Pozycja obliczeniowa nr 4, 11 - PWr WBLiW, Budownictwo Ogólne, Budownictwo Ogólne 2 - Projekt - przykład 2


Załącznik I do części 80 opowieści

Odpis

Jerzy Kopydłowski Tarnowskie Góry 22.02.1980 r..

ul. Sobiesiaka 53/10

42-606 Tarnowskie Góry

Dyrektor

Centralnego Biura Konstrukcji Kotłów

mgr inż. Jan Krztoń

Dotyczy: kotłów OR6,5 i OR16 z paleniskiem narzutowym (pismo nr 23).

Pytanie nr 24. Dlaczego narażono gospodarkę narodową ma straty przez zignorowanie decyzji Rady Technicznej OBRKiUE ze stycznia 1974 r.

Uchwała Państwowej Rady d/s Gospodarki Paliwowo-Energetycznej podjęta w dniu 30.10.1975 r. stwierdza:

„W zakresie kotłów dla energetyki przemysłowej i ciepłownictwa należy:

b) wdrożyć do produkcji typoszereg kotłów wodnorurkowych ze spawanymi ścianami i paleniskiem narzutowym o wydajności 10, 16, 32, 60, 100 i 140 t/h pary na węgiel kamienny, zakupując dla „FAKOPU” odpowiednie urządzenia do spawania,

d) opracować konstrukcję typoszeregu kotłów wodnych o wymuszonym przepływie wody o wydajności cieplnej od 2,5 do 70 Gcal/h, opalanych węglem kamiennym z paleniskiem narzutowym..” (d58)

Minister Gospodarki Materiałowej Eugeniusz Szyr w referacie wygłoszonym na naradzie w Urzędzie Rady Ministrów w dniu 19 maja 1977 r. stwierdził: Specjalnej opieki oraz intensyfikacji badań wymagają prace nad wprowadzeniem palenisk fluidalnych i narzutnikowych.” (d59)

No cóż, możecie Panowie Docenci powiedzieć, że skoro nasz Rząd został wprowadzony w błąd w sprawie palenisk fluidalnych, to podobnie może przedstawiać się sprawa z paleniskami narzutowymi. Cytujmy jednak dalej. Na tej samej naradzie dyrektor Jerzy Wójcicki (GIGE) stwierdził: Niezbędne jest ... dostosowanie kotłów do gorszych asortymentów węgla, głównie przez wprowadzenie rusztów narzutnikowych.” (d60)

A oto wnioski z pracy OBRGPiE, W-wa, wykonanej z inicjatywy Rządu w grudniu 1977 r., w której dokonano analizy pracy kotłów z paleniskiem warstwowym, kotłów z paleniskiem narzutowym oraz projektów modernizacji na narzutowe palenisk warstwowych kotłów opracowanych rok wcześniej przez Jerzego Kopydłowskiego:

„14.0. Wnioski

14.1. Przeprowadzone badania na rusztach narzutowych w pełni potwierdziły ich przydatności do spalania wszystkich węgli energetycznych drobnych sortymentów (miałów). Badania wykazał, że w palenisku narzutowym można spalać bez trudności węgle o dużej zawartości popiołu i dużym rozdrobnieniu, a więc węgle, które można dotychczas spalać w energetyce zawodowej.

14.2. Przeprowadzone badania wykazały, że wpływ własności fizyczno-chemicznych węgli (zawartość popiołu, wilgotność, rozdrobnienie, zawartość części lotnych, wartość opałowa) na pracę paleniska narzutowego jest minimalny. W paleniskach warstwowych własności fizyczno-chemiczne węgla mają decydujący wpływ na jego eksploatację.

14.6. przeprowadzone badania w pełni potwierdziły zalety paleniska narzutowego w stosunku do paleniska warstwowego, a mianowicie:

- łatwość osiągnięcia przez kocioł znamionowej wydajności i możliwość jej znacznego przekroczenia,

- wysoka sprawność kotła,

- płaska charakterystyka sprawności kotła w dużym zakresie obciążeń cieplnych rusztu,

- wysoka sprawność rusztu

- mała bezwładność cieplna paleniska,

- możliwość zastosowania automatyki do prowadzenia ruchu kotła..” (d61)

I również tamże : „Projekt wstępny modernizacji kotłów OR został opracowany przez BPPTiF „Proerg” w Gliwicach (czytaj: przez J. Kopydłowskiego) na zlecenie ZBR „ENERGOCHEM” w Gliwicach, który zawarty jest w opracowaniu (7). Modernizacja wymienionych kotłów polega na pełnym wykorzystaniu wszystkich możliwości jakie stwarza palenisko narzutowe i opracowana została w dwóch wariantach. Obliczenia zawarte w opracowaniu (7) wykazały, że modernizacja wg w/wymienionych wariantów pozwoli na zwiększenie wydajności tych kotłów do 150 % ich wydajności maksymalnej trwałej. Wszystkie podane w opracowaniu (7) wskaźniki pracy przy obciążeniu 150 % wydajności maksymalnej trwałej kotła OR16 były bardzo zbliżone (obciążenie cieplne powierzchni rusztu) lub mniejsze od wartości uzyskanych w czasie badań kotła z rusztem narzutowym (czytaj: w kotle kupionym w USA dla trzech zakładów mięsnych).” (d61)

Nic jednak z tego nie będzie i Uchwała Państwowej Rady d/s Gospodarki Paliwowo-Energetycznej w sprawie wprowadzenia palenisk narzutowych do praktyki krajowej pozostanie jedynie na papierze.

Na próżno zżyma się pan Marek Rostocki pisząc w Przeglądzie Mechanicznym z tego okresu: „W najbliższych latach mamy rozpocząć produkcję kotłów rusztowych z rusztami narzutowymi o wydajności od 6,5 do 150 t/h. Po roku 1983 mają one być podstawą krajowej energetyki przemysłowej. A więc nieprędko.”

Drogi Panie Rostocki (bo z twojego artykułu widać, że szczerze się piekliłeś na to co się dzieje), pozwól, że zacytuję z (d86): „Około trzynaście lat temu uświadomiłem sobie, że wprowadzenie palenisk narzutowych do praktyki krajowej da obniżenie zużycia węgla w kotle rusztowym o rząd 25 % w stosunku do dotychczasowego. Przy rocznym zużyciu węgla przez parowe i wodne kotły rusztowe, wynoszącym kilkadziesiąt milionów ton, byłaby to sprawa warta zachodu wielu ludzi. Stało się jednak, że przez kilkanaście lat było to moje osobiste „hobby” w ramach działalności pozasłużbowej.

W okresie tym kilku osobników z Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Kotłów i Urządzeń Energetycznych w Tarnowskich Górach, dla zatajenia swojej technicznej ignorancji oraz świadomego działania na szkodę polskiej gospodarki, z paleniska narzutowego uczyniło „złego wilka”, którym straszą użytkowników kotłów rusztowych jak dzieci w bajce o Czerwonym Kapturku - i co tu ukrywać, ze znacznie większym skutkiem.” (d86)

Czy może jednak przyjść do głowy w naszym Rządzie, że wprowadzenie palenisk narzutowych do praktyki krajowej jest wyłącznie sprawą osobistych zachodów jednego człowieka. Wy to Panowie Docenci wiecie, ale czy można to pojąć - sam nie wierzę.

Poczytajmy jednak najpierw co pisał w 1974 r. niejaki ob. dr inż. Włodzimierz Turyk (d62):

„Prace nad zastosowaniem palenisk narzutowych w krajowym przemyśle kotłowym zastały zapoczątkowane w 1965 r. w Centralnym Biurze Konstrukcji Kotłowych, obecnie Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Kotłów i Urządzeń Energetycznych w Tarnowskich Górach.

W latach 1965÷1966 opracowano (czytaj: przez A. i J. Kopydłowskich) typoszereg kotłów przemysłowych z paleniskami narzutowymi o wydajności 4÷140 t/h z podziałem na dwa zakresy: od 3,5 do 16 t/h jako seria DSR oraz 16 do 140 t/h jako seria KDR..

Ponadto opracowano dodatkowo w 1968 r. w zakresie projektu technicznego typoszereg kotłów o wydajnościach 2,5÷5 t/h, obejmujący jednostki 2,5 t/h, 3,2 t/h, 4,0 t/h i 5,0 t/h, jako uzupełnienie typoszeregu o wydajności 4÷140 t/h (czytaj: przez A i J. Kopydłowskich poza działalnością służbową, jako projekty wynalazcze i dotychczas bez wynagrodzenia).

W kotłowni zakładowej OBRKiUE w Tarnowskich Górach został w 1972 r. zainstalowany i uruchomiony kocioł OR2,5-010 z rusztem wibracyjnym (czytaj: z typoszeregu 2,5÷5 t/h). Znajdował się w eksploatacji w sezonie grzewczym 1972/73, w maju 1973 r. odstawiony i pozostawiony bez ostatecznej oceny i decyzji odnośnie wykorzystania doświadczeń omawianego prototypu kotła.

W latach 1970÷1974 opracowany został typoszereg wodnych kotłów rusztowych o wydajności 2,5÷70 Gcal/h obejmujący wielkości: 2,5 Gcal/h, 5 Gcal/h, 10 Gcal/h, 20 Gcal/h, 40 Gcal/h i 70 Gcal/h (czytaj: przez A i J. Kopydłowskich poza działalnością służbową, jako projekty wynalazcze i jak dotychczas bez żadnego wynagrodzenia).

Z tego Panowie Docenci opiniując na zlecenie OBRKiUE ten typoszereg i uczestnicząc w 1974 r. w zatwierdzającej go na etapie rozszerzonych projektów wstępnych Głównej Radzie Technicznej OBRKiUE przypuszczam nie zdawaliście sobie sprawy.

Ob. W. Turyk informował dalej (w d62), że na bazie typoszeregu 4÷140 opracowano dokumentację warsztatową kotłów OR6,5 (pierwszy z nich uruchomiono w 1969 r.) oraz dokumentację kotłów OR16-101 i OR16-102 (pierwsze uruchomiono w 1974 r. w Zakładach Mięsnych w Koszalinie). To już jednak bez udziału Kopydłowskich.

A dalej ob. W. Turyk stwierdza co następuje:

„Niezależnie od opracowania nowych konstrukcji kotłów parowych i wodnych, prowadzono prace modernizacyjne w zakresie dokumentacji mające na celu zastosowanie palenisk narzutowych do istniejących urządzeń kotłowych:

- kocioł OKR5 w Piastowie, 1966 r. (czytaj: projekt autorstwa J. Kopydłowskiego),

- kocioł typu Stirling w kopalni Jowisz, 1967 r. (czytaj: jedyne własne rozwiązanie Kolektywu z tego okresu),

- kocioł OKR5 w Wąbrzeźnie, 1968 r. (czytaj: poza działalnością służbową, przez brygadę racjonalizatorską kierowaną przez J. Kopydłowskiego),

- kocioł OR32 w Zakładach „Elana” w Toruniu., 1971 r. (czytaj: poza działalnością służbową, przez brygadę racjonalizatorską kierowaną przez J. Kopydłowskiego).

A wszystko zaczęło się w 1964 r., kiedy do CBKK przyjechali przedstawiciele CKTI w Leningradzie.

Brałem udział w rozmowach z nimi, zarówno jako tłumacz, jak i z racji zajmowania się poprzednio podkładami do obliczeń cieplnych kotłów. Zwróciłem się wówczas do akademika Rassudowa o ocenę wartości obciążeń cieplnych, jakie podałem w jednym z artykułów składających się na cykl artykułów, przywłaszczonych następnie - jak wiadomo Ob. Profesorowi - przez OBRKiUE.

Rassudow, parząc na tabelę z obciążeniami cieplnymi rusztu, zapytał: a gdzie wartości dla rusztów z narzutnikami (należy pamiętać, ze termin „paleniska narzutowe” został stworzony przeze mnie). Odpowiedziałem, że u nas takich nie stosuje się. Nigdy nie zapomnę wielkiego zdziwienia w jego stwierdzeniu: „jak to możliwe, że nie produkujecie rusztów z narzutnikami”.

Mój kontakt zawodowy z kotłami rusztowymi ówcześnie ustał parę lat wcześniej, bo w 1958 r. wraz z przejściem do pracowni kotłów pyłowych. Pierwszym był referat p. t. „Zagadnienie doboru palenisk dla kotłów rusztowych” na konferencję kotłową zorganizowaną w czerwcu 1965 r. przez Katedrę Urządzeń Kotłowych Politechniki Wrocławskiej. Obecni na tej konferencji pamiętają jak wyskoczył wówczas na mnie dyrektor techniczny Przedsiębiorstwa Energomontażowego Przemysłu Węglowego w Chorzowie mgr inż. R. Wrześniowski. Dlaczego i jak potem sam, chociaż bez efektu, zajmował się paleniskiem narzutowym - może przy innej okazji.

A oto wnioski z mojego referatu: „Zastosowanie palenisk narzutowych (ewentualnie fluidyzacyjnych) w nowych konstrukcjach krajowych kotłów rusztowych, tam gdzie jest to możliwe, jest jedynym sposobem osiągnięcia technicznie możliwego optimum pracy kotłów rusztowych przy spalaniu węgli kamiennych sortymentu Dr V i Dr IV oraz węgli brunatnych. Modernizacja kotłów rusztowych powinna obejmować zastąpienie palenisk warstwowych paleniskami narzutowymi, co wpłynie zarówno na podniesienie ich sprawności, jak i wzrost lub uzyskanie nominalnej wydajności.” (d63)

Zdajecie sobie Panowie Docenci, ile dziesiątków i setek milionów ton węgla można by zaoszczędzić, gdyby wniosek ten nie pozostał przysłowiowym „wołaniem na puszczy”. Przecież od tego czasu upłynęła prawie połowa PRL. Prawie w tym samym czasie referat ukazał się jako artykuł p. t. „Paleniska kotłów rusztowych”, Przegląd Mechaniczny, nr 9/1965 r. (d64) Duże fragmenty tego artykułu wykorzystał Stanisław Wójcicki w swojej książce p. t. Spalanie, WNT W-wa, 1969 r., str. 191÷195.

Z palenisk fluidyzacyjnych (fluidalnych) oczywiście szybko się wycofałem, widząc nierealność tego przedsięwzięcia. Ciekaw jestem jedynie jak długo nasz Rząd będzie naciągany na wydatkowanie wielu milionów na realizację programu wdrożenia palenisk fluidalnych do praktyki krajowej.

Wracając jednak do tematu, to w ramach działalności służbowej do marca 1966 r. udało mi się opracować jedynie projekty wstępne typoszeregu kotłów rusztowych 4÷140 t/h, jako że później całkowicie doszedł do głosu w OBRKiUE Krztoniowy Kolektyw.

Z mojego odwołania z 26.09.1969 r. do Rady Zakładowej:

„Ponieważ jestem głównym twórcą zgłoszonego wynalazku wg którego został wykonany kocioł OR6,5, zwracam się również do Rady Zakładowej, jako kompetentnej w tej sprawie, o interwencję w sprawie nieprzestrzegania przez Zakład Pracy przepisów prawa wynalazczego mówiących o udziale twórcy w pracach nad wdrażaniem jego projektów.” (d65)

A oto treść pisma Rady Zakładowej z dnia 30.09.1969 r.: W odpowiedzi na pismo inż. J. Kopydłowskiego z dnia 26.09.1969 r. Plenum Rady zakładowej postanowiło: a) zwrócić się do Dyrekcji o umożliwienie pełnego nadzoru autorskiego Obywatela nad wdrażaniem i uruchomieniem projektu kotła OR6,5.” (d66)

A oto do czego sprowadził się ów nadzór autorski w decyzji dyrektora naczelnego Zakładu, idącego na rękę ob. J. Krztoniowi, ówczesnemu kierownikowi Pionu Badawczo-Naukowego, któremu podlegała Stacja Prób i Badań przy kopalni Jowisz: „W związku z realizacją w Stacji Prób w kopalni Jowisz badań kotła OR6,5, którego konstrukcja zawiera rozwiązania ujęte w przyjętym projekcie racjonalizatorskim Obywatela (czytaj: wynalazek nr 61328), zezwalam Obywatelowi na osobiste zapoznanie się z przebiegiem prac badawczych nad kotłem OR6,5 w terminach zaproponowanych przez Obywatela i uzgodnionych z kierownictwem Działu T23.” (d67).

Jeździłem więc aby przyglądać się tym pracom badawczym (patrz pytania nr 3 do 8), czasami w godzinach pracy, ale przeważnie popołudniu własnym samochodem do odległej o około 20 km Stacji Prób i Badań (benzyna kosztowała wtedy tylko 5 zł). Dlaczego popołudniu - bo dyrektor w piśmie (d67)pisał dalej: „Wyżej określony współudział w pracach badawczych nad kotłem OR6,5 (czytaj: przez zapoznawanie się - kupa śmiechu) nie zwalnia obywatela od terminowego wykonania badań rusztu wibracyjnego.” (d67)

O efekcie tego przyglądania się mówi kolejny dokument (d68): „Kiedy na naradzie w dniu 7.02.1973 r. w sprawie złego stanu pomontażowego paleniska narzutowego z rusztem wibracyjnym kotła OR2,5-010 kierownik działu urządzeń mechanicznych (T23) ob. inż. Kazimierz Pietrowski - na pytanie przewodniczącego narady ob. mgr inż. Jana Krztonia, co dział proponuje dla poprawienia skonstruowanych przez ten dział urządzeń paleniskowych kotła - potrafił jedynie machać rękami w sposób sugerujący, że trzyma przetak i powtarzać bezładnie: „przesiewać węgiel, tylko przesiewać dla uzyskania jednorodnego składu ziarnowego, przesiewać, przesiewać”,

powiedziałem, że stanowisko działu urządzeń mechanicznych nie dziwi mnie, jako że wszystkie pomysły usprawniające konstrukcję prototypowych krajowych rozwiązań palenisk narzutowych pochodziły nie z działu T23, lecz ode mnie; łącznie z wykonywaniem dla tego działu dokumentacji warsztatowej, w przypadku gdy zajmujący się paleniskami narzutowymi pracownicy tego działu w żaden sposób nie mogli pojąć o co mi wdanym pomyśle chodzi, lub nie byli go w stanie sami przenieść na kalkę.

Mojej powyższej wypowiedzi nikt nie zakwestionował, natomiast gdy przewodniczący narady wyraził chęć wysłuchania tego co proponuję aby usunąć w palenisku kotła OR2,5-010 skutki nieudolności i lekceważenia poleceń służbowych przez dział T23, przedstawiłem szereg swoich propozycji, z których - jak się okazało po trzech miesiącach - żadna nie była chybiona ... .” (d68)

Szczegóły ostatniego zdania patrz pytanie nr 10: Dlaczego los kotłów rusztowych powierzono ludziom o takim braku kwalifikacji zawodowych, jaki ujawnił się w związku z uruchomieniem kotła OR2,5-010.

Pogłębioną przez podglądanie, moją wiedzę z zakresu palenisk narzutowych ob. Jan Krztoń postanowił wykorzystać pod koniec 1973 r. dla przeciwważenia atutów jakimi dysponował członek jego kolektywu ob. Kazimierz Pietrowski będąc przewodniczącym Rady Zakładowej. Bo tak na innej płaszczyźnie, to ten kilkuosobowy Kolektyw chętnie by się między sobą „pozagryzał”.

Jak się będziecie mogli Panowie Docenci dalej zorientować, polecona mi do wykonania analiza dotychczasowych rozwiązań palenisk narzutowych w efekcie zapewniła ob. Janowi Krztoniowi jedynie pełne poparcie Rady Zakładowej przy zwalnianiu mnie z pracy na koniec 1974 r.

Oto zdanie z tej analizy nr arch. 8670, str. 55: „W odróżnieniu od samego kotła. który również dla przebadanych już obiektów prototypowych IV i VIII (czytaj: OR6,5-030 i OR2,5-010) w pełni spełnił założenia projektowe i w kolejnych opracowaniach dokumentacyjnych można jedynie mówić o udoskonalaniu konstrukcji, dotychczasowa działalność w zakresie urządzeń zasilających palenisko w węgiel - to trzeba szczerze przyznać - błądzenie po omacku, z opracowywaniem dziesiątków dokumentacji, przy powtarzaniu nierzadko od początku do końca tych samych błędów w zasadniczo elementarnie prostych urządzeniach.” (d69)

Analiza (d69) była następnie przedmiotem trzydniowego posiedzenia Rady Technicznej d/s projektowo - konstrukcyjnych OBRKiUE (25, 28 i 29.01.1974 r.), któremu cały czas przewodniczył ob. Jan Krztoń.

Oto Fragmenty protokółu z tych posiedzeń, podpisanego przez powyższego (d70):

Mankamentem dotychczas wyprodukowanych w kraju jednostek prototypowych z paleniskami narzutowymi były popełnione przy ich konstruowaniu błędy uniemożliwiające uzyskanie prawidłowego procesu spalania w palenisku oraz niezawodności ruchowej. Poprawa sytuacji w wyniku usunięcia niektórych z tych błędów pozwala sądzić, że prawidłowe skonstruowanie w kraju kotłów z paleniskami narzutowymi jest w pełni możliwe i to kotłów nowoczesnych oraz sprawnych, dla bardzo szerokiego zakresu wydajności.

Zadaniem opracowania miało być podsumowanie dotychczasowej działalności z zakresu opracowań dokumentacyjnych i prac badawczych w formie oceny poszczególnych wersji i wyników badań oraz dotychczasowej eksploatacji kotła OR6,5 i OR2,5.

Zadaniem opracowanej analizy (czytaj: poleconej do dokonania jednoosobowo inż. J. Kopydłowskiemu) było jednocześnie:

a) określenie optymalnej wersji rozwiązania konstrukcyjnego elementów urządzeń palenisk narzutowych, niewymagających zmian konstrukcyjnych,

b) określenie elementów wymagających zmian konstrukcyjnych oraz poddania ich dodatkowym badaniom optymalizującym rozwiązanie konstrukcyjne,

c) ustalenie stanowiska odnośnie zakresu koniecznych zmian w dokumentacji i w konstrukcji oraz sposobu ich opracowania:

Na propozycję przewodniczącego narad omówienia poszczególnych elementów paleniska narzutowego pod kątem usprawnienia jego konstrukcji dokonano przy zachowaniu podziału na elementy analizy nr arch. 8670 opracowanej przez Zakład R12.” (d70)

Po wymienieniu uzgodnionych w dyskusji propozycji rozwiązań poszczególnych elementów paleniska narzutowego, prawie całkowicie zgodnych z wnioskami zawartymi w analizie (d69), protokół z narad zawiera takie oto wnioski:

1. Zakład Kotłów Przemysłowych (czytaj: inż. J. Kopydłowski) winien opracować zestawienie stanu kotłów z paleniskami narzutowymi (OR6,5 i OR16), uwzględniające:

  1. kotły już wyprodukowane

  2. kotły będące w produkcji lub w planie na 1975 r.

podporządkowując poszczególnym jednostkom rzeczywistą wersję dokumentacji według której zostały wyprodukowane, wydanej na warsztat i podając także elementy wymagające zmian i poprawek konstrukcyjnych w świetle ustaleń pkt 2.

Z opracowanego zestawienia należy wykonać wyciąg zawierający jakie elementy i w jakim zakresie muszą ulec zmianom w poszczególnych kotłach lub grupach kotłów wykonywanych według tej samej dokumentacji.

2. Zakład Kotłów Przemysłowych winien opracować program dodatkowych niezbędnych badań urządzeń narzutowych wymagających jeszcze dopracowania.

4. Zakład Kotłów Przemysłowych po zrealizowaniu zaleceń podanych w pkt1 do 2 winien zorganizować Radę Techniczną dla:

a) zatwierdzenia programu zmian konstrukcyjnych kotłów wyprodukowanych i przewidzianych do produkcji,

b) zatwierdzenia programu dodatkowych badań i ustalenia środków ich realizacji.” (d70)

Dalszy ciąg sprawy nie podsunęłaby fantazja żadnego współczesnego pisarza,

chcącego stworzyć scenariusz zorganizowanego działania na szkodę gospodarki narodowej.

Zgodnie z pierwszym punktem zaleceń protokółu, już 4 maja 1974 r. (protokół nosi datę - kwiecień 1974 r.) opracowałem „Zestawienie elementów paleniska narzutowego wymagających zmian w poszczególnych kotłach lub grupach kotłów z paleniskami narzutowymi” nr arch. 9411 OBRKiUE (d71). Wszystkie wymienione tam zmiany były zgodne z ustaleniami Rady Technicznej. Na podpisanie tego opracowania kierownik Zakładu Kotłów Przemysłowych potrzebował dwa miesiące, mimo że nie zakwestionował w nim ani jednego słowa.

Polecenie drugiego punktu wniosków protokółu wykonałem już 4 lutego 1974 r., a więc sześć dni po naradzie. Były to „Założenia dla badań rozrzutu węgla przez narzutniki” nr arch. 8693, na których podpisanie Kierownik Zakładu Kotłów Przemysłowych (również bez uwag) potrzebował trzy i pół miesiąca czasu.

Oto podane na wstępie tych założeń uzasadnienie konieczności wykonania takich badań: „Pomijając fakt usunięcia w lutym 1973 r. w trakcie badań kotła OR2,5-010 błędu w rozwiązaniu krańcowego położenia klapy regulacji wyrzutu oraz prowadzone pod koniec 1973 r. doraźne próby w kotle OR6,5-011 zainstalowanym w Świebodzicach z kształtem łopatki, dotychczasowa działalność sprowadzała się do badania rozrzutu węgla przez prototypowe rozwiązanie narzutnika powielane do chwili obecnej z zachowaniem w stanie niezmienionym wszystkich wymienionych powyżej (czytaj w tym opracowaniu) dziesięciu elementów narzutnika.”(d72)

Do czego miało służyć zaproponowane do wykonania stoisko do badania rozrzutu węgla przez narzutnik, pisałem również wcześniej w opracowaniu (d69), cytuje się: „Chociaż zgodnie z podanymi w punkcie F propozycjami rozwiązań obecnie wiadomo jak mają być rozwiązane elementy zasilania paleniska narzutowego węglem, lub jakie prawidłowe dokumentacje (czytaj: autorstwa inż. J. Kopydłowskiego i jako powstałe poza działalnością służbową) należy wykorzystać, to dla konkretnego kotła wymagane jest określenie na stoisku badawczym lub w ewentualnie będącym do dyspozycji kotle:

1. ilości narzutników,

2. szerokości zastosowanego narzutnika,

3. średnicy wirnika narzutnika,

4. optymalnych obrotów narzutnika,

5. optymalnego kształtu i ilości łopatek narzutnika,

6. kształtu okna wylotu węgla z narzutnika .” (d69)

W opracowaniu (d72) piszę również co powinno wchodzić w skład stoiska do badania narzutu węgla:

1. narzutnik wraz z dyszą,

2. dozownik gwarantujący równomierne podawanie węgla,

3. zasobnik na węgiel wraz z urządzeniami dla jego napełniania,

4. Instalacja zasilania w powietrze dyszy pod narzutnikiem,

5. elementy ograniczające wyznaczone do badań pole rozrzutu, wraz z urządzeniami usprawniającymi badania i zapewniającymi ma-

ksymalnie wierne odwzorowanie rozrzutu węgla,

6. waga, sita, pojemniki, aparatura dla pomiaru natężenia przepływu powietrza, obrotomierz, itp.” (d72)

Według wykonanej kalkulacji koszt wykonania stoiska miał wynosić: materiały 20000 zł i robocizna z nadzorem 2400 godz. OBRKiUE dysponował oprócz tego pustą halą dla badań, warsztatem prototypów, bogato wyposażonym laboratorium dla wykonywania analiz węgla i pracownią badawczo-pomiarową wyposażoną w kompletna aparaturę, gdzie ludzie normalni „padali” z nudów.

Całkowicie nierealne okazało się spełnienie pkt 4 wniosków protokółu (d70), jako że uzgodnienia terminu posiedzenia Rady technicznej należało dokonać z zastępcą dyrektora d/s badawczo-rozwojowych OBRKiUE w osobie ob. Jana Krztonia. Temu odpowiadał w zasadzie każdy termin, byle nie w ciągu najbliższych kilku, czy kilkunastu lat. Oto jak to wyglądało na podstawie dokumentów. W lepszym zorientowaniu pomoże znajomość symboli organizacyjnych OBRKiUE:

DBR- zastępca dyrektora d/s badawczo-rozwojowych (ob. mgr inż. Jan Krztoń),

TPW- samodzielna pracownia przygotowania współpracy z zagranicą - pełniąca funkcję działu planowania - (ob. mgr inż. Henryk Knapik),

EZ- dział zbytu (p. mgr Jan Dąbrowski),

TR1- generalny konstruktor d/s kotłowych (ob. mgr inż. Franciszek Bachonko),

R12- zakład kotłów przemysłowych (ob. inż. Michał Flodrowski),

R121- pracownia kotłów rusztowych (Jerzy Kopydłowski),

TP3- samodzielna pracownia wdrożeń i prototypów ( inż. Alfred Trybusz),

TP33- warsztat prototypów (p. Stanisław Kabała),

R22- zakład palenisk rusztowych (ob. inż. Kazimierz Pietrowski),

DN- dyrektor naczelny

27.04.1974 r.: R12 do TPW przez DBR (d73)

„W związku z koniecznością realizacji programu badań rozrzutu węgla przez narzutniki wg „Założeń dla badań rozrzutu węgla przez narzutniki” nr 8693, obejmujących badania narzutników dla kotłów od WR2,5 wzwyż, prosimy o przerzucenie z planu R12 na plan TP33 1000 godzin.”

Godziny miały być przerzucone ze zlecenia 1.1.1413-2.1, aby warsztat mógł rozpocząć wykonanie stoiska do badań rozrzutu.

28.05.1974 r.: R12 do EZ/TPW/DBR (d74)

„Zwracamy się o otwarcie zlecenia wewnętrznego dla R12 na wykonanie dokumentacji stoiska do prób i badań rozrzutu węgla przez narzutnik oraz na obsługę warsztatową. Na realizację tematu przewiduje się 1000 godzin z terminem do 30.09.1974 r.”

03.06.1974 r.: TPW odręcznie na notatce (d74) zwraca się o dodatkowe informacje.

04.06.1974 r.: R12 do EZ/TPW (d75)

„Informuje się TPW, że z 1000 godzin wnioskowanych, 700 przewidzianych jest na dokumentację i szkice, a 300 na obsługę warsztatu.

04.06.1974 r.: TPW do EZ odręcznie na notatce (d75) poleca wnioskowane 1000 godzin pokryć ze zlecenia 1.1.1413-2.1, a sprawę potrzeb warsztatu na wykonanie stoiska pozostawić do załatwienia przez DBR.

05.07.1974 r.: R121 do EZ/DBR (d76)

„Informuje się, że warsztat zgłasza gotowość przystąpienia do wykonywania stoiska, nie ma jednak żadnego pokrycia finansowego. Wnioskuje się o dwa tysiące roboczogodzin dla warsztatu, 190 dla TP3 i 2000 zł na materiały i urządzenia.

10.07.1974 r.: R121 do DN (d77)

„Prosi się o nakłonienie ob. Jana Krztonia do wyznaczenia terminu zwołania Rady Technicznej zgodnie z pkt 4 protokółu.”

12.07.1974 r.: EZ do DBR (d78)

„Wniosek R121 z dnia 5.07 br. omówiono na Komisji w dniu 9.07 br. z udziałem TR1, TPW i EZ. Ustalenia:

1. wartość wnioskodawcy do przerobu pracochłonności wynosi 105.000 zł,

2. po decyzji Rady Technicznej z miesiąca stycznia br. nie nastąpiła decyzja realizacji stoiska,

3. paleniska należą do zakładu R22- brak konsultacji zakładu R12 z zakładem R22,

4 przyjęto do wiadomości konieczność wykonania w warsztacie (TP33) stanowiska do badań, wymagane jest jednak posiadanie zatwierdzonego programu i zatwierdzonej dokumentacji,

5. szczegóły formalne będą rozpatrywane przez Komisję po zatwierdzeniu programu i dokumentacji stoiska przez Dyrekcję Ośrodka.

16.07.1974 r.: TR1 do EZ (d79)

„Proponuję niniejszy dokument przetrzymać u siebie i dać na Komisję po otrzymaniu informacji z R12, że program i dokumentacja są zatwierdzone i można według nich realizować badania o których mowa w korespondentce.” (d79)

21.08.1974 r.: EZ odręcznie na (d79) informuje, że z powyższymi ustaleniami zapoznał kierownika R12 po jego powrocie z urlopu.

Korzystając z obecności przedstawicieli „SEFAKO”, zwracam się do nich czy nie rozszerzyliby ich aktualnego

zlecenia o stoisko dla badania narzutników. Wyrażają zgodę i proponują zwrócić się o to faksem.

26.08.1974 r.: R12 do „SEFAKO” (telex - d80)

„ Przy zatwierdzaniu przez Radę Techniczną założeń i projektów nowej konstrukcji kotłów WR (czytaj: typoszeregu 2,5÷70 Gcal/h z d62) uzgodniono konieczność operatywnego opracowania dokumentacji oraz wyprodukowania i przebadania jednostek prototypowych. Dla wyprzedzającego przygotowania niezbędnych podkładów i rozpracowań do dalszych faz dokumentacyjnych prototypów, widzimy konieczność dokumentacyjnego opracowania i przebadania u siebie niektórych elementów i urządzeń palenisk narzutowych. Celem uproszczenia procedury, jaka ma miejsce w przypadku nowych zamówień, zapytujemy uprzejmie czy istnieje możliwość rozszerzenia o wyżej wymienione prace potwierdzonego zakresu zlecenia na założenia kotłów WR, które formalnie kończy się dopiero z dniem 31.12.1974 r., tym bardziej że sprawy te tematycznie są ze sobą ściśle powiązane,(- inż. M. Flodrowski).” (d80)

27.08.1974 r.: EZ do R12 (d82)

„Przy niniejszym zwracamy Wasz wniosek z dnia 5.07.1974 r. dotyczący zlecenia wewnętrznego na wykonanie stoiska do badań rozrzutu węgla przez narzutniki i jego bieżącą obsługę. Wniosek ten będzie ponownie rozpatrzony przez Komisję po zatwierdzeniu programu badań i dokumentacji stoiska przez Dyrekcję Ośrodka.”

30.08.1974 r.: telex nr 195/74 z „SEFAKO” (d81)

„W odpowiedzi na Wasz telegram z dnia 26.08.1974 r. informujemy, że wyrażamy zgodę na rozszerzenie naszego zlecenia TT/63/73 z 19.05.1972 r. dotyczącego wodnorurowych kotłów typu WR w zakresie opracowania dokumentacji i przebadania elementów i urządzeń palenisk narzutowych.”

Teleks z „SEFAKO” otrzymuje rozdzielnik EZ-TPW-EZ/R12/EZ i adnotację „Kopia do R12 z prośbą o wniosek godzinowy rozszerzający zlecenie 1.1.1413”, z datą 3.09.1974 r.

20.09.1974 r.: Kopydłowski do TR1 (d83)

„W związku z tym, że podczas rozpatrywania w dniu wczorajszym skargi mojej żony o pozostawienie bez zajęcia służbowego wyszło że ob. Michał Flodrowski złośliwie przetrzymuje teleks z „SEFAKO” zezwalający na rozszerzenie zlecenia fabryki o badania narzutnika, uprzejmie informuję że jeśli do końca pracy w poniedziałek warsztat nie będzie miał otwartego zlecenia na wykonywanie stoiska, to całą sprawę kpienia sobie z interesu gospodarczego przy realizacji programu wdrażania palenisk narzutowych do praktyki krajowej, zależnie od tego ile czasu zabierze mi napisanie doniesienia, we wtorek lub w środę zgłoszę do prokuratury. W przypadku, gdyby obywatel miał zamiar solidaryzować się z inż. Flodrowskim, proszę przekazać moje stanowisko o szczebel wyżej, to jest do mgr inż. Jana Krztonia (DBR).

23.09.1974 r.: R12 przekazał telex do R121.

02.10.1974 r.: Opracowałem kalkulację rozszerzającą zlecenie 1.1.1413-2.1 (d84) o wykonanie stoiska dla badania rozrzutu węgla przez narzutniki, opiewającą na 2000 roboczogodzin dla warsztatu TP33, 300 godzin obsługi warsztatu przez R12 i 100 przezTP3 oraz na 20.000 zł na materiały do pobrania z magazynu OBRKiUE. Łącznie około 105.000 zł, które mogły pozwolić na zaoszczędzenie przez gospodarkę narodową ileś set milionów złotych.

W efekcie działalności Kolektywu wykonano jedynie główny element stoiska - dozownik węgla wg rys. A0-9919, ale jedynie tylko po to, aby w 1978 r. zaoferować go do sprzedania wraz z kotłem OR2,5-010 zakładom ZTS „Krywałd-Erg” w Knurowie (d85).

A efekt jest taki, że nie tylko nie poprawiono żadnego błędu w konstrukcji palenisk narzutowych kotłów OR6,5-011 i OR16-102 (101), ale dodatkowo narażono użytkowników kotłów OR6,5-011 i OR6,5-030 na wykonanie nowych wadliwych urządzeń, a kotły konstrukcji OBRKiUE powstałej po 1974 r. w ogóle nie będzie można uruchomić.

I tak, Krztoniowy Kolektyw będzie mógł do swoich „zasług” doliczyć odsunięcie wdrożenia palenisk narzutowych do praktyki krajowej na dalsze dziesiątki lat. Amerykanie niestety z pomocą nam nie przyjdą. Ich konstrukcje dla naszych warunków są niestety nieprzydatne.

Byłaby nadzieja, gdyby można było wierzyć takim ludziom jak ob. dr inż. Włodzimierz Turyk. Pół roku temu powiedział mi: najpierw oprzemy się na konstrukcjach amerykańskich, jak nie zdadzą egzaminu, to na konstrukcjach OBRKiUE, a jeśli i te zawiodą, to zwrócimy się do BPPTiF „Proerg”. Prawda jakie to wesołe Panowie Docenci. Zastanawiam się tylko, czy tylko po to aby mieć świadomość rozkładania krajowej energetyki zajmowałem się przez piętnaście lat paleniskami narzutowymi, przeciętnie tyle samo godzin dziennie.

Dalej były wymienione dokumenty od poz. 58 do poz. 85 z przywoływaną ich treścią.

Kopie:

1. „FAKOP” Sosnowiec

2. „SEFAKO” - Sędziszów

3. Doc. dr inż. Sławomir Siennicki

4. Doc. dr inż. Rudolf Żamojdo

Do wiadomości - dla skonfrontowania z praktyką:

Okręgowe Przedsiębiorstwo Przemysłu Mięsnego, ul. Bojowników o Wolność i Demokrację, 75-950 Koszalin

(-) Jerzy Kopydłowski

Przepisał i w komentarze zaopatrzył inż. J. Kopydłowski; 05.11.2009 r.

Faktycznie adresowane było na późniejszą jego nazwę: Ośrodek Badawczo Rozwojowy Kotłów i Urządzeń Energetycznych (OBRKiUE).

Projekty obu tych typoszeregów opracował inż. J. Kopydłowski; parowych w ramach działalności służbowej, a wodnych całkowicie poza działalnością służbową - będzie przy przedstawianiu, dlaczego zamiast unikatowych w skali światowej wodnych kotłów rusztowych według wynalazku nr 77300, produkowane są techniczne buble o „ścianach szczelnych” i typu KRm.

Tyle, że tak naprawdę, to energetyka zawodowa węgli o dużej zawartości popiołu nie spala.

Tak naprawdę to duża wilgotność węgla zaczęła nie mieć wpływu dopiero na pracę polskiego paleniska narzutowego, a podwyższona wilgotność jest nawet wskazana, natomiast wpływu na pracę paleniska narzutowego zawartości części lotnych podczas tych badań ocenić było nie sposób, ponieważ spalano w nich węgle płomienne o tej samej wysokiej zawartości części lotnych.

Tego to typoszeregu dotyczyła następnie Uchwała z dnia 30.10.1975 r. Państwowej Rady d/s Gospodarki Paliwowo Energetycznej pod pkt d (str. 1).

Faktycznie w jednym dniu zastępował go dr inż. Aleksander Zyk..

W jego punkcie 3. Wnioski i zalecenia.

Był to punkt z porządku obrad Rady Technicznej w brzmieniu: „Ustalenie co należy jeszcze udoskonalić w konstrukcji palenisk narzutowych.”

Był jeszcze pkt c) w brzmieniu: „uzgodnienia i ustalenia stanowisk projektantów i producentów kotłów odnośnie dalszego projektowania i wdrażania do seryjnej produkcji kotłów z paleniskami narzutowymi.” Pominięty został również pkt 3 w brzmieniu: „3. Zakład Kotłów Przemysłowych winien zorganizować RT d/s Projektowych dla technicznej oceny zrealizowania programu i wyników badań kotła OR2,5 w kotłowni CBKK oraz dla zatwierdzenia programu dalszego działania.”

Rada techniczna miała miejsce w końcu stycznia, co już powinno dużo mówić.

W 1985 r. inż. J. Kopydłowski, po otrzymaniu do wykańczania ze stanu surowego spółdzieczego domu jednorodzinnego, miał zamiar stoisko do badania narzutu węgla na ruszt postawić na jego działce o powierzchni 250 m2. Zrezygnował jednak z tego po nabraniu przekonania, że na prawidłową pracę kotłów z paleniskiem narzutowym nie będzie w Polsce zapotrzebowania.

5



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Pozycja obliczeniowa nr 1, 11 - PWr WBLiW, Budownictwo Ogólne, Budownictwo Ogólne 2 - Projekt - przy
Budownictwo Ogólne 2 - Projekt - przykład 2, Pozycja obliczeniowa nr 4, Obliczenia ław fundamentowyc
Fizyka Budowli - pytanka z neta, 11 - PWr WBLiW, Fizyka Budowli, wykłady
Wyznaczanie ciepła topnienia lodu ćw nr 11, PWSZ Krosno budownictwo, Fizyka
Budownictwo Ogólne 2 - Projekt - przykład 2, Obliczenia - więźba dachowa, OBLICZENIA STATYCZNE WIĘŹB
fundamentowanie ściąga, 11 - PWr WBLiW, Fundamentowanie, wykłady
Budownictwo Ogólne 2 Projekt przykład 4 Projekt Strop gęstożebrowy, nadproże, mury, ławy
79, PWR, Systemowe budownictwo mieszkaniowe projekt
Budownictwo Ogólne 2 Projekt przykład 4 Projekt Więźba?chowa rozporowa
opis tech bud ogolne, Budownictwo PWR WBLiW, Semestr III, Budownictwo ogólne I i II
OBLICZENIE ZAPOTRZEBOWANIA CIEPŁA W BUDYNKU. CHARAKTERYSTYKA ENERGETYCZNA BUDYNKU, Studia zaoczne PW
OBLICZENIE ZAPOTRZEBOWANIA CIEPŁA W BUDYNKU, Studia zaoczne PWR, semestr 3, Budownictwo Ogólne, Pomo
POLITECHNIKA BIAŁOSTOCKA, NAUKA, Politechnika Bialostocka - budownictwo, Semestr III od Karola, Budo
geologia sciaga, Budownictwo PWR WBLiW, Semestr II, geologia
Sprawozdanie 4b, Budownictwo PWR WBLiW, Semestr III, Hydraulika
Lista nr 1 elementarne obliczenia bilansowe v2, PWR, semestr I, OPB

więcej podobnych podstron