Podstawowe problemy makroekonomiczne.
Makroekonomia zajmuje się zachowaniem gospodarki jako całości czy też zmianami szeroko traktowanych wielkości agregatowych występujących w życiu gospodarczym. Jest to badanie ogólnego poziomu produkcji, zatrudnienia, bezrobocia i cen w danym kraju, powiązania gospodarki z otoczeniem zewnętrznym czyli z innymi krajami, a więc wymianę handlową, proporcje i pojęcia dotyczące tworzenia i podziału PNB oraz ogólne tendencje importu i eksportu.
Efektywność makroekonomiczna rozstrzyga o sukcesie lub niepowodzeniu całych narodów. Kraje, w których wzrost dokonuje się szybko i bez poważniejszych zaburzeń równowagi (jak np. Japonia czy Niemcy Zachodnie), są powszechnie podziwiane, a ich mieszkańcy cieszą się coraz wyższą i nadal rosnącą stopą życiową. Na przeciwległym biegunie znajdują się kraje przeżywające stagnację, zdające się grzęznąć w ogromnej inflacji i gigantycznych deficytach handlowych i płatniczych.
Makroekonomia jest ważnym przedmiotem również i dlatego, że każdy kraj ma możność wywierania istotnego wpływu na efekty ekonomiczne swej działalności gospodarczej za pomocą polityki gospodarczej - przez kształtowanie wydatków, opodatkowania, zmiany podaży pieniądza.
Współcześnie podstawowym miernikiem sukcesu gospodarczego kraju jest zdolność do generowania wysokiego poziomu i szybkiego wzrostu produkcji dóbr i usług ekonomicznych. Wiele jest miar poziomów produkcji, najpełniejszą jest jednak produkt narodowy brutto (PNB). PNB to miernik wartości rynkowej wszystkich wytworzonych w ciągu roku dóbr i usług. PNB można wyrażać albo w cenach bieżących, co daje nam PNB nominalny, albo z poprawką ze względu na inflację, a to daje PNB realny. Zmiany PNB realnego są najlepszą i najbardziej dostępną miarą poziomu i wzrostu produkcji
Produkt potencjalny , to maksymalny PNB osiągalny i dający się utrzymać, albo PNB osiągany przy wysokim poziomie zatrudnienia. Kategoria produktu potencjalnego opiera się na poglądzie, że kiedy produkcja i zatrudnienie są bardzo wysokie (a wobec tego bezrobocie jest bardzo niskie), zaczyna gwałtownie rosnąć inflacja (albo stopa wzrostu cen). Analogicznie, przy wysokim poziomie bezrobocia inflacja przygasa. Gdzieś pośrodku leży progowa stopa bezrobocia, zwana naturalną stopą bezrobocia. Gdyby bezrobocie spadło poniżej tej stopy progowej czy naturalnej, inflacja zaczęłaby rosnąć.
Wszystkie gospodarki narodowe są otwarte: importują i eksportuja dobra i usługi; zapożyczają się za granicą lub też udzielają zagranicznych pożyczek; naśladują cudzoziemskie wynalazki lub sprzedają obcym kulturom własne nowe pomysły. W normalnych okresach nasz eksport i import pozostają mniej więcej w równowadze, zaś eksport netto czyli różnica między pieniężną wartością eksportu i importu jest tylko drobnym ułamkiem naszego PNB. Od czasu do czasu nasz bilans handlowy podlega wstrząsom. Cykle gospodarcze występujące w kraju lub za granicą gwałtowne zwyżki lub zniżki cen ropy naftowej, większe zmiany stóp procentowych, embargo - wszystkie te zjawiska mogą powodować szybsze i większe zmiany w eksporcie netto. W takich przypadkach kurs waluty danego kraju może gwałtownie spadać lub rosnąć.
Makroekonomia obejmuje decyzje wyboru między alternatywnymi podstawowymi celami. Żaden kraj nie może jednocześnie utrzymywać wysokiej konsumpcji i wysokiej stopy wzrostu. Obniżenie wysokiej stopy inflacji wymaga albo okresu dużego bezrobocia i niskiej produkcji, albo ingerowania w funkcjonowanie wolnych rynków za pomocą narzędzi polityki płac i cen. Te trudne wybory są przykładem decyzji, jakie muszą podejmować twórcy polityki makrogospodarczej w każdym kraju.
Najtrudniejszym ze wszystkich problemów makroekonomicznych jest konieczność dokonywania krótkookresowego wyboru między inflacją a bezrobociem.
Cele i narzędzia makroekonomii.
Cele:
W gospodarce rynkowej efekty makroekonomiczne ocenia się pod kątem widzenia realizacji pewnych grup zadań.
Głównymi celami makroekonomicznymi są:
Po pierwsze wysoki i rosnący poziom PNB, wzrost poziomu stopy życiowej, wzrost poziomu satysfakcji społecznej, a więc wzrost poziomu konsumpcji oraz produkcji, którą możemy uzyskiwać. PNB powinien być wysoki w stosunku do potencjalnego PNB, tj. maksymalnego dającego się utrzymać poziomu produkcji albo poziomu produkcji przy wysokim zatrudnieniu.
Po drugie chodzi o wysoki poziom zatrudnienia i niski bezrobocia, zapewnienie dobrej i wysoko płatnej pracy wszystkim, którzy chcą pracować.
Ponadto chodzi o ustabilizowany albo rosnący w łagodnym tempie poziom cen, jednakowo przy cenach i płacach wyznaczanych działaniem wolnych rynków.
Ostatnim celem makroekonomii są stosunki gospodarcze z zagranicą charakteryzujące się stabilnością kursu waluty i zbilansowaniem (w mniejszym lub większym stopniu) eksportu i importu.
Tylko niewielu krajom udało się osiągnąć te cele, kraje najbardziej rozwinięte ciągle jednak szukają środków, które umożliwiłyby ich pełniejsze osiągnięcie.
Cele w skali makroekonomicznej nie są zbyt kontrowersyjne. Ale jak można je najlepiej zrealizować? Jakie są możliwe wybory, dostępne dla kraju pragnącego poprawić osiągnięcia w skali makroekonomicznej? Odpowiedź na te pytania zależy po części od narzędzi polityki makroekonomicznej.
Narzędzie polityki to pewna zmienna ekonomiczna, pozostająca pod bezpośrednią kontrolą rządu; zmieniając narzędzia polityki oddziałujemy na jeden lub więcej celów makroekonomicznych.
Narzędzia:
Każdy kraj rozporządza szerokim wachlarzem instrumentów (narzędzi) polityki gospodarczej, które można stosować w celu realizacji swoich zadań makroekonomicznych. Najważniejszymi są:
Polityka fiskalna, dotycząca wydatków rządowych i opodatkowania. Wydatki rządowe oddziałują na relatywną wielkość konsumpcji zbiorowej i prywatnej. Podatki ściągają część dochodów i obniżają wydatki prywatne, mogą jednak również wpływać na inwestycje i produkt potencjalny. Polityka fiskalna oddziałuje na globalne wydatki i w ten sposób wywiera wpływ na faktyczny realny PNB i na inflację, przynajmniej w krótkim okresie.
Polityka monetarna, którą prowadzi bank centralny, określa podaż pieniądza. Zmiany podaży pieniądza. Zmiany podaży pieniądza wywołują ruch stóp procentowych w dół lub w górę i wywierają wpływ na wydatki dokonywane na pozycje takie, jak maszyny czy budynki. Najważniejsze są tu inwestycje w budownictwo mieszkaniowe i przemysł; rosną one lub się zmniejszają zależnie od tego, czy bank centralny danego kraju obniża stopy procentowe czy je podwyższa. Polityka monetarna wywiera istotny wpływ zarówno na PNB faktyczny, jak i potencjalny.
Polityka dochodowa wyraża podejmowane przez rząd wysiłki, których celem jest hamowanie inflacji przez bezpośrednie oddziaływanie na ruch płac i cen.
Polityka stosunków gospodarczych z zagranicą - interweniowanie w kursy walutowe, polityka handlowa np. ograniczanie importu i eksportu przez cła lub wyznaczanie kwot wywozowych lub przywozowych itd., a nawet i polityka pieniężna oraz fiskalna - dąży do utrzymania równowagi na rynkach walutowych i do unikania nadmiernej rozpiętości między importem a eksportem.
Globalna podaż i globalny popyt.
Istnieją pewne zmienne polityczne czyli narzędzia makroekonimiczne.
Istnieją również zmienne zewnętrzne, czyli zmienne wyznaczane na zewnątrz układu makrogospodarczego. Zmienne takie jak klimat, pogoda czy liczba ludności uważa się na ogół za wyznaczane przede wszystkim przez siły pozaekonomiczne.
Ostatni zbiór zmiennych stanowią zmienne indukowane, wyznaczane przez sam układ gospodarczy. W zmiennych indukowanych zawierają się wszystkie cele polityki makroekonomicznej: produkcja, zatrudnienie, poziom cen i eksport netto.
Zatem zmienne polityczne i zmienne ekonomiczne są to nakłady wywierające wpływ na makrogospodarkę, natomiast zmienne indukowane to efekty wytwarzane w wyniku makrogospodarki.
Jeżeli np. założymy, że przedmiotem naszych rozważań są podaż i popyt na pszenicę, to zmiennymi egzogenicznymi są: pogoda (wpływająca na krzywą podaży) i gusty (wpływające na krzywą popytu). Zmiennymi politycznymi będą natomiast decyzje dotyczące tego, czy nabywać zboże dla magazynów rządowych i czy sprzedawać je np. Rosjanom. Zmiennymi indukowanymi są cena i ilość zboża.
Nazwą globalnej podaży określamy tę wielkość produkcji, którą wytworzą i sprzedadzą podmioty gospodarcze przy danych istniejących cenach, mocy wytwórczej i kosztach. Ogólnie rzecz biorąc jednostki gospodarujące będą dążyły do tego, by wielkość ich produkcji odpowiadała wielkości ich potencjalnego produktu. (Produktem potencjalnym danej gospodarki jest ta maksymalna ilość, którą może ona wytworzyć bez uruchomienia inflacji.) Jeżeli jednak ceny i wydatki są niskie, przedsiębiorstwa mogą wytwarzać mniej, niż wynosi ich potencjalny produkt; w sytuacji natomiast, gdy ceny i popyt są wysokie, przedsiębiorstwa mogą przez jakiś czas wytwarzać ilości większe od swego potencjalnego produktu.
Z tej definicji widać jasno, że globalna podaż jest ściśle związana z poziomem potencjalnego produktu.
Co więc wpływa na potencjalny produkt, i - co za tym idzie - wyznacza globalną podaż?
Globalna podaż jest wyznaczana przez wielkość nakładów produkcyjnych (spośród których najważniejsze to praca i kapitał) oraz przez efektywność stosowanych kombinacji owych nakładów (tzn. przez istniejące w danym społeczeństwie technikę i technologię).
Mianem globalnego popytu określamy tę sumę, którą - przy danych cenach, dochodach oraz innych zmiennych ekonomicznych - wydadzą konsumenci, przedsiębiorstwa oraz rząd.
Globalny popyt mierzy zatem łączne wydatki dokonywane przez różne podmioty w gospodarce: na samochody nabywane przez konsumentów, czołgi kupowane przez rząd, ciężarówki kupowane przez przedsiębiorstwa itd. Do sił wyznaczających globalny popyt należą takie czynniki, jak poziom cen, dochody ludzi, oczekiwania dotyczące przyszłości, a także zmienne polityczne, takie jak podatki, zakupy rządowe czy podaż pieniądza.
Oświata i wykształcenie, badania i rozwój, wyczerpywanie się zasobów ropy naftowej, minerałów i gruntów ornych - wskutek oddziaływania każdego z tych czynników na przyszłość pozostanie zmniejszony lub zwiększony zasób użytecznych nakładów kapitałowych. W ten sposób interakcje globalnej podaży i globalnego popytu mają sprzężenie zwrotne, wywierające wpływ na globalną podaż w gospodarce.
Opadająca krzywa obrazuje funkcję globalnego popytu, czyli funkcję AD. Mówi nam, ile wszystkie podmioty w gospodarce - konsumenci, przedsiębiorstwa, rząd - kupią przy różnych poziomach ogólnego wskaźnika cen.
Rosnąca krzywa jest krzywą AS czyli funkcją globalnej podaży. Krzywa ta wyraża zależność pomiędzy cenami, jakie będą sobie liczyć przedsiębiorstwa, a wielkością wytwarzanego i sprzedawanego przez nie produktu.
Zestawiając ze sobą AD i AS, możemy znaleźć odpowiadające równowadze wartości zagregowanej ceny i ilości - możemy znaleźć te wielkości realnego PNB i CPI (wskaźnik cen konsumpcyjnych), które będą się utrzymywać w pewnym okresie. Jeżeli dane są siły wyznaczające AS i AD, to całość gospodarki znajduje się w równowadze w punkcie E. Jedynie w tym punkcie usatysfakcjonowani są zarówno kupujący jak i sprzedawcy. Tylko w punkcie E ogólny poziom cen jest akurat taki, że nabywcy są gotowi kupić dokładnie tyle, ile sprzedawcy są gotowi wytworzyć i sprzedać.
Krzywa globalnego popytu jest opadająca, co wskazuje, że wielkość wydatków rośnie w miarę spadku ogólnego poziomu cen. Przyczyny tego należy szukać w wydatkach konsumpcyjnych gospodarstw domowych. Kiedy wyrażona w pieniądzu cena kupowanych przez nas rzeczy spada, nasz dochód pieniężny pozwala nam na zakup większej liczby jednostek żywności, odzieży czy książek. Jeżeli np. CPI spadnie o 5%, prawdopodobnie niektóre ze składników naszego dochodu i majątku wcale nie spadną; nasze płace mogą być ustalone umownie na rok czy dłużej, a wartość pieniężna naszych zasobów może wcale nie spaść. Wobec tego nasza realna siła nabywcza rośnie, a nasze realne wydatki na konsumpcję najprawdopodobniej wzrosną. Nawet z chwilą, kiedy zacznie działać sprzężenie zwrotne między obniżonym poziomem cen a naszym dochodem (gdy dochód ten obniży się wskutek spadku płac), zapewne stwierdzimy, że pieniężna wartość naszego majątku (gotówka, papiery wartościowe, wkłady na kontach bankowych) nie spada w tym samym stopniu co poziom cen. Spadek ogólnego poziomu cen prowadzi zatem do wyższej konsumpcji realnej i wyższego popytu całkowitego, czyli krzywa AD opada.
Podsumowując, możemy stwierdzić, że w krótkim okresie, w ciągu kilku miesięcy czy kilku lat, krzywa globalnej podaży jest rosnąca. Jej dodatnie nachylenie odzwierciedla fakt, że przedsiębiorstwa mają do czynienia z cenami niektórych nakładów stosunkowo sztywnymi w ciągu krótkiego okresu - z płacami ustalonymi w umowach o pracę, czynszami za budynki lub regulowanymi cenami energii, wody itp.
W długim okresie nie ma takich „zamrożonych” składników kosztów. W miarę postępujących przystosowań kosztów reakcja wielkości produkcji na przesunięcia popytu jest coraz słabsza, reakcja cen zaś coraz silniejsza. Długookresowa krzywa AS okaże się praktycznie pionowa.
Globalny popyt jest siłą napędzającą krótkookresowe zmiany produkcji realnej. W bardzo długim okresie jednak wielkością produkcji realnej rządzi głównie produkt potencjalny, zaś globalny popyt wywiera wpływ przede wszystkim na poziom cen.
W skrajnych przypadkach może wystąpić zjawisko „szoku podażowego”.
Szok podażowy jest rozumiany jako gwałtowne przesunięcie się w górę krzywej AS. Przynosi on w rezultacie zwyżkę cen w połączeniu ze spadkiem produkcji. Szoki podażowe prowadzą więc do pogorszenia stopnia realizacji wszystkich głównych celów polityki makroekonomicznej.
Pomiar PNB jako miernika efektów gospodarki.
Jednym z najważniejszych pojęć w ekonomii jest produkt narodowy brutto (PNB), wyrażający łączną wartość produkcji danego kraju, tzn. bierzemy pod uwagę tylko to, co zostało wytworzone dzięki naszemu majątkowi, przy czym majątek ten może znajdować się również za granicą, tzn. będziemy odejmować to, co stanowi przychód z inwestycji zagranicznych w Polsce i dodawać to, co stanowi wynik naszych inwestycji kapitałowych za granicą. (Należy jednak zaznaczyć, że na razie nasze zaangażowanie w inwestycjach zagranicznych jest niewielkie). Za jego pomocą mierzymy ekonomiczne efekty całej gospodarki.
Pojęcie PNB jest niezbędnym krokiem wstępnym do rozpatrywania wielkich problemów bezrobocia, inflacji i wzrostu gospodarczego.
W naszych czasach istnieje jednak obawa, że wzrost w kategoriach czysto materialnych może się dokonywać kosztem jakości życia i jakości środowiska.
Mierzenie PNB jest dzisiaj niezbędnym warunkiem istnienia makroekonomicznej teorii oraz prowadzenia polityki makroekonomicznej.
PNB może być liczony trzema metodami:
PNB mierzone przez produkcję - wartość towarów i usług finalnych wytworzonych w ciągu roku w kraju.
PNB mierzony przez dochody mieszkańców danego kraju pochodzące z bieżącej produkcji towarów i usług (liczone są tylko te dochody, które powstają w związku z produkcją np. zyski przedsiębiorców, dywidendy akcjonariuszy powstałe w oparciu o produkcję).
PNB mierzony przez wydatki jest to suma wydatków na towary konsumpcyjne trwałego i nietrwałego użytku, wydatków na inwestycje produkcyjne (budowa fabryk, środki transportu) i inwestycje mieszkaniowe oraz wydatki rządu na szczeblu krajowym i terenowym (gmina, powiat).
Wydatki inwestycje wydatki
gospodarstwa + przedsiębiorstw + rządowe
domowego inwestycje w
budowę mieszkań
PNB wytworzony i podzielony.
Produkt wytworzony - ilość wytworzonych produktów w ciągu roku.
Produkt podzielony - ilość produktów wytworzona + dodatnia różnica między importem i eksportem.
Jeżeli eksport jest większy od importu to produkt wytworzony będzie zmniejszał dochód narodowy do podziału (między społeczeństwo). Jesteśmy zainteresowani większym eksportem, bo stanowi to element zwiększający produkcję, poszerzający rynek zbytu. Stąd działania państwa zmierzają do powiększenia eksportu za pomocą:
dopłat do eksportu,
polityczna stymulację gospodarki - np. sytuacja Austrii (negatywna stymulacja) i odwrotnie Chiny - płacą zapewniając możliwość eksportu do Chin.
Dynamika PNB i jej znaczenie.
Wskaźnik dynamiki wzrostu produktu - władza państwowa bywa rozliczana z dynamiki wzrostu. (Chiny - 10%, Polska znalazła się na 5 miejscu atrakcyjności inwestycyjnej.
W 1998 r. - 10 mld. inwestycji zagranicznych, w 1999 - 8 mld., na 2000 r przewiduje się inwestycje zagraniczne na ok. 16 mld.). Miarą wzrostu są stałe ceny, gdyż operowanie cenami bieżącymi zawierałoby inflację. Stąd stosuje się tzw. deflator, czyli wskaźnik służący pominięciu inflacji.
Czynniki wpływające na poziom PNB.
PKB stosowany jest jako miernik poziomu produkcji, czyli to, co zostało wyprodukowane w ciągu roku w kraju. Obejmuje nowo wytworzone produkty i usługi łącznie z amortyzacją.
PKN - (PKB - amortyzacja), jest bardziej poprawny ekonomicznie gdyż uwzględnia tzw. moralne zużycie parku maszynowego.
Wyróżniamy szereg sposobów naliczania kosztów amortyzacji. Amortyzacja liniowa, gdy jednakowy procent zużycia stosowany przez cały okres użytkowania obiektu, progresywna, gdy stawki procentowe rosną stopniowo, przed końcem zużycia są największe i degresywna, gdy wychodzimy od wysokich stawek, mniej więcej w połowie zużycia rozliczone jest około 80% wartości środka trwałego. Jest to wygodny sposób stymulujący postęp techniczny, bo wcześniej możemy wycofać maszynę z eksploatacji. W Japonii stosuje się ją w tych dziedzinach, w których państwo chce wymusić, przyspieszyć postęp techniczny. W statystyce przyjmujemy zwykle, iż do PKB wliczamy również amortyzację. Miarą wzrostu są stałe ceny, gdyż operowanie cenami bieżącymi zawierałoby inflację. Stąd stosuje się tzw. deflator, czyli wskaźnik służący pominięciu inflacji. Możemy mówić o produkcie wytworzonym stanowiącym ilość wytworzonych produktów w ciągu roku i Produktem podzielonym, gdy ilość produktów wytworzonych zostanie powiększona o dodatnią różnicę między importem i eksportem.
Jeżeli eksport jest większy od importu to produkt wytworzony będzie zmniejszał dochód narodowy do podziału (między społeczeństwo). Jesteśmy zainteresowani większym eksportem, bo stanowi to element zwiększający produkcję, poszerzający rynek zbytu. . Stąd działania państwa zmierzają do powiększania eksportu za pomocą np. dopłat do eksportu Innym czynnikiem jest stymulacja gospodarki przez politykę. Negatywnym przykładem może być aktualna sytuacja Austrii, gdzie zmiana partii rządzącej i premiera prowadzą do represji ekonomicznych ze strony państw Unii Europejskiej. Sytuację odwrotną możemy zaobserwować w Chinach, które wykorzystując rozmiary państwa jako dużego rynku zbytu , korzystają z różnego rodzaju subwencji dając w zamian zapewnienie o możliwości eksportu do Chin. Im bowiem większy PBK tym większe możliwości zaspokajania potrzeb własnych. Analiza krzywej Lorentza pokazuje zróżnicowanie między dochodami osiągniętymi w danym społeczeństwie. Przyjmując wariant, że 98% posiada 2% dochodu, czyli 2% zatrudnionych posiada 98% dochodu narodowego, obserwowane zapewne byłoby duże niezadowolenie społeczne, czyli nastąpiłaby sytuacja niesprzyjająca rozwojowi kraju. Tak więc zróżnicowanie dochodów będzie stymulowało rozwój gospodarczy, jeśli będzie społecznie akceptowalne. Ludzie zarabiający dużo będą mogli więcej przeznaczyć na inwestycje.
Drugim czynnikiem stymulującym wzrost PNB jest cały majątek, jakim dysponuje społeczeństwo - czy ma dobrze rozwiniętą infrastrukturę techniczną, sieć dróg itd., wpływa to na poziom satysfakcji związany z poziomem dochodu narodowego. Istotne jest również jak długo musimy pracować, ile włożyć pracy, żeby ten dochód narodowy wytworzyć - w jednym kraju jest to 35 godzin tygodniowo, w innym 45 godzin tygodniowo. Wskaźnik ten uwzględnia również długość wykorzystanego urlopu wypoczynkowego, okres przejścia na emeryturę. Ten miernik jest jednak niewystarczający, bo nie uwzględnia poziomu bezpieczeństwa, stopnia demokracji, poziomu opieki medycznej. ONZ pracuje nad syntetycznym wskaźnikiem, który by to mierzył, lecz dotychczas jeszcze nie ma takiego wskaźnika.
Praca + ziemia + kapitał to podstawowe czynniki wpływające na rozwój gospodarczy, a więc i na PNB. Czynniki te ulegają ciągłym wahaniom. Szczególnie duże są wahania dwóch czynników - siły roboczej i kapitału. Potrzebne jest systematyczne powiększanie tych elementów. Aby było efektywne musi istnieć postęp techniczny, który może doprowadzić do tego, że wzrost dochodu wiąże się ze wzrostem produkcji.
Inwestycje to kolejny czynnik generujący wzrost PBK, bo pozwala na stworzenie nowych miejsc pracy, a co za tym idzie wzrost produkcji i wzrost produktu.
Możemy powiedzieć, że państwa będące w tzw. zaklętym kręgu ubóstwa to takie, które skonsumują wszystko co wytworzą.
Przedstaw zależności między konsumpcją a oszczędzaniem.
Konsumpcja i oszczędzanie to dwa elementy stanowiące dochód jakim dysponujemy, jednak ich rozdział w każdym budżecie jest inny. To ile dane gospodarstwo domowe przeznacza na konsumpcję w dużej mierze zależy od poziomu osiąganego dochodu. Jeżeli mamy dochód niewielki, to wystarcza nam on jedynie na rzeczy niezbędne, takie jak żywność czy czynsz za mieszkanie, czyli nasz dochód w całości jest konsumowany. W miarę wzrostu dochodu zwykle kupujemy lepszą jakościowo żywność i w większej ilości. Istnieją jednak granice tych dodatkowych pieniędzy wydawanych na żywność, w rezultacie w miarę wzrostu dochodu procentowy udział konsumpcji spada. Możemy również zaobserwować, iż wraz z wzrostem dochodu pojawiają się oszczędności i ich udział rośnie bardzo szybko w miarę wzrostu dochodu. Oszczędności to ta część dochodu, która nie jest konsumowana. Stąd powstaje zależność, iż ludzi bogaci oszczędzają więcej w stosunku do biednych, których oszczędności mogą być nawet zerowe lub ujemne, w przypadku, gdy wydają więcej niż zarobili. Ma to miejsce wtedy, gdy nie mając wystarczającego dochodu na pokrycie bieżących potrzeb konsumpcyjnych zadłużają się, bądź wyprzedają swój majątek i żyją z wcześniejszych oszczędności. Zarówno więc konsumpcja jak i oszczędności zależą od osiąganego poziomu dochodu. Przedstawiając tę zależność graficznie, możemy powiedzieć, iż linia przebiegająca pod kątem 45 stopni wyznacza nam punkt zrównania, w którym konsumpcja stanowi 100% osiąganego dochodu, czyli dana rodzina nie zaciąga długów, ale też nie oszczędza. W sytuacji gdy funkcja konsumpcji znajduje się powyżej linii 45 stopni, dana rodzina przeznacza więcej niż 100 % swojego dochodu na konsumpcję i zaciąga długi. Poniżej zaś dane gospodarstwo rodzinne poza konsumpcją spożytkuje swój dochód na oszczędności. W takiej sytuacji gdy dane gospodarstwo domowe decyduje o poziomie swojej konsumpcji opiera się w dużej mierze na perspektywach dochodów w długim okresie czasu, to jest wtedy, gdy istnieją dobre prognozy co do uzyskiwania takich samych lub większych dochodów w przyszłości, np. związanych z awansem na lepiej płatne i pewne stanowisko. Inaczej na pewno będzie wyglądać konsumpcja, gdy zmiany w dochodzie mają charakter krótkotrwały, np. związany z premią. Kolejnym bardzo ważnym czynnikiem określającym wielkość konsumpcji jest stan majątkowy danego gospodarstwa domowego np. w momencie posiadania na koncie bankowym bardzo dużych oszczędności i wydając więcej niż wynosi nasz miesięczny dochód, nie zagrozimy naszej ogólnej sytuacji materialnej. Poza tym, o wielkości naszej konsumpcji decydują inne czynniki, tzw. czynniki społeczne, czyli wszystkie te uwarunkowania, mające wpływ na naszą ocenę aktualnej i przyszłej sytuacji ekonomicznej zarówno rodziny jak i państwa - w sytuacji, gdy spodziewamy się, iż państwo zapewni nam dostatnią egzystencję na czas emerytury nie musimy oszczędzać dla zapewnienia sobie tego samego standardu życia. Funkcja oszczędności skonstruowana jest w oparciu o fakt, iż dochód pomniejszony o konsumpcję równy jest oszczędnościom. Czasem, mając określony cel, np. zakup samochodu decydujemy się świadomie na zmniejszenie naszej konsumpcji i powiększenie oszczędności, aż do momentu osiągnięcia celu. Można też stwierdzić, iż tak jak perspektywa powiększenia dochodu wpływa na poziom konsumpcji, tak też nasze oczekiwania zysków z trafnie ulokowanych oszczędności , np. podwyższona stopa procentowa lokat w banku, wpłyną na to, że zaoszczędzimy więcej. Dodatkowym elementem, który deformuje nasze decyzje o konsumpcji czy oszczędzaniu są nasze nawyki. Dla przykładu, jedni palą papierosy i nie zrezygnują z tego wydatku, dla innych takim koniecznym zakupem jest np. kawa.
Reasumując, mogę powiedzieć, iż również w skali całego społeczeństwa na poziom konsumpcji jak i oszczędności ma przede wszystkim poziom osiąganego dochodu, oczekiwania dotyczące przyszłości, stan majątkowy danego kraju, a także różnorodne czynniki pozaekonomiczne np. nawyki danego społeczeństwa.
Czynniki wyznaczające konsumpcję.
Konsumpcja i oszczędzanie to dwa elementy stanowiące dochód jakim dysponujemy, jednak ich rozdział w każdym budżecie jest inny. To ile dane gospodarstwo domowe przeznacza na konsumpcję w dużej mierze zależy od poziomu osiąganego dochodu. Jeżeli mamy dochód niewielki, to wystarcza nam on jedynie na rzeczy niezbędne, takie jak żywność czy czynsz za mieszkanie, czyli nasz dochód w całości jest konsumowany. W miarę wzrostu dochodu zwykle kupujemy lepszą jakościowo żywność i w większej ilości. Istnieją jednak granice tych dodatkowych pieniędzy wydawanych na żywność, w rezultacie w miarę wzrostu dochodu procentowy udział konsumpcji spada. Możemy również zaobserwować, iż wraz z wzrostem dochodu pojawiają się oszczędności i ich udział rośnie bardzo szybko w miarę wzrostu dochodu. Oszczędności to ta część dochodu, która nie jest konsumowana. Stąd powstaje zależność, iż ludzi bogaci oszczędzają więcej w stosunku do biednych, których oszczędności mogą być nawet zerowe lub ujemne, w przypadku, gdy wydają więcej niż zarobili. Ma to miejsce wtedy, gdy nie mając wystarczającego dochodu na pokrycie bieżących potrzeb konsumpcyjnych zadłużają się, bądź wyprzedają swój majątek i żyją z wcześniejszych oszczędności. Przedstawiając tę zależność graficznie, możemy powiedzieć, iż linia przebiegająca pod kątem 45 stopni wyznacza nam punkt zrównania, w którym konsumpcja stanowi 100% osiąganego dochodu, czyli dana rodzina nie zaciąga długów, ale też nie oszczędza. W sytuacji gdy funkcja konsumpcji znajduje się powyżej linii 45 stopni, dana rodzina przeznacza więcej niż 100 % swojego dochodu na konsumpcję i zaciąga długi. Poniżej zaś dane gospodarstwo rodzinne poza konsumpcją spożytkuje swój dochód na oszczędności. W takiej sytuacji gdy dane gospodarstwo domowe decyduje o poziomie swojej konsumpcji opiera się w dużej mierze na perspektywach dochodów w długim okresie czasu, to jest wtedy, gdy istnieją dobre prognozy co do uzyskiwania takich samych lub większych dochodów w przyszłości, np. związanych z awansem na lepiej płatne i pewne stanowisko. Inaczej na pewno będzie wyglądać konsumpcja, gdy zmiany w dochodzie mają charakter krótkotrwały, np. związany z premią. Kolejnym bardzo ważnym czynnikiem określającym wielkość konsumpcji jest stan majątkowy danego gospodarstwa domowego np. w momencie posiadania na koncie bankowym bardzo dużych oszczędności i wydając więcej niż wynosi nasz miesięczny dochód, nie zagrozimy naszej ogólnej sytuacji materialnej. Poza tym, o wielkości naszej konsumpcji decydują inne czynniki, tzw. czynniki społeczne, czyli wszystkie te uwarunkowania, mające wpływ na naszą ocenę aktualnej i przyszłej sytuacji ekonomicznej zarówno rodziny jak i państwa - w sytuacji, gdy spodziewamy się, iż państwo zapewni nam dostatnią egzystencję na czas emerytury nie musimy ograniczać konsumpcji o oszczędności dla zapewnienia sobie tego samego standardu życia w przyszłości. Czasem, mając określony cel, np. zakup samochodu decydujemy się świadomie na zmniejszenie naszej konsumpcji. Dodatkowym elementem, który deformuje nasze decyzje o konsumpcji są nasze nawyki. Dla przykładu, jedni palą papierosy i nie zrezygnują z tego wydatku, dla innych takim koniecznym zakupem jest np. kawa. Reasumując, mogę powiedzieć, iż również w skali całego społeczeństwa na poziom konsumpcji ma przede wszystkim wpływ poziom osiąganego dochodu, oczekiwania dotyczące przyszłości, stan majątkowy danego kraju, a także różnorodne czynniki pozaekonomiczne np. nawyki danego społeczeństwa.
Rola inwestycji i przyczyny niestabilności inwestycji.
Już z samej definicji funkcji inwestycje służą osiągnięciu dodatkowego zysku .
Inwestycje przedsiębiorstw w budowę nowych fabryk, czy kupno nowych urządzeń produkcyjnych mają na celu powiększenie przyszłych wpływów osiąganych przez przedsiębiorstwo. Inwestycję są więc drogą do powiększania majątku danego kraju, tworząc zasoby budynków i urządzeń, co w długim okresie wspomaga rozwój gospodarczy. Decyzje inwestycyjne są już procesem bardziej skomplikowanym, bo głównie opierają się na ryzyku. Jeśli chcemy osiągnąć zwiększone wpływy w przyszłości, już dziś musimy ponieść wydatki w oparciu jedynie o przewidywania co do przyszłego popytu na dany produkt. Również przypuszczenia, że koszty związane z inwestycjami a więc poziom stóp procentowych i podatków, utrzymają się na poziomie wkalkulowanego ryzyka i będą niższe od przewidywanych wpływów. Podejmując decyzje o inwestycji przedsiębiorca musi dokonać oceny przyszłej sytuacji gospodarczej kraju, jej stabilności. Przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych istotna jest zwłaszcza realna stopa procentowa, czyli skorygowana o stopień inflacji. Przykładem obniżenia zainteresowania inwestycjami może być Polska, kiedy wskutek galopującej inflacji w latach osiemdziesiątych trudno było przewidzieć koszt dokonanych inwestycji. Z jednej strony gwałtowne zmiany w dokonywanych inwestycjach mogą wpłynąć na globalny popyt, a w związku z tym na produkcję i zatrudnienie. W przypadku, gdy osłabną inwestycje np. w nowy park maszynowy, stąd dysponując jedynie starymi maszynami wyprodukujemy pewnie mniej dóbr, niż przy użyciu nowych, w związku z tym osiągniemy mniejsze wpływy, które nie pozwolą nam na zwiększenie zatrudnienia.
/ Głównymi zmiennymi ekonomicznymi wyznaczającymi poziom inwestycji są przychody osiągane dzięki inwestycjom, na które wpływa przede wszystkim stan gospodarki w poszczególnych fazach cyklu koniunkturalnego, koszt inwestycji, wyznaczany przez politykę podatkową, stopy procentowe, oraz stan oczekiwań dotyczących przyszłości. Ponieważ czynniki te należą do mało przewidywalnych przyszłych wydarzeń, dlatego inwestycje są najchwiejniejszym ze wszystkich składników globalnych wydatków.
Ogólne można powiedzieć, że inwestycje są chwiejne dlatego, iż zależą od zmiennych i nerwowych oczekiwań dotyczących bardzo trudnych do przewidzenia przyszłych wydarzeń.
Czynniki motywujące do oszczędzania a czynniki motywujące do inwestowania.
Możemy zauważyć, iż we współczesnej gospodarce wielkości oszczędności i inwestycji nie równają się sobie automatycznie. Wynika to z faktu, iż na ogół oszczędzania i inwestycji dokonują całkiem inne grupy. Oszczędności dokonują przede wszystkim jednostki społeczeństwa, rodziny, gospodarstwa domowe, fundusze ubezpieczeniowe czy też fundusze emerytalne. Mogą oni oszczędzać z różnych przyczyn, aby zabezpieczyć sobie podobny standard życia na emeryturze, lub na dokonanie określonego zakupu np. samochodu, lub po prostu dla poczucia własnego bezpieczeństwa w momencie niespodziewanego kryzysu. Te grupy zachęcane są do oszczędzania przez wysokie stopy procentowe lokat bankowych lub w wyniku nawyku , z którego nie zdają sobie w pełni sprawy.
Inwestycji zaś, czyli akumulacji kapitału dokonują przeważnie przedsiębiorstwa, zwłaszcza wielkie korporacje, przyciągane korzystnymi przepisami podatkowymi i nadzieją na powiększenie aktualnych zysków i zapewniające rozwój przedsiębiorstwa. Przedsiębiorstwa te dokonują inwestycji głównie ze źródeł zewnętrznych, a więc zasilając się kredytami powstałymi z oszczędności innej grupy społeczeństwa.
Ogólnie mówiąc oszczędzamy wtedy, gdy spodziewamy się złych czasów, inwestujemy, gdy obraz przyszłości kształtuje się korzystnie.
Oczekiwania ludzi dotyczące oszczędzania oraz chęci przedsiębiorców dopasowują się za pośrednictwem zmian wielkości produktu. Tak więc, korzystając z teorii Keynesa inwestycje wyznaczają produkcję, oszczędności zaś biernie reagują na zmiany dochodu. Produkcja rośnie lub spada dotąd, aż planowane oszczędności nie dopasują się do wielkości planowanych inwestycji.
Ponieważ więc zarówno osoby, jak i racje wchodzące w grę w oszczędzaniu i inwestowaniu są różne, oraz dlatego, że rynki nie przewodzą w sposób szybki i automatyczny oszczędności do inwestorów, między tymi wielkościami mogą występować niedopasowania i utrzymywać się przez dłuższy czas. Sytuacja ta prowadzi do rozbieżności między produktem realnym a potencjalnym, a więc do przyspieszenia lub spowolnienia tempa wzrostu cen.
Rodzaje podatków i ich funkcje.
Podatki są jednym z bardzo istotnych elementów wpływających na zmiany w gospodarce kraju, stanowiącymi ważny instrument w rękach władzy państwowej do sterowania dynamiką jej rozwoju. Przecież, jeśli pobierane są podatki od podatników, to tym samym wyjmowane są pieniądze z ich kieszeni i w związku z tym zmniejszany jest ich popyt o kwotę zapłaconych podatków. Polityka państwa powiększająca podatki będzie negatywnie wpływała na wzrost gospodarczy, bo hamuje popyt. Należy zaznaczyć, iż jeżeli mamy do czynienia jedynie ze wzrostem podatków to wtedy PNB ulegnie obniżeniu. Polityka podatkowa może wpływać pozytywnie na gospodarkę w sytuacji gdy państwo przeznaczy kwoty z podatków na zakupy. Wtedy gdy przyrost podatków będzie się łączył z wzrostem wydatków rządowych i to obniżenie nie nastąpi. W okresie recesji rząd powinien zwiększać wydatki, zwiększając tym samym deficyt budżetowy i obniżać podatki zwiększając możliwości konsumpcyjne społeczeństwa, by zwiększyć ich wydatki tworzą popyt, który jest szczególnie oczekiwany w okresie recesji, po to aby ożywić gospodarkę. Spośród wielu funkcji podatków rozróżniamy trzy podstawowe. Funkcja fiskalna podatków ma na celu zapewnienie budżetowi państwa odpowiednio dużych dochodów dających bazę do prawidłowego sterowania rozwojem gospodarki. W Polsce podatki są krytykowane za nadmierny fiskalizm. Funkcja stymulacyjna jest związana z prowadzeniem polityki budżetowej (stymulowanie rozwoju pewnych dziedzin np. walka z bezrobociem, powoływanie odpowiednich stref, gdzie inwestor będzie zwolniony od podatku). Funkcja redystrybucyjna , określana niekiedy funkcją przysłowiowego „Janosika” ma na celu zmniejszenie poprzez podatki nadmiernych dysproporcji w dochodach nominalnych społeczeństwa poprzez progresywne stawki podatkowe (w Polsce - 19%, 30%, 40%). Jako przykład wysokich podatków można podać Stany Zjednoczone w okresie wojny, kiedy podatek od dochodów indywidualnych w najwyższych grupach dochodowych wynosił 94%, co dotyczyło oczywiście osób o najwyższych dochodach. Pobór podatku wg skali progresywnej oznacza, że w niższych przedziałach dochodów stawka podatkowa jest niższa. W zasadzie wszędzie na świecie występuje progresywne obciążenie dochodów osobistych. Podatki bezpośrednie od osób fizycznych w Unii Europejskiej kształtują się w różny sposób. W Austrii wynoszą - 10% i 50%, w Belgii - 25% i 55%, w Finlandii - 7% i 39%, we Francji istnieje 13 progów podatkowych od 5% i 57% . Rekord ilości progów podatkowych występuje w Luksemburgu, gdzie w skali od 10% do 56% stworzono 25 progów podatkowych.
Podatki płacone z dochodów osobistych obywateli, czyli podatki bezpośrednie, są to przychody pomniejszone o koszty uzyskania przychodu. Podatek bezpośredni miał na celu doprowadzenie do powstania społeczeństwa obywatelskiego.
Podatek bezpośredni płacony przez firmy jest podatkiem liniowym - wychodzi z pułapu 40%, a w roku 2000 firmy zapłacą podatek dochodowy 30-to % i co roku będzie się to zmniejszało i w 2004 roku podatek ten będzie wynosił 22% od zysku. Należy zauważyć że jeżeli zbyt duża część dochodu będzie skupowana i re-dystrybuowana przez budżet to ta redystrybucja doprowadzi do nieefektywnego podziału tego dochodu i w rezultacie w przyszłości te dochody będą mniejsze niż byłyby gdyby dochody były zagospodarowane przez tych, którzy te dochody uzyskali. Podatki powinny być neutralne czyli nie powinny zniekształcać zjawisk zachodzących na rynku.
Dość trudno wprowadzać rozwiązania w których podatek byłby rzeczywiście całkowicie neutralny. Podatek pośredni VAT różnicuje sytuację w poszczególnych rampach rynku, będzie wpływał również na zmniejszanie rozpiętości dochodowych.
Nie na całym świecie występuje VAT. Nie występuje w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie. W USA system podatkowy jest zdecentralizowany tzn., że w poszczególnych stanach występują różnice w wysokości podatków. W krajach europejskich jest on zróżnicowany. W Irlandii powszechna stawka wynosi 25%, a stawka zaniżona - 15% i 0%, w Danii - powszechna stawka wynosi 22%, w Holandii zaś 18%, a stawka zniżona - 4%.
We Francji powszechna stawka wynosi 19% i oprócz stawki obniżonej 5,5% istnieje również stawka podwyższona na niektóre artykuły - 25%. Podobnie we Włoszech - powszechna stawka wynosi 15% i 8,2% oraz 35% i 18%. W RFN - powszechna stawka wynosi 14%. Stawka zaniżona - 7% a w Luksemburgu - powszechna stawka wynosi 10% i stawka zaniżona - 5,2%.
Konsumenci ponoszą ciężar podatku VAT i w związku z tym jeśli podatek VAT byłby podniesiony, to doprowadzi to do podniesienia poziomu cen - ponieważ producenci będą musieli wliczyć do ceny ten wyższy podatek. Tego typu działanie może się łączyć z obniżeniem podatków bezpośrednich np. może być zwiększony podatek pośredni, a zmniejszony wymiar podatku bezpośredniego.
Innym rodzajem podatków pośrednich jest akcyza . Wprowadzana jest jedynie na niektóre artykuły np. na alkohol, tytoń, paliwo. Średnio 1,4 zł. z jednego litra paliwa to podatek akcyzowy. Jest to bardzo wygodne źródło dochodów budżetowych. Budżet czerpie wystarczająco duże wpływy z tego tytułu.
Jeżeli podatki pośrednie zostaną podniesione, będzie to prowadzić do obniżenia siły nabywczej społeczeństwa tzn., że konsumenci dysponujący tymi samymi pieniędzmi będą mogli mniej.
Funkcja fiskalna podatków.
Funkcja fiskalna podatków ma na celu zapewnienie budżetowi państwa odpowiednio dużych dochodów dających bazę do prawidłowego sterowania rozwojem gospodarki. W Polsce podatki są krytykowane za nadmierny fiskalizm.
Funkcja redystrybucyjna podatków.
Funkcja redystrybucyjna , określana niekiedy funkcją przysłowiowego „Janosika” ma na celu zmniejszenie poprzez podatki nadmiernych dysproporcji w dochodach nominalnych społeczeństwa poprzez progresywne stawki podatkowe (w Polsce - 19%, 30%, 40%). Jako przykład wysokich podatków można podać Stany Zjednoczone w okresie wojny, kiedy podatek od dochodów indywidualnych w najwyższych grupach dochodowych wynosił 94%, co dotyczyło oczywiście osób o najwyższych dochodach. Pobór podatku wg skali progresywnej oznacza, że w niższych przedziałach dochodów stawka podatkowa jest niższa. W zasadzie wszędzie na świecie występuje progresywne obciążenie dochodów osobistych. Podatki bezpośrednie od osób fizycznych w Unii Europejskiej kształtują się w różny sposób. W Austrii wynoszą - 10% i 50%, w Belgii - 25% i 55%, w Finlandii - 7% i 39%, we Francji istnieje 13 progów podatkowych od 5% i 57% . Rekord ilości progów podatkowych występuje w Luksemburgu, gdzie w skali od 10% do 56% stworzono 25 progów podatkowych.
Podatki płacone z dochodów osobistych obywateli, czyli podatki bezpośrednie, są to przychody pomniejszone o koszty uzyskania przychodu. Podatek bezpośredni miał na celu doprowadzenie do powstania społeczeństwa obywatelskiego.
Funkcja stymulacyjna podatków.
Funkcja stymulacyjna jest związana z prowadzeniem polityki budżetowej (stymulowanie rozwoju pewnych dziedzin np. walka z bezrobociem, powoływanie odpowiednich stref, gdzie inwestor będzie zwolniony od podatku).
16. Przyczyny cykli gospodarczych.
Zjawisko cykli gospodarczych stanowi jeden z podstawowych problemów makroekonomicznych. Jest to pewien cykl następujących po sobie charakterystycznych zjawisk ekonomicznych. Możemy powiedzieć, że gospodarka rynkowa jest gospodarką rozwijającą się cyklicznie. (Socjalizm miał za zadanie przełamanie tych cykli).
Pierwszy etap cyklu to recesja. Obserwujemy wtedy obniżenie dynamiki dochodów, spadek dynamiki przyrostu produktu, spadek produkcji, aż do osiągnięcia kolejnego etapu - dna, kiedy gospodarka pozostaje na najniższych obrotach. Wtedy gdy trudno gospodarce wyjść z kryzysu okres ten może być dłuższy. Po dnie następuje ekspansja, czyli przyrost produkcji, przyrost zatrudnienia, przyrost PNB, następuje wzrost inwestycji. To ożywienie gospodarki wynika z faktu, iż mimo spadku PNB konsumenci dokonują zakupów, wyczerpują się zapasy towarów, producenci muszą zatrudniać pracowników aby produkować więcej, są niskie ceny maszyn i urządzeń, więc producenci unowocześniają linie produkcyjne, Producenci maszyn i urządzeń zwiększają produkcję, następuje spadek bezrobocia, dokonywanie większych zakupów. Dobra koniunktura wpływa na rozwój gospodarki. Gospodarka zaczyna się samoczynnie odnawiać, aż do osiągnięcia kolejnego etapu, jakim jest szczyt koniunkturalny. Producenci zaczynają mieć kłopoty ze zbytem towarów, zaczynają oceniać, że produkcja jest zbyt duża, że popyt nie rośnie tak szybko jak rozmiary produkcji. W związku z tym zmniejszają zamówienia na dobra inwestycyjne, mniej inwestują, następuje spadek zatrudnienia, spadek dochodów, spadek popytu. Konsumenci zaczynają oceniać sytuację jako niebezpieczną. Następuje spadek również na rynku papierów wartościowych, spadek ceny akcji na giełdzie. To wszystko prowadzi do początków recesji.
Tak przechodzimy do kolejnego cyklu gospodarczego - po szczycie pojawia się znowu recesja, kolejne dno, które może mieć charakter łagodny lub głębokiego dołka.
Jeżeli rozpatrzmy cykl w dłuższym okresie czasu, to zauważymy, że niezależnie od ruchu falującego pojedynczego cyklu mamy ogólną tendencję wzrostową tzn. W drugim cyklu koniunkturalnym dno znajduje się na wyższym poziomie niż w pierwszym cyklu koniunkturalnym, a kolejny szczyt jest wyższy od poprzedniego.
Najbardziej istotne w cyklu są punkty dna i szczytu, stanowiące punkty zwrotne między recesją i ekspansją.
Z pkt. widzenia interesów gospodarki nie jest to system najlepszy, w związku z czym każde państwo stara się oddziaływać na ten cykl gospodarczy, różnie w różnych etapach cyklu.
W okresie szczytu, czyli pewnego przegrzania koniunktury rząd stara się zahamować wzrost popytu poprzez ograniczanie wydatków rządowych, aby nie przyczyniać się do wzrostu popytu. Rząd wprowadza też politykę trudnego pieniądza, tak aby zachować tendencje do oszczędzania a nie wydawania stosując np. wysoką stopa procentową oszczędności.
W tym etapie następuje zwykle zwiększenie podatków, przy jednoczesnym ograniczeniu wydatków rządowych. Następują tu również działania Bank Centralnego w postaci podwyższenia stopy rezerw obowiązkowych, różnego rodzaju zachęt do kupowania papierów wartościowych, aby konsumenci dysponowali obligacjami, a nie pieniędzmi.
W okresie dna rząd stara się rozgrzewać koniunkturę poprzez zwiększanie własnych wydatków, aby wzrósł popyt - w postaci zasiłków, dodatków dla bezrobotnych.
Podatki mogą na tym etapie wzrosnąć, ale nie wpłyną jednak hamująco na gospodarkę, gdyż są związane z wydatkami rządowymi. Bank Centralny zaś stosuje politykę łatwego pieniądza - obniża stopy rezerw obowiązkowych, czyli powiększanie ilość pieniądza w obiegu, skupywanie papierów wartościowych.
Te zależności nakładają na rząd obowiązek oddziaływania na koniunkturę gospodarczą. Wzrost wydatków handlowych będzie prowadził do wzrostu produkcji, zatrudnienia i innych korzystnych zjawisk tak długo, jak długo istnieją rezerwy produkcyjne. - w przypadku istnienia rezerw produkcyjnych wzrost popytu prowadzi do wzrostu podaży.
Gdy rezerw produkcyjnych brak wzrost popytu prowadzi do inflacji bez żadnych pozytywnych skutków dla gospodarki - wzbudzenie gospodarki nie nastąpi -stąd działania hamujące w celu uniknięcia inflacji W Polsce w tej chwili działania rządu zmierzają do obniżenia inflacji, która uzyskała w tej chwili niebezpieczny poziom powyżej 10%.
Tak wyglądają zjawiska dotyczące koniunktury gospodarczej, zmienności cyklu gospodarczego i oddziaływania rządu na ten cykl gospodarczy.
Najtrudniejsza jest w tym procesie pozostaje ciągle trafna ocena aktualnego stanu gospodarki.
Prawo Okuna i jego implikacje
Obserwując zjawiska sterujące gospodarką w wielu przypadkach mamy do czynienia z sytuacją kiedy PNB potencjalny jest większy od PNB rzeczywistego, czyli okresem w którym gospodarka nie wykorzystuje w pełni swoich mocy wytwórczych. Jest to sytuacja w której występuje bezrobocie. Zgodnie z prawem Okuna bezrobocie przyczynia się do spadku produktu narodowego, który zostaje wytworzony. Przyjmuje się, że każde 2% bezrobocia powoduje spadek o 1pkt. Procentowy PNB, czyli, jeżeli mamy 6% bezrobocie to dochód mógłby być wyższy o 3 pkt. Procentowe.
Nie jest to założenie do końca poprawne, bo z tego pkt. widzenia, jeżeli np. w Polsce mamy w tej chwili ok. 12% bezrobocie to znaczyłoby to, że możemy mieć o 6 pkt. procentowych wyższych PNB, co jest z pewnością wielkością przesadną.
Zgodzić się zaś można w pełni z faktem, iż bezrobocie zawsze oznacza niewykorzystanie części potencjału, który gospodarka posiada. Wtedy mamy do czynienia z sytuacją kiedy produkcja realna będzie niższa od potencjalnej, możliwej do uzyskania.
Analizując dane dla USA od 1955 do 1985 roku tj. w okresie 30 lat można powiedzieć, iż częściej występowała sytuacja, kiedy z uwagi na bezrobocie PNB realny był niższy od potencjalnego. Tylko w krótkim okresie czasu - między 1965 a 1974 produkt rzeczywisty przewyższał potencjalny.
Polityka zapobiegania wahaniom cyklu gospodarczego.
Zjawisko cykli gospodarczych stanowi jeden z podstawowych problemów makroekonomicznych. Jest to pewien cykl następujących po sobie charakterystycznych zjawisk ekonomicznych. Możemy powiedzieć, że gospodarka rynkowa jest gospodarką rozwijającą się cyklicznie.
Z pkt. widzenia interesów gospodarki nie jest to system najlepszy, w związku z czym każde państwo stara się oddziaływać na ten cykl gospodarczy, różnie w różnych etapach cyklu.
W okresie szczytu, czyli pewnego przegrzania koniunktury rząd stara się zahamować wzrost popytu poprzez ograniczanie wydatków rządowych, aby nie przyczyniać się do wzrostu popytu. Rząd wprowadza też politykę trudnego pieniądza, tak aby zachować tendencje do oszczędzania a nie wydawania stosując np. wysoką stopa procentową oszczędności.
W tym etapie następuje zwykle zwiększenie podatków, przy jednoczesnym ograniczeniu wydatków rządowych. Następują tu również działania Bank Centralnego w postaci podwyższenia stopy rezerw obowiązkowych, różnego rodzaju zachęt do kupowania papierów wartościowych, aby konsumenci dysponowali obligacjami, a nie pieniędzmi.
W okresie dna rząd stara się rozgrzewać koniunkturę poprzez zwiększanie własnych wydatków, aby wzrósł popyt - w postaci zasiłków, dodatków dla bezrobotnych.
Podatki mogą na tym etapie wzrosnąć, ale nie wpłyną jednak hamująco na gospodarkę, gdyż są związane z wydatkami rządowymi. Bank Centralny zaś stosuje politykę łatwego pieniądza - obniża stopy rezerw obowiązkowych, czyli powiększanie ilość pieniądza w obiegu, skupywanie papierów wartościowych.
Te zależności nakładają na rząd obowiązek oddziaływania na koniunkturę gospodarczą. Wzrost wydatków handlowych będzie prowadził do wzrostu produkcji, zatrudnienia i innych korzystnych zjawisk tak długo, jak długo istnieją rezerwy produkcyjne. - w przypadku istnienia rezerw produkcyjnych wzrost popytu prowadzi do wzrostu podaży.
Gdy rezerw produkcyjnych brak wzrost popytu prowadzi do inflacji bez żadnych pozytywnych skutków dla gospodarki - wzbudzenie gospodarki nie nastąpi -stąd działania hamujące w celu uniknięcia inflacji W Polsce w tej chwili działania rządu zmierzają do obniżenia inflacji, która uzyskała w tej chwili niebezpieczny poziom powyżej 10%.
Tak wyglądają zjawiska dotyczące koniunktury gospodarczej, zmienności cyklu gospodarczego i oddziaływania rządu na ten cykl gospodarczy.
Najtrudniejsza jest w tym procesie pozostaje ciągle trafna ocena aktualnego stanu gospodarki.
Ekonomiczne i społeczne skutki bezrobocia.
Bezrobocie, to zjawisko, które w ekonomii i w polityce gospodarczej stanowi jedną z podstawowych ról. Krótko mówiąc, bezrobotnych określa się jako tych, którzy zarejestrowali się jako bezrobotni. Z punktu widzenia ekonomii zjawisko bezrobocia odbierane jest jako złe, w związku z istniejącą między nimi zależnością - Jeżeli wzrasta poziom bezrobocia to następuje spadek PNB. Zwiększenie liczby bezrobotnych oznacza również zmniejszenie ogólnej liczby zatrudnionych. Tym samym maleje poziom produkcji, co wreszcie prowadzi do malejącego PNB.
Ekonomiści różnią się w ocenie zjawiska bezrobocia. I tak klasycy zakładali, że bezrobocia nie powinno być, bo jeżeli popyt na siłę roboczą będzie większy to cena siły roboczej będzie rosła, aż do zrównania popytu i podaży i odwrotnie - jeżeli popyt na siłę roboczą będzie malał, to cena siły będzie spadała aż do uzyskania popytu i podaży. W związku z tym, jeżeli grozi bezrobocie - należy obniżyć poziom wynagrodzeń i dzięki temu zwiększy się popyt na pracowników i wszyscy pracownicy będą mogli uzyskać pracę. Według mnie pogląd ten jest niezgodny z praktyką gospodarczą, która gwarantuje pracownikowi pewną wysokość poborów. Zjawisko „lepkości płac”, które oznacza pewne tendencje do gwarantowania pewnych wysokości wynagrodzeń, czyli nie ma mechanizmów, który by regulował przez wynagrodzenia możliwości regulowania bezrobocia. Według Keynes'a bezrobocie to efekt niedostatku popytu. Walka z bezrobociem to walka o zwiększenie popytu, czyli rząd musi wziąć na siebie obowiązek generowania tego popytu przez zmniejszanie podatków lub wzrost wydatków rządowych. Oprócz polityki wydatków rządowych i polityki podatkowych rządy stosują rozwiązania , których celem jest zwiększenie zatrudnienia przez skrócenie czasu pracy. W krajach Europy Zach. w Holandii 1 82 r. Skrócono czas pracy do 32 godzin. Tygodniowo i bezrobocie spadło z 10 do 4 % W tej chwili wprowadza się ten system we Francji - alternatywnie albo skrócenie czasu pracy do 35 godzin tygodniowo, lub 39 godzin i dodatkowy 2 tygodniowy urlop. Rozwiązania dostosowywane są do specyfiki przedsiębiorstwa.
Skrócenie czasu pracy powoduje wzrost kosztów przedsiębiorstwa , w związku z czym pracodawcy w Polsce protestują, bo doprowadzi to do obniżenia konkurencyjności naszych produktów.
Rozpatrując bezrobocie w aspekcie społecznym możemy zauważyć również szereg negatywnych zjawisk.
Człowiek, który utracił pracę w pierwszym momencie przeżywa rozczarowanie, dlatego, że jego poświęcenia zawodowe nie zostały docenione, a wręcz ocenione negatywnie i uznano go jako niepotrzebnego. Po jakimś czasie, mniej więcej trzech miesiącach bezrobotny zaczyna dostrzegać pozytywne elementy sytuacji w której się znalazł. Więcej czasu może poświęcić rodzinie, domowi i na zajęcia, których nie mógł wykonywać pracując. Po pewnym jednak okresie zaczyna odczuwać jednak ekonomiczną presję sytuacji, jako spadek możliwości ekonomicznych, zmuszony jest do wycofania się z wielu działań. Próbuje odzyskać pracę. W momencie porażki, zaczyna zniechęcać się również do podejmowania kolejnych działań w celu zdobycia pracy. Tak więc dłuższe bezrobocie prowadzi więc do bezrobocia chronicznego.
Przeciwdziałania rządowe są dwojakie - aktywne i pasywne. Do aktywnych możemy zaliczyć liczne programy szkoleniowe, czyli działania prowadzące do dopasowania struktury bezrobotnych do potrzeb rynku pracy. Inną formą aktywnej formy walki z bezrobociem jest pobudzanie inicjatywy bezrobotnych , aby oni sami stali się przedsiębiorcami i tworzyli choćby jednoosobowe firmy.
Do pasywnych form walki z bezrobociem możemy zaliczyć działania polegające na zmniejszaniu negatywnych skutków bezrobocia, jakimi są m.in. zasiłki. W aspekcie regionalnym , w każdym kraju, niezależnie od poziomu bezrobocia zawsze istnieją rejony o wysokim i niskim bezrobociu. W Polsce wysokie bezrobocie występują w regionach byłych PGR-ów, a niskie w dużych ośrodkach miejskich.
Rodzaje bezrobocia i mierniki bezrobocia
Bezrobocie, to zjawisko, które w ekonomii i w polityce gospodarczej stanowi jedną z podstawowych ról. Pomiar bezrobocia, czyli określenie ilości bezrobotnych w odniesieniu do ogólnej liczby członków społeczeństwa, którzy ukończyli 15 lat życia, nie uczą się, nie pracują, nie ukończyli 60 lat życia i są kobietami lub 65 lat życia i są mężczyznami, do ogółu członków społeczeństwa jest pomiarem zbyt ogólny, bo nie uwzględniają wszystkich warunków np. bezrobocia dobrowolnego. Dlatego też bezrobotnych określa się jako tych, którzy zarejestrowali się jako bezrobotni. Miernikiem bezrobocia jest więc liczba zarejestrowanych bezrobotnych w odniesieniu do ogólnej liczby członków społeczeństwa spełniających wcześniej wymienione warunki. Z ogólnego określenia bezrobocia możemy wyodrębnić jego cztery rodzaje.
Bezrobocie Frykcyjne - wynika z naturalnych ruchów kadrowych, jakie występują wszędzie w gospodarce. Te ruchy kadrowej polegają na tym, że ktoś jest niezadowolony z pracy i zwalnia się i poszukuje nowej pracy. Ten okres nie zatrudnienia jest bardzo zróżnicowany, bo zależy od wieku. Pracownicy młodsi częściej porzucają pracę, jednocześnie pozostają krócej bez pracy. Wpływają na to również przepisy prawa pracy - np. w USA występuje bardziej liberalne prawo pracy tzn. pracodawcy mają większe możliwości zwolnienia pracownika, we Francji obowiązujące ustawodawstwo daje większe przywileje pracownikowi i te ustalenia powodują, że przeciętnie zwolniony pracownik czeka na nową pracę ponad rok, w USA -2 -3 miesiące. To co jest traktowane jako ochrona pracownika, może się w dłuższym okresie czasu obrócić przeciw pracownikowi, ponieważ pracodawca będzie mniej chętnie podpisywał umowy z nowym pracownikiem, uważając, że jeśli pracownik będzie niezbyt dobry to trudno będzie go zwolnić. Bezrobocie frykcyjne ma charakter naturalny, bo zawsze będzie występowała jakaś część ludzi, którzy będą zmieniać pracę i w danej chwili są zarejestrowani jako bezrobotni.
Drugi rodzaj bezrobocia , bezrobocie strukturalne, wynika z niedopasowania struktury kwalifikacyjnej pracowników ze strukturą zapotrzebowania rynku pracy - np. na Śląsku mamy dużo górników, spada popyt na pracę górników, stąd część ludzi będzie pozostawała bezrobotna. Ta sama sytuacja dotyczy pracowników PGR - ich kwalifikacje są niewystarczające i nie mogą zdobyć pracy. W Niemczech - oferują pracę dla ponad 30 tys. informatyków, bo brakuje pracowników tego segmentu rynku. Bezrobocie to wynika ze zmiany polityki gospodarczej kraju, jakieś kierunki, które dotychczas świetnie się rozwijały nagle tracą na wartości i pozostaje nadmiar wykwalifikowanych ludzi. W USA - np. pracownicy programu kosmicznego - po zakończeniu wyścigu wielu pracowników utraciło pracę.
Kolejnym rodzajem jest bezrobocie koniunkturalne stanowiące wynik wahań koniunktury. W okresie dobrej koniunktury bezrobocie może zniknąć, w okresie gorszej koniunktury, kiedy spada popyt na pracę, będzie się powiększała grupa bezrobotnych.
Bezrobocie dobrowolne obejmuje tych pracowników, którzy mogliby zdobyć pracę, ale nie akceptuje warunków finansowych. Kiedy poziom aspiracji płacowych pracowników przewyższa warunki płacowe rynku pracy powstaje bezrobocie dobrowolne.
Problemy rynku pracy.
Patrząc na problemy rynku pracy z punktu widzenia pracodawcy, możemy uznać, iż głównie koncentrują się one głównie wokół aspektów ekonomicznych. Z dyskusji zaznaczonych obecnie w wielu czasopismach ekonomicznych można wysnuć tezę, iż głównym problemem pracodawców jest znaczny wzrost kosztów pracy związany ze zmianami w systemie podatkowym i włączenia podatków do wynagrodzeń pracowniczych. W związku z tym podatki te stanowią dodatkowy koszt obciążający pracodawców. Wielu z nich nie jest w stanie pokryć tych kosztów, więc zmuszeni są dokonywać zwolnień pracowników. To jak wiemy prowadzi do zmniejszenia wielkości produkcji i uzyskiwanych dochodów. Usiłując zahamować ten proces i zachować zatrudnienie na tym samym lub większym poziomie, upatrują oni rozwiązanie również w obniżeniu poziomu ustalonej płacy minimalnej. Takie rozwiązanie stoi jednak w sprzeczności z oczekiwaniami pracowników, dążących do sukcesywnego wzrostu swoich dochodów dla zapewnienia nie tylko minimalnych kosztów utrzymania lecz również na poprawę dotychczasowych warunków ekonomicznych.
Znalezienie sytuacji najdogodniejszej dla wszystkich stron wiąże się z odpowiedzią na pytanie, czy pracownicy będą godzili się na to żeby większa liczba pracowała przy mniejszych płacach, czy jeśli poziom zarobków będziemy utrzymywać na wyższym poziomie, to w związku z tym popyt na pracę będzie wyższy niż liczba wolnych rąk do pracy.
Innym problem jest ustalenie struktury kształcenia na takim poziomie aby zabezpieczał aktualne potrzeby gospodarki, czyli stworzenie zaplecza odpowiedniej ilości specjalistów w danej dziedzinie, zapewniający wzrost danej gałęzi gospodarki , przy jednoczesnym ograniczeniu nadwyżki rąk do pracy.
Czynniki wpływające na wzrost naturalnej stopy bezrobocia.
Wyjaśnij pojęcie inflacji.
Inflacja - występuje wtedy, gdy rośnie ogólny poziom cen i kosztów. Rosną ceny chleba, benzyny, samochodów, rosną także płace, ceny gruntów, czynsze za wynajem dóbr kapitałowych (a deflacja wtedy, kiedy ceny i koszty generalnie spadają).
Dziś obliczamy inflację posługując się „wskaźnikami cen” - średnimi ważonymi cen tysięcy produktów. Najważniejszym wskaźnikiem cen jest wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), który mierzy koszt rynkowego koszyka dóbr i usług konsumpcyjnych w stosunku do kosztu takiego koszyka w określonym roku bazowym.
Rodzaje inflacji.
Inflacja ma różne stopnie ostrości. Można ją sklasyfikować w trzech kategoriach: umiarkowana, galopująca i hiperinflacja. Granice podziału między nimi są niewyraźne.
Inflacja umiarkowana - z tym typem inflacji mamy do czynienia wtedy, gdy ceny rosną powoli. Możemy to określić jako jednocyfrową roczną stopę inflacji, czyli wzrost wynoszący mniej niż 10% rocznie. W warunkach inflacji umiarkowanej i stabilnej relacje cen tylko w niewielkim stopniu odchylają się od normy.
Inflacja galopująca - ma miejsce wtedy, kiedy ceny zaczynają rosnąć wg. stóp dwu lub trzycyfrowych np. o 20 czy 100% rocznie.
Hiperinflacja - gigantycznie wzrasta szybkość obiegu pieniądza, ceny relatywne stają są wysoce niestabilne.
Na szczęście hiperinflacja występuje niezwykle rzadko. Zdarza się ona tylko w czasie wojny lub w następstwie wojny i rewolucji.
Inflacja galopująca nie jest natomiast rzadkością. Podobnie jak przedłużające się okresy bezrobocia, tak i inflacja galopująca wybucha od czasu do czasu nawet w gospodarkach rozwiniętych. Od chwili „szoku naftowego” w roku 1973 rozwinięte gospodarki Francji, Włoch i Wielkiej Brytanii doświadczyły ataków galopującej inflacji.
Jednakże tendencja w gospodarkach rozwiniętych, jak np. w Stanach Zjednoczonych, zmierza raczej ku inflacji umiarkowanej.
Inflacja ciągniona przez popyt.
Inflacja popytowa - mówimy o niej wtedy, kiedy rosnący popyt na jakiś produkt pociąga za sobą wzrost ceny tego produktu i wtedy mówimy o inflacji ciągnionej przez popyt.
Jeżeli na rynku będzie brakowało jakichś produktów, a my będziemy mieli pieniądze i będziemy mieli ochotę nabyć te produkty, to będziemy szukali możliwości nabycia tych produktów nawet za wyższą cenę.
Jeżeli producent widzi, że na normalnym rynku jest duży popyt na jego produkty, to może mieć tendencję do zrównania popytu i podaży nie poprzez wzrost podaży a właśnie poprzez wzrost cen czyli odpowiedzią producentów na wzrost popytu może być po prostu wzrost ceny zamiast wzrostu podaży.
Wzrost popytu może zarówno dotyczyć popytu krajowego jak i zagranicznego. Może być tak, że ten wzrost popytu wynika z dużego popytu zagranicznego na dane produkty.
Inflacja popychana przez koszty.
Inflacja odkosztowa - inflacja pchana przez koszty - będzie ona występowała wtedy, kiedy zaczynają się zmieniać ceny jakiegoś ważnego np. surowca wykorzystywanego w produkcji. Takim ważnym surowcem może być np. ropa naftowa. W przypadku takiego bodźca jakim były wyższe ceny ropy nastąpił wzrost cen spowodowany podniesieniem kosztów produkcji. W związku z tym jeśli cena ropy naftowej rośnie, to pociąga to za sobą również wzrost cen innych produktów. W momencie tym producenci widząc, że wzrastają ceny ropy naftowej podnoszą ceny swoich produktów uważając, że będą w ten sposób chronić swoje interesy.
Podobny impuls może wynikać ze wzrostu poziomu wynagrodzeń czyli wzrost poziomu wynagrodzeń, wzrost kosztów czynnika pracy w przedsiębiorstwie bez wzrostu wydajności będzie też czynnikiem inflacjogennym, będzie prowadził do tej inflacji odkosztowej.
Przedstaw ewolucję pieniądza.
Najpierw była samowystarczalność. Potem był barter (wymiana barterowa) - czyli towar za towar. Pojawia się wtedy, gdy w jakiejś rodzinie są jakieś nadwyżki towaru i można go wymienić z inną rodziną na inny towar (np. drewno zza wschodniej granicy).
Pierwszy pieniądz - pieniądz towarowy - jakiś towar pełni rolę pośrednika w wymianie czyli rolę pieniądza (np. oliwa z oliwek w krajach śródziemnomorskich, w czasie II wojny światowej w obozach jenieckich takim towarem były papierosy, alkohol, sól, żyto).
Pecunia (łac.) - pieniądz.
Pecus - bydło - można wnioskować, że w początkowym okresie bydło pełniło funkcję pieniądza - stąd wzięła się nazwa.
Pojawienie się kruszcu jako pieniądza było odkryciem epokowym.
Kruszce:
szlachetne - złoto, srebro, platyna,
nieszlachetne - miedź, różne stopy cynku i ołowiu - zaczynają być bite pierwsze pieniądze.
Wartość pieniądza złotego zależała od wartości kruszcu, z którego był zrobiony. Najdłużej pieniądzem było złoto i srebro z powodu swej dużej trwałości.
Mógł on pełnić funkcję pieniądza ponieważ sam w sobie miał wartość, można było podzielić go na dowolnie małe kawałki i w związku z tym powstała waluta złota.
Pierwszy pieniądz papierowy pojawił się w Chinach ok. wieku IX, a w Europie ok. wieku XIV - XV. Pierwszą informację o pieniądzu papierowym przywiózł Marco Polo do Europy już w XIII wieku, jednak nie uwierzono w nią.
Ponieważ po pewnym czasie monety te stały się niewygodne zaczęto zastępować je banknotami czyli kwitami depozytowymi, które w każdej chwili mogły być wymienione na monety złote w banku.
Początkowo kwity wydawane były przez złotników na potwierdzenie przechowywania w skarbcu określonej ilości złota. Początkowo były kwity imienne, potem na okaziciela.
Wartość kwitów zaczyna być dzielona na mniejsze nominały.
O systemie bankowym zaczynamy mówić wtedy, kiedy złotnicy zaczynają wydawać dodatkowe kwity na większą wartość niż złożona w skarbcu.
Pierwsze dodatkowe kwity - to pożyczki (wydawano kwit zamiast złota.)
Żeby to ujednolicić w wieku XIII Bank Królewski w Anglii wprowadza pieniądze bankowe (Bank Centralny, Emisyjny).
W tej chwili tak samo operuje się pieniądzem bezgotówkowym (bankowym) czyli operuje się czekami, kartami płatniczymi. W każdej chwili możemy je wymienić na gotówkę w banku.
Obrót bezgotówkowy jest wygodniejszy niż obrót gotówkowy i należy się liczyć z tym, że tak jak na zachodzie, w Polsce zaczniemy przechodzić na wykorzystanie pieniądza bezgotówkowego.
Pieniądz bezgotówkowy będzie realizowany przy pomocy całego systemu bankowego.
Rola banków komercyjnych.
Rola Banku Centralnego.
Funkcje Banku Centralnego.
1) pełni funkcję banku Państwa i wobec tego wszystkie wpływy jakie Państwo otrzymuje są przelewane na konto BC. Również wydatki Budżetu Państwa będą realizowane przez BC. W Polsce Bankiem Centralnym jest NBP - bank państwowy, działający w sferze makroekonomii. Jego funkcje dotyczą całej gospodarki.Jako bank Państwa udziela kredytu budżetowi czyli występuje jako pierwszy kredytodawca budżetu.
W krajach o gospodarce rynkowej BC jest niezależny od Państwa i wobec tego Rząd nie może zmusić BC do stałego finansowania budżetu tylko bank podejmuje autonomiczną decyzję co do tego np. w jakiej wysokości może wspomóc budżet Państwa. Autonomia banku jest uważana za niezbędny element zachowania zdrowej polityki pieniężnej. Gdyby dyspozycje odnośnie BC znajdowały się w ręku Rządu, to wtedy istniałoby duże niebezpieczeństwo powiększania się zjawisk inflacyjnych, psucia pieniądza, bo ten pieniądz byłby wykorzystywany do łatania bieżących problemów. Tak dzieje się we wszystkich państwach o rozwiniętej gospodarce rynkowej.
2) BC jest bankiem banków (kontroluje działalność innych banków). Pełni funkcje nadzorcze i regulujące w stosunku do banków handlowych. Pełni tą funkcję w sposób pośredni np. kontrolując przestrzeganie prawa bankowego przez banki handlowe. Ustala rezerwy obowiązkowe i w ten sposób wpływa na możliwości kredytowe tych banków.
Ta działalność z punktu widzenia oddziaływania na tą akcję kredytową przyjmuje postać kilku instrumentów:
po pierwsze: rezerwy obowiązkowe jakie są wyznaczane przez BC (polityka rezerw obowiązkowych). Jest to pierwszy instrument przez który BC wpływa na emisję pieniądza bezgotówkowego.
Banki opierają swoją akcję kredytową na depozytach jakie uzyskują.
Rezerwa obowiązkowa jest to określony procent depozytów, który musi być przekazany z banku komercyjnego do BC.
Jeżeli bank będzie chciał ograniczać ilość pieniądza w obiegu, to będzie stosował politykę podwyższania rezerw obowiązkowych. Podwyższenie rezerwy obowiązkowej będzie zmniejszało możliwości generowania kredytu przez banki komercyjne.
W tej chwili w Polsce te rezerwy wynoszą 7%.
drugim instrumentem na jaki oddziałuje BC jest wysokość stopy redyskontowej - jest to stopa kredytowa po jakiej banki mogą uzyskiwać pomoc z BC. Jest to cena kredytu dla banku. Jeżeli banki komercyjne muszą drogo płacić za kredyt w BC to również same będą musiały pobierać wysokie odsetki od swoich usług. Jeśli natomiast ta stopa będzie niska to banki komercyjne będą mogły obniżyć oprocentowanie kredytów.
Prezes NBP nie może zakazać udzielania pożyczek innym bankom natomiast może zwiększyć stopę rezerw obowiązkowych.
Może być ustalony Zarząd Komisaryczny, którego celem będzie poprawienie efektów działalności banku.
W ostateczności może zarządzić upadłość banku i w efekcie jego likwidację.
Funkcja emitenta banknotów. BC jest jedynym legalnym producentem środków
płatniczych czyli pieniądza.
Może tu występować takie zagrożenie, że władze państwowe chciałyby ograniczać kłopoty gospodarcze poprzez produkowanie pieniądza wtedy kiedy brakuje pieniędzy na pokrycie wydatków rządowych. Jest to rozwiązanie, które na dłuższą metę jest niebezpieczne i również z tego punktu widzenia niezbędna jest autonomia BC, żeby władze państwowe nie mogły zmusić banku do powiększenia liczby pieniądza, kiedy budżet jest budżetem deficytowym i wpływy są mniejsze od wydatków budżetowych.
Tworzenie depozytów bankowych.
Operacje otwartego rynku.
Polegają na kupnie i sprzedaży papierów wartościowych (obligacji Skarbu Państwa) przez BC na swój rachunek na rynku pieniężno - kredytowym.
BC sprzedając papiery wartościowe po kursie rynkowym ma trzy efekty:
ściąga część gotówki z rynku,
obniża zdolność kredytową banków,
może wpłynąć na stopę oprocentowania kredytów.
Jeżeli BC uważa, że na rynku jest zbyt dużo pieniądza, że ten nadmiar pieniądza grozi inflacją polityka otwartego rynku będzie polegała na tym, że będzie on sprzedawał obligacje indywidualnym nabywcom, instytucjom finansowym, bankom. Te zakupy będą ograniczały ilość pieniądza na rynku.
Jest to polityka polegająca na zastępowaniu pieniądza kwitami pieniężnymi i w związku z tym następuje ograniczenie ilości pieniądza w obiegu.
Ta polityka szczególnie w warunkach polskich jest dość często krytycznie oceniana dlatego, że w ten sposób budżet Państwa emitując swoje obligacje i sprzedając swoje obligacje bankom komercyjnym zaczyna konkurować z przedsiębiorstwami o kredyty.
Szczególnie w Polsce, gdzie rynek finansowy jest dość płytki, mamy stosunkowo niewielkie kapitały, które mogą być przeznaczone na akcję kredytową, to uważa się, że to rozwiązanie jest dość niebezpieczne.
Przy sprzedaży papierów wartościowych przez BC przedsiębiorstwom lub osobom prywatnym następuje przelanie należności za te papiery z banku, w którym konto ma nabywca do BC.
Zmniejsza to zasób tego banku, który otrzymał polecenie przelania należności za papiery wartościowe do BC.
Obniża to zdolność kredytową BC i może mieć wpływ na podniesienie oprocentowania kredytu.
Co się dzieje kiedy uznamy, że jest za mało pieniądza w obiegu?
Wtedy bank będzie skupował te obligacje żeby dawać zarówno konsumentom jak i bankom pieniądze do ręki czyli zastępuje te papiery wartościowe pieniądzem i dzięki temu więcej tego pieniądza znajdzie się na rynku w związku z czym cena tego pieniądza spadnie i łatwiej będzie uzyskać kredyty.
Jeżeli BC kupuje papiery wartościowe od osób prywatnych albo firm to na konta bankowe w bankach komercyjnych wpłyną pieniądze.
Zwiększa się możliwość udzielania przez nich kredytów i zmniejszy się oprocentowania kredytów.
Polityka rezerw obowiązkowych.
Jest to pierwszy instrument przez który BC wpływa na emisję pieniądza bezgotówkowego.
Rezerwa obowiązkowa jest to określony procent depozytów, który musi być przekazany z banku komercyjnego do BC.
Rezerwy bankowe nie mogą być ani zbyt duże ani zbyt małe.
Zbyt duże rezerwy bankowe zmniejszają możliwości udzielania kredytów i uniemożliwiają tworzenie pieniądza.
Zbyt małe rezerwy bankowe są niebezpieczne dla banków w sytuacjach kryzysowych
bądź dla danego banku, bądź dla całej gospodarki.
Jeżeli bank będzie chciał ograniczać ilość pieniądza w obiegu, to będzie stosował politykę podwyższania rezerw obowiązkowych. Podwyższenie rezerwy obowiązkowej będzie zmniejszało możliwości generowania kredytu przez banki komercyjne.
W tej chwili w Polsce te rezerwy wynoszą 7%.
Funkcje rezerw obowiązkowych:
zabezpieczenie natychmiastowej wypłacalności wkładów bankowych na wypadek paniki na rynku i zgłoszenia się właścicieli wkładów po ich odbiór.
Umożliwiają Bankowi Centralnemu kontrolę wielkości rachunków bieżących, które banki mogą uruchomić poprzez udzielanie kredytów.
Polityka pieniężna i jej wpływ na wydatki.
Ceną pieniądza jest cena, którą musimy zapłacić za posiadanie tego pieniądza. W tym przypadku będzie konieczność zapłacenia stopy procentowej bankowi czy innej instytucji finansowej, która pożyczy nam pieniądze na określony procent.
Czyli stopa procentowa jest ceną pieniądza i wobec tego ta cena będzie się wahała.
Polityka trudnego pieniądza jest to polityka, która polega na podniesieniu ceny pieniądza. Pieniądz ma być droższy czyli stopa procentowa ma być wyższa po to by ten pieniądz pojawiał się w mniejszych ilościach na rynku.
Polityka łatwego pieniądza polega na obniżaniu stopy procentowej po to żeby np. zachęcić inwestorów do inwestowania, żeby zachęcić nabywców akcji ponieważ nabywanie akcji staje się łatwiejsze.
Mamy dwa rodzaje pieniądza:
pieniądz gotówkowy,
pieniądz bezgotówkowy - spełnia on w zasadzie wszystkie funkcje pieniądza gotówkowego.
Jeżeli BC uważa, że na rynku jest zbyt dużo pieniądza, że ten nadmiar pieniądza grozi inflacją polityka otwartego rynku będzie polegała na tym, że będzie on sprzedawał obligacje indywidualnym nabywcom, instytucjom finansowym, bankom. Te zakupy będą ograniczały ilość pieniądza na rynku.
Jest to polityka polegająca na zastępowaniu pieniądza kwitami pieniężnymi i w związku z tym następuje ograniczenie ilości pieniądza w obiegu.
Ta polityka szczególnie w warunkach polskich jest dość często krytycznie oceniana dlatego, że w ten sposób budżet Państwa emitując swoje obligacje i sprzedając swoje obligacje bankom komercyjnym zaczyna konkurować z przedsiębiorstwami o kredyty.
Szczególnie w Polsce, gdzie rynek finansowy jest dość płytki, mamy stosunkowo niewielkie kapitały, które mogą być przeznaczone na akcję kredytową, to uważa się, że to rozwiązanie jest dość niebezpieczne.
Przy sprzedaży papierów wartościowych przez BC przedsiębiorstwom lub osobom prywatnym następuje przelanie należności za te papiery z banku, w którym konto ma nabywca do BC.
Zmniejsza to zasób tego banku, który otrzymał polecenie przelania należności za papiery wartościowe do BC.
Obniża to zdolność kredytową BC i może mieć wpływ na podniesienie oprocentowania kredytu.
Co się dzieje kiedy uznamy, że jest za mało pieniądza w obiegu?
Wtedy bank będzie skupował te obligacje żeby dawać zarówno konsumentom jak i bankom pieniądze do ręki czyli zastępuje te papiery wartościowe pieniądzem i dzięki temu więcej tego pieniądza znajdzie się na rynku w związku z czym cena tego pieniądza spadnie i łatwiej będzie uzyskać kredyty.
Jeżeli BC kupuje papiery wartościowe od osób prywatnych albo firm to na konta bankowe w bankach komercyjnych wpłyną pieniądze.
Zwiększa się możliwość udzielania przez nich kredytów i zmniejszy się oprocentowania kredytów.
Funkcje pieniądza.
Podstawowa funkcja pieniądza:
Jako środek wymiany lub cyrkulacji (pieniądz pośredniczy w wymianie towarowej, ułatwia ją).
Dzięki temu możemy dokonywać wymiany towar * pieniądz * towar.
Z drugiej strony przysparza to pewnych ekonomicznych problemów, mianowicie np. kiedy okazuje się, że jakieś pieniądze wychodzą z obiegu. Tzn. w przypadku, kiedy część pieniędzy zostanie odłożonych, a więc kiedy pieniądze za towar, który został sprzedany powinny być przeznaczone na zakup innego towaru zostaną odłożone, wtedy może się okazać np. że zaczną występować nadwyżki towarowe.
Ogólna równowaga na rynku zostanie zachwiana ponieważ okaże się, że część pieniędzy umownie zniknęła z rynku i w związku z tym są towary ale nie ma pieniędzy za które te towary można byłoby nabyć.
Czyli to co jest z jednej strony sukcesem w ekonomii, to z drugiej strony jest źródłem wielu problemów ekonomicznych polegających właśnie na tym, że następuje spowolnienie tej wymiany. Pieniądze mogą niekiedy odejść z rynku zamiast dokonywać kolejnych cykli zamiany pieniądza na towar, bo występuje on w czystej postaci.
Druga funkcja pieniądza:
Jako miernik wartości (za pośrednictwem pieniądza wyraża się wartość towaru poprzez cenę).
Wszystkie produkty na rynku mają swoją cenę.
Istnieją dwa rodzaje cen:
zewnętrzna,
wewnętrzna.
Są sytuacje na rynku, kiedy firma stosuje cenę wewnętrzną, a więc może narzucić swoją cenę odbiorcy.
Cena wewnętrzna jest pochodną kosztów jakie ponosi firma, kosztów powiększonych o pewien narzut zysków.
Cena wewnętrzna występuje jako zjawisko sporadyczne.
W większości przypadków mamy do czynienia z ceną zewnętrzną, a więc ceną, która powstaje niezależnie od producenta czyli producent musi zaakceptować ten poziom ceny, który występuje na rynku ponieważ podniesienie ceny będzie prowadziło do spadku popytu na ten towar.
Trzecia funkcja pieniądza:
Jest środkiem płatniczym, pełni funkcję płatniczą. Ta funkcja oznacza, że każdy rodzaj zobowiązań może być pokryty tymi pieniędzmi. Nikt nie może odmówić przyjęcia tego pieniądza jako zadośćuczynienia za zobowiązania w stosunku do firmy czy osoby. Może również występować jako miernik odraczanych płatności (za pomocą pieniądza można zaciągać i spłacać kredyty, pożyczki).
Czwarta funkcja pieniądza:
Jest środkiem tezauryzacji czyli odkładania bogactwa. Jako środek tezauryzacji (pieniądz służy przechowywaniu wartości, pieniądz opuszcza sferę gospodarki i staje się bierny).
Np. ludzie nie ufający bankom przechowują gdzieś w domu pieniądze dla ich wartości - pieniądz wtedy staje się bierny - bo nie uczestniczy w gospodarce w obrocie - nic się z nim nie dzieje, co najwyżej w przypadku inflacji traci na wartości i nie przysparza nowych wartości.
Z tego punktu widzenia złotówka po okresie końca lat 80-tych, kiedy bardzo słabo realizowała funkcję środka tezauryzacji (wtedy większość naszych oszczędności była lokowana w walutach wymienialnych, a w tej chwili ok. 75% naszych oszczędności jest w złotówkach, a tylko ok. 25%).
Piąta funkcja pieniądza:
Funkcja pieniądza światowego. Pieniądz spełnia tą funkcję wtedy, kiedy wymienione wyżej funkcje realizowane są przez ten pieniądz na całym świecie.
Mamy kilka walut, które pretendują do miana pieniądza światowego. Są to: dolar amerykański, marka niemiecka oraz jen japoński. Wiele wskazuje na to, że również euro stanie się takim pieniądzem światowym.
Wpływ pieniądza na produkcję.
Polityka pieniężna BC oddziałuje na gospodarkę, zmieniając globalny popyt i w ten sposób wywierając wpływ na produkt realny i na ceny.
Gdy BC zwiększa podaż pieniądza, stopy procentowe wykazują tendencję spadkową, a kredyt staje się bardziej obfity. Niższa stopa procentowa sprawia, że nowe projekty inwestycyjne przedsiębiorstw stają się bardziej zyskowne, co pobudza wzrost wydatków inwestycyjnych. Powoduje to wzrost produkcji i cen.
Drogi pieniądz będzie hamował wzrost produkcji i popyt na towary. Będzie hamował ten popyt dlatego, że po pierwsze mniej konsumentów będzie ten drogi pieniądz brało (np. samochody w Polsce - wiele ludzi zrezygnowało czasowo z zakupu samochodu ze względu na drogie kredyty. Prawdopodobnie gdyby stopa procentowa była niska te samochody byłyby kupowane w takich ilościach jak w roku ubiegłym).
Również inwestorzy, którzy mają pozyskiwać pieniądze na wyższy procent będą prawdopodobnie ograniczali swoje inwestycje i odkładali na później.
Może również nastąpić spadek popytu wewnętrznego ponieważ dla ludzi wydaje się bardziej celowe odkładanie pieniędzy niż dokonywanie bezpośrednich zakupów.
Stopa procentowa jako cena pieniądza.
Ceną pieniądza jest cena, którą musimy zapłacić za posiadanie tego pieniądza. W tym przypadku będzie konieczność zapłacenia stopy procentowej bankowi czy innej instytucji finansowej, która pożyczy nam pieniądze na określony procent.
Czyli stopa procentowa jest ceną pieniądza i wobec tego ta cena będzie się wahała.
Uwarunkowania stopy procentowej.
Cena pieniądza zależy od sytuacji gospodarczej. Jeżeli ta sytuacja jest taka, że powinniśmy stymulować produkcję, inwestycje, rozwój gospodarczy, wtedy będziemy starali się o obniżenie ceny pieniądza czyli będziemy chcieli żeby ten pieniądz był tani i chętnie inwestowany.
Trzeba pamiętać, że tani pieniądz nie musi się bezpośrednio przekładać na wzrost inwestycji.
Cena pieniądza jest jednym z elementów kształtujących koniunkturę gospodarczą ale na pewno nie jest tak, że tani pieniądz zawsze będzie prowadził do wzrostu inwestycji a drogi pieniądz będzie hamował inwestycje. Bywają sytuacje takie, że mimo wysokiej ceny pieniądza czyli wysokiej stopy procentowej inwestycje będą rosły ponieważ inwestorzy spodziewają się wysokich zysków natomiast w przypadku pesymizmu gospodarczego, w przypadku kiedy te rokowania gospodarcze są nie dobre nawet przy niskiej cenie pieniądza ten pieniądz nie będzie wykorzystywany.