie - cmentarz założono w 1769 r. Spoczywa tutaj wielu wybitnych Polaków, m.in. ojciec polskiej szkoły historycznej Joachim Lelewel, Władysław Syrokomla (prawdziwe nazwisko: Ludwik Kondratowicz), Euzebiusz Słowacki - ojciec Juliusza oraz jego ojczym August Becu (obaj byli profesorami Uniwersytetu Wileńskiego). Ich grobowce znajdują się wokół tzw. Górki Literackiej, na prawo od wejścia przy neogotyckiej kaplicy. Ciało Piłsudskiego spoczywa w krypcie na Wawelu, zaś jego serce - w Wilnie. Na nagrobku znajduje się napis: „Matka i Serce Syna”.
Cmentarz na Rossie, Rossa, Wilno (Paweł Wodzyński/BE&W)
Dzielnica Rossa odcięta od Starówki przecinającymi południową część Wilna torami kolei warszawsko-petersburskiej, warta jest uwagi przede wszystkim ze względu na kompleks zabytkowych cmentarzy.
W Polsce słynie zwłaszcza zabytkowy cmentarz katolicki - Stara Rossa, uważany za bezcenny pomnik narodowej kultury, pełniący także role mauzoleum marszałka Piłsudskiego. Nietrudno nań dotrzeć piechotą z centrum Wilna. Warto wiedzieć, że Rossa jest jedna z tych części Wilna, gdzie nadal mieszka liczna społeczność polska. Paradoksalnie, zachowaniu proporcji narodowościowych, należących w innych dzielnicach juz dawno do przeszłości, sprzyja swoiste zacofanie tej części Wilna. Wiele uliczek, zwłaszcza tych "na górze", niewiele się zmieniło od międzywojnia. Większość zabudowy stanowią ciągle pojedyncze kamienice i przedmiejskie, często drewniane domostwa, otoczone ogrodami.
Wilno. Stara Rossa
Cmentarz katolicki Na Rossie (Rasu kapines) leży po obu stronach ulicy Listopadowej. Arteria dzieli nekropolie na dwie części, zwane Stara Rossa i Nowa Rossa. O wiele ciekawsza Stara Rossa rozciąga się pomiędzy ulicami Listopadową i Rossa. Jej ranga w kulturze polskiej jest doprawdy ogromna - dość powiedzieć, ze wymienia się ją zazwyczaj w gronie czterech najważniejszych polskich nekropolii, obok warszawskich Powązek, krakowskiego cmentarza Rakowickiego i lwowskiego Łyczakowa.
Wilno Rossa. Zabytkowy, nieczynny cmentarz stanowi prawdziwy portret zbiorowy nieistniejącego już polskiego Wilna. Jest skarbnicą pamiątek kultury narodowej pod względem symbolicznym (liczne groby osób zapisanych w dziejach) i artystycznym (wyjątkowa kolekcja sztuki sepulkralnej o randze europejskiej). Nie sposób też nie zwrócić uwagi na wyjątkową szatę krajobrazową i przyrodniczą Rossy. W odróżnieniu od innych słynnych polskich nekropolii, rozciągniętych na obszarach płaskich, cmentarz zajmuje strome wzgórza morenowe.
Wilno Rossa. Wiadomo, ze tereny dzisiejszej Rossy wykorzystywano dla pochówków w czasie morów juz w średniowieczu (najwcześniejsza wzmianka z 1436 r.). W połowie XIX w. Rossa zyskała status najbardziej elitarnego cmentarza w Wilnie, kryjącego pochówki osób najwyżej stojących w hierarchii społecznej i najbardziej zasłużonych (wcześniej palmę pierwszeństwa dzierżył cmentarz Bernardyński). Zaczęto wznosić reprezentacyjne kaplice grobowe w modnych wówczas stylach architektonicznych, jak klasycyzm, historyzm, eklektyzm, secesja, neorenesans, neoklasycyzm. Cmentarz przetrwał szczęśliwie okres II wojny światowej, ale pod panowaniem sowieckim dotknęły go liczne dewastacje.
Wilno Rossa - Mauzoleum Piłsudskiego. Historyczne i ciągle czynne wejście główne na Starą Rossę znajduje się przy ulicy Rossa. Przed główną nekropolią niewielki otoczony murem teren zajmuje założony w 1920 r. cmentarz wojskowy, pierwotnie kryjący prochy żołnierzy polskich poległych u zarania niepodległości, a w 1936 r. poszerzony o centralnie umieszczone mauzoleum z sercem marszałka Piłsudskiego i szczątkami jego matki, Marii z Bielewiczów. Wielka płytę kamienna, sprowadzona z kamieniołomów wołyńskich, ozdobiono napisem "Matka i Serce Syna" oraz dwoma cytatami z dzieł ulubionego poety Marszałka - Juliusza Słowackiego. Grób otaczają nagrobki żołnierzy polskich poległych podczas walk w 1919 i 1920 r., a także późniejsze mogiły - ofiar września 1939 r. i akowskiej operacji "Ostra Brama" w 1944 r. Co zadziwiające, monument ten przetrwał w stanie nienaruszonym cały okres ZSRR.
Wilno Rossa. Pomimo całego zachwytu, jaki wywołuje do dziś Stara Rossa, nie można zapomnieć, ze mamy do czynienia z zabytkiem znacznie zubożonym. Jak już wspomniano, w czasach ZSRR zniszczono ogromne wielokondygnacyjne kolumbaria, zwane tez katakumbami. Brakuje ponadto wielu pomniejszych elementów architektury cmentarnej, jak pięknie rzeźbione drewniane krzyże; wiele kaplic grobowych spustoszono, zamieniając je na składy, warsztaty czy wręcz rupieciarnie; z licznych pomników zdjęto napisy i tablice, czyniąc je nieodwracalnie anonimowymi.
Wilno. Nowa Rossa
Leżąca po drugiej stronie ulicy Listopadowej Nowa Rossa obejmuje m.in. wspólny cmentarz wojskowy polsko-litewski, kryjący szczątki poległych w okresie 1919-1920, w tym także członków Samoobrony Wileńskiej - pierwszej samorzutnie powstałej polskiej władzy w Wilnie, funkcjonującej jedynie przez kilka pierwszych dni stycznia 1919 r. Centralnym elementem polskiej kwatery jest odnowiona w 1989 r. wielka kolumna z napisem "Wilno swym wybawcom". Przed wojną wieńczył ją Orzeł w koronie z rozpostartymi skrzydłami.
Wilno Rossa. Cmentarz prawosławny i staroobrzędowców
Zwiedzając Rossę, warto zapuścić się także na cmentarz prawosławny św. Eufrozyny, ciągnący się wzdłuż ulicy Tyzenhauzowskiej. Założony w 1796 r., jest jednym z najstarszych cmentarzy w Wilnie, wypełnionym wielka liczba starych pomników. Jako ze w głównej mierze rosyjski, cieszył się większą niż Rossa przychylnością władz w okresie ZSRR. Zachowała się dzięki temu spora grupa nagrobków klasycystycznych i krzyży żeliwnych z 1. połowy XIX w. Po drugiej stronie Tyzenhauzugatve do cmentarza prawosławnego przylega cmentarz staroobrzędowców. Jest tam mniej zabytkowych grobowców, należy do nich m.in. domek-sarkofag fundatora nekropolii, Aleksieja Nowikowa. Cmentarna cerkiew Pokrowska z 1895 r. to jedyna świątynia staroobrzędowców we współczesnym Wilnie.