pytania z filozofii(1)


Pytania na filozofie (89):

  1. Wymień główne działy filozofii i 1 z nich krótko scharakteryzuj:

Filozofia - (gr.) oznacza dosłownie "umiłowanie mądrości". Określenie to i jego znaczenie pochodzi prawdopodobnie od matematyka i filozofa Pitagorasa żyjącego w VI wieki p.n.e., obecnie termin jest używany w różnych znaczeniach. Treść rozważań filozoficznych ulegała historycznym zmianom i jest uzależniona od przyjętej koncepcji filozofii.

Współczesne działy filozofii

Podział ze względu na teorię poznania

Podział ze względu na teorię bytu

  1. Wykaż różnice między myśleniem mitologicznym a filozofią:

Myślenie mitologiczne:

Myślenie filozoficzne:

  1. Rozwój pojęcia „arche” w jońskiej filozofii przyrody:

Tales rozmyślał nad początkiem świata, ale dopiero Anaksymander zaczął używać terminu „początek” (gr. Arche). Był to wyraz potoczny, ale użyty przez filozofa zmienił swe potoczne znaczenie. Początek był dla Anaksymandra już czymś więcej niż pierwszym momentem w rozwoju rzeczy; a to dlatego, ze był przekonany, iż to, co było na początku nie przestaje istnieć, tylko przybiera inne kształty. Tales szuka materii, która była na początku, ale przestała istnieć, bo przetworzyła się w inne rodzaje materii; Anaksymander szukał również pierwotnej materii, ale z przekonaniem, że skoro była, przeto jest i będzie. Pierwotnie własności rzeczy pojmował zarazem jako trwałe, istotne, zasadnicze: „arche” była dlań już nie tylko początkiem, ale „zasadą” rzeczy; nie tylko ich pierwotną, ale też właściwą naturą. Przy takim założeniu główne zagadnienie filozoficzne uległo przemianie: chodziło w nim już o coś więcej niż o początek. Wyraz „arche”, który znaczył tyle co początek, zaczął oznaczać, gdy został zastosowany w filozofii - zasadę (uległ anatomicznej przemianie, jak później łaciński wyraz „principium” pierwotnie znaczący tyle, co „początek”, a potem tyle, co „zasada”). I w znaczeniu „zasady” wyraz ten stał się naczelnym terminem greckiego słownictwa filozoficznego.

  1. Przedstaw poglądy Demokryta i Epikura i wykaż różnice:

Poglądy: Demokryt znany jest przede wszystkim jako twórca atomizmu, choć miał poprzednika w swym zapomnianym mistrzu, Leukipposie. Demokryt żył współcześnie z Sokratesem, ale przez historię zaliczony został do filozofii przedsokratejskiej. Koncepcja atomistyczna o tyle zaważyła na etyce Demokryta, że nie miał on złudzeń co do nieśmiertelności duszy, która po śmierci człowieka - jak wszystko, co składa się z atomów - miała ulegać rozkładowi.

Demokryt uważał - podobnie jak Homer - że w człowieku występują dwie władze: władza intelektualna (rozum) i władza odpowiedzialna za działanie, którą określał mianem serca (obie łącznie należały do duszy). Ideałem był dla niego człowiek, który osiągnął pełne zespolenie tych dwóch władz, tak aby serce nie buntowało się przeciwko rozumowi i spełniało jego polecenia. Miało to gwarantować osiągnięcie cnoty, a wraz z nią szczęścia. Ten ideał Demokryt określał mianem eutymii (co znaczy: posiadanie dobrego serca); wydaje się, że eutymia zastępowała w systemie Demokryta greckie pojęcie eudajmonii (greckie pojęcia odnoszące się do moralności). Jeśli serce człowieka przeciwstawia się rozumowi, to popada w ślepy upór, co w konsekwencji sprowadza na człowieka udrękę i brak szczęścia. Podstawowe dwie wady unieszczęśliwiające człowieka to chciwość i zazdrość. Miara moralna dotyczyła nie tylko osądu samego siebie, ale także innych: Demokryt opowiadał się za ścisłym rozumieniem sprawiedliwości i za bezwzględnym przestrzeganiem jej nakazów. Etyka Demokryta była - w przeciwstawieniu do Homera - demokratyczna w swym wydźwięku, a nie arystokratyczna. Szczęście było dla Demokryta gwarantem przyjemności (a nie odwrotnie). Doznaje go nie sama dusza, a cały człowiek. Szczęście to stan spokoju, zrównoważenia i wolności od lęku. Aby je osiągnąć, należało ćwiczyć swój charakter przez spełnianie dobrych uczynków, umiar, zrównoważony tryb życia, ograniczenie potrzeb, namysł nad własnym postępowaniem. Demokryt z rezerwą odnosił się do przyjemności cielesnych i uważał, że przyjemności duchowe (do których zaliczał zdobywanie wiedzy, prawdziwą przyjaźń czy działalność obywatelską) są daleko wyższe od cielesnych, za konieczne uznawał jednak zaspokajanie elementarnych potrzeb ciała.
Indywidualny rys mają przekonania Demokryta dotyczące życia rodzinnego: filozof nie tylko nie uznawał troski o zostawienie potomstwa za obowiązek człowieka (jak np. pitagorejczycy), ale wręcz zalecał powstrzymanie się od nadmiernego płodzenia ludzi. Uważał, że dużo mniejsze ryzyko wiąże się z adoptowaniem dziecka niż z prokreacją. Był także przeciwny małżeństwu jako odciągającemu bardziej wartościowe jednostki od poważniejszych spraw, takich jak praca dla państwa czy zgłębianie tajemnic natury. A obserwując zwierzęta dochodził do wniosku, że o ile rodzice naturalnie troszczą się o potomstwo, to potomstwo nie ma większych naturalnych skłonności do opieki nad rodzicami; wnosił stąd, że ludzkie mniemania dotyczące powinności dzieci wobec rodziców nie mają podstaw naturalnych.

Epikur:

Punktem wyjścia epikurejskiej etyki było założenie, że największym dobrem jest szczęście. Szczęście zaś zdaniem Epikura polegało na doznawaniu przyjemności. Nie chodziło jednak tu o ciągłą i permanentną przyjemność we współczesnym rozumieniu tego pojęcia. Twierdził on bowiem, że do szczęścia wystarczy nam brak cierpienia, które z kolei uważał za największe nieszczęście. Twierdził, iż stan naturalny, gdy człowieka nie spotyka ani nic dobrego ani nic złego, jest stanem optymalnym i właśnie najprzyjemniejszym. Życie bez cierpień i nadmiaru przyjemności jest życiem szczęśliwym. Samo, życie jest przyjemne stanowi największą wartość. Epikurejczycy czcili więc życie twierdząc jednocześnie, że w przeciwieństwie do wiecznej i odradzającej się wciąż przyrody, jest ono jedynie krótkim epizodem, który ma swój początek i swój koniec. Tak więc powinniśmy korzystać ze wszystkiego co udało nam się posiąść w życiu bowiem mamy jedynie ten krótki okres aby to wykorzystać. Gdy nastąpi koniec życia stracimy wszystko. Nie ma więc sensu odkładanie czegokolwiek na przyszłe życie po śmierci, gdyż takowe nie istnieje.
Jak widać powyżej Epikur był zdeklarowanym zwolennikiem przyjemności negatywnej, która w przeciwieństwie do pozytywnej, dla której osiągnięcia potrzebne były dwa warunki czyli: potrzeba i jej zaspokojenie, nie wymagała żadnego czynnika zewnętrznego i przejawiała się w wewnętrznej radości życia.
Jedynie przyjemność negatywna nie związana z żadnymi konkretnymi potrzebami daje człowiekowi pełną wolność od cierpień. Zdaniem Epikura najwięcej przyjemności ma ten, kto ma po prostu najmniej potrzeb.
Epikur przywiązywał szczególną wagę do przyjaźni gdyż bez niej nie można żyć spokojnie i czuć się bezpiecznie. Bez poczucia bezpieczeństwa zaś nie można żyć przyjemnie. Sama przyjaźń była tutaj jednak też jedynie środkiem do celu, środkiem do osiągnięcia przyjemności.
Ponad to niezbędny do osiągnięcia szczęścia był rozum. To dzięki niemu przecież możemy wybierać właściwe dla nas rzeczy i przyjemności. Poza tym to właśnie rozum pozwala nam zapanować przed jednym z największych lęków. nad lękiem przed bogami, którzy w epikurejskiej fizyce nie występowali wcale.
Materialistyczna Fizyka
Przejmując poglądy od Demokryta, Epikur stworzył materialistyczna teorię przyrody. Nasz świat jest wyłącznie światem fizycznym zaś wszelkie ciała i przedmioty w nim występujące składają się z niezliczonej ilości nie zależnych od siebie poruszających się atomów. Atomy owe poruszają się jedynie w jednym kierunku. Z góry na dół a tłumaczyć do można ich ciężarem. Spadające atomy od czasu do czasu ulegają jednak pewnym odchyleniom, co Epikur uważał za wystarczające wytłumaczenie różnorodności i zmian we wszechświecie. Poza światem fizycznym istnieją pewnego rodzaju zaświaty które jednak w żaden sposób nie dotyczą człowieka. Tam właśnie bytują bogowie, którzy żyjąc w szczęściu i spokoju, nigdy nie ingerują w losy naszego świata. Wymagało by to od nich bowiem wysiłku a to z kolei mogło by zakłócić ich szczęście. W taki właśnie sposób Epikur uwalniał ludzi od lęku przed bogami. Nie ma sensu się przecież obawiać takich bogów którzy nie są zainteresowani naszym fizycznym światem a co za tym idzie nigdy nie będą weń ingerować.
Dla materialisty Epikura również i dusza musiała być materialna. W przeciwnym wypadku nie mogła by przecież oddziaływać na ciało. Dusza podobnie jak ciało składa się z atomów. Są to jednak atomy innego rodzaju. Atomy duszy podobnie jak atomy ciała są w ciągłym ruchu czego wynikiem jest życie i świadomość. Sama dusza zaś podobnie jak ciało ulega zniszczeniu po śmierci. Gdy życie ciała się kończy rozpada się także dusza. Nie ma więc sensu obawiać się, tego co się będzie z nami działo po śmierci ciała bowiem nic już nie pozostanie. Wiara w nieśmiertelną duszę jest więc złudna. Ten kto to zrozumie, może wyzbyć się lęku przed śmiercią. Czego się bowiem mamy obawiać jeśli po śmieci nic już nas nie czeka, a co za tym idzie: nie czeka nas cierpienie czy też kara za nasze postępki.
Wolność od Obaw
Epikur proponując swoją filozofię afirmującą życie i dając receptę na szczęście uwalnia nas przed tym co unieszczęśliwia. Jego zdaniem są to cztery podstawowe obawy :
1. lęk przed cierpieniem,
2. lęk przed niemożnością osiągnięcia szczęścia,
3. lęk przed bogami,
4. lęk przed śmiercią.
Tak więc:
- 1. cierpienie w ostateczności da się znieść bowiem gdy jest silne to nie jest długotrwałe, gdy zaś trwa długo to nie może być silne. W ostateczności jednak nie cierpienie unieszczęśliwia człowieka tylko lęk przed nim.
- 2. szczęście osiągnąć można łatwo gdy tylko żyje się rozumnie.
- 3. Nie ma sensu obawiać się bogów ponieważ bytując szczęśliwie w swoich zaświatach nie ingerują w nasz świat i nasze życie.
- 4. Nie ma powodu by obawiać się śmierci gdyż póki istniejemy śmierć nas nie dotyczy, gdy zaś śmierć przychodzi to nas już nie ma.
Epistemologia:
Epikur kładł duży nacisk na wrażenia zmysłowe jako jedyne źródło poznawania prawdy. Dał tym samym wyraz sensualizmowi epistemologicznemu. Jego zdaniem wrażenia zmysłowe nigdy nie kłamią. Nie dotyczą jednak bezpośrednio samych poznawanych przedmiotów lecz ich podobizn, które to docierają do narządów postrzegających odrywając się od obserwowanych rzeczy. Dzięki koncepcji podobizn tłumaczył błędy i pomyłki w poznaniu, które występować mogą w przypadku gdy podobizny owe mieszają się z innymi zmieniają się po drodze między przedmiotami a narządami, lub same narządy ze względu na nieprawidłową budowę nie są w stanie wpuścić wszystkich podobizn.

  1. „Demokrytejska teoria atomów i poznania”:

Demokryt (ok. 460-370 r.p.n.e.) z Abdory, miasta położonego na płn. wybrzeżu morza egejskiego, stwierdził, że świat zbudowany jest z atomów (atom = niepodzielny), które są stabilne i wieczne (bo nic nie może powstać z tego, czego nie ma). Według Demokryta atomy są różne (mają odmienne kształty i właściwości) i jest ich nieskończenie wiele. Można stwierdzić, że teoria Demokryta jest prawdziwa. Demokryt był materialistą, nie uznał istnienia żadnej siły sprawczej. Nie wierzył, by istniało coś poza atomami i próżnią. Demokryt był zdania, że w naturze wszystko odbywa się mechanicznie, ale nie przez przypadek, bo wszystko podlega prawom przyrody. Powiedział kiedyś, że wolałby odkryć prawo rządzące przyrodą niż zostać królem Persji. Teoria atomów wyjaśniała ludzką zdolność do postrzegania zmysłowego (atomy poruszają się i dostają do oczu, uszu, nosa...) oraz naturę świadomości i duszy, które miały składać się ze szczególnie regularnych i gładkich "atomów duszy". Oznaczało to, że dusza nie jest nieśmiertelna (kwestia śmiertelności duszy podziela dziś wiele osób). Zgadzał się z twierdzeniem Heraklita, że wszystko "płynie", bowiem formy rodzą się i znikają, ale za wszystkim kryją się wieczne i niezmienne, "niepłynące" elementy, które nazwał atomami. Teoria ta zamknęła grecką filozofię przyrody.

4 zasadnicze tezy atomów:

Teoria poznania

Źródłem poznania obiektywnego jest rozum.

teoria subiektywności jakości zmysłowych.

Demokryt konsekwentnie wyjaśniał jako proces materialny także poznawczą (psychiczną) aktywność człowieka. Postrzeganie zmysłowe zachodzi dzięki odrywaniu się od rzeczy cząstek będących ich podobiznami (eidola), które poprzez narządy zmysłów wnikają do duszy.

Aksjologia etyki:

równowagi i spokoju ducha; nad namiętnościami powinien panować rozum, który nakazuje zachować umiar; zarówno brak jak i nadmiar przyjemności niepotrzebnie zakłócają spokój ducha.

duchowe.

  1. Przedstaw poglądy Epikura dotyczące atomów i etyki. Co to jest ataraksja:

Epikurejczycy:

Nurt w dziejach filozofii nawiązujący do filozoficznych koncepcji Epikura z Samos (341 - 270 p.n.e.).

W etyce: to przeświadczenie, że najwyższym dobrem człowieka jest szczęście,

utożsamiane z przyjemnością; epikureizm pojmuje przyjemność jako stan duszy całkowicie spokojnej, uwolnionej od wszelkich niepokojów, związanych ze świadomością nieuchronności własnej śmierci, obawami przed ingerencją bogów w życie ludzi, wyobrażeniami egzystencji pośmiertnej, strachem przed cierpieniami powodowanymi przez choroby, czy obezwładniającym przekonaniem o istnieniu konieczności przenikającej przyrodę; tak pojęta przyjemność jest rozumnym przeżywaniem radości płynącej ze świadomości własnego istnienia.

W ontologii (teorii bytu): to przeświadczenie, przejęte od Demokryta z Abdery (ok. 470 - 370 p.n.e.), że rzeczywistość składa się z atomów (niepodzielnych cząstek) poruszających się w próżni; epikureizm zmodyfikował nieco stanowisko wcześniejszych atomistów: oprócz dawniej wyznaczonych własności atomu (niepodzielności, naturalnego ruchu, wielkości i jego kształtu) epikureizm dodał ciężar i określił kierunek ruchu atomów jako pionowy w dół, przy czym, dla złamania poczucia istnienia konieczności w przyrodzie, epikureizm mówi, że atomy mogą bez żadnych przyczyn odchylać się w swoim ruchu od linii pionowych; w ten sposób w samej fizyce epikureizm zakłada fundament ludzkiej wolności, bez której szczęście

nie byłoby możliwe.

W epistemologii (teorii poznania): to przeświadczenie, że bez rozumnego poznania nie można być szczęśliwym, a więc nie można zrealizować celów etycznych; poznanie prawdy ma swoje źródło we wrażeniach zmysłowych i tylko w nich; wrażenia są miarą poznania, są jasne i oczywiste.

Ataraksja - w filozofii starożytnej - zupełny spokój ducha zapewniający szczęście, obojętność wobec niezależnego od ludzi losu i cierpienia, nie poddawanie się namiętnościom.

  1. Aporie i koncepcja bytu według Eleatów:

Eleaci- filozofia przyrody

Ksenofanes z Kolochonu,

Parminides z Eleji,

Byt:

Zenon z Eleji:

Achiles i żółw - bieżący nigdy nie może dogonić żółwia, ponieważ musi ciągle pokonywać odległość zmniejszającą się do nieskończoności o którą się żółw posunie, niż do niej dobiegnie.

Strzała - strzała gdy leci jest w danym momencie w jednym miejscu a tym samym jest nieruchoma.

Stadion - szybkość z jaka poruszają się przedmioty jest taka a nie inna w zależności od tego względem jakich innych przedmiotów jest rozważana, jeśli zaś ruch dokonuje się z szybkością która jest jednocześnie taka i nie taka to jest sprzeczny i nie może istnieć.

Po nim następne pokolenie, które już nie stworzyło żadnej grupy, tworzyli pojedynczo (Gorgiasz. Euklides).

  1. Na czym polega metoda dialektyczna według Heraklita z Efezu:

Heraklita z Efezu (VI w. p.n.e.). O ile sformułowania taoistów mogą wydawać się jeszcze dość swobodne, bardziej poetyckie (przez co jednak bynajmniej nie pozbawione głębi i wielkiej wagi filozoficznej), o tyle myśl Heraklita ma charakter dojrzały, na bardzo zaawansowanym poziomie spekulacji - stąd współcześni mu nazywali Heraklita „ciemnym, niejasnym". Jak zauważa Hegel, „ten śmiały duch wypowiedział najpierw tę głęboką sentencję: „Byt jest nie więcej, niż niebyt", to jest w równie małym stopniu; albo „Byt i Nic są tym samym", istotą jest zmiana. To, co prawdziwe, istnieje tylko jako jedność przeciwstawnych momentów".

Heraklit uważał, że arche - prazasadą jest abstrakcyjny Logos podlegający prawu nieustannej zmiany. Jego egzemplifikacją w świecie naturalnym jest ogień;

Logos przejawia się jako rzeczywistość, świat będąc efektem konfrontacji dwóch przeciwstawnych sił, które wpływają na siebie, znosząc się i dając początek nowemu cyklowi postępu. Nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki; wszystko płynie", głosił Heraklit. Wiele jego znaczących sentencji przekazał Arystoteles w swojej „Metafizyce" - możemy dzięki temu zrekonstruować myśl Heraklita. Jego dialektyka wykazuje zbieżności z taoistyczną, co można zauważyć czytając komentarz Arystotelesa: „Heraklit związał ze sobą to, co całe i to, co niecałe (...) to, co zgadzające się i sprzeciwiające się, to, co harmonizujące i to, co dysonujące; i z Wszystkiego jest Jedno, a z Jednego Wszystko". Inne znane sformułowanie, pochodzące od samego Heraklita, brzmi: „Droga w górę i droga w dół to jedna i ta sama droga". Wyrażone zostało w ten sposób przekonanie, że wyższa, skryta, absolutna strona rzeczywistości - Logos - zarazem przejawia się w postaci dwóch przeciwstawnych elementów, i jednocześnie elementy owe, choć sprzeczne (i dlatego właśnie, że sprzeczne) ulegają w przeciwstawieniu syntezie i z ich wzajemnej relacji wypływa dynamiczny, wiecznie stający się świat. Dialektyka Heraklitejska wywarła wielki wpływ na filozofię grecką i nie tylko grecką, przeniknęła także do filozofii moralności i wpłynęła na światopoglądy religijne, swoje tezy stosował bowiem „ciemny" Heraklit nie tylko do Kosmosu, ale także do analizy duszy, istoty ludzkiej. „W naszym życiu, tak jak i w naszej śmierci, życie połączone jest z umieraniem; bo kiedy my żyjemy, to nasze dusze umarły i są w nas pogrzebane; kiedy zaś my umieramy, to nasze dusze zmartwychwstają i żyją", powiedział, a takie myślenie odnajdujemy później między innymi u Platona (w jego poglądach na ciało, duszę, ideał życia kontemplacyjnego w „Fedonie"), w religii i ideologii gnostyków i manichejczyków.

  1. Na czym polega pluralistyczna koncepcja materii według Empedoklesa:

Empedokles pochodził z Agrygentu, najbogatszego wówczas miasta na Sycylii. Żył prawdopodobnie od 490 do 430 r. p.n.e.; przebywał na Sycylii i w Wielkiej Grecji. Był lekarzem, kapłanem, cudotwórcą, poetą i filozofem. Sam siebie uważał za istotę natchnioną, prawie boską; był czczony i wielbiony przez tłumy, które podziwiały jego cuda. Jak wynika z opisów były to „cuda techniki”, owoce pomysłowości i znajomości przyrody. W końcu utracił łaski tłumów i umarł na wygnaniu w Peloponezie. Po śmierci stał się postacią legendarną.

Koncepcja materii Empedoklesa.

Nie może nic powstać z tego, czego nie ma, jest niemożliwe i niesłychane, by to, co jest, zginęło” /PARMENIDES/ Tę myśl stosował Empedokles do prostych składników rzeczy, natomiast rzeczy złożone miał za powstające i ginące. Przez taki kompromis godził je, ponieważ niezmienność składników nie sprzeciwiała się zmienności rzeczy (niezmienne składniki mogą się łączyć i rozłączać; same przez to nie ulegają zmianie, ale zmieniają się ich układy i rzeczy z nich złożone powstają i giną. Składniki zbiegając się jedne z drugimi, stają się różnokształtnymi rzeczami.

Empedokles przyjął cztery jakościowo różne składniki świata, czyli cztery rodzaje materii. W doborze ich miał drogę wskazaną przez poprzedników. Wprawdzie z dotychczasowych fizyków każdy uznawał tylko po jednym rodzaju materii, ale każdy uznawał inny rodzaj: Tales - wodę, Anaksymenes - powietrze, Heraklit - ogień, Ksenofanes i inni - ziemię. Empedokles poszedł droga najmniejszego oporu; połączył te różne opinie i przyjął cztery składniki: wodę, powietrze, ogień i ziemię. Były to cztery najbardziej rozpowszechnione w przyrodzie rodzaje ciał, różniące się między sobą stanem skupienia. Każdy odrębny stan skupienia Empedokles miał za odrębny rodzaj materii. Owe cztery pierwotne rodzaje nazywał „korzeniami wszechrzeczy”; potem utarła się nazwa „żywiołów” i „pierwiastków”. Jak z niewielu barw na palecie malarza powstaje barwny obraz, tak też z niewielu żywiołów powstają różnorodne rzeczy. Empedokles nie rozwiązał wprawdzie zagadnienia szczęśliwie, ale postawił je trafnie. Zaczął, bowiem szukać prostych składników materii i może być uważany za twórcę pojęcia pierwiastka. Rozmnożywszy Parmenidejskie pojęcie bytu, potrafił uzgodnić je ze zjawiskami i uczynić zastosowalnym w przyrodoznawstwie. Przygotował w ten sposób podstawę do rozważań natury chemicznej, próbował tłumaczyć wzajemne zachowanie się ciał przez ich powinowactwo, a różnice między ciałami traktował jako różnice ilościowe i różnice struktury. Zastosowania były naiwne (mówił np., że mięso i krew mają równe ilości żywiołów, kość jest zaś w połowie ogniem, a w jednej czwartej ziemią i w jednej czwartej wodą), jednakże zawierały w zaczątkowej postaci zasadnicze myśli chemii.

  1. Przedstaw koncepcje sofistów i podaj przykłady:

Sofiści - V wiek p.n.e. - (Nauczyciele przygotowujący uczniów do życia publicznego poprzez nauczanie dialektyki, retoryki, polityki, filozofii, etyki - cnota jako biegłość, polityk jako biegły retor). Nauczycieli, którzy oferowali bardziej sformalizowaną edukację młodym ludziom pragnącym rozwijać umiejętność publicznego przemawiania i argumentowania, z powodu ich talentów oratorskich i umiejętności posługiwania się przekonywającymi argumentami podczas filozoficznych debat, nazywano sofistami, czyli "mądrymi". Wielu tradycyjnie myślących ludzi nienawidziło sofistów, a nawet obawiało się ich, ponieważ zagrażali ich politycznym wpływom. Szukali oni uczniów skłonnych do płacenia wygórowanych sum, jakich sofiści żądali za swoje nauki. Bogata młodzież gromadziła się na olśniewających pokazach, podczas których ci wędrowni nauczyciele demonstrowali swoje umiejętności przekonującego przemawiania, które, jak sami twierdzili, byli w stanie przekazać swoim uczniom. Sofiści oferowali właśnie to, czego każdy ambitny młody człowiek chciał się nauczyć, ponieważ najcenniejszą umiejętnością w demokratycznych Atenach była sztuka przekonywania współobywateli w debatach na zgromadzeniu, w radzie lub w sądzie. Dla tych, którzy nie chcieli bądź nie potrafili opanować nowej retorycznej umiejętności, sofiści za słoną zapłatą układali mowy, które kupujący następnie wygłaszali jako swoje własne. W kulturze ustnej, jaką była kultura starożytnej Grecji, przykładano ogromną wagę do umiejętności przekonywania, co sprawiło, że sofiści zaczęli wydawać się wielu ludziom niebezpiecznymi postaciami - ich działalność przyczyniała się do zwiększenia znaczenia retoryki i stanowiła potencjalne zagrożenie dla politycznych i społecznych tradycji. Byli to wędrowni nauczyciele nie mający własnej szkoły filozoficznej. Rola sofistów w życiu duchowym Grecji była doniosła. Badaniom naukowym nadali oni kierunek humanistyczny. Poprzednio filozofia badała przede wszystkim przyrodę, sofiści położyli nacisk na człowieka i społeczeństwo. Metody badań oparli na empiryzmie, a nie jak poprzednio na dedukcji. Mieli również inny niż poprzedni filozofowie pogląd na naturę poznania. Uważali, że wiedza może spełnić tylko minimalne wymagania, gdyż umysł ludzki nie może ogarnąć absolutu. Jako pierwsi opracowali metody wychowania polegające na bezpośrednim kontakcie z młodzieżą. Analizowali czynniki wychowania: zadatki wrodzone, środowisko, ćwiczenie, uczenie się, własna aktywność jednostki. Przeciwstawianie natury i umowny- natura jako prawo silniejszego - powrót do panowania siły.
Przedstawiciele:
Gorgiasz z Leontinoj (ok. 483 - ok. 375 p.n.e.) - teoretyk wymowy, prekursor teorii sztuki. W 427 p.n.e. został wysłany z poselstwem do Aten (w czasie wojny Syrakuz z Leontinoj, aby prosić o pomoc militarną). Tam też się osiedlił i prowadził nauczanie jako świetny mówca. Uważał, że nie ma nic. Gdyby nawet coś było, to byłoby to niepoznawalne. Ale, gdyby nawet było poznawalne, to i tak wiedzy o tym nie udałoby się przekazać. Dyskurs był dla niego jedynie środkiem służącym do wpływania na ludzi i ich namiętności, pozwalający osiągnąć zamierzony cel. Estetyka (teoria sztuki) uważana za teorię poezji (jako jedynej z muzyką nie rzemieślniczej sztuki). Poezja nie wytwarza przedmiotów realnych, lecz tylko ich słowne podobieństwa (naśladownictwo), w umysłach słuchaczy wzbudza, jakby jakimś czarem, iluzję; wywołuje w słuchaczach gwałtowną reakcję, wyładowuje ich uczucia - oczyszczenie. Kolejne etapy myśli Gorgiasza:
to okres filozofii przyrody, kiedy to Gorgiasz zajmował się w szczególności problem postrzegania. Informacje te pochodzą od Platona i Teofrasta.
To okres fascynacji koncepcjami eleatów, a zwłaszcza dialektyki Zenona z Elei. Z tego okresu pochodzi bardzo ważne dzieło sofisty pod tytułem "O niebycie albo o naturze", co jest odwróceniem tytułu dzieła Melissosa. Tym samym rozpoczyna się postrzeganie Gorgiasza jako nihilisty, co w przyszłości zaowocuje znaczącym wpływem na sceptyków.
Ten ostatni okres to zwrot ku retoryce (od mniej więcej roku 400 p.n.e.). Właśnie takiego sofistę poznał Platon, a następnie opisał go w swym dialogu (powstają najlepiej znane mowy sofisty - „Obrona Palamedesa” i „Pochwała Heleny”).
Protagoras z Abdery (ok. 480 - 410 p.n.e.) - jeden z najsłynniejszych sofistów. Głosił relatywizm poznawczy - „Człowiek jest miarą wszechrzeczy”, to znaczy, że nie ma żadnej rzeczywistości samej w sobie, a wszystko, co istnieje, jest zawsze rzeczywistością ze względu na jakąś istotę i dla niej. Najbardziej filozoficzny umysł wśród sofistów - mniej badacz, bardziej nauczyciel, mówca, popularyzator (gramatyka, zagadnienia etyczno-społeczne oraz techniczne). „Rozprawa polemiczna o prawdzie i bycie”. Zajmował postawę nazwaną „pozytywistyczną” - chciał trzymać się faktów i unikać konstrukcji w nauce. Doświadczenie naukowe -> obserwowanie, jakie zjawiska występują łącznie, ->wnioskowanie z jednego z tych zjawisk o drugim. Uważał, że wiedza może zaledwie spełnić minimalne wymagania (minimalizm poznawczy). Wszelkie poznanie jest bierne, a umysł może zawierać jedynie odbicie przedmiotów zewnętrznych, a zatem postrzeżenia są odbiciem rzeczywistości - są względne, a więc względna jest również sama rzeczywistość (sensualizm + relatywizm). „O bogach nie potrafię wiedzieć, ani że są, ani że ich nie ma; wiele bowiem rzeczy przeszkadza”.
Poglądy filozoficzne sofistów (minimalistyczna teoria poznania):

Poglądy społeczne:
Rozważania sofistów na temat prawa doprowadziły ich do rozróżnienia prawa naturalnego (physei) i prawa stanowionego (nomoi). -> kosmopolityzm (wszyscy ludzie są sobie równi i powinni być jednakowo traktowani); -> silniejsi mają prawo panować nad słabszymi. Prawo stanowione może tyranizować ludzi, nie pozwalając im postępować zgodnie z naturą. Pochodzenie prawa stanowionego sofiści różnie tłumaczyli:

Sofiści uważali także moralność to w dużej części wynik umowy (thesei), która zmienia się z czasem.
Poglądy na temat religii:
Sofiści uważali religię za dzieło człowieka. Różnie natomiast objaśniali jego pochodzenie:

Nauka o wychowaniu:
Za Protagorasem sofiści przyjmowali następujące poglądy:

  1. Sokratejski przewrót w filozofii. Jego główne tezy stanowiska etycznego:

Sokrates ur. w Atenach jako syn rzeźbiarza Sofroniska i położnej Fajnarety, żył w latach 469-399 p.n.e. W młodości prawdopodobnie uprawiał zawód ojca, natomiast w późniejszym czasie, kiedy został nauczycielem etyki w Atenach, wzorował się, jak mówił w żartobliwej przenośni, na swej matce, wszelako z tą różnicą, że dopomagał swoim uczniom do rodzenia nie dzieci, lecz pięknych i mocnych myśli. Z upływem lat wyuczony zawód pozostawił, aby zająć się filozofią. Sokratesa trudno zakwalifikować tylko do jednego określonego prądu filozoficznego. Możemy powiedzieć, że był sofistą, nauczycielem, który przygotowywał swych słuchaczy w obszarze bycia społecznego. Sokratesa możemy zakwalifikować jako stoika. Według filozofów tego nurtu człowiek, aby osiągnąć szczęście musi zachować równowagę duchową, powagę, spokój i trzeźwość umysłu. Rządzić człowiekiem powinien rozum, a nie namiętność. Stoik to ktoś, kto nie poddaje się emocjom, żyje zgodnie z naturą, wyrzeka się dóbr przemijających, w zamian, za co osiąga szczęście, dlatego Sokrates nie był człowiekiem zamożnym. Życie zgodne z naturą utożsamiają stoicy z cnotą, która natomiast jest czymś jedynym i niepodzielnym, ale i wystarczającym do szczęśliwego życia.
Mimo beznamiętnej postawy kładli duży nacisk na obowiązki człowieka wobec drugiego człowieka. Nadaje to etyce stoickiej społeczne piętno. Dla Sokratesa najważniejsza była cnota. Cnota w połączeniu z moralnością mają bardzo silne połączenie z wiedzą. Wiedza zapewnia godne postępowanie. Filozof uważał, że jeżeli człowiek posiada wiedzę to jest mądry, a jeżeli jest mądry to z konieczności musi byś dobry. Z tej myśli płynie prosty wniosek, że wszelkie zło panujące na świecie bierze się z braku wiedzy. Jeżeli wiemy, czym jest dobro, to nie ma takiej możliwości abyśmy go nie czynili. Celem filozofii jest według Sokratesa poznanie i wiedza, ale nie w powiązaniu ze światem przyrody, ani nawet przez wzgląd na jej formalny charakter, lecz tylko samopoznanie rozumowe oparte na samoobserwacji psychologicznej. To samopoznanie daje wiedzę, która w rozumieniu Sokratesa ma być główną cnotą ludzkiej działalności. Człowiek wiedzący działa rozsądnie, a postępuje tak, dlatego, że usilnie szuka i znajduje coraz to jaśniejsze pojęcie tego, co dobre, sprawiedliwe i uczciwe. Mając zaś wiedze o tym, co dobre, sam staje się dobry, sprawiedliwy i uczciwy. Dlatego też wystarczy wiedzieć, co to jest dobro, aby dobrze postępować, gdyż zło, zdaniem Sokratesa, jest tylko wynikiem nieświadomości tego, co dobre. Cnota i moralność są w tym rozumieniu wiedzą, która jako taka zapewnia człowiekowi godne postępowanie i sprawiedliwe regulowanie stosunków miedzy ludźmi.
Sofizm i stoicyzm to nie jedyne prądy, do jakich został zakwalifikowany Sokrates. W czasach starożytnych uchodził za patrona platoników, cyników, sceptyków, nawet chrześcijan. W czasach nowożytnych dawał inspirację dla deizmu, krytycyzmu, oświecenia, indywidualizmu oraz dla wielu innych prądów. W czasach obecnych panuje pogląd, że Sokratesa należy uważać za wyjątkowo złożoną naturę, człowieka inteligentnego oraz bardzo silnego.
Ważnymi pojęciami w filozofii Sokratesa było dobro i pożytek. Cnota wiąże się z pożytkiem i szczęściem. Sokrates mawiał, że rad by posłać do piekieł tego, kto pierwszy rozdzielił dobro i pożytek. Ale związek obu widział nie w tym, iż dobro jest zależne od pożytku, lecz, przeciwnie, iż pożytek zależny jest od dobra. Tylko to, co dobre jest naprawdę pożyteczne.
Dobro jest zależne tylko od pożytku, ale przede wszystkim pożytek zależny jest od dobra. W jego mniemaniu dobro i pożytek są nierozerwalne i naprawdę tylko to, co dobre jest w sumie pożyteczne. Ludzie błądzą i działają wbrew własnemu pożytkowi, dlatego, że nie wiedzą, co jest dla nich dobre. Tylko wtedy czyn jest niewątpliwie dobry, gdy wypływa z niego pożytek. Jeżeli rzemieślnik wykonuje swoją pracę dobrze, rzetelnie i z pożytkiem to może liczyć na sowitą korzyść. Będąc doceniony i zadowolony ze swej dobrze wykonanej pracy będzie jednocześnie szczęśliwy. Szczęście związane jest z cnotą, ponieważ z cnoty wynika. Największym dobrem jest cnota, a kto ją posiada wówczas osiąga pełnię szczęścia. Wszelkie zło pochodzi z nieświadomości gdyż człowiek świadomie nie jest w stanie czynić zła. Podobnie rozumiał również stosunek dobra do szczęścia: szczęście związane jest z cnotą, bo z cnoty wynika. Sokrates twierdził, iż szczęśliwy jest ten, kto posiada największe dobro, a największym dobrem jest cnota. Wszelkie zło pochodzi z nieświadomości. Według Sokratesa nikt umyślnie i ze świadomością zła nie czyni.
Sokrates w swych rozważaniach zajmuje się głównie człowiekiem, a nie przyrodą. Człowiek jako istota myśląca jest zdolny do podejmowania decyzji. Aby jego wybory były słuszne potrzebny jest ktoś podsuwający odpowiednie wskazówki jak postępować, aby być szczęśliwym i nie narażać się na cierpienie — taką właśnie osobą według Sokratesa jest filozof. Filozofia Sokratesa przekształca się w etykę, której zadaniem jest wychowanie ludzi mających się znać na tym, co dobre, i tym samym szczególnie przysposobionych do rządzenia i kierowania innymi.
Sokrates wzywał nie wprost do cnoty, lecz do zastanawiania się nad cnotą. Sam, choć był nauczycielem, nie posiadał gotowej wiedzy, którą by mógł komunikować innym: nie obiecywał jak sofiści, że uczniów prawdy nauczy, lecz, że będzie razem z nimi prawdy szukać. Jego teoria wiedzy była teorią poszukiwania wiedzy, czyli jej metodologią. I właśnie przez to była rzeczą szczególnej wagi:, bo spowodowała, że dla poszukiwania wiedzy została obmyślona specjalna metoda (patrz pytanie 12); uwaga filozofów, skierowana dotąd na rzeczywistość, spoczęła teraz na wiedzy i na sposobie jej zdobywania. Sokrates nie był teoretykiem, lecz wirtuozem metody; nie sformułował jej przepisów, lecz przykładem własnym pokazywał jak ją stosować. Metoda, jaką się posługiwał, była metodą dyskusji, współpracy umysłowej. Całe życie poświęcił rozmyślaniom nad metodami poszukiwań wiedzy i doszedł do wniosku, że nie ma sensu mechaniczne przekazywanie gotowych formułek, ale takie naprowadzanie ucznia poprzez podanie odpowiednich przykładów, aby sam odkrył istniejące już formuły. Taki sposób edukacji zmusza do samodzielnego myślenia, rozwija wyobraźnię i sprawi, że pozyskana wiedza nie ulega szybko zapomnieniu.
Sokrates uważał, że ma prawo do krytyki innych, a w szczególności tych, którzy wywyższali się wiedzą, jaką posiadają. Posiadając wiedzę niewiedzy, potrafił zdefiniować wiedzę i rozpoznać jej brak u innego człowieka.
Niestety Sokrates nie pozostawił po sobie żadnych pism. Jak na wielkiego filozofa przystało miał własną teorię na temat piśmiennictwa. Twierdził, że liczy się tylko przekaz ustny, ponieważ to, co napisze może zostać opacznie odebrane i tym sposobem myśl, jaką chciałby przekazać może być zinterpretowana w różny sposób i tego właśnie chciał uniknąć. Książka nie może się obronić w przeciwieństwie do człowieka, a tym samym może zostać uznana nie za dzieło, lecz za coś bezwartościowego. Inną bardzo istotną wadą książki jest to, że nie wyczerpuje wszystkich zagadnień, jakie porusza i przy tym nasuwa coraz to nowe pytania, na które czytelnik nie znajdzie w niej odpowiedzi. Według Sokratesa najważniejszy jest kontakt bezpośredni z drugim człowiekiem. Uważał, że pismo ma naturę lekarstwa: leczy i truje jednocześnie. Pismo ponadto zatrzymuje myśl i ustatecznia ją, stwarza niebezpieczeństwo zamknięcia się w pewnych standardach myślenia (myśl drepcze w miejscu). Jeżeli wiedza jest przekazywana ustnie to wtedy żyje. Wiedzy o Sokratesie dostarczyły nam opisy Ksenofora oraz ucznia Sokratesa — Platona.
Sokrates przez, to, że był oryginalną osobistością miał wielu wrogów. Stał się „niewygodny” i Ateńczycy zaczęli szukać powodów, aby się go pozbyć. Był wielokrotnie stawiany pod sąd, dostawał nawet wyroki skazujące, lecz zarzuty mu stawiane były bardzo niejasne. Oskarżano go o przewrotność, szkodliwość dla państwa, bezbożność oraz demoralizację młodzieży — zarzut ostatni był najpoważniejszy. Po pierwszym wyroku Sokratesa uratowała amnestia ogłoszona przez sędziów, która zabraniała karać za winy sprzed 403r. Morale sądu było w owych czasach bardzo wysokie i dlatego sędziowie nie chcieli naruszać wydanego dekretu. Podczas jednej z rozpraw niepokorny filozof bardzo uraził sędziów tonem swojej mowy obrończej jak również argumentami dialektycznymi, jakie podawał na swą niewinność. Sokrates nie chciał wystąpić z wnioskiem łagodzącym karę, gdyż w jego mniemaniu oznaczałoby to przyznanie się do winy. Sokrates zgłosił najpierw wniosek, ażeby sędziowie w uznaniu jego zasług dla państwa wynagrodzili go dożywotnim utrzymaniem na koszt publiczny, a potem wniosek drugi, ażeby go ukarali, jeżeli już koniecznie muszą go ukarać, grzywną w wysokości jednej miny srebra, albo ostatecznie min trzydziestu, które za niego chcą zapłacić - bo on sam jest zbyt ubogi - jego bogatsi przyjaciele. Można powiedzieć, że kiedy „posłuszny prawom” Sokrates wystąpił z powyższymi tak bardzo drażniącymi wnioskami, rozgniewani sędziowie pozbyli się amnestyjnych skrupułów, przyznali rację Anytosowi i w drugim głosowaniu skazali już znaczną większością głosów na śmierć Sokratesa jako przewrotnego i szkodliwego dla państwa sofistę. O takim przebiegu procesu dowiadujemy się z dzieła Platona pt. „Obrona Sokratesa”. Źródła tego nie możemy traktować w pełni jako wiarygodne, ponieważ uczeń chcąc wzbogacić życiorys swego mistrza, mógł podkoloryzować przytoczone dialogi.
Gdy przyszedł dzień jego egzekucji, śmierć przyjął z godnością. Przyjaciele zorganizowali mu ucieczkę, lecz nie skorzystał z tej możliwości, gdyż byłby to wyraz tchórzostwa.

  1. Wyjaśnij istotę metody Sokratesa:

Metoda elenktyczna, czyli metoda zbijania, którą Sokrates uważał za „największy i najskuteczniejszy spośród sposobów oczyszczania umysłu”, polegała na doprowadzeniu do absurdu: fałszywą tezę przeciwnika Sokrates przyjmował poważnie (to nazywano ironią Sokratesa) i pytaniami zmuszał do wyciągania z tezy konsekwencji dopóty, aż doprowadziły do twierdzenia sprzecznego z twierdzeniami powszechnie uznanymi bądź z samą tezą pierwotną. Celem było zdemaskowanie tego, co jest tylko pozorem wiedzy i oczyszczenia zeń umysłu.·

Dialektyczna metoda Sokratesa była podwójna: negatywna i pozytywna. Pierwsza, negatywna polegała na ironii (ośmieszanie samo chwalców, doprowadzenie ich do samokrytyki i przygotowywanie słuchaczy do szukania tego, czego nie wiedzą) i na dialektyce (stawianie pytań, analiza odpowiedzi przez dalsze pytania i doprowadzenie uczniów do wniosków, bezpodstawność ich dotychczasowych twierdzeń). Metoda pozytywna miała być według Sokratesa jakby sztuką położnictwa umysłowego; polegała na takim stawianiu pytań i takim kierowaniu odpowiedziami, aby w końcu osiągnąć podstawowe określenie jakiegoś pojęcia. Mniemał bowiem, że każdy człowiek nosi w sobie wiedzę, ale jej sobie nie uświadamia, że trzeba mu w tym dopomóc, trzeba wydobyć zeń prawdę. Sokrates postępował w ten sposób, że dzielił pytania złożone na najprostsze i dawał im formę rozjemczą, tak, iż odpowiedź nie wiele tylko wymagała samodzielności i sprowadzała się do powiedzenia: „tak, czy nie”. Pytaniami takimi przyciskał do muru, zmuszał do dawania odpowiedzi. Odpowiedź na proste pytania etyczne musiała wypadać trafnie, nie wymagała bowiem żadnych specjalnych wiadomości, lecz tylko rozsądku, który każdy posiada. W jednym i drugim przypadku Sokrates stosuje indukcję, polegającą na wyprowadzaniu pojęcia ogólnego i poszczególnych wypadków czy faktów, konkretnych i jednostkowych. Z indukcja wiąże on dedukcję, kiedy ze zdobytego pojęcia ogólnego, albo definicji wyprowadza kolejno konkretne wnioski. Swoją metodą Sokrates nie tworzy nowej wiedzy, opartej na pozytywnym doświadczeniu, ale jedynie dba o znajomość pojęć ogólnych, które będą dlań sprawdzianami prawdy. Jego nauczanie było bardzo specyficzne, gdyż sam pomimo ogromnej wiedzy, nie stawiał gotowych tez, lecz zmuszał swych uczniów do samodzielnego myślenia. Jeżeli ktoś stawiał jakąś gotową tezę, to Sokrates z swym ironicznym spokojem, (z którego był zresztą bardzo znany) przyjmował ją jako słuszną. Uważając swego rozmówcę, iż jest ekspertem w stawianej tezie, udawał człowieka, który nie ma pojęcia o danym problemie i zadawał ignorantowi z pozoru bardzo proste pytania na dany temat. Poprzez odpowiednie poprowadzenie dialogu Sokrates wpędzał swego rozmówcę w ślepy zaułek, udowadniając tym samym niesłuszność tezy. Rozmówca zostawał tym sposobem publicznie upokorzony poprzez pokazanie braku jego wiedzy i płytkości myślenia. Taki dialog nie należał do rzeczy prostych i dużo uczył rozmówcę, z całą pewnością uczył pokory i uświadamiał ile jeszcze rzeczy nie wiemy. Sokrates zasłynął znanym już na całym świecie stwierdzeniem: „wiem, że nic nie wiem”. Zdanie to wydaje się z pozoru proste i błahe, ale człowiek, który je wypowiedział musiał wykazać się olbrzymią wyobraźnią. Sokrates nie był jednak typowym sofistą, gdyż w przeciwieństwie do swych „kolegów” nie pobierał za naukę pieniędzy. Uczenie za darmo było w owych czasach uważane za standard, a jakiekolwiek odstępstwa od tej reguły były bardzo źle widziane.

  1. Na czym polegał idealizm Platona w teorii bytu?:

Pojęcia zawierają wiedzę pewną i bezwzględną, ponieważ są stałe i proste. Są one odwzorowaniem idei, które charakteryzują się stałością, niepodzielnością, niezmiennością - są wieczne, niematerialne, ale istniejące obiektywnie, stanowią złożoną strukturę hierarchiczną, z ideą dobra - piękna na czele. Platon wprowadził do filozofii myśl o istnieniu poza przyrodą, odrębnego świata niematerialnego. Materia jest wieczna, lecz bezkształtna, nieokreślona, niedoskonała; właściwie nie jest nawet bytem w pełnym sensie tego słowa. Natomiast idee są prawdziwym bytem, ponieważ tylko one nie mogą przestać istnieć. Świat przyrody został zbudowany przez Demiurga z materii na wzór idei. Idee, jako samoistne, uduchowione i obdarzone ruchem są wzorem konkretnych rzeczy. Rzeczy są jedynie odzwierciedleniem prawdziwego bytu i są tym doskonalsze, im bliższe idei, według której zostały ukształtowane. Jeśli chodzi o rozumienie natury bytu, stanowisko Platona można określić jako idealizm w wersji dualistycznej: przyroda jest złożona, zmienna, materialna, dostępna empirycznie, a idee są proste, niezmienne, niematerialne i dostępne rozumowi (mit jaskini). Chociaż nie zaprzecza się istnieniu materialnej rzeczywistości, to jednak nie przysługuje jej pełnia istnienia. Niemniej świat, ponieważ jest zbudowany na wzór idei, nosi w sobie ślad doskonałości; jest ożywiony, uduchowiony i rozumny. Każda rzecz partycypuje w odpowiedniej idei, która jest jej przyczyną. Zdaniem Platona przyroda jest celowym i możliwie najlepszym dziełem Demiurga, idee pozwalają zrozumieć budowę i funkcjonowanie świata, natomiast determinizm nie potrafi tego wytłumaczyć. Takie stanowisko nazywa się finalizmem (inaczej teleologia). Wszechświatem rządzi rozum, co przejawia się w ładzie, organicznym zespoleniu i harmonii jego elementów.

  1. Poznanie idei wg Platona, co to jest tzw. „Mit jaskini” i gdzie Platon przedstawił ten mit? Jakie znasz dialogi Platona i przedstaw ich tematykę:

Poznanie idei wg Platona:

Poznania pochodzącego od zmysłów nie cenił, a nawet nie uważał za wiedzę, lecz jedynie „mniemanie”, ponieważ postrzeganie zmysłowe jest zmienne i niepewne, bo jego przedmiot - przyroda - jest zmienny i złożony. Zdroworozsądkowe rozumienie poznania jako postrzegania zmysłowego jest mylące, ponieważ wiedza opiera się nie na wrażeniach, lecz na refleksji nad nimi. Jeśli mówimy np., że dane przedmioty są identyczne, to owej identyczności nie spostrzegamy a stwierdzenie jej jest rezultatem refleksji intelektualnej. Nawet proste, wydawałoby się, stwierdzenie barwy wymaga interpretacji i klasyfikacji wrażeń zmysłowych. Poznanie wymaga, aby jednostkowe wrażenia zmysłowe zostały przyporządkowane uniwersalnym pojęciom, które są przedmiotem myśli. Samo postrzeganie nie daje podstaw do odpowiedzi na wiele pytań.

„Mit jaskini”:

Najbardziej znanym z Platońskich mitów przedstawiony w jednym z dialogów o nazwie -> „Państwo” jest alegoryczna opowieść o ludziach zamkniętych w jaskini. Obrazuje ona stan umysłu tych, dla których wiedzą wydaje się to, co w istocie jest niewiedzą. Obrazuje ograniczenie poznania, jego niepewność oraz niedostępność dla zmysłów tego, co stanowi rzeczywisty byt - Platońskich idei.

Sam Platon dokonuje demitologizacji nakreślonego przez siebie obrazu, opatrując go dyskursywnym komentarzem, pozwalającym zrozumieć znaczenie poszczególnych elementów przypowieści. Oto jaskinia jest symbolem świata. Ludzie odwróceni od jej wylotu plecami posiadają znacznie ograniczoną percepcję. Droga ku wyjściu z jaskini obrazuje stopniowe obracanie „oka duszy” ku jasności poznania. Proces ten przebiega stopniowo (przyzwyczajanie wzroku do światła słonecznego). Ludzie noszący „różnorodne wytwory” rzucające cień znad murku znajdującego się przed wejściem do jaskini oznaczają zmienność i nietrwałość tego wszystkiego, co dostępne spostrzeżeniom zmysłowym. Spojrzenie w samo słońce to bezpośredni ogląd idei, stanowiących jedyny rzeczywisty byt.

Dialogi platońskie i ich tematyka:

Pierwsze dzieła filozoficzne Platona zostały napisane w formie dialogów Sokratesa ze sceptykiem Filonem. Do dziś jest przedmiotem sporu, czy Platon wkładał w usta Sokratesa własne poglądy, czy też dialogi są faktyczną wykładnią poglądów Sokratesa.

Pisma Platona obejmujące 35 dialogów i cykl listów znawcy grupują w dziewięć tetralogii.

I - Eutyfron - Obrona Sokratesa - Kriton - Fedon,

II - Kratyl - Teajtet - Sofista - Polityk,

III - Parmenides - Fileb - Uczta - Fajdros,

IV - Alkibiades I - Alkibiades II - Hipparch - Rywale,

V - Teages - Charmides - Lachesa - Lysis,

VI - Eutydem - Protagoras - Gorgiasz - Menon,

VII - Hippiasz Większy - Hippiasz Mniejszy - Ion - Meneksenos,

VIII - Klejtofon - Państwo - Timajos - Kritiasz,

IX - Minos - Prawa - Epinomis - Listy.

Uważa się, że cała filozofia Platona zawarta jest w dialogach. Według okresu powstawania dzieli się je tradycyjnie na trzy grupy:

Platon, „Państwo”:

Dialog w 10 księgach będący projektem idealnego państwa, rządzonego przez filozofów. Pomyślną przyszłość uzależnia Platon od objęcia władzy przez filozofów, najlepiej wedle niego przygotowanych do przewodzenia innym. Tę ideę uwypukla zwłaszcza w siódmej księdze Państwa, gdzie zamieszcza opowieść o jaskini, obrazującą stan zagubienia ludzkości pozbawionej przewodników. Sokrates opowiada o ludziach zamieszkujących jaskinię i nawykłych do widzenia świata tylko przez jej pryzmat. Nie znając innego świata, nie potrafią przyjąć do wiadomości prawdy. Do prawdy bowiem trzeba nawyknąć, niezbędna po temu jest zdolność zwrócenia się ku światłu: całą duszą trzeba się odwrócić od świata zjawisk, które powstają i giną, aż dusza potrafi patrzeć na byt rzeczywisty i jego pierwiastek najjaśniejszy i potrafi to widzenie wytrzymać. Ten pierwiastek nazywamy Dobrem.

W swoim dialogu Platon wiele uwagi poświęcił kształceniu mędrców, zdolnych przewodzić innym. Oprócz refleksji związanych z ustrojem wiele w dialogu uwag o rozmaitych sferach greckiego życia: o gimnastyce, o zdrowiu, nawet kształceniu wojskowym kobiet. Przewodnikiem rozmowy jest Sokrates, inni uczestnicy dialogu pobudzają mistrza do refleksji i polemik. Rozmowa toczy się swobodnie, niewolna od żartu, a nawet karykatury. Do zawartości myślowej „Państwa” nawiązywali potem przedstawiciele wielu szkół, stała się także źródłem tezy o przywódczej roli elit. Dialog ten uznawano za niedościgły wzór traktatu filozoficznego, a także arcydzieło prozy starożytnej.

Platon, „Uczta”:

Dialog o miłości, w którym biorą udział młodzieńcy ateńscy, a także Arystofanes i Sokrates. Każdy z uczestników biesiady wygłasza kunsztowną pochwałę Erosa, ale istotę dialogu zawierają mowy Arystofanesa i Sokratesa. Mistrz komedii przywołuje opowieść mityczną o trzech płciach ludzkich: żeńskiej, męskiej i obojnaczej, czyli androgenicznej. Ludzie byli podwójni, przypominali kule, ale zachowywali się krnąbrnie. Rozgniewany Zeus rozdzielił ich, poprzenosił im okolice wstydliwe i odtąd płodzi jedno w drugim.

Sokrates, który zabiera głos na koniec, utożsamia Erosa z dążeniem do dobra i do szczęścia, a więc siłą twórczą, kierującą postępowaniem człowieka. Powołuje się przy tym na świadectwo prorokini Diotymy. Miłość wedle niej to nic innego niż wieczne posiadanie dobra, zapładnianie tego, co piękne, zarówno ciała, jak i duszy. Skoro człowiek zawsze chce posiadać dobro, to musi też pragnąć nieśmiertelności. Droga miłości wiedzie zatem od jednego pięknego ciała, przez wiele ciał, aż po uwielbienie wszystkich, następnie wielbi się piękno duszy, nauki, aż wreszcie piękno samo w sobie, wieczne i niezmienne. To swego rodzaju stopnie, po których wstępując człowiek doznaje wtajemniczenia. Żartobliwy dialog o miłości staje się dla Platona pretekstem do przedstawienia drogi wiodącej ku prawdzie i pięknu.

  1. Platońska koncepcja duszy i ciała i jej związek z ujęciem państwa:

Dusza i ciało:

W zgodzie z dwoma rodzajami bytu, tj. światem idei i przyrody poznawanymi w dwóch rodzajach poznania: intelektualnym i empirycznym Platon stoi na stanowisku dualizmu duszy i ciała. Dusza jest czynnikiem związanym ze światem niezmiennym, wiecznym. Stanowi niematerialny czynnik życia i jest źródłem zmian. Jest niezależna i doskonalsza od ciała, a wcielenie jest karą za grzech. W związku z tym, celem życia jest wyzwolenie się z ograniczeń doczesności i powrót do egzystencji w świecie idei. Dobre życie jest rezultatem ładu i harmonijnego funkcjonowania duszy. A ponieważ dusza posiada złożoną strukturę (składa się z trzech części: rozumnej, impulsywnej i pożądliwej), to właściwe jej funkcjonowanie zależy od osiągnięcia trzech cnót: mądrości, męstwa i opanowania. Utrzymywaniu ładu wszystkich części duszy służy cnota sprawiedliwości. Poza wymienionymi cnotami do doskonałego życia potrzebna jest jeszcze radość. Posiadając cnoty żyjemy szczęśliwie, ponieważ pomagają one zbliżyć się do świata idei, a w szczególności do idei dobra - piękna. Dobro idealne stoi wyżej niż dobra świata materialnego. W świecie materialnym istnieją jedynie ślady dobra i piękna, o które też warto zabiegać, dlatego, że stanowią one wstępne szczeble na drodze poznania idei (miłość platoniczna). Dobra stanowią hierarchię, począwszy od dóbr materialnych a skończywszy na idei dobra, której osiągnięcie jest najwyższym celem życia.

Koncepcja państwa:

W życiu publicznym, tak jak i w innych dziedzinach doskonałość jest początkiem rozwoju. Tak, więc zmiany zachodzące w świecie mają charakter regresywny (Platon dostrzegał upadek polityczny Aten), istnieje wszak możliwość przezwyciężenia degeneracji życia publicznego, dzięki działalności doskonałej duszy. Ustrój polityczny konkretnych państw jest różny, przy czym Platon wyróżniał trzy formy pozytywne (monarchia, arystokracja i demokracja konserwatywna), oraz trzy formy negatywne (tyrania, oligarchia i demokracja bezprawna). Tak jak wszystkie rzeczy świata doczesnego odpowiadają swym ideom, konkretne państwa, w mniejszej lub większej mierze odpowiadają idei państwa. Konkretne państwa mają dążyć do uniwersalności i stałości właściwej ideom, mają realizować ogólne zasady, wspólne dla wszystkich i zawsze. Idealne państwo jest zbudowane według idei dobra i sprawiedliwości i jako doskonałe nie podlega rozwojowi. Państwo ma za zadanie realizację celów moralnych. Jednostki są mu podporządkowane, ponieważ do dobra dążymy wspólnie, a nie pojedynczo. Jest to organicystyczna koncepcja, wg, której dobre życie wszystkich ludzi zależy od właściwego wypełniania zadań przez pozostałych. W doskonałym państwie każdy znajduje stosowne miejsce i obowiązki zgodne ze swoją naturą. Ponieważ funkcjonowanie państwa zależy od wiedzy rządzących, władzę powinni sprawować ci, którym natura pozwala osiągnąć cnotę mądrości właściwą duszy rozumnej, tj. zdolni do zrozumienia idei dobra filozofowie. Poza kastą mędrców niezbędni są jeszcze dbający o bezpieczeństwo wojownicy (mający predyspozycje do cnoty męstwa właściwej duszy impulsywnej) i obywatele zajmujący się gospodarowaniem tj. rzemieślnicy, kupcy, rolnicy, a więc ludzie z natury pożądliwi, których cnotą powinno być umiarkowanie. Te stany społeczne są hierarchiczne, a we wspólnocie panuje ład, gdy każdy wypełnia, co do niego należy, dzięki czemu panuje sprawiedliwość. Ładowi zagraża sprzeczność interesów, dlatego w kaście rządców i wojowników musi być usunięte jej źródło, jakim jest własność prywatna. Platońska wizja życia społecznego jest totalitarna i uniformistyczna, a także ascetyczna, gdyż dobra doczesne były ignorowane w dążeniu do idealnego celu.

  1. Platońska koncepcja wychowania, gdzie została wyłożona i główne założenia:

Platońska koncepcja wychowania, czyli stopniowej inicjacji w świat idei dobra.

  1. Przedstaw główne tezy stoicyzmu:

Stoicy: twórca: Zenon z Kition.

miejsce: ateński nor tyk Stoa Poikile /nazwa pochodzi od miejsca/

Przedstawiciele późniejsi:

Stoicy żyli w przekonaniu, że świat ma budowę materialną, wszystko to co niematerialne nazywali niebytem. Twierdzili, że zarówno dusza jak i bogowie są materiami. Zasadą, źródłem przemian była tzw. Pneuma. Wyobrażali ją sobie na podobieństwo ognia, była ona jakby rozumem świata, który wszystko przenika i ożywia. Ważną cechą poglądów stoików było przekonanie, że Bóg istnieje w świecie i jest z nim identyczny. Taki pogląd nazywany jest panteizmem.

Twierdzili stoicy, że istotą szczególną we wszechświecie jest człowiek i jego dusza ma ona tj. dusza charakter materialny, nie jest wieczna, ale trwalsza od ciała. Twierdzili, że siedzibą duszy jest serce. Najważniejszą częścią człowieka jest rozum, który po śmierci człowieka łączy się z rozumem świata tj. ową pneumą.

Poglądy etyczne stoików Główne tezy:

Głosili pogląd o łączności cnoty, rozumu i szczęścia, cnota jest dostatecznym warunkiem szczęścia, utożsamiali cnotę ze szczęściem. Dowodzili, że powinniśmy żyć zgodnie z rozumem a to oznacza, że żyć zgodnie z naturą z tego wynika kult natury.

Twierdzili, że człowiek powinien żyć zgodnie z naturą człowieka, ponieważ natura stanowi rozum. Dlatego powinniśmy się nim kierować a nie uczuciem. Dowodzili, że na człowieka wywierają wpływ okoliczności zewnętrzne, dlatego należy nad nimi zapanować, najlepiej gdybyśmy się uniezależnili. Była to etyka rygorystyczna, ponieważ droga do szczęścia wiodła przez ograniczenie ludzkich pożądań. Stoicy uważali, że jedynym dobrem, o które warto zabiegać była cnota. Cnota: wewnętrzna moralna siła człowieka, która umożliwiała mu opanowanie pragnień i namiętności.

Najważniejsze 4 cnoty: mądrość; dzielność; umiarkowanie; sprawiedliwość. Wzór osobowy. Wzorem osobowym etyki stoickiej był człowiek, którego właściwością była tzw. apatia. Apatia u stoików - doskonałe samo uniezależnienie się. Człowiek posiadający apatię w sposób beznamiętny, opanowany i intelektualny odnosi się do rzeczy zewnętrznych. W działaniu taki człowiek kieruje się racjonalnym namysłem i obowiązkiem. Niczemu się nie dziwi, ani niczego się nie lęka, niestraszna mu śmierć, potrafi rozumnie rozstać się z życiem.

  1. Realizm teoriopoznawczy Arystotelesa (realizm umiarkowany):

  2. Metafizyczna koncepcja bytu - substancji w ujęciu Arystotelesa (2 w 1)

Najbardziej znana praca Arystotelesa - „ETYKA NIKOMACHEJSKA”, zawiera definicję szczęścia. Jest to według niego najwyższe dobro, do którego dąży człowiek, a osiąga je się przez działanie duszy i życie w zgodzie z dzielnością etyczną. To nieustanne angażowanie się w jakieś czynności, gdyż ten, który nic nie robi, szczęścia nie osiągnie. Jednak we wszystkim, co się robi, należy zachować umiar. I właśnie to jest najogólniej przedstawiona zasada „złotego środka”. Arystoteles twierdził, że aby móc osiągnąć szczęście, nie wolno popadać w skrajności. Najlepszym wyjściem jest właśnie znalezienie pewnego kompromisu między nimi.
Cnota dla Arystotelesa była środkiem między skrajnościami, które są wadami - jedna nadmiaru, druga niedostatku. Dzielił je na dianoetyczne- takie jak mądrość czy rozsądek i etyczne, jak męstwo lub hojność. Jest ich dokładnie tyle, ile czynności wykonuje człowiek, gdyż każda z nich posiada swoją cnotę. I tak, gdy mamy do czynienia z dobrami zewnętrznymi to cnotą jest hojność, lecz gdy się boimy, za cnotę uważa się męstwo. Lęk nie jest zły, ale nasze podejście do niego może być nieodpowiednie, gdy towarzyszy nam wtedy, kiedy nie należy się bać, lub, gdy go nie czujemy w sytuacjach, w których jego pojawienie się byłoby czymś oczywistym. Wtedy odpowiednim uczuciem jest męstwo, gdyż to środek między tchórzostwem a zuchwalstwem. To samo tyczy się cnót zewnętrznych. Hojność to środek między skąpstwem a rozrzutnością. Arystoteles określał cnotę jako
„usposobienie zachowujące środek”.
Środek” Arystotelesa nie jest oczywiście wyliczony matematycznie, a raczej „ze względu na nas”. Matematyka nie jest nam w stanie określić, co jest nadmiarem, środkiem lub niedostatkiem. I tak na przykład większy człowiek zjeść może więcej niż mniejszy, pracujący fizycznie potrzebuje więcej jedzenia niż sekretarka, czy ktokolwiek inny wykonujący swą pracę na siedząco. Właśnie, dlatego wiele zależy od uczucia, jakiego doznajemy, jego charakteru. Sami musimy dojść, co jest naszym środkiem między „głodem a sytością”. Czasami być może wskazane jest oddalenie się w stronę którejkolwiek ze skrajności. Środek jest, więc określony „relatywnie dla nas”, co znaczy, że właściwie sami go sobie wyznaczamy. Z doktryny Arystotelesa wynika fakt, że są różne sposoby życia, dobre dla różnych ludzi, a to, co jest dobre dla jednego człowieka, niekoniecznie musi być takie dla drugiego.
Zasada umiarkowania wydaje się być zupełnie słuszną, są jednak odstępstwa od tej reguły. Bo gdzie znajduje się środek między prawdą a kłamstwem? Dotrzymaniem obietnicy a jej zerwaniem?
Filozofia proponowana nam przez Arystotelesa, jest filozofią umiarkowania. Ale nie sądzę, by można było osiągnąć szczęście kontrolując się w każdej sytuacji. Człowiek często kieruje się emocjami, ciężko jest się tego oduczyć. O ile jest to w ogóle możliwe. Czasami potrzebny jest płacz, za chwilę radość i śmiech. Jeśli chodzi o państwo, twierdził Arystoteles, że jego dobro jest głównym celem. Dzięki temu, że ludzie są różni, może się rozwijać, pełnią oni różne funkcje. Mówił, że z osób jednakowych państwo powstać nie może. Trzeba dać rozwijać się jednostkom indywidualnie, ale tak, by nie przeszkadzało to dobru ogólnemu. Uważał, że władcy mają prawo, w nawet powinni, ingerować w życie obywateli, których karać należy za egoizm i działanie przynoszące korzyść jedynie jemu. Popierał własność prywatną, ale zabiegał o tzw. „właściwą miarę”. Ta miara to właśnie złoty środek między skrajnościami, czyli nadmiarem i ubóstwem. Arystoteles uważał, że ludzie posiadający za dużo są szkodliwi dla państwa, gdyż to właśnie oni myślą o sobie, o korzyściach dla siebie. Ale równie dużym zagrożeniem są ci, którzy nie posiadają nic. Są wtedy gotowi na każde działanie, by wydobyć się ze swego ubóstwa, kieruje nimi desperacja, a to powoduje konflikty. Stosunki między tymi warstwami są „zaognione”. Najlepszym rozwiązaniem i powodem, dla którego państwo trwa, jest tzw. „klasa średnia”, która według Arystotelesa uważana jest za najwartościowszy element w państwie. Złoty środek to nie cnota nie tylko dla jednostek, ale także w moralności społecznej. Sprawiedliwość, którą powinno kierować się państwo jest pomiędzy popełnieniem niesprawiedliwości i krzywdy a ich doznaniem. Z tego powodu Arystoteles porównywał sprawiedliwość do przyjaźni, twierdząc, że „GŁÓWNYM ZADANIEM POLITYKI JEST TWORZENIE PRZYJAŹNI, GDYŻ NIE MOGĄ BYĆ PRZYJACIÓMI CI, KTÓRZY SIĘ KRZYWDZĄ WZAJEMNIE”.
Arystoteles próbował też połączyć dwa, skrajnie różniące się od siebie systemy moralne, Platona oraz Demokryta. Pierwszy z nich dążył do dobra idealnego i gardził cielesnością, natomiast drugi za nadrzędne uznał naturalne potrzeby. Tak, jak dla Platona źródłem moralności było działanie duszy zgodnie z rozumem, natomiast zgadzał się z Demokrytem, odnosząc działanie rozumu do potrzeb naturalnych człowieka. Etyka Arystotelesa to etyka umiarkowana oraz etyka zdrowego rozsądku. Został on niegdyś nazwany człowiekiem „BEZ MIARY PEŁNYM UMIARU”.

  1. Na czym polega koncepcja szczęścia i złotego środka wg Arystotelesa:

  1. Arystoteles odrzucając teorię Platona musiał czymś zapełnić "puste miejsce" po ideach , ponieważ konieczne jest, aby istniało coś, co sprawia ze byty są tym, czym są. Skoro nie są to pozaświatowe, praktycznie niepoznawalne (przynajmniej empirycznie) idee, a wszystkie byty są jednostkowe, odpowiedzi należy szukać w nich samych. Bo bezsprzecznie istnieją takie cechy, powiedzmy krzesła, które sprawiają, że nie tylko JEST ono krzesłem, ale również my możemy je rozpoznać i odpowiedzieć na pytania:, „ co to jest?", "Do czego służy" (mówiąc mniej zawile. Nie pomylić krzesła ze stołem, koniem, człowiekiem czy jakimkolwiek innym bytem). Tak, więc wiedza o bycie wypływa z analizy jego cech, z empirycznego doświadczenia popartego logicznym (uogólniającym) rozumowaniem. Takie stwierdzenie implikuje sąd, że istota bytu jest nierozerwalnie z nim związana. Nawet więcej, jest jego najistotniejszą częścią - nie może być cechy lub części bytu ważniejszej od tej, która decyduje o jego istnieniu oraz o tym, czym dany byt jest. Tak oto, "łatając dziurę po ideach", Arystoteles stwierdził, że zasadnicza cząstka bytu jest w nim zawarta i nazwał ją substancją. Nie da się ukryć, że nie jest to stwierdzenie do końca jasne a i samo słowo "substancja" nie jest jednoznaczne. Arystoteles doszedł do wniosku, że należy je rozumieć dwojako:

Oczywiście nie jest jasne, co decyduje o bycie, jaka z jego części bądź cech jest na tyle ważna, że bez niej traci swoją istotę. Prościej: bez czego, na przykład: krzesło przestanie być krzesłem. Niewątpliwie taką część bądź cechę można by nazwać "substancją". Ale nie tylko to kryterium jest istotne, substancja to "byt samoistny" to znaczy, że istnieje bez względu na pozostałe części i cechy (nazywane tu przypadłościami), a one bez niego istnieć nie mogą. Arystoteles w pierwszej kolejności dokonuje podziału na cechy substancjalne i przypadłości. Pierwsze stanowią istotę bytu, drugie natomiast mogą zaistnieć lub nie, bez uszczerbku dla samego bytu. Wszystkie przypadłości powinny się zawrzeć w dziewięciu kategoriach:
1. Ilość
2. Jakość
3. Relacja
4. Umiejscowienie
5. Uwarunkowanie czasowe
6. Ułożenie
7. Posiadanie
8. Działanie
9. Doznawanie działania

  1. Żadna z przypadłości należąca do powyższych kategorii nie jest dla bytu istotna w aspekcie tożsamości i istnienia. Twierdzenie to możemy przedstawić za pomocą schematu. Powiedzmy, że wyrażenie "A" będzie bytem samoistnym a wyrażenie "B" dowolną z przypadłości i zapiszemy zdanie: "A" jest "B" (na przykład: "człowiek jest wykształcony") będzie to stwierdzenie pewnej cechy "B" istniejącego przedmiotu "A", która nie jest dla niego konieczna. Oznacza to, że możliwe jest zdanie "A" nie jest "B". Z tego wynika, że stwierdzenie "człowiek nie jest wykształcony" jest nie tylko możliwe, ale nie wpływa na istotę bytu, ponieważ to czy człowiek jest wykształcony czy nie, nie zmienia faktu, że wciąż jest człowiekiem. Podsumujmy: każdy byt posiada substancję (istotę) oraz dowolną konfiguracje przypadłości w dziewięciu kategoriach. Jasne jest, więc, że substancji należy szukać poza tymi kategoriami, poza nieistotnymi, z punktu widzenia istnienia, przypadłościami. Arystoteles poszukuje jej w materii i w formie. W materii, ponieważ niewątpliwie jest ona istotna dla bytu, który musi być z czegoś zbudowany a także dlatego, że zmieniając lub niszcząc materię zmieniamy sam byt, na przykład samoistny byt "drewniane krzesło" nie jest tym samym samoistnym bytem co "metalowe krzesło" mimo, że i jeden i drugi to krzesła. Podobna sytuacja mam miejsce w przypadku zniszczenia materii, na przykład spalenie "drewnianego krzesła" spowoduje zmianę w jego istocie. Mogłoby się więc wydawać, że substancją bytu jest materia. Nie jest to prawdą, ponieważ sama materia nie może stworzyć bytu samoistnego, nie może istnieć samodzielnie. Arystoteles nazywa takie istnienie materii abstrakcją taką samą jak idee. A nawet, jeśli materia mogłaby być bytem samoistnym, trudno by było ja uznać za istotę bytu, ponieważ w takim przypadku byt "bryła żelaza" byłby tożsamy z bytem "żelazny miecz". Oczywiście tak nie jest a więc materia substancją bytu nie jest.

Pozostaje nam druga z cech nie zawierająca się w żadnej kategorii więc nie będąca przypadłością, mianowicie forma. I tak jak w poprzednim przypadku możemy łatwo stwierdzić, że jest ona nieodzowna dla bytu samoistnego, chociaż sama w sobie bytem taki nie jest nawet, jeżeli uznamy za Arystotelesem, że forma to ogólne, pojęciowe i gatunkowe własności rzeczy. mimo, że to forma kształtuje materię w konkretny byt i dzięki niej możemy odróżnić wspomniane wcześniej "bryłę żelaza" i "żelazny miecz". Jednakże uznanie formy za substancję napotyka podobne trudności jak to było w przypadku materii: dysponując tylko formą nie moglibyśmy rozróżnić "krzesła metalowego" od "krzesła drewnianego" przyjmując formę jako istotę bytu musielibyśmy uznać te dwa byty za tożsame, co jest oczywistą nieprawdą. Nie jest też pewne czy można uznać formę za byt samoistny. Tak, więc forma, chociażby przez to, że nie w pełni spełnia warunek różnicowania bytów, tak samo jak materia, substancją być może.

  1. Skoro stwierdziliśmy, że ani materia ani forma nie jest substancją obie jednak są konieczne dla istnienia bytu niezależnego, dość oczywistym zabiegiem będzie uznanie za "substancję" połączenia materii z formą, gdzie formą. Rozwiązanie takie wydaje się być prawidłowe, ponieważ spełnia zasadnicze postulaty "bycia substancją" a ponadto pozostaje w zgodzie z warunkiem "intelektualnej poznawalności", czego nie można powiedzieć ani o samej materii ani o samej formie. Tak, więc za substancję, istotę bytu można uznać połączenie materii z formą, czyli wracając do wcześniejszego przykładu "żelaznego miecza", jest to połączenie "bycia" żelaznym z "byciem" mieczem - niewątpliwie w tym przypadku "żelazny miecz" uzyskuje cechy bytu samoistnego, który może posiadać przypadłości, sam pozostając niezmieniony. Taką, dwoistą, substancję możemy poznać jedynie intelektem, ponieważ poznając materię oraz formę za pomocą intelektu możemy dokonać złożenia tych ich w jednolitą całość, którą dopiero możemy nazwać substancją. Taki zabieg intelektualny dowodzi, że rolą intelektu, wiedzy jest dokonywanie uogólnień i kompilacji pojedynczych doznań i obserwacji. Nie tylko w przypadku poznania substancji niezbędny jest intelekt. Arystoteles pisze: "Byt jest jednostkowy, a ogólność przysługuje wiedzy"
    wynika z tego, że wszelkie uogólnienia dokonują się na poziomie intelektu, którego narzędziami jest logika i wiedza, a nie dzięki, powiedzmy platońskim ideom. Co za tym idzie, to nie dzięki istnieniu pozaświatowych ideii-matryc potrafimy stwierdzić, że "czarny koń" i "biały koń" należą do tego samego gatunku, mimo że istnieje miedzy nimi tak zasadnicza różnica. Intelekt, wiedza, logika to narzędzia równie niezbędne do pełnego poznania świata jak zmysły. W momencie, kiedy udało nam się odnaleźć substancję bytu, powstaje pytanie czy to wystarczy, aby uzyskać pełne poznanie rzeczy a co za tym idzie świata. To, że jest to warunek konieczny, warunek sine qua non, jest oczywiste i nie podlega dyskusji. Pytaniem jest czy jest on wystarczający, to znaczy czy znajomość substancji i przypadłości bytu zapewnia pełne jego poznanie. Według Arystotelesa tak nie jest, twierdzi on, każdy byt możemy opisać czterema przyczynami, to jest dwoma przyczynami wewnętrznymi: materialną i formalną, które wspólnie stanowią substancję bytu, ale również dwoma przyczynami zewnętrznymi: sprawczą i celową. Te cztery przyczyny mogą opisać dowolny byt, tworząc przy tym zdecydowanie pełniejszy obraz niż sama substancja z przypadłościami. Co Arystoteles rozumiał przez formę pisałem już wcześniej (własności ogólne, pojęciowe, gatunkowe), za materię uważał on wszystko to, co w substancji nie jest formą. Pozostałe dwie przyczyny opisują działanie czynnika zewnętrznego, odpowiadająca na pytanie, „dlaczego?" - przyczyna sprawcza (może to dotyczyć zarówno stworzenia danego bytu, jak na przykład posągu przez rzeźbiarza, jak również wprawienia bytu w ruch, jak chociażby poruszenie wszechświata przez "pierwszego poruszyciela"), oraz celu, dla którego zostało podjęte działanie czynnika zewnętrznego, odpowiadająca na pytanie, „po co?" - przyczyna celowa.
    Biorąc pod uwagę to, co wcześniej było powiedziane, możemy stwierdzić, że do pełnego poznania bytu musimy wskazać jego materię, formę, sprawcę oraz cel, ku któremu zdąża. Odpowiadając na cztery, w gruncie rzeczy proste pytania, („co?", "z czego?", "dlaczego?", "po co?") a także dysponując intelektem i logiką, uzyskujemy możność poznanie nie tylko pojedynczych bytów, ale również całego wszechświata.

  1. Przedstaw klasyfikację dzieł Arystotelesa. Co to jest „Novum Organum” problemy? Indukcja, dedukcja, nauka według Arystotelesa:

Arystotelesa (zostały podzielone przez Andronikosa z Rodos) na:

  1. Przedstaw główne tezy filozofii Aureliusza i Augustyna:

  2. Poglądy Augustyna dotyczące poznania:

  3. Pochodzenie świata według Augustyna i jego koncepcja Państwa Bożego i Ziemskiego:

  4. Koncepcja wolnej woli według Augustyna i jej konsekwencje w praktyczne (4 pytania w 1m):

Św. Augustyn, właściwie Aureliusz Augustyn z Hippony, łac. Aurelius Augustinus (urodzony w roku 354 w Tagaście - zmarł 28 sierpnia 430 roku w Hipponie) był filozofem, teologiem, organizatorem kościelnym.
Teoria poznania:
Zgodnie z założeniami filozofów okresu hellenistycznego Augustyn kontynuował twierdzenie, iż celem każdego człowieka jest dążenie do szczęścia. Filozofia natomiast ma spełniać role narzędzia, dzięki któremu można do niego dotrzeć. Głównym czynnikiem potrzebnym do szczęścia jest poznanie. Nie chodzi tu o samo dążenie do niego. Trzeba je posiadać. Ważny jest również obiekt poznania gdyż nie każdy jest tak ważny jak poznanie Boga oraz własnej duszy. „Pragnę znać Boga i dusze. I nic więcej? Nic więcej„. W jednym z pierwszych swoich tekstów dokonanych po nawróceniu „Przeciw akademikom” Augustyn rozważa argumenty sceptyków przeciw możliwości poznania zmysłowego. Odwołują się oni do złudzeń zmysłowych, z którymi zgadzą się on w znacznej mierze powiadając, że chociaż w praktyce opieramy się na zmysłach, to jednak są one zawodne. Augustyn odrzuca możliwość poznania dzięki zmysłom. Stwierdza on jako najlepszą drogę do poznania prawdy wgląd w treści zawarte w duszy człowieka. „Wejdź w samego siebie. We wnętrzu człowieka mieszka prawda”. Jak możemy zauważyć Augustyn w swej teorii poznania zerwał z tzw. obiektywizmem i sensualizmem, tzn. odrzucił stanowiska, które polegały na szukaniu prawdy w świecie zewnętrznym, na drodze zmysłowego kontaktu z tym światem; nawiązywał natomiast do spirytualistycznej teorii poznania Platona, zgodnie z którą poznanie prawdy polega na uświadomieniu sobie przez duszę wiedzy, która jest w niej zawarta w postaci gotowej. Ten zwrot ku wiedzy zawartej w duszy człowieka zapewnia według Augustyna jej wielką przewagę nad wiedza pochodzącą od świata zewnętrznego, ponieważ wiedza płynąca bezpośrednio z duszy jest bezwzględnie pewna, natomiast ta druga jest zawodna i do niczego nieprzydatna. Augustyn szukając sposobu poznania, który mógł być niezawodnym źródłem prawdy natrafił na źródło w duszy człowieka zwróconym ku jej własnym przeżyciom wewnętrznym. Można, bowiem wątpić - jak uważali sceptycy - w prawdziwość wiedzy o rzeczach zewnętrznych, ale nie można wątpić w to, co zawarte jest we własnej duszy. Własne myśli, do których mamy bezpośredni dostęp, są najpewniejszymi ze wszystkich faktami. „Wszystko jest wątpliwe prócz tego, że jestem i że myślę” - pisał św. Augustyn i ta jego wypowiedz stała się później fundamentem filozofii Kartezjusza, który w swym racjonalizmie spożytkował ją stawiając na samowystarczalność ludzkiego rozumu. Augustyn nie przyjmował istnienia w człowieku wiedzy wrodzonej w takim sensie jak to czynił Platon. Człowiek poszukując prawdy w treściach własnej duszy, nie może dotrzeć do niej o własnych siłach. Zdaniem Augustyna, człowiek wprawdzie posiada w sobie wiedzę, która nie wywodzi się z żadnego doświadczenia, lecz jest to wiedza pochodząca z tzw. iluminacji (oświecenia). Bóg w bezpośredni sposób oświeca ludzki umysł ideami, zapisuje je w jego duszy od wewnątrz, pozwalając jej poznać najwyższe prawdy wprost, tj. bez uciążliwego i wątpliwego rozumowania; jest to poznanie drogą prostej intuicji, olśnienia, bezpośredniego i nagłego uświadomienia sobie tego, co prawdziwe. Augustyńską koncepcję poznania prawdy na drodze boskiego oświecenia określono nazwą: teoria iluminacji.
Obraz człowieka:
Augustyn w swojej filozofii przyjął dualistyczną koncepcję człowieka (wpływ filozofii Platona).Stwierdzał, że człowiek jest istotą złożoną z duszy i ciała, będących dwiema odrębnymi substancjami. Ciało pojmował jako substancję ilościową, a więc jako to, co posiada trzy wymiary: długość, szerokość i głębokość. Cechą każdego ciała fizycznego jest to, że zajmuje jakieś miejsce w przestrzeni. Samo ciało ludzkie jest jednak czymś bezwładnym. Natomiast czynnikiem ożywiającym je jest dusza, która nie jest ani własnością ani rodzajem ciała, jest bytem wychodzącym poza wszelka materię. Nie można jej ani zobaczyć ani dotknąć, czy też scharakteryzować w sposób ilościowy. Wbrew teoriom filozofów starożytnych nie ma żadnego powiązania z funkcjami biologicznymi posiada natomiast takie funkcje jak myśl, wola, pamięć. Jeżeli chodzi o odrębność duszy od ciał możemy dowieść to porównując następujące fakty. Całkowita odmienność funkcji ciała a duszy. Dusza nie znajduje się w określonym miejscu. Jest ona doskonalsza od ciała gdyż jest bliższa Bogu. W przeciwieństwie do starzejącego się ciała jest ona niezniszczalna, nieśmiertelna, trwa wiecznie. Stosownie do takiego podziału bytu ludzkiego istnieją dwa rodzaje poznania: poznanie zmysłowe i rozumowe (duchowe), przy czym tylko to drugie prowadzi do uzyskania wiedzy prawdziwej i pewnej. Wiedza o duszy jest pewniejsza od wiedzy o świecie cielesnym (fizycznym). Oprócz zmysłów i rozumu człowiek posiada jeszcze wolę. Augustyn przeciwstawił się teorii Sokratesa jakoby to rozum miał przewagę nad wolą. Według niego jest odwrotnie gdyż to właśnie wola i jej działanie stanowią o kształcie ludzkiego życia duchowego. Wola jest tą władzą ludzką, która jest przyporządkowana jakiemuś dobru, tak jak rozum jest przyporządkowany prawdzie. Wola poszukuje szczęścia, a szczęście polega na zrealizowaniu dobra, do którego lgnie. Największe szczęście, człowiek może posiąść wówczas, gdy jego wola skieruje się na najwyższe dobro. Ponieważ Augustyn twierdził, że tym najwyższym dobrem jest Bóg, zatem największe szczęście płynie dla człowieka z faktu skierowania się swoją wolą ku Bogu. Jedna z jego wypowiedzi mówi: „Uczyniłeś nas dla siebie, Boże, i niespokojne jest serce nasze, póki nie spocznie w Tobie”. Wola ludzka jest jednak wolna a człowiek ma wybór może odwrócić się od dobra najwyższego albo przy nim pozostać. Augustyn był przekonany, iż człowiek nawet, kiedy podąża w stronę zła, dostrzega je jako dobro. Wola ludzka nigdy nie pragnie zła jako zła a kiedy nawet kieruje się ku niemu postrzega je jako dobro. Wolna wola człowieka nie jest jednak nieograniczona. Napotyka ona na poczucie prawa i moralnego obowiązku. Augustyn twierdził, że w ludzkiej duszy oprócz wiecznej prawdy teoretycznej istnieją również prawdy moralne, czyli zasady kierujące wolą. Jeśli natomiast chodzi o stosunek wolnej woli do łaski i przeznaczenia.
Był on przekonany o tym, że pomiędzy człowiekiem a Bogiem istnieje przepaść, której człowiek nie może pokonać sam, siłą swojej woli, niezbędna jest, więc nadprzyrodzona pomoc nazwana łaską. Prowadzenie życia zgodnie z zasadami chrześcijańskimi jest możliwe dzięki połączeniu naturalnej woli i nadprzyrodzonej łaski. Skąd się jednak bierze zło? Augustyn opowiadał się za tzw. prywacyjną koncepcją zła (privatio = brak),zgodnie, z którą zło nie jest po prostu brakiem dobra, lecz jego „niedostatkiem” to nieobecności dobra, które być powinno. Można to przedstawić w oparciu o hierarchiczny układ świata według Augusta. Rzeczy wyższe powinny władać rzeczami niższymi, nie zaś odwrotnie, jeśli tak właśnie się dzieje wtedy układają się w porządek sprawiedliwy. Ostatecznie, więc złem według Augusta jest nieporządek nieład, sytuacja, gdy rzeczy niższe rządzą wyższymi, odwracając należyty układ. Prawdziwe dobro jest udzielane w łasce. Skoro istnieją ludzie źli, to znaczy, że są na świecie ludzie pozbawieni łaski dobra. Wnioskiem, do jakiego doszedł Augustyn, było twierdzenie, że istnieją ludzie obdarzeni łaską, przeznaczeni do dobra i ludzie pozbawieni jej, przeznaczeni do zła. Augustyńska nauka o odgórnym przeznaczeniu ludzi do dobra lub zła, a przez to do zbawienia i potępienia (nauka o predestynacji) oznaczała brak wolnej woli w życiu religijno moralnym człowieka, (choć w pozostałych aspektach wola pozostawała wolna). Zasada predestynacji zdejmowała też z człowieka odpowiedzialność za czyny, które są z góry zaplanowane. Spór, jaki wywołał swą koncepcją Augustyn, toczył się przez całe wieki. Do poglądów tych nawiązał później miedzy innymi Marcin Luter, Swoim dziełem „O niewolnej woli” przeciwstawił się do treści Augustyna („O wolnej woli”) Wizja świata (creatio ex nihilo):
Kosmogonia zawsze znajdowała ważne miejsce we wszystkich systemach filozoficznych. Augustyn zgodnie z biblią przyjmował powstanie świata z nicości (creatio ex nihilo). Jako pierwszy filozof przyjął te teorię gdyż wszyscy ówcześni przyjmowali odwieczne istnienie materii. Ewentualny akt stwórczy demiurga, (czyli budowniczego świata) polegał na przekształcaniu tej materii lub na wprawieniu jej w ruch. Augustyn nawiązywał do wcześniejszych filozofów starożytnych, lecz ich wnioski modyfikował w duchu Biblii. Uważał, że Bóg najpierw stworzył z nicości pierwszą materię. Dalsze etapy procesu stworzenia polegały na formowaniu tej pierwotnej materii, na nadawaniu materii harmonijnego porządku.
Główną zasadą wszelkiej harmonii w tym czasie były właściwe proporcje powodujące, że ma miejsce swego rodzaju „jedność w wielości” (unitas in varietate). Augustyn nawiązywał do koncepcji Pitagorasa, w której to głównym założeniem była możliwość przedstawienia całej rzeczywistości w liczbach. Wszystkie elementy świata natury, sztuki, muzyki, o ile stanowią harmonię, można wyrazić liczbowo, to znaczy stosunkiem liczb całkowitych. Pitagorejczycy twierdzili, że podstawą całej rzeczywistości jest liczba. Ten pogląd Augustyn wspierał biblijnym zdaniem, pochodzącym z Księgi Mądrości, mówiącym o tym, że świat został stworzony „według miary, liczby i wagi”. Liczba, leżąca u podstaw kosmosu, jest podstawą porządku, formy, piękna, doskonałości, proporcji, praw panujących w świecie. Augustyn sformułował w tym kontekście dość oryginalną ideę, którą można nawet uznać za pewną wersję teorii ewolucji. Była to koncepcjaracji zarodkowych” (rationes seminales). „Racje zarodkowe” - to niewidzialne, tkwiące w materii zarodki rzeczy, siły, możliwości. Zostały one złożone w materii przez Boga w akcie stwórczym i mogą się w swoim czasie ujawnić. Są niejako zakodowane w materii, która dzięki temu rozwija się, zgodnie z założonym dla niej planem.

26. Na czym polega próba pogodzenia teologii i filozofii według Anzelma z Aosty:

Anzelm z Canterbury, inaczej Anzelm z Aosty (1033-1109), święty, teolog i filozof, z pochodzenia Włoch, benedyktyn. Był doktorem Kościoła, twórcą zasady "wiara szukająca rozumienia". Uważany jest za ojca scholastyki. Sformułował tzw. dowód ontologiczny na istnienie Boga.

W przedmowie do „Monologion” Anzelm przedstawia metodę swojej pracy naukowej, którą zasugerowali mu jego bracia zakonni, oczekujący od niego nowego ujęcia problemów teologicznych, „aby nic nie było potwierdzone autorytetem Pisma [Świętego], lecz aby wnioski poszczególnych analiz były wyprowadzane za pomocą argumentów zrozumiałych dla wszystkich, tak aby konieczność rozumowania była od razu uchwytna; aby wykład całości był jasny i prosty, ażeby wyraźnie ujawniła się jasność prawdy. Chcieli również, by nie pominął odpowiedzi na obiekcje, które mogą się pojawić, nawet gdyby były najprostsze i wyraźnie głupie”. W ten sposób Anzelm ujmuje to, co potem będzie stanowić istotę metody scholastycznej. Kluczowe pojęcia metody anzelmiańskiej to: wiara poszukująca zrozumienia; właściwy porządek; nie powołując się na Chrystusa; jedynie za pomocą rozumu; zrozumienie wiary; coś, nad co nie można pomyśleć nic większego. Przyświeca też Anzelmowi cel podobny do boecjańskiego: próbować drogą rozumową - dojść do wyjaśnienia prawdziwości tego, co przyjął uprzednio za prawdę jako wierzący.

27. Podaj dowód na istnienie Boga według Anzelma z Aosty:

Dowód istnienia Boga:
1.
Jeżeli coś ma cechę względną, to musi istnieć i to, ze względu na co ta cecha mu przysługuje. Są ludzie dobrzy - więc jest i Bóg najlepszy.
Ontologiczny dowód istnienia Boga:
2. Musi istnieć naprawdę Bóg, jeżeli
jest pojmowany jako najdoskonalszy, bo gdyby nie istniał naprawdę, nie byłby najdoskonalszy (brakłoby mu istnienia rzeczywistego do doskonałości).

28. Na czym polega racjonalizm dialektyczny Piotra Abelarda?:

W filozofii starożytnej terminu dialektyka używano na określenie sztuki dyskutowania, zwłaszcza umiejętności dochodzenia do prawdy przez ujawnianie i przezwyciężanie sprzeczności w rozumowaniu przeciwnika (sofiści, Platon, Arystoteles) lub na oznaczenie logiki (stoicy). Rozwinęły się zalążki dialektyki jako ogólnej teorii bytu, która akcentowała wieczny ruch, zmienność rzeczywistości, jej rozwój poprzez wewnętrzne przeciwieństwa (jońska filozofia przyrody; Heraklit z Efezu, zwany ojcem dialektyki). Koncepcje dialektycznego bytu rozwinął neoplatonizm.
W filozofii średniowiecznej przeważało rozumienie dialektyki jako logiki i czysto rozumowego sposobu dochodzenia do prawdy. Abèlard był świetnym dialektykiem. W pracy „Sic et non” umieścił sprzeczne ze sobą wypowiedzi z Biblii i Ojców Kościoła wykazując, że teksty autorytetów nie mogą być traktowane dosłownie. Poruszając zależność między prawdą i autorytetem naraził się na niepochlebne opinie Kościoła. Ułożył te wypowiedzi według pewnych zagadnień, które dopiero teraz ukazały sprzeczności jakie istnieją w pismach, nawet tych samych autorów.
Uważał, że najważniejsze kwestie powinien poznawać i rozwiązywać rozum. Wątpienie zaś kieruje człowieka ku poznawaniu prawdy („wątpiąc rozpoczynamy badanie i dzięki badaniu właśnie dochodzimy do prawdy”). Podczas badań, należy do problemu podchodzić w sposób racjonalny a nie emocjonalny, a źródło nauk dopiero po głębokiej analizie możemy uznać za nośnik prawdy lub nie.

29. Piotr Abelard - jego miejsce w dziejach filozofii XII wieku:

Dojrzałe średniowiecze to czas feudalizmu, formowania państw i narodów, krucjat oraz sporów odrodzonego Cesarstwa Rzymskiego z papiestwem o władze nad światem chrześcijańskim. To czas wzmocnienia duchowej jedności a także kultury powstałej i odpowiednio przekształconej z zespolenia źródeł starożytnych z tradycją chrześcijańską.

Piotr Abèlard był niewątpliwie człowiekiem wielkim, prześcigającym swoimi poglądami czasy wieków średnich. W epoce oświecenia uznawany był za człowieka walczącego z Kościołem, a jego postawa filozoficzna i intelektualna miała wyraz antyreligijny. Nic bardziej mylnego. Dziś wiemy, iż te wyobrażenia są niczym innym niż błędnym rozumieniem oraz niewielką znajomością epoki średniowiecza.

Abèlard urodził się w 1079 roku w Palais w zachodniej Francji. Ok. 1095 przybył do Chartres gdzie studiował matematykę. Nauki i pierwsze doświadczenia związane z dialektyką zdobywał w Loches koło Vannes (1095-1099) słuchając wykładów Roscelina z Compiègne (należał do grupy XII-wiecznych dialektyków; poglądy Roscelina są znane głównie ze streszczeń polemistów; w sporze o uniwersalia miał głosić pogląd, że pojęcia są słowami będącymi pewnymi odgłosami; krytykował realizm pojęciowy św. Anzelma z Canterbury).
Jego działalność nauczycielska przypada na pierwszą połowę XII wieku (wiek odrodzenia i rozwoju zarówno ekonomicznego, gospodarczego jak i kulturowego; kontakty ze wschodem umożliwiały sprowadzenie greckich rękopisów). Uczył dialektyki w szkołach na prowincji następnie w Paryżu w szkole katedralnej i w szkole na Górze św. Genowefy. Studiował teologię pod Anzelmem z Laon, którego potem ostro skrytykował określając go jako starca, który „swoje wielkie imię zawdzięczał więcej rutynie, nabytej przez długie lata, aniżeli swoim umysłowym walorom”. Podobnie opisuje jego naukę: „był wprost zdumiewającym zjawiskiem, gdy na sali przemawiał do słuchaczy, a kompletnym zerem, gdy mu stawiano pytania. Godne podziwu było bogactwo jego mowy, ale za tym kryła się pożałowania godna pustka myśli”. Sam również wykładał teologię, najpierw w Laon a od 1113 roku w Paryżu otrzymując stanowisko kierownika w katedralnej szkole Notre-Dame (jednym z jego uczniów był przyszły papież Celestyn II). Wtedy też był na szczycie powodzeń jednak zmieniło się to w 1118 roku gdy przez miłość do Heloizy (siostra kanonika katedralnego Fulberta; piękna a zarazem mądra, znająca łacinę i grekę, czytywała dzieła poetów rzymskich), został zmuszony do porzucenia stanowiska i ucieczki. Został pozbawiony prawa do nauczania, sam wstąpił do klasztoru zaś Heloiza znalazła schronienie w klasztorze Argenteuil.
W latach 1136-1140 powrócił do czynnego życia, nauczając znów na Górze św. Genowefy nie podlegającej jurysdykcji kościelnej. Był to okres, w którym Piotr stał się jednym z najsławniejszych nauczycieli w Paryżu. Jego osoba ściągała do Paryża tysiące żaków. Piotr pomimo sławy i uznania jego talentu filozofa, nauczyciela został dwukrotnie potępiony przez Kościół w 1121 roku na synodzie Soissons (jego pierwsza rozprawa teologiczna „O Trójcy Świętej” skazana na spalenie; został zmuszony do przebywania w klasztorze św. Medarda, z którego uciekł i ok. 1123 roku założył na pustyni Quincey klasztor pod wezwaniem Parakleta) i w 1141 roku na synodzie w Sens (zwołany za namową Bernarda z Clairvaux).
Do ostatnich chwil swojego życia prześladowany przez hierarchię kościelną zmarł, u swojego przyjaciela Piotra Czcigodnego w opactwie Cluny, 21 kwietnia 1142 roku. Działalność pisarską rozpoczął w 1118 roku.

30.Przedstaw poglądy filozoficzno-teologiczne Alberta Wielkiego i jego recepcję arystotelizmu:

Albertus Magnus, Albert von Bollstdt, Albert z Lauingen, filozof, teolog i przyrodnik. Urodził się w Lauingen, w rodzinie rycerskiej. Studiował w Padwie, w roku 1223 wstąpił do zakonu dominikanów. Wykładał jako profesor w Paryżu i Kolonii. Napisał komentarze do wszystkich ksiąg Arystotelesa. Poza tym zajmował się naukami przyrodniczymi, był najwybitniejszym botanikiem średniowiecza. Ogłoszony świętym w roku 1931.

Albert, jako pierwszy z filozofów łacińskich, dokonał metodologicznego rozróżnienia między filozofią a teologią zaczął w systematyczny sposób łączyć filozofię Arystotelesa z teologią katolicką. Przyczynił się do rozwoju badań nad myślą Arystotelesa, jako jeden z pierwszych w Europie łac. dostrzegł znaczenie gr.-arab. myśli filoz. dla chrześcijaństwa. W poglądach Alberta Wielkiego widać wpływ arystotelizmu, neoplatonizmu, augustynizmu i awerroizmu łac., z którego tezami polemizował; uznawał filozofię za wiedzę racjonalną, która chociaż odrębna w swym przedmiocie i metodzie od teologii, może jej pomóc w rozstrzyganiu niektórych kwestii; teologię uważał za naukę samodzielną, której przedmiotem jest Boska rzeczywistość, rozważana w świetle objawienia; prowadził badania i eksperymenty przyrodnicze, zwłaszcza w zakresie klasyfikacji roślin i zwierząt, zajmował się też zagadnieniami rozmnażania i kwestią zmienności gatunków, podał systematykę przyrody żywej.

31.Na czym polega metafizyczna koncepcja bytu według Tomasza z Akwinu:

Tomasz podjął zagadnienie istoty Boga. Jak wszyscy teologie chrześcijańscy wiedział on, że właściwym imieniem Boga jest: „Jam jest, którym jest” (Wj 3, 14). Pozostaje jednak problem interpretacji tego imienia. Jak zauważa Gilson, „w ujęciu Tomasza Bóg jest bytem, którego pełna natura wyraża się w tym, że jest On takim egzystencjalnym aktem. Dlatego też najwłaściwszym Jego imieniem jest « On jest» . Gdy się to uzna, wówczas każde uzupełnienie oznacza umniejszenie. Mówić o Bogu « jest tym» lub że On « jest tamtym» , to tyle co ograniczać Jego byt do istoty « tego» lub « tamtego» . Bóg absolutnie « jest» ”. Tomasz definiuje istotę Boga: Bóg jest czystym bytem, jego istotą jest istnienie; nie odróżnia się w Nim istoty od esse. Dowód jest niemal bezpośredni: Bóg nie ma przyczyny swego istnienia, a więc nie istnieje z powodu czegoś innego; zatem nie mógł był otrzymać swego esse, czyli aktu bytu, a więc istota i esse nie mogą być w Nim różne. A zatem Bóg jest, lecz - w tym jedynym przypadku - nie możemy zrozumieć znaczenia słowa „jest”. Niepoznawalny w sobie samym - przynajmniej dla nas w tym życiu - Bóg może być poznany przez człowieka w sposób niedoskonały poprzez rozważanie jego stworzeń, a zatem w sposób analogiczny.

32. Dowody na istnienie Boga w ujęciu Tomasza z Akwinu:

Dla Tomasza z Akwinu tylko Bóg jest czystą formą i samoistnym, koniecznym,

od niczego niezależnym aktem. Św. Tomasz z Akwinu podkreślał, że dla Boga, który dysponuje wszechwiedzą, nic nie jest przypadkowe, również zdarzenia przyszłe.

Tomasz z Akwinu odrzucił dowód Św. Anzelma na istnienie Boga i przedstawił pięć własnych dowodów, wychodzących od rzeczywistości zmysłowej. Z całego ruchu świata wywodził istnienie nieruchomego Pierwszego Poruszyciela:

Bóg, który nadaje sens i celowość świata, jest najwyższym Dobrem i ukierunkowuje działania w zharmonizowanej naturze.

33. Stosunek rozumu do wiary w poglądach Tomasza z Akwinu:

Głównym problemem zajmującym wówczas teologów była relacja między rozumem a wiarą. Próbując rozwiązać ten problem Tomasz z Akwinu posłużył się systemem pojęciowym filozofii Arystotelesa z XIII w. Doktryna Arystotelesa nie zawsze jednak daje się pogodzić z chrześcijaństwem. Etyce arystotelesowskiej obce jest pojęcie grzechu, a Metafizyka Arystotelesa przeczy niektórym prawdom wiary, stwierdzając na przykład wieczność świata czy niemożliwość ujęcia Boga jako przyczyny celowej świata. Mimo to Tomasz z Akwinu zaczyna zwalczać tezę o iluminacji, stwierdzając, że idee mają swe źródło w rzeczywistości zmysłowej, a aktualizują się dzięki intelektowi. Broniąc autonomii i kompetencji rozumu i filozofii w dziedzinie prawd podlegających dowodowi, przykłada jednocześnie wielką wagę do przestrzegania hierarchii w porządku wiedzy. I tak, odróżnia nauki samowystarczalne, jak matematyka, od tych, które zależą od jakiejś wyższej dyscypliny, jak muzyka podporządkowana arytmetyce. Jeśli chodzi o prawdy objawione uważa, że nie może być sprzeczności między nimi a wnioskami rozumu, przy czym filozofia powinna być „służebnicą teologii”, której przysługuje absolutne pierwszeństwo. Według Tomasza z Akwinu zrozumienie chrześcijańskich dogmatów, takich jak dogmat Trójcy świętej, czy dowiedzenie, że wszechświat nie jest wieczny, wykracza poza możliwości rozumu. Jednak w wypadku wielu innych zagadnień wiara nie jest jedynym sposobem poznania. Na przykład stworzenie świata ex nihilo może zostać dowiedzione, a zwłaszcza dowody na istnienie Boga należą do sfery rozumu i wzmacniają prawdy. Objawienia - nawet jeśli możliwe jest tu tylko poznanie przez analogię.

34. Przedstaw poglądy Dunsa Szkota ze szczególnym uwzględnieniem jego metafizyki:

Jeden z poglądów Szkota dotyczył przewagi wiary nad rozumem. Duns pojęcie nauki przejął, co prawda od Arystotelesa i Tomasza, ale zastosował je skrupulatnie i otrzymał odmienne wyniki. Uważa, więc że do nauki należy wszystko, co znalezione przez rozum, jednak rozum nie wszystko może znaleźć. Zatem zachowując zasadę rozgraniczenia wiary i rozumu, Duns przesunął wyraźnie granice zmniejszając znacznie dziedzinę rozumu a zwiększając dziedzinę wiary. Różnice w poglądach widać chociażby na przykładzie Boga. Duns dowody Tomasza dotyczące własności Boga uważał za niedostateczne. Według niego Bóg jest rozumem i wolą i cechuje Go niezmienność, nieskończoność, mądrość, wszechmoc, prawdziwość, sprawiedliwość, miłosierdzie i opatrzność- opatrzność to wszystko należy wierzyć, lecz dowieść tego nie można. Tak jak nie można dowieść stworzenia duszy przez Boga czy też wykazać udziały Boga w działaniach stworzeń. Duns nigdy nie zakwestionował tych prawd, lecz uważał je za prawdy wiary a nie rozumu i nauki. Analiza Szkota nie kwestionowała prawd teologicznych, ale kwestionowała zdolności rozumu, prowadziła, więc do sceptycyzmu. Przez taką postawę, bardziej krytyczną niż konstrukcyjną Szkot stał się zwiastunem nowej epoki, zaczynającej się w XIV wieku. Filozofii będącej połączeniem dwóch typów filozofii średniowiecznej: budującej i krytycznej.

Drugim poglądem Szkota jest, przewaga intuicji nad abstrakcją. Teoria poznania została przejęta od św. Tomasza. Szkot jednak w związku z podejściem introwersyjnym inaczej ją interpretował. Duns rozumowi przypisywał zdolności poznania jednostek, zaprzeczał jednak, jakoby poznanie rozumowe miała tylko i wyłącznie charakter abstrakcyjny. Uważał, bowiem, iż abstrakcyjne poznanie musi być poprzedzone przez poznanie intuicyjne. Tylko przez intuicję a nie przez abstrakcję można stwierdzić obecność i istnienie rzeczy. Intuicja daje indywidualne i egzystencjalne poznanie, ale za to przypadkowe, bo istnienie nie należy do istoty rzeczy skończonych. Abstrakcja natomiast, przeciwnie, poznaje ich właściwości powszechne i istotne.Takie rozróżnienie rodzajów poznania stało się powszechną własnością scholastyki.

Kolejnym poglądem Dunsa Szkota jest, przewaga jednostki nad ogółem. Szkot był przekonany, że natura bytu jest jednostkowa, zatem kładł nacisk na jednostkowe, intuicyjne poznanie. W swoich poglądach zerwał ze starożytnym uniwersalizmem, dla którego istota bytu była ogólna. Uważa się że do takiego stwierdzenia doprowadziły go względy natury metafizyczno-religijnej, gdzie osnową chrystianizmu jest indywidualna dusza i jej zbawienie, czyli zdrowy rozsądek. Stanowisko to Duns wyrażał w Arystotelowsko-scholastycznym języku. Scholastyczna formuła indywidualności mówiła o tym, że forma gatunkowa nie jest jedyną, lecz istnieje poza nią w każdej rzeczy forma indywidualna.

Szkot jednak nie był twórca skrajnego indywidualizmu. Uważał, że istnieją konkretne jednostki, ale nie mówił, iż ogóły to tylko fikcyjne intelekty. Dla niego ogóły były w rzeczach - tutaj przejął stanowisko Tomasza. Szkot łączył indywidualizm z pojęciowym realizmem. Uznał on również fakt, że jedna rzecz może mieć więcej niż jedną formę. Duns Szkot wykorzystał to w psychologii, gdyż oddzielił czynnik duchowy od biologicznego.

Przewaga woli nad myślą, oto kolejny pogląd filozofa Dunsa Szkota. Ograniczył on teorię Tomasza dotyczącą poznania, która mówiła, że poznanie jest wynikiem działania abstrakcyjnego rozumu. Duns natomiast wykazał, iż w procesie poznania nie bierze udziału intuicja ani wola. Uważał, bowiem akt woli jako czynnik wolny z natury. Zatem rozum nie może kierować się wolą, jednak wola może się kierować rozumem. Z czasem jednak Szkot rozwinął swoją koncepcję poznania i podzielił ja na dwa etapy. Tak jak twierdził wola nie bierze udziału w pierwszym akcie, pojawia się zaś w drugiej fazie poznania.

Wola stała się dla Szkota najdoskonalsza z władz umysłu. Poznanie dla Dunsa nie było najwyższym celem życia, a prawda jest tylko jednym z dóbr. To wolna wola a nie bierne poznanie zbliża człowieka do Boga. I to nie rozum, ale wola stanowi siłę i istotę duszy. Zatem jeśli wola jest władzą doskonałą to musi być przypisana istocie najdoskonalszej, czyli Bogu. Tak, więc Boga należy pojmować jako wolę. Idąc dalej tym tokiem myślenia Dunsa Szkota Bóg staje się wolny w swych czynach, bowiem cechą woli jest wolność. Szkot jednak szybko zastrzegł, iż Bóg nie może tworzyć rzeczy sprzecznych lub niemożliwych. Zatem wszystkie prawdy są prawdami gdyż ustanowił je Bóg.

  1. Na czym polega konceptualizm Wilhelma Ockhama?

Konceptualizm- jedna z postaci nominalizmu; polegał na przypisywaniu uniwersalności, jedynie pojęciom istniejącym jako realność myślowa, abstrakcja cech przysługujących rzeczom jednostkowym.

Odrzucając koncepcję realnego istnienia bytów ogólnych, czyli tak zwanych powszechniaków czy też uniwersaliów, Ockham twierdził, że nie należy mnożyć bytów nad konieczność (ta zasada ekonomii myślenia nosi nazwę „brzytwy Ockhama”. Oznacza to, że hipotezy dotyczące bytów o naturze ogólnej (uniwersaliów) są złudne i zbędne, a do poznania dochodzi się poprzez doświadczenie i stosowanie logiki.

36. Na czym polega empiryzm metodologiczny Franciszka Bacona. Teoria idoli (złudzeń):

Empiryzm - filozofia zakładająca, że źródłem ludzkiego poznania są wyłącznie, lub przede wszystkim bodźce zmysłowe docierające do naszego umysłu ze świata zewnętrznego, zaś wszelkie idee, teorie itp. są w stosunku do nich wtórne. Empiryzm ma dwa rodzaje: metodologiczny (całe życie człowieka jest oparte na doświadczeniu pośrednim lub bezpośrednim) i genetyczny (człowiek rodzi się pusty i czysty jak tablica - tabula rasa, dopiero w miarę dorastania i dojrzewania tablica zapisuje się i wypełnia doświadczeniami człowieka).

Bacon pisał: „Dwa są sposoby poznania, mianowicie przez argumentacje i przez doświadczenie. Argumentacja prowadzi do wniosków, zmusza do ich wyciągnięcia, ale nie daje pewności, nie usuwa wątpliwości. Umysł zaspokaja się jedynie oglądając prawdę, a do oglądania prawdy może dojść tylko na drodze doświadczenia. Bez doświadczenie nie można wiedzieć w dostateczny sposób” Żadne rozumowanie, żaden argument nie przekona np., że ogień parzy, tego trzeba doświadczyć. Tylko wiedza doświadczalna ma charakter przekonywujący, daje pewność. Bacon głosił hasło doświadczania, ale doświadczanie pojmował szerzej, niż to się czyni obecnie. Twierdził, że doświadczać można nie tylko rzeczy zmysłowych, ale i nadzmysłowych, nie tylko przyrodzonych, ale i nadprzyrodzonych. Zatem oprócz doświadczenia zewnętrznego jest jeszcze doświadczenie wewnętrzne. Ale jest to doświadczenie inne: mistyczne, przekraczające przyrodzone zdolności umysłu i wymagające nadprzyrodzonego, boskiego oświecenia. Bacon solidaryzował się z augustyńską teorią poznania, nawet szedł jeszcze dalej od innych augustyniaków w iluminizmie i mistycyzmie. Znał trojakie oświecenie: jedno przyrodzone, wszystkim ludziom dane, niezbędne, aby jakąkolwiek wiedzę posiąść, drugie - wewnętrzne, nadprzyrodzone. Ponadto przyjmował jeszcze trzecie: paraobjawienie, obejmujące wszelką prawdę, a niegdyś udzielone „patriarchom i prorokom” żydowskim, zostało ono zatracone i tylko częściowo odzyskane przez filozofów greckich. Ostatecznie pogląd Bacona był taki, że wszystkie prawdy znane są tylko dzięki objawieniu. Granica między prawdami przyrodzonymi a nadprzyrodzonymi została zatarta, bo wszystkie pochodzą z objawienia. Rozum sam przez się nie jest zdolny do poznania prawdy: filozofię autonomiczną, jaką uprawiali poganie, Bacon potępił. Jego filozofia była w gruncie rzeczy sceptyczna wobec czystej wiedzy. Zalecał metodę doświadczalną, ale zaznaczał, że doświadczenie jest możliwe dzięki objawieniu.

37. Kartezjański sceptycyzm i cogitacjonizm:

Descartes René, Kartezjusz (1596-1650):
Wybitny filozof, racjonalista oraz matematyk i fizyk francuski. Prekursor współczesnej kultury umysłowej, postulował metodę rozumowania wzorowaną na myśleniu matematycznym (sceptycyzm metodologiczny), twórca kartezjanizmu oraz słynnej sentencji "cogito ergo sum" - myślę, więc jestem, głosił mechanistyczną i deterministyczną koncepcję przyrody, nawet ożywionej.
W dziele „Geometria” (1637) stworzył podstawy geometrii analitycznej, wprowadził podstawowe pojęcia matematyczne takie jak: zmienna niezależna, funkcja, układ współrzędnych prostokątnych oraz opracował podstawowe twierdzenia algebry. W dziedzinie fizyki sformułował prawo zachowania pędu oraz odbicia i załamania światła.
Kartezjanizm - koncepcja filozoficzna R. Descartes'a, którą cechowały:

Jaźń:
Pojęcie wprowadzone do filozofii przez św. Augustyna na określenie pewności własnego istnienia. Podstawą tej pewności jest wiedza o tym, że myślę - "jestem, gdyż myślę, wątpię, rozumiem, sądzę". Podstawą jaźni jest nie ciało, lecz dusza, stąd też wyrazem jaźni jest czynna wola.

Dla Kartezjusza (R. Descartes) istnienie jaźni wynikało bezpośrednio z istnienia myśli. Jeśli bowiem jest myśl, to musi być ktoś, kto myśli - stąd Cogito, ergo sum (Myślę, więc jestem). Jaźń myśląca, czyli dusza, istnieje niezależnie od ciała, jest substancją niezależną.

Dzieło Kartezjusza „Rozprawa o metodzie , w którym zawarł wyniki swoich badań przyrodniczych, wywołało sensację i zapewniło mu sławę w całej Europie, gdyż było to pierwsze od czasów Arystotelesa całościowe i przekonujące podejście do filozofii, oczyszczające ją z wielu niejasnych i przyjmowanych zbyt pochopnie założeń.

38. Uzasadnij twierdzenie, że Kartezjusz jest Ojcem nowożytnej filozofii:

Kartezjusz uważany jest za ojca nowożytnej filozofii. Sam podawał się za myśliciela, który zerwał z bezwartościową tradycją i zaczął tworzyć naukę od początku. Jednocześnie był bardzo związany z prądem augustyńskim i tradycją scholastyki. Metafizyka i postawa podczas rozwiązywania zagadnień były bliskie poglądom Augustyna, Bonawentury, Dunsa Szkota. Słynne słowa: "cogito, ergo sum"- myślę, więc jestem - zostało wypowiedziane przez św. Augustyna. Pomimo tego Kartezjusz wprowadził nową metodologię i zbudował nowy system filozofii.

39. Na czym polega racjonalizm Spinozy materialistyczno-monistyczny i jego geometryczna metoda? Wyjaśnij jego stwierdzenie: Deus sive natura:

Spinoza(1632-1677), pochodził z rodziny żydowskiej osiadłej w Niderlandach, tam też spędził całe życie. Kształcił się w szkole żydowskiej. Znał łacinę i grekę, co pozwoliło mu przestudiować całą scholastykę średniowieczną. Za swoje poglądy filozoficzne został wykluczony z gminy żydowskiej. Utrzymywał się ze szlifowania kamieni szlachetnych, ale żył skromnie, gdyż w owych czasach nie było to zajęcie zbyt intratne. Był podobno człowiekiem pogodnym i życzliwym.
Spinoza
przeciwstawił się dualizmowi kartezjańskiemu. Jego zdaniem jest tylko jeden byt, jedna substancja, którą jest Bóg. Do takiego wniosku doszedł analizując Descartes'a definicję substancji. Według niego ta definicja pasuje tylko i wyłącznie do Boga, bo tylko on jest jeden, istnieje sam przez się i nie jest niczym ograniczony. Z tego wniosku wynikał kolejny: wszechświat nie może istnieć poza Bogiem, a więc wszechświat jest Bogiem. W ten sposób Spinoza doszedł do monizmu panteistycznego: Bóg = wszechświat.
Deus sive natura- łac. Bóg, czyli Natura.
Panteizm Spinozy pociągał za sobą nieuniknioną konsekwencje logiczną - cały
wszechświat jest zdeterminowany. Ponieważ Bóg jest wieczny i konieczny, stąd wszystko co się dzieje, jest również konieczne. Zatem nie ma ani przypadku, ani wolności (rozumianej jako możliwość dowolnego wyboru). Cały świat jest mechanizmem. Człowiek, jego czyny, zachowania społeczeństw, czy decyzje na szczeblu państwowym są koniecznymi wytworami deterministycznie rozwijającej się przyrody. Wolność, według Spinozy, istnieje tylko w sensie uświadomienia sobie konieczności.
Materia i myśl wobec tego są tylko dwoma przymiotami jedynej istniejącej substancji, którą jest Bóg, i która jest zarówno myśląca, jak i rozciągła. Te dwie rzeczywistości nie stykają się ze sobą w żadnym punkcie, ale wypływają z natury Boga i są względem siebie równoległe. Ludzkie czyny, słowa i myśli, będąc wynikiem koniecznego procesu, nie są wolne. W związku z tym Spinoza radzi
postępować zgodnie z naturą, czyli zgodnie z rozumem. A zatem nie można oceniać czynów ludzkich w kategoriach dobra i zła - przyroda jest moralnie obojętna.

40. Przedstaw poglądy filozoficzne G. W. Leibniza / racjonalizm pluralistyczno - monadologiczny:

Leibniz urodził się w 1646 roku w Lipsku jako syn profesora filozofii miejscowego uniwersytetu. Po skończeniu studiów filozoficznych na uniwersytecie w Lipsku, wyjechał do Heidelbergu a potem Jeny aby studiować nowożytną fizykę. Osobiście przyjaźnił się ze Spinozą.

Teoria poznania - nowa teoria prawdy- racjonalizm

Leibniz rozpoczął swoje filozofowanie od zadania sobie podstawowego pytania: Jak możemy klarownie zdefiniować - co jest prawdą, a co nie jest? Popularna, intuicyjna definicja głosi, że wypowiedź jest prawdziwa, gdy jej zawartość jest adekwatna do rzeczywistości. Adekwatność jest w istocie rodzajem logicznej relacji między wypowiedzią a stanem rzeczywistości. Skoro jest to relacja logiczna, to tak jak wszystkie inne relacje logiczne powinna ona być niezmienna i zależna tylko od zawartości wypowiedzi i "zawartości" rzeczywistości. Gdy mówimy, że A = A to jest to prawda zawsze i wszędzie. A zatem prawda o danym podmiocie musi być zawsze zawarta w nim samym. Jeśli przyjmie się to założenie, to relacja "adekwatności" staje się klarowna Leibniz nazwał tę zasadę regułą koniecznej przyczyny prawdy. Zdaniem Leibniza odrzucenie reguły koniecznej przyczyny prawdy prowadzi do nieuniknionych sprzeczności logicznych.

Teoria bytu - Monady:

Z reguły koniecznej przyczyny wynika, że każdy poszczególny byt musi przez cały czas zawierać w sobie całą o sobie prawdę, a zatem jest w sensie absolutnym niezmienny. Nie można z zewnątrz wpłynąć na jego strukturę ani na jego dzieje, bo gdyby można było, nie zawierał by on w którymś momencie całej prawdy o sobie. A zatem świat składa się z bliżej nieustalonej, ale ogromnej liczby całkowicie od siebie odseparowanych i nie wpływających na siebie bezpośrednio bytów, z których każdy jest "całym światem dla siebie samego". Te poszczególne byty Leibniz nazwał monadami. Dla Leibniza monadą było automatycznie wszystko, co dawało się wyróżnić jako osobny byt. A zatem stół jest monadą, jego noga jest monadą i każdy poszczególny sęk w nodze stołu też jest osobną monadą. Nie ma nic oprócz monad, albo inaczej - wszystko co istnieje musi być monadą, czyli osobnym bytem, który zawiera w sobie całą prawdę o sobie.

41. Racjonalizm empiryczny J. Locke`a. tabula rasa, wyjaśnij znaczenie tego terminu i podaj główne tezy tego myśliciela:

Locke John (1632-1704):
filozof angielski, czołowy przedstawiciel empiryzmu genetycznego. Pionier liberalizmu. Zaproponował zastąpienie metafizycznego programu filozofii przez epistemologiczny. Za podstawowe zadanie filozofii uznał badanie poznania, jego pochodzenia, pewności i zakresu.
Przesuwając przedmiot filozofii z problematyki bytu (ontologii) na teorię poznania, określając nowe zadania filozofii, określił jej metodę, która powinna być:

Przyjął, że wiedza pochodzi wyłącznie z doświadczenia. Nie ma, bowiem idei wrodzonych, a umysł jest nie zapisaną tablicą (tabula rasa) i zostaje zapisany dopiero przez doświadczenie. Twierdził też, że nie ma nic w umyśle, czego nie było wcześniej w zamyśle.
Doświadczenie wg, Locke'a nabywamy na dwóch drogach:

Empiryzm genetyczny - głosi, że umysł ludzki jest pierwotnie nie ukształtowany (tabula rasa). Napełnia go wiedzą dopiero doświadczenie.

Tabula rasa
(z łacińskiego - "niezapisana karta"), pojęcie związane z empiryzmem genetycznym, zgodnie, z którym człowiek rodzi się nie posiadając w umyśle żadnej wiedzy.

Empiryzm racjonalistyczny J. Locke`a, wyprowadza poznanie z doświadczenia i doświadczeniem go ogranicza. Empiryzm poznawczy znalazł zastosowanie w empiryzmie moralnym, którego wyrazem miał być utylitaryzm wg, którego jedynym kryterium dobra i zła moralnego jest opinia ludzka.

42. Racjonalizm idealistyczno-subiektywny Berkeleya. Jak pojmujesz solipsyzm Berkeleya?:


Berkeley George (1685-1735):
filozof irlandzki. Duchowny anglikański. W latach 1700-1707 studiował w Dublinie. Od 1709 pełnił różne funkcje kościelne w Dublinie i Londynie. 1729-1731 prowadził działalność misyjną w Ameryce Północnej. Od 1734 biskup Cloyn (Irlandia).

Przedstawiciel brytyjskiego empiryzmu. Zwolennik nominalizmu: zaprzeczał istnieniu jakichkolwiek abstrakcji w umyśle i poza nim, terminy ogólne uważał wyłącznie za słowa. Jego poglądy ontologiczne określa się mianem solipsyzmu (lub idealizmu subiektywnego). Wyciągając radykalne wnioski z własnej tezy głoszącej, że istnieje tylko to, czego się doświadcza, sformułował twierdzenie: "istnieć to być postrzeganym".
Zaprzeczał istnieniu materii, która nie stanowiąc bezpośredniej treści doświadczenia gwarantowałaby postrzeganym przedmiotom bytową niezależność. Rzeczy były dlań tylko ideami (spostrzeżeniami), trwałość zaś i jedność zapewniało im i reszcie świata ciągłe postrzeganie wszystkiego przez Boga.

Solipsyzm:
pogląd filozoficzny, wg którego nie można bezpośrednio poznać żadnej innej rzeczywistości poza własną świadomością (umysłem). Człowiek ma dostęp jedynie do subiektywnie odczuwanych zjawisk. W konsekwencji solipsysta przyjmuje, że istnieje tylko on jako konkretny podmiot, dla którego wszystko, poza jego świadomością, jest jedynie układem zjawisk.
Świat może istnieć jako wyobrażenie lub sen. Solipsyzm należy odróżnić od idealizmu obiektywnego, zgodnie, z którym istnieje jakaś substancja duchowa, idea uniwersalna, której poszczególne podmioty są częściami, partycypują w niej lub zachowują jakiś inny typ tożsamości z tym, co duchowe.

43. Teoria poznania w ujęciu Kanta.

44. Krytycyzm i idealizm niemiecki Kanta. Podaj treść imperatywu kategorycznego. Wymień główne prace Kanta i ich przedmiot (2 razem):

Kant Immanuel (1724-1804):
filozof niemiecki, od 1770 profesor logiki i metafizyki na uniwersytecie w Królewcu. Istotę jego podglądów stanowi krytycyzm teoriopoznawczy nazywany też transcendentalizmem, wg którego podmiot jest warunkiem przedmiotu, a pojęcia są warunkiem doświadczenia.
Pytaniem podstawowym w zakresie teorii poznania, jakie postawił Kant, brzmiało: czy poznanie jest możliwe "a prio-ri"- niezależne od doświadczenia, o charakterze analitycznym. Odpowiadając na powyższe pytanie twierdząco wyodrębnił trzy gatunki sądów a priori:

Drugą kategorią sądów wyodrębnioną przez Kanta w teorii poznania były sądy empiryczne, czyli zależne od doświadczenia, nazwane sądami "a posteriori". Krytycyzm poznawczy Kanta uznawał jedynie poznawalność zjawiskowej strony rzeczywistości, co stanowiło pewną formę agnostycyzmu dotyczącego "rzeczy samych w sobie".
Charakterystyczną cechą teorii Kanta był również nacisk na czynniki formalne (formalizm), objawiający się nie tylko w teorii poznania, ale także etyce i estetyce. Kant w Krytyce czystego rozumu poddał ostrej krytyce teologiczne dowody Tomasza z Akwinu o istnieniu Boga. Krytyka ta nie doprowadziła do wniosku, że nie ma Boga, wolności i nieśmiertelności w ogóle, lecz że ich nie ma w świecie zjawisk.
W „Krytyce praktycznego rozumu” dowiódł, że idee, które w dziedzinie rozumu teoretycznego (nauki) miały charakter regulatywny, w zakresie rozumu praktycznego, czyli woli i działania, stają się postulatami praktycznymi. Uznając, że moralność jest nie do pomyślenia bez wolności i autonomii wyprowadził zasadę taka wolność gwarantującą, opartą na sądach a priori i ujętą w czysto formalne prawo działania, o charakterze nakazu nazwanego imperatywem kategorycznym.
Koncepcja filozoficzna Kanta zapoczątkowała okres klasycznej filozofii niemieckiej i wywarła znaczący wpływ na rozwój filozofii europejskiej zwany kantyzmem.
W dorobku twórczym Kanta należy jeszcze wymienić: „Prologomena do wszelkiej przyszłej metafizyki”. „Uzasadnienie metafizyki moralności” i „Krytykę władzy sądzenia”.
Krytycyzm:

Imperatyw:
(z łacińskiego imperativus - rozkazujący), norma moralna, nakaz, reguła. Pojęcie wywodzi się z koncepcji etycznej I. Kanta. Odróżniał on imperatyw hipotetyczny od imperatywu kategorycznego. O ile imperatyw hipotetyczny nakazuje podjąć określone działania, aby osiągnąć pożądany cel, o tyle imperatyw kategoryczny mówi, jak należy postępować, aby czyn był moralnie słuszny.
Imperatyw kategoryczny, będący bezwarunkowym nakazem moralnym, Kant ujął w następujący sposób: “Postępuj wedle takiej tylko zasady, co do której mógłbyś chcieć, aby stała się ona prawem powszechnym”, naczelna zasada w etyce I. Kanta, która stanowi czysto formalne prawo działania, wyrażone w trzech nakazach:

Takie postępowanie, wg Kanta, jest podstawą i równocześnie gwarancją wolności i autonomii.

45Na czym polega empiryzm Locke`a? (patrz pytanie 41).

46. Podaj charakterystykę idealizmu absolutnego Hegla:

Idealizm absolutny to można powiedzieć filozoficzna ogólna teorię wszystkiego. Całość rzeczywistości można ująć w ramach „dialektycznie rozwijającej się myśli (ducha), która się myśli myśląc”. W tej filozoficznej teorii wszystko jest ze sobą powiązane i wzajemnie zależne. Owa myśl lub duch rozwija się w trzech dialektycznych fazach (wzajemnie ze sobą powiązanych); subiektywnej, obiektywnej i absolutnej. Duch subiektywny (domena logiki), heglowska dialektyczna teza - alienuje się w materialną naturę, która jest heglowską antytezą, a zarazem domeną nauk przyrodniczych (m.in. fizyki, chemii, biologii) aby się „odnaleźć” w syntezie, w duchu absolutnym (domena nauk społecznych, humanistycznych, religii i filozofii). Ta struktura ewolucji zawiera w sobie wszystko. Duch jest myślą, którą się myśli i tenże duch „myśli” również materialny wszechświat. Wszystko co widzimy, wszystko co nas otacza, z nami samymi włącznie jest niczym więcej tylko myślą myślącego się ducha, etapem czy też fazą w dialektycznej ewolucji ducha. Kluczem do zrozumienia i poznania wszystkiego, jest triadyczna dialektyka; teza - antyteza - synteza i rozpoznanie, że i ja sam jestem w końcu ową myślą, która się myśli, że ja sam myślę siebie i wszystko co mnie otacza. W tym heglowskim, schemacie zawiera się dosłownie wszystko, wszechświat z całym jego bogactwem i różnorodnością, wszystkie nauki i wszystkie byty, wszystkie działania i aktywności ludzkie, wszystko co istniało, istnieje i istnieć będzie. Człowiek jest tu tylko „kawałkiem materii doświadczającym czasu i przestrzeni”. Szczytem i niejako zakończeniem wszystkiego jest oczywiście filozofia samego Hegla, gdzie duch (filozof) uświadamia sobie, że on sam jest tylko elementem tej gigantycznej Myśli, która myśli samą siebie i myśli wszystko inne co we wszechświecie istnieje. Logos - teza obiektywizuje się w Przyrodzie - antytezie, aby się ostatecznie „zsyntetyzować”, rozpoznać w Duchu Absolutnym. ewolucja Absolutnego Ducha nigdy się nie kończy i właściwie nie jest nawet procesem rozciągniętym w czasie lub przestrzeni, bo i sam czas i przestrzeń są również „wytworem” tegoż Ducha. To owa myśl obiektywizując się w naturze „wytworzyła” czas i przestrzeń, aby mogła zaistnieć w formie bytów materialnych. Duch - Myśl ustawicznie się myśli, ustawicznie obiektywizuje w antytezie „wytwarzając” (myśląc) przyrodę, aby się ustawiczne „rozpoznawać”, syntetyzować w Duchu Absolutnym.

47. Scharakteryzuj metodę dialektyczną w filozofii Hegla.

Hegel za naczelne prawo logiki uznał prawo dialektyczne, zgodnie z którym każdemu prawdziwemu twierdzeniu odpowiada prawdziwe przeczenie, każdej tezie antyteza, z których później wyłania się synteza.
Np. twierdzenie, że byt jest absolutem, prowadzi do antytezy, że jest niczym. Ponieważ żadne twierdzenie nie osiąga całości bytu, przeto żadne nie jest całkowicie prawdziwe. Prawda i fałsz zespalają się więc i nie są stanowczymi przeciwieństwami. Sprzeczności w myśleniu prowadzą przez dialektyczny proces do prawdy.

48. Co to jest res cogitans i res extensa według Kartezjusza. Jakie znasz prace Kartezjusza?

Kartezjusz wprowadza dualizm duszy i ciała:

Res extensa czyli ciało jest automatem (podobnie jak ciało każdego zwierzęcia), z tą tylko różnicą, że mieszka w nim dusza. Ciała mają właściwości geometryczne, dlatego podlegają zmianom mechanicznym. Wszelkie aspekty jakościowe są jedynie naszym subiektywnym obrazem. Tak więc ciało jest dla Kartezjusza maszyną, której tajniki w zupełności może wyjaśnić chemia i fizyka. Świadomie sprowadził on fenomen życia wyłącznie do zjawisk chemicznych i czystej mechaniki. Pierwszy ruch materii (ciał rozciągłych) został udzielony przez Boga - ilość tego ruchu jest zawsze stała (prawo zachowania ruchu).

W swojej teorii poznania Kartezjusz opowiada się zdecydowanie za prymatem rozumu-„res cogitans”: tylko on rozpoznaje idee jasne i wyraźne; zmysły są przydatne życiowo, lecz nie pełnią funkcji poznawczych. W umyśle człowieka znajdują się trojakie idee: wrodzone (człowiek przychodzi z nimi na świat), nabyte (niesione, wytworzone przez kulturę), skonstruowane (przez umysł).

Prace Kartezjusza:

Pierwszym jego ważnym dziełem filozoficznym były „Prawidła kierowania umysłem”, które napisał w latach dwudziestych XVII wieku, a zostały one opublikowane w roku 1701.

Inne ważniejsze jego prace filozoficzne to: „Rozprawa o metodzie”, „Medytacje o pierwszej filozofii”, „Namiętności duszy”, „Człowiek. Opis ciała ludzkiego”, „Listy do księżniczki Elżbiety”.

49. Spinoza i jego twórczość co możesz napisać na temat jego metody geometrycznej?

Spinoza Baruch (1637-1677), filozof pochodzenia żydowskiego osiadły w Niderlandach. Jego najważniejszym dziełem jest „Etyka sposobem geometrycznym wyłożona” (1662-1675, wydania polskie 1888, 1954, 1990), gdzie przedstawił swe poglądy, na których ukształtowanie mieli wpływ kabaliści, a także M. Majmonides, T. HobbesKartezjusz.

Od Kartezjusza przejął koncepcję racjonalności poznania i podobnie jak on postanowił zbudować swą filozofię "more geometrico" (na sposób geometrii), matematycznie, tak, by z przyjętych ogólnych przesłanek można było wyprowadzić niepodważalne wnioski. Nie uznał jednak kartezjańskiego podziału rzeczywistości na ducha i świat (świadomość i rozciągłość).

Chciał stworzyć system monistyczny, przełamujący istniejące w myśli filozoficznej dualizmy (Boga i przyrody, wolności i konieczności, moralności i natury). Przyjął istnienie jednej substancji rozumianej jako Bóg, uznając, że świat nie może istnieć poza Nim. Był to pogląd utożsamiający Boga i przyrodę, czyli panteizm, za który Spinoza został wykluczony z synagogi.

Odnosząc się do tradycyjnego podziału rzeczywistości na ducha i materię, Spinoza uważał, że są one przymiotami (atrybutami) jednej substancji (przyrody, tj. Boga). Sam Bóg ma nieskończenie wiele atrybutów, lecz tylko dwa są poznawalne: materia (rozciągłość) oraz myślenie (świadomość). Spinoza był zwolennikiem radykalnego determinizmu, co wiązało się z tym, że traktował świat jako mechanizm. Koncepcja ta rzutowała na kwestie etyczne: Spinoza, podobnie jak stoicy, utrzymywał, że działanie dobre etycznie musi być zgodne z natury. W kwestiach politycznych i społecznych był zwolennikiem tolerancji i wolności.

Metoda Geometryczna:

Spinoza był filozofem w pewnym sensie wewnętrznie rozdartym. Z jednej strony był zafascynowany mistycyzmem i panteizmem w duchu Majmonidesa, a z drugiej najnowszymi w jego czasach prądami filozoficznymi, czyli racjonalizmem Kartezjusza i naturalizmem Hobbesa.

Jego programem filozoficznym było pogodzenie tych wszystkich prądów w jednolity i spójny system. Od Majmonidesa przejął on głęboką wiarę w jedność całego bytu (monizm), od Kartezjusza - fascynację matematyką i koncepcję znalezienia racjonalnego i nie do obalenia punktu początkowego wszelkich rozumowań, zaś od Hobbesa przejął wiarę, że dobry system filozoficzny nie może stać w sprzeczności z namacalnymi faktami z codziennego życia.

Jego podejście do problemów filozoficznych polegało na formułowaniu tzw. założeń pisanych w formie matematycznych pewników, generowaniu z nich twierdzeń, dowodzeniu ich na sposób matematyczny i wreszcie konfrontowaniu wniosków z tych twierdzeń ze znanymi sobie faktami. Tę metodę filozofowania nazwał more geometrico, gdyż przypominała ona konstrukcję geometrii Euklidesa, w której z kilku pewników tworzy się całą rozbudowaną naukę.

W ciągu swojego życia Spinoza stale zmieniał i modyfikował swój zbiór założeń i nie będąc ich pewnym do samego końca, nazywał je wszystkie tylko propozycjami.

Jego największe dzieło „Etyka” w porządku geometrycznym dowiedziona wydane już po jego śmierci, liczące ok. 200 stron, zawiera najpełniejszy wariant jego systemu. Etyka jest w istocie zbiorem owych "propozycji". Są one ułożone i ponumerowane w kolejności od najbardziej podstawowych i ogólnych do najbardziej szczegółowych i praktycznych.

Każda propozycja to krótkie zdanie, w którym dwa (lub więcej) pojęcia są połączone jedną relacją logiczną i są całkowicie pozbawione jakiegokolwiek komentarza. Powoduje to, że dzieło to może być rozumiane i interpretowane na wiele różnych sposobów i dlatego każde streszczenie poglądów Spinozy zawsze może być posądzone o nadużycie i nieścisłość.

50. Spór na temat stosunku rozumu do wiary w wiekach średnich. Podaj przedstawicieli:

Filozofia średniowieczna służyła wyjaśnianiu i systematyzowaniu prawd wiary. Na pierwszym planie znajduje się teologia, a dopiero na drugim miejscu jest filozofia. Czerpie ona inspiracje z antyku. W okresie średniowiecza żyją dwaj filozofowie: św. Augustyn i św. Tomasz. Św. Augustyn czerpie wzorce od Platona, a św. Tomasz od Arystotelesa.
Św. Augustyn żył prawdopodobnie na przełomie IV i V w.n.e. Urodził się w Tagoście na północy Afryki. Posiadł gruntowne wykształcenie. Zgłębiał retorykę, dialektykę. Bardzo dobrze poznał utwory Cycerona, Wergiliusza, Horacego. Związał się z doktryną Maniego, która uznawała dualistyczną koncepcję świata. Według niej ciągle ścierają się dwie wartości: dobro i zło, jednak żadna nie jest w stanie zwyciężyć. Walka ta toczy się także w organizmie człowieka. W 33 r. Swojego życia św. Augustyn porzuca maniheizm i przyjmuje chrzest. Umacnia swoją wiarę walcząc ze sceptykami, arianami, maniheistami. Zginał w 430 r. Podczas oblężenia Hipony przez Wizygotów.

Koncepcja augustynizmu: Byt złożony jest z ciała i duszy. Ciało jest tym co materialne, grzeszne i przemijające, a dusza to element wieczny, powołany do rządzenia ciałem bo jest rozumna i myśląca. Ten podział mógł być zaczerpnięty z platońskiego modelu dualistycznego. Ludzkie poznanie świata to poznanie ograniczone, gdyż aby poznać prawdę człowiek musi posługiwać się wiarą. Św. Augustyn przedkłada poznanie poprzez wiarę nad poznaniem czysto rozumowym. "Credo ut intelligan" - wierzę abym poznał - to jego motto. Bóg jest najwyższą prawdą i ostatecznym celem wszystkiego; to jedyny prawodawca i sędzia. Bóg jest nieśmiertelny, nieskończony wszechmocny, niewidzialny, jest najwyższą wartością. Św. Augustyn dochodzi do wniosku, że zło to brak dobra; każda rzecz stworzona przez Boga ma postać, porządek i miarę. Im te elementy są bliższe doskonałości tym dana rzecz jest bardziej doskonała. Człowiek ma wolny wybór i musi wybrać świat doczesny (materialny) lub Boga. Istnieje predestynacja- przeznaczenie; człowiek z góry przeznaczony jest na zbawienie lub potępienie. W "Wyznaniach" św. Augustyn przedstawia jak ważne na świecie jest miłość. Jest ona tym co popycha ludzi do Boga, dlatego że jest to miłość doskonała.
Św. Tomasz jest przedstawicielem scholastyki, żyjącym w XIII w. Przed nim żyło jeszcze trzech scholastyków.

Koncepcja tomizmu: Tomizm przedkłada wiarę nad rozum. Wiara ma pomóc człowiekowi w dążeniu do Boga, natomiast rozum jest potrzebny aby odkrywać i zgłębiać tajemnice wiary. Św. Tomasz nawiązuje do filozofii antycznej. Czerpie wzorce od Arystotelesa, jednak tylko te, które są zgodne z zasadami wiary. Sięga do retoryki i dialektyki. Według tomizmu człowiek to "compositum humanum", czyli istota złożona z ciała i duszy. Dusza jest tym co boskie i niesmiertelne. Natomiast ciało łączy człowieka z tym co doczesne. Św. Tomasz określa człowieka także jako mikrokosmos, który jest odbiciem makrokosmosu. Człowiek jest także jakby pomniejszonym wszechświatem. Tomizm określa Boga jako byt transcendentny, istniejący poza światem. Mówi o nim "causa sui" co oznacza, że Pan jest przyczyna samego siebie, nikt Go nie stworzył, istniał od początku. Św. Tomasz na wieki ukształtował myślenie teologiczne, z którego wielu współczesnych artystów czerpie inspiracje. O ile człowiek jest bytem złożonym to Bóg jest bytem prostym, najdoskonalszym. W tomizmie występuje hierarchia bytów. Najwyżej stoi oczywiście Stworzyciel, następnie są aniołowie, niżej człowiek a na końcu zwierzęta, rośliny, minerały. Ponieważ człowiek ma wolną wolę może wybierać między dobrem a złem. Aby dostąpić prawdziwej wolności należy wybrać to co jest zgodne z wolą Bożą. Wiedza dla samej wiedzy jest haniebna ciekawością. Należy używać wiedzy do pogłębiania i zrozumienia wiedzy.

Św. Augustyn - wprowadził dualistyczny podział na Państwo Boże, które jest celem ludzkiej egzystencji i na świat doczesny. Ten drugi jest tylko przygotowaniem, próbą przed uzyskaniem wiecznego zbawienia lub potępienia. Fundamentalne dzieło Augustyna: "O państwie Bożym". Dualistyczna doktryna światopoglądowa, stworzona przez Augustyna, dominowała w chrześcijańskiej Europie do XII wieku, a więc przez osiemset lat. W oparciu o nią tworzono dydaktyczne utwory literackie, propagujące określony wzorzec życia. Ideałem było doskonalenie wewnętrzne, wyrzeczenie się dóbr doczesnych w celu zasłużenia na zbawienie. Niektóre myśli Augustyna (zwłaszcza te z zakresu pojęć moralnych) po dziś dzień nie straciły na aktualności.
W nawiązaniu do poglądów Augustyna w średniowieczu rozwinęła się scholastyka - nauka próbująca rozumowo udowodnić dogmaty wiary. We wczesnym średniowieczu scholastyka odegrała pozytywną rolę. Z potrzeby rozwoju tej nauki wyrosły uniwersytety. Późnośredniowieczna scholastyka nie miała już wartości intelektualnych, była wtórna i pusta myślowo. Wybitnym średniowiecznym scholastykiem był francuski filozof Abelard.
Św. Tomasz z Akwinu zastąpił dualistyczną doktrynę Augustyna gradualizmem (gradacja, stopniowanie). Mówił o hierarchicznej strukturze wszechświata (hierarchia duchowa). Wszelkie stworzenia, w tym i człowiek, mają określony stopień doskonałości - trzeba żyć i służyć Bogu na miarę swoich możliwości i dążyć do doskonalenia się.
Tomasz z Akwinu szczegółowo zinterpretował w swojej filozofii istotne zagadnienia: stosunek rozumu i wiary. Za dwa główne źródła poznania uznał Objawienie, zawarte w Piśmie Świętym, i rozum ludzki. Rozum Tomasz pojmował tak, jak Arystoteles. Tomasz przeprowadził tzw. pięć dowodów na istnienie Boga - przez analizę świata materialnego udowadniał istnienie pierwszej przyczyny - Istoty Doskonałej. Był twórcą spójnego systemu teologicznego i etycznego, nazwanego później tomizmem.

51. Co wiesz o filozofii Błażeja Pascala?

Błażej Pascal, żył w latach 1623-1662. Pascal starał się uczynić podobnie jak Kartezjusz ludzką wiedzę jako najbardziej wiarygodną. Dlatego też postawił jej bardzo wysokie wymagania. Ostatecznie doszedł do wniosku, że zarówno wiedza teoretyczna jak i praktyczna nie dają możliwości pełnego i wyraźnego poznania. Doprowadziło go to do rozpaczy, gdyż wyraził się następująco:
nie wiem, kto mnie wydał na świat, czym jestem ja sam, żyję w okropnej niewiedzy wszystkich rzeczy.” Takie rozumowanie doprowadziło go do zupełnego zwątpienia, w wartość poznania rozumem i zmysłami. Dlatego doszedł do wniosku, że jedynym i najważniejszym źródłem ludzkiego poznania jest serce. W ten sposób odkrył tzw. porządek serca w poznaniu.
Pascal nie skonstruował dowodów na
istnienie Boga choć uważał, że wiara w niego odgrywa bardzo ważną rolę w życiu człowieka. Natomiast stał się bardzo znany z tzw. hazardu lub inaczej mówiąc zakładu Pascala. Zastanawiał się nad tym, co człowiek zyska a co straci, kiedy będzie wierzył w Boga i doszedł do następującego wniosku: „Przyjmując istnienie Boga. człowiek może stracić tytko życie doczesne, które prędzej czy później się kończy. Jeżeli zaś okaże się, że Bóg istnieje to wtedy człowiek zyska życie wieczne. Natomiast jeżeli odrzuci Boga, to straci życie wieczne”. Pascal uważał, że człowiek jest kimś bardzo wielkim, a jednocześnie jest miłością. Napisał: „człowiek jest trzciną najsłabszą w przyrodzie, ale jest to trzcina myślącą”. Wg jego stwierdzenia człowiek zawsze będzie przewyższał świat i inne stworzenia, ponieważ myśli i ma świadomość. Nawet jeżeli świat człowieka zniszczy, to wtedy tylko on będzie miał świadomość tego, co się z nim dzieje. Natomiast świat pozostanie nadal bezmyślny.

52. Jak Kant rozumiał kategorie przestrzeni i czasu?

Podczas gdy rozum wytwarza pojęcia ogólne, zmysły dostarczają nam wyobrażeń jednostkowych. Dostarczają ich przede wszystkim na drodze receptywnej , gdy stykają się bezpośrednio z rzeczami i gdy rzeczy je pobudzają . Wynikiem pobudzenia zmysłów jest wrażenie. Ale czy poza wrażeniami wyobrażenia nie zawierają żadnego innego czynnika? Owszem - powiada Kant - po wyłączeniu wrażeń zostają jeszcze w nich dwa czynniki : przestrzeń i czas. Wszelkich bowiem wrażeń doznajemy w przestrzeni i czasie, ale przestrzeń i czas nie są przedmiotem wrażeń. Można by zarzucić, iż nie należą one do wyobrażeń, lecz do pojęć. Jednak nie: cechuje je bowiem nie ogólność, właściwa pojęciom, lecz, właściwa wyobrażeniom, jednostkowość. Przestrzeń jest tylko jedna: gdy mówimy o wielu przestrzeniach , to rozumiemy przez to tylko część jednej przestrzeni; a tak samo i czas jest jeden.
Kant w myśl postawionego zagadnienia , starając się wykryć czynniki aprioryczne wiedzy, szukał ich też w wiedzy zmysłowej, w wyobrażeniach; szukał wyobrażeń, które byłyby a priori , a przez to powszechne i konieczne. Oczywiście wrażenia nie wchodzą tu w grę; są bowiem właśnie wyraźnie i na wskroś empirycznym czynnikiem poznania; jedynie więc przestrzeń i czas mogą być wyobrażeniami a priori. Kant podjął dowód , iż są nimi istotnie. Dowód ten zawierał dwa główne argumenty : a) Przestrzeń nie jest wyobrażeniem empirycznym. Nie jest możliwe, by była zaczerpnięta z doświadczenia zewnętrznego, gdyż właśnie, odwrotnie, wszelkie doświadczenie zewnętrzne zakłada wyobrażenie przestrzeni. Gdzie bowiem nie ma przestrzeni, tam nie może być mowy o czymś `'zewnętrznym `', czyli leżącym `” na zewnątrz'' nas; abyśmy mogli, jak to czynimy rzeczywiście, wrażenia rzutować na zewnątrz, na to musimy już posiadać wyobrażenie przestrzeni. b) Przestrzeń jest wyobrażeniem koniecznym. Niepodobna jej usunąć z myśli; można wyobrazić sobie, że nie ma przedmiotów w przestrzeni, ale niepodobna wyobrazić sobie, że nie ma przestrzeni. Analogicznie Kant argumentował również na rzecz aprioryczności czasu.
Czymże więc są przestrzeń i czas, których wyobrażenia są nie empiryczne i konieczne? Nie są niczym realnym, bo wtedy naturalnym sposobem ich poznawania byłby sposób empiryczny, a za to wyobrażenia ich nie miałyby cechy konieczności. Zresztą, jakżeby przestrzeń i czas mogły być realne na podobieństwo rzeczy ? Trudno to nawet sobie wyobrazić: byłyby wtedy jakimiś naczyniami obejmującymi wszystkie przedmioty, ale naczyniami szczególnego rodzaju, bo nieskończonymi i pozbawionymi ścian. Jeśli nie są realne, to muszą być - idealne; nie należą do świata rzeczy lecz - pochodzą z naszych zmysłów. Zmysły nasze nie wytwarzają ich z wrażeń, lecz je od siebie do wrażeń dodają. Odbierając mianowicie wrażenia, ujmują je w pewien porządek, bądź jako współczesne, bądź jako następujące po sobie. Pierwszy porządek nazywamy przestrzenią , drugi - czasem. Dla określenia roli przestrzeni i czasu Kant użył starych, Arystotelesowskich pojęć formy i materii, które zastosował do poznania, tak jak Arystoteles stosował je do bytu; mówił, że przestrzeń i czas są formami zmysłowości. Materia wyobrażeń jest empiryczna (wrażenia), ale forma ich (przestrzenna i czasowa) jest a priori.
Wykazanie aprioryczności czasu i przestrzeni stanowiło jednak tylko połowę zadania, jakiego podjął się był Kant; pozostawało jeszcze właściwe zadanie transcendentalne: wykazać, że te formy a priori stosują się do przedmiotów. Ale wywód transcendentalny był już zupełnie prosty. Jeśli przestrzeń i czas są formami, w które ujmujemy wszystko, co dane jest zmysłom, to naturalne zjawiska stosują się do nich: nic nigdy nie może nam być dane, co nie byłoby przestrzenne czy czasowe. Jakimikolwiek rzeczy są samymi w sobie, w doświadczeniu zjawiają się zawsze jako uformowane przestrzennie i czasowo. Przestrzeń i czas stosują się do wszystkich zjawisk i z góry wiadomo, że do wszystkich muszą się stosować. Ponieważ mają siedlisko w podmiocie, ponieważ są formami subiektywnymi, więc stosują się tylko do zjawisk, ale za to do wszystkich zjawisk. Dlatego też doświadczenie ukazuje zawsze przestrzeń i czas jako realne; natomiast transcendentalna analiza wskazuje, że są idealne; stają się niczym, gdy zechcemy rozważać je niezależnie od doświadczenia i szukać ich w rzeczach samych w sobie.

53. Co wiesz na temat sporu uniwersalia w wiekach średnich i czego dotyczyły fazy rozwojowe?:

Przyczyną tzw. sporu o uniwersalia stał się pogląd Platona zakładający, że tylko świat idei stanowi prawdziwą rzeczywistość. Idee platońskie to pojęcia abstrakcyjne, niedostępne spostrzeżeniu zmysłowemu ani wyobrażeniu. Tylko poznanie rozumowe zaznajamia człowieka ze światem idei (aprioryzm skrajny). Ideami są na przykład twory, takie jak piękno samo w sobie (w odróżnieniu od poszczególnych rzeczy pięknych). Uniwersalia można utożsamiać z platońskimi ideami (jako cechy wspólne różnych bytów tego samego rodzaju decydują o przynależności do tego rodzaju). Przedmiotem sporu o uniwersalia była następująca kwestia: czy uniwersalia posiadają byt rzeczywisty i samoistny oraz czy są one bytem rzeczywistym czy bytem tylko pomyślanym?

według Platona uniwersalia posiadają zarówno byt rzeczywisty i samoistny. Uniwersaliami są idee będące tzw. przedmiotami ogólnymi np. koń w ogóle, człowiek w ogóle. Pogląd ten jest nazywany skrajnym realizmem pojęciowym:

Współcześnie spór o uniwersalia dotyczy kwestii czy nauki aprioryczne (np. matematyka) badają świat tworów idealnych (liczby, funkcje) istniejący niezależnie od naszego umysłu, czy tez świat taki w ogóle nie istnieje.

54. Podaj znaczenie i rolę Franciszka Bacona w XVI -wiecznej filozofii:

Franciszek Bacon (1561-1626) jest uważany, obok Kartezjusza za pierwszego nowożytnego filozofa. Nie stworzył on jednak żadnego systemu filozoficznego, ale jako pierwszy wyłożył w sposób jasny i przystępny idee jego poprzedników. Jest typowym reprezentantem swej epoki - jej pragnienia i dążenia stają się jego własnymi. W rozwoju nauki widział najskuteczniejszy środek opanowania przyrody. Podzielił wiedzę wg władz umysłu na: teorię (domena rozumu obejmująca teologię oraz nauki o przyrodzie i o człowieku), historię (domena pamięci obejmująca dzieje religii, historię naturalną i historię społeczną) oraz poezję (domena wyobraźni). Był prekursorem metody indukcji eliminacyjnej, której głównym zadaniem było wykrywanie form różnych rzeczy i zjawisk. Podkreślał rolę eksperymentu przy ustalaniu faktów. Zestawił złudzenia umysłu, tzw. idola, stanowiące przeszkodę w poznaniu, będące zjawami osaczającymi umysł i zaciemniającymi go. Stworzył teorię idoli, której zadaniem było wykrycie i przeanalizowanie tych wszystkich czynników, które deformują wiedzę ludzką (dzieli je na nabyte i wrodzone). W filozofii przyrody był zwolennikiem mechanicyzmu. Uznawał istnienie świata nadprzyrodzonego i duszy. Jego orientacja naukowa była tak słaba, że książki nazywają go „dyletantem naukowym”. Nie chciał uznać teorii Kopernika, wierzył też, że Andy są najwyższymi górami, ponieważ w Ameryce wszystko jest większe niż w Europie.
Domagał się trzech reform: ludzkiej wiedzy, wzmożenia rozwoju nauk i radykalnych zmian warunków życia.

55. Główne tezy filozofii Augusta Comte i jego wpływ na filozofię tego okresu:

August Comte nakreślił podstawy filozofii pozytywistycznej (był twórcą pojęcia pozytywizm). Myślenie pozytywne było w jego ujęciu ukoronowaniem ewolucji myśli ludzkiej przechodzącej trzy stadia: teologiczne, metafizyczne i wreszcie pozytywne. Inspiracje czerpał przede wszystkim od uczonych-przyrodników, którzy dokonywali refleksji metodologicznych oraz empiryzmu brytyjskiego, zwłaszcza Davida Hume'a. Wiele idei pozytywistycznych zawdzięczał także filozofowi francuskiego Oświecenia,d'Alembertowi. Plany reformy społecznej były w tym czasie szeroko rozpowszechnione; Comte przyjaźnił się przez pewien czas z najwybitniejszym przedstawicielem tzw. socjalizmu utopijnego - Claude-Henrim de Saint-Simonem.

Comte określił zakres filozofii pozytywnej, ograniczając ją do realnie istniejących przedmiotów, o których można uzyskać wiedzę pewną i ścisłą: czyli do faktów zewnętrznych dotyczących przedmiotów fizycznych. O faktach psychicznych takiej wiedzy, zdaniem Comte'a, nie można uzyskać - więc psychologia nie jest przedmiotem rzetelnej wiedzy - podobnie jak metafizyka. Filozofia miała być podstawą teoretyczną tak pomyślanej nauki, zestawiając gromadzoną przez badaczy wiedzę. Pozytywizm odrzucał dociekania co do istnienia materii albo Boga jako niepewne, znajdujące się poza rzetelnym doświadczeniem.

Comte podobnie jak Hegel zajmował się prawami rozwoju myśli ludzkiej i twierdził, że myślenie naukowe ("pozytywne") jest ostateczną fazą w ewolucji według następującego schematu trzech stadiów rozwoju:

Comte stworzył nową klasyfikację nauk, rozróżniając nauki abstrakcyjne (zajmujące się prawami łączącymi fakty przyrody) oraz nauki konkretne (opisujące fakty, np. mineralogia). Za nauki abstrakcyjne uważał matematykę, astronomię, fizykę, chemię, biologię i socjologię. Comte ukuł (1837/38) nazwę socjologia dla odróżnienia od używanego przez jego rywali intelektualnych terminu "fizyka społeczna". Nakreślił również jej program: badanie metodą przyrodniczą i historyczną ludzkich społeczeństw, panującego w nich porządku i warunków postępu. W systemie Comte'a nauka pozytywna była tylko częścią doskonałego ustroju społecznego, który postulował. Idealnym celem społeczeństwa miało być doskonalenie natury ludzkiej. Jednak jego postulaty w tym zakresie okazały się dziwaczne: postulował ustanowienie kultu Ludzkości, Postępu i Ładu, której kapłani mieliby monopol na nauczanie i medycynę oraz sprawowaliby cenzurę; ustrój miałby być dyktatorski, a urzędy - dziedziczne. Dewizą tego ładu miałoby być hasło "Miłość jako zasada, porządek jako podstawa, postęp jako cel".

56. Główne tezy i założenia teoretyczne pozytywizmu:

Pozytywizm, doktryna filozoficzna Augusta Comite'a i jego uczniów, nurt pokrewny empiryzmowi i naturalizmowi. W szerszym rozumieniu skłonność umysłów przeciwnych metafizyce i pragnących oprzeć jedynie na faktach. Pozytywizm sformułowany przez Comite'a jawi się jako filozofia nauki, polityka i religia: pierwsza znana jest z tego, że chciała zastąpić wytłumaczenie „teologiczne”, dokonane za pomocą uciekania się do przyczynowości transcendentalnej, albo wyjaśnienie „metafizyczne”, uzyskane przez zastosowanie zwykłego pojęcia, co było zabiegiem, który nic nie wyjaśniał - wytłumaczeniem „pozytywizmu”, czyli „przez prawo”, które rządzi danym zjawiskiem. Celem polityki pozytywistycznej jest ustanowienie porządku społecznego dostosowanego do „wieku przemysłowego”, w którym władza duchowa oddzielona jest od politycznej, gdzie klasa myśląca jest w opozycji do klasy aktywnej. Wreszcie religia pozytywna nie ma za przedmiot Boga transcendentnego, niedostępnego lecz jest religią ludzkości. Religia ta cieszyła się znacznym powodzeniem w Brazylii.

Pozytywizm żywi kult dla faktu, naukowości, empiryzmu, odrzuca metafizykę jako nieuprawnioną spekulację. Elementem pozytywizmu bywa często ewolucjonizm, a wzorem naukowości są w nim nauki przyrodnicze albo ścisłe. Inny przedstawiciel pozytywizmu John Stuart Mill wskazywał, że wszystkie zjawiska mają swoje źródło w doświadczeniu, a głównym zadaniem nauki jest uogólnianie wyników doświadczeń.

57. Wyjaśnij istotę dialektyki heglowskiej, jakie nazwiska możesz wymienić z heglistów XIX wieku niemieckich i polskich:

W znaczeniu heglowskim dialektyka była swoistym mechanizmem walki sprzecznych idei, będącym podstawowym motorem rozwoju świata i postępu historycznego. Mechanizm ten polegać miał na ciągłym i samoistnym procesie ścierania się sprzecznych idei wg tzw. praw dialektyki. Prawa te można w skrócie ująć w następujący schemat:

Wedle Hegla, i logika, i dzieje świata.

Heglel opisał rozwój ducha obiektywnego, opierając też na niej metodę jego poznania, tj. rozumowanie idące od tezy do jej przeciwieństwa - antytezy, i tworzące z nich syntezę.

Do czołowych heglistow niemiegkich nalezeli:

Ph. K. Marheineke, J. Schulze, E. Gans, L. von Henning, H. G. Hotho, K. L. Michelet i F. Forster,

Czynnie działający uczniowie Hegla to: F. W. Carove, J. E. Erdmann, G. A. Gabler, K. F. Goschel, H. F. W. Hinrichs i K. Werder, B. Gans, J. K. Rosenkrantz i K. L. Michelet.

Polski heglizm o akcencie narodowym, częściowo mesjanistycznym, reprezentowali, oprócz Cieszkowskiego, B. F. Trentowski i K. Libelt; J. M. Hoene-Wroński, nawiązując do filozofii Kanta, zbudował system analogiczny do systemu Hegla, ujmujący rozwój dziejów aż do poł. XIX w. W sensie odtwórczym uprawiał heglizm J. Kremer.

58. Kiedy żył Tomasz z Akwinu i co napisał? Przedstaw główne tezy jego metafizyki:

Święty Tomasz z Akwinu jest uważany za najwybitniejszego filozofa okresu średniowiecza. Urodził się w 1224 r. w hrabiowskiej rodzinie w Akwinie koło Neapolu. W roku 1273 Tomasz zachorował , zmarł rok później.

Pisma Tomasza są bardzo liczne. Przede wszystkim pozostawił 3 wielkie dzieła, z których każde rozważa całokształt ówczesnych zagadnień.

Obszerne komentarze do całego prawie Arystotelesa stanowią jeszcze jeden wykład poglądów filozoficznych Tomasza. Poza tym zostawił wiele pac monograficznych pisanych przeważnie w związku z dysputami uniwersyteckimi, oraz prac aktualnych o charakterze polemicznym np. przeciw Wilhelmowi de Saint - Amour, przeciw Sigerowi z Brabantu.

W swojej metafizyce Tomasz posługuje się pojęciami i rozróżnieniami Arystotelesa, z których wiele zdążyło się już zadomowić w filozofii średniowiecza. Pojęcia te odgrywają główną rolę w kształtowaniu się poglądów Tomasza na naturę stworzenia i jego związku z Bogiem, oraz na naturę duszy ludzkiej.

Metafizyka Arystotelesowska zajmowała się głównie substancjami i przyczynami. Naturą substancji, przyczynami ich zmian oraz celami, którym służą, interesował się też Tomasz.

Według jednej z definicji substancja to byt obdarzony samodzielnym istnieniem (istnieniem samym w sobie). Tak na przykład pies jest substancją, ponieważ istnieje sam w sobie, podczas gdy kolor czerwony nie jest substancją, gdyż może istnieć jedynie w czymś innym - w substancji. Dla Tomasza z Akwinu substancją jest to wszystko, co Bóg stworzył, powołując świat do istnienia, i co w dalszym ciągu stwarza. Niektóre substancje są cielesne (rzeczy tworzące świat materialny), inne są bezcielesne (dusze ludzkie i aniołowie).

Tomasz utrzymywał, że substancja składa się z dwóch części: materii i formy, z których żadna nie może istnieć samodzielnie. Materia sama w sobie nie ma żadnych właściwości, chociaż ma możność ich posiadania. Z kolei właściwości nie mogą istnieć inaczej jak w substancji: są tym, co czyni materię substancją zaktualizowaną. Zarazem materia jest tym, co indywiduuje (ujedostkawia) substancję, to znaczy umożliwia istnienie dwóch egzemplarzy tego samego gatunku.

59. Na czym polegał spór między dialektykami a antydialektykami?(Brak odp. Z powodu braku wiadomości).

60.SCHARAKTERYZUJ NATURALIZM, SENSUALIZM I MATERIALIZM XVIII WIEKU /Candillac, La Mettrie, Holbach, Diderot/.

Paul Holbach (1723-89):

HOLBACH PAUL HENRY Thiry d', baron, filozof francuski; przedstawiciel oświecenia; współpracownik Wielkiej encyklopedii francuskiej; ujmował przyrodę jako organizm podległy zasadom determinizmu, poznawany przez doświadczenie; z krytyką religii łączył krytykę despotyzmu, głosił zasady wolności słowa i tolerancji; opowiadał się za społ. koncepcją natury ludzkiej oraz etyką hedonistyczno-utylitarystyczną; gł. prace: Le christianisme dévoilé (ok. 1766), System przyrody... (t. 1-2 1770, wyd. pol. 1957), La politique naturelle (1773), Système social (1773), La morale universelle (1776), Etokracja... (1776)

Julien Offray de La Mettrie (1709-1751):

francuski lekarz i filozof. La Mettrie praktykował jako lekarz wojskowy, ale satyry przeciwko kolegom oraz jawnie głoszony materializm zmusiły go w 1746 do ucieczki z Francji. Przebywał później w Holandii, a następnie w Prusach na dworze Fryderyka II. Główną pracą filozoficzną był „Człowiek-maszyna” (L'homme-machine) z 1748.La Mettrie stwierdzając zależność duszy od ciała doszedł do wniosku, że człowiek - podobnie jak zwierzęta - jest istotą wyłącznie materialną i działającą podobnie jak maszyna. La Mettrie negował istnienie nieśmiertelnej duszy, a także Boga.

Etienne Bonnot de Condillac

filozof francuski; członek Akademii Francuskiej; jeden z głównych przedstawicieli francuskiego oświecenia; w poglądach filozoficznych był reprezentantem sensualizmu (wsławił się pomysłem marmurowego posągu „ożywionego” przez przydanie mu zmysłów). Jest to swoista odmiana empiryzmu, u jego podstaw leży przekonanie, że jedynym źródłem wiedzy są zmysły.
Nurt wywodzi się pośrednio z filozofii Locke'a i ugruntował się w pismach George'a Berkley'a. Jednym z najwybitniejszych przedstawicieli skrajnego sensualizmu był Etienne Bonnot de Condillac (1715-1780), który zakładał, że istnieją jedynie doświadczenia zewnętrzne odrzucając wewnętrzne, rozumowi przyznawał bierną rolę w procesie poznawania.

Denis Diderot:

(urodzony 5 października 1713 w Langres we Francji - zmarł 31 lipca 1784 w Paryżu), wybitny francuski pisarz, krytyk literatury i sztuki, filozof i encyklopedysta okresu Oświecenia.

Najbardziej znanym dziełem Diderota jest „Kubuś fatalista i jego pan” (1796), a najbardziej znaną powieściąZakonnica,( 1796).

Jest on także twórcą, nowatorskiej teorii dramatu mieszczańskiego, umieszczającej utwory dramatyczne między komedią i tragedią, co miało być bliższe rzeczywistości. Teorię opisał w dziełach: „Rozmowy o Synu naturalnym” (1757) i „O poezji dramatycznej” (1759).

Denis Diderot stał się inicjatorem, naczelnym redaktorem i jednym z głównych twórców Encyklopedii (1751-1772), która zebrała dorobek myśli społecznej, filozoficznej i moralnej europejskiego oświecenia. Sam napisał szereg artykułów z dziedziny filozofii, sztuki i rzemiosła. To monumentalne dzieło współtworzył z nim wybitny matematyk Jean d'Alembert.

Poglądy Diderota, myśliciela i filozofa ewoluowały od teizmu, poprzez deizm do otwartego, materialistycznego ateizmu, połączonego z sensualizmem i determinizmem witalistycznym. Swoje poglądy religijne wyłożył w „Liście o ślepcach” (1749). ostulował pierwszeństwo nauk eksperymentalnych przed spekulatywnymi, akcentował też względność ludzkiego poznania i sprzeczność różnych dziedzin wiedzy.

Zajmował się też krytyką malarstwa, a swoje poglądy przedstawił w esejach "Salons”. Politycznie, był początkowo zwolennikiem absolutyzmu oświeconego, jego poglądy ewoluowały jednak w kierunku demokratyzmu, był zwolennikiem antykolonializmu i obalenia despotyzmu.

Materializm:

stanowisko filoz. będące odmianą monizmu ontologicznego, głoszące, że jedynie istniejącym, samoistnym bytem jest materia: cielesne, przyr., czasoprzestrzenne, niezniszczalne tworzywo świata, do którego sprowadzają się, lub którego są modyfikacjami, pochodnymi i od którego są zależne wszelkie przejawy rzeczywistości. Z różnymi odmianami materializmu wiążą się: w ontologii niektóre odmiany realizmudeterminizm; w teorii poznania — antyagnostycyzm, agnostycyzm, empiryzm, racjonalizm (jako przeciwieństwo irracjonalizmu), relatywizm (jako przeciwieństwo absolutyzmu i dogmatyzmu). Stanowiskami przeciwstawnymi materializmowi są: spirytualizm jako stanowisko ontologiczne oraz idealizm zarówno w wersji ontologicznej jak i teoriopoznawczej. Prefiguracje materializmu występują już w starożytności filozofii gr. (jońska filozofia przyrody, atomizm Demokryta z Abdery i Epikura). Właściwe sformułowanie tego stanowiska nastąpiło w toku sporu o substancję; w XVII-XVIII w. (T. Hobbes, J. de la Mettrie, P.T. Holbach, C. Helvetius); był to tzw. materializm mechanistyczny, traktujący świat jako mechanizm (rodzaj maszyny) i wyjaśniający ruch i przemiany rzeczywistości przede wszystkim fiz. prawami mechaniki; jego XIX-wieczną kontynuacją był materializm o charakterze biologicznym (zw. wulgarnym) poszukujący wyjaśnienia prawidłowości rządzących światem w prawach biologii (L. Büchner, K. Vogt, J. Moleschott). W filozofii marksistowskiej stanowisko materialistyczne przybrało postać materializmu dialektycznego będącego teorią ewolucji rzeczywistości przyr. (zapoczątkowaną przez F. Engelsa), zbudowaną za pomocą dialektyki heglowskiej oraz materializmu historycznego (autorstwa K. Marksa), stanowiącego ogólną teorię przemian hist. i społ., wyjaśnianych również za pomocą dialektyki oraz upatrującej materialne podłoże i źródło wszelkich zjawisk antropologia, społeczna i kulturowych w sposobach produkcji i stosunkach ekonomicznych powstających przy wytwarzaniu dóbr służących do zaspokajania podstawowych potrzeb ludzkich. F. Engels dokonując ahist. absolutyzacji podziałów i sporów właściwych filozofii XVIII-XIX w. (m.in. krytyki idealizmu G.W.F. Hegla przez L. Feuerbacha) uznał konflikt materializmu z idealizmem za gł. zagadnienie całej historii filozofii (traktując go jako odbicie walk klas organizujących procesy społ.-ekon.); nadał mu zarazem uproszczoną postać dylematu pierwotności ducha bądź materii, przypisywanego ontologicznym koncepcjom idealist. i materialistycznym. W znaczeniu potocznym materializm oznacza postawę życiową polegającą na traktowaniu rzeczy, bogactw materialnych, przyjemności cielesnych jako gł. celu ludzkiego życia; przeciwieństwem tak rozumianego materializmu jest idealizm jako postawa życiowa.

Sensualizm:

(łac sensus zmysł), pogląd filozoficzny będący skrajną formą empiryzmu genetycznego . Polega na uznaniu, że zarówno cała wiedza, jak i dyspozycje ludzkiego umysłu mają swe źródło w poznaniu zmysłowym. Zwykle sensualizm wiąże się z postacią E.B. de Condillaca, który w słynnym eksperymencie myślowym (zwanym posągiem Condillaca) próbował udowodnić, że człowiekowi nie potrzeba żadnej wrodzonej wiedzy, by powstało w nim życie duchowe, a wystarczy jedynie zdolność odbierania wrażeń.

W starożytności sensualizm uprawiali epikurejczycy i cynicy. W czasach nowożytnych między innymi Étienne de Condillac , David Hume, Herbert Spencer. Echa sensualizmu, choć w mocno przetworzonej postaci są też obecnie w Fenomenologii.

Naturalizm:

(fr. naturalisme) - kierunek w filozofii, którego celem jest wyjaśnienie rzeczywistości przyczynami naturalnymi, tłumaczący całość zjawisk działaniem praw przyrody.

Naturalizm:

jeden z głównych nurtów filozofii rozwijający się na przestrzeni wieków, występujący obok materializmu i idealizmu, starający się często obie te skrajności pogodzić. Miał on wielu przedstawicieli:

1) w starożytności:

2) w średniowieczu naturalizm był poglądem obcym i odradza się dopiero w XVI w.

3) M. de Montaigne rozwinął naturalistyczny humanizm (humanizm odrodzenia). Rozumiejąc człowieka jako część przyrody, stał na stanowisku, że nie może się on wynosić ponad inne istoty, ale także innych istot nie powinien wynosić ponad siebie.

4) w XVII w. naturalizm jest rozwijany na gruncie etyki i polityki.

5) w okresie oświecenia naturalizm zajmuje niemal centralne miejsce,

6) w XIX w. widoczny był w:

61. MATERIALIZM MECHANISTYCZNY La Matteriego:

Materializm to ogólna nazwa systemów filozoficznych twierdzących, że jedynym realnym bytem jest świat materialny, zaś wszelkie idee są tylko wytworem psychiki człowieka.

W przypadku nauk humanistycznych za materializm uważa się pogląd, według którego wszystkie myśli, uczucia, decyzje pojedynczych ludzi oraz wytwory kultury i istniejące struktury społeczne wynikają bezpośrednio z "walki o byt", tj. z uwarunkowań materialno-ekonomicznych i są w stosunku do nich wtórne.

Odmiany materializmu:

Julien Offray de La Mettrie

(ur. 25 grudnia 1709, zm. 11 listopada 1751) - francuski lekarz i filozof.

La Mettrie praktykował jako lekarz wojskowy, ale satyry przeciwko kolegom oraz jawnie głoszony materializm zmusiły go w 1746 do ucieczki z Francji. Przebywał później w Holandii, a następnie w Prusach na dworze Fryderyka II. Główną pracą filozoficzną był „Człowiek-maszyna” (L'homme-machine) z 1748.

La Mettrie stwierdzając zależność duszy od ciała doszedł do wniosku, że człowiek - podobnie jak zwierzęta - jest istotą wyłącznie materialną i działającą podobnie jak maszyna. La Mettrie negował istnienie nieśmiertelnej duszy, a także Boga.

1747 - „Człowiek-maszyna Julien Offray de La Mettriego (1709-1751): ludzie są maszynami, a fizyka określa moralność. La Mettrie był lekarzem. Jedyne prawdziwe nauki to, wedle niego, nauki przyrodnicze. Prawdą duszy jest mózg. Ponieważ materia sama się organizuje, wszystko da się sprowadzić do procesów przyrodniczych. Fizyka określa moralność do tego stopnia, że ludzie są maszynami. Po „Człowieku-maszynie” pisze jeszcze „Człowieka-roślinę” (1748) oraz „Sztukę rozkoszy” (1751). W praktyce La Mettrie jest hedonistą pochwalającym umiarkowanie, jest też człowiekiem, który z pesymizmem spoglądał na ambicje filozofii, by zmienić świat. La Mettrie był jednym z najbardziej znanych ludzi swego stulecia.

62. Neopozytywizm Koła Wiedeńskiego. Przedstawiciele, tezy: stosunek do tradycyjnych problemów, koncepcje weryfikacji i koncepcje falsyfikacji:

Neopozytywizm-(empiryzm logiczny) empirystyczny i subiektywistyczny kierunek filozofii XX w., głoszący program walki z metafizyką, postulaty fizykalizmu i uprawiania ,,filozofii nauk”, pojmowanej jako logiczna analiza języka, oraz hasło jedności nauki, podstawą wiedzy miały być tzw. zdania protokolarne (najprostsze zdanie o faktach, rejestracja danych bezpośredniego/ subiektywnego doświadczenia)

Przedstawiciele:

Stosunek do tradycyjnych problemów

Koncepcje weryfikacji i falsyfikacji

Weryfikacja- procedura zmierzająca do rozstrzygnięcia, czy dane zdanie (twierdzenie, hipoteza) jest prawdziwe czy fałszywe.

Twierdzenie ma sens, tylko jeśli może być sprawdzone, jeśli możliwa jest jego weryfikacja. A jeśli możliwa nie jest, to twierdzenie nie można nawet uważać za fałszywe: po prostu nie ma sensu. Dla zrozumienia tego poglądu trzeba rozróżnić dwie rzeczy: niemożliwość techniczną dokonania w danych warunkach weryfikacji i niemożliwość zasadniczą. Niemożliwość techniczna nie pozbawia twierdzenia sensu.

Falsyfikacja-procedura stwierdzania fałszywości twierdzeń (błędnych hipotez) w procesie ich sprawdzania, prowadząca do ich odrzucenia

63. Co to jest Koło Wiedeńskie? Jakich znasz przedstawicieli, jakie istniały powiązania z polską filozofią:

Koło Wiedeńskie- ( Der Wiener Kreis), grupa filozofów i uczonych głosząca program walki z metafizyką, postulaty empiryzmu i fizykalizmu

Doktryny Koła Wiedeńskiego:

Przedstawiciele:

Powiązania z polską filozofią

W ciągu ćwierci wieku swego istnienia neopozytywizm zachował wiernie swą ogólną tendencję, ale w szczegółach ulegał nieustannej ewolucji. Ewolucję te przeszedł m.in. pod wpływem warszawskiej szkoły logistycznej, mianowicie Tarskiego. Wszakże Tarski wskazał, że są w filozofii zagadnienia dostępne badaniu naukowemu, np. zagadnienie definicji prawdy, które należą nie do składni, lecz do semantyki, czyli nauki o stosunku między wyrażeniami a przedmiotami. A więc takie, które dotyczą nie tylko formy, ale treści wyrażeń.

64. Pragmatyzm: główni przedstawiciele i tezy:

Najbardziej charakterystyczne dla pragmatyzmu jest przekonanie, że skuteczność praktycznych zastosowań - „co działa najbardziej skutecznie?” - w jaki sposób rozstrzyga o prawdziwości stwierdzeń, słuszności działań i wartości ocen. Historycznie dominował w pragmatyzmie ten pierwszy kontekst, epistemiczne zainteresowanie znaczeniem i prawdą.

Pragmatyzm, empiryzm, dla których wartość praktyczna, czyli powodzenie, stanowi kryterium prawdy. Jego reprezentantami są W. James, Peirce, Dewey, E. Le Roy, Le Berthoniere, Papini, Schiller, Frank, T. Kotarbiński, J. Habermas. W nauce pragmatyzm mierzy prawdę jakiegoś prawa czy teorii możliwością wyciągnięcia z nich praktycznych zastosowań. Religia jest uważana za prawdziwą, gdy jest moralnie dobroczynna. Pragmatyzm przeciwstawia się racjonalizmowi, dla którego jakaś rzecz nie jest prawdziwa z powodu swej użyteczności, lecz jest użyteczna w nauczaniu, ponieważ jest prawdziwa. Podtrzymywany i propagowany przez W. Jamesa, pragmatyzm cieszył się największym powodzeniem pod koniec XIX wieku i na początku XX. W Europie zaniknął prawie całkowicie. Istnieje jeszcze w niektórych kręgach filozoficznych Stanów Zjednoczonych.

Pragmatyczna teoria prawdy zakłada, że użyteczność stanowi kryterium prawdziwości sądów i pojęć. Na przykład sądy naukowe są prawdziwe, ponieważ przyjmując je za prawdziwe możemy bardziej skutecznie postępować. Podobne kryterium można zastosować wobec pojęć religijnych, czy też zdań potocznych. W ten sposób pojęcia umysłu ludzkiego zostały zestawione z instynktami, które również są podporządkowane skutecznemu postępowaniu. Poznanie temu służy i nie ma innego kryterium: działanie jest zasadniczą potrzebą człowieka, a poznanie - czy to naukowe, czy też potoczne - pełni wobec działania pomocnicze funkcje. Taka teoria prawdy przeciwstawiała się klasycznej teorii (którą James nazwał "teorią widza"), zgodnie z którą prawda jest odpowiedniością pojęć wobec rzeczywistości. Pojęcia nie mogą odpowiadać rzeczywistości - są tylko narzędziami działania.

65. Kto był najwybitniejszym przedstawicielem hedonizmu? (c.d.w 66):

Hedonizm- doktryna etyczna wg której przyjemność (rozkosz) jest jednym lub najwyższym dobrem, celem i gł. motywem ludzkiego postępowania; również postawa życiowa wyrażająca się w dążeniu do umiejętnego wykorzystywania przyjemności. Główną zasadą postępowania w życiu jest minimalizacja przykrości (przede wszystkim zmysłowych) i dążenie do maksymalizacji przyjemności. Hedonizm przekłada wartość przyjemności zmysłowej nad inne wartości.

Doktrynę tą jako pierwszy sformułował Arystep z Cyreny (435-366 p. n. e.) --> cyrenaizm (kierunek sprowadzający całą filozofie do etyki, przede wszystkim do hedonizmu, przyjmujący względność wiedzy i subiektywizm w teorii poznania) Głosił on skrajny hedonizm.

Hedonizm umiarkowany rozwijany był w epikureizmie - w odrodzeniu Montaigne, w oświeceniu Holbach.

Zajmowali się nim również Benthham i Mill, ich koncepcje doprowadziły do przekształcenia hedonizmu w utylitaryzm. Elementy hedonizmu można spotkać również u D. Diderota i Nietshego, oraz w psychoanalizie Freuda :)

Z hedonizmem trochę wspólnego ma eudajmonizm (szczęście to skutek rozumnego działania człowieka - Arystoteles , zadowolenie ze stanu harmonii -Demokryt, przyjemność -Epikurejczycy, oglądanie boga -Św. Augustyn i Św. Tomasz).

66. Kto jest przedstawicielem utylitaryzmu w etyce?

Utylitaryzm- doktryna filozoficzna głosząca, że korzyści, użyteczność jest podstawowym kryterium działania i jego oceny jednostki i społeczeństwa są najwyższym celem moralnym postępowania ludzi. Stawia na pierwszym miejscu propagowanie wygody dążenia do osiągnięcia korzyści. Celem działań powinno być szczęście największej liczby ludzi.

John Stuart Mill - Utylitaryzm” (1863) zawiera zagadnienia etyczne - Mill (nazywany brytyjskim filozofem stulecia) sformułował na nowo doktrynę utylitaryzmu w etyce (oraz indukcjonizmu w metodologii czy empiryzmu w teorii poznania).

Mill sądzi, że jedynym ostatecznym celem człowieka jest szczęście. Odwołuje się do powszechnej zgodności pragnień. Zadaniem moralnym jest staranie się o szczęście wszystkich. Uważa, że cnota może stać się częścią naszej szczęśliwości, i stan taki to możliwy do osiągnięcia ideał. Jego zdaniem dzięki doświadczeniu i edukacji ludzie mogą osiągnąć głębsze rozumienie szczęścia.

Mill próbował dowieść słuszności hedonizmu.

Twierdził, że skoro wszyscy ludzie pożądają tylko przyjemność, jest ona jedynym dobrem - ale każda przyjemność, nie tylko własna i zmysłowa. Nie rozumiał hedonizmu egoistycznie i sensualistycznie. Zaczął również odróżniać przyjemności wyższego i niższego rodzaju, ponieważ nie są one równe - mawiał, żelepiej być niezadowolonym Sokratesem niż zadowolonym głupcem. Teoria etyczna Milla nie ma jednostronności i prostoty hedonizmu.

67. Egzystencjalizm na przykładzie Sorena Kirkegaarda i Jana Paula Sartrea:

Egzystencjalizm - nurt myślowy zainicjowany w połowie XIX wieku przez S.Kirkegaarta. Szeroką popularność zdobył jednak dużo później - kulminacja jego rozkwitu przypadła na przełom lat czterdziestych i pięćdziesiątych XX stulecia. Jest to więc współczesny kierunek filozoficzny. Jego nazwa ściśle związana jest z egzystencję ludzką, gdyż jest ona dla egzystencjalistów jedynym bytem konkretnym, bytem świadomym, który ma pewien stosunek do swego istnienia. Kierunek ten stanowi refleksję o losie człowieka i sensie jego życia. Zrodził się w okresie międzywojennym jako reakcja na kapitalistyczną cywilizację Zachodu, następnie rozwinął się po drugiej wojnie światowej, kiedy to nastąpił kryzys kultury, humanizmu i człowieka. Również w Polsce egzystencjalizm cieszył się niezwykłą popularnością. Pesymistyczny nastrój tej filozofii harmonizował z przeżyciami pokolenia wojennego. Nurt ten - choć często dość powierzchownie rozumiany, wywarł duży wpływ na sztukę europejską. Występował również w literaturze pięknej - zajmując się rolą indywidualnej jednostki w świecie, głosząc, że ma ona wolny wybór i jest bezwzględnie odpowiedzialna za własne czyny, co stwarza poczucie lęku i beznadziejności, prowadzi do skrajnego pesymizmu.

Egzystencjalizm formowany był zarówno w wersji teistycznej (nurt chrześcijański - G. Marcel, K. Jaspers), jak i ateistycznej (nurt laicki - J. P.Sartre, A.Camus, S. de Beauvoir oraz M.Hidegger). Jego ideą jest przekonanie, że człowiek, jako jedyny z wszystkich bytów, sam ustawicznie się tworzy, zmuszany do dokonywania własnych, wewnętrznych wyborów, w których wyraża swoją wolność. Ludzie są wręcz na ta wolność skazani, jest ona ich ciężarem - negatywnym atrybutem człowieczeństwa. Istnienie ludzkie jest zawieszone między przyszłością, a przeszłością, dlatego człowiekowi towarzyszy poczucie przemijalności, braku, niespełnienia. Wolność wewnętrzna jest więc dodatkowo ciągle zagrożona urzeczowieniem i utratą autentyczności. Dlatego ludzie bywają wewnętrznie rozdarci i podatni na lęki egzystencjalne.

Według egzystencjalistów rzeczywistość rozdarta jest na sferę świadomości i sferę rzeczy, co nieuchronnie prowadzi człowieka do alienacji. Doktryna ta ukazuje mroczną perspektywę ludzkiego istnienia. Zdaniem Sartre'a: „Egzystencja wyprzedza esencję”. Nie ma stałej natury człowieka, musi ją stworzyć sam, każdy musi tworzyć siebie. „Człowiek jest skazany na to, by być wolnym (...) kiedy już raz zostanie rzucony w świat, jest odpowiedzialny za wszystko, co robi”. Losy jednostki podlegają jedynie społecznemu i historycznemu zdeterminowaniu. Istnienie ogranicza skończoność, bo egzystencja zmierza ku nieuchronnej śmierci, a poza nią jest nicość. Wolność jest przekleństwem, a życie jest absurdem. Nic nie jest dla człowieka oparciem. Nieustanne dokonywanie wyborów rodzi lęk, trwogę, poczucie zagubienia, beznadziejności, pesymizmu. Idee to fikcje, a nigdy nic nie wiadomo, czy dokonany wybór okaże się słuszny. Los ludzki jest tragiczny, absurdalny, pełen udręki, bez nagrody, bez pocieszenia. Człowiek może jednak stanąć ponad losem, zdystansować się wobec niego i wzgardzić udręką. Drogą do człowieczeństwa jest bunt przeciwko losowi, aby być czymś więcej, niż się jest: „Nie ma takiego losu, którego nie przezwycięży pogarda” - twierdzi Albert Camus. Ten sam autor, parafrazując słowa Kartezjusza, mówi: „Buntuję się, więc jestem”. W eseju „Mit Syzyfa” pisze: „Bogowie skazali człowieka na bezustanne poszukiwanie Ziemi Obiecanej i oddalają go od Niej, ilekroć widzi ją wreszcie na horyzoncie, ale samo wdzieranie się na szczyt starszy, by wypełnić serce człowieka”. Bunt rodzi solidarność, tworzy więzi z innymi ludźmi, a w rezultacie prowadzi do przezwyciężenia samotności i złagodzenia rozpaczy: „Szczęście i absurd są dziećmi tej samej ziemi” - głosi Albert Camus.

Egzystencjaliści głosili tragizm istnienia, ale też mówili o zaangażowaniu i odpowiedzialności, uczestniczyli w ruchu oporu, kształtowali lewicę społeczną, często byli ludźmi czynu. Etykę egzystencjalizmu nazywa się często etyka heroizmu, ponieważ wymaga od człowieka odwagi, trudu w przezwyciężaniu tragicznego losu.

Jean Paul Sartre, urodzony w Paryżu 21 czerwca 1905 roku. Ukończył Ecole Normale Superieure i uzyskał dyplom z filozofii. Podczas pobytu w Berlinie w latach 1933-34 zainteresował się pracami Husserla i Heideggera. Swoją pierwszą powieść pt. 'Mdłości' wydał w roku 1938, a w 1943 ukazał się jego sławny dramat 'Muchy'. Podstawowym dziełem filozoficznym Sartre'a była rozprawa: 'Byt i nicość' napisana w 1943 roku. W latach pięćdziesiątych filozof zasłynął przede wszystkim jako dramaturg, autor takich sztuk, jak: 'Przy drzwiach zamkniętych', 'Umarli bez pogrzebu', 'Diabeł i Pan Bóg', 'Brudne ręce'. Napisał też wiele esejów dotyczących literatury i filozofii współczesnej.

W 1964 roku odmówił przyjęcia literackiej Nagrody Nobla - tłumaczył to chęcią zachowania niezależności - uważał, iż 'pisarz nie powinien dać się przekształcić w instytucję'. W ostatnich latach życia Sartre mocno ograniczył aktywność twórczą. Jednym z powodów była postępująca ślepota i związana z nią niemożność czytania i pisania. Zmarł w Paryżu 15 kwietnia 1980 roku, powszechnie uznany za współtwórcę egzystencjalizmu wyrastającego z fenomenologii.

Największy wpływ na filozofię Sartre'a wywarli Kirkegaard i Heidegger. Tak jak Kirkegaard filozof wiązał z egzystencją autentyczną niepokój - trwogę i osamotnienie. Przyswoił też Heidegger'owskie pojęcie 'bytu w świecie' (świat współwystępuje z człowiekiem w sposób ontologicznie nierozłączny). Sartre twierdził, że „egzystencjalizm jest humanizmem”. Rozumiał przez to, że egzystencjaliści za punkt wyjścia przyjmują samego człowieka. Człowiek sam musi tworzyć siebie. Jednak gdy ludzie przeżywają swoje istnienie, a także zdają sobie sprawę ze zbliżającej się śmierci oraz braku sensu, którego można by się uchwycić - to zdaniem Sartre'a pojawia się trwoga. Filozof twierdzi również, że człowiek czuje się obco w świecie, który jest pozbawiony głębszego (bądź zrozumiałego) sensu. Poczucie, że człowiek jest obcy w świecie, pociąga za sobą uczucie rozpaczy, znudzenia, absurdu i obrzydzenia, o których filozof często pisał w swych dziełach.

Sartre pozostawił po sobie liczne traktaty filozoficzne, jak (Egzystencjalizm jest humanizmem) czy (Krytyka rozumu dialektycznego).

Soren Kirkeggart:

filozof i teolog duński, prekursor egzystencjalizmu. Kształcił się i pracował w Kopenhadze. Przeciwnik filozofii systemowej (uważał że pomija ona jednostki), zwłaszcza racjonalistycznego systemu Hegla, i romantycznego panteizmu (utożsamianie Boga z przyrodą, z rzeczywistością, negowanie go jako osoby). Zwolennik subiektywizmu (kierowanie się w działaniu i ocenie faktów i zjawisk wyłącznie osobistymi względami, upodobnieniami, uprzedzeniami; jednostronna i nieobiektywna ocena rzeczywistości) - stał na stanowisku, że refleksja filozoficzna nie może operować abstrakcyjnymi pojęciami ogólnymi, ale powinna brać za podstawę konkretne, jednostkowe doświadczenia ludzkie. Jego twórczość ma kilka źródeł. Z jednej strony stanowi reakcję na filozofię Hegla, z drugiej - jest wynikiem głębokiego i osobistego doświadczenia religijnego. W swych najważniejszych dziełach ("Stadia na drodze życia", "Albo - albo") Kierkegaard przedstawia trzy modele osobowości ludzkich, a tym samym trzy sposoby prowadzenia życia. Są to: życie estetyczne, życie etyczne i wiara. Życiu estetycznemu, w ramach którego można odróżnić postawę bezpośrednią i postawę refleksyjną, odpowiada postać Don Juana, ale także filozofa. Życie etyczne to życie wspólnoty chrześcijańskiej, uregulowane i spokojne, wkomponowane w rytm obywatelskiego posłuszeństwa i kultury mieszczańskiej. Wreszcie wiara - to życie w ciągłym napięciu, życie prowadzone bez żadnej recepty, w myśl zasady "wobec Boga nigdy nie mamy racji". Postawie takiej odpowiada np. biblijny Hiob. Kierkegaardowi udaje się stworzyć obraz uświadamiający ogromny wysiłek, który musi towarzyszyć prawdziwej wierze - a ta polega właśnie na zupełnym braku oparcia, jest właściwie skokiem w nieznane. Można powiedzieć, że wiara urzeczywistnia się przez absurd. Co więcej, wiara Kierkegaarda zdecydowanie odcina się od zinstytucjonalizowanej religii.

Innym ważnym wątkiem pojawiającym się w wielu dziełach Kierkegaarda jest niemożliwość przewidywania ocen moralnych. To właśnie sprawia, że upatruje się w nim inspiratora filozofii egzystencjalnej. Zdaniem Kierkegaarda ludzka wiedza dotyczy esencji - tego, co istotowe, pojęciowe, skończone. Natomiast domeną egzystencji - istnienia - jest wiara. Żyjemy w nieustannym niepokoju, niepewności, jesteśmy poddawani wielu próbom - i jak długo żyjemy, wszelkie oceny i reguły są niepewne. Świadomość odpowiedzialności za nasze postępowanie nie znajduje żadnego oparcia, gdyż odpowiedzi ulokowane są w sferze, której nie znamy - poza doczesnością. Na tym właśnie polega ciężar Kierkegaardowskiej wiary.

W dziele z noszącym tytuł "Bojaźń i drżenie" Kierkegaard analizuje postawę Abrahama, gotowego złożyć Bogu w ofierze swego syna. Kierkegaard każe nam wyobrazić sobie ludzi, którzy na niedzielnym kazaniu słyszą taką opowieść. Wracają do domów, wieczorem idą spać, podobnie jak ksiądz - zadowolony, że kazanie mu się udało. Kierkegaard jednak pisze dla "bezsennych" - dla tych, którzy zastanawiają się nad Abrahamem. Kogoś, kto po powrocie z takiego kazania zabiłby własnego syna, nazwalibyśmy mordercą. Jaki więc problem zostaje wyeksponowany w osobie Abrahama? Kierkegaard stawia pytanie o możliwość teologicznego zawieszenia etyki. Czy możemy sobie wyobrazić jakiś wyższy cel i wyższe racje, ze względu na które i w imię których dokonamy czynu uznawanego powszechnie za zły? Abraham w swym bezgranicznym oddaniu Bogu takie racje znajduje, ale czy oznacza to, że podobna sytuacja może się powtórzyć i ktoś z nas zostanie poddany analogicznej próbie? Zdaniem Kierkegaarda nigdy nie możemy tego wiedzieć - Abraham też tego nie wiedział, on właśnie wierzył. Wiara polega na życiu ze świadomością, że możemy zostać poddani próbie, albo że jesteśmy jej poddawani nieustannie. Sfera oczywistości naszych poczynań nigdy nie jest stabilna.

68. Personalizm jako jedna z odmian filozofii chrześcijańskiej Emanuela Mounier'a:

Personalizm- koncepcja filozoficzna, której początki można odnaleźć w starożytności min. u sofistów (interesowali się antropologią, w której mieli racjonalistyczne [dominuje względność, zmienność rzeczy] stanowisko, np. Protagoras, 'wszystkich rzeczy miarą jest człowiek' ), rozwinięta przez ŚW. Augustyna w średniowieczu. W centrum uwagi jego zwolenników znajduje się osoba (persona) byt natury duchowej, obdarzony świadomością i wolą, twórczy i odpowiedzialny moralnie.

Personalizm J. G. Fichtego za twórczy początek bytu uznaje jaźń. Przedmiot wywodzi się z jaźni tak samo jak podmiot, jej nosicielem jest także człowiek.

W XX wieku powstał personalizm egzystencjalistyczny (SARTRE), psychoanalityczny (FREUD) i strukturalistyczny (LEVI-STRAUSS). Człowiek ukazany jest głównie jako istota zagubiona pośród wydarzeń i własnych wytworów.

Inny charakter osobie ludzkiej nadaje personalizm katolicki. Wyróżnia się w nim dwa nurty: personalizm integralny (MARITAIN) i personalizm otwarty ukształtowany przez Emmanuela Mounier'a. Obydwa wyrosły na gruncie krytyki gospodarki kapitalistycznej, cywilizacji burżuazyjnej itp.

Zdaniem Maritaina najwyższa wartość to dążenie do zjednoczenia z bogiem. Chrześcijański ustrój społeczno-polityczny powinien afirmować wspólnotę dóbr oraz chrześcijańską wspólnotę braterską złożoną z osób sobie równych.

E. Mounier wykracza poza założenia personalizmu integralnego. Uważał, że osoba ludzka, uwikłana w świat doczesny, powinien traktować go jako rzeczywistość w której można się aktywnie potwierdzić, gdyż człowiek 'staje się' nieustannie. Głosząc prawo osoby ludzkiej do samorealizacji, a zatem do wolności, personalizm otwarty Maunier'a przyczynił się do złagodzenia stanowiska Kościoła wobec innowierców i niewierzących w okresie soboru watykańskiego II.

Mounier budował projekt społeczeństwa kierującego się zasadą 'wolności uwarunkowanej' , gdzie osoba ludzka ze względu na wspólne dobro rezygnuje z części swobód, otrzymując w zamian gwarancję nienaruszalności swojej sfery wewnętrznej - prawo do kształtowania siebie zgodnie z własnym światopoglądem.

69. Personalizm tomistyczny Jakuba Maritaina jako jedna z odmian filozofii chrześcijańskiej:

Za człowieka, który w pełni rozwinął personalizm i humanizm na gruncie pedagogicznym, uważa się Jacquesa Maritaina. Jego filozofię określa się mianem katolickiego personalizmu integralnego.
Swe idee odkrył u św. Tomasza z Akwinu. Dla Maritaina osoba to indywidualna substancja natury intelektualnej i rządząca swoimi czynami. Z godnością osoby wiążą się jej prawa, zarówno ludzkie, jak i obywatelskie i społeczno ekonomiczne. Maritain używa także terminu "humanizm wcielenia", mając na myśli dążenie do uczynienia człowieka bardziej ludzkim. Ma być to jednak humanizm teocentryczny, gdyż zdaniem Maritaina Bóg jest centrum człowieka.

70. Neotomizm, jego kierunki i ośrodki (patrz pytanie 72).


71.Polscy przedstawiciele:

J.M. Bocheński:

„Ku filozoficznemu myśleniu” (1986), „Sto zabobonów”(1987), „Marksizm-leninizm - nauka czy wiara” (1987), „Między logiką a wiarą” (1988), „O patriotyzmie” (1989), „Logika religii”(1990), „Współczesne metody myślenia” (1992), „Podręcznik mądrości tego świata” (1992), „Wspomnienia” (1993), „Sens życia” (1993).

J. Salamucha, J. Woroniecki, P. Chojnacki, K. Michalski, S. Świeżawski,

A.M. Krąpiec:

„Metafizyka”, „Ja-człowiek”, „Realizm ludzkiego poznania”.

72.Neotomizm

współczesna postać tomizmu, dominujący kierunek w katolickiej myśli filozoficznej. Papież Leon XIII w encyklice Aeterni Patris (1879 r.) zalecił studiowanie filozofii św. Tomasza z Akwinu, uznając ją za oficjalną naukę Kościoła. Od tego czasu datuje się rozwój neotomizmu jako doktryny wykładanej w uniwersytetach, akademiach i seminariach duchownych. Powstały liczne ośrodki badawcze (do najsłynniejszych należą Collegium Angelicum w Rzymie, uniwersytet we Fryburgu oraz Wyższy Instytut Filozofii w Louvain; w Polsce przed wojną wydziały teologiczne na uniwersytetach w Krakowie i Warszawie oraz Katolicki Uniwersytet Lubelski, po wojnie głównie Katolicki Uniwersytet Lubelski, Akademia Teologii Katolickiej, Papieska Akademia Teologiczna i papieskie wydziały teologiczne). Neotomizm jest kierunkiem wewnętrznie zróżnicowanym. Jedne nurty preferują tomizm tradycyjny, inne (głównie Louvain) dążą do uwspółcześnienia doktryny św. Tomasza na zasadzie asymilacji osiągnięć nauk przyrodniczych, jeszcze inne koncentrują uwagę na człowieku. Lubelska szkoła filozoficzna dopracowała się interesujących i nowych rozwiązań w zakresie metodologii filozofii klasycznej, antropologii filozoficznej, egzystencjalnej koncepcji bytu oraz etyki i filozofii religii.

73. Fenomenologia:

Metoda fenomenologiczna polega na opisie i oglądzie tego, co i jak dane. Podejście fenomenologiczne różni się od naturalnego nastawienia bezzałożeniowością. W nastawieniu naturalnym mamy na temat świata pewne założenia, domysły, teorie, spekulacje. Fenomenologia nawołuje do ich odrzucenia po to, by przyjrzeć się światu tak, jak się on jawi.

Redukcja fenomenologiczna- oznacza zawieszenie przekonania o realnym istnieniu świata i poznającego podmiotu. Miało to sprawić, że świadomość stanie się czysta (pozbawiona założeń), będzie traktować świat wyłącznie jako fenomeny, zjawiska.

Analiza eidetyczna- dążenie do uchwycenia istoty tego, co dane, ideacja, docieranie do istoty zjawisk, widzenie istotnościowe. W naoczności istotnościowej dana jest czysta istota zjawiska. Uchwycenie tej istoty nie musi być przeprowadzone na wielu przykładach, wystarczy nawet jeden lub tylko naoczność wyobrażeniowa (przykład wyobrażony).

74.Co wiesz o twórcy fenomenologii Edmundzie Husserlu?

Edmund Husserl (ur. 8 kwietnia 1859 - zm. 27 kwietnia 1938) - niemiecki matematyk i filozof, jeden z głównych twórców fenomenologii. Studiował w Lipsku matematykę, fizykę, filozofię i astronomię. W 1876 roku kształcił się na Uniwersytecie Berlińskim studiując filozofię i matematykę. W Wiedniu w 1881 roku uczęszczał na wykłady Franza Brentano, które wywarły duży wpływ na jego późniejszą filozofię. Następnie pracował w Getyndze (1901), gdzie w 1912 wspólnie z Schelerem, Reinachem i Geigerem założył rocznik "Jahrbuch für Philosophie und phänomenologische Forschung", w którym były publikowane jego prace. W 1916 objął katedrę filozofii we Fryburgu Bryzgowijskim aż do roku 1928, kiedy przeszedł na emeryturę, prowadząc wykłady jeszcze do 1933 roku.

Filozofia Husserla miała duży wpływ na myślicieli takich jak Martin Heidegger, który był jego uczniem, Jean-Paul Sartre, Maurice Merleau-Ponty oraz wielu innych.

Początkowo Husserl próbował sprowadzić prawa logiki i arytmetykę do praw psychologicznych, jednak później w Badaniach logicznych, pod wpływem Fregego i panującego na uniwersytetach niemieckich neokantyzmu, stał się krytykiem i przeciwnikiem psychologizmu, twierdząc, że nie da się zredukować logiki do psychologii.

W badaniach H. Wyróżniano zatem etapy rozwojowe: psychologistyczny (do 1900), po którym nastąpiła faza krytyki psychologizmu i wypracowania idei fenomenologii jako ejdetycznej nauki o świadomości, transcendentalny (od 1913) oraz uzupełnienia transcendentalizmu o analizy dotyczące natury tzw. świata życia i zagadnień historiozoficzno-egzystencjalnych (od 1930).

W filozofii Husserla świadomość jest intencjonalna czyli zawsze jest świadomością czegoś, zwraca się ku czemuś. Husserl odróżnia akty psychiczne (akt świadomości w terminologii husserlowskiej to noeza) od tego, do czego te akty intencjonalnie się odnoszą, czyli obiektów świadomości (noematów). Punktem wyjścia fenomenologii jest redukcja fenomenologiczna, zawieszająca sądy o świecie. Powoduje ona zwrot w stronę świadomości i uobecniających się tam aktów immanentnie skierowanych. Dlatego metoda ta jest nazywana także fenomenologią transcendentalną, gdyż pyta o najbardziej podstawowe warunki naszego poznania.

Sformułowana przez H. idea fenomenologii wywarła wpływ na filozofię XX w. W kształtowaniu fenomenologii dostrzega się nawiązanie do maksymalistycznego rozumienia celów filozofii (jej zadaniem jest wydobycie i uprawomocnienie podstaw wiedzy ludzkiej, zwł. osiągnięcie poznania o charakterze koniecznościowym) oraz wykorzystanie tradycji platońskiej, kartezjańskiej (filozofia powinna zaczynać dociekania od niepowątpiewalnego punktu wyjścia), transcendentalistycznej (poszukiwanie apriorycznych elementów w strukturze wiedzy), empirystycznej (filozofia winna być antyspekulatywnym, rzetelnym badaniem problemów, opartym na analizie danych uzyskanych w doświadczeniu) i antyscjentystycznej (istnieje poznanie swoiście filozoficzne, przekraczające kompetencje nauk szczegółowych).

H. nie poprzestał na tym programie epistemologicznym, gdyż uznał bytową niesamodzielność świata wobec świadomości; stąd analiza konstytutywna stała się odkrywaniem konstytucji świata w świadomości, a fenomenologia transcendentalna - transcendentalnym idealizmem (transcendentalizm). Dostrzega się w twórczości H. analizy wykraczające poza konsekwentny idealizm; dotyczy to m.in. badań struktury strumienia świadomości i spostrzegania. W ostatniej fazie twórczości H. próbował wypracować tło historiozoficzne dla idei fenomenologii transcendentalnej, sformułować jej metafizyczną syntezę w postaci monadologicznego idealizmu oraz podjąć pewne aspekty problematyki społecznej i egzystencjalnej.

Husserl zajmował się także semantyka logiczną wprowadzając ideę kategorii semantycznych, semantyka ta opiera się na pojęciu intencjonalności. Koncepcja ta była później rozwijana między innymi przez Ajdukiewicza i Leśniewskiego.

Dzieła:

75.Podaj główne tezy egzystencjalizmu (J. Paul Sartre i inni):

EGZYSTENCJALIZM [łac.], kierunek filoz. (impuls do jego rozwoju dał Soren Kierkegaard), występujący również w literaturze pięknej, wg którego:

właściwym przedmiotem badań i punktem wyjścia analizy filoz. jest indywidualna egzystencja człowieka, jego miejsce i rola w świecie;

wg egzystencjalizmu rzeczywistość jest rozdarta na sferę świadomości i sferę rzeczy, co nieuchronnie prowadzi do alienacji człowieka;

losy jednostki ludzkiej nie podlegają społ. i hist. zdeterminowaniu, jest ona zatem całkowicie wolna, tworzy wszelkie wartości, decyduje o sensie własnego istnienia (egzystencja poprzedza esencję - oznacza to, że człowiek najpierw istnieje, zaś dopiero kolejnym elementem definiowanie samego siebie. Będzie on naprawdę czymś dopiero później, a będzie dokładnie taki, jaki sam się uczyni, bowiem człowiek zaś ponosi pełną odpowiedzialność za swoje czyny );

stwarza to poczucie samotności, zagubienia i zagrożenia w świecie, poczucie beznadziejności istnienia i lęku, zwł. przed śmiercią (pesymizm);

wszyscy egzystencjaliści uznają fundamentalne twierdzenie, że człowiek jest egzystencją (egzystencja - łac. existre; być, istnieć; nie stać w jednym miejscu, nie mieć swojego wyznaczonego miejsca w świecie), co oznacza, że człowiek nie jest zadomowiony w bycie, jego istnienie nie jest wyznaczone przez żadne konieczności.

Za głównego przedstawiciela współczesnego egzystencjonalizmu, a zarazem jego prekursora uważa się duńskiego filozofa Sorena Kierkegaarda.

Duński filozof uważał, że bardzo ważne, aby każdy człowiek znalazł swoją subiektywną prawdę, która będzie osobista, ponieważ każdy jest indywidualnością.

Według Kierkegaarda dopiero, gdy człowiek działa - a zwłaszcza, gdy odnosi się do osobistych wyborów-odnosi się do swego istnienia. Napisał on kiedyś : "Czym jest moja jaźń ? To jest wolność", co wyrażało jego przekonanie dotyczące tego, że życie ludzkie jest pasmem indywidualnych decyzji, stawaniem przed wyborem "albo-albo". Zatem każdy z nas ma w ręku swoje życie i poprzez podejmowanie decyzji, poprzez wybieranie swojej własnej drogi, kreujemy własne "ja".

Ponadto ów egzystencjalista wyróżniał trzy stadia życia, nazywał je on w ten sposób, aby zaznaczyć, że znajdowanie się w pewnym stadium nie jest permanentne. Faktem jest jednak, iż wielu ludzi przez całe życie pozostaje na tym samym etapie. Ktoś, kto żyje w stadium estetycznym, żyje chwilą i w każdym momencie stara się osiągnąć przyjemność. Dobre jest to, co jest piękne, ładne albo przyjemne. Taki człowiek jest pochłonięty nie tyle rzeczywistością, ile możliwościami, które ona stwarza. Żyje on tylko i wyłącznie w świecie zmysłów. Kogoś, kto żyje w stadium estetycznym bardzo łatwo ogarniają poczucie pustki czy lęku, który to według Kierkegaarda jest czymś pozytywnym, gdyż prowadzi do sytuacji egzystencjalnej. Oznacza to, że "estetyk" może zdecydować się na przeskok ku wyższym stadium. Jednakże decyzja czy go wykonać należy tylko i wyłącznie od jednostki. Kolejnym etapem jest stadium etyczne, które charakteryzuje się konsekwentnym wyborem według miary moralnej. Trwanie w takiej postawie to droga do wejścia w siebie i refleksji. Kierkegaard zwraca uwagę na nastawienie człowieka, za istotne uważa nie to, co jest dobre czy złe, a fakt iż człowiek w ogóle podejmuje się zająć stanowisko dotyczące tego tematu. Przejście do stadium religijnego wymaga skoku na "głęboką wodę" wiary. Człowiek religijny przedkłada wiarę nad przyjemność estetyczną i wyznaje rozumowe przykazanie obowiązku. Mimo iż Kierkegaard zdecydowanie uważa, że stadium końcowe jest najwłaściwsze i że dopiero w nim człowiek znajduje ukojenie, to daje każdemu możliwość wyboru, ponieważ to my tworzymy własną rzeczywistość.

Kolejny przedstawiciel egzystencjalizmu to Jean Paul Sartre, który żył w latach 1905-1980. Nazywamy go egzystencjaalistą ateistycznym, ponieważ jego filozofia stanowi analizę sytuacji w czasie, gdy jak powiedział Nietzsche, "Bóg umarł".

Kluczowym słowem w filozofii Sartre'a jest "egzystencja", jednakże nie rozumie on przez nią samego istnienia. Odróżnia on egzystencję kwiatów i roślin, które także żyją, lecz nie przejmują się tym, od istnienia człowieka, który to żyje dla samego siebie. Właśnie ten francuski myśliciel jest autorem słów "Egzystencja wyprzedza esencję". Według Sartre'a człowiek nie posiada wrodzonej natury, zatem sam musi tworzyć siebie, własną naturę, ponieważ nie została mu ona nadana z góry, a co za tym idzie sami musimy podejmować decyzje. Uważa, że życie powinno mieć sens, jednakże sami musimy mu nadać sens. Nie istnieją żadne odwieczne wartości, czy normy, którymi moglibyśmy się kierować, nie możemy odwoływać się do przykazań bożych, czy norm społecznych, gdyż sami odpowiadamy za swoje decyzje. Tym bardziej musimy analizować i uważać na to, co robimy, że nie możemy uwolnić się od odpowiedzialności. Ktoś, kto udaje, że musi się zachować w określony sposób, bo tak nakazują mu normy (np.: kulturowe), staje się człowiekiem masowym i ucieka przed odpowiedzialnością. Jednakże wolność narzuca każdemu by "coś" ze sobą zrobił, by istniał "autentycznie".

Sartre uważał, że gdyby spróbować zdefiniować istnienie, zasadniczą rzeczą, jaką należałoby powiedzieć, jest to, że "coś" przypadkiem jest. Nie ma nic, co poprzedzałoby istnienie i było jego przyczyną. Przypadkowość stanowi sedno rzeczy. Rodzi się absurdalność przypadkowości - niewyjaśnionego istnienia każdej rzeczy, niedorzeczność, że bycie świata nie ma żadnego sensu.

Sartre jest też twórcą psychoanalizy egzystencjalnej zmierzającej do zrozumienia podstawowego wyboru jednostki. Jej celem jest uświadomienie człowiekowi znaczenia jego wyboru, by mógł go zmienić, jeśli tego zapragnie. Sartre odrzuca ideę podświadomości, gdyż dla niego wybór jest tożsamy ze świadomością. Chodzi o to, że człowiek istnieje takim, jakim jest i nie ma innej przyczyny niż ta, że takim się wybrał.

Karl Jaspers, żył w latach 1883-1969. Przedmiotem filozofii jest według niego byt. Pojęcie bytu ma u Jaspersa potrójne znaczenie:

Egzystencja, według Jaspersa, rodzi się ze świadomego stwierdzenia "ja jestem", przy czym "ja" podmiotowe stwarza "ja" przedmiotowe, które to może mieć różne postacie egzystencji: indywidualnej, społecznej, politycznej, ideologicznej. Każda z tych postaci podlega dalszym procesom ewolucji osobowej, której niekończącymi się etapami są poszczególne sytuacje egzystencjalne w postaci cierpienia, walki czy śmierci, w których historycznie realizuje się egzystencja ludzka.

Historyczna egzystencja człowieka polega na tym, aby połączyć czas z wiecznością: mając świadomość istnienia w czasie, człowiek uświadamia sobie równocześnie, że nie istnieje jako taki w czasie i że jego chwilowe "teraz" jest jednocześnie ułamkiem absolutnej i wiecznej teraźniejszości.

W tej egzystencji historycznej człowiek jest wolny, ponieważ ma świadomość tego, iż może wybierać i do tego wyboru się zmuszać. Może dowolnie decydować i ponosić za to odpowiedzialność, a wiec może, a nawet musi popełniać błędy. Świadomość wolności daje poczucie błędu, który jest nieunikniony i w rezultacie sprowadza rozczarowanie. Okazuje się bowiem, że wszystko w ludzkiej egzystencji jest zawodne: wolność, wszelkie wartości i sama egzystencja.

Cała filozofia jest ostatecznie według Jaspersa sztuką albo umiejętnością umierania i w tym punkcie Jaspers zbliża się najbardziej do Kierkegaarda.

Jaspers zakłada, że nie stworzyliśmy się sami i że dzielimy pod tym względem los zwierząt. Jednakże ludzie żyją w wolności, a co za tym idzie sami podejmują decyzje, a nie podlegają automatycznie prawom przyrody. Do momentów wolności autentycznej, jego zdaniem, należy wyrażająca się w poznaniu wolność. Poznając świat człowiek zyskuje świadomość tego, co konieczne. Co prawda świadomość wolności nie jest jeszcze wolnością, lecz jedna bez drugiej nie istnieje.

Im wolność człowieka jest autentyczniejsza, tym większa w nim pewność Boga, ponieważ uświadamia sobie, że nie jest wolny sam przez się. Odniesienie do Boga nie jest nam dane z natury, ponieważ jest integralną częścią "bycia wolnym". Rozbłyska ono w każdym człowieku dopiero, gdy uda mu się przeistoczyć z "czysto witalnej woli istnienia" do bycia sobą. Wtedy dopiero człowiek, gdy osiągnie całkowitą wolność od świata, na świat się otwiera, ponieważ żyje z Bogiem.

Każdy z przedstawionych przeze mnie filozofów egzystencjalnych zagłębia się w istnienie człowieka jako jednostki, nie zaś części grupy społecznej. Każdy z nich opisuje egzystencję tej małej cząstki wszechświata w inny sposób. Jednakże wszyscy zgadzają się, co do tego, że jest ona wolna i zdana na samą siebie w świecie. Nie oznacza to, że egzystencjaliści odrzucają istnienie Boga; nie, oni twierdza po prostu, że każda jednostka żyje swoim życiem - podejmuje swoje "osobiste" decyzje i ponosi konsekwencję popełnionych błędów, tudzież "otrzymuje nagrodę".

76. Personalizm Edmunda Mouniera.

Mounier to krytyk indywidualizmu, który jego zdaniem tylko na początku był wyrazem walki o autonomię i wolność jednostki, a teraz przerodził się w egoizm. Trwanie przy zasadzie indywidualizmu doprowadziło do zniszczenia wszystkich naturalnych form życia wspólnotowego i sprawiło, że dzisiejszy chrześcijanin nie jest już rzeczywistym chrześcijaninem, nie żyje zgodnie z nauką Chrystusa. Nastąpiła więc alienacja istoty człowieka, co polega na tym, że człowiek stał się wyłącznie jednostką, a jego egzystencja została pozbawiona wymiaru osobowego. Mounier wyróżnił dwie formy alienacji: jedną nazywa alienacją Narcyza - polega ona na tym, że człowiek skupia się wyłącznie na swoich „komplikacjach wewnętrznych”, a przez to traci z oczu innych, czyli wyklucza się z ludzkiej wspólnoty, bogaci swoje życie wewnętrzne kosztem stosunków ze światem zewnętrznym. Druga alienacja to alienacja Herkulesa - jest ona skutkiem koncentrowania się wyłącznie na działaniu: ten, kto oddał się bez reszty pracy zarobkowej, polityce czy godnej uznania służbie społecznej, dał się zredukować do pełnionych przez siebie funkcji, stał się wyłącznie jednostką, a więc przestał być osobą. Takie są dwie możliwości zagubienia człowieka - pośród rzeczy i w sobie samym. Ani życie wewnętrzne ani zewnętrzne nie jest niebezpieczne dla nas, niebezpieczeństwo powstaje, gdy jedno z nich nas przerasta.

Mounierowskie rozróżnienie na jednostkę i osobę nawiązuje do św. Tomasza i nie odbiega od tego, co na ten temat mówili inni personaliści. Sam Mounier podkreślał często, że sam personalizm nie jest ideą wymyśloną w ostatnich czasach, lecz budowało ją wielu myślicieli. Posługując się ich sformułowaniami, Mounier przedstawia warunki i przesłanki „cywilizacja personalistycznej”. Podstawą jest zerwanie z egoizmem indywidualizmu i nastawienie na komunikację z innymi. „Z chwilą, kiedy wzajemna łączność słabnie albo się zrywa, zatracam się dogłębnie sam: wszystkie szaleństwa polegają na klęsce stosunków z drugim człowiekiem. Z kolei ja sam staję się dla siebie obcy, wyalienowany. Można by niemal powiedzieć, że istnieję dla kogoś drugiego, względnie: być - znaczy kochać”. Trzeba więc wyjść poza siebie, rozumieć innego, wziąć na siebie trud i radość drugiego człowieka, trzeba dawać, a nie być nastawionym jedynie na branie, trzeba być wiernym. To trudne zadanie, ale trudności trzeba przezwyciężać, a nie godzić się na pesymistyczne hasło indywidualizmu: „Drugi człowiek jest dla mnie zagrożeniem”.

Bowiem być znaczy kochać. Mounier jest świadom, że formuła ta może wyglądać na dziecinne marzenie - i rzeczywiście często mówiono w związku z nią, że personalizm jest konkretny w krytyce istniejących stosunków społecznych, natomiast popada w ogólnikowy banał, głosząc przykazanie powszechnej miłości w stosunkach międzyosobowych. Mounier odpowiadał na to: „Prawdziwy problem polega na tym, abyśmy angażując się w trwającą w dziejach ludzkości walkę sił, odczuwali jednocześnie powołanie do walki przeciw panowaniu siły i sytuacji opartych na przemocy”.

W czasach, gdy żył Mounier, personaliści byli wtedy jeszcze jedynymi moralistami, usiłującymi skłonić ludzi do pewnego wyobrażeniowego sposobu życia - bo „dobry jest”. Nie tak wygląda jednak strategia przyjęta przez Mouniera. Chce on pokazać, że cywilizacja personalistyczna nie jest tylko moralnym postulatem, ale ma swoje uprawnienia ontologiczne w istocie człowieka, a nawet w istocie świata. Nie należy zapominać, że personalizm Mouniera jest filozofią chrześcijańską. Sprzeciwiając się Feuerbachowi, Proudhonowi, Marksowi, Bakuninowi i wszystkim myślicielom, którzy uważają religię za objaw małości człowieka, Mounier powtarza, że to właśnie katolicyzm nadaje człowiekowi szczególną godność.

Mounier umie się porozumieć z tymi, którzy krytykują nowożytne społeczeństwo, wskazując działające w nim mechanizmy depersonalizacyjne, czyniące z człowieka nic nie znaczącą cząstkę ogólnego organizmu; powołuje się z aprobatą na odpowiednie wypowiedzi Marksa, Bergsona, Heideggera, Bubera, Bierdiajewa. Ostatecznego uprawomocnienia dla głoszonych przez siebie tez szuka jednak nie w filozofii, a w religii, przypominając wizję Najwyżeszj Osoby, dzięki której ludzie odnajdują swój osobowy byt. Nie oznacza to jednak, że filozofia Mouniera nakierowana jest na „tamten świat”. Przeciwnie, personalizm, jak nigdy może w dziejach filozofii chrześcijańskiej od czasów św. Tomasza, zwraca się ku Ziemi, ku człowiekowi żyjącemu w naszym świecie i uwikłanemu w jego problemy, ku człowiekowi posiadającemu duszę, ale też ciało. Człowiek personalistów należy do tej ziemi, choć dąży do nieba. To właśnie sprawiło, że personalizm uznał tak wielkie uznanie także wśród tych filozofów, którzy nie poczuwali się do związków z katolicyzmem czy w ogóle z religią: choć przychodzono z różnych miejsc, to jednak spotkanie było możliwe, był bowiem punkt wspólny - człowiek, ze swoją godnością i z tym, co w nim małe, a nawet groźne, człowiek - jednostka i człowiek - osoba.

77.Podaj główne tezy pragmatyzmu Peirce'a u Jamesa.

PRAGMATYZM:

Myśliciele kładący podwaliny pod gmach myśli pragmatycznej należeli do pierwszego amerykańskiego pokolenia wprowadzającego rozdział między spekulacją religijną i filozoficzną.

Kierunek ten, zapoczątkowany został w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej przez Charlesa Sandersa Peirce'a oraz Williama Jamesa, a potem rozwijany między innymi przez Johna Deweya.

Ideę i nazwę „pragmatyzm” wymyślił nie sam James, lecz towarzysz jego młodszych lat, Charles Peirce.

Około roku 1872 w Harvardzie założony zostaje Klub Metafizyczny. Wśród jego nastawionych jak najbardziej antymetafizycznie założycieli znajdują się między innymi Charles S. Peirce i William James, którzy wpływają w sposób znaczący na panujący w nim intelektualny klimat. Większość członków klubu interesując się filozofią czynnie uczestniczyła w eksperymentach naukowych - Peirce zajmował się geodezją i astronomią, James organizował laboratorium psychologiczne, inni realizowali swoje zainteresowania w fizyce, biologii czy prawie. Cechowało ich nastawienie analityczne, antydogmatyczne i antyidealistyczne

James twierdził, że w całym pokoleniu nie było bardziej oryginalnego myśliciela, niż Pierce i że osobiście nikomu nie zawdzięcza tyle, co jemu. Wyznawali te same teorie, niemniej mieli zupełnie inny typ umysłowości i te same teorie nabierały w ich ujęciu innego znaczenia.

Podobieństwa:

Różnice:

James doszedł do filozofii przez psychologię i w niej dał najpierw wyraz swemu filozoficznemu stanowisku. Twierdził ze wyobrażenia, traktowane przez dawną psychologię jak gdyby były atomami, są w naszej świadomości coraz inne, zależnie od tego, w jakim znajdują się zespole. A co jeszcze ważniejsze nie ma w ogóle odrębnych wyobrażeń. Jedne łączą się z drugimi, jeden przechodzą nieustannie w drugie. Świadomość ma charakter ciągły, podobna jest do płynnego strumienia.

Strumień świadomości - był to nowy termin Jamesa, najdobitniej oddający jego rozumienie psychiki. Jeśli zaś, taka jest natura świadomości, to asocjacjonizm, który do nie dawna uchodził za najwyższy wyraz naukowości, jest błędem. Jest bowiem atomizmem; wyobrażenia traktuje jako atomy psychiczne, a kojarzenie jako prawo nimi rządzące. Pragmatyzm Jamesa miał charakter wolnościowy, tolerancyjny, demokratyczny, humanistyczny. James najsilniej oddziaływał swym pragmatyzmem. Ale oddziałał również pomysłami metafizycznymi, przyczynił się do wzmożenia indywidualizmu i woluntaryzmu, irracjonalizmu, a nawet fideizmu. Dał bodziec do badań psychologicznych nad religią i do liczenia się w nich z wolą więcej niż z intelektem. Ale może najsilniej oddziałał swą psychologią w szczególnością ogólną teorią „strumienia świadomości” .

William James, traktowany czasami jedynie jako charyzmatyczny popularyzator myśli Charlesa Peirce'a, stworzył nadzwyczaj żywą i oryginalną wersję pragmatyzmu. Zawsze chętnie przyznawał, że inspiracją do jego przemyśleń i twórcą zasady pragmatycznej był jego kolega z Klubu Metafizycznego - Peirce, lecz rozwijane przez niego spekulacje dotyczące strumienia świadomości, pragmatycznej metody rozstrzygania sporów, charakterystyki typów doświadczeń czy wreszcie zagadnień prawdy i wiedzy zasługują z pewnością na miano nowatorskich i odkrywczych.

78. Co możesz powiedzieć o Martinie Heideggerze? Do jakiego kierunku filozoficznego zaliczyłbyś jego filozofię?

Martin Heidegger (1889-1976), Filozof niemiecki, profesor uniwersytetów w Marburgu i we Fryburgu, jest uważany za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli egzystencjalizmu, jednej z najpopularniejszych doktryn filozoficznych XX wieku, zapoczątkowanej przez duńskiego filozofa Sorena Kierkegaarda. Heidegger reprezentował myśl związaną z analizowaniem "bytu" człowieka i jego "bycia" w otaczającym go świecie ludzi i rzeczy, w czasie i przestrzeni. Podejmował tematy egzystencjalne przede wszystkim z punktu widzenia teorii bytu, czyli ontologii. Jego najsłynniejsze dzieła to m.in. "Bycie i czas" (1927), "Kant a problem metafizyki" (1929) i "Budować, mieszkać, myśleć" (1977).

Filozofia Heideggera jest pewną wersją filozofii analitycznej: filozof ten poddaje analizie siebie, swoją egzystencję, swój stosunek do świata, innych, a wreszcie do Boga. Egzystencjalizm jako analiza sensu istnienia zbliża się bardzo do antropologii filozoficznej, czyli do odczytywania wszystkiego przez pryzmat człowieka

Czym jest sam egzystencjalizm?

To współczesny kierunek filozoficzny występujący również w literaturze pięknej zajmujący się rolą indywidualnej jednostki w świecie, głoszący, że ma ona wolny wybór i jest bezwzględnie odpowiedzialna za własne czyny, co stwarza poczucie lęku i beznadziejności, prowadzi do skrajnego pesymizmu.

Filozofia egzystencjalna została wznowiona około roku 1930, po stu latach od momentu jej zainicjowania. Głównymi jej przedstawicielami są: w Niemczech Martin Heidegger, a we Francji Jean Paul Sartre. Pozostali to między innymi: Karl Jaspers i G. Marcel

Egzystencjalizm miał cztery istotne motywy:


79. Co możesz napisać o neotomizmie? Przedstawiciele, kierunki i ośrodki badawcze.

Neotomizm. Nowoczesne odnowienie myśli św. Tomasza z Akwinu (ok. 1225-1274), powszechnie uważanego za największego średniowiecznego filozofa i teologa.

Najsławniejszymi przedstawicielami neotomizmu byli: Louis Billot (1846-1931), kardynał Desire Joseph Mercier (1851-1926), Ambrose Gardeił (1859-1931), Antonin Gilbert Sertiiianges (1863-1948), Maurice de Wulf (1867-1947), Maurice de la Taille (1872-1933), Reginald Garrigou-Lagrange (1877-1964), Jacques Maritain (1895-1973), Etienne Gilson (1884-1978), Marie-Domimque Chenu (1882-1990) oraz Ives Congar (1904-1995).

Na życzenie papieża w Lowanium otwarto (1884) katedrę neotomizmu, oddając ją wybitnemu filozofowi D. Mercierowi, późniejszemu kardynałowi. Przyciągał on studentów szeroką wiedzą i uwzględnianiem aktualnych problemów. Od papieża otrzymał (1887) zgodę na utworzenie Instytutu Filozoficznego (Institut Supérieur de Philosophie), by studentom dostarczał wiedzy i zarazem był ośrodkiem badań naukowych.

Zaczęto wydawać naukowe czasopisma, które zajęły się neotomizmem: Philosophisches Jahrbuch (1888), wydawany w Niemczech przez Görres-Gesellschaft, Pastor Bonus w Trewirze (1888), Revue Thomiste w Paryżu (1893), Revue Néoscholastique w Lowanium (18S4) i Rivista Filosofiā Neoscholastica w Mediolanie (1909).

Neotomizm, tak jak neoscholastyka, nie stał się zwartym systemem. Niektórzy uczeni tylko częściowo uwzględniali myśli św. Tomasza. Nie poniechali też innych kierunków filozoficznych, jak augustianizm. W samym Rzymie wpływowy jezuita, C. Maizzella, w swoich rozprawach posługiwał się scholastyką sarezjańską, a w Kolegium św. Bonawentury (Quaracchi koło Florencji) studiowano naukę Bonawentury i wydawano jego dzieła. Franciszkanie nadal pielęgnowali skotyzm.

W Niemczech, Austrii i Szwajcarii miał neotomizm gorliwych zwolenników i licznych przeciwników. Wielu znaczących katolickich filozofów niemieckich pozostawało pod wpływem neokantyzmu. Trudno zresztą przeprowadzić linię podziału i wyraźnie zaliczyć jednych do neotomistów, innych nie. Wywierający wielki wpływ na teologię, dogmatyk M. J. Scheeben (zm. 1888) zbadał i uwzględnił w swoich dziełach całą myśl filozoficzną i teologiczną od najwcześniejszej patrystyki, przez św. Augustyna do św. Tomasza, jak również uwzględnił teologię potrydencką, lecz trudno powiedzieć, czy był neoscholastykiem. Badania historyczne skoncentrowały się nie tylko na Tomaszu, ale na całym średniowieczu, z uwzględnieniem istniejącego wówczas platonizmu. i powiązania scholastyki z filozofią arabską.

Chrześcijańskiemu platonizmowi ulegał H. Schell, profesor apologetyki w Würzburgu, obdarzony głębokim, twórczym i oryginalnym umysłem. Dając w swych dziełach filozoficzno-teologiczną syntezę, ujął tradycjonalną doktrynę w kategoriach personalistycznych, przez co uznano go za prekursora chrześcijańskiego personalizmu.

Paryż obok Lowanium stał się silnym ośrodkiem neotomizmu. Istniejący tam Instytut Katolicki uprawiał go i propagował, zwłaszcza przez międzynarodowe kongresy teologiczne. Osiągnięcia obu ośrodków nie uwalniały ich od krytyki. Uniwersytetowi lawańskiemiu zarzucano, że język francuski w wykładach obniża ścisłość teologiczną, wymogła więc Kongregacja Studiów, by teologię i filozofię wykładano po łacinie.

80. Co to jest personalizm? Jakich znasz przedstawicieli tego kierunku i jakie są ich główne tezy?

Personalizm to refleksja i dyskurs przypisujące osobom ważne miejsce w rzeczywistości, uznające osoby za miarę wszelkich rzeczy i podmiot wszelkich praw. Personalizm w żadnym wypadku nie jest systemem ani narzędziem politycznym - jest perspektywą myślenia, swoistą etyką, zobowiązaniem.

Personalizm stoi w opozycji wobec wszelkich totalitaryzmów, ale także narcystycznego indywidualizmu.

Z personalizmem wiążą się takie pojęcia jak: osoba, relacja osób, humanizm, transcendentalizm, integralność, świadomość, zaangażowanie, wolność, godność, społeczność

Personalizm jest jednym z ważniejszych kierunków we współczesnej filozofii, jak również radykalnym nurtem w naukach o wychowaniu. Afirmuje on bowiem każdy podmiot, który jest zaangażowany w proces socjalizacji, kształcenia i wychowania - jako osobę.
Nazwa personalizm (grec. prosopon - osoba; łac. persona - osoba; personalis osobowy) obejmuje wszystkie prądy i nurty w teoriach pedagogicznych, które ukazują osobę jako istotę autonomiczną, jej godność i rozumność.

Personalizm jest tak dawny, jak refleksje nad osobą ludzką. Po raz pierwszy terminu "personalizm" użył Fryderyk Schleiermacher, który w ten sposób określił teistyczny pogląd o podmiotowym działaniu osoby Boga . Ważną postacią personalizmu jest Emmanuel Mounier, który stwierdził, że ruch personalistyczny zrodził się z kryzysu na Wall Street w 1929 roku i wyraził się powstaniem w 1932 roku miesięcznika "Esprit". Genezą jego

powstania był kryzys owych czasów: dla moralistów - kryzys człowieka, dla marksistów - kryzys ekonomiczny. Dla personalistów był to kryzys człowieka i struktur. Mounier uważał, że personalizm ma być perspektywą problemów ludzkich w odpowiedzi na powstające totalitaryzmy. Nie powinien stać się ani systemem, ani narzędziem politycznym.

W odróżnieniu od egzystencjalizmu, który podkreśla rozpacz egzystencji, personalizm oznacza jej afirmację . Człowiekiem, który w pełni rozwinął personalizm i humanizm na gruncie pedagogicznym jest Jacques Maritain. Odkrył on idee personalistyczne u św. Tomasza z Akwinu. Uważał, że "z godnością osoby wiążą się jej prawa zarówno ludzkie, jak obywatelskie i społeczno - gospodarcze" . Sformułowania Maritain`a zostały wprowadzone przez ONZ do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (1948 r.) i do Deklaracji Praw Dziecka (1959 r.) oraz były inspiracją dla encykliki "Pacem in terris" Jana XXIII

Rozróżnić trzeba personalizm jako postawę interpersonalną, która przejawia się szacunkiem, uznaniem praw i godności drugiej osoby, od personalizmu filozoficznego czy zaangażowanego światopoglądowo, dla których podstawowym zagadnieniem jest pojęcie osoby ludzkiej. Wartość bowiem i godność człowieka tkwią w nim samym, w tym właśnie, że jest człowiekiem.
Wyróżnia się także personalizmy naturalistyczne, odwołujące się do ewolucjonizmu przyrodniczego i psychicznego oraz personalizmy spirytualistyczne (duchowe), które podkreślają wolność ducha ludzkiego, a w przypadku personalizmu chrześcijańskiego relacje międzyosobowe i odniesienia między człowiekiem a Bogiem.

PERSONALIZM [łac.], termin zastosowany przez F.E. Schleiermachera na określenie wiary w osobowego Boga oraz przez Ch. Renouviera na określenie interpretacji myśli I. Kanta w świetle kategorii osoby; następnie rozszerzony na każdą doktrynę, uznającą szczególną rolę osoby ludzkiej jako bytu wykraczającego poza naturę i historię (np. B.P. Brown, R.T. Flewelling) oraz głoszącej prymat wartości osobowych w życiu społ. (np. E. Mounier, nawiązujący w swym p. otwartym do marksizmu); pod wpływem interpretacji myśli św. Tomasza z Akwinu (tomizm) z perspektywy gł. zagadnień antropologii filoz. ukształtowała się wewnętrznie zróżnicowana odmiana p. (tzw. p. katolicki, którego reprezentantami są m.in.: J. Maritain, E. Gilson, M.D. Chenu, w Polsce K. Wojtyła, M.A. Krąpiec, M. Gogacz), głosząca wyjątkową doskonałość osoby wśród bytów i postulat podporządkowania dobru osób całego życia społecznego.

81. Przedstaw główne założenia filozofii Henri Bergsona (reszta w pytaniu 83):

Bergson najbardziej znany jest ze swojej gwałtownej krytyki intelektu. Jego zdaniem umysł deformuje poznawane rzeczy: unieruchamia (nie jest w stanie zrozumieć ruchu inaczej niż jako przemieszczenia nieruchomych części), rozkłada na części, upraszcza i ujednolica, ujmuje je ilościowo, pomija to co żywe i oryginalne.

Nie musimy - zdaniem Bergsona - opierać swojego poznania na intelekcie ponieważ posiadamy intuicję - uświadomiony instynkt, który ukazuje nam rzeczy takimi, jakie one są. Poznanie intuicyjne jest doskonalsze od intelektualnego, daje nam wierny obraz żywej, różnorodnej, złożonej rzeczywistości, którą intelekt przedstawia jako schematyczną, zatomizowaną i prostą. W istocie światem porusza nie deterministyczny mechanizm, ale pęd życiowy (elan vital).

Zdaniem Bergsona, nauka opierająca się na empirii i logice rozkłada rzeczywistość na fragmenty, z których następnie usiłuje zbudować "na nowo" całość. Taka nauka jest, według Bergsona, zbyt schematyczna, aby oddać całe bogactwo dynamiki życia. Intelekt, którym posługują się ludzie nauki, w gruncie rzeczy nie poznaje rzeczywistości, ale ją upraszcza, przekształca, konstruuje i tworzy schematy niekoniecznie odpowiadające badanej rzeczywistości. Dzieje się tak, gdyż umysł ludzki nie jest w stanie poznać tego, co jest dynamiczne, co jest w ruchu (inaczej rozumianym niż ruch mechaniczny!). Nie jest zatem zdolny poznać życia w sposób prawdziwy. Jedynie intuicja - jako bezpośredni wewnętrzny ogląd - może poznać życie. Jest to możliwe dzięki temu, że sięga ona bezpośrednio do istoty rzeczy, pomijając wszelkie dyskursywne myślenie.
Dla Bergsona przyroda, jako całość, pozostaje w ustawicznym ruchu i rozwoju. Jej podstawą jest życie będące twórczą ewolucją i wyrazem witalnego pędu - elan vital - tkwiącego immanentnie we wszechświecie. Intuicja, która jest najwyższym wyrazem elan vital, pozwala na wewnętrzny ogląd samego siebie - introspekcję. A zatem intuicja umożliwia człowiekowi kierowanie dynamiką swojego życia i przez to pozwala mu być wolnym. I to właśnie intuicja oddaje niepowtarzalną ciągłość istnienia w czasie i przestrzeni, a także pozwala dotrzeć człowiekowi do niezależnego (w znacznej mierze) od rzeczywistości społecznej i materialnej "ja głębokiego", którego udziałem jest ciągłe wewnętrzne doświadczanie trwania.

Filozofia Bergsona, w której istotną rolę ogrywały takie pojęcia, jak trwanie (przeciwstawione czasowi fizykalnemu), intuicja (przeciwstawiona poznaniu opartemu na doświadczeniu i intelekcie), ewolucja twórcza i pęd życia (élan vital), była wyrazem tęsknot metafizycznych ludzi przełomu XIX i XX stulecia, silnie też oddziaływała na pisarzy i artystów tego okresu. Wyraźne ślady wpływu filozofii autora Materii i pamięci - choć wpływ ten przybierał często formę polemiki z jego koncepcjami - odnajdujemy w słynnym cyklu powieściowym W poszukiwaniu straconego czasu Marcela Prousta (nota bene spowinowaconego z Bergsonem, którego żona była siostrzenicą matki Marcela). W niektóre cechy Bergsona wyposażył Proust jednego z pierwszoplanowych bohaterów swego dzieła, pisarza Bergotte'a (głównym wzorem dla tej postaci był Anatol France). W polskiej literaturze nawiązania do idei Bergsona można znaleźć m.in. w twórczości Bolesława Leśmiana.

    1. Co możesz powiedzieć o systemie filozoficznym Edmunda Husserla? Kto w Polsce reprezentował jego metodę?

EDMUND HUSSERL (1859-1938), filozof niemiecki, jeden z najwybitniejszych myślicieli XX w. Początkowo zajmował się filozofią matematyki, głównie problematyką filozoficznych podstaw logiki; dokonał ostrej krytyki psychologizmu w logice. W późniejszym okresie (1901-13) rozszerzył zakres badań na teorię poznania (zwł. doświadczenia) i sformułował koncepcję filozofii fenomenologicznej jako opisowo-ejdetycznej nauki o czystych przeżyciach, zakładającej pozaczasowe istnienie przedmiotów idealnych, będących wytworami tzw. intencjonalnych aktów „czystej” świadomości (idealizm transcendentalny); głosił hasło „powrotu do rzeczy”, tj. dotarcia do ich istoty w „bezpośredniej naoczności”, metodą tzw. redukcji fenomenologicznej w postaci redukcji ejdetycznej i transcendentalnej, polegających na oglądzie istot, nie zaś rozpatrywaniu faktów oraz na „zawieszeniu” naturalnego przeświadczenia o istnieniu świata realnego („intencjonalnego odpowiednika poznania”). W filozofii Husserla świadomość jest intencjonalna czyli zawsze jest świadomością czegoś, zwraca się ku czemuś. Husserl odróżnia akty psychiczne (akt świadomości w terminologii husserlowskiej to noeza) od tego, do czego te akty intencjonalnie się odnoszą, czyli obiektów świadomości (noematów). Filozofia Husserla wywarła wpływ na wszystkie kierunki filoz. XX w., a także na metody badawcze nauk o kulturze.

Koncepcja ta była później rozwijana między innymi przez Ajdukiewicza i Leśniewskiego.

    1. Co możesz powiedzieć o głównych założeniach filozofii Henri Bergsona?

BERGSON (1859-1941), filozof francuski, najbardziej znany jest ze swojej gwałtownej krytyki intelektu. Jego zdaniem umysł deformuje poznawane rzeczy: unieruchamia (nie jest w stanie zrozumieć ruchu inaczej niż jako przemieszczenia nieruchomych części), rozkłada na części, upraszcza i ujednolica, ujmuje je ilościowo, pomija to co żywe i oryginalne.

Nie musimy - zdaniem Bergsona - opierać swojego poznania na intelekcie ponieważ posiadamy intuicję - uświadomiony instynkt, który ukazuje nam rzeczy takimi, jakie one są. Poznanie intuicyjne jest doskonalsze od intelektualnego, daje nam wierny obraz żywej, różnorodnej, złożonej rzeczywistości, którą intelekt przedstawia jako schematyczną, zatomizowaną i prostą. W istocie światem porusza nie deterministyczny mechanizm, ale pęd życiowy (elan vital).

Intuicjonizm Bergsona rozwijał się w opozycji do racjonalizmu i empiryzmu, a więc do obu głównych obozów filozofii nowożytnej. Walczył z materialistycznym, deterministycznym i mechanistycznym pojmowaniem życia w imię metafizyki życia i wolności. Ten irracjonalistyczny intuicjonizm wywodził się z wielu i bardzo różnorodnych pojęć - ekstazy Plotyna, iluminacji Augustyna, serca Jacobiego, logiki osobistej Newmana.
Odkąd można mówić o nowożytnej nauce, wyszła na jaw odrębność wiedzy naukowej i potocznej. Jedni myśliciele krytykowali ze stanowiska nauki wiedzę potoczną, sądząc, że jest niepewna i nieścisła, inni krytykowali naukę ze stanowiska wiedzy potocznej, wywodząc, że odbiega ona od zdrowego rozsądku i życia. Bergson zaś wystąpił przeciw nauce, ale i przeciw poznaniu potocznemu. Uważał, bowiem, że oba te rodzaje wiedzy mają w gruncie rzeczy podobną naturę i wady. Są dziełem intelektu, który występuje w postaci potocznej i naukowej. W obu postaciach służy on celom praktycznym, czyli nie poznaje rzeczy bezinteresownie i bezstronnie, ale przekształca je i deformuje, a więc poznaje je fałszywie. Stosuje przy tym pojęcia ogólne i trwałe. Deformacje te mają tylko praktyczne cele, chodzi o to, by stworzyć wygodne narzędzia działania - umysł deformuje rzeczy tak, by ułatwić porozumienie.

Tak więc intelekt:

Bergson wywarł znaczny wpływ na myśl filozoficzną XX w., na estetykę i literaturę piękną.

    1. Stosunek neopozytywizmu Koła Wiedeńskiego do tradycyjnych problemów koncepcje weryfikacji i falsyfikacji:

KOŁO WIEDEŃSKIE, Der Wiener Kreis, nazwa przyjęta przez grupę uczonych, głównie matematyków, logików, fizyków i filozofów (m.in.: R. Carnap, Ph. Frank, K. Gödel, O. Neurath, K. Popper), skupionych wokół seminarium filozofii M. Schlicka prowadzonego od 1922 na uniwersytecie w Wiedniu; właściwa działalność Koła Wiedeńskiego przypada na 1929-38, zapoczątkował ją manifest filoz. Wissenschaftliche Weltauffasung Der Wiener Kreis (1929); przedstawiciele Koła Wiedeńskiego głosili program walki z metafizyką, postulaty empiryzmu, fizykalizmu i jedności nauki, oraz ograniczenia filozofii do analizy języka nauki; poglądy członków Koła Wiedeńskiego zyskały sobie zwolenników w Berlinie (Der Berliner Kreis, m.in. H. Reichenbach), na uniwersytetach angielskim i wśród przedstawicieli lwowsko-warszawskiej szkoły filozoficznej i stały się punktem wyjścia filozofii logicznego empiryzmu; od 1930 Koło Wiedeńskie wydawało własne czasopismo „Erkenntnis” oraz serię «Schriften zur Wissenschaftlichen Weltauffasung»; jego działalność została przerwana wskutek faszyzacji Austrii i przyłączenia jej (1938) do Niemiec; członkowie Koła Wiedeńskiego wyemigrowali, głównie do W. Brytanii i Stanów Zjednoczonych.

W 20 wieku dominowały dwa ścierające się wzajem metodologiczne programy wiedzy empirycznej: neopozytywizm Koła Wiedeńskiego, nawiązujący do pozytywizmu Comte'a, oraz program pochodzący od energicznego krytyka Koła Wiedeńskiego, którym był Karl Popper. Pójdziemy za myślą Poppera, bardziej realistycznie oddającą praktykę nauk empirycznych. Kluczowe w programie Poppera jest pojęcie sprawdzalności pojętej jako falsyfikowalność.

Sfalsyfikować zdanie, to znaczy wykazać jego fałszywość (od łac. falsum - fałsz) czyli zdanie to obalić. Falsyfikowalność to taka własność zdania, że jest ono podatne na falsyfikację. Nie znaczy to bynajmniej, że musi się ono okazać fałszywe, ale że wiadomo jak próbować wykazywania fałszywości. Jest więc falsyfikowalność zaletą polegającą na zdolności do poddania się testom czyli sprawdzalności. Nie mają tej zalety np. zdania tak niejasne, że nie wiadomo o co w nich chodzi, nie wiadomo więc również, jakie fakty mogłyby je obalić. Po tym wstępnym wyjaśnieniu, żeby móc dokładniej omówić procedury falsyfikacji, potrzebna jest następująca refleksja.

Dwa są sposoby poznawania świata - przez postrzeganie i przez domysły czyli stawianie hipotez, co jest jakby zgadywaniem. Zajmować się będziemy tym drugim, żeby jednak podjąć ów temat główny, chwilę uwagi trzeba poświęcić aktom postrzegania, zwanego też z łacińska percepcją.

    1. Przedstaw szkołę Hegla:

Hegel był jednym spośród idealistów XIX w., który wytworzył szkołę. System jego przez swój obiektywny charakter, olbrzymi zakres zagadnień i wyraźny schemat, którym można było wygodnie operować, był predystynowany do rozpowszechnienia szkolnego. Popularność Hegla znacznie przewyższyła popularność Kanta. Właściwością Heglowskiej szkoły była rozbieżność wyników, do jakich dochodziło jego członkowie. I nic dziwnego: dialektyczną metodą Hegla można było bowiem dowodzić tez przeciwnych. Szybko szkoła podzieliła się na prawicę heglowską (szkoła staroheglowska), i radykalna lewicę ( szkoła młodoheglowska). Rola obu odłamów nie była równa: przedstawiciele prawicy podtrzymywali doktryny konserwatywne i poszli rychło w niepamięć, natomiast ludzie z lewicy opozycyjnej zostali zapamiętani jako zwiastuni nowych kierunków, które miały przyjść w nauce i w polityce w XIX wieku. Różnica w poglądach obu odłamów przejawiała się przede wszystkim w zagadnieniach teologicznych. Prawica kładła, podobnie jak to robił Hegel, nacisk na zgodność jego poglądów z chrześcijaństwem, lewica zaś, przeciwnie, podkreślała panteistyczne czynniki tkwiące w jego systemie i występowała przeciwko tradycyjnym poglądom teologicznym. Nauka Hegla o osobowym Bogu i nieśmiertelności duszy była tak ciemna, że każda strona mogła interpretować ją na swoją korzyść. Analityczny rozpad w szkole Hegla nastąpił i na polu społeczno-poitycznym. Prawica szkoły broniła konserwatywnych haseł i istniejącego porządku rzeczy, lewica zaś walczyła z nim. Do lewicy heglowskiej początkowo należeli: Karol Marks i Henryk Engels.

86. JAK KANT ROZUMIAŁ KATEGORIE PRZESTRZENI I CZASU?

Koncepcja czasu (Bóg jest z nami ) Kanta: Przestrzeń i czas cechuje ogólność właściwa wyobrażeniom i jednostkowość. Jest jedna przestrzeń i czas. Są idealne, nie należą do świata rzeczy lecz pochodzą z naszych zmysłów. Zmysły nie wytwarzają ich z wrażeń lecz je od siebie do wrażeń dodają. Odbierając wrażenia ujmujemy je w pewien porządek, pierwszy porządek to przestrzeń a drugi to czas. Czas ma charakter subiektywny i podmiotowy - jest potrzebny do liczenia, zapewnia ład i porządek. Przestrzeń daje możliwość odróżnienia rzeczy między sobą i siebie od rzeczy. Zjawiskowość przestrzeni i czasu pociągnęła za sobą zjawiskowość całego świata zmysłowego, który jest przestrzenny i czasowy. Fenomenalizm też nie był intencją Kanta, ale był konsekwencją jego badań. Przyjął ją dla wytłumaczenia odrębnej natury przestrzeni i czasu oraz dla ustalenia matematyki jako nauk a priori.

Według Kanta czas i przestrzeń nie mają charakteru empirycznego, lecz są apriorycznymi formami zmysłowości, tzn. z góry przed doświadczeniem ustalonym porządkiem, w którym zmysły umieszczają wszystkie wrażenia, w wyniku czego powstają wyobrażenia.
Czas:

Jak są możliwe sądy syntetyczne a priori, czyli stwierdzenia jednocześnie konieczne, powszechne i przedmiotowo ważne w matematyce?
Kant dzieli matematykę na arytmetykę i geometrię, chce pokazać że przedmiotem geometrii jest przestrzeń.
Pytanie: Jaka przestrzeń jest przedmiotem geometrii?

87. CO TO ZNACZY MECHANISTYCZNE POJMOWANIE MATERII?

Kant pisał: „Początkiem świata jest wprawdzie Bóg, ale świat jako system kosmiczny można wytłumaczyć niezależnie i wyłącznie na podstawie naturalnego rozwoju i mechanistycznego działania sił zawartych w materi”.

Siłom tym zawdzięczają istnienie nie tylko planety i kula ziemska, lecz także wszystkie istoty organiczne. Tym ogólnym prawom kosmicznym podlega również człowiek, który dzięki rozumowi wznosi się równocześnie ponad przyrodę i stwarza nie zależny od niej własny świat. Na tym polega przeciwieństwo miedzy człowiekiem a światem przyrody. Ale i kultura tworzona przez człowieka należy do całokształtu wszechrzeczywistości i na niej opiera się jej sens i wartość. Własne dociekania przyrodnicze oraz matematyczno-fizyczna teoria Newtona doprowadziły Kanta do odrzucenia tradycyjnej metafizyki, której odmówił wartości naukowych, nie przestając jednak z niej korzystać w swoich rozważaniach nad zasadą przyczynowości i moralnymi wymaganiami życia praktycznego.

88. JAKICH ZNASZ PRZEDSTAWICIELI PERSONALIZMU?

PODAJ ICH GŁÓWNE TEZY:

Personalizm to refleksja i dyskurs przypisujące osobom ważne miejsce w rzeczywistości, uznające osoby za miarę wszelkich rzeczy i podmiot wszelkich praw. Personalizm w żadnym wypadku nie jest systemem ani narzędziem politycznym - jest perspektywą myślenia, swoistą etyką, zobowiązaniem.

Kierunek we współczesnej filozofii i kulturze wyrażający pełną afirmację osoby i jej dobra. Ta wspólna dla wielu doktryn filozoficznych postawa zaznacza się swoistym protestem przeciwko powtarzającym się formom monizmu filozoficznego lub  totalitaryzmu, które odczuwa się jako zagrożenie dla godności, niezależności i indywidualnej wartości osoby. Nazwę personalizm stosuje się do każdej koncepcji (w tym filozofii transcendentalnej, egzystencjalnej, tomistycznej czy też fenomenologii) opowiadającej się zdecydowanie za autonomią osób, ich godnością, zdolnością do wykraczania poza naturę i historię. Dzięki tym właśnie cechom osoba zajmuje pozycję pierwotną wobec pozostałych dóbr przygodnych, łącznie z dobrem społecznym. W centrum świata wartości personaliści umieszczają osobę, a jej rozwój wiążą ze szczególną rolą spotkań międzyosobowych (w relacjach "ja = ty" oraz "ja = my"). Charakteryzując sposób istnienia osoby, personaliści rozwijają takie zagadnienia, jak: być i mieć,  wolność i konieczność, tajemnica i powołanie, dar i miłość,  nadzieja i wierność.

Personaliści badają osobę w związku z: a) jej twórczym powołaniem do miłości i wolności (Mounier, Marcel, La Senne, Lavelle); b) metafizycznym i aksjologicznym doświadczeniem drugiej osoby (Levinas, ks. Tischner); c) ze światem moralnych wartości i powinności ujętym w perspektywie transcendowania osoby w czynie (Scheler, Hildebrand).

Najbardziej rozwiniętą postać współczesnego personalizmu reprezentuje filozofia chrześcijańska bliska tomistycznej teorii bytu i człowieka. W Polsce wśród czołowych chrześcijańskich personalistów znajdują się tacy badacze, hak ks. kard. K. Wojtyła, ks. T. Slipko, ks. T. Styczeń, ks. H. Juros, ks. J. Tischner i A. Rodziński.

Personaliści badają osobę w związku z: a) jej twórczym powołaniem do miłości i wolności (Mounier, Marcel, La Senne, Lavelle); b) metafizycznym i aksjologicznym doświadczeniem drugiej osoby (Levinas, ks. Tischner); c) ze światem moralnych wartości i powinności ujętym w perspektywie transcendowania osoby w czynie (Scheler, Hildebrand).

Twierdzi się niekiedy, że personalizm jest stary jak ludzkość, bo wszyscy ludzie mają tendencję do podkreślania swej godności. Jest to niewątpliwie uproszczenie, gdyż należy odróżnić postawę człowieka, choćby nawet upowszechnioną, od kierunku myślowego. W każdym razie wyraźną afirmację godności człowieka znajdujemy w Piśmie św., a to stanowi już podstawę dla sformułowania tez personalistycznych. Źródeł filozoficznego personalizmu, polegającego na uznawaniu osoby ludzkiej za podstawową rzeczywistość, poszukuje się już u Arystotelesa, a potem u św. Augustyna. Rozwój tej myśli biegnie poprzez Boecjusza do św. Tomasza z Akwinu i innych scholastyków. Nas interesuje tu przede wszystkim personalizm społeczny św. Tomasza, eksponującego znaczenie osoby w życiu społecznym, polegającym w jego ujęciu na współdziałaniu wielu osób, zmierzających do osiągnięcia wspólnego dobra.

Tezy personalizmu społecznego, a nawet politycznego, zostały sformułowane wyraźnie i spopularyzowane we Francji, choć w myśli chrześcijańskiej odnajdujemy je od wieków, a dojrzewanie idei personalizmu zaznaczyło się w okresie międzywojennym we wszystkich niemal środowiskach katolickich. W samej Francji uwydatniły się przy tym wyraźnie dwa jego kierunki: jeden z nich, reprezentowany przez Jacquesa Maritaina, bazuje jednolicie na filozofii tomistycznej, drugi natomiast, którego twórcą był Emmanuel Mounier, zmierza do spotkania na bazie idei personalizmu różnych kierunków filozoficznych i ideologicznych.

Emmanuel Mounier:

Sam Mounier wspomina, że ruch personalistyczny zrodził się z kryzysu na Wall Street w 1929 roku i wyraził się powstaniem w 1932 roku miesięcznika "Esprit". Genezą jego zaistnienia był kryzys owych czasów: dla moralistów był to kryzys człowieka, dla marksistów kryzys ekonomiczny. Zdaniem Mouniera i moraliści i marksiści nie mieli racji; oddzielili ciało i dusze człowieka, jego homo faber i homo sapiens. Dla personalistów ówczesny kryzys był równocześnie kryzysem człowieka i struktur, stąd postulaty rewolucji moralnej i ekonomicznej zarazem.
Dla Mouniera personalizm powinien oznaczać pewną perspektywę problemów ludzkich w odpowiedzi na powstające totalitaryzmy. Nie powinien jednak stać się systemem ani narzędziem politycznym. Personalizm w ogóle nie jest systemem, ale pewną perspektywą, metodą, zobowiązaniem. Jako perspektywa jest próbą osiągnięcia jedności rozbitej przez realizm duchowy i marksizm. W sferze metod chce człowieka skierować naprzód w historii i tworzyć historię, choć w szerszej perspektywie największe znaczenie ma trud ludzki. Jako zobowiązanie personalizm wymaga zaangażowania.
W odróżnieniu od egzystencjalizmu, który podkreśla rozpacz egzystencji, personalizm oznaczać powinien jej afirmację. Choć u Mouniera personalizm akcentuje obronę osoby ludzkiej przed jakimkolwiek uciskiem i nosi pewne cechy indywidualizmu, należy pamiętać, że sprzęga się z pojęciem wspólnoty. Osoba nie jednak tutaj traktowana jako społeczna komórka, ale jako centrum wszelkich sposobów myślenia i działania. Personalizm tkwi także w opozycji do narcyzmu, gdzie człowieka interesują tylko własne sprawy. Powinnością człowieka jest tutaj działanie, i choć jesteśmy w mniejszym lub większym stopniu zdolni opanować nasze otoczenie, człowieka współczesnego często przerastają jego własne dzieła. Jego pojęcia, władze i uczucia są zdaniem Mouniera zupełnie niedostosowane do świata, w którym żyje.
Człowiek jest więc istotą podwójnie uwarunkowaną; z jednej strony radość istnienia z przeciwnej tragiczne napięcie. Ale to powinno czynić z nas istoty udzielające odpowiedzi, czyli odpowiedzialne. Polegać to ma na oddawaniu światu swojego jedynego i niepowtarzalnego rodzaju egzystencji. To zaangażowanie powinno wyrażać się także poprzez wychowanie, w którym bardzo ważnym aspektem jest powołanie w człowieku krytycznego myślenia. "Wychowanie musi zrywać z elitą, by wypracować nowy typ kształtowania nowego człowieka, otwarty dla każdego, pozostawiający każdemu wolność w wyborze swego nastawienia, ale przygotowujący do życia zbiorowego ludzi harmonijnych (...)".
Zadaniem personalisty jest zaangażowanie myślą i działaniem wystrzegające się utopii i konformizmu. Człowiek jest człowiekiem dzięki zaangażowaniu. Gdyby nie było w człowieku nic prócz zaangażowania, stałby się on niewolnikiem. Ta filozofia zaangażowania związana jest z pojęciami absolutu i transcendencji człowieka. Bez odniesienia bowiem do absolutu zaangażowanie jest tylko okaleczeniem, organizacją rozpaczy i starzenia się. Człowiek jest też istotą transcendentną czyli stworzony jest, aby przekraczać siebie. Może wyjść poza adaptację i to, co już zdobył i co jest przeszłością. "Postulat przekraczania siebie jest dla życia osobowego tym, czym szybkość dla roweru czy samolotu - podstawą stabilności w ruchu".
Kryzys człowieka według Mouniera polega na jego alienacji. Trzeba zatem przywrócić go samemu sobie i jego losowi. Ma to polegać na rozwoju życia osobowego, i to nie jako izolowanego "ja", ale jako komunikowanie się świadomości. Ta filozofia osoby nie skłania człowieka do izolacji i ucieczki od świata, a przeciwnie, skłaniać ma do aktywnej służby i działania. W tym działaniu gruntowną rolę odgrywać ma zdaniem Mouniera transcendentna świadomość.
Jacques Maritain. Personalizm i wychowanie.

Za człowieka, który w pełni rozwinął personalizm i humanizm na gruncie pedagogicznym, uważa się Jacquesa Maritaina. Jego filozofię określa się mianem katolickiego personalizmu integralnego.
Swe idee odkrył, podobnie jak Wojtyła, u św. Tomasza Z Akwinu. Dla Maritaina osoba to indywidualna substancja natury intelektualnej i rządząca swoimi czynami. Z godnością osoby wiążą się jej prawa, zarówno ludzkie, jak i obywatelskie i społeczno ekonomiczne. Maritain używa także terminu "humanizm wcielenia", mając na myśli dążenie do uczynienia człowieka bardziej ludzkim. Ma być to jednak humanizm teocentryczny, gdyż zdaniem Maritaina Bóg jest centrum człowieka.
Zastosowaniem personalizmu w wychowaniu ma być prowadzenie człowieka w jego dynamicznym rozwoju, które kształtuje go jako osobę. Celem wychowania ma być zdobywanie duchowej i wewnętrznej wolności oraz osiąganie wolności zewnętrznej w życiu społecznym przez podporządkowanie się dobru wspólnemu, co z kolei umożliwia rozwój osoby.
Dla Maritaina "wychowanie człowieka (...) powinno opierać się na chrześcijańskiej koncepcji człowieka (...) dlatego, że koncepcja ta jest najprawdziwszą koncepcją człowieka (...), że nasza cywilizacja jest nią przeniknięta".
Janusz Homplewicz zauważa, że filozofia personalizmu stwarza znakomitą perspektywę dla wychowania. Wiąże się z tym nakaz szacunku dla osoby dziecka niezależnie od wieku. Celem takiego wychowania ma być krystalizowanie się osobowości. Wychowawca postawiony jest wobec faktu osobowości wychowanka, a nie z zadaniem tworzenia jej. Wiąże się to z podkreślaniem kontaktu osobowego w wychowaniu przy postawie otwartości, szacunku oraz uznania autonomii podopiecznego. Trzeba tutaj jednak zauważyć, że dla Homplewicza elementami personalizmu pedagogicznego wyróżniali się w historii wychowania Jan Fryderyk Herbart i Jan Władysław Dawid.
Cechą personalizmu w wychowaniu jest znaczenie spotkania osób. I tak np. dla Tadeusza Gadacza obserwowany kryzys szkoły jest kryzysem osobowym. Oznaczać ma to, że szkoła przestała być wspólnotą nauczycieli i uczniów, gdzie wychowawca prowadzi wychowanków do prawdy, dobra i piękna. Problemem jest tutaj fakt, iż wychowanie nie jest postrzegane w "optyce osobowej". Powinno być ono "spotkaniem osób, mistrza i ucznia, poprzez które otwiera się horyzont wartości, dzięki którym człowiek staje się człowiekiem, bez względu na ideologię czy system społeczny". Ma być to opozycją wobec wychowania w "optyce funkcjonowania", którego cechą jest bezosobowość, obiektywność, przedmiotowość oraz formowanie wychowanka zgodnie z obowiązującymi modelami życia. Wychowawca w "optyce osobowej" jest "mistrzem", którego sama osoba stanowi wyzwanie, na które wychowanek reaguje swą wolną i osobową odpowiedzią. Celem tego wychowania ma być twórcze, dynamiczne i otwarte życie, nie zaś bezruch i "święty spokój" funkcjonalisty.
Drugą podkreślaną cechą wychowania personalistycznego jest jego integralność. Wychowanie personalistyczne jest kształtowaniem człowieka, i nie tyle w sensie rozwoju gatunku, ile doskonalenia indywidualnego człowieka we wszystkich dziedzinach jego życia i działalności. W żadnym razie w personalizmie nie traktuje się społeczeństwa jako podmiotu wychowania, a człowieka jako przedmiotu. Wychowawcy nie tyle kształtują czy rozwijają wychowanka ale bardziej udostępniają mu wartości, stwarzają odpowiednie warunki do ich introcepcji. Wynika to z autonomicznego charakteru osoby oraz z doskonalenia się jedynie przez uczestnictwo, które jest dwustronną otwartością: dawaniem i braniem.
Dla Józefa Majki osoba jest celem wychowania. Krytykuje on twierdzenie, jakoby społeczeństwo było podmiotem, a człowiek przedmiotem wychowania. Wychowawca bowiem ani jakakolwiek instytucja nie rozwija człowieka, ale stwarza warunki do jego rozwoju. Podkreśla on, że prawo do wychowania opiera się na dwóch prawach: do życia i do wolności.
Dla Stefana Wołoszyna personalizm w wychowaniu mieści się w nurcie pedagogiki kultury z Sergiuszem Hessenem na czele. W płaszczyźnie religijno - moralnej przedstawicielami są tutaj Friedrich Foerster i wspomniani wcześniej w pracy Emmanuel Mounier (humanizm personalistyczny) i Jacques Maritain (humanizm integralny). Filozofię pedagogiki kultury obrazuje twierdzenie Diltheya, który uważał, że człowieka można zrozumieć nie przez psychologiczne eksperymenty lecz przede wszystkim przez historię i kulturę, która zaspokaja jego potrzeby.
Franciszek Adamski podkreśla, że w wychowaniu personalistycznym centralnym podmiotem jest osoba pojmowana jako rzeczywistość materialno - duchowa, stanowiąca w pewnym sensie odrębny świat. Cechą osoby jest jedność (materialna i duchowa), świadomość, nieśmiertelność i integralność, co oznacza, że jest ona spójną całością. Wychowanie jest zatem zdaniem Adamskiego kształtowaniem osoby ludzkiej w kierunku jej celu ostatecznego a równocześnie dla dobra społeczności, w której żyje i z której dorobku korzysta. Jednak doskonalenie osoby wychowanka musi być jego dziełem, odznaczać się jego wysiłkiem, aby wobec wartości wychowanek miał stosunek aktywny i uznawał je za swoją własność. Wychowanie personalistyczne jest tutaj wychowaniem do wolności - do wolności wyboru dobra.

Personalizm tomistyczny Jana Pawła II:

Dla Wojtyły "personalizm nie tyle oznacza jakąś teorię osoby czy też teoretyczną naukę o sobie. Posiada on znaczenie w dużej mierze praktyczne i etyczne - chodzi o osobę jako podmiot i przedmiot działania, jako podmiot uprawnień (...)".
Personalizm Jana Pawła II scala dwa typy filozofii: filozofię bytu w ujęciu arystotelesowsko - tomistycznym i filozofię świadomości w ujęciu fenomenologicznym głównie schelerowskim. Tomizm jest tutaj sposobem na analizę bytu i jego istnienia, zaś fenomenologia akcentuje przeżycia i doświadczenia wewnętrzne.
Święty Tomasz z Akwinu odwoływał się do Arystotelesa i świętego Augustyna. Podstawowym nurtem w tomizmie jest ontologia, która omawia prawa rządzące każdym bytem. Cechą tej filozofii jest realizm, polegający na uznaniu, że poznawanie polega na przyswojeniu sobie rzeczywistości istniejącej poza świadomością, a nie na wytwarzaniu tego, co człowiek poznaje. Zdaniem tomistów wszystkie byty są poznawalne na drodze poznania zmysłowego lub umysłowego. Kolejne twierdzenie tomizmu to pluralizm: rzeczywistość składa się z wielu bytów realnie różnych, a nie z jednego (jak uznają moniści) lub Boga (jak twierdzą panteiści). Tomizm jest filozofią teistyczną, co oznacza, że według niego Bóg jest poznawalny a stosunek człowieka do Boga może być rozumnym. Cechą tomizmu jest także hylemorfizm, czyli uznanie, iż człowiek składa się z dwóch czynników: treści i tworzywa. Tworzywo jest podłożem w którym treść występuje, treść zaś tym, co tworzywo określa.
Według Innocentego Bocheńskiego personalizm tomizmu polega na dostrzeżeniu istoty społecznej człowieka. Dobro wspólne jest tutaj nierozerwalnie związane z duchowym i materialnym dobrem indywidualnym jednostki. Społeczeństwo jest zatem naturą człowieczeństwa, a nie "umową społeczną". Wojtyła podkreśla, że święty Tomasz posługuje się pojęciem osoby. Dla niego człowiek to jednostka natury rozumnej, byt wolny i zdolny do wszelkich działań. Osoba realizować ma się tutaj przez myślenie, którego istotą jest twórczość ale przede wszystkim przez miłość, której jest podmiotem i przedmiotem.
W sferze antropologii filozoficznej, której przedmiotem badań jest człowiek, Wojtyła jak inni personaliści odwołuje się do złożoności osoby ludzkiej. Odrzuca on zarówno koncepcje materialistyczne, jak i spirytualistyczne. Człowiek nie jest dla niego tylko organizmem cielesnym, ani tylko duchem. Ta opozycja wobec absolutyzacji materii i ducha kieruje Wojtyłę w kierunku realistycznej koncepcji człowieka wypracowanej przez klasyczny nurt filozofii bytu czyli wspomniany wcześniej tomizm. W swojej antropologii Wojtyła podkreśla także rzeczywistość duszy ludzkiej i jej nieśmiertelność. Osoba jest dla niego przede wszystkim substancją tzn. bytem, którego istocie przysługuje istnienie w sobie. Jest substancją natury rozumnej, zdolnej do poznania umysłowego i porządkowania rzeczywistości.
Dla Wojtyły "Osoba - to ktoś. Człowiek jest osobą z natury (...) i z natury też przysługuje mu podmiotowość właściwa sobie". Człowiek jest tutaj zarówno sprawcą, jak i podmiotem przeżywającym swoją działalność. Do tego w swojej pracy doktorskiej zauważył, że skoro Bóg i człowiek są osobami nie wolno nigdy mówić o osobie, jakby była rzeczą; nie można też redukować jej do zbioru zjawisk emocjonalnych. Jedność człowieka (jego duszy i ciała) i tożsamość jako podmiotu jest możliwa dzięki jego transcendencji. Odkrywa się ona właśnie w czynach i w podmiotowym samostanowieniu, które są "ponad" jako "przekraczanie siebie". Cechą człowieka jako osoby jest świadomość, co oznacza, że człowiek jest podmiotem świadomym siebie i zarazem realizującym siebie, spełniającym się w świadomym działaniu. Kolejną cechą człowieka jest doświadczenie, zaś doświadczalne poznanie osoby wskazuje na bezpośredniość samego poznania.
Przy doświadczeniu odwołuje się Wojtyła do wolności. Człowiek jako osoba sam siebie posiada i sam sobie panuje, ale też sam za siebie i przed sobą odpowiada. Istotą tej wolności jest samostanowienie, dzięki której człowiek przeżywa to, że jest osobą, i to, że jest podmiotem. W tym działaniu człowiek "wspólnie z innymi" ujawnia nowy wymiar siebie jako osoby zwany "uczestnictwem". Na gruncie społecznym podkreśla się tutaj, że w relacji "ja - ty" istnieje też odpowiedzialność osoby za osobę.
Do najważniejszych dzieł personalistycznych Wojtyły należy "Osoba i czyn" z 1969 roku. Badacze podkreślają znaczenie tego dzieła dla zrozumienia całego nauczania Jana Pawła II. Czynem dla Wojtyły jest świadome działanie człowieka, które jest wyrażaniem świadomości. Człowiek jest tutaj podmiotem działania, zaś to działanie jest stawaniem się człowieka. W ten sposób człowiek cały czas kształtuje się i przekształca. W wyrażaniu się w czynie i transcendencji podstawowym aspektem jest wola jako właściwość osoby unaoczniona w samoposiadaniu, samopanowaniu wreszcie samostanowieniu. Wolę definiuje Wojtyła jako władzę wolności osoby.

Kluczowe dla rozważań antropologii pedagogicznej są twierdzenia dotyczące problemu dobra i zła moralnego. Dla Wojtyły człowiek staje się "kimś" i "jakimś" przez swoje czyny czyli działanie świadome. Owocem tego jest właśnie moralność jako "najściślejsza egzystencjalna rzeczywistość związana z osobą jako właściwym sobie podmiotem". Człowiek przez swe czyny staje się dobry lub zły moralnie, co nie oznacza, że jest dobrym lub złym człowiekiem. To stawanie się - najściślej związane z osobą, przesądza o realistycznym charakterze samego dobra lub zła. Moralność jest tą rzeczywistością, która wchodzi w rzeczywistość ludzkich czynów, związanych z naturą podmiotu czyli człowieczeństwem, jak i z faktem, że jest on osobą. W aspekcie pedagogicznym autor zauważa, że "rozumienie celów wychowania wychodzące od "widzenia człowieka w kategoriach somato - psychicznych" z pominięciem jego strony "której na imię osoba" musi prowadzić do wychowania niepełnego, które (...) nie może być w pełni humanistyczne".
W "Miłość i odpowiedzialność" Wojtyła podkreśla, iż każda osoba jest podmiotem myślącym i zdolnym do samostanowienia, a więc może sama określać swe cele. "Tym się tłumaczy również sens wychowania dzieci, jak też wzajemnego wychowywania się ludzi; chodzi (...) o szukanie celów prawdziwych (...) oraz znajdowanie i pokazywanie dróg do ich realizacji". Dodaje jednak, że nigdy nie wolno traktować osoby, jako środka de celu, zwłaszcza jeśli chodzi o małe dzieci.

89.PRAGMATYZM: GŁÓWNI PRZEDSTAWICIELE ITEZY Z UWZGLĘDNIENIEM KONCEPCJIPRAWDY:

PRAGMATYZM[gr.], współcz. kierunek filoz.,wywodzący się zang. empiryzmu, ukształtowany pod koniec XIXw.wStanach Zjedn.; gł. zasady pragmatyzmu sformułował Ch.S. Peirce (How toMake Our Ideas Clear1878); pragmatyzm został spopularyzowany przez W.Jamesa, rozbud. wsystem filoz. przez J. Deweya, kontynuowany m.in. przez G.Meada, C.I. Lewisa, E. Nagla, Ch. Morrisa. Pragmatyzm koncentruje się zwł. Na teorii prawdy, teorii znaczenia oraz zagadnieniach metodologicznych; pragmatyzm postuluje prakt. sposób myślenia idziałania (działanie, zwł. prakt., jako podstawowa kategoria filoz.) oraz metody kryt. rozsądku inauk doświadczalnych; doświadczenie pojmuje jako proces przystosowawczego współoddziaływania organizmu i rzeczywistości (aktywizm wteorii poznania); za kryterium prawdy uznaje użyteczność, uzależniając prawdziwość twierdzeń od ich prakt. skutków. Pragmatyzm wywarł znaczny wpływ na współcz. myśl filoz., psychol., społ. i polit., zwł. amer.; późną odmianę pragmatyzmu stanowi instrumentalizm; inspiracje z pragmatyzmu czerpie operacjonizm.

Pragmatyzm powstał jako reakcja przeciw idealizmowi racjonalistycznemu i metafizycznemu,usiłował przeciwstawić mu bardziej trzeźwy i praktyczny sposób myślenia. Wyrósł w Ameryce. William James najwięcej przyczynił się do jego powstania i był centralną postacią całego ruchu. Ideę i nazwę „pragmatyzmu” wymyślił nie sam James, lecz towarzysz jego młodszych lat, Charles Pierce. James twierdził, że w całym pokoleniu nie było bardziej oryginalnego myśliciela, niż Pierce i że osobiście nikomu nie zawdzięcza tyle, co jemu. Wyznawali te same teorie, niemniej mieli zupełnie inny typ umysłowości i te same teorie nabierały w ich ujęciu innego znaczenia. Różnice te nie mogły nie objawić się w ich teoriach. Pierce, wymyślając pragmatyzm, chciał jako kryterium prawdy wprowadzić przydatność twierdzeń, ale przydatność teoretyczną. James zaś, zgodnie z własną aktywistyczną postawą, pojął ją jako przydatność w postępowaniu. Pierce'owi chodziło w pragmatyzmie o wprowadzenie do filozofii rodzaju eksperymentalnej metody, James'owi zaś o zbliżenie jej do życia. James kładł nacisk napodobieństwo teorii, jakie obaj wyznawali. Pierce zaś, któremu chodziło oprecyzje, podkreślał ich odrębność. Twierdził wręcz, że pragmatyzm w tej postaci, jaką głosił James, jest samobójcza i dla odróżnienia swego stanowi ska przestał nazywać go „pragmatyzmem” i przyjął nazwę „pragmatycyzmu”.
James doszedł do filozofii przez psychologię i w niej dał najpierw wyraz swemu filozoficznemu stanowisku. James twierdził ze wyobrażenia, traktowane przez dawną psychologię jak gdyby były atomami, są w naszej świadomości coraz inne, zależnie od tego, w jakim znajdują się zespole. A co jeszcze ważniejsze nie ma wogle odrębnych wyobrażeń. Jedne łączą się z drugimi, jeden przechodzą nieustannie w drugie. Świadomość ma charakter ciągły, podobna jest do płynnego strumienia. „Strumień świadomości” - był to nowy termin Jamesa, najdobitniej oddający jego rozumienie psychiki. Jeśli zaś, taka jest natura świadomości, to asocjacjonizm, który do nie dawna uchodził za najwyższy wyraz naukowości, jest błędem. Jest bowiem atomizmem; wyobrażenia traktuje jako atomy psychiczne, a kojarzenie jako prawo nimi rządzące. Pragmatyzm Jamesa miał charakter wolnościowy, tolerancyjny, demokratyczny, humanistyczny; a u zwolenników jego charakter ten częściowo utracił. U James łączył się z metafizyką i religią, wielu zaś z jego zwolenników odrzucało wszystkie jego implikacje metafizyczne ireligijne - i wtedy pragmatyzm stawał się postacią sceptycyzmu i relatywizmu. James najsilniej oddziaływał swym pragmatyzmem. Ale oddziałał również pomysłami metafizycznymi, przyczynił się do wzmożenia indywidualizmu i woluntaryzmu, irracjonalizmu, a nawet fideizmu. Dał bodziec do badań psychologicznych nadreligią i do liczenia się w nich z wolą więcej niż z intelektem. Ale może najsilniej oddziałał swą psychologią w szczególnością ogólną teorią „strumienia świadomości” anty atomistyczna jej traktowaniem.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
odpowiedzi na pytania z filozofii, Studia, Oligofrenopedagogika - st. licencjackie, Filozofia-zagadn
Pytania filozoficzne, Pytania filozoficzne:
kolokwium pytania filozofia, Semestr 2, MATERIAŁY BUDOWLANE
pytania filozoficzne 4
pytania filozoficzne 4
pytaniam filozoficzne 7, Egzystencjalizm (XiX -XX)
filozofia - pytania, Filozofia
Fundamentalne pytania filozofii wartości
pytania filozoficzne 6, Filozofia moralna Kanta
pytania z filozofii zrobione, filozofia
Pytania z Filozofi z roku 2010, UEP fir 3semestr
Pytania, Filozofia, Rok IV, polityczna
Filozofia opracowane pytania, Filozofia
pytania filozofia, Pedagogika przedszkolna(licencjat)
pytania z filozofii, TIF prezentacje
Pytania Filozofia
pytania z filozofii, SWPS, Truskawka SWPS, 1 rok
Pytania z filozofii 2008, Filozofia na studia pedagogiczne

więcej podobnych podstron