alkoholizm, pedagogika


Dubicka Anna

Ełk, Pedagogika II
Stacjonarne

Alkoholizm

Czym jest polityka społeczna, otóż według Encyklopedii Popularnej PWN: „polityka społeczna (polityka socjalna) to celowa działalność państwa i innych podmiotów polityki społecznej w dziedzinie kształtowania warunków życia i pracy ludności oraz stosunków międzyludzkich, mająca na celu optymalne zaspokojenie potrzeb indywidualnych i społecznych; także dyscyplina naukowa o celowym oddziaływaniu na istniejący układ stosunków społecznych i przekształcaniu warunków życia ludności; w ustroju socjalistycznym jedna z głównych dziedzin działalności państwa; w jej zakres wchodzą: polityka ludnościowa i rodzinna, zatrudniania i kształcenia, dochodów i struktury wydatków , wyżywienia, mieszkaniowa, kulturowa, ochrony pracy, zabezpieczenia społecznego i ochrony zdrowia, organizacji wypoczynku i turystyki, walki z patologią społeczną oraz zagadnienia prognozowania społecznego.”

Polityka społeczna jako jedna z nauk społecznych „współpracuje” z: ekonomią polityczną (głownie z ekonomią pracy i kształcenia), psychologią (szczególnie społeczną), socjologią, demografią, prawem (głownie pracy), filozofią, nauką o polityce. Powiązana jest także z naukami, które nie są naukami społecznymi, np.: medycyna pracy, higiena, urbanistyka, ergologia, informatyka i statystyka.
Polityka społeczna niejako składa się z wielu subdyscyplin, a są to między innymi:

Teoretycznie każda z tych dyscyplin ma niezwykle rozległą problematykę badawczą i używa właściwych dla siebie metod badań. Jednak każda z nich potrzebuje odniesienia do praktyki społecznej.
polityka społeczna postrzegana jest jako dyscyplina naukowa jak również działalność praktyczna.

Poprzez politykę społeczną jako dyscyplinę naukową można rozumieć naukową teorię i metodologię badania zajmującego się materialnymi i duchowymi potrzebami człowieka oraz większych grup społecznych.
W polityce społecznej można znaleźć niejako trzy obszary zainteresowań:

Ze względu na funkcję podmiotów publicznych:
1) podmioty ustawodawcze
2) podmioty wykonawcze
3) podmioty kontrolne
4) podmioty sądownicze


W swojej pracy chciałabym omówić problem alkoholizmu w Polsce zarówno wśród dorosłych jak i u młodzieży. Uważam, że jest to duży problem ( o ile nie ogromny) w społeczeństwie polskim, który trwa niestety nie od dziś.
Ciężko jest sobie wyobrazić polską rodzinę w czasie świąt, urodzin bądź innej rodzinnej uroczystości bez przysłowiowej „gorzałki” na stole. Spotkaniom integracyjnym w szkołach lub w miejscach pracy także towarzyszy alkohol. Nie widzimy w tym nic złego, ponieważ to właśnie piwko, winko czy zwykła „pięćdziesiątka” pozwala nam się rozluźnić, czuć się swobodnie i pomaga nam nawiązywać nowe znajomości, które nie zawsze są później powodem do dumy bądź zadowolenia.
Alkohol jest przyczyną wielu różnorodnych problemów społecznych i zdrowotnych.

Problemy społeczne spowodowane alkoholem dotyczą :

· Osoby uzależnionej (bezrobocie, zaburzenia rozwoju psychofizycznego, możliwości

edukacyjnych kariery zawodowej, bezdomność, włóczęgostwo, żebractwo )

· życia rodzinnego (demoralizacja, przemoc, rozpad rodziny, zaburzenia emocjonalne

i psychosomatyczne członków rodziny)

· Społeczności lokalnej ( wysokie koszty leczenia specjalistycznego, utrzymanie domów

opieki, koszty przestępstw, wypadków spowodowanych nietrzeźwością, pożarów itp.)

· Dzieci i młodzieży (zaburzenia rozwoju psychofizycznego pijącej młodzieży oraz dzieci

alkoholików)

Spróbuję w takim razie zdefiniować pojęcie alkoholizmu.

Według Encyklopedii Popularnej PWN Alkoholizm to: „choroba powstająca
wskutek nadużywania napojów alkoholowych; w szerszym znaczeniu - całokształt
ujemnych następstw wynikających stąd dla jednostki i społeczeństwa; w Polsce
zwalczaniem alkoholizmu zajmuje się między innymi: Społeczny Komitet Przeciwalkoholowy. ”
Bez problemu można zauważyć, że alkoholizm jest jednym z najpoważniejszych problemów zarówno społecznych jak i psychiatrycznym i kulturowym.
Mówiąc o alkoholizmie nie można zapomnieć o głównym podmiocie tej choroby czyli o alkoholiku. Z definicji wynika, że jest to człowiek nadużywający napoi alkoholowych. No ale kim on jest? Stereotypem alkoholika jest jak na ogół mężczyzna, który jest brudny i śmierdzący, często bezdomny, nie posiadający rodziny (tak zwany margines społeczny), ale wiadomo, że nie jest to prawdą. Nie trzeba czytać naukowych książek czy zaglądać w statystyki, aby wiedzieć, że alkoholu nadużywają także ludzie na „poziomie” między innymi: lekarze, prawnicy, księgowi, księża, itp. . Wystarczy zacząć obserwować rzeczywistość wokół siebie, aby owy stereotyp obalić.
Alkoholizm jest postrzegany jako choroba, tak więc logiczne jest to, że każdy może na nią zachorować. Najłatwiej rozpoznać osobę uzależnioną gdy zna się fazy uzależnienia od alkoholu. Podstawową sprawą jest wiedza na temat rozwoju choroby alkoholowej:
1. Faza przedalkoholiczna  -   charakteryzuje  się    piciem   objawowym,

charakterystycznym dla danej kultury. Alkoholik niweluje codzienny stres

    poprzez picie, najpierw jawne, następnie po kryjomu. Mniej więcej po     upływie pół roku do 2 lat następuje utrata naturalnego znoszenia napięć;

2. Faza wstępna - występują luki pamięciowe po wypiciu małych dawek     alkoholu. Alkohol stanowi główny punkt zainteresowania jednostki,     wszelkie rozmowy na temat alkoholu są uciszane;

3. Faza ostra - następuje utrata kontroli nad ilością wypijanego alkoholu.      Zwiększona tolerancja na alkohol sprawia, że nawet niewielkie dawki      prowadzą do upojenia alkoholowego. Alkoholik zaczyna usprawiedliwiać      własne picie zarówno w oczach swoich jak i najbliższego otoczenia. Osoba      uzależniona podejmuje okresowe okresy abstynencji, które zwykle się nie      powodzą. Stopniowo alkoholik traci zainteresowanie światem      zewnętrznym, pracą zawodową, rodziną a stosunki z innymi ludźmi są      zaburzone;

4. Faza przewlekła - pojawiają się wielodniowe okresy picia, czasem nawet      tygodniowe lub nawet tygodniowe lub wielomiesięczne. Następuje      stopniowa degradacja moralna, społeczna i towarzyska. Osoby uzależnione      chcąc zdobyć alkohol, sięgają po środki techniczne. Zaczynają się pojawiać lęki, ogólna niezborność ruchowa, a w skrajnych przypadkach - psychoza alkoholowa. W okresie tym chory jest niemal ostatecznie pokonany przez   alkohol, często szukając wyjścia z tego impasu targa się na własne życie.

Mówi się też, że „kobiety nie pija”, co oczywiście jest nieprawdą. Kobiety również popadają w alkoholizm i podobno ciężej im z tego wyjść niż mężczyznom.
alkoholik nie postrzega swojego picia jako czegoś złego. Pije, bo musi, nie dlatego, że chce: „Alkoholik nie pije dla przyjemności, lecz potrzebuje alkoholu jak powietrza. I panika, w jaką wpada stwierdzając, że go nie ma, podobna jest doznaniom człowieka zamkniętego w hermetycznej klatce, z której stopniowo ubywa tlenu.” („Psychiatria bez mitów” E. Krzemiński str.101). chciałabym przedstawić ogólnokrajowe statystyki dotyczące spożywania alkoholu we wszystkich województwach z podziałem na kobiety i mężczyzn. (niestety statystyki dotyczą 2004 roku).

0x01 graphic

(źródło: http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xchg/gus)

Na pierwszy rzut oka widać, że w wielu województwach to właśnie kobiety dominują mężczyzn w spożywaniu alkoholu. Dlaczego społeczeństwo tego nie zauważa??

Stosunek otoczenia do osoby nietrzeźwej.


Już na pierwszy rzut oka widać, że mimo ogólnego potępienia alkoholizmu ludzie podchodzą do tego zjawiska obojętnie. Przecież żadną nowością jest pijany człowiek śpiący na ławce, ludzie proszący o przysłowiowy „grosz” pod sklepem alkoholowy, czy ten agresywne zachowania „pijaka”, wobec których przechodzi się bez żadnej reakcji, zupełnie jakby nie istniał. Społeczność patrzy na to wszystko z przyzwyczajeniem, bez emocji, nie budzi to w nich urazy ani zgorszenia, a tym bardziej współczucia. Społeczeństwo nie postrzega alkoholizmu jako choroby i być może właśnie dlatego nie budzi się w nich współczucie do tych ludzi. Lepiej jest przejść obok nie zwracając uwagi, bo: „po co odzywać się do pijaka?”
Jednak wiadomo, że zdarzają się tak zwane „wyjątki”, które chcą pomóc osobie uzależnionej bądź współuzależnionej, ale wtedy to właśnie oni odrzucają tę pomoc. Jeżeli w domu rodzić (lub oboje) nadużywają alkoholu, są awantury, nędza to rodzina uważa to za swoją „prywatną sprawę” i nie chce do niej „dopuścić' innych ludzi. Składa się na to wiele czynników:

Reakcja otoczenia może też zależeć od wielu np.: widząc grupę pijanej młodzieży ludzie dorośli są oburzeni i zniesmaczeni. Natomiast jeśli widzi się dorosłego, który jest pod wpływem alkoholu przechodzi się obok nie zwracając uwagi, że może on demoralizować ową młodzież. Podobna rzecz ma się również do młodzieży. Co prawda nie zdemoralizują oni dorosłych, ale to dorośli często „przymykają oko” na pijaństwa i libacje młodzieży twierdząc, że „młodzież musi się wyszaleć', jednocześnie dając im pozwolenie na nadużywanie alkoholu.
jak wspomniałam wcześniej ludzie nadużywający alkoholu to nie tylko „margines społeczny” ale tez osoby o wysokim statusie społecznym. Bardzo wiele słyszy się w mediach (a nawet widzi na własne oczy) o pijanym lekarzy, który operował pacjęta lub przyjechał do niego na wizytę domową „ledwo trzymając się na nogach”. Tyczy się to też między innymi: nauczycieli, policji, adwokatów, psychologów, pedagogów. Społeczeństwo widząc to traci do nich zaufanie, a ich autorytet automatycznie maleje.

Picie w pracy.

Powszechnym zjawiskiem jest spożywanie alkoholu w pracy. Nie trzeba tu śledzić danych statystycznych, aby wiedzieć, że ludzie coraz częściej lubią sobie ;popić” w pracy lub po niej. Najczęściej widzi się w takich sytuacjach ludzi pracujących na budowach, zwłaszcza zimą, ale również i w pozostałych porach roku. Ich najczęstsze usprawiedliwienie to: „Pani(e) toż zimno, musimy się jakoś rozgrzać!”. Fakt zimno, ale czy trzeba od razu sięgać po alkohol? A jakie są następstwa picie w pracy na budowie? Zwolnienie? Ależ skąd! Szef „przymyka oko”, a pracownicy ulegają wypadkom, np.: dekarz spada z dachu, a inny pracownik wypada z 3 trzeciego piętra prosto na głowę. Tragedia, ale niestety nikt nie wyciąga z tego żadnych wniosków.
Następstwa picia lekarzy. Tu ofiarami są niestety pacjęci, którzy akurat „trafili pod nóż” w dosłownym tego słowa znaczeniu. Wypisują złe leki, ponieważ wystawiają zła diagnozę, uszkadzają układ nerwowy (bądź jakikolwiek inny), narządy, zostawiają w pacjęcie swoje narzędzia pracy.
Badania wypadów przy pracy wskazują, że w Polsce ok. 15 - 17% wypadków powstaje gdy pracownik jest pod wpływem alkoholu, stanowi to ok. 25 tysięcy wypadków 1 DNIA!

Alkoholizm w rodzice.

Wiadomo, że zjawisko to jest bardzo złożone, ale wiadomo też, że jest przyczyna wielkiego nieszczęścia w rodzinie. Mówi się, że najczęściej w domach piją mężczyźni rzadko oboje rodziców, a jeszcze rzadziej sama matka. Jednak całe „piętno” alkoholizmu dotyka wszystkich członków rodziny. Członkowie rodziny usprawiedliwiają osobę uzależnioną twierdząc, że np.: wymaga tego jego(jej) praca lub, że miał(a) ciężki dzień i musiał(a) to w jakiś sposób odreagować tu akurat pijąc alkohol. Poprzez ogólną tolerancję, osoba pijąca myśli, że dostaje „pozwolenie na picie”, a później jest niestety tylko gorzej. Prowadzi to często do rozpadu rodziny, a jeśli pije zarówno ojciec jak i matka to mamy tu do czynienia a czystą patologią. Dzieci ich często nie mają gdzie uciec, są zaniedbane, źle się uczą, są odpychane, czują się często niekochane i niepotrzebne. Jedyny autorytet jaki mają to: „pijany ojciec bijący pijaną matkę”. Dzieci są często bite wręcz katowane przez pijanego rodzice, a czasem nawet przez jego znajomych, których „akurat zdenerwował”. W skrajnych przypadkach (choć w ostatnich czasach zdarza się to niestety coraz częściej) mamy do czynienia z molestowaniem seksualnym, gwałtem czy nawet dzieciobójstwem.
Jeśli sytuacja w domu nie poprawia się, dzieci, gdy są już starsze uciekają z niego, a ich losy są niestety różne. Dziewczynki zostają prostytutkami, a chłopcy dilerami narkotyków czy złodziejami. Rzadko zdarza się, że dzieci alkoholików „pozostawione same sobie' żyły „jak należy”.

Alkoholizm wśród dzieci i młodzieży


spożywanie alkoholu przez osoby małoletnie nie jest żadną „nowością” w dzisiejszych czasach. „Cóż to by było za ognisko bez piwa lub wina?”- oto tok myślenia młodzieży wychodzącej na ognisko w gronie znajomych. A jeśli nie ma dowodu to nie ma problemu - ma starszych kolegów, którzy bez problemu kupią mu „browara” a może nawet i kilka.

Zresztą po co dowód skoro w sklepach dostęp do alkoholu przez młodzież jest bardzo prosta. Dzieci zaczynają pić na ogól w wielu gimnazjalnym.
Może to wynikać z wielu rzeczy: chce dorównać starszym kolegom (koleżankom), chce spróbować (co niestety często prowadzi do nałogu) lub powiela losy rodziców jeśli pochodzi z rodziny patologicznej. Alkohol był tam od zawsze więc „nie będę zmieniał obyczaji rodzinnych”.
jak wspomniałam wcześniej starsi nie zwracają szczególnej uwagi na pijaną młodzież, co jest ich poważnym błędem. Otóż alkohol uszkadza tkankę nerwową czyli mózg dziecka. Wynikiem tego mogą być: obniżenie sprawności intelektualnej dziecka, zaburzenia zapamiętywania nabytych informacji, wzmożona drażliwość, pobudliwość nerwowa, zaburzenia koncentracji uwagi, itp. . alkohol więc niszczy życie psychiczne młodego alkoholika.
Całość osobowości małoletniego alkoholika czyni z niego człowieka aspołecznego, a czasem wręcz antyspołecznego.
Naturalną sprawą jest, że chcemy zapobiec alkoholizmowi wśród dzieci i młodzieży. Możemy to robić w szkole organizując różne akcje, uczyć dzieci i rodziców o szkodliwości i następstwach działania alkoholu w organizmie ludzkim chociażby przez taka tabele:

(źródło J. Kinney, G. Leaton, 1996)

0,3 - 0,5 Upośledzenie koordynacji wzrokowo-ruchowej, zaburzenia równowagi, euforia

promila

0,5 - 0,7 Zaburzenia sprawności ruchowej, pobudliwość, gadatliwość, obniżenie

promila samokontroli, błędna ocena własnych możliwości.

0,7 - 2,0 Zaburzenia równowagi, spadek sprawności intelektualnej, opóźnienie czasu

promila reakcji, drażliwość.

2,0 - 3,0 Zaburzenia mowy, przewracanie się, senność, obniżona zdolność oceny

promile własnego zachowania.

3,0 - 4,0 Śpiączka, śmierć.

Promile


Lecz należy postawić pytanie: „czy to w czymkolwiek pomoże?”. Osobiście uważam, że niesyty nie.

Dane statystyczne z 2004 roku wskazują:

0x01 graphic

(źródło http://alkoholwm.blox.pl/html )

Głównymi instytucjami zajmującymi się problemem alkoholowym są szpitale odwykowe. W naszym województwie znajdują się między innymi w miastach: Giżycku, Węgorzewie, Mrągowie, Starych Juchach, Olsztynie.
Ełk jako miasto stara się pomoc osobom uzależnionym. Powstaje wiele instytucji walczących z ową chorobą oraz instytucji pomagających osobom współuzależnionym. Są to między innymi:
-Noclegownie im. „Ojca Pio”, które zapewniają wyżywienie i nocleg uzależnionej osobie, która poprzez swoją chorobę straciła dach nad głową.
-„PRO MEDICA” Poradnia Terapii Uzależnia i Współuzależnienia od Alkoholu
-Komenda Powiatowa Policji w Ełku
- Szpital Wojskowy w Ełku
-Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.
Ełk prowadzi także MIEJSKI PROGRAM PROFILAKTYKI I ROZWIĄZYWANIA PROBLEMÓW ALKOHOLOWYCH. Znalazłam jedynie zadanie, jakie podjęło miasto do realizacji z 2003 roku. Jest ich 5 i chciałabym je przedstawić w swojej pracy:

1) Zwiększenie pomocy terapeutycznej i rehabilitacyjnej dla osób uzależnionych od alkoholu.
2) Udzielanie rodzinom, w których występuje problem alkoholowy pomocy psychologicznej i prawnej, a w szczególności ochrony przed przemocą.
3) Prowadzenie profilaktycznej działalności informacyjnej i edukacyjnej, w szczególności wśród młodzieży.
4)
Wspomaganie działalności instytucji, stowarzyszeń i osób fizycznych służącej rozwiązywaniu problemów alkoholowych.
5) Działania związane z naruszeniem przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
” (źródło www.bil-wm.pl/elk/zal/0f1913ccd18be3da.doc ).
W Ełku, w poradni PRO MEDICA zarejestrowanych jest ok. 1074 osób w tym 289 kobiet. Liczba ludzi DO lat 19 to aż 7 osób w tym aż 4 dziewczyny. Najwięcej ludzi jest w przedziale wiekowym od 30 do 64 lat, ponieważ aż 491 w tym 90 kobiet.
To są osoby objęte statystyką. Nie sposób sobie wyobrazić jakie pojawiłyby się tu liczby, gdyby wszyscy byli nią objęci…

Moim zdaniem alkoholizm jest niezwykle szerzącym się zjawiskiem patologii społecznej. Coraz więcej ludzi sięga po alkohol, aby zatopić tan swe żale, problemy. Lecz to niestety im nie pomaga w rozwiązywaniu problemu, a przysparza wielu innych, zupełnie nowych i naturalnie związanych a alkoholem.
Możemy starać się ze wszystkich sił, aby wyleczyć alkoholika z jego choroby, ale jeśli on sam nie będzie tego chciał to niestety nasze staranie są skazane na niepowodzenie. Nie pomogą nam w tym żadne poradnie i wyżej wymienione szpitale.

Bibliografia:

1) E. Krzemiński - „Psychiatria bez mitów”, Warszawa 1988r. ,
2) Praca zbiorowa pod redakcją S. Czajki - „Zarys polityki społecznej”, Warszawa 1986r.,
3) K. Frieske, R. Sobiech - „Pijaństwo- interpretacje problemu społecznego”, Warszawa 1984r. ,
4) P.M. Monti, D.B. Adams, R.M. Kaden, N.L. Cooney - „Psychologiczna terapia uzależnień od alkoholu” Warszawa 1994r. ,
5) Państwowe Wydawnictwo Naukowe - Encyklopedia Popularna PWN wyd. 6 - Warszawa 1982r.,
6) Z. Falicki - „Psychiatria społeczne” - Warszawa 1979r.
7) http://www.pcen.rzeszow.pl/linki/links.php?go=105
8) http://www.adalexpsychologia.webpark.pl/serocki3.doc
9) http://www.pcen.rzeszow.pl/linki/links.php?go=105
10) http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xchg/gus
11) http://alkoholwm.blox.pl/html
12) www.bil-wm.pl/elk/zal/0f1913ccd18be3da.doc ).

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Młodzież a alkohol, Pedagogika, Pedagogika
Funkcjonowanie rodzin dotkniętych chorobą alkoholową, Pedagogika
Zagrożenia dla zdrowia wynikające z używania alkoholu, pedagogika
Uzaleznienie od alkoholu, Pedagogika studia magisterskie, wybrane problemy polityki społecznej
Funkcjonowanie nieuzależnionych członków rodziny alkoholika, Pedagogika
Formy pracy nauczyciela z rodzinami z problemem alkoholowym, pedagogika opiekuńczo - wychowawcza
uzależnienia alkoholizm, Pedagogika studia magisterskie, wybrane problemy polityki społecznej
dziecko-w-rodzinie-alkoholowej[1], PEDAGOGIKA SPOŁECZ
arkusz o alkoholu-1, PEDAGOGIKA
Kryteria ICD-10 szkodliwego picia alkoholu i zespołu uzależnienia od alkoholu, Resocjalizacja; Pedag
pedagogika, Alkohol szkodzi zdrowiu, Alkoczol szkodzi zdrowiu
Alkoholowy zespół płodowy, Pedagogika niepełnosprawnych intelektualnie

więcej podobnych podstron