Wpływ szaleństwa, zamiawiane przez chomików


Wpływ szaleństwa , nagłych uczuć i rozumu na bohaterów literackich.

Człowiek jest istotą rozumną czuje, obserwuje i analizuje uczucia innych. Jest uzależniony od myślenia wszystko co robi ma jakiś sens i do czegoś prowadzi. Każdy najdrobniejszy ruch ma duży wpływ na jego dalsze losy.

Dzieła literackie minionych epok rzadko pociągają czytelników, szczególnie młodych. Nie są to utwory, które można czytać do poduszki. My , szczególnie maturzyści ,a wkrótce studenci zdajemy sobie sprawę ze skarbów literatury. Wiemy jak wiele dzieł powinno być utrwalonych i zachowanych. Dzieła minionych epok posiadają walory estetyczne, są wzorami piękna i zawierają „mądrość” naszych przodków. Zawierają często moralne pouczenia i dylematy, pokazują i próbują postawić wobec nich człowieka, który pozostaje nadal istota niezgłębioną, ostatnim nie odkrytym lądem.

Każdy człowiek to ogromna zagadka, której nie sposób zgłębić. Na kartach literatury odnajdujemy wiele prawd o ludziach , u których duchowa siła i słabość ciągle się ścierają. Walka ta prawie zawsze przybiera postać nagłych decyzji których skutki są nieobliczalny, a bohater musi potem za nie odpokutować. Elementów takich jest wiele w literaturze i często mają podłoże w miłości i patriotyzmie.

Słynny średniowieczny romans to francuskie dzieje Tristana i Izoldy. Tristan i Izolda po dziś dzień są symbolem cierpień i szczęścia w miłości. Tristan był posłańcem króla Marka i miał mu przywieść Izoldę jako narzeczoną. Wraz z nimi wsiada na statek wierna służąca Brangien , która przez omyłkę podaje Tristanowi i Izoldzie napój miłosny, przeznaczony dla Izoldy i króla Marka. Od tej chwili tematem historii jest już tylko ślepa miłość Tristana I Izoldy którzy kochają się tak bardzo, że przestaje być ważne dane słowo Izoldy, wierność i przyjaźń Tristana wobec króla Marka, przestały być ważne prawa i zwyczaje tylko śmierć może taką miłość rozerwać. Kochankowie przeżywają wiele przygód, król Marek okazuje się ich dobroczyńcą. W końcu razem umierają i zostają pochowani we wspólnym grobie.

Makbet” jest jednym z najsłynniejszych dramatów Szekspira. Dzieje Makbeta są świadectwem nieobliczalnych możliwości czynienia zła przez człowieka. To przecież nie Fatum, nie perfidnie sformułowana przepowiednia, ale ciemna strona ludzkiej natury napisała te krwawy dramat. Makbet udowadnia, że każdy człowiek jest tylko więźniem własnych namiętności. Owszem, poszukuje usprawiedliwienia dla swych niecnych postępków, przypisując zło nie sobie, nie swojej nikczemnej naturze ale zewnętrznym elementom rzeczywistości. Dla Makbeta uosobieniem zła były wiedzmy, bo go w efekcie oszukały, uspokajając sumienie wizją niemożliwych do spełnienia wypadków. Bohater sądził że zło istnieje poza nim lecz wystarczyła jedna spełniona przepowiednia, aby uwierzył, że sam nie decyduje o własnym losie, lecz jest tylko marionetką w rękach metafizycznych sił, powołaną przez nie do odegrania przez nie wyznaczonej roli. Wiara w nadrzędny, metafizyczny porządek, który rozporządza ludzkim losem, uwolniła bohatera z jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje czyny. Była jednakże tylko usprawiedliwieniem, ucieczką przed prawdą o skażonej złem ludzkiej naturze. Lady Makbet stanowcza i nieugięta jest tylko do momentu zabójstwa króla , później jej osobowość zaczyna się kruszyć. Mroczna strona natury nie wytrzymuje konfrontacji z rzeczywistością, o której śniła. Lady Makbet podobnie jak jej mąż również uczy nas, że człowiek jest jedynie niewolnikiem własnych żądz i że to one rozporządzają jego losem. Mimo iż obydwoje obrazują tę samą tezę o determinacji ludzkiej natury, w rezultacie są diametralnie różni. Makbet z człowieka o wrażliwej, delikatnej osobowości zmienia się w żądnego władzy, który pod maską tyranii skrywa lęk i obawę , że zostanie zdemaskowany. Lady Makbet ulega przemianie zupełnie innej. Żelazna dama przeistacza się w kruchą istotę uwikłaną we wszechmocne poczucie winy. Bohaterowie połączeni zbrodnią zaczynają żyć w zupełnie innych rzeczywistościach. Każdy z nich kroczy w zupełnie innym kierunku, wyznacza go tak różny rytm namiętności, żądz, chorobliwych obsesji.

Kolejnym utworem który obejmuje zagadnienie zawarte w temacie jest także Konrad Walenrod Adama Mickiewicza. Bohater jest wychowankiem Krzyżaków, poznał ich dokładnie, wiedział, że oni sami postępowali często nikczemnie, nie zawsze przestrzegali obowiązujących reguł. Dramat Wallenroda dotyczy w istocie wyboru natury moralnej. Sygnalizuje go znamienna wypowiedź bohatera, który analizując swoje postępowanie dochodzi do wniosku, iż „Niemcy też są ludzie... Konrada dręczy sumienie nie tylko dlatego, że zabija podstępem, ale, że zabija w ogóle. Niszczy człowieka, odbiera mu elementarne prawo do istnienia. Wallenrod w pewnym momencie zdaje sobie sprawę, iż nie walczy z potworami, ale z ludźmi, którzy nie są mu całkowicie obcy. Jako wychowanek Zakonu nie zaznał z ich strony żadnej krzywdy, przeciwnie zdobył uznanie i zaufanie. Teraz prowadzi go do zguby. Wybór Wallenroda jest w istocie wyborem nie tyle między moralnym a niemoralnym sposobem walki, co między etyką uniwersalną, a wyższą koniecznością historyczną. Konrad, ulegając nakazom walki o ojczyznę, zbruka swe ręce krwią, stanie się mordercą i ten fakt obciąży przede wszystkim jego sumienie. Sądzę, że Konrad Wallenrod nie jest ani apoteozą spisku, ani potępieniem tej metody działania. Obrazuje natomiast tragizm losu spiskowca, który w tamtej, konkretnie zarysowanej sytuacji inaczej zachować się nie mógł. Gdyby Wallenrod pozostał przy swej żonie, nie osiągnąłby szczęścia dręczony wyrzutami sumienia, że nie dopełnił podstawowego obowiązku obywatela wobec ojczyzny, że okazał się tchórzem i egoistą. Gdyby wygrał godną honorową walkę z Zakonem, poniósłby niechybnie druzgocącą klęskę, przewaga Krzyżaków była przecież miażdżąca. Wallenrod wybrał po prostu to, co mógł w tamtej sytuacji wybrać. Świadomy fakty, że w żadnym razie nie uniknie, próbował przynajmniej ocalić ojczyznę.

Innym utworem przedstawiającym szaleństwo głównego bohatera jest Konrad z III cz. Dziadów A. Mickiewicza. Bohater jest poetą, samotnikiem, wielkim indywidualistą przekonanym o swojej wyjątkowości sile. Poznajemy go w scenie Prologu rozgrywającej się we śnie. Przestrzeń snu została wprowadzona nie bez powodu, jest przecież według romantycznych wyobrażeń miejscem kontaktu ze sferą pozaziemską, irracjonalną. Tutaj więc rozgrywa się dramatyczna walka złych i dobrych duchów o duszę Konrada, decyzja jednak nateży do niego samego. W scenie Prologu dokonuje się transformacja bohatera. Więzień pisząc na murze Umarł Gustaw urodził się Konrad” zaznacza przemianę z kochanka owładniętego wielką, szaloną namiętnością do kobiety w „Kochanka ojczyzny”, patriotę głęboko przeżywającego tragizm losu własnej ojczyzny. Następnie widzimy go w scenie więziennej pośród współ towarzyszy. Przerażony dramatyczną opowieścią o narodowym cierpieniu zaczyna improwizować. Wygłasza dwa romantyczne monologi: Małą i Wielką Improwizację. Mała jest wyrazem siły , mocy, potęgi Konrada, który uosabia orli lot, zaś Wielka Improwizacja to polemika z Bogiem wpisana w problematykę chrześcijańskiej teodycei. Ogromna siła uczucia , która drzemie wewnątrz, pozwala temu dumnemu indywidualiście na identyfikację z ludźmi , współczucie, wreszcie skłania do poniesienia największej ofiary. Nazywam się Milijon, bo za Miliony kocham i cierpię katusze...”. Porównanie to nie pozostaje bezzasadne, chce być przecież Konrad kreatorem ludzkiego świata, tak jak mitologiczny bohater, który stworzył człowieka z gliny i łez, pragnąc aby ten był szczęśliwy. Prometeizm Konrada to również bunt i deklaracja cierpienia, poświęcenia się za ogół. To pełne utożsamienie z narodem, zespolenie z ojczyzną wyzwala, największe bluźnierstwo, niewypowiedziane do końca przez samego bohatera, ale niejako doszeptane przez szatana , który obejmuje władzę nad duszą Konrada, podsyca jego pychę wreszcie dopowiada najpotężniejsze w ustach Polaka bluźnierstwo: nazywa Boga nie ojcem świata, lecz carem. Wielki grzesznik doświadcza w rezultacie łaski, bo chociaż sprzeniewierzył się Najwyższemu, zbrukał największą świętość, zbuntował się jednak nie w imię miłości własnej, lecz z myślą o szczęściu ludzkości.

Postacią która metamorfozę jest Jacek Soplica z Pana Tadeusza” A. Mickiewicza. Jest przede wszystkim postacią dynamiczną, zmieniającą się wewnętrznie w miarę rozwoju akcji. Soplicę cechuje również nieprzeciętność, wyróżnia się z tłumu , ma szansę osiągnąć w życiu znacznie więcej niż inni przeciętni ludzie. Działa motywowany szlachetnymi pobudkami, wielką romantyczną miłością, która okaże się miłością nieszczęśliwą, tragiczną w skutkach. Po zabójstwie Stolnika Soplica jest skłócony ze światem i z samym sobą. Jako ksiądz Robak jest postacią tajemniczą pełną zagadek. Zmiana w tradycyjnie już pojmowanym modelu bohatera romantycznego polega na tym, że po wewnętrznej przemianie, już jako ksiądz Robak przestaje działać w pojedynkę, staje się częścią ogromnego przedsięwzięcia, mechanizmu , odtąd służy wielkiej idei odzyskania przez Polskę niepodległości jako jeden z wielu anonimowych często emisariuszy rządu emigracyjnego.

W przesłaniu Pana Cogito Herbert zestawia szereg pouczeń jak żyć jak postępować by „ dać świadectwo „ by życie okazało się wartością prawą, spełnioną, odpowiedzialną.

Powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Różne modele miłości romantycznej(1), zamiawiane przez chomików
ARTYSTA, zamiawiane przez chomików
Pokora i bunt wobec Boga(1), zamiawiane przez chomików
Kim był bohater XIX wieku(1), zamiawiane przez chomików
Wartosci Uniwersalne, zamiawiane przez chomików
Emigracja, zamiawiane przez chomików
Wypracowania 2, zamiawiane przez chomików
do wydruku 2, zamiawiane przez chomików
Wypracowania 5, zamiawiane przez chomików
Wolność(1), zamiawiane przez chomików
61, zamiawiane przez chomików
Inspiracje przeszłości(1), zamiawiane przez chomików
Ideał człowieka i obywatela w literaturze staropolskiej, zamiawiane przez chomików
49, zamiawiane przez chomików
54(1), zamiawiane przez chomików

więcej podobnych podstron